Profesor Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 Mógł nie wybijać, tylko przyjmować. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ustiano Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 Mógł nie wybijać, tylko przyjmować. Myslisz, ze jakby chciał ją przyjąć nie podskoczyłaby? Najprostszym rozwiazaniem jest niepodawanie piłki do bramkarza przy takiej murawie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sioux Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 OJP! Boruc cały mecz gra z pizdą Sary Mannei na oczach, a tu jeszcze glosy obrony na jego korzyść się pojawiają. Fakt, że Żewłakow zagrał mu w światło bramki, ale Boruc to debil, bo się na takim boisku bierze za wybijanie z pierwszej piłki, mając czasu od zajebania. Pierwsza bramka też jego, bo piłka leci i płacze, a on wychodzi zamiast zabić napastnika i Wawrzyniaka to staje w miejscu. O obronie to żal pisać, bo chyba wszyscy pierwszy raz w tym roku piłkę na oczy widzieli. I jedno pytanie - dlaczego kolejny trener robi krzywdę Robertowi Lewandowskiemu wystawiając go na prawym skrzydle?? Najpierw Smuda, teraz Beenhakker. On się na prawe skrzydło nie nadaje. Nie rozumiem tego. Mamy grać o zwycięstwo i zamiast wystawić z przodu Saganowskiego i R. Lewandowskiego, na skrzydła pchnąć Jelenia i Krzynówka (i tak nikogo na jego miejsce nie było) to marnuje się potencjał poszczególnych zawodników. Wystawia się Rogera, o którym można powiedzieć tyle, że jest bez formy. Widać to w meczach Legii i widać było dzisiaj. Leo posypała się koncepcja po kontuzjach Garguły, Brożka i Murawskiego i nie znalazł żadnej alternatywy. Cytuj Odnośnik do komentarza
tio Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 Tak, Żewłakow specjalnie posłał piekielnie techniczny, silny strzał prosto w światło bramki z 30 metrów i biedny Boruc nie miał, po prostu nie miał żadnych to szans by to obronić. No normalnie każdy by to wpuscił. Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 Mógł nie wybijać, tylko przyjmować. Myslisz, ze jakby chciał ją przyjąć nie podskoczyłaby? Najprostszym rozwiazaniem jest niepodawanie piłki do bramkarza przy takiej murawie. Gdy Neville pakował gola dla Chorwacji, nikt nawet nie próbował bronić Robinsona; ba, gdy kiksował Taylor, jeden głos w jego obronie się nie podniósł, więc nie zamierzam robić tego wobec Boruca tylko dlatego, że to bramkarz reprezentacji Polski. Widział, na jakiej murawie gramy, powinien był zagrać bardziej zachowawczo. Podobnie jak Żewłakow nie powinien był zagrywać w światło bramki, ale to tylko obciąża go częścią winy, a nie usprawiedliwia Boruca. Cytuj Odnośnik do komentarza
Brudinho Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 Może wreszcie Benhałer odejdzie. Tego nie da się oglądać. A te kikuty Boruca to mistrzostwo świata. Na razie bije kolejne rekordy Pierwszy raz od 10 lat wiosna nam nie wyszła, pierwszy raz od 3 mundiali nie awansujemy (chociaż tutaj modle się, aby było na odwrót). Co do Boruca 1 bramka fakt jego, skoro słońce tak go oślepiło po cholerę w ogóle wychodził z bramki Przy drugiej no sorry, ale jestem obrońcą, widzę, że mój bramkarz w meczu na 4 wybicia 3 miał fatalne. No to za cholerę nie gram mu mocnej piłki w światło bramki, ale gdzieś w bok. Nie wypada pisać o boisku, bo obie drużyny miały takie same warunki, ale była jedna taka sytuacja gdy Błaszczykowskiemu piłka po prostu smyknęła gdzieś po błocie. Nie można znaleźć stadionu z równa murawą Cytuj Odnośnik do komentarza
lukas Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 Mógł nie wybijać, tylko przyjmować. Kahn też chciał przyjmować i przeleciała - tak oceniam, że jakby przyjmował to na 80% i tak by wpadła - piłka dość wysoko podskoczyła - na kamerze wzdłuż boiska było to najlepiej widać Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 podobną bramę dał sobie kiedyś wbić Kahn - chyba z meczem z Rosenborgiem Nie, Kahn puścił pod nogą, co już jest w ogóle nadkompromitujące Mógł nie wybijać, tylko przyjmować. To by mu się odbiła od kolana i trafiła pod nogi Healy'ego Cytuj Odnośnik do komentarza
