Skocz do zawartości

FC Barcelona


Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam tylko nadzieję, że te wszystkie zawirowania nie odbiją się na formie zespołu oraz nie spowodują zmian w warstwie "światopoglądowej", tzn. w haśle "Więcej niż klub" i ogólnie w wizji klubu. Dobrze, że wszystko to dzieje się w sezonie ogórkowym, więc jest chociaż o czym gadać :eusa_boohoo:. Poza tym ciężko mi się przyzwyczaić do myśli, że już nie będzie Laporty, a zastąpi go ktoś o innych jednak poglądach. Zwłaszcza nie chciałbym, jakkolwiek by to nie zabrzmiało, nadmiernego zbliżenia się Barcelony do Hiszpanii. Jednak odrębność, akcentowana przez Laportę była czymś charakterystycznym.

Odnośnik do komentarza

Pal sześć światopoglądy. Klub ma kłopoty finansowe. Niby poprzedni rok przyniósł zyski, ale Barcelona m. in. dlatego pozbyła się Czyhryńskiego, by zaspokoić najpilniejsze potrzeby. Kasa klubu świeci pustkami. Owszem, nie oznacza to bankructwa, a "tylko" zakłócenie płynności finansowej, ale to pewien zgrzyt po złotych latach Laporty, gdzie się wydawało, że wszystko jest ok.

Na dniach ma być zawarta umowa z bankami w celu wzięcia 150 milionów euro pożyczki, co ma pozwolić Barcelonie na swobodne funkcjonowanie.

Nie wiem skąd wp.pl ma wieści o zaległościach w płacach piłkarzy, bo wywiad z nowym prezydentem Barcelony, Sandro Rosellem wskazuje tylko na to, ze klub ma zabezpieczone środki na ten cel. Chyba, ze pod "very important comitments" kryją się owe zaległości.

Ale żeby nie było tak fatalnie - spora kasę wisi Barcelonie MediaPro za prawa do transmisji.

Odnośnik do komentarza
Prezes mistrza Hiszpanii, Barcelony, ujawnił, że klub zalega z wypłatami. Już wcześniej poinformował, że katalończycy muszą pożyczyć 150 mln euro, by zachować krótkoterminową płynność finansową.

 

- Przejęliśmy klub z długami i właśnie pracujemy nad rozwiązaniem problemu. "Socios" nie powinni się martwić. Barcelona nie bankrutuje - powiedział we wtorek Rosell radiu RAC1. Rosell w poprzednim miesiącu zastąpił na stanowisku prezesa odchodzącego Joana Laportę.

 

W środę ujawnił, że klub ma problem z wypłaceniem czerwcowych pensji. - Poprzedni zarząd też wiedział o tym problemie i próbował go rozwiązać. Idziemy tą samą drogą, rozmawiamy z tymi samymi bankami, mamy podobne cele. Nieco różni się nasz biznesplan. Ale oni też wiedzieli, że potrzebują kredytu - cytuje Rosella BBC.

 

Klub, walcząc z długami szuka oszczędności i zysków pozbywając się piłkarzy i negocjując pożyczkę 150 mln euro. Klub opuścili ukraiński obrońca Dmytro Czyhryński (za 15 mln euro odszedł do Szachtara) i pomocnika Wybrzeża Kości Słoniowej Yayę Toure (za 25 mln euro trafił do Manchesteru City).

 

Rosell przyznał jednak, że ok. 50 mln euro klub wciąż może przeznaczyć na transfery. - Teoretycznie mamy te pieniądze, plus wpływy ze sprzedaży Toure i Czyhryńskiego - wytłumaczył. Celem transferowym Barcelony jest pomocnik Arsenalu Cesc Fabregas, ale nie będzie go łatwo pozyskać. - Spróbuję porozmawiać z Arsenem Wengerem w RPA i zobaczymy. Na pewno nie zapłacimy za Cesca sumy w granicach 50-60 mln euro, a o takich czytałem. Jeśli Arsenal nie zwariuje, Fabregas może grać z Barcelonie - zakończył.

 

Z BBC?

 

Tak ogólnie, to z Realu się śmiali, a sami się w długi...

Odnośnik do komentarza
Tak ogólnie, to z Realu się śmiali, a sami się w długi...

 

Standard, bo tylko Real jest zły, niedobry i psuje rynek.

 

Poza tym ciężko mi się przyzwyczaić do myśli, że już nie będzie Laporty, a zastąpi go ktoś o innych jednak poglądach. Zwłaszcza nie chciałbym, jakkolwiek by to nie zabrzmiało, nadmiernego zbliżenia się Barcelony do Hiszpanii.

