szramek Napisano 13 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Przez długi czas bylem zwolennikiem Leo i uważam go nadal za świetnego fachowca. IMO za jego kadencji graliśmy najlepszą piłkę jaką widziałem w wykonaniu Polaków w moim życiu, ale teraz już przegina. Zdając sobie doskonale sprawę, że ostatnie wyniki nie są najlepsze i atmosfera wokół kadry jest nienajlepsza nie powinien się na takie coś zdecydować. Wygląda na to, że Holendrowi już na naszej kadrze nie zależy i jak już wcześniej ktoś zauważył sam chce rozwiązanie kontraktu. I najgorsze w tym jest to, że ci wszyscy nieszczęśni eksperci pokroju Kołtonia, Hajty, Świerczewskiego itp. będą mieli teraz niezwykłą satysfakcję. Szkoda, ale chyba nadszedł już czas na rozstanie z Leo. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 13 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Heh, mówiąc szczerze, to gdyby Leo nie powiedział, że chce być "konsultantem" Feyenoordu, to byśmy za Chiny się nie skapnęli, że jest inaczej, bo tak samo teraz nie wiemy co Leo robi we wtorek między 16 a 18 na ten przykład.. A pytając się mógł być pewnym, że dostanie odpowiedź odmowną. Moim zdaniem on ma serdecznie dość Polski i idzie na czołowe zderzenie z PZPN, żeby go zwolnili z "naszej" winy. I jak widać po niby unikach Laty jest całkiem możliwe, że Leo może sobie zostać choćby sułtanem Brunei a PZPN i tak będzie to musiał zaakceptować albo wypłacić odszkodowanie Cytuj Odnośnik do komentarza
millo Napisano 13 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 atmosfera wokół kadry jest nienajlepsza Dzięki takim ekspertom pokroju Kołtonia, Hajty, Świerczewskiego. Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 13 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 A w Feye ma podobno pracowac spolecznie To chyba taki myk pod kątem ew. odszkodowania, jakby go Lato chciał wyautowac don Leona.. No cuz.. Boje sie, ze Leo zostanie i wypieprza go przy pierwszej lepszej porazce.. A wtedy Stefek wilkomen............... Cytuj Odnośnik do komentarza
Brudinho Napisano 13 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 atmosfera wokół kadry jest nienajlepsza Dzięki takim ekspertom pokroju Kołtonia, Hajty, Świerczewskiego. Ooo tak święta krowa jak kopali Janasa, Engela i innych to było dobrze? Tak wygląda praca szkoleniowca. Cytuj Odnośnik do komentarza
szramek Napisano 13 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 atmosfera wokół kadry jest nienajlepsza Dzięki takim ekspertom pokroju Kołtonia, Hajty, Świerczewskiego. Ale Leo niepotrzebnie daje im kolejną okazję do poużywania sobie. Cytuj Odnośnik do komentarza
dacek Napisano 14 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 14 Lutego 2009 A dla mnie Świerszczu dobrze gada Nie wiem ile roboty jest ze zorganizowaniem Reprezentacji B ( takiej prawdziwej drugiej reprezentacji itp ) ale tez mi sie nie podoba ze w kadrze mecze maja zaliczone wynalazki typu Polczak, Pawlowski. Jakby nie patrzec cena za "reprezentanta" jest wieksza niz za sredniego dc ze slabej druzyny naszej srekstraklasy albo skrzydlowego 1 ligi Cytuj Odnośnik do komentarza
shqvarny Napisano 14 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 14 Lutego 2009 Świr to jest taki sprytny, że teraz zasłania się umową (podpisaną tylko przez niego), która zezwala na użycie jego wizerunku (za raptem 25k zł miesięcznie), a nawet na naklejki Panini nie daje twarzy i jako jeden z dwóch piłkarzy nie zezwala na użycie swojego wizerunku taki z niego ekspert, wybitny reprezentant i w ogóle piłkarz który wielką karierę zrobił, a teraz jest bez kasy. (teraz to wygląda tak jakby chciał sobie zdobyć przychylność PZPN mocnymi wypowiedziami o Leo) z reprezentacją B to jest stara śpiewka. z jednej