Skocz do zawartości

Nowa droga życia


PiotruH

Rekomendowane odpowiedzi

Ikonka [Wcf] oznacza, że zawodnik został wycofany z wyjazdu na zgrupowanie przez jego klubowego menedżera. Mają taką możliwość tylko w przypadku meczów towarzyskich, a robią to zwykle w obawie przed tym, że dany reprezentant jest kluczowym graczem jego zespołu i mógłby doznać poważnej kontuzji w trakcie zgrupowania. Brzmi co prawda zrozumiale, ale nie zmienia to faktu, że gdy ze zgrupowania wycofywana jest 1/4 najlepszych graczy, można się zirytować.

 

Ja sam staram się nie wycofywać moich klubowych zawodników z powołań reprezentacyjnych, czasami tylko stosuję prośbę, by grał nie dłużej, niż 45 minut, jeśli powołany został łamliwy zawodnik. Wycofuję dopiero wtedy, gdy zobaczę, że menedżer danej reprezentacji zignorował moje ograniczenie i piłkarz odwalił całe spotkanie.

Odnośnik do komentarza

Ikonka [Wcf] oznacza, że zawodnik został wycofany z wyjazdu na zgrupowanie przez jego klubowego menedżera. Mają taką możliwość tylko w przypadku meczów towarzyskich, a robią to zwykle w obawie przed tym, że dany reprezentant jest kluczowym graczem jego zespołu i mógłby doznać poważnej kontuzji w trakcie zgrupowania. Brzmi co prawda zrozumiale, ale nie zmienia to faktu, że gdy ze zgrupowania wycofywana jest 1/4 najlepszych graczy, można się zirytować.

 

Ja sam staram się nie wycofywać moich klubowych zawodników z powołań reprezentacyjnych, czasami tylko stosuję prośbę, by grał nie dłużej, niż 45 minut, jeśli powołany został łamliwy zawodnik. Wycofuję dopiero wtedy, gdy zobaczę, że menedżer danej reprezentacji zignorował moje ograniczenie i piłkarz odwalił całe spotkanie.

tylko, że tu był mecz eliminacyjny a i tak wycofał go ze składu menadżer klubowy, menda jakaś.

Odnośnik do komentarza

Ale zgrupowanie obejmowało dwa mecze - towarzyski i eliminacyjny. System ten ma niestety tę właśnie wadę, że wystarczy, iż w trakcie zgrupowania będzie choćby tylko jeden sparing, a już klubowi menedżerowie mogą nam wsadzić łapy w powołania. Jedynym wyjściem jest nie organizować meczów towarzyskich, jeśli kilka dni po nim grane jest spotkanie w ramach eliminacji.

Odnośnik do komentarza

Dzięki za odpowiedź ;)

____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

14.9.2008

Słoweńska 1 Liga [9/36]: [1] Triglav-Domżale [7]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Petre- Aljancic, Bukovec, Tisam- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Na mecz z Domżale wystawiłem najsilniejsze zestawienie dając szansę debiutu Petre kosztem innego pivota bez paszportu UE, Lalica. Menedżer gości odgrażał się, że nie mamy szans na obronę mistrzowskiego tytułu co wzbudziło we mnie politowanie dla jego persony, ponieważ systematycznie z roku na rok Domżale słabnie i odpowiedziałem, że nie dość, że poniesie z nami porażkę to jeszcze w tym sezonie nie odegra znaczącej roli w rozgrywkach. Spotkanie mimo słabej formy Domżale było wyrównane, a w pierwszej połowie Zatkovic aż trzykrotnie nieznacznie się pomylił. Te niewykorzystane okazje zemściły się na gościach jeszcze przed przerwą kiedy to dwukrotnie w roli asystenta wystąpił Tobon. Zdobyliśmy dwa gole przed przerwą, a w drugiej połowie kontrolowaliśmy sytuację na boisku i ostatecznie zrealizowaliśmy swój plan w stu procentach ogrywając przeciwnika, który tak bardzo się odgrażał w mediach, iż to oni są nadal lepszą ekipą od nas.

