Skocz do zawartości

Nowa droga życia


PiotruH

Rekomendowane odpowiedzi

18.4.2007

Puchar Słowenii półfinał [1/2]: [1L]mTriglav-Gorica [1L]

(Bete- Nikic, Frasinescu, Andjelkovic, Luk- Vukojevic- Aljancic, Stojanov, Smon- Stanko- Tobon)




Jedno z najważniejszych spotkań w sezonie, ponieważ już tylko dwa kroki dzieliły nas od finału, w którym przecież może zdarzyć się wszystko. Chcemy dzisiaj wypracować zaliczkę przed rewanżem, ale łatwe zadanie to nie będzie, ponieważ goście nie mający praktycznie szans na awans do pucharów poprzez rozgrywki ligowe, wszystkie siły rzucili na ten puchar. W 14 minucie dobrą interwencją po rzucie wolnym popisał się bramkarz Goricy, tóry natychmiast długim wyrzutem uruchomił kontratak lecz Sturm przegrał pojedynek sam na sam z Bete. Chwilę później ponownie mogliśmy mówić o dużej dozie szczęścia kiedy Bloudek z paru metrów wykopał piłkę ponad bramką zamiast ulokować ją w siatce. Ta sytuacja zemściła się na przyjezdnych kwadrans później gdy na listę strzelców wpisał się niezawodny Tobon. Jednobramkowa przewaga mnie nie zadowalała i mimo rozkazania ofensywnej gry w drugiej połowie, wynik spotkania nie uległ zmianie, a gościom wyraźnie tak minimalna porażka nie przeszkadzała.


Triglav-Gorica 1:0 (1:0)

33’ Tobon (1:0)


Mom: Gregor Luk – 8 (Triglav)

Widzów: 802




22.4.2007

Słoweńska 1 Liga [30/36]: [9] Nafa-Triglav [3]

(Bete- Nikic, Frasinescu, Bogunovic, Luk- Vukojevic- Aljancic, Stojanov, Smon- Stanko- Tobon)




Mimo perspektywy ważnego rewanżu z Goricą nie odpuszczaliśmy w lidze i wystawiłem najsilniejszy skład. Stało się tak, ponieważ próbujący nas gonić Publikum sromotnie poległ właśnie z Goricą 1:5 i dzisiaj mieliśmy doskonałą okazję do powiększenia nad nimi przewagi. Na drugie miejsce nie wskoczymy, ale ważne jest byśmy tą trzecią lokatę utrzymali do końca sezonu. Bardzo szybko po odbiorze piłki przed polem karnym wyszliśmy na prowadzenie za sprawą niezawodnego Tobona i wszystko przebiegało po mojej myśli. Mimo dużej pzewagi jaką uzyskaliśmy do prerwy nie powiększyliśmy prowadzenia. To się na nas zemściło tuż po przerwie kiedy Panic mierzonym strzałem głową w dlugi róg dał gospodarzom remis. Okazało się, że była to bramka na wagę jednego punktu i o niewielką ilość punktowa powiększyliśmy swoją przewagę nad czwartą drużyną w tabeli.


Nafta-Triglav 1:1 (0:1)

5’ Tobon (0:1)

56’ Panic (1:1)


Mom: Sasa Panic – 8 (MC, Nafta)

Widzów: 1114
Odnośnik do komentarza

3 pozycja w lidze gwarantuje zaledwie start w pucharze Intertoto, ale jako, że w finale Pucharu Słowenii gramy z Domżale to start w Pucharze UEFA mamy już zapewniony :D

______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

25.4.2007

Puchar Słowenii półfinał [2/2]

(Bete- Nikic, Frasinescu, Bogunovic, Luk- Vukojevic- Aljancic, Stojanov, Smon- Stanko- Tobon)

 

 

 

Przed rewanżowym pojedynkiem z Goricą furtkę do finału mieliśmy tylko trochę uchyloną, a żeby się tam dostać i otworzyć ją na oścież musimy przegrać jedną bramką (zdobywając też kola) lub po prostu nie dać się pokonać. W pierwszej połowie spełniliśmy te założenia i mimo iż nieco oddaliśmy pole gry gospodarzom to jako pierwsi objęliśmy prowadzenie. Dużą pomoc otrzymaliśmy od przeciwnika, który w niegroźnej sytuacji sprokurował rzut karny, a Luk pewnie zamienił go na bramkę. W jednej z ostatnich akcji przed przerwą, Gorica przeprowadziła wzorową akcję i po kilku dokładnych podaniach Brajic z dwóch-trzech metrów tylko dostawił nogę, a piłka spokojnie wpadła do bramki. Po zmianie stron podkręciliśmy tempo rozgrywki czego nie wytrzymali gospodarze, a nam przyniosło to dwie bramki. Obydwie były autorstwa Tobona, który najwyraźniej rozstrzelał się na dobre i przypieczętował nam awans do finału. Tam zmierzymy się z mocnym Domżale, które odrobiło straty z pierwszego spotkania i wygrało z Naftą u siebie 2:0. Czeka nas bardzo ciężki pojedynek, ale jako, że tam wystąpimy to z miejsca gwarantuje nam to start w Pucharze UEFA w następnym sezonie!

