Skocz do zawartości

Reprezentacja Polski


Rekomendowane odpowiedzi

Doping przemilczmy, dostosowując się tym samym do jego poziomu :>. Skoro było wielokrotnie słychać grupkę kazachskich dzieci (?), nie mógł być dobry.

 

Mnie martwi coś innego, co pomija się w pełnych entuzjazmu pohukiwaniach mediów - kolejny mecz wygrywa/ratuje nam nasz jedyny piłkarz, który NIE JEST produktem polskiego systemu szkolenia młodzieży. Po wczorajszym meczu Wydział Szkolenia PZPN powinien palnąć sobie zbiorowo w łeb, bo gdyby Włodek Smolarek nie namówił syna do gry w reprezentacji Polski i nie zadbał o jego wychowanie w duchu polskości, pewnie bylibyśmy w tabeli w rejonie 4-5 miejsca, bez najmniejszych szans na awans.

Odnośnik do komentarza
Doping przemilczmy, dostosowując się tym samym do jego poziomu :>. Skoro było wielokrotnie słychać grupkę kazachskich dzieci (?), nie mógł być dobry.

 

Mnie martwi coś innego, co pomija się w pełnych entuzjazmu pohukiwaniach mediów - kolejny mecz wygrywa/ratuje nam nasz jedyny piłkarz, który NIE JEST produktem polskiego systemu szkolenia młodzieży. Po wczorajszym meczu Wydział Szkolenia PZPN powinien palnąć sobie zbiorowo w łeb, bo gdyby Włodek Smolarek nie namówił syna do gry w reprezentacji Polski i nie zadbał o jego wychowanie w duchu polskości, pewnie bylibyśmy w tabeli w rejonie 4-5 miejsca, bez najmniejszych szans na awans.

 

Akurat za ten rocznik, to ten wydział szkolenia raczej nie odpowiada, dla mnie gorzej sprawa wygląda jeśli chodzi o obecne reprezentacje juniorskie, czy U-21. Ostatnie MŚ U-20 pokazaly że dobrze nie jest, jeśli w każdym meczu musieliśmy się bronić. Dojście do fazy pucharowej to bardziej zasługa taktyki i trenera niż piłkarzy, a może poprostu naszych zawodników bardziej szkoli się pod względem taktycznym i zespołowym niż technicznym?

Odnośnik do komentarza

A zauważyłeś jakieś namacalne efekty tego szkolenia taktycznego i zespołowego? Umiemy bronić strefą? Grać w ataku pozycyjnym?

 

I nie opowiadaj mi tutaj :profesor:, że ten Wydział Szkolenia nie odpowiada za wyszkolenie zawodników obecnej reprezentacji "A". Jak nie oni, to kto, hę?

 

Jerzy Engel - Przewodniczacy

Henryk Apostel

 

Paweł Janas

Henryk Kasperczak

Edward Klejndinst

Orest Lenczyk

Wojciech Łazarek

Piotr Maranda

Eugeniusz Nowak

Wojciech Przybylski

Andrzej Strejlau

Władysław Stachurski

Dariusz Śledziewski

Jerzy Talaga

Zbigniew Waśkiewicz

Janusz Wójcik

Władysław Żmuda

Andrzej Zamilski

 

Mam przypomnieć genialny raport z rozgrywek ligowych przygotowany przez tych fachowców, a pełen perełek w stylu "im więcej zawodnicy biegali, tym bardziej byli zmęczeni"? (z pamięci cytuję).

Odnośnik do komentarza
A zauważyłeś jakieś namacalne efekty tego szkolenia taktycznego i zespołowego? Umiemy bronić strefą? Grać w ataku pozycyjnym?

 

I nie opowiadaj mi tutaj , że ten Wydział Szkolenia nie odpowiada za wyszkolenie zawodników obecnej reprezentacji "A". Jak nie oni, to kto, hę?

 

Staram się szukać jakiś pozytywów w naszej piłce, zresztą napisałem tylko: że może to efekty szkolenia zespołowego i taktycznego.

Z tego co słyszałem to Engel mówił coś że obecnie szkolenie będzie bardziej indywidualne, szkoda jedynie, że on tak tylko pięknie opowiada.