 

Triglav-Domżale 2:0 (2:0)

18’ Aljancic (1:0)

36’(k) Frasinescu (2:0)

 

Mom: Janez Aljancic – 8 (Triglav)

Widzów: 1264

 

 

 

17.9.2008

Słoweńska 1 Liga [10/36]: [1] Triglav-Bela Krajina [10]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Petre- Aljancic, Bukovec, Tisam- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Ekipa gości jeszcze nie odniosła w tym sezonie ligowego zwycięstwa i wszystko się zanosi na to, że jej pobyt w pierwszej lidze będzie tylko jednosezonowy. O dziwo w pierwszej połowie to goście mieli więcej z gry, a dwóch dobrych okazji nie wykorzystał Kovacic. Mi zawodnicy natomiast w lidze grają przeciętnie jakby myśleli, że spotkania same się wygrają, a przecież w każde spotkanie trzeba włożyć trochę wysiłku i potwierdzać swoje umiejętności. Rozczarowany postawą swoich podopiecznych dałem temu upust w szatni i w drugiej odsłonie nakazałem skomasowana ofensywę. W 61 minucie wreszcie ukąsiliśmy rywala, a uczynił to Petreposyłając potężną, podkręconą bombę z około 25 metrów, która z impetem wpadła do bramki. Rumuński pivot błysnął jeszcze raz w końcówce spotkania kiedy to miękko dograł do Tobona, a Kolumbijczyk ustalił wynik spotkania na 2:0.

 

Triglav-Bela Krajina 2:0 (0:0)

61’ Petre (1:0)

89’ Tobon (2:0)

 

Mom: Ovidiu Petre – 8 (Triglav)

Widzów: 1946

 

 

 

21.9.2008

Słoweńska 1 Liga [11/36]: [7] Factor-Triglav [1]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Petre- Aljancic, Bukovec, Tisam- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Mecz powinien zacząć się od czerwonej kartki dla zawodnika gospodarzy, który faulował wychodzącego na czystą pozycję Tobona, ale sędzia widząc, że upłynęło dopiero 15 sekund gry, ukarał delikwenta zaledwie żółtym kartonikiem. To nam jednak nie przeszkodziło szybko wznowić gry i Komljenovic podkręconym strzałem zza pola karnego, szybko otworzył wynik spotkania. Następnie przez długi czas wiało nudą aż w 33 minucie dobrą okazję miał Tobon, którą niestety zmarnował. Po zmianie stron w 47 minucie dokładnie z rzutu wolnego zza pola karnego przymierzył Tisam po czym mógł się cieszyć z pierwszej bramki w naszych barwach. W 71 minucie kontaktowego gola zdobył mocnym strzałem zza pola karnego Urbanc i w ostatnich minutach musieliśmy się mieć na baczności. Pomogli nam jednak gospodarze prokurując rzut karny, który na bramkę zamienił Frasinescu i wreszcie mogliśmy zakończyć spotkanie z bardziej okazałym dorobkiem bramkowym.

 

Factor-Triglav 1:3 (0:1)

1’ Komljenovic (0:1)

47’ Tisam (0:2)

71’ Urbanc (1:2)

76’(k) Frasinescu (1:3)

 

Mom: Martin Pregelj – 9 (Triglav)

Widzów: 810

Odnośnik do komentarza

25.9.2008

Puchar UEFA I runda [2/2]: [DEN] FC Kopenhaga-Triglav [sLO]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Lalic- Aljancic, Bukovec, Tisam- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Przyjechaliśmy do stolicy Danii z nadzieją, iż uda się obronić skromną jednobramkową zaliczkę z pierwszego spotkania I awansować do fazy grupowej. Najważniejsze było strzelenie bramki jako pierwsi, ponieważ wtedy nasz przeciwnik potrzebowałby aż trzech trafień by to on przeszedł do kolejnej fazy. Jeśli my natomiast byśmy jako pierwsi wyciągali piłkę z siatki to w nasze poczynania mogłaby się wkraść nerwowość i zbędny stres, który poplątałby zapewne nogi kilku moim graczom. W pierwszej połowie głównie trzymaliśmy piłkę z dala od naszego pola karnego, a poważniejsze zagrożenie stworzył tylko Robson strzelając z rzutu wolnego lecz ten strzał wybronił Mujcinovic. Sami sporadycznie atakowaliśmy, ale ostatni atak w tej części meczu przyniósł nam bramkę. Zbyt krótkie wykopanie piłki przez Vacę zostało przechwycone przez Bukovca, który dograł do Komljenovica, a ten wyczekał odpowiedni moment by dograć do rozpędzonego Tobona, który płaskim strzałem od słupka zdobył gola do szatni, a to trafienie znacząco przybliżało nas do fazy grupowej. W drugiej połowie zgodnie z przewidywaniami do ataku rzucili się nie mający nic do stracenia gospodarze i po zamieszaniu w polu karnym w 64 minucie, atletycznie zbudowany Hutchinson wepchnął piłkę do naszej bramki. To tylko jeszcze bardziej nakręciło gospodarzy do ataków, ale piekielnie nieskuteczny był dzisiaj Alvaro, który zmarnował kilka setek i wobec takiej nieskuteczności napastnika rywala ten remis zapewnił nam awans do upragnionego etapu rozgrywek.