 

Gorica-Triglav 1:3 (1:1)

33’(k) Luk (0:1)

44’ Brajic (1:1)

60’ Tobon (1:2)

81’ Tobon (1:3)

 

Mom: Milan Bogunovic – 9 (Triglav)

Widzów: 2227

 

 

 

29.4.2007

Słoweńska 1 Liga [31/36]: [3] Triglav-Gorica [8]

(Bete- Nikic, Frasinescu, Bogunovic, Luk- Vukojevic- Aljancic, Stojanov, Smon- Stanko- Tobon)

 

 

 

Bardzo szybko Gorica mogła się nam zrewanżować za odpadnięcie z pucharu bowiem już cztery dni później przyjeżdżali oni do nas w ramach ligowej potyczki. Chcemy na koniec sezonu zająć miejsce na podium chociaż i tak start w Pucharze UEFA mamy już praktycznie zapewniony poprzez właśnie krajowy puchar. Bardzo szybko Gorica ułatwiła nam grę w tym spotkaniu, ponieważ już w 14 minucie na 40 metrze Nikolic faulował wybiegającego na czysta pozycję Tobona za co ujrzał czerwony kartonik. Natychmiast trener gości zmienił taktykę na bardziej defensywną, ale na nic się to zdało bowiem w 18 minucie prawą flanką popędził Aljancic i dopisał kolejną asystę do swojego dorobku, a dorobek strzelecki powiększył nie kto inny jak Tobon. Ta bramka uspokoiła nasze zapędy co było niezgodne z moją filozofią gry, a ja oczekiwałem od swoich graczy kolejnych trafień. W 66 minucie doczekałem się na drugiego gola i znowu trafił Tobon po raz kolejny w tym sezonie rozpoczynając walkę o swojego pierwszego w karierze hat-tricka. Niestety podobnie jak w poprzednich sytuacjach nie udało mu się tego osiągnąć i mimo wielu prób musiał się on zadowolić zaledwie dwoma bramkami.

 

Triglav-Gorica 2:0 (1:0)

18’ Tobon (1:0)

66’ Tobon (2:0)

 

Mom: Ladislav Stanko – 8 (Triglav)

Widzów: 2612

Odnośnik do komentarza

2.5.2007

Słoweńska 1 Liga [32/36]: [10] Bele Krajina-Triglav [3]

(Bete- Nikic, Frasinescu, Bogunovic, Luk- Vukojevic- Aljancic, Stojanov, Smon- Stanko- Tobon)

 

 

 

Sezon zbliżał się ku końcowi I w związku z tym nastąpiło natężenie spotkań, które od dwóch tygodni rozgrywamy co 3-4 dni, a tak pozostanie już do końca rozgrywek. Totalny outsider już dwukrotnie w tym sezonie zdołał nam urwać punkty także dzisiaj ponownie musieliśmy się mieć na baczności. Sygnał ostrzegawczy dostaliśmy już w 9 minucie kiedy to Panic mając na plecach obrońcę z łatwością się obrócił jednak jego strzał trafił w sam środek bramki, w rękawice Bete. Następnie uzyskaliśmy delikatną przewagę. Najpierw strzał Stanko z trudem wybronił bramkarz, a parę minut później Zecevic sprokurował rzut karny, który mocnym strzałem prawie w sam środek, wykończył właśnie nasz playmaker. Było to jedyne trafienie do przerwy. Tuz po zmianie stron bliski podwyższenia prowadzenia był z rzutu wolnego Tobon jednak piłka po jego strzale z impetem obiła spojenie słupka z poprzeczką i wyszła w pole. Na listę strzelców wpisał się za to nasz as, Aljancic, który ściął akcję do środka i po profesorsku pokręcił piłką, kierując ją po długim rogu do bramki. Gospodarze grali nieźle, ale na odrobienie strat nie było ich dzisiaj stać i musieli zadowolić się honorowym trafieniem. Porażka ta przypieczętowała ich bezpośredni spadek z pierwszej ligi. Spadają oni z hukiem będąc raczej dostarczycielem punktów jednak nam dwukrotnie te punkty zdołali urwać.

 

Bela Krajina-Triglav 1:2 (0:1)

29’(k) Stanko (0:1)

63’ Aljancic (0:2)

76’ Fartek (1:2)

 

Mom: Milan Bogunovic – 8 (Triglav)

Widzów: 415

 

 

 

6.5.2007

Słoweńska 1 Liga [33/36]: [3] Triglav-Drava [5]

(Bete- Nikic, Frasinescu, Bogunovic, Luk- Vukojevic- Aljancic, Stojanov, Smon- Stanko- Tobon)

 

 

 

Ekipa gości osiągnęła apogeum swojej formy właśnie na zakończenie ligowych rozgrywek notując kilka bardzo dobrych rezultatów pod rząd i nie skreślając się do końca z walki o czwartą lokatę. Swoją dobrą dyspozycję potwierdzili w pierwszej połowie kiedy to zaaplikowali nam z łatwością dwie bramki, a przecież wystawiłem najsilniejszy skład. W drugiej połowie nakazałem bardzo ofensywną grę, licząc że uda się chociaż powalczyć o jeden punkt. W 59 minucie te nadzieje zostały przywrócone kiedy to Tobon nastrzelił rywala, a piłka zaskoczyła goalkeapera gości. W 67 minucie to już sam Kolumbijczyk po indywidualnej akcji doprowadził do remisu i wszystko zaczynało się od początku. Nie poszliśmy jednak za ciosem sam nie wiem czemu i moi gracze zadowolili się wynikiem remisowym kiedy można było powalczyć o pełną pulę. Niemniej jednak jestem zadowolony, że wykazali wolę walki i odrobili dwubramkową stratę. Ten remis zapewnił nam wystarczającą przewagę nad czwartą lokatą i do końca sezonu ani nie poprawimy ani nie pogorszymy swojej pozycji notując świetny wynik jako beniaminek.

 

Triglav-Drava 2:2 (0:2)

25’ Grkinic (0:1)

35’ Grkinic (0:2)

58’(OG) Andjelkovic (1:2)

67’ Tobon (2:2)

 

Mom: Apula Bete – 8 (Triglav)

Widzów: 2923

 

 

 

Jako, że o poprawie ani pogorszeniu pozycji ligowej nie mogło być mowy to do ostatnich trzech spotkań podchodziłem z przymrużeniem oka I dla nas liczył się teraz tylko finał Pucharu Słowenii. Zanim jednak w nim zagramy z Domżale to musimy wybadać teren w ligowym pojedynku przeciwko wciąż aktualnemu obrońcy tytułu. Wystawiłem rezerwowy skład narażając się na pogrom i pogorszenie morale jednak dla mnie ważniejsza była w tym momencie świeżość i dobre przygotowanie fizyczne przed finałem. Ekipa mistrza, Domżale gładko sobie z nami poradziła i rozbiła nas 3:0 jednak za kilka dni gdy wystąpimy w najmocniejszym składzie liczę na inny wynik, a że ich potrafimy ograć, udowodniliśmy już w tym sezonie.