strony pomysł wydaje się słuszny, ale mecze organizowane w nieoficjalnych terminach, z przeciętnymi klubami albo innymi drużynami B (ktoś ma takie? kto tam gra?) i prowadzone przez np. Stefana... nie wiem czy zawodnicy mieliby motywację, a to że kluby by ich nie chciały puszczać, to niemal pewne. zatem wracamy do punktu w którym jesteśmy - nieoficjalne terminy, głównie zawodnicy z polskich lig, a Beenhakkerowi raczej nikt nie odmówi (pomijam księcia Bielefeld) sama postawa Leo mnie dziwi - czemu wybrał czołowe zderzenie z PeZetPeeNowskim betonem? Cytuj Odnośnik do komentarza
M8_Pl Napisano 15 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2009 A dla mnie Świerszczu dobrze gada Nie wiem ile roboty jest ze zorganizowaniem Reprezentacji B ( takiej prawdziwej drugiej reprezentacji itp ) ale tez mi sie nie podoba ze w kadrze mecze maja zaliczone wynalazki typu Polczak, Pawlowski. Jakby nie patrzec cena za "reprezentanta" jest wieksza niz za sredniego dc ze slabej druzyny naszej srekstraklasy albo skrzydlowego 1 ligi I na pewno taki Polczak po tym występie stał się droższy 10 razy... Wolę testowanie 50 zawodników, niż budowanie reprezentacji na Hajcie czy Bąku. Proste pytanie: kto za Leo? Do dnia, w którym Kasper albo Franz nie będą wolni i chętni, nie widzę odpowiedniego następcy dla Leo. Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 15 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2009 Scolari i Grant są wolni. Cytuj Odnośnik do komentarza
wwosik Napisano 15 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2009 Tja, ale Grant nigdy nie zostanie zaakceptowany przez prawdziwych kibiców. Dodatkowo wydaje mi się, że spora część trenerów z nazwiskiem się dwa razy zastanowi, zanim się zdecyduje współpracować z polskim związkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 15 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2009 Jasne. Mój argument jest taki - Leo miał wnieść nową jakość do pracy z reprezentacją i moim zdaniem jej nie wniósł. Takie same efekty jest w stanie uzyskać polski trener za znacznie mniejsze pieniądze. Więc albo płacimy te same pieniądze albo większe innemu zagranicznemu, ale oczekujemy od niego więcej, albo płacimy mniejsze pieniądze za to samo co obecnie Polakowi. Cytuj Odnośnik do komentarza
Brudinho Napisano 15 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2009 Jasne. Mój argument jest taki - Leo miał wnieść nową jakość do pracy z reprezentacją i moim zdaniem jej nie wniósł. Takie same efekty jest w stanie uzyskać polski trener za znacznie mniejsze pieniądze. Więc albo płacimy te same pieniądze albo większe innemu zagranicznemu, ale oczekujemy od niego więcej, albo płacimy mniejsze pieniądze za to samo co obecnie Polakowi. Najgorsze jest to, że po Leo raczej nie ma szans na zagranicznego trenera. A wszyscy najlepsi z naszego kraju są obecnie zatrudnieni, chyba żeby rzeczywiście chcieli Piotra Nowaka. Cytuj Odnośnik do komentarza
M8_Pl Napisano 15 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2009 Nie no, przebłyski innej jakości były. Czy nie wydaje się Wam, że skoro udało nam się naprawdę kilka fajnych rzeczy, to jednak problem leży po stronie piłkarzy? Za cholerę nie wierzę, że za Engela, Janasa czy Bońka ogralibyśmy Portugalię i awansowali na Euro. A może z pustego i Beenhakker nie naleje. Spodobało mi się wygłoszone przez kogoś w zupełnie innym kontekscie zdanie, pozwolę sobie je zacytować: "Najłatwiej spersonifikować problem". Moim zdaniem nawet Hiddink z tymi rozleniwionymi gwiazdeczkami nie zbuduje ekipy. Wybaczcie, ale Leo za nich na boisku zdrowia nie zostawi, Leo nie powalczy o każdą piłkę. Oczywiście można mówić o motywowaniu itp, ale do cholery jakiej motywacji jeszcze im potrzeba, skoro