 

FC Kopenhaga-Triglav 1:1 (0:1)

45+1’ Tobon (0:1)

64’ Hutchinson (1:1)

 

Mom: Martin Pregelj – 9 (Triglav)

Widzów: 15155

 

 

 

W fazie grupowej trafiliśmy do bardzo wyrównanej grupy gdzie zmierzymy się z Porto, Athletic, Heerenveen i Austrią Wiedeń.

Odnośnik do komentarza

28.9.2008

Słoweńska 1 Liga [12/36]: [3] Drava-Triglav [1]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Lalic- Aljancic, Bukovec, Tisam- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Przed meczami eliminacyjnymi musieliśmy stoczyć jeszcze jeden ligowy pojedynek z dobrze spisującą się w tym sezonie ekipą Dravy dlatego też wystawiłem najsilniejszy skład. W czwartej minucie defensorom urwał się Komljenovic jednak w akcji sam na sam nawet nie pofatygował się by uderzyć w któryś z rogów i kopnął prosto w bramkarza. Nasze ataki jak i zarówno próby gospodarzy ograniczały się do strzałów z dystansu i o ile w przypadki Dravy ta niecelność była wręcz wskazana to moi zawodnicy mogliby trochę bardziej się przyłożyć do jakości oddawanych strzałów. W 28 minucie piłkę jak na patelni miał świeżo upieczony reprezentant Słowenii, Balazic, ale na nasze szczęście wysoko przestrzelił, a ja miałem nadzieję, że większą skutecznością wykaże się podczas reprezentacyjnego zgrupowania. Wykazał się nią już niestety minutę później gdy wykorzystał błędne ustawienie Mujcinovica i strzałem z 25 metrów przy słupku, otworzył wynik spotkania. My nie mieliśmy zupełnie pomysłu na grę co przed przerwą wykorzystali jeszcze gospodarze i kilkoma podaniami doprowadzili do prowadzenia 2:0. Na drugą połowę nic nie miałem do stracenia i wprowadziłem drugiego napastnika, a także nakazałem bardziej ofensywną grę. W 55 minucie dośrodkowanie od Tisama głową wykończył mikry Tobon, który wygrał pojedynek powietrzny ze znacznie wyższym zawodnikiem Dravy i przywrócił nam nadzieję na uniknięcie pierwszej w tym sezonie ligowej porażki. Później przez spory kawał czasu nie byliśmy w stanie zagrozić bramce rywala aż do 79 minuty kiedy Lewanowski odegrał głową do Tobona, a nasz strzelec wyborowy doprowadził do remisu. Niestety zamiast pójść za ciosem to straciliśmy trzecią bramkę kiedy Pahor wykorzystał fatalny mecz Mujcinovica, który ponownie fatalnie się ustawił przy strzale zza pola karnego. Tym razem strat już nie odrobiliśmy i przegraliśmy pierwszy ligowy mecz w tej kampanii.

 

Drava-Triglav 3:2 (2:0)

28’ Balazic (1:0)

37’ Pahor (2:0)

55’ Tobon (2:1)

79’ Tobon (2:2)

81’ Pahor (3:2)

 

Mom: Rok Pahor – 8 (FC, Drava)

Widzów: 2115

 

 

 

1.10.2008

Puchar Słowenii III runda: [1L] Bela Krajina-Triglav [1L]

(Goncharov- Basa, Ostojic, Novaretti, Mattiuzzo- Matic- Drevensek, Bloudek, Cerne- Silva- Lewandowski)

 

 

 

Również i w tym roku traktujemy krajowy puchar jako najmniej ważne dla nas rozgrywki podobnie jak przed rokiem zagrają w nim zmiennicy mimo, iż już w pierwszej rundzie, w której dołączamy do pucharu gramy z pierwszoligowym zespołem. Pierwsza połowa była wyrównana, ale dzięki bramce w jej końcówce to gospodarze byli bliżej awansu przed drugimi trzema kwadransami. W nich staraliśmy się odrobić starty jednak nie udało nam się tego dokonać i podobnie jak przed trzema laty, szybko żegnamy się z pucharem mogąc skupić się na ważniejszych rozgrywkach.