 

 

 

Puchar UEFA finał: CSKA Moskwa-Liverpool 2:2k (Carvalho, Vagner Love-Cisse, Sinama-Pongolle)

Odnośnik do komentarza

15.5.2007

Puchar Słowenii finał: [1L] Triglav-Domżale [1L]

(Bete- Nikic, Frasinescu, Bogunovic, Luk- Aljancic, Stojanov, Smon- Stanko- Tobon)

 

 

 

Zdecydowanie najważniejsze dla nas spotkanie w sezonie z aktualnym wciąż mistrzem kraju mierzymy się w finale Pucharu Słowenii. W lidze mamy zapewnione już trzecie miejsce na koniec rozgrywek, ale stoimy przed niepowtarzalną szansą wywalczenia pierwszego w historii klubu trofeum. Z jednej strony to dobrze, że gramy z tak topową drużyną, ponieważ jest ona przed nami w lidze także już za sam występ w finale w nagrodę zagramy w następnym sezonie w Pucharze UEFA, a z drugiej strony mamy chrapkę na ten puchar i mimo świetnego sezonu w starciu z takim rywalem stoimy na przegranej pozycji u ekspertów. Raz ich jednak już w tym sezonie ograliśmy i chcemy to powtórzyć właśnie teraz. Już w drugiej minucie wykreowaliśmy sobie doskonałą okazję do objęcia prowadzenia gdy w środkowej strefie boiska, piłkę wyłuskał Tobon i w kluczowym momencie wyłożył ją jak na tacy do Smona, a ten nie wykorzystał dogodnej okazji, posyłając futbolówkę wysoko nad bramką. W siódmej minucie ponownie dobrze sprawił się nasz odbiór i pressing już na połowie rywala, a składnej akcji tym razem nie potrafił skutecznie wykończyć Aljancic, który z 10 metrów minimalnie chybił. Bałem się, że taka nieskuteczność wkrótce się zemści, ponieważ w takim spotkaniu o taką stawkę nie można sobie pozwolić na tak zwichrowane celowniki. Sygnał ostrzegawczy dał nam Lazarevic, który skopiował wyczyn moich graczy i w akcji sam na sam, przestrzelił. Piłkę natychmiast daleko wykopał Bete, a Tobon ją lekko zgrał do tyłu gdzie Bogunovic z pierwszej piłki uruchomił szybkiego Kolumbijczyka, a ten mocnym strzałem ze słabszej lewej nogi, otworzył wynik spotkania. Teraz spodziewałem się skomasowanego ataku ze strony Domżale i się nie pomyliłem. W 21 minucie Naprudnik ładnie zgrał głową do Goloba, a ten z paru metrów trafił prosto w Bete. W 33 minucie powinno być już 1:1. Lewą flanką przedarł się bardzo aktywny dzisiaj Zeljkovic, a Naprudnik uderzył bardzo mocno. Ledwo z interwencją zdążył Bete i do piłki podbiegał już Lazarevic, ale nie wiem jakim cudem nasz goalkeaper zdążył się podnieść i w ostatniej chwili rzucił się snajperowi rywala pod nogi, zatrzymując strzał, który z pewnością przyniósłby wyrównanie. Takiego poświęcenia właśnie oczekuję od swoich podopiecznych! W 37 minucie Tobon przedarł się przez defensywę Domżale jednak kąt z jakiego oddawał strzał był bardzo ostry i tym razem Rutar powstrzymał naszego napastnika. Chwile po zmianie stron mistrz Słowenii otrzymał kolejny zaskakujący cios. W 51 minucie Stanko wypatrzył wbiegającego między środkowych defensorów Tobona i natychmiast posłał mu piłkę do nogi, a Tobon spokojnie ją opanował i uderzeniem w prawy róg podwyższył nasze prowadzenie. Teraz już nie mogliśmy tego spartolić chociaż do końcowego gwizdka została praktycznie cała druga połowa. Teraz zwolniliśmy grę i szanowaliśmy piłkę dzięki czemu Domżale coraz rzadziej miało okazje przedostać się pod nasze pole karne. Najlepszą sytuację do strzelenia kontaktowego gola zmarnował w 80 minucie Topic, który mając przed sobą tylko bramkarza, kompletnie skiksował i posłał futbolówkę parę metrów od bramki. Czas działał na naszą korzyść i dopiero gdy moi podopieczni kompletnie się już rozluźnili to w ostatniej akcji meczu, Lazarevic zmniejszył rozmiary porażki swojej ekipy. To nie było jednak dla ans ważne, ponieważ mogliśmy rozpocząć świętowanie zdobycia pierwszego w historii klubu trofeum!

 

Triglav-Domżale 2:1 (1:0)

13’ Tobon (1:0)

51’ Tobon (2:0)

90+4’ Lazarevic (2:1)

 

Mom: Goran Lazarevic – 9 (ST, Domżale)

Widzów: 4465

 

 

 

Liga Mistrzów finał: Juventus Turyn-Manchester United k1:1 (Tevez-Cambiasso)

 

 

 

Za zdobycie pucharu Słowenii otrzymaliśmy zaledwie 14.000 Euro, ale większą nobilitacją było dla nas właśnie zdobycie tego pucharu, który może podwyższy renomę klubu, a także przypieczętowanie naszego występu w pucharze UEFA w następnym sezonie. Do końca rozgrywek ligowych pozostały jednak dwa nic nie znaczące już dla nas spotkania. Dla Mariboru na dwie kolejki przed końcem nie było jeszcze nic jasne, ponieważ musieli oni obronić trzypunktowa przewagę nad Domżale by po dwóch latach odzyskać utracony tytuł. Szybko, bo w pierwszej minucie ukąsił ich Tobon, ale natychmiast w drugiej minucie wyrównał Jelic i kibice zacierali ręce na dalszą część spotkania. Później dominowali już goście, którzy ostatecznie ograli nas 2:1 czym zapewnili sobie mistrzowski tytuł. W ostatniej kolejce jechaliśmy na wyjazdowe spotkanie z Publikum, których wyprzedziliśmy w walce o podium i szybko, bo już w pierwszej minucie straciliśmy bramkę. W nogach mieliśmy już cały sezon i gładko ulegliśmy gospodarzom 0:3 rozpoczynając zasłużone urlopy.

