Skocz do zawartości

Maryni rodzi się 510 dziecko!


Hawkeye

  

66 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

 

No akurat Smetkowi się nie dziwię. Jakbym mieszkał 3 min od metra i robotę miał 5 min od metra, a parking pod robotą płatny 20 zł dziennie, to też bym jeździł metrem :-k

Nie tyka sie to tylko dojazdu do centrum, teraz często jeszcze na aleje to przesiadam sie w SKM albo bus i idzie szybko. Jadę do znajomych na gocławek czy witolin to metro i autobus albo tramwaj, lokalnie po Bielanach tramwaj lub bus, spoko jest. W porównaniu do Łodzi bajka

No akurat Smetkowi się nie dziwię. Jakbym mieszkał 3 min od metra i robotę miał 5 min od metra, a parking pod robotą płatny 20 zł dziennie, to też bym jeździł metrem :-k

Jeszcze jedna rzecz, parking ruszenie fury na piłkę w poniedziałki to,wieczny problem z parkowaniem po powrocie

 

Ty masz faktycznie pod sobą cały węzeł, moje mieszkanie jest średniawe - jeden autobus jeżdżący praktycznie tylko na Wileniak albo pociąg też na Wileniak. Stamtąd już jest nieźle, ale sama podróż na Wileński to min. 20 min. To w 20 min poza godzinami szczytu ja dojadę w 60% Warszawy samochodem. A tu rodzice na Bemowie (komunikacją ok. 1h 20min), teściowie pod Warszawą, dziadki w Otwocku, więc trzeba. Niby do roboty nienajgorzej, z Wileniaka w metro drugą nitkę i praktycznie jestem, ale z metra albo 15 min spacer albo jeszcze podjazd 2 przystanki i 5 min spacer, więc w praktyce i tak wychodzi godzina.

Odnośnik do komentarza

 

 

No akurat Smetkowi się nie dziwię. Jakbym mieszkał 3 min od metra i robotę miał 5 min od metra, a parking pod robotą płatny 20 zł dziennie, to też bym jeździł metrem :-k

 

Nie tyka sie to tylko dojazdu do centrum, teraz często jeszcze na aleje to przesiadam sie w SKM albo bus i idzie szybko. Jadę do znajomych na gocławek czy witolin to metro i autobus albo tramwaj, lokalnie po Bielanach tramwaj lub bus, spoko jest. W porównaniu do Łodzi bajka

No akurat Smetkowi się nie dziwię. Jakbym mieszkał 3 min od metra i robotę miał 5 min od metra, a parking pod robotą płatny 20 zł dziennie, to też bym jeździł metrem :-k

 

Jeszcze jedna rzecz, parking ruszenie fury na piłkę w poniedziałki to,wieczny problem z parkowaniem po powrocie

Ty masz faktycznie pod sobą cały węzeł, moje mieszkanie jest średniawe - jeden autobus jeżdżący praktycznie tylko na Wileniak albo pociąg też na Wileniak. Stamtąd już jest nieźle, ale sama podróż na Wileński to min. 20 min. To w 20 min poza godzinami szczytu ja dojadę w 60% Warszawy samochodem. A tu rodzice na Bemowie (komunikacją ok. 1h 20min), teściowie pod Warszawą, dziadki w Otwocku, więc trzeba. Niby do roboty nienajgorzej, z Wileniaka w metro drugą nitkę i praktycznie jestem, ale z metra albo 15 min spacer albo jeszcze podjazd 2 przystanki i 5 min spacer, więc w praktyce i tak wychodzi godzina.
Ja to proszę pana mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano, za piętnaście trzecia... :) Pewne sceny są uniwersalne :)
Odnośnik do komentarza

 

A najsmutniejsze, że taka świetna serialowa matka jak Kitty Forman jest samotna i bezdzietna .

 

Jesteś seksistą :keke: A może to był jej świadomy wybór, to dlaczego najsmutniejsze?

 

Dla mnie bardziej smutny ten fakt ze scjentologami. :/

 

Smutne, bo w filmie tak ładnie grała dobrą matkę :<.

 

 

 

A najsmutniejsze, że taka świetna serialowa matka jak Kitty Forman jest samotna i bezdzietna .

 

Jesteś seksistą :keke: A może to był jej świadomy wybór, to dlaczego najsmutniejsze?

 

Dla mnie bardziej smutny ten fakt ze scjentologami. :/

 

A nie to, że jedna z wymienionych przez timona osób nie żyje? :-k

 

Jak ćpała to nie żal aż tak bardzo.

 

Lecą te tygodnie, motyla noga!

 

Dzień dobry!

Odnośnik do komentarza

Ty masz faktycznie pod sobą cały węzeł, moje mieszkanie jest średniawe - jeden autobus jeżdżący praktycznie tylko na Wileniak albo pociąg też na Wileniak. Stamtąd już jest nieźle, ale sama podróż na Wileński to min. 20 min. To w 20 min poza godzinami szczytu ja dojadę w 60% Warszawy samochodem. A tu rodzice na Bemowie (komunikacją ok. 1h 20min), teściowie pod Warszawą, dziadki w Otwocku, więc trzeba. Niby do roboty nienajgorzej, z Wileniaka w metro drugą nitkę i praktycznie jestem, ale z metra albo 15 min spacer albo jeszcze podjazd 2 przystanki i 5 min spacer, więc w praktyce i tak wychodzi godzina.

nie mogę temu zaprzeczyć, z drugiej strony ceny mieszkań tutaj są b. wysokie jak na "blokowiska"

 

jeżeli dobrze pamiętam Twoją miejscówkę zamieszkania(zielony targowek?) no to komunikacyjnie bardzo przeciętnie, pisałeś, że niedługo drugie lokum, gdzie się przymierzacie? bemowo? mokotów?

Odnośnik do komentarza

Ja mam niby dobre połączenie do pracy, rano 8:36 i jadę 13 min, ale powrót jak już pisałem 16:10 to się spóźnia i jestem w domu dopiero koło 17. Moja narzeczona pracuje w Policach (za Szczecinem) 15 km od chaty i fura jest szybciej niz ja w domu, kończy też o 16.ale komunikacja byłaby o wiele później.

Odnośnik do komentarza

Ja mam 5 minut samochodem, ewentualnie pewnie z 20 na nogach lub 10 komunikacją, ale tutaj strzelam, bo jeszcze nie miałem okazji sprawdzić i mam nadzieję, że nie będę miał okazji.

 

Muszę kupić płyn do chłodnicy, ale najpierw muszę sprawdzić czy mogę kupić dowolny czy wypadałoby ten sam, bo chyba ostatnio był kilka dobrych lat temu wlewany :-k

Odnośnik do komentarza

Timon, nie lepsze jest jednak małe miasteczko? Tzn jego przedmieścia? Ja sobie bardzo chwalę moją Chodzież w tym względzie, z jednej strony mam za oknem las, z drugiej: 15 minut pieszo do jednej z moich szkół, do drugiej 7 minut samochodem... W ogóle ciężko znaleźć cokolwiek, do czego musiałbym iść w Chodzieży dłużej niż pół godziny :)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...