 

Bela Krajina-Triglav 1:0 (1:0)

39’ Kovacic (1:0)

 

Mom: Rok Cirar – 8 (DM, Bela Krajina)

Odnośnik do komentarza

Ano, oby nie na długo.

_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

Na eliminacyjne spotkania z Irlandią Północną, a także z San Marino powołałem bardzo podobne zestawienie piłkarzy co na ostatnim zgrupowaniu jasno dając do zrozumienia, na których piłkarzy zamierzam stawiać.

 

 

Bramkarze:

Samir Handanovic (24, Bordeaux, 22/0), Jan Koprivec (20, Triglav, 2/0)

 

Obrońcy:

Branko Ilic (25, Bastia, 23/0), Andraz Bajlec (20, Freiburg, 1/0), Bostjan Cesar (26, Marseille, 26/3), Aleksander Knavs (32, Salzburg, 70/2), Aleksander Radosavljevic (29, Guingamp, 14/0), Fabijan Cipot (32, Dnipro, 14/0), Miso Brecko (24, Drezno, 12/0), Martin Pregelj (31, Triglav, 2/2), Damir Hadzic (24, Triglav, 4/0), Zoran Zeljkovic (28, Wigan, 3/0), Marko Pokleka (26, Slavia Praga, 5/0)

 

Pomocnicy:

Janez Aljancic (26, Triglav, 2/0), Gregor Balazic (20, Drava, 1/2), Marko Bozic (24, Guingamp, 1/0), Mihael Bukovec (30, Triglav, 1/0), Robert Koren (28, GAK, 17/2), Rok Kronaveter (21, CSKA Moskwa, 3/0), Amel Mujakovic (26, St.Gallen, 2/1), Dalibor Stevanovic (24, Real Sociedad, 20/3), Zlatko Dedic (23, Parma, 20/7)

 

Napastnicy:

Uros Veselic (21, Olympiakos, 2/4), Valter Birsa (22, Werder Brema, 6/1), Klemen Lavric (27, Duisburg, 20/9), Borut Semler (23, Bayern Monachium, 9/3)

Odnośnik do komentarza

4.10.2008

Eliminacje Mistrzostw Świata [2/10]: [4] Słowenia-Irlandia Północna [5]

(Handanovic- Radosavljevic, Cipot, Cesar- Pregelj, Bozic, Zeljkovic- Aljancic- Koren, Stevanovic- Veselic)

 

 

 