Odnośnik do komentarza

TABELA SŁOWEŃSKIEJ 1 LIGI SEZON 2006/2007:

| 1. | M  | Maribor      | 36 | 25 | 6  | 5  | 61 | 25 | +36| 81 | 
| 2. |    | Domżale      | 36 | 23 | 6  | 7  | 55 | 31 | +24| 75 | 
| 3. |    | TRIGLAV      | 36 | 17 | 10 | 9  | 61 | 41 | +20| 61 | 
| 4. |    | Publikum     | 36 | 17 | 6  | 13 | 48 | 33 | +15| 57 | 
| 5. |    | Koper        | 36 | 13 | 10 | 13 | 41 | 43 | -2 | 49 | 
| 6. |    | Drava        | 36 | 14 | 7  | 15 | 41 | 46 | -5 | 49 | 
| 7. |    | Primorje     | 36 | 13 | 6  | 17 | 43 | 47 | -4 | 45 | 
| 8. |    | Gorica       | 36 | 11 | 9  | 16 | 43 | 50 | -7 | 42 | 
| 9. | Br | Nafta        | 36 | 6  | 9  | 21 | 28 | 62 | -34| 27 | 
| 10.| S  | Bela Krajina | 36 | 3  | 7  | 26 | 19 | 62 | -43| 16 | 
 

Średnia ocena:

 

1. Martin Pregelj (Domżale) – 7.39

2. Damir Pekic (Maribor) – 7.38

3. Marko Pokleka (Maribor) – 7.35

--------------------------------------------

5. Luis Alberto Tobon – 7.25

 

 

Król strzelców:

 

1. Luis Alberto Tobon – 29

2. Damir Pekic (Maribor) – 18

3. Rok Grkinic (Drava) – 15

 

 

Król asyst:

 

1. Janez Aljancic – 17

2. Ales Smon/Marko Pokleka, Dragan Jelic (Maribor) – 10

3. Dejan Naprudnik (Domżale) – 8

 

 

Gracz meczu:

 

1. Damir Pekic (Maribor) – 6

2. Zoran Zeljkovic (Domzale)/Ladislav Stanko – 5

3. Sasa Panic (Nafta)/Apula Bete - 4

Odnośnik do komentarza

Za zajęcie trzeciej lokaty w lidze otrzymaliśmy zaledwie 40.000 Euro a ja musiałem zmierzyć się z podsumowaniem występów moich zawodników w minionym sezonie.

 

 

 

Bramkarze:

 

Apula Bete (20, ARM, 7/0) – [39/ 42/ 14/ 4/ 7.21]

Andrej Troha (26, SLO) – [2/ 4/ 0/ 0/ 7.00]

 

Pozycja bramkarza była pewnie obsadzona od samego początku kiedy to Bete przychodził by być naszym pierwszym goalkeaperem. Mogłem na nim polegać jednak już czuje, że Triglav jest dla niego za małym klubem i przebąkuje o odejściu co by było dla nas wielkim osłabieniem. Jest on spoza UE, ale nie wyobrażam sobie składu meczowego bez niego. Sprawa z rezerwowym jest prosta, bo Troha jest za słaby by powalczyć o pierwszy skład, a na poziom ligowy to dobry zmiennik. Tylko, że skoro chcemy się rozwijać to postaram się rozglądnąć za lepszym zmiennikiem żeby w razie wypadku (odejścia, tfu tfu) Bete mieć dobrego bramkarza gotowego do gry.

 

Cel: Sprowadzenie dobrej jakości rezerwowego.

 

 

 

Obrońcy:

 

Miral Samardzic (20, SLO u-19) – [4/ 0/ 0/ 0/ 7.00]

Milan Bogunovic (24, SLO) – [37/ 0/ 2/ 2/ 7.11]

Danijel Vojinov (21, SLO) – [3(3)/ 0/ 0/ 0/ 6.50]

Sinisa Andjelkovic (21, SLO 2/0u-21) – [3(3)/ 0/ 0/ 0/ 6.50]

Gregor Luk (27, SLO) – [41/ 6/ 4/ 2/ 6.93]

Cosmin Frasinescu (22, ROM 18/2u-21) – [38/ 4/ 2/ 0/ 7.05]

Dario Nikic (21, SLO 1/0u-21) – [38/ 0/ 4/ 0/ 7.03]

 

W obronie podobnie jak przed rokiem mam tylko jednego typowego bocznego defensora, a jest nim Nikic, który ponownie mnie nie zawiódł. Na lewej stronie defensywy gra Luk, który imponował w tym sezonie statystykami (bramki z rzutów karnych) lecz mam co do niego wątpliwości, ponieważ jeżeli chcemy się rozwijać to muszę ściągnąć lepszego lewego defensora, a za małe pieniądze by miał on paszport UE jest to ciężkie zadanie. Parę stoperów tworzą sprowadzeni przed sezonem Bogunovic i Frasinescu, a szczególnie ten drugi świetnie rozwinął umiejętności kluczowe dla defensora. Na liście transferowej ląduje Vojinov i Samardzic.

 

Cel: Sprowadzenie lewego defensora i rezerwowego środkowego.