 

Szczerze powiedziawszy takie słowa z ust Polaka czy jakiekolwiek innego kibica Barcelony pochodzącego nie z Katalonii nigdy do mnie nie trafiają.

Odnośnik do komentarza

znowu butthurt kibiców Realu? Jakie przewidywalne :picard:

 

Przyganiał kocioł garnkowi :keke:

 

Ale do rzeczy - Barca wydała w ostatnich dwóch sporo gotówki na wzmocnienia i tak napakowanej jak kabanos we wrzątku ekipy i to się w końcu musiało odbić. Ale przy takim tempie zdobywania pucharów, to kwestia czasu, żeby taka pożyczka spłaciła. Wystarczy, że będzie szał pał koszulkowy Davida Villi i już parę milionów dojdzie :-)

Odnośnik do komentarza

No okej, nie dostali kasy od telewizji, może ten kredyt miał wpłynąć wcześniej - tak czy siak nie ma paniki :) Jest zgrzyt i porażka prestiżowa, jeśli te zaległości są faktem, ale nie słychać, by ktoś uciekał z klubu. Póki co też nikt nie kupuje nikogo za 100 milionów pod zastaw praw telewizyjnych, więc nie ma wielkiego halo ;)

Odnośnik do komentarza

No okej, nie dostali kasy od telewizji, może ten kredyt miał wpłynąć wcześniej - tak czy siak nie ma paniki :) Jest zgrzyt i porażka prestiżowa, jeśli te zaległości są faktem, ale nie słychać, by ktoś uciekał z klubu. Póki co też nikt nie kupuje nikogo za 100 milionów pod zastaw praw telewizyjnych, więc nie ma wielkiego halo ;)

 

Nie macie tyle finezji :keke:

Odnośnik do komentarza

 

Tak szczerze, to zaczyna mnie już mocno denerwować zachowanie piłkarzy i działaczy Barcelony. Rozumiem, że chcą Cesca, rozumiem też, że Cesc by bardziej chciał niż nie chciał. Jednak, to co się wyprawia przez ostatnie miesiące to absolutny brak szacunku do Arsenalu. Wystosowaliśmy oficjalne pismo, że Cesc nie na sprzedaż i już, a tu ciągłe gadanie o Cescu (Xavi to chyba ze 100 razy się wypowiadał, a inni z Pique na czele nie lepsi), to jest po prostu niesmaczne.

Odnośnik do komentarza

Cóz, jak Kali ukraść Barcelonie Cesca, to było pięknie. Jak Barca chce ukraść gracza Kalemu, to brak smaku ;)

Zemsta najlepiej smakuje na zimno :P

A poza tym, trochę więcej luzu. Zrobili mu zwyczajny kawał. Śmieszny czy nie, kwestia gustu. Dla mnie ubranie kogokolwiek w koszulkę Barcelony w dwumilionowej rzeszy mieszkańców Madrytu jest zabawne. Nie słyszałem jeszcze, żeby ktoś od założenia koszulki w taki sposób zmienił swoja przyszłość.

Odnośnik do komentarza

Sorry, my nikogo nie ukradliśmy. Sam czytałem nie raz, o młodych dzieciakach, których Barcelona bierze z różnych miejsc, więc daj mi z tym spokój. Nie miał podpisanego kontraktu i go wzięliśmy, wszystko. Jasne, że był przez was w dużym stopniu ukształtowany, ale tak na poważnie, zrobiliśmy wszystko zgodnie z prawem, że nie można było z nim podpisać kontraktu w Hiszpanii, to nie wina Wengera, poważnie. Do tego, Cesc nie jest jedynym podpierdzielonym dzieciakiem na świecie, są ich setki.

 

I teraz, ja nie mam nic przeciwko, żebyście go sobie odkupili, dla mnie spoko, nawet to, że mi Henry'ego podpierdzieliliście przeżyłem. Chodzi mi tylko o elementarny szacunek, a wydaje mi się, że kibice, piłkarze i działacze Barcelony są tak zapatrzeni w swój "więcej niż klub", że naprawdę już im na mózg pada.

 

Sorry, ale jeżeli nie widzisz nic nagannego w tym, że w momencie w którym Arsenal odrzuca ofertę za zawodnika z którym ma podpisany kontrakt na jeszcze 5 lat i prosi o dalsze niekontaktowanie się i szybkie zamknięcie sprawy, a w tym czasie najpierw Laporta mówi "Cesc na bank nasz", potem przychodzi Rosell i mówi "Cesc raczej nasz, zrobimy wszystko co w naszej mocy", a do tego z 5 albo 6 podstawowych graczy Barcy CODZIENNIE mówi o tym, że Cesc ma DNA Barcy, że powinien tu przyjść, że to jego miejsce i tam setki innych pierdół i ty nie widzisz w tym nic nagannego, to ja ci nie pomogę.