Po niezłym meczu w Holandii, który niestety wyraźnie przegraliśmy przez błędy w defensywie musieliśmy dzisiaj wygrać by powrócić do walki o czołowe lokaty w grupie. Przeciwnik uznawany za jeden ze słabszych zespołów w naszej grupie eliminacyjnej jednak jakby im się dokładniej przyjrzeć to wcale nie wyglądają na outsiderów i mają wielu ciekawych i dobrych zawodników z Premiership. Ustawili się oni jednak defensywnie i mam nadzieję, że nasza ofensywa sforsuje ich obronę. Goście grali bardzo defensywnie, ale też skutecznie nie dopuszczali ans do własnego pola karnego. W 13 minucie kilkukrotnie próbowaliśmy uderzać z dystansu, aż wreszcie strzał Bozica przedarł się przez gąszcz nóg jednak został sparowany na rzut rożny przez Carrolla. W 30 minucie w końcu wyszliśmy na prowadzenie. Niedokładnie wykonywali rzut rożny goście co zaowocowało dla nas kontratakiem. Ponad pół boiska z piłką przebiegł Veselic i gdy został wypchany na bok pola karnego przez goniącego defensora to wszyscy myśleli, iż akcja spali na panewce. Na całe szczęście drugi z goniących go defensorów, Baird nie zachował zimnej krwi i wręcz staranował młodego napastnika, a sędzia wskazał na jedenasty metr. Jedenastkę pewnie wykorzystał skrzydłowy Triglavu, Aljancic, którego w reprezentacji z racji braku gry skrzydłami, ustawiam w środku pola. W przerwie spotkania z racji wysokiego poziomu zmęczenia niektórych zawodników, wykorzystałem komplet zmian i modliłem się by w drugiej połowie nie przytrafił nam się żaden uraz. W 51 minucie rezerwowy Dedic zagrał świetną piłkę do Veselica. Ten wyprzedził obrońców, ale został wręcz zmasakrowany przez interweniującego przed polem karnym Carrolla. Decyzja mogła być tylko jedna, rzut wolny i czerwona kartka dla goalkeapera gości. W 58 minucie sprytnym rozegraniem rzutu wolnego popisała się dwójka moich zawodników z Triglavu Hadzic-Pregelj, ale wolej tego drugiego został w ostatniej chwili zatrzymany rozpaczliwym wślizgiem. W 81 minucie rezerwowy Balazic walnął potężnie z ponad 30 metrów, a piłka z impetem wpadła do bramki, a ja postanowiłem złożyć za niego ofertę. Był on od lat polecany przez moich skautów, ale jakoś nie miałem do niego przekonania, którego teraz nabrałem. Nie zagraliśmy porywającego widowiska jednak wygrana 2:0 znacząco poprawiła nasze humory po porażce w pierwszej rundzie spotkań.

 

Słowenia-Irlandia Północna 2:0 (1:0)

30’(k) Aljancic (1:0)

81’ Balazic (2:0)

 

Mom: Dalibor Stevanovic – 8 (Słowenia)

Widzów: 9094

 

 

 

Belgia-Holandia 1:1 (Pieroni-Afellay)

Walia-San Marino 2:1 (Duffy, Cotterill-Gasperoni)

 

 

 

Po meczu z Irlandią Północną ze składu został wycofany kontuzjowany Bostjan Cesar co jest wielkim osłabieniem linii defensywy.

Odnośnik do komentarza

8.10.2008

Eliminacje Mistrzostw Świata [3/10]: [6] San Marino-Słowenia [4]

(Handanovic- Radosavljevic, Cipot, Knavs- Pregelj, Bozic, Zeljkovic- Aljancic- Koren, Stevanovic- Veselic)

 

 

 

Mimo, że San Marino to najsłabsza drużyna w całej Europie i czerwona latarnia naszej grupy to w ostatnim wyjazdowym spotkaniu, przeciwko liderowi grupy, Walii przez całą pierwszą połowę prowadzili. Musimy mieć się więc na baczności, a na plac gry wystawiłem najsilniejszy skład. Bardzo szybko, bo już w trzeciej minucie udało się wyjść na prowadzenie, a szybką akcję golem wykończył młody Veselic. W 10 minucie nasz napastnik dograł do Korena, a ten niemalże z zerowego kąta pokonał amatorskiego bramkarza San Marino i już wiedziałem, że nic złego nas w tym spotkaniu nie spotka. Mimo nieustannych ataków w dalszej części pierwszej połowy nie byliśmy tak skutecznie marnując nawet najbardziej wyborne okazje dlatego też prowadziliśmy do przerwy tylko dwoma golami co przy klasie dzisiejszego rywala było wynikiem dosyć kompromitującym. W drugiej połowie nakazałem bardzo ofensywną grę co jeszcze bardziej zastopowało moich graczy, którzy mimo gry w najsilniejszym składzie nie potrafili już zdobyć ani jednego gola i ostatecznie wygraliśmy tylko 2:0. Wygraliśmy dwa ostatnie spotkania, a i tak naszym najlepszym występem w mojej opinii była porażka z Holendrami…

 

San Marino-Słowenia 0:2 (0:2)

3’ Veselic (0:1)

10’ Koren (0:2)

 

Mom: Dalibor Stevanovic – 8 (Słowenia)

Widzów: 6495

 

 

 

Irlandia Północna-Holandia 0:0

Walia-Belgia 0:2 (Pieroni, De Ceulaer)

Odnośnik do komentarza

Tak jak zapowiedziałem tak uczyniłem i w dniu otworzenia się zimowego okienka transferowego z Dravy dołączy do nas Gregor Balazic (20, SLO 