Co do składu rady, to wygląda dobrze, wszyscy najbardziej utytułowani trenerzy tam są, no prawie wszyscy...

Ja się tylko boję że na więcej nas nie jest stać, niż wygranie 1 meczu na dużej imprezie, poprostu mniej u nas zawodowych piłkarzy niż w lepszych od nas i większych, nie tylko piłkarsko krajach, choć mam nadzieję że się jednak mylę.

 

Mam przypomnieć genialny raport z rozgrywek ligowych przygotowany przez tych fachowców, a pełen perełek w stylu "im więcej zawodnicy biegali, tym bardziej byli zmęczeni"? (z pamięci cytuję).

 

Tego nie słyszałem, dobre :) ,przynajmniej nie można powiedzieć że nie mieli racji :) ale słynnej mikropsychprzewagi, mniej słynnego trenera Palika nie przebija :)

 

PS. @Helbindi, dlaczego zawsze próbujesz się kłócić? ;)

Odnośnik do komentarza

Może po prostu jestem za stary na Wasz bezkrytyczny hurraoptymizm? Wyleczyłem się z niego dawno temu, w trakcie słynnego wyjazdowego meczu ze Słowacją.

 

Wyjątki z raportu pióra największych mózgów polskiej myśli szkoleniowej, tak żebyś wiedział konkretnie, z jakimi fachowcami masz do czynienia. Nic dziwnego, że Leo był dla nich za słaby.

  • Terminarz rozgrywek ułożony przez OE, a zatwierdzony przez Zarząd PZPN bez konsultacji z wydziałem szkolenia i selekcjonera drużyny narodowej, przyczynił się w znacznym stopniu do niekorzystnej oceny zawodników. Niektóre zespoły zmuszone były grać co trzy dni 8-9 meczów w maju, co odbiło się na wynikach reprezentacji w czerwcu, a czołowi piłkarze, jak na przykład Łukasz Garguła, nie mogli wystąpić przeciwko Azerbejdżanowi i Armenii.
  • W dalszym ciągu widoczne są braki w swobodnym operowaniu piłką przez graczy, co można nawet nazwać syndromem słabszej nogi.
  • W zespołach środka i dołu tabeli widać, iż zaawansowanie techniczne piłkarzy jest o wiele słabsze niż u zawodników z czołowych miejsc w tabeli.
  • Zaobserwowano zbieżność pomiędzy wytrzymałością fizyczną a kondycją psychiczną piłkarzy. Im bliżej końca meczu, reakcje są bardziej nerwowe po własnych niepowodzeniach.
  • Widoczne były tąpnięcia psychiczne u graczy po straconej bramce.
  • Zachowania pierwszoligowych szkoleniowców są zróżnicowane - jedni przez cały mecz zachowują się bardzo dynamiczni, rozładowując w ten sposób napięcie nerwowe. Inni reagują histerycznie, obficie gestykulując, wybiegając ze strefy ławki rezerwowych i krzycząc pod adresem zawodników i sędziego
  • Generalnie trenerzy na mecze ubierają się elegancko, a tylko znacząca mniejszość wybiera dresy.
  • Cieszy, iż jedynie incydentalnie zachowanie trenerów przekraczało dobre obyczaje, uwłaczało godności wykonywanego zawodu, czyli etyki trenera-nauczyciela-wychowawcy-lidera
  • Jeśli chodzi o szkoleniowców zagranicznych, to nie znaleźli się oni na czołowych miejscach listy rankingowej

Odnośnik do komentarza
Może po prostu jestem za stary na Wasz bezkrytyczny hurraoptymizm? Wyleczyłem się z niego dawno temu, w trakcie słynnego wyjazdowego meczu ze Słowacją.

 

Wyjątki z raportu pióra największych mózgów polskiej myśli szkoleniowej, tak żebyś wiedział konkretnie, z jakimi fachowcami masz do czynienia. Nic dziwnego, że Leo był dla nich za słaby.