 

I jeszcze do tego dochodzi to "nie zapłacimy więcej niż cena rynkowa", "Cesc jest wart 35 mln!" itp. Jeszcze cenę dyktują, mimo, że my nie prowadzimy z nimi negocjacji. Wszyscy narzekają na tabloidy i codzienne kilogramy bezsensownych plotek, a wszyscy ludzi związani z Dumą Katalonii tylko je nakręcają.

 

Ta koszulka, rozumiem, że żart, ale timing gorszy by być nie mógł.

 

ps. A jak bym był bardzo złośliwy, to bym ci wypomniał Hleba, my też go sprzedać nie chcieliśmy, a wy (i Hleb) się prawami Webstera wykpiliście.

Odnośnik do komentarza

Sorki, ale nie widzę jak Ty wielkiej moralnej różnicy (na korzyść Arsenalu) między nakręceniem i świeceniem pieniędzmi rodzicom dzieciaka, któremu przepisy hiszpańskie zabraniały podpisać godziwy kontrakt, a nakręcaniem karuzeli propagandowej w celu ściągnięciu tego samego gracza z powrotem. Nie wiem dlaczego się tak oburzasz. Gdzie Barcelona złamała prawo skoro się na nie powołujesz? Nie widzę żadnych procesów toczących się w sprawie Cesca.

Poza tym nie zauważasz prostej sprawy - gracze Barcelony są codziennie pytani o to co z Fabregasem. Co maja powiedzieć "nie udzielam komentarza, bo kibice Arsenalu mają tego dość". Piszesz jakbyś żył na planecie bez mediów i permanentnych plotek transferowych z których nie wiadomo które prawdziwe, a które zmyślone. Jak ludzie - szczególnie na Półwyspie Iberyjskim - przestaną się nakręcac transferami topowych piłkarzy, to pewnie te plotki ucichną, a Marca, As czy Sport przestaną co dzień zapisywać tony papierzysk takimi wypowiedziami, które nie sposób zweryfikować.

 

A co do Hleba, to jeszcze zarzuc Barcelonie, że skorzystała z prawa Bosmana ściągając Larsona, zgroza!!!

Odnośnik do komentarza
Sorki, ale nie widzę wielkiej moralnej różnicy między nakręceniem i świeceniem pieniędzmi rodzicom dzieciaka, któremu przepisy hiszpańskie zabraniały podpisać godziwy kontrakt, a nakręcaniem karuzeli propagandowej w celu ściągnięciu tego samego gracza z powrotem.

 

No jasne, bo my to tylko pokazujemy srebrniki i mamimy, a wy to spełniacie marzenia :).

 

Nie wiem dlaczego się tak oburzasz. Gdzie Barcelona złamała prawo skoro się na nie powołujesz? Nie widzę żadnych procesów toczących się w sprawie Cesca.

 

Powoływałem się na prawo, w kontekście "zakupu" przez nas Fabregasa. Bo przecież my jesteśmy złodzieje, a Wenger kidnaper.

 

Poza tym nie zauważasz prostej sprawy - gracze Barcelony są codziennie pytani o to co z Fabregasem. Co maja powiedzieć "nie udzielam komentarza, bo kibice Arsenalu mają tego dość".

 

"Cesc jest świetnym piłkarzem, jednak sprawę jego przyszłości pozostawiam jemu." Trudne?

 

A co do Hleba, to jeszcze zarzuc Barcelonie, że skorzystała z prawa Bosmana ściągając Larsona, zgroza!!!

 

Dla mnie sytuacje Hleba i Fabregasa są podobne. Kluby nie chcą ich puścić, zawodnicy mają prawa ten zespół opuścić za określoną opłatą i to robią. Tylko, że my jesteśmy ci źli. Bo przecież Cesc to dziecko La Masia i w ogóle jest z Barcelony.