 

 

Pomocnicy:

 

Janez Aljancic (24, SLO 13/0u-21) – [40(1)/ 3/ 19/ 3/ 7.10]

Ales Smon (25, SLO) – [38/ 2/ 11/ 1/ 6.95]

Marko Grah (16, SLO) – [1/ 0/ 0/ 0/ 7.00]

Igor Stojanov (26, SLO) – [37(1)/ 1/ 6/ 0/ 6.82]

Ognejn Vukojevic (23, CRO 2/0u-21) – [37/ 2/ 0/ 0/ 7.08]

Anze Bozic (24, SLO) – [1/ 0/ 0/ 0/ 7.00]

Domen Konc (22, SLO) – [1(2)/ 0/ 0/ 0/ 6.00]

Rok Golob (20, SLO) – [5(3)/ 0/ 3/ 0/ 7.00]

Ladislav Stanko (22, SLO) – [39/ 14/ 7/ 5/ 7.23]

Edwin Ernesto Martinez (24, SAL) – [5/ 0/ 1/ 0/ 7.00]

 

Znowu jestem bardzo zadowolony z tej formacji, ale gdyby któremuś mojemu zawodnikowi przydarzył się dłuższy uraz to nie wiem co bym zrobił. Aljancic znowu okazał się być królem asyst i mimo mniejszej średniej nadal pozostaje naszym asem. Dobrze sprawował się na lewej flance, awaryjnie ściągnięty Smon. Powinien on jednak zdobyć więcej bramek, ponieważ marnuje bardzo dużo dobrych okazji. W środku pola na pivocie wedle przewidywań dobrze grał Vukojevic. Miał mu pomagać Martinez, ale jako, że w lidze może grać max 4 zawodników spoza UE to nie znalazło się dla niego miejsce i został on wystawiony na listę transferową na własne życzenie (szkoda, bo by nam się przydał). Także w środku pola znowu grał Stojanov i grał solidnie, ale musimy rozglądnąć się za lepszym środkowym pomocnikiem. Naszym rozgrywającym był Stanko, który jest jednym z faworytów do wygrania nagrody na piłkarza roku. W nowym sezonie przybędzie mu jednak poważny konkurent do gry w wyjściowej jedenastce także szykuje się ciekawa rywalizacja.

 

Cel: Sprowadzenie podstawowego środkowego pomocnika z paszportem UE i poszerzenie ławki rezerwowych.

 

 

 

Napastnicy:

 

Gregor Nisandzic (29, SLO) – [4(9)/ 3/ 1/ 0/ 6.69]

Janez Resnik (25, SLO) – [0(2)/ 0/ 0/ 0/ 6.50]

Luis Alberto Tobon (22, COL) – [37/ 36/ 3/ 5/ 7.41]

Miha Znidarsic (20, SLO) – [0(3)/ 0/ 0/ 0/ 6.00]

 

Tutaj posiadamy jednego absolutnie wybitnego zawodnika, który świetnie się rozwinął I był postrachem krajowych bramkarzy. Strzelał on na zawołanie i z łatwością wygrał klasyfikację strzelców zarówno w lidze jak i krajowym pucharze. Liczę na niego za rok.

 

Cel: Sprowadziłem już zmiennika dla Tobona, ale jest non UE więc musimy poszukać napastnika z paszportem.

Odnośnik do komentarza

Przed nowy sezonem zarząd ujawnił swe oczekiwania co do nadchodzącego sezonu i jasnym się stało, że będziemy wymagali solidnych wzmocnień bowiem rozochocone sukcesem z poprzedniego sezonu klubowe władze zażyczyły sobie byśmy ponownie zajęli miejsce premiowane grą w pucharach. Jeszcze bardziej utrudnili mi oni zadanie kiedy określili budżet transferowy w wysokości 60.000 Euro. Na płace możemy przeznaczyć już ponad 17.000 Euro tygodniowo co jest jedynym plusem całej tej sytuacji.

 

 

Po udanym sezonie również garstka zawodników zapragnęła zmian i postanowiła przenieść się do większych zespołów a przodował w tym Bete, który zażądał nawet wystawienia na listę transferową. Nie zamierzałem nikogo zatrzymywać na siłę, ponieważ w klubie chciałem mieć tylko zawodników, którzy chcą się dla niego poświęcić. I tak oto Ales Smon za 250.000 Euro przeniósł się do Domżale, a Ladislav Stanko za 550.000 Euro zasilił Publikum moim zdaniem robiąc krok w tył, ale może wiedział co się święci na jego pozycji i wybrał regularną (?) grę. Prawdziwą sagę transferową przeżywałem z Bete aż wreszcie zdecydowałem się go sprzedać za rekordowe 1.500.000 Euro do norweskiego Viking. Za te pieniądze postanowiłem zbudować bardzo silny zespół na nowy sezon.

 

 

Niestety z początku nie było to takie łatwe jakby się mogło wydawać, ponieważ zawodnicy, których sobie upatrzyłem nawet z wolnego transferu nie chcieli do nas przychodzić i musiałem zadowolić się wzmocnieniami bez kontraktu upatrzonymi przez skautów. Później jednak wykorzystalem rosnącą reputację klubu i zacząłem pozyskiwać graczy z ligi słoweńskiej znacząco osłabiając krajowe drużyny. Szczególnie upatrzyłem sobie silną ekipę Publikum, z której wyciągnąłem aż czterech podstawowych zawodników, ktorzy z miejsca staną się gwiazdami, a przynajmniej znaczącymi elementami w mojej układance. Ogólnie w tym okienku transferowym wydałem ponad milion Euro, ale czego się w końcu nie robi by sprostać załozeniom postawionym prez zarząd.