  • Terminarz rozgrywek ułożony przez OE, a zatwierdzony przez Zarząd PZPN bez konsultacji z wydziałem szkolenia i selekcjonera drużyny narodowej, przyczynił się w znacznym stopniu do niekorzystnej oceny zawodników. Niektóre zespoły zmuszone były grać co trzy dni 8-9 meczów w maju, co odbiło się na wynikach reprezentacji w czerwcu, a czołowi piłkarze, jak na przykład Łukasz Garguła, nie mogli wystąpić przeciwko Azerbejdżanowi i Armenii.
  • W dalszym ciągu widoczne są braki w swobodnym operowaniu piłką przez graczy, co można nawet nazwać syndromem słabszej nogi.
  • W zespołach środka i dołu tabeli widać, iż zaawansowanie techniczne piłkarzy jest o wiele słabsze niż u zawodników z czołowych miejsc w tabeli.
  • Zaobserwowano zbieżność pomiędzy wytrzymałością fizyczną a kondycją psychiczną piłkarzy. Im bliżej końca meczu, reakcje są bardziej nerwowe po własnych niepowodzeniach.
  • Widoczne były tąpnięcia psychiczne u graczy po straconej bramce.
  • Zachowania pierwszoligowych szkoleniowców są zróżnicowane - jedni przez cały mecz zachowują się bardzo dynamiczni, rozładowując w ten sposób napięcie nerwowe. Inni reagują histerycznie, obficie gestykulując, wybiegając ze strefy ławki rezerwowych i krzycząc pod adresem zawodników i sędziego
  • Generalnie trenerzy na mecze ubierają się elegancko, a tylko znacząca mniejszość wybiera dresy.
  • Cieszy, iż jedynie incydentalnie zachowanie trenerów przekraczało dobre obyczaje, uwłaczało godności wykonywanego zawodu, czyli etyki trenera-nauczyciela-wychowawcy-lidera
  • Jeśli chodzi o szkoleniowców zagranicznych, to nie znaleźli się oni na czołowych miejscach listy rankingowej

 

Takie kwiatki były w oficjalnym raporcie naszego wydziału szkolenia? Punkt z dresami mnie ujął :lol: Skąd to masz, bo to dobry materiał na kabaret?

 

Ja też jestem stary ;) , ale nie powiedziałbym ze bezkrytyczny, no i jak mówię że 3 pkt. na dużej imprezie to maks na co nas stać, to raczej nie jest to przejaw hurraoptymizmu. Ja poprostu nie sądzę, aby jeden czy drugi trener miał taki wpływ, że nagle z zespołu szerokiej czołówki europejskiej zamieniamy się w ekipę medalową.

Nie sądzę też, że Janas czy Engel to byli gorsi trenerzy od Benhakkera, za jedyną pomyłkę uznaję Bońka, ten człowiek nigdy nie powinien był być trenerem, a reszta była w miarę kompetentna, nie mieszajmy z błotem ludzi, którzy jednak pewne osiągnięcia mieli, nie popadajmy w skrajności, nikt nie jest ani tak głupi, ani mądry na jakiego wygląda.

 

Szary - to jest kolor polskiego futbolu, bieli i czerni jest w tym niewiele. Dla mnie największe "polactwo" Polaków polega na tym, że nie umiemy pogodzić się z własną przeciętnością na mapie Europy, jesteśmy zwyczajni i trochę za dużą wagę przywiązujemy do tego co myślą o nas inni, także w sprawach piłki, stąd takie uwielbienie Benhakkera.

Odnośnik do komentarza
Takie kwiatki były w oficjalnym raporcie naszego wydziału szkolenia? Punkt z dresami mnie ujął :lol: Skąd to masz, bo to dobry materiał na kabaret?

 

No, ba. "Ja noszę dres, dres fajny jest...". 12 najtęższych mózgów trenerskich to zauważyło.

 

Szary - to jest kolor polskiego futbolu, bieli i czerni jest w tym niewiele. Dla mnie największe "polactwo" Polaków polega na tym, że nie umiemy pogodzić się z własną przeciętnością na mapie Europy, jesteśmy zwyczajni i trochę za dużą wagę przywiązujemy do tego co myślą o nas inni, także w sprawach piłki, stąd takie uwielbienie Benhakkera.