biegają z orzełkiem na klacie? A w meczach, w których zostawiali zdrowie na murawie, wygrywaliśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 15 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2009 Engel i Janas też awansowali, imo w trudniejszych warunkach, bo mniej z Europy jedzie na MŚ niż na ME. JWE ograł mocne wtedy Ukrainę i Norwegię. A na samym turnieju to niestety ale było dokładnie to samo, a nawet gorzej, bo nie potrafiliśmy ani jednego meczu wygrać, nawet z drugim garniturem Chorwatów. Za JWE również zagraliśmy kilka świetnych spotkań, a sam pamiętam, jak się rajcowałem oznakami lepszej gry już w 0-3 z Hiszpanią. Cytuj Odnośnik do komentarza
peżet Napisano 15 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2009 A Janas ograł Włochów, więc każdy ma swoją 'Portugalię' Cytuj Odnośnik do komentarza
Dudek Napisano 15 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2009 A Janas ograł Włochów, więc każdy ma swoją 'Portugalię' Ale w towarzyskim. Cytuj Odnośnik do komentarza
Brudinho Napisano 15 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2009 Nie no, przebłyski innej jakości były. Czy nie wydaje się Wam, że skoro udało nam się naprawdę kilka fajnych rzeczy, to jednak problem leży po stronie piłkarzy? Za cholerę nie wierzę, że za Engela, Janasa czy Bońka ogralibyśmy Portugalię i awansowali na Euro. A może z pustego i Beenhakker nie naleje. Spodobało mi się wygłoszone przez kogoś w zupełnie innym kontekscie zdanie, pozwolę sobie je zacytować: "Najłatwiej spersonifikować problem". Moim zdaniem nawet Hiddink z tymi rozleniwionymi gwiazdeczkami nie zbuduje ekipy. Wybaczcie, ale Leo za nich na boisku zdrowia nie zostawi, Leo nie powalczy o każdą piłkę. Oczywiście można mówić o motywowaniu itp, ale do cholery jakiej motywacji jeszcze im potrzeba, skoro biegają z orzełkiem na klacie? A w meczach, w których zostawiali zdrowie na murawie, wygrywaliśmy. Masz rację wcześniej byliśmy tak zacofani, że nie mogliśmy awansować na żadną wielką imprezę. Widzę, że sukcesy Leo są w tym kraju za bardzo wyolbrzymiane. Cytuj Odnośnik do komentarza
peżet Napisano 15 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2009 A Janas ograł Włochów, więc każdy ma swoją 'Portugalię' Ale w towarzyskim. Akurat mecz międzypaństwowe zwłaszcza gdy grają zespoły z historią są traktowane serio przez oba zespoły, pamiętam ten mecz i zagraliśmy wtedy na pewno nie gorzej niż chłopcy Leo z Portugalią. Sztuką jest z tych zawodników zrobić drużynę, która będzie w dobrym stylu grała w miarę często a to się dawno nikomu nie udało. Cytuj Odnośnik do komentarza
szramek Napisano 15 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2009 Engel i Janas też awansowali, imo w trudniejszych warunkach, bo mniej z Europy jedzie na MŚ niż na ME. JWE ograł mocne wtedy Ukrainę i Norwegię. A na samym turnieju to niestety ale było dokładnie to samo, a nawet gorzej, bo nie potrafiliśmy ani jednego meczu wygrać, nawet z drugim garniturem Chorwatów. Za JWE również zagraliśmy kilka świetnych spotkań, a sam pamiętam, jak się rajcowałem oznakami lepszej gry już w 0-3 z Hiszpanią. Ale z drugiej strony Engel miał moim zdaniem przynajmniej lepszą sytuację kadrową. Tacy piłkarze jak Wałdoch, Iwan, Kłos, Rząsa czy Koźmiński grali w podstawowym składzie niezłych europejskich zespołów, dziś większość naszych kadrowiczów grzeje ławę w klubach podobnej klasy. Grupę Engel miał moim zdaniem też łatwiejszą, Norwegia była wtedy cieniem zespołu, który ogrywał na WC 98 Brazylię. Beenhakker podjął wiele niezrozumiałych decyzji, ale moim zdaniem za jego kadencji graliśmy lepiej, a rezultatów z Portugalią nie sposób porównywać z dokonaniami jego poprzedników. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.