Skocz do zawartości

FC Barcelona


Rekomendowane odpowiedzi

Athletic Bilbao - Barcelona, 1:3 (Keita '55, Xavi '74, Gabilondo '89, Busquets '90+2)

 

Po bardzo ciekawym meczu w arcytrudnych warunkach Barcelona ograla gospodarzy z Kraju Baskow. Od pierwszych minut Duma Katalonii osiagnela przewage i szybko stworzyla sobie dwie okazje, ktore powinny zakonczyc sie golem. Niestety ten nie padl, a rzesisty deszcz powodowal, ze z kazda minuta konstruowanie akcji ofensywnych bylo coraz trudniejsze. Czerwona kartka dla obroncy gospodarzy jakos specjalnie nie pomogla i dopiero w drugiej polowie Barcelona zaczela wykorzystywac gre w przewadze i zmeczenie ciagle broniacego sie zespolu z Bilbao. Gospodarze mieli swoje szanse, ale brakowalo im troche szczescia, jak przy strzale w slupek San Jose. Dopiero w koncowce udalo im sie strzelic gola kontaktowego, po ktorym ruszyli do szalonych atakow, tym samym nadziewajac sie na kontre, ktora zakonczyla sie trzecim golem dla Barcy. Zwyciestwo tym slodsze, ze punkty w tej kolejce stracil Real, co pozwolilo Kastylijczykow wyprzedzic w ligowej tabeli :)

 

Oceny indywidualne:

Valdes - 7 - przez wieksza czesc spotkania niemal bezrobotny, ale w koncowce swietnie obronil strzal jednego z graczy Bilbao

Alves - 8 - dobry mecz na prawej flance, sporo udanych dosrodkowan i bardzo duzo doskonalych powrotow w defensywie

Adriano - 6 - sporo strat i brak zrozumienia z partnerami, musi wiecej grac, by wczuc sie w filozofie gry zespolu

Pique - 7 - bardzo poprawny wystep, bezbledny w defensywie i przydatny w ofensywie; pokazal, ze potrafi uderzac z dystansu

Puyol - 6 - wlasciwie z wszystkich zadan wyreczal go Pique, dzieki czemu Tarzan sie specjalnie dzis nie napracowal

Busquets - 8 - dobry mecz okraszony bardzo ladnym golem w ostatniej akcji meczu; to pierwsze trafienie Sergio w lidze

Keita - 9 - jak dla mnie najlepszy pilkarz spotkania; gol i asysta mowia same za siebie, a oprocz tego caly mecz byl bardzo aktywny

Xavi - 8 - rowniez strzelil gola; do tego dolozyl kilka znakomitych podan, zwlaszcza na prawe skrzydlo do Alvesa, z ktorym czesto gral

Pedro - 7 - w pierwszej polowie bezbarwny, ale w drugiej juz gral znacznie lepiej; kilka swietnych zagran i w efekcie asysta przy trzecim golu

Iniesta - 7 - bardzo dobry w pierwszej polowie, w drugiej troche zgasl (podobnie bylo w srode) - mial jedna okazje bramkowa, ktorej nie wykorzystal

Villa - 6 - slaby wystep; niby ma asyste na swoim koncie, ale debilna czerwona kartka w koncowce obniza ocene za ten wystep

Maxwell - 7 - duzo lepsze wrazenie, niz Adriano; asysta przy bramce Xaviego; znow udany wystep na boku obrony

Thiago - 7 - zagral tylko dziesiec minut, ale widac, ze ma papiery na bycie nastepca Xaviego; kilka swietnych podan

Bojan - 6 - jeden rajd, ale poza tym niewidoczny; inna sprawa, ze dostal tylko dziesiec minut, by sie pokazac

 

Teraz przed Barcelona wyjazd do Kazania na mecz z Rubinem, a potem za tydzien spotkanie z Mallorką. Zabraknie na pewno Villi, ale byc moze do skladu wroci Messi, wiec nie jest zle :)

 

Visca :)