 

Otóż tu się z Tobą nie zgodzę. Ja nie potrafię pogodzić się z naszą przeciętnością, bo wcale nie jesteśmy na nią skazani - sami się na nią skazujemy. Mój ulubiony przykład to Czesi - kraj dwukrotnie (?) od nas mniejszy, który z niczego zbudował świetny system szkolenia młodzieży i w efekcie ich piłkarze grają w największych klubach Europy i są tam gwiazdami, w ligach i klubach średnich jest ich pełno, a reprezentacja liczy się w Europie od kilkunastu lat, tak że problemem Czechów jest to, iż czasami przegrywają jedną bramką z Holendrami. Natomiast PZPN i nasz Wydział Szkolenia zamiast skopiować model czeski albo - i tu akurat zgadzam się z felietonistą PN - wykorzystać kontakty Beenhakkera i ściągnąć fachowców z Holandii, by zbudować podobny system pracy z młodzieżą, potrafi z całą powagą dostojnego gremium stwierdzić, że większość trenerów nie ubiera dresu na mecz.

Odnośnik do komentarza
U Angoli czy Szkotow nawet jak wymecza 1-0 z San Marino jest ekstaza i zadowolenie.

Ciekawe, Lampard chyba ma inne zdanie na ten temat po ostatnim meczu ;)

LAmpard ma ten sam problem co kiedys Kazimierz Deyna. Jest lubiany tylko przez fanow swojego macierzystego klubu. Moja uwaga sie odnosila do druzyny jako calosci :)

 

A co szkolenia - na dobra sprawe to na europejskim poziomie szkolimy ostatnio tylko siatkarzy. Reszta gier zespolowych lezy na siedzaco, a celuja w tym nasi fachowcy od kopanej.

Odnośnik do komentarza

@Helbindi, przeceniasz pepików, z hokeistami bym się z nimi wymienił, ale nic więcej, dla mnie to jest kolejny przykład naszego zakompleksienia i porównywania się z innymi. Od ich ostatniego mistrzostwa Europy trochę minęło, i oni też, o ile dobrze pamiętam opuścili jedną imprezę w tym czasie. Ich kluby są lepsze, bo są lepiej zarządzane na wyższym szczeblu i być może inwestowane są tam większe pieniądze, to nie wina PZPN-u że nawet udział dużych koncernów nie gwarantuje budżetu w wys. 30mln. zł. Ja mam wrażenie że w naszej piłce jest "nadbudowa" a brakuje "bazy" używając języka marksistów, mam na myśli to, że sukcesy marketingowe i wzrost frekwencji jest odwrotnie proporcjonalny do jakości sportowej naszej ligi. Warto też byłoby sprawdzić przepisy podatkowe wobec klubów w Polsce, i w innych krajach od których teoretycznie mamy większy potencjał. Na razie jest fajnie, mamy coraz większe frekwencje, a kluby mają coraz większe pieniądze, za parę lat powinno być lepiej, problem jest taki, że obecny ranking indywidualny naszych klubów będzie nas ciągnął w dół, i aby dokonać skoku jakościowego w wynikach, budżety bedą musiały się znaczaco podnieść, bo moim zdaniem mimo iż wyniki w pucharach mówią coć innego, poziom naszej ligi jest ciut większy niż był parę lat temu, poprostu w innych krajach zaczęto więcej inwestować. (Turcja, Grecja, Ukraina, Rosja, Austria, Rumunia)

To nie nasza wina że Surkis, albo inny Achmetow nie są Polakami i irracjonalnie nie pompują swoich majątków w pilkę, widocznie u nas nie ma aż tak dużego głodu na sukces w piłce, niż w tych krajach. Pozostaje nam cierpliwie czekać na jakiegoś Abramowicza, który ściągnie piłkarzy z Włoch, Hiszpanii, czy Anglii i zbuduje nam klub, pamiętaj że nawet słynny ośrodek szkoleniowy Dynama K. to też zasługa pieniędzy, a nie genialnego systemu szkolenia na Ukrainie.