 

 

Transfery do klubu:

 

Andrej Basa (23, SLO 2/1 u-21, D/WBR) <- FT z Primorje

Anej Lovrecic (20, SLO, AMC) <- FT z Koper (natchmiast wypożyczony do Factor)

Darko Markovic (20, SCG u-19, AMRC <- FT z Zeta

Ionut Chesnoiu (21, ROM 5/0 u-21, ST) <- FT z FC Arges

Gorazd Gorinsek (24, SLO, MRC) <- FT z Drava

Andrej Lejko (22, SLO, GK) <- FT z Szenczur

Hernan Mattiuzzo (23, ARG, D/WBL) <- 4.000 E z San Lorenzo

Piotr Petasz (23, POL, AML) <- 28.000 E z Amica

Dejan Geric (19, SLO, MRC) <- 40.000 E z Factor

Andraz Bajlec (19, SLO u-19, DC) <- 70.000 E z Maribor

Amel Mujcinovic (33, BiH 1/0, GK) <- 130.000 E z Publikum

Mihael Bukovec (29, SLO, MC) <- 150.000 E z Publikum

Dejan Komljenovic (23, SLO, AM/FC) <- 170.000 E z Publikum

Damir Hadzic (22, SLO 10/0 u-21, D/AMLC) <- 230.000 E z Publikum

Martin Pregelj (30, SLO, D/WB/MR) <- 230.000 z Domżale

 

 

Szczególnie transfer tego ostatniego był pewną sensacją w słoweńskim mercato, ponieważ ten zawodnik w poprzednim sezonie uzyskał najwyższą średnią ocen w całej lidze, ale widać wierzy on w nasz potencjał i bardzo silne jak na ligę słoweńską wzmocnienia jakich dokonaliśmy.

Odnośnik do komentarza

Marcos: Wiem. Nie zamierzam się usprawiedliwiać, że to wina laptopa, który nie ma kilku guzików i worda bez korekty. Chyba za bardzo spieszy mi się w każdej przerwie z dodaniem posta zamiast rzetelnie sprawdzić podany tekst. Poprawię się.

__________________________________________________________________________________________

 

TOW: Triglav-Pirin 3:1 (Vukojevic, Tobon 2)

TOW: Chievo-Triglav 3:0

TOW: Empoli-Triglav 1:0

TOW: Messina-Triglav 1:1 (Tobon)

 

 

 

12.7.2007

Puchar UEFA I runda eliminacyjna [1/2]: [MLT] Hibernians-Triglav [sLO]

(Lejko- Basa, Frasinescu, Bogunovic, Luk- Vukojevic, Aljancic, Stojanov, Petasz, Markovic- Tobon)

 

 

 

W tej rundzie byliśmy rozstawieni co mnie nieco zdziwiło i dostałem lekkiej palpitacji serca gdy przy nazwie mojej ekipy pojawiła się karteczka z napisem „Hibernians”. Bałem się, że chodzi o szkockie Hibernian lecz szybko mój asystent wybił ze mnie tę pomyłkę. Na Maltę jechaliśmy pewni swego, ale jeszcze nie w kadrze jaką mam obecnie do dyspozycji, ponieważ nie dopiąłem do tego czasu wszystich wzmocnień i w tej rundzie nie mogłem zgłosić jeszcze wielu podstawowych graczy. O samym spotkaniu nie ma co się za bardzo rozpisywać, ponieważ wedle moich przewidywań niepodzielnie panowaliśmy na boisku i gładko wygraliśmy 6:0 na wyjeździe co oczywiście praktycznie zapewnia nam awans do kolejnej rundy, w której skorzystam już z nowo zakupionych mocnych zawodników. W samym meczu błysnął Tobon, który wreszcie skompletował swojego hat-tricka i to klasycznego, a strzelecką całość zamknął w liczbie czterech trafień choć z ilości sytuacji jakie wykreowali mu koledzy, a w szczególności Petasz to powinien był on tych bramek nastrzelać jeszcze więcej. Dobry prognostyk przed ligą!

 

Hibernians-Triglav 0:6 (0:3)

 

4’ Tobon (0:1)

27’ Tobon (0:2)

33’ Tobon (0:3)

60’ Markovic (0:4)

83’ Vukojevic (0:5)

85’ Tobon (0:6)

 

Mom: Luis Alberto Tobon - 10 (Triglav)

Widzów: 2804

Odnośnik do komentarza

Brachu: no jak chcemy walczyć z najlepszymi to treba było się wzmocnić. Okienko uważam za bardzo udane, zwłaszcza jeśli chodzi o skupowanie krajowych graczy :)

_________________________________________________________________________________________

 

22.7.2007

Słoweńska 1 Liga [1/36]: [-] Domżale-Triglav [-]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Bogunovic, Hadzic- Vukojevic- Aljancic, Bukovec, Petasz- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Nowy sezon ligowy rozpoczynaliśmy z wysokiego C, ponieważ mierzyliśmy się z pałającym na nas rewanżu za finał pucharu Słowenii, obecnym v-ce mistrzem kraju, Domżale. Skład wystawiłem najsilniejszy jaki mam do dyspozycji i moim zdaniem jest on w stanie nawiązać wyrównaną walkę z najlepszymi w kraju Mariborem i właśnie Domżale (a boki defensywy to mamy chyba najlepsze w lidze). Teraz musimy się jednak zgrać, a do tego potrzebne będzie kilka spotkań, w których nie możemy sobie narobić za dużej straty punktowej. Bardzo szybko uzyskaliśmy wyraźną przewagę, a w piątej minucie Tobon zmarnował sytuację sam na sam. W 18 minucie po dośrodkowaniu od lekko kontuzjowanego Petasza, w poprzeczkę trafił Komljenovic. To nie był jednak koniec naszego naporu i w 26 minucie aktywny Petasz wypracował rzut karny. Do piłki podszedł Bogunovic lecz uderzył prosto w Rutara. Na nasze szczęscie do odbitej piłki jako pierwszy dopadł Petasz i mocnym zagraniem wzdłuż linii bramkowej posłał piłkę do Aljancica, a ten tylko dostawiając nogę zdobył pierwszego gola w tym sezonie. Gospodarze byli w szoku i nic nie mogli poradzić na mój dobrze spisując się zespół. Kilka minut później Tobon odebrał w środku boiska piłkę, obkręcił się z nią niczym wirtuozi środka pola z Barcelony i podał ją do Komljenovica. Ten natomiast szybko uruchomił wbiegającego w pole karne Bukoveca i prowadziliśmy 2:0. Na początku drugiej połowy to wreszcie gospodarze doszli do głosu, z którego nic jednak nie wynikało. My natomiast przeprowadzaliśmy groźne i składne akcje, ale aż trzykrotnie pudłowal Komljenovic. W 85 minucie zrobiło się nerwowo gdy po rzucie karnym, kontaktowego gola strzelił Misura. Nerwy trwały jednak raptem dwie minuty, ponieważ Tobon doskonale podał do Komljenovica, a nasz cofnięty napastnik strzelając gola dał wyraźny sygnał, iz zamierza w tym sezonie nieco odciążyć Kolumbijczyka z nieustannego wpisywania się na listę strzelców. Wygrywamy na wyjeździe z wielkim jak na warunki słoweńskie Domżale. Rodzi się jednak teraz pytanie czy kupując bardzo mocnych jak na ligowe warunki zawodników z pierwszej ligi czy to nie my jesteśmy, albo chociaż stajemy się teraz wielcy? Na to pytanie odpowiedź przyniosą nam tegoroczne rozgrywki jednak skoro już teraz notujemy taki rezultat to może wreszcie ogramy Maribor, a wtedy do walki o tytuł włączy się Triglav!