Odnośnik do komentarza

Wczorajszy mecz był naprawdę ciężki, ale najważniejsze jest zwycięstwo :) Denerwował mnie przede wszystkim brak skuteczności piłkarzy Pepa Guardioli. Spotkanie było emocjonujące, a końcówka dramatyczna. Barcelona nie dominowała tak jak zwykle, miała oczywiście przewagę, ale Baskowie co jakiś czas potrafili zagrozić bramce, której strzeże Victor Valdes. Kontuzji nabawił się Adriano i jego występ w meczu z Rubinem stoi pod znakiem zapytania. Słabo zagrał niestety Villa, który tak jak napisał Feno zaliczył asystę, ale w końcówce dostał głupią czerwoną kartkę. Znakomity był wczoraj Keita, a ładną bramkę strzelił Xavi, który miał też sporo szczęścia, ponieważ futbolówka odbiła się od jednego z Basków. 

Odnośnik do komentarza

Barça B znakomicie spisuje się w Segunda Division. Dzisiaj wygrała 1:0 z Numancią, a bramkę zdobył Nolito. To drugie trafienie tego zawodnika w tym sezonie. Najlepszym strzelcem rezerw Dumy Katalonii jest Soriano z trzema trafieniami na koncie. W ligowej tabeli Barça Atlètic zajmuje czwartą pozycję i traci trzy punkty do lidera, Rayo Vallecano. W następnej kolejce podopieczni Luisa Enrique zmierzą się na wyjeździe z 15. Cordobą, która w ostatniej kolejce wygrała 2:1 z Cartageną.

Odnośnik do komentarza

W niedzielę mecz z Mallorcą na Camp Nou i niestety Pep Guardiola nie będzie mógł skorzystać z usług Xaviego. Lekarze zdiagnozowali u niego zapalenie ścięgna Achillesa, a grać nie będzie mógł też David Villa, który dostał czerwoną kartkę w meczu z Baskami. Prawdopodobnie wystąpić nie będzie mógł również Adriano. Swoją szansę w pierwszej jedenastce otrzyma, więc prawdopodobnie Bojan Krkić oraz Keita. Skład Blaugrany będzie wygląda pewnie tak: Valdés; Alves, Puyol, Piqué, Abidal; Iniesta, Sergio Busquets, Keita; Pedro, Messi, Bojan. Szansę na powołanie do pierwszej drużyny w starciu z Mallorcą mają Thiago Alcantara, Nolito i Marti Riverola. Cała trójka trenowała ostatnio z zespołem Pepa Guardioli. Trener Barçy Athletic, Luis Enrique dziś poda listę powołanych na starcie z Cordobą i wtedy dowiemy się czy któryś z nich będzie miał szansę wystąpić z Mallorcą.

 

Leo Messi odebrał wczoraj nagrodę Złotego Buta. Jutro Leo będzie grał w swoich nowych butach.

Odnośnik do komentarza

To jedno z tych spotkań, które trzeba wygrać. I wierzę w to mocno. Chciałbym, żeby Bojan w końcu się przełamał, bo jest to potrzebne jemu. I jest to potrzebne też kibicom, którzy chcą jakiegoś dowodu, że ta "9" na jego plecach to nie jest za dużo. Mile widziana byłaby też bramka Pedro, ale to takie pobożne życzenia wszystko. Co będzie, to będzie, byleby więcej strzelić niż stracić :).

Odnośnik do komentarza

No i niestety strata punktów :| oglądałem tylko 2 połowę, w pierwszej podobno Barca miała miażdżącą przewagę. W drugiej też ale przeciwnicy bardzo groźnie kontrowali (np.Milito zatrzymał jedną kontrę 3 na 1). Kilka niewykorzystanych sytuacji z obu stron, dawno tak nie kląłem ;). Pedro i Bojan jak na złość nie grają tak dobrze jak w zeszłym sezonie. Ogólnie można było zagrać dużo lepiej. Mam nadzieję że meczem z Valencia pokażą prawdziwe oblicze.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Barcelona - Valencia, 2:1 (Pablo '38, Iniesta '48, Puyol '63)

 