 

Kasa misiu, kasa ;)

Odnośnik do komentarza
Otóż tu się z Tobą nie zgodzę. Ja nie potrafię pogodzić się z naszą przeciętnością, bo wcale nie jesteśmy na nią skazani - sami się na nią skazujemy. Mój ulubiony przykład to Czesi - kraj dwukrotnie (?) od nas mniejszy, który z niczego zbudował świetny system szkolenia młodzieży i w efekcie ich piłkarze grają w największych klubach Europy i są tam gwiazdami, w ligach i klubach średnich jest ich pełno, a reprezentacja liczy się w Europie od kilkunastu lat, tak że problemem Czechów jest to, iż czasami przegrywają jedną bramką z Holendrami. Natomiast PZPN i nasz Wydział Szkolenia zamiast skopiować model czeski albo - i tu akurat zgadzam się z felietonistą PN - wykorzystać kontakty Beenhakkera i ściągnąć fachowców z Holandii, by zbudować podobny system pracy z młodzieżą, potrafi z całą powagą dostojnego gremium stwierdzić, że większość trenerów nie ubiera dresu na mecz.

 

Prof - wszystko to prawda, ale każdy fachowiec z zagranicy natychmiast wróciłby do swojego kraju po zobaczeniu bazy szkoleniowej, jaką ma młodzież w klubach oraz zarobki jakimi opłacani są rodzimi szkoleniowcy. Tu nie będą trafiać ludzie ambitni, mający zdolności pedagogiczne (owszem są wyjątki), bo nie zaproponuje im się pracy w godziwych warunkach i za godziwe pieniądze. Trafią tu nieudacznicy, którzy nie potrafią załapać sie gdzie indziej i jedyne czego uczą 10-latków to bezsensownego biegania, które ma dać siłę, bo siła to podstawa. Ale ten temat to już przerabialiśmy na forum ze 100 razy i zawsze dochodziliśmy do tych samych wniosków.

Odnośnik do komentarza

@Sioux - ależ oczywiście! Stąd moja niezmienna złość na tzw. Wydział Szkolenia, który oprócz pierdzenia w stołki i liczenia proporcji dresów do garniturów nie robi niczego w tym kierunku. Był budowany system SMSów, który zaczął przynosić jako takie efekty, ale został rozmontowany. Teraz misie wymyślili coś nowego, co rozpieprzą za rok albo dwa, "bo się nie sprawdziło". A tymczasem nikt nie ma odwagi wymusić na klubach budowy systemu szkolenia młodzieży, bo taniej jest "wynająć" sobie parę sekcji młodzieżowych - tak robi(ł) Groclin czy Legia. I tak długo jak nie będzie rozwiązań systemowych - paradoksalnie MESA jest jednym z nielicznych kroków we właściwym kierunku, w przeciwieństwie do zupełnie niepotrzebnego Pucharu Ekstrakla$y - nie zmieni się nic.

 

@Ramius - cóż, Czesi od 1995 roku non-stop są co najmniej w pierwszej dwudziestce rankingu FIFA, nam się to w tym czasie udało dwukrotnie, we wrześniu 2005 i od maja 2007 z przerwą na czerwiec. O opuszczonych finałach nie ma co mówić, bo wpadki się najlepszym zdarzają, że przypomnę świetnych Holendrów w latach 1982-1986, a porównania z Polską nie ma.

 

WC 2006 - grupa

ME 2004 - półfinał

WC 2002 - brak

ME 2000 - grupa

WC 1998 - brak

ME 1996 - finał

 

Ja się zamieniam bez wahania.

Odnośnik do komentarza
@Helbindi, przeceniasz pepików, z hokeistami bym się z nimi wymienił, ale nic więcej, dla mnie to jest kolejny przykład naszego zakompleksienia i porównywania się z innymi. Od ich ostatniego mistrzostwa Europy trochę minęło, i oni też, o ile dobrze pamiętam opuścili jedną imprezę w tym czasie. Ich kluby są lepsze, bo są lepiej zarządzane na wyższym szczeblu i być może inwestowane są tam większe pieniądze, to nie wina PZPN-u że nawet udział dużych koncernów nie gwarantuje budżetu w wys. 30mln. zł. Ja mam wrażenie że w naszej piłce jest "nadbudowa" a brakuje "bazy" używając języka marksistów, mam na myśli to, że sukcesy marketingowe i wzrost frekwencji jest odwrotnie proporcjonalny do jakości sportowej naszej ligi. Warto też byłoby sprawdzić przepisy podatkowe wobec klubów w Polsce, i w innych krajach od których teoretycznie mamy większy potencjał. Na razie jest fajnie, mamy coraz większe frekwencje, a kluby mają coraz większe pieniądze, za parę lat powinno być lepiej, problem jest taki, że obecny ranking indywidualny naszych klubów będzie nas ciągnął w dół, i aby dokonać skoku jakościowego w wynikach, budżety bedą musiały się znaczaco podnieść, bo moim zdaniem mimo iż wyniki w pucharach mówią coć innego, poziom naszej ligi jest ciut większy niż był parę lat temu, poprostu w innych krajach zaczęto więcej inwestować. (Turcja, Grecja, Ukraina, Rosja, Austria, Rumunia)

