Na pewno wielu powie, ze ten rok jest do zapomnienia. Jednak muzycznie jest solidny. Wyszlo w tym roku sporo dobrych plyt, ale wisenka na torcie jest zdecydowanie nowa edycja 'Sign o' the Times' Prince'a. SotT siedzi w top 5 moich ulubionych plyt i za kazdym razem slucha sie jej fantastycznie.
Od smierci Prince'a wyszly trzy reedycje jego plyt (1999, Purple Rain i SotT). Z ta jednak wiaze sie najwiecej historii. W tym okresie, Prince pracowal bardzo ciezko, czego efektem byly trzy niewydane albumy, 'Dream Factory', 'Crystal Ball' i 'Camille'. Wiele z piosenek nagranych dla tych trzech plyt znalazlo sie na Sign o' the Times, uwazana za jedna z najlepszych wydan Artysty.
W tym wydaniu dostajemy 45 wczesniej niewydanych piosenek, z ktorych wiele mialo sie znalezc na wyzej wymienionych trzech odrzuconych albumach. Do pisania o muzyce zdecydowanie sie nie nadaje, wiec moge tylko zachecic do przesluchania tego wydania. Jest tu mnostwo swietnych utworow, ktore tylko potwierdzaja, ze Prince byl jednym z najbardziej ekscytujacych artystow w historii. Na pewno nie bedzie nikomu latwo wglebic sie w cala plyte od razu (trwa ona 8 godzin), ale zapewniam, ze bedzie warto poswiecic czas na poznanie tych perelek. Calosc jest do znalezienia na youtube.