Zaiste dziwaczny byl to mecz. W pierwszej polowie dominowala Valencia, ktora zaskoczyla Barcelone odwazna gra (posiadanie pilki w pierwszej polowie wynosilo 43-57), ale w przerwie Guardiola chyba zdolal wplynac na pilkarzy i po zmianie stron Barcelona zaczela grac tak, jak przyzwyczaila do tego w poprzednich latach, czyli do przodu, z finezja i przede wszystkim skutecznie. Co prawda, do przerwy Barca powinna przegrywac dwoma bramkami, ale na szczescie Pablo swojej drugiej szansy nie wykorzystal. Tymczasem w drugiej polowie od samego poczatku Barca przycisnela i na efekty nie trzeba bylo dlugo czekac. Okazji w tych czterdziestu pieciu minutach bylo naprawde od groma, ale brakowalo skutecznosci, przede wszystkim Villi, ktory robil wszystko, zeby nie skrzywdzic swojego bylego klubu. Mial przynajmniej trzy 100% sytuacje, nie wykorzystal zadnej. Cale szczescie, ze inni pilkarze Barcy wzieli na siebie odpowiedzialnosc za strzelanie bramek.

Oceny indywidualne:

Valdes - 6 - rozkojarzony w pierwszej polowie, popelnil jeden blad, na szczescie bez konsekwencji; w drugiej polowie niemal bezrobotny

Alves - 8 - dobry w obronie - raz swietnie wytracil z rownowagi wychodzacego na pozycje Aduritza; w ataku bardzo aktywny, chociaz bez gola i bez asysty

Maxwell - 7 - malo widoczny w ofensywie, ale w defensywie w pierwszej polowie radzil sobie niezle; malo akcji szlo wowczas prawym skrzydlem Valencii

Puyol - 8 - w pierwszej polowie sporo bledow, jak i cala defensywa Barcy, w drugiej naprawil je golem, ktory dal nam zwyciestwo

Pique - 7 - dzis gorszy od Puyola; tez specjalnie bledow nie popelnial - w drugiej polowie mial jedna okazje strzelecka, ale nie potrafil jej wykorzystac

Busquets - 7 - skuteczny w odbiorze, a do tego kilka udanych rozpoczec akcji ofensywnych; ma w sobie sporo z Iniesty i Xaviego jesli chodzi o kontrole nad pilka

Keita - 8 - w pierwszej polowie moim zdaniem byl najlepszym graczem

Xavi - 9 - kolejny znakomity mecz Xaviego; byly watpliwosci, czy Xavi zdazy sie wyleczyc; dwie asysty potwierdzaja jego ogromny wplyw na gre druzyny

Iniesta - 10 - moim zdaniem zdecydowanie najlepszy pilkarz dzisiejszego spotkania; gol to tylko niewielki szczegol jego doskonalej formy

Messi - 6 - slabe spotkanie lidera ofensywy; strzelil gola, ale nie uznal go sedzia, bo Argentynczyk byl na spalonym

Villa - 7 - przynajmniej trzy znakomite okazje na strzelenie gola, a i tak zerowe konto bramkowe; walczyl, staral sie, ale byl przerazajaco nieskuteczny

Mascherano - 7 - chyba najlepsze wejscie Argentynczyka w tym sezonie na boisko; swietnie czyscil srodkowa strefe i udanie zastapil Keite

Pedro - 7 - szarpal, mial jedna znakomita okazje bramkowa, ale w sytuacji sam na sam trafil wprost w Sancheza

Abidal - 6 - zagral mniej niz dziesiec minut, w obronie na szczescie nie musial sie wykazywac, a z przodu niewidoczny

 

Teraz przed Barcelona wazny mecz z FC Kopenhaga, ale swiadomosc ogrania lidera La Liga na pewno podniosla morale w zespole. To zwyciestwo moze wreszcie pozwoli ustabilizowac forme i zaczac regularnie wygrywac.

 

Visca!