Sioux Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 k***a mać. Jak przyjmujesz piłkę to nie robisz zamachu jak Bruce Lee tylko czekasz na piłkę i zawsze jest możliwość przyjęcia piłki. Całe życie gram na kartofliskach i wiem jak to wygląda. Nikt mi nie wmówi, że przy tej bramce nie było winy Boruca. Cytuj Odnośnik do komentarza
Brudinho Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 Nie jestem pewien, czy odejscie Beenhakera jest lekiem na cale zlo. Trudno mi sobie wyobrazic PZPN placacy milionowe odszkodowanie Holendrowi za wczesniejsze zerwanie umowy, to raz, a dwa - nie widze obecnie zadnego innego kandydata na posade selekcjonera kadry - bo niby kto mialby nim zostac: niesmiertelni Majewski czy Engel? No szanujmy sie troche... Nie czarujmy sie. Dopoki nie zmieni sie mentalnosc polskich pilkarzy, czyt. dopoki nie naucza sie, ze aby wygrac mecz to trzeba biegac, to zadna zmiana trenera nic nam nie pomoze. Bo nawet dzis po stracie (dosc szybkiej) dwoch bramek, gdyby wzieli sie w karby i bardziej przycisneli rywala - a nie dopiero w ostatnich dziesieciu minutach - to jeszcze daloby sie uratowac chocby remis. Nie czarujmy się jak tak dalej będziemy patrzeć to zostaniemy z Benhakerem na następne 50 lat I proszę nie pierdol o braku następców, bo jest to argument wprost z dupy. Skoro "jakaś" Gruzja ma za trenera Raula Cupera, a Azejberdżan Bertiego Vogtsa :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 A, jeszcze jedno, polski sztab szkoleniowy dał dupy na całej linii. Pamiętacie mecz bodajże w Norwegii za JWE, kiedy Dudkowi świeciło podobnie słońce w oczy? Po 5 minutach już miał na głowie czapeczkę z deklem - czemu tym razem nikt na to nie wpadł? Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 Vogts to akurat żaden argument, bo po jego wyczynach w Szkocji, to cud, że ktokolwiek go zatrudnił. A do tego u nas nie może być zagraniczny trener, bo po każdej porażce wyciągane sa jego astronomiczne zarobki, a umówmy się, ze nikt z nazwiskiem do nas nie przyjedzie pracować za 100 złotych. A, jeszcze jedno, polski sztab szkoleniowy dał dupy na całej linii. Pamiętacie mecz bodajże w Norwegii za JWE, kiedy Dudkowi świeciło podobnie słońce w oczy? Po 5 minutach już miał na głowie czapeczkę z deklem - czemu tym razem nikt na to nie wpadł? bo pewnie Borubar nie zasygnalizował. Btw, nie widziałem losowania, ale mam nadzieje ze Irlandczycy je wygrali a nie Żewłakow wybrał ta połowę ze słońcem Cytuj Odnośnik do komentarza
Brudinho Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 k***a mać. Jak przyjmujesz piłkę to nie robisz zamachu jak Bruce Lee tylko czekasz na piłkę i zawsze jest możliwość przyjęcia piłki. Całe życie gram na kartofliskach i wiem jak to wygląda. Nikt mi nie wmówi, że przy tej bramce nie było winy Boruca. Ja tam robię wykop jak Bruce Lee, swoją droga taki błąd mi się jeszcze nie zdarzył Aha nie skomentuje występu Bandrowskiego, bo nie mam na takową argumentów słownych (nasza język jednak jest uboga). Zupełnie nie podobał mi sie też, Jacek "kiwnę jeszcze jednego" Krzynówek. Co do przyjęcia, to wątpię aby i takie się Borucowi udało, piłka podskoczyła dosyć wysoko Jesteśmy tacy wyspiarscy, że nawet mamy swojego Robinsona Cytuj Odnośnik do komentarza
Sioux Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 Brudi, to tylko potwierdza "czyjeś" słowa, że nawet Ty po pijaku byś lepiej wypadł. No, ale doświadczenie z gry na kartofilskach robi swoje. Cytuj Odnośnik do komentarza