 

Domżale-Triglav 1:3 (0:2)

 

26’ Aljancic (0:1)

33’ Bukovec (0:2)

85’(k) Misura (1:2)

87’ Komljenovic (1:3)

 

Mom” Dejan Komljenovic – 9 (Triglav)

Widzów: 1351

 

 

 

 

26.7.2007

Puchar UEFA I runda eiminacyjna [2/2]: [sLO] Triglav-Hibernians [MLT]

(Lejko- Basa, Bogunovic, Andjelkovic, Luk- Martinez- Gornisek, Geric, Petasz- Markovic- Tobon)

 

 

 

Rewanż z Maltańczykami był tylko formalnością i dzisiaj zagrali zmiennicy. I tak nie mógłbym wystawić najsilniejszego składu ze względu na to, iż nie zostało do tej rundy zgłoszonych bardzo wielu nowych graczy. Kibice zapewne liczyli na powtórkę wyniku sprzed dwóch tygodni i wszystko się na to zapowiadało kiedy już pierwsza akcja spotkania przyniosła nam bramkę autorstwa Gorniska. W pierwszej połowie mimo ogromnej przewagi jeszcze tylko raz udało nam się pokonać bramkarza gości, a uczynił to Tobon, który licząc się z tym, że już w kolejnej rundzie możemy odpaść, chciał nastrzelać tych bramek jak najwięcej by chociaż przez chwilę być na szczycie tabeli strzelców. Przymiotnik jaki określał dziś nasz zespół to jednak „nieskuteczność” i mimo wielu ataków w drugiej połowie wynik nie uległ już zmianie, a my pewnie meldujemy się w kolejnej rundzie.

 

Triglav-Hibernians 2:0 (2:0)

 

1’ Gornisek (1:0)

28’ Tobon (2:0)

 

Mom: Gorazd Gornisek – 9 (Triglav)

Widzów: 442

Odnośnik do komentarza

Dzięki, choć to już nie będzie taki spacerek :(

______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

Do Osnabruck za symboliczne 18.000 Euro opchnąłem Dario Nikica, który po dwóch sezonach w pierwszym składzie, obecnie nie miał co nawet marzyć o załapaniu się na ławkę rezerwowych i nie chcąc łamać mu kariery, został on wystawiony na listę transferową.

 

W drugiej rundzie kwalifikacyjnej do Pucharu UEFA nie zostaliśmy już rozstawieni, a na dodatek nie mogłem do rozgrywek zgłosić naszego podstawowego prawego defensora, Pregelja, który został do rozgrywek zgłoszony prze swój poprzedni klub, Domżale. Jest to dla nas ogromne osłabienie, ponieważ Martin reprezentuje sobą absolutny top wśród zawodników ligowych i ja nie wiem czemu jeszcze nie grał w narodowej kadrze. Losowanie było dla nas średnie, ponieważ trafiliśmy na Lewski Sofia, które po wstępnych oględzinach cechuje się bardzo dobrymi skrzydłowymi i środkowymi defensorami. Ich problemem jest natomiast zestawienie napadu. Szansę mamy, ale faworytem są oczywiście Bułgarzy co widać po umiejętnościach ich zawodników. Dodatkowo za przejście ekipy z Malty otrzymaliśmy symboliczne 30.000 Euro.

 

 

 

29.7.2007

Słoweńska 1 Liga: [2/36]: [1] Triglav-Publikum [2]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Bogunovic, Hadzic- Vukojevic- Aljancic, Bukovec, Petasz- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Początek ligi nie należy dla nas do najłatwiejszych, ponieważ w pierwszych czterech kolejkach mierzymy się aż z trzema najlepszymi oprócz nas ekipami w kraju. Dzisiaj musimy stawić czoła Publikum, które skutecznie osłabiliśmy poprzez okienko transferowe w tym sezonie. Już po ośmiu minutach mogliśmy być w miarę pewni swego, ponieważ prowadziliśmy dwoma bramkami. Najpierw rzut karny wypracował Aljancic, który na gola zamienił Frasinescu by po chwili długie podanie od Hadzica zostało skutecznie wykorzystane przez Tobona. Następnie nie zwalnialiśmy tempa gry praktycznie przez całe spotkanie nie dając dojść do głosu przyjezdnym, którzy przecież mieli walczyć z nami o miano trzeciej siły w lidze. Tymczasem to my stajemy się pierwszą siłą tej ligi i szkoda, że dzisiaj tak nisko wygraliśmy, ponieważ znowu byliśmy nieskuteczni, ale i tak chyba każdy widzi jaki potencjał w nas drzemie i w tym sezonie to my możemy mocno namieszać i okazać się czarnym koniem ligowych rozgrywek.

 

Triglav-Publikum 2:0 (2:0)

5’(k) Frasinescu (1:0)

8’ Tobon (2:0)

 

Mom: Damir Hadzic – 9 (Triglav)

Widzów: 317

Odnośnik do komentarza

No i to sprawuje się bardzo dobrze. Chciałem go pozyskać już sezon temu, ale wtedy nie chciał słyszeć o dołączeniu do nas.