Odnośnik do komentarza

Zwycięstwo z tak trudnym przeciwnikiem oczywiście bardzo mnie cieszy, a Xavi i Iniesta zagrali mistrzowsko :) To oni poprowadzili Blaugranę do zwycięstwa i zapewnili trzy punkty. Strasznie denerwuje mnie jednak skuteczność Villi, a w zasadzie to jej brak. We wczorajszym pojedynku były gracz Valencii powinien wpisać się na listę strzelców, ponieważ miał sytuację, ale nie potrafił ich wykorzystać.

 

Wczoraj grała również Barça Atlètic, podopieczni Luisa Enrique zremisowali 1:1 z Gimnastic,  a bramkę zdobył Nolito. Początek sezonu w wykonaniu drugiej drużyny Dumy Katalonii jest naprawdę rewelacyjny, a w tabeli zajmuje ona piąte miejsce. 

Odnośnik do komentarza

FC Barcelona - FC Kopenhaga 2:0 (1:0)

Messi 19'', 90'

Ok, są trzy punkty i co poza tym? Nie podobał mi się ten mecz i to bardzo. Kolejny z serii ekonomicznych zwycięstw. A gdybyśmy mieli mniej szczęścia to byśmy dwa punkty stracili. Ok, pierwsza połowa to jak często walec rozjeżdżający całe boisko, niestety poza bramką przeciwnika. Wpadła bramka, naprawdę piękna, ale nic poza tym. 3 czy 4 spalone i tylko 1:0 do przerwy. Druga połowa to zaś obraz nędzy. Tak jakby Pep powiedział graczom: "Siądźcie spokojnie na boisku chłopaczki, meczyk sam się wygra." I gdyby nie szczęście to byśmy stracili bramkę albo i dwie... Ostatnia akcja meczu i Messi już z dwóch metrów trafić musi - 2:0, hurra, mamy lidera. A mnie jakoś daleko do radości.

Po pierwsze - skuteczność! Tyle sytuacji, tak mało bramek... Przerażające i aż szkoda rozwijać...

Po drugie - Villa! Ile on sytuacji musi mieć, żeby coś wykorzystać? Coraz mocniej mnie wkurza... I niech mi nikt nie pieprzy o aklimatyzacji... A co on, przeniósł się z zapadłej dziury do Barcelony? Nie potrafi grać w meczach o stawkę? Na takiej pozycji? Bez jaj...

Po trzecie - podejście! Naprawdę nieraz mam wrażenie, jakby Guardiola zaczął mówić piłkarzom: "Wyjdźcie na boisko, mecz się sam wygra, przecież tacy dobrzy jesteście...". I oni sobie truchtają po boisku. No i ok, wiem, obciążenia sezonu, sratatata... Że tak zacytuję - Nie wystarczy tylko biegać lub trochę się starać, z naszym herbem na sercu trzeba zapierdalać.

 

A może ja już jestem trochę przewrażliwiony?

Odnośnik do komentarza

Co prawda nie ogladalem calego spotkania, a jedynie fragmenty, ale z tego co widzialem, to nie podzielam Twoich obaw. Chyba za bardzo pilkarze Barcelony rozpieszczali swoich kibicow w poprzednich sezonach, dlatego jesli teraz Blaugrana wygra kilka meczow w gorszym stylu, z mniejszym nakladem sil, poniesionym by ten cel osiagnac, to odzywaja sie glosy krytyki. Oczywiscie masz prawo narzekac i rzeczywiscie gdybysmy mieli troche mniej szczescia, to moglibysmy stracic punkty w tym meczu. Tak sie jednak nie stalo i mimo nienajlepszego stylu trzeba sie cieszyc z wygranej. Sezon jest dlugi i prawde mowiac, wole ogladac Barcelone grajaca zachowawczo, ale wygrywajaca, niz grajaca piekny, ofenyswny futbol, ale lapiaca zadyszke co kilka tygodni. Dwa ostatnie mecze: z Kopenhaga i Valencia pokazuja, ze Barcelona chce wygrywac, ale pilkarze maja swiadomosc, ze to dopiero poczatkowa faza sezonu. Jest zwyciestwo, do tego z czysytm kontem, dlatego daleki jestem od narzekania.