To nie nasza wina że Surkis, albo inny Achmetow nie są Polakami i irracjonalnie nie pompują swoich majątków w pilkę, widocznie u nas nie ma aż tak dużego głodu na sukces w piłce, niż w tych krajach. Pozostaje nam cierpliwie czekać na jakiegoś Abramowicza, który ściągnie piłkarzy z Włoch, Hiszpanii, czy Anglii i zbuduje nam klub, pamiętaj że nawet słynny ośrodek szkoleniowy Dynama K. to też zasługa pieniędzy, a nie genialnego systemu szkolenia na Ukrainie.

 

Kasa misiu, kasa ;)

 

Nie zgodze sie z Twoja ocena Pepikow. Po pierwsze na arenie miedzynarodowej w ostatnich 10-12 latach odniesli znacznie wieksze sukcesy zarowno w reprezentacji jak i rozgrywkach kluvowych. Ponadto maja zdecydowanie lepsza baze szkoleniowa i lepiej prowadzony system szkolenia z dzieciakami i mlodzieza, ze wspomne chociazby ich sukces na WC 2007 U-20 (i regularnie obijaja nasze juniorskie druzyny ostatnio).

Odnośnik do komentarza
Wyleczyłem się z niego dawno temu, w trakcie słynnego wyjazdowego meczu ze Słowacją.

 

To ten co dostaliśmy taki łomot??? Ileż to lat temu było, bo już nie pamiętam? :>

 

Ponadto maja zdecydowanie lepsza baze szkoleniowa i lepiej prowadzony system szkolenia z dzieciakami i mlodzieza, ze wspomne chociazby ich sukces na WC 2007 U-20 (i regularnie obijaja nasze juniorskie druzyny ostatnio).

 

Wystarczy się przejechać do Czech i zobaczyć jak to funkcjonuje - nie wiem dlaczego w Polsce jest tak, że każda wioska musi mieć boisko i team - w Czechach na jakiś tam obszar jest super boisko i trenuje tam 1 drużyna złożona z okolicznych wiosek - minimalizuje się koszta a do tego trenują najlepsi - a u nas jak zawsze - co każda wioska kartoflisko a potem się dziwić, że u nas techniki młodzie nie mają gdzie się uczyć

Odnośnik do komentarza
Mozesz mi laskawie wytlumaczyc na jakiej podstawie twierdzisz, ze w cywilizowanych krajach wszystkie urzadzenia i siec elektryczna jest bezawaryjna?

 

Tylko uzasadnij swoja wypowiedz czyms lepszym niz stwierdzeniem, ze Ty tak uwazasz i juz.

A możesz mi podać konkretne przykłady awarii prądu w trakcie ważnych meczów na najwyższym poziomie (reprezentacja, pierwsza liga), na których światło nie ma prawa gasnąć?

Odnośnik do komentarza
Mozesz mi laskawie wytlumaczyc na jakiej podstawie twierdzisz, ze w cywilizowanych krajach wszystkie urzadzenia i siec elektryczna jest bezawaryjna?

 

Tylko uzasadnij swoja wypowiedz czyms lepszym niz stwierdzeniem, ze Ty tak uwazasz i juz.

A możesz mi podać konkretne przykłady awarii prądu w trakcie ważnych meczów na najwyższym poziomie (reprezentacja, pierwsza liga), na których światło nie ma prawa gasnąć?

 

Hiszpania- Primera Division. Nie powiem Tobie jaki mecz, bo nie pamiętam, ale taka sytuacja miała miejsce i to nie tak dawno.

Odnośnik do komentarza
  • verlee poleca ten temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...