Odnośnik do komentarza

No ale ja naprawdę nie wiem do czego zmierzasz. Zachowujesz się jak byś się obudził wczoraj i nie wiedział jak wygląda hucpa medialna wokół wielkich klubów i wspaniałych graczy. Póki co Barcelona nie spotyka się z Fabregasem za plecami Arsenalu, nie przekupuje nikogo by ten zmienił zdanie, nie robi nic do czego można się przyczepić. Reszta to medialne szoł, na które najlepiej spuścić zasłonę milczenia, bo nie wiadomo co prawda, co wymysł, co przeinaczone, a co dosłowne. Ja tez się tym kiedyś ekscytowałem i czytałem wszelkie newsy, teraz nawet mi się nie chce klikać jak widzę link "Iksiński w Klubie Y?" bo wiem, że to jakiś wymysł, zeby zapewnić oglądalność. Nie widzę nic niemoralnego czy niestosownego w karmieniu mediów, które pewnie dzień w dzień stoją pod ośrodkiem treningowym i wciąż zadają to samo pytanie. Od pisania głupot w gazetach nikt nie zmienił klubu. Chyba nie sądzisz, że jak ktos powiedział, ze "Fabregas jest wart 25M" to na tyle właśnie jego cenę ustali Wenger ;)

Co do wypowiedzi graczy Barcelony, to jeśli sobie przypomnę jakiś telewizyjny, to zazwyczaj padają słowa zbliżone do tych, które Ty napisałeś. A skoro się domagasz by piłkarze nie omawiali polityki transferowej swojego klubu, to miej te zastrzeżenia do wszystkich, a nie do zawodników jednego klubu.

 

Co do kidnapingu i całej Twojej ironii. Fabregas doskonale się rozwinął w Arsenalu nie zaprzeczę, nie wiadomo co by było w Barcelonie, tego się nigdy nie dowiemy. Ale uważam, ze nie działa mu się krzywda w stolicy Katalonii - nie musiał się gonić po asfalcie czy nie miał opieki zdrowotnej, na pewno nie miał gorzej niż w Londynie. Mącenie w głowie dzieciom pieniędzmi i mamienie ich miejscem w pierwszej jedenastce uważam za niesmaczne i dlatego zawsze uważam ten transfer za kradzież (czy tez "kradzież") i inny od ściągania starych pierników pokroju Henry'ego czy Hleba, którzy mieli bardziej czy mniej ukształtowana osobowość i psychikę, i niejedno w życiu piłkarskim widzieli.

Odnośnik do komentarza
A poza tym, trochę więcej luzu. Zrobili mu zwyczajny kawał. Śmieszny czy nie, kwestia gustu. Dla mnie ubranie kogokolwiek w koszulkę Barcelony w dwumilionowej rzeszy mieszkańców Madrytu jest zabawne. Nie słyszałem jeszcze, żeby ktoś od założenia koszulki w taki sposób zmienił swoja przyszłość.

 

Kawału nie będę oceniał bo to kwestia poczucia humoru ale dla mnie mieszanie spraw reprezentacji z klubowymi nie powinno mieć miejsca tym bardziej jeszcze podczas świętowania sukcesu. O ile o flagę Katalonii nie mam żadnych pretensji bo tym piłkarze pokazali, że jest to też sukces Katalonii, która jest częścią Hiszpanii. To mieszanie w to spraw klubowych nie jest najlepszym pomysłem nawet gdy jest to w formie żartu.

Odnośnik do komentarza

Trwało to sekund 5-7? Reina to zapewne wykrzyczał, bo robił szoł niesamowity. Puyol i Pique założyli Fabregasowi koszulkę na chama. Cescowi się to nie podobało, ale ja nie postrzegam tego w kategoriach "podkradania piłkarzy" tudzież "wykorzystywania momentu". Cesc i Arsenal zrobią to co uważają za stosowne. Jedyny zonk, to ewentualna promocja FC Barcelony... ale zauważ, że przez całą drogę Torres nosił flagę Hiszpanii z emblematem Atletico.

A już jakbym całkowicie patrzył ze strony Barcy - to wszystkie bramki dla Hiszpanii strzelili gracze FC Barcelona (przyszli/obecni). Może to był żart, żeby Cesc wrócił do źródeł i pomógł Hiszpanii za dwa lata w obronie tytułu?

Oczywiście, grubość nici w tym szyciu jest straszna, ale... ;)

Odnośnik do komentarza
Sorki, ale nie widzę wielkiej moralnej różnicy między nakręceniem i świeceniem pieniędzmi rodzicom dzieciaka, któremu przepisy hiszpańskie zabraniały podpisać godziwy kontrakt, a nakręcaniem karuzeli propagandowej w celu ściągnięciu tego samego gracza z powrotem.

 

No jasne, bo my to tylko pokazujemy srebrniki i mamimy, a wy to spełniacie marzenia :).

A wiesz, że coś w tym jest? ;)

 

A zescie sie czepili biednego Czesia. Nawet w FMie wprowadzili opcje podjudzania piłkarzy. Jak Arsenal nie bedzie chcial, to Barca se moze pińcet trylionów dolarów kanadyjskich oferować, a i tak z transferu beda nici.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...