Odnośnik do komentarza

Może i masz trochę racji, po prostu ten "ekonomiczny styl zwycięstw" jest i ryzykowny i denerwujący... Może i wymagam trochę za dużo, ale chyba od najlepszego zespołu na świecie mogę wymagać odpowiedniego poziomu. Dobra, fakt, narzekam, zwycięstwo jest zwycięstwem - fajerwerki zobaczymy na koniec sezonu ;). Byleby utrzymać dobrą passę zwycięstw, najlepiej bez straty gola nadal.

Odnośnik do komentarza

Ja oglądałem całe spotkanie, z punktu widzenia kibica na pewno takie mecze kiepsko wyglądają. My chcielibyśmy żeby piękne akcje i wysokie tempo było w każdym spotkaniu. Ale zgadzam się z Fenomenem że sezon jest długi, spotkań wiele a trzeba przyznać że w kluczowych meczach to 100% zaangażowanie jest i wysokie tempo oraz skuteczność także. Po za tym mam wrażenie już chyba trzeci sezon że takie mecze zdarzają się Barcelonie głownie późną jesienią. Ważne żeby w tych spotkaniach kiedy faktycznie Barca gra wolno i na stojąco wygrywać. Najśmieszniejsze jest to że gol padł po akcji toczonej właśnie w takim leniwym tempie i rozegraniu.

Odnośnik do komentarza

Podczas ostatniej ligowej kolejki w czasie transmisji meczu Barcy na C+ Orlowski cos tam opowiadal, ze pierwszy szczyt formy Barcelony (czyli zamkniecie mikrocyklu, czy jak to sie tam fachowo nazywa) ma przyjsc pod koniec listopada, kiedy beda rozgrywane Gran Derbi. A jak na razie to moze oczywiscie nie gramy olsniewajaco, ale zauwazmy, ze na razie mecze z najtrudniejszymi, przynajmniej teoretycznie, rywalami, udalo sie wygrac. Tak bylo w Superpucharze Hiszpanii w dwumeczu z Sevilla, jak i w meczach ligowych z Atletico i Valencia. Oczywiscie te zwyciestwa (ligowe) nie byly w takim stopniu jak jeszcze pare lat temu, kiedy Atletico dostawalo cztery bramki w kwadrans, a Valencia przegrywala 0:4, ale zwyciestwa pozostana zwyciestwami i na koniec sezonu raczej nie bedziemy patrzec na to, czy byly one efektowne, a czy daly nam punkty*.

 

* chociaz oczywiscie w szczegolnosci zdobyte gole moga miec znaczenie, ale trudno mi w to uwierzyc, ze tak bedzie w tym sezonie; dominacja Realu i Barcy nie jest tak wyrazna, jak rok temu i pewnie bedzie wiecej okazji dla obu druzyn, zeby sie potknac, a jeszzcze za wczesnie, zeby skreslac z walki o mistrzostwo Valencie, Villarreal, czy Atletico.

Odnośnik do komentarza

Zaragoza - Barcelona, 0:2 (Messi ''42, Messi '66)

 

Po mocno przecietnym meczu Barcelona odniosla spokojne i pewne zwyciestwo nad Zaragoza. Czerwona latarnia ligi, Zaragoza, nie pokazala nic, co pozwoliloby z optymizmem patrzec na przyszlosc tego klubu. Chyba przyszosc trenera Gaia jest pod duzym znakiem zapytania. Barcelona od poczatku grala spokojnie, konsekwentnie. Ten mecz bardzo przypominal spotkanie z FC Kopenhaga w Lidze Mistrzów. Barca wiedziala, ze tak grajaca Zaragoza nie bedzie w stanie nic zdzialac. A czerwona kartka dla Ponzio na poczatku drugiej polowy byla jasnym sygnalem, ze Zaragoza ten mecz przegra. Barcelona widzac, jak gra rywal, nie forsowala tempa. Mecz nie musial sie podobac, ale cel jest osiagniety, niewielkim nakladem sil i o to chodzi.