dziki_ryj Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 To był fatalny mecz w wykonaniu obu stron. Obie ekipy popełniły bardzo dużo błędów. My zagraliśmy słabo w obronie - powiedział Leo Beenhakker po przegranym meczu z Irlandią Północną w eliminacjach MŚ. - Był taki moment, po bramce Jelenia, po którym wydawało się, że powrócimy do gry. Jednak tak się nie stało. Murawa była w fatalnym stanie i obie ekipy miały z nią problem. Artur Boruc jest załamany po meczu, podobnie jak my wszyscy - dodał Holenderski szkoleniowiec. Fatalny mecz w wykonaniu obu stron,normalnie brak słów hehe Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 No a co takiego niesamowitego pokazali Irlandczycy? Cytuj Odnośnik do komentarza
Sioux Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 Nic, ale nasi pokazali jeszcze mniej niż nic. Ot, cała filozofia. Cytuj Odnośnik do komentarza
daniel90 Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 Dymisja Leo nic nie da. Mamy drewna na boisku i stad takie wyniki. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 Nie wygrał lepszy tylko mniej słabszy Ale akurat Leo ma rację, ze oba zespoły zagrały źle więc się nie ma co naigrawać z tej wypowiedzi imo. Cytuj Odnośnik do komentarza
shqvarny Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 wina Żewłakowa? starcie w środku boiska, podjął szybką decyzję i spokojnie oddał piłkę do Boruca. przecież nie mógł jej zagrać lżej, bo to byłoby idealne wyłożenie piłki dla irlandzkich napastników. typowa piłka na uspokojenie sytuacji - zagrał pewnie, tak żeby nie musiał nerwowo wybiegać na 15-20 metr, bramkarz mógł przyjąć piłkę (kilkanaście metrów swobody) i spokojnie zacząć budować akcję od zera. tego typu zagrań do bramkarzy jest w spotkaniach po kilka(naście). przy pierwszej bramce oślepiło słońce, przy drugiej przeszkodziła murawa... niedługo okaże się, że cała Galaktyka Andromedy spiskowała przeciwko polskim piłkarzom słabe drużyny mają to do siebie, że grają nierówno, po wielkich meczach potrafią przyjść występy fatalne. niestety reprezentacja dzisiaj trafiła na swój dołek nie rozumiem przywiązania do Rogera, chociaż fakt faktem, że mimo słabizny którą zaprezentował, to wypracował pierwszą bramkę (chyba jedyna stworzona sytuacja w pierwszej połowie) - w ostatnich miesiącach jeden błysk w jego wykonaniu to był max, więc ciężko było spodziewać się czegoś więcej (czy to nie Roger podawał gdy Saganowski uderzał głową minimalnie niecelnie?). mimo że fanem Rożera nie jestem, to trzeba mu oddać, że jako jeden z niewielu miewał dobre momenty - szkoda jedynie, że nie jest typem zawodnika walczącego i mogącego pociągnąć grę czy poderwać zespół. -9 jakby miał z kim grać, to pewnie lepiej by wypadł. w pierwszej części spotkania gra przypominała taktykę "pier****nij na Dawidka" zmodyfikowaną "pier****nij na -9 i patrz co zrobi". ciężko oceniać poszczególnych zawodników, bo przypominałoby to raczej pastwienie się nad nimi. cały zespół zagrał słabo lub beznadziejnie. choć nie rozumiem pewnych rozwiązań i decyzji Beenhakkera, to wątpię czy jego zwolnienie mogłoby coś dać. leśne dziadki wyrzucają Leo i co dalej? jasne, można robić rewolucję dla rewolucji, tylko czy ktokolwiek myśli dwa kroki naprzód? marazm trwa od wielu lat, czasami są przebłyski i niespodziewane wzloty, ale co się zmieniło chociażby w szkoleniu czy infrastrukturze? w chwili obecnej zastanawiamy się kiedy pęknie liczba 200 osób zatrzymanych w śledztwie w sprawie korupcji, już teraz osada sędziowska Ekstraklasy jest na styk, a PZPN tkwi w przekonaniu że Polska jest Chrystusem narodów, a polska myśl szkoleniowa jest w rozkwicie (czemu zatrudiono Beenhakkera tylko jako selekcjonera, a nikt nie pomyślał o zbudowaniu czegoś więcej? tak jak chociażby Turcy postępowali z niemieckimi trenerami) trochę fartownie, ale jednak udawało nam się w ostatnich latach kwalifikować do wielkich imprez (właściwe występy lepiej pominąć). tym razem tego szczęścia nam zabrakło. smutne jest to, że cały XXI wiek musimy liczyć na szczęście, a potencjał polskiej piłki nadal taki sam (o ile nie maleje). szczęściu trzeba pomagać... Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.