_________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

Lipiec 2007

 

Bilans: 4-0-0, 13-1

Słoweńska 1 Liga: 1 [+0]

Puchar Słowenii: -

Puchar UEFA: 2 runda kwal. Vs Lewski Sofia

Finanse: 1.343.256 E (budżet transferowy: 262.000E, budżet płac: 29.445/44.000 tyg.)

Gole: Luis Alberto Tobon (6)

Asysty: Piotr Petasz (5)

 

 

 

5.8.2007

Słoweńska 1 Liga: [3/36]: [1] Triglav-Drava [5]

(Lejko- Pregelj, Bajlec, Andjelkovic, Mattiuzzo- Martinez- Gorinsek, Geric, Petasz- Markovic- Chesnoiu)

 

 

 

Po dwóch wygranych nad mocniejszymi rywalami przyszedł czas na pojedynek z ligowym średniakiem Dravą. Wystawiłem rezerwowy skład, ponieważ w kolejnych dniach zagramy w Pucharze UEFA z Lewskim Sofia, a także ligowy pojedynek z Mariborem. Wierzyłem, że jesteśmy na tyle mocną ekipą teraz, że nawet w rezerwowym zestawieniu damy sobie radę wykorzystując także doskonałe morale panujące w zespole. W ósmej minucie niewiele brakowało by Markovic wykorzystał agresywne dośrodkowanie od naszego nowego króla asyst, Petasza. Serb spudłował, ale w kolejnej akcji zrehabilitował się dobrze podając do Chesnoiu, a utalentowany Rumun wykorzystał akcję sam na sam. Po tej bramce tempo meczu nieco siadło, a jedyną dobrą okazję miał tuż przed przerwa Markovic lecz po raz drugi nie wykazał się celnością w tym pojedynku. W 61 minucie moja cierpliwość do Markovica się wyczerpała gdy z kilku metrów nie pokonał on Jahica. Więcej bramek dzisiaj jednak już nie padło i znowu zgarniamy komplet punktów po bardzo dobrym początku i niemrawej reszcie spotkania.

 

Triglav-Drava 1:0 (1:0)

11’ Chesnoiu

 

Mom: Dejan Geric – 8 (Triglav)

Widzów: 983

Odnośnik do komentarza

9.8.2007

Puchar UEFA II runda kwalifikacyjna [1/2]: [bUL] Lewski Sofia-Triglav [sLO]

(Mujcinovic- Basa, Frasinescu, Bogunovic, Hadzic- Vukojevic- Aljancic, Bukovec, Petasz- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

W kolejnej rundzie czekał na nas już poważniejszy przeciwnik z bardzo dobrymi skrzydłami i środkiem defensywy. Ich mankamentem jest jednak bramkarz i formacja ataku. Do Bułgarii jedziemy po mam nadzieję korzystny rezultat i przed pierwszym gwizdkiem bramkowy remis brałbym w ciemno. Ten dwumecz mógł się dla nas rozpocząć fatalnie kiedy po serii strat w środku pola, prawym skrzydłem popędził Georgiev i w tempo wrzucił do Hazurova. Nasz bramkarz cudowną paradą zatrzymał jednak to uderzenie, nabawiając się przy tym drobnego urazu jednak powaga tego spotkania zmusiła mnie do pozostawienia go na boisku. W 15 minucie to my mogliśmy otworzyć wynik spotkania kiedy to Aljancic dośrodkował do Oetasza lecz temu piłka nieco odskoczyła i nie zdążył on dograć do lepiej ustawionych partnerów, a indywidualne rozwiązanie tej akcji poszybowało wysoko nad bramką. W 22 minucie wpadającego w pole karne Komljenovica powstrzymywał najlepszy defensor gospodarzy, Yatsenko i robił to na tyle nieprzepisowo, że sędzia przyznał nam rzut karny, wywalając Ukraińca z boiska co nawet w mojej opinii było decyzją zbyt pochopną. Nie zamierzałem jednak narzekać, a po chwili wyszliśmy na prowadzenie po pewnym uderzeniu Frasinescu. W 38 minucie bliski doprowadzenia do remisu był Georgiev kiedy nieźle uderzył głową, na nasze szczęście niecelnie. Nasz goalkeaper ani drgnął przy tym strzale coraz bardziej narzekając na ból. W 52 minucie to my powinniśmy zdobyć gola kiedy indywidualna szarża Komljenovica zakończyła się wyłożeniem piłki do Basy lecz ten nie ulokował piłki w siatce. W 62 i 64 minucie aktywny Georgiev stworzył dwie dobre okazje swojemu koledze, ale Angelov dwukrotnie nadział się na dobre ustawienie mojego bramkarza. Te niewykorzystane okazje zemściły się na nich w 67 minucie. Wtedy to lewą flanką przedarł się Petasz i dośrodkował na długi słupek gdzie bezpośrednio z woleja uderzył Aljancic. Ten strzał wybronił jeszcze bramkarz Lewskiego, ale wobec dobitki Komljenovica z paru metrów był już bezsilny. W 74 minucie rozgrywający kapitalne zawody nasz cofnięty napastnik po raz drugi był bliski wpisania się na listę strzelców lecz trafił w bramkarza. Powtórzyła się jednak sytuacja sprzed paru minut i piłka spadła pod nogi Tobona, a ten skierował ją do pustej bramki. Ostatecznie wygraliśmy 4:0, a ostatnie trafienie należało do Aljancica po długim dośrodkowaniu od Petasza. Takiego wyniku nie wyśniłbym nawet w najbardziej optymistycznych snach. Może i pomogła nam czerwona kartka, ale rozmiary zwycięstwa zasługują na uwagę i to my praktycznie możemy czekać na kolejnego przeciwnika w następnej rundzie.

 

Lewski Sofia-Triglav 0:4 (0:1)

22’(k) Frasinescu (0:1)

67’ Komljenovic (0:2)

74’ Tobon (0:3)

90+1’ Aljancic (0:4)

 

Mom: Janez Aljancic – 10 (Triglav)

Widzów: 1744

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...