Oceny indywidualne:

Valdes - 6 - wlasciwie bezrobotny, ale w jednej sytuacji po dosrodkowaniu minal sie z pilka, co nie powinno mu sie zdarzyc

Alves - 7 - malo skuteczny w ofensywie, ale to on niejako sprawil, ze Ponzio dostal czerwona kartke, potem wygwizdywany przez kibicow gospodarzy

Abidal - 7 - chyba najskuteczniejszy w defensywie obronca Barcy tego wieczora; bardzo pewny punkt tej formacji

Pique - 6 - nie mial wiele pracy w defensywie, z przodu rzadko sie pokazywal; niepotrzebna zolta kartka po zagraniu reka

Puyol - 6 - podobnie jak Puyol nie mial praktycznie w ogole pracy w defensywie, a z przodu niewidoczny

Busquets - 7 - dobry mecz w srodku pola, mial wiecej okazji do pokazania swoich umiejetnosci kreowania gry

Keita - 7 - w pierwszej polowie bardzo skuteczny w przerywaniu akcji rywala, w drugiej podobnie, choc mniej widoczny

Iniesta - 7 - w pierwszej polowie najbardziej kreatywny pilkarz Barcy obok Messiego, w drugiej nieco zgasl, choc przy drugim golu to wlasnie on zanotowal asyste

Pedro - 6 - najslabszy z calego kwartetu ofensywnego Barcy w tym meczu; malo udanych akcji, rajdow i dosrodkowan

Messi - 8 - dwie bramki Argentyczyka zamknely sprawe tego meczu, choc poza nimi nic specjalnego nie pokazal

Villa - 7 - bez gola, ale ze swietna asysta przy pierwszej bramce Messiego; mial swoje szanse, ale brakowalo mu szczescia (slupek) albo dobrze bronil Doblas

 

Teraz przed druzyna wyjazd do Afryki ( ;) ) na mecz Copa del Rey w Pucharze Krola. Pewnie zagra rezerwowy sklad. A za tydzien bardzo ciekawie zapowiadajace sie spotkanie z Sevilla, ale ostatnie mecze pokazuja, ze Barca jest w formie i bedziemy walczyc o zwyciestwo .

 

Visca!

Odnośnik do komentarza

Barcelona - Sevilla, 5:0 (Messi '3, Villa '23, Alves '53, Messi '63, Villa '90)

 

Wreszcie zobaczylismy w rozgrywkach ligowych w tym sezonie Barcelone, ktora oczarowala. Blaugrana rozegrala fantastyczne spotkanie i bez najmniejszych problemow pokonala Seville, ktora na pewno miala aspiracje przynajmniej na Camp Nou nie przegrac. Co prawda rywal przyjechal do stolicy Katalonii mocno oslabiony, brakowalo miedzy innymi Navarro, Palopa i Navasa, ale prawda jest taka, ze to doskonala dyspozycja pilkarzy w bordowo-granatowych koszulkach sprawila, ze rywale z Andaluzji nie mieli tu nic do powiedzenia. Chyba prawda jest to, co mowiono, ze w listopadzie ma nadejsc pierwszy szczyt formy w tym sezonie. 'Szczyt szczytow' ma oczywiscie nastapic na Gran Derbi. Wtedy Barcelona ma prezentowac najlepsze swoje umiejetnosci, ale jesli to, co pokazala dzis to nie jest maksimum, to ja z przyjemnoscia i spokojem oczekuje kolejnych spotkan :) Barca zagrala tak, jak grala w poprzednim sezonie i dwa lata temu. Z polotem i wielka blyskotliwoscia. Nawet ci, ktorzy zazwyczaj otrzymuja latke rzemieslnikow, dzis wzniesii sie na wyzyny i rozegrali znakomite zawody. Dla mnie milym zaskoczeniem bylo zachowanie Alvesa, ktory po strzelonej bramce nie demonstrowal wylewnie swojej radosci, oddajac szacunek klubowi, ktory go wypromowal w Europie. To piekny obrazek.

 

I oceny indywidualne:

Valdes - 6 - w pierwszej polowie obronil jeden strzal Capela (w srodek bramki). W drugiej polowie chyba nawet nie powachal pilki.

Alves - 8 - w pierwszej polowie slaby i niewidoczny, ale gol w drugiej odslonie dodal mu pewnosci siebie i stal sie jednym z lepszych aktorow tego widowiska

Abidal - 8 - bardzo pozytywne jak dla mnie zaskoczenie; bardzo skoncentrowany w obronie, a do tego nad wyraz czesto, jak na niego, uczestniczyl w akcjach ofensywnych

Pique - 7 - bez szalu, w obronie berobotny, z przodu niewidoczny tak czesto, jak do tego juz zdazyl przyzwyczaic

Puyol - 7 - podobnie jak Pique, nie mial wiele pracy; w ofensywie raz sie pokazal po rzucie roznym, ale jego strzal glowa byl minimalnie niecelny

Busquets - 8 - dobre zawody Sergio; caly czas pod gra i w efekcie asysta przy ostatniej bramce; niemal bezbledny w defensywie

Xavi - 7 - widac, ze jeszcze nie do konca wyleczony; dzis na szczescie nie musial brac na swoje barki ciezaru rozgrywania; zszedl po godzinie gry

Iniesta - 7 - rowniez drugi z blizniakow nie byl tak widoczny, jak mialo to miejsce w poprednich meczach, ale ogolnie wystep na plus

Pedro - 7 - asysta przy pierwszej bramce Messiego, ale poza tym raczej malo widoczny. chyba najslabszy z calego tercetu ofensywnego

Messi - 9 - dwa gole i asysta to jego dorobek w tym meczu; kolejny raz Messi prowadzi druzyne do zwyciestwa; nieoceniony.

Villa - 9 - jest przelamanie Davida; dzis zagral doskonale zawody, strzelajac dwa gole i bedac bardzo groznym ogniwem ofensywy;

Mascherano - 7 - udanie zastapil Xaviego, pozwalajac Busquetsowi na nieco wiecej kreatywnosci z przodu; dobre pol godziny w jego wykonaniu.

Bojan - 6 - dostal pol godziny na pokazanie, na co go stac, ale tego czasu nie wykorzystal; najslabszy obok Pedro, dzis pilkarz Barcelony

Adriano - 6 - pojawil sie na ostatni kwadrans, kiedy zastapil Puyola; niczego specjalnego nie pokazal, ale tez nic nie zawalil.

 

Plan na najblizsze dni to zapewnienie sobie awansu do dalszej fazy Ligi Mistrzow w meczu czwartej kolejki z FC Kopenhaga na wyjezdzie, a potem w sobote wyjazd na przedmiescia Madrytu na spotkanie z Getafe. Caly czas trzeba gonic Real, ale widac, ze forma rosnie i raczej jestem spokojny o wynik w najblizszych konfrontacjach.

 

Visca!

Odnośnik do komentarza

Bardzo ładny mecz, który nasycił chyba nawet najbardziej wymagających kibiców Barcelony. Cieszą trzy punkty i manita - trzy punkty do tabeli, manita do morale. Drużyna zagrała bez błędów, tak jak tego od nich wymagamy - cieszą bramki Messiego i Villi. Messiego, bo pokazują, że nie tylko CR jest w wysokiej formie, a Davida, bo mam nadzieję, że w końcu porządnie się przełamie. Zwłaszcza bramka na 2:0 :wub:. Do tego świetne czytanie gry przez Daniego Alvesa i pokaz bardzo dobrego rozciągnięcia przy strzale ;). Do tego drugi gol Messiego i Villi jakby skopiowane z jednej foremki - niby strzał wolny, po ziemi, ale skuteczny. Teraz byleby spokojnie wygrać w Lidze Mistrzów i "pierwszy szczyt formy" pora zacząć.

Smuci tylko brak bramek Pedro i Bojana. Miejmy jednak nadzieję, że i na nie przyjdzie czas. Choć, jak to stwierdzili komentatorzy C+, Bojan już od kilku lat ma być maszynką do strzelania i ciągle coś nie wychodzi. Może coś zaskoczy jednak. Ale dosyć złych słów, bo znowu będą pisać (:P), że kibicom Barcelony nikt nie dogodzi ;)

 

VeB!

Odnośnik do komentarza

Getafe - Barcelona, 1:3 (Messi '23, Villa '34, Pedro, '65, Moral '70)

 

W czwartym meczu wyjazdowym w Lidze w tym sezonie, Barcelona odniosla czwarte zwyciestwo. Ten mecz wygladal tak samo, jak wszystkie mecze wyjazdowe Barcy w tym sezonie. W pierwszej polowie juz niemal wszystko bylo rozstrzygniete po dwoch bramkach, najpierw Messiego a potem Villi. W drugiej polowie Getafe gralo odwazniej, ale wystarczylo to tylko na jedno trafienie i to z rzutu karnego. Barca jeszcze jednego gola dolozyla, ale ogolnie mecz bez historii. Szkoda niepotrzebnej czerwonej kartki dla Pique, ktory pewnie bedzie pauzowal dwa mecze, ale na Gran Derbi powinien wrocic. Przynajmniej na dwie godziny Barcelona zasiada na fotelu lidera, chociaz mam nadzieje, ze na dluzej.

 

Oceny indywidualne:

Valdes - 7 - w pierwszej polowie zupelnie bezrobotny, w drugiej w obliczu lepszej gry gospodarzy, mial kilka udanych interwencji, przy golu z karnego bez szans

Alves - 7 - aktywny w ofensywie, ale oczekiwalem od niego, ze z chwila, gdy Barca grala w oslabieniu, bedzie gral bardziej defensywnie, niepotrzebnie narazal tym druzyne

Maxwell - 7 - kolejny bardzo udany wystep Maxwella na lewej obronie; z przodu od czasu do czasu sie pokazal, ale przede wszystkim bardzo pewny w obronie

Pique - 5 - w pierwszej polowie wyraznie rozkojarzony, chociaz jego bledy nas niczego nie kosztowaly; w drugiej juz tak rozowo nie bylo i jego blad spowodowal rzut karny

Puyol - 7 - naprawial bledy Pique, a ze wiele ich nie bylo, to i sie specjalnie nie napracowal; wystep naszego kapitana ogolnie na plus

Mascherano - 7 - bardzo dobry mecz Argentynczyka; udowodnil, ze wcale nie jest gorszy od Sergio; wiele udanych przechwytów i dobre inicjacje akcji ofensywnych

Xavi - 8 - swietne spotkanie naszego lidera, ale nie udokumentowal tego meczu zadna (o dziwo) asysta; udanie dyrygwal tempem gry Barcelony

Iniesta - 7 - nieco mniej widoczny niz w poprzednich meczach; w pierwszej polowie wyraznie cofniety, w drugiej mial jedna okazje, ale jego strzal zostal wybroniony

Pedro - 7 - nic specjalnego, ale wreszcie sie przelamal, zdobyl bramke i mam nadzieje, ze to doda mu pewnosci i bedzie gral na miare swoich mozliwosci

Messi - 9 - gol i dwie asysty to wystarczajaca ocena gry Argentynczyka w tym meczu; kolejny raz Messi prowadzi nas do zwyciestwa

Villa - 8 - swietnie rozumie sie z Messim, czego efektem jest gol po podaniu Argentynczyka i asysta przy bramce Messiego; wyraznie odbudowywuje forme

Milito - 6 - wszedl na boisko za Ville w obliczu czerwonej kartki Pique, ktorego zastapil na srodku obrony; bezrobotny

Busquets - 6 - gral krotko, pojawil sie na boisko na ostatni kwadrans, ale niczego specjalnego nie zdazyl pokazac

Keita - 6 - wszedl na boisko w doliczonym czasie gry; pewnie nawet nie dotknal pilki

 

W najblizszy weekend na Camp Nou przyjezdza Villarreal i to bedzie kolejny z ciezkich (przynajmniej na papierze) meczow ligowych, po spotkaniach z Atletico, Valencia i Sevilla. Z grona czolowki zostanie po tym meczu juz tylko Real. Zwyciestwo z Zolta Lodzia Podwodna na pewno jeszcze doda Barcelonie pewnosci, ktora po slabszym poczatku sezonu teraz juz nabrala wlasciwego rytmu.

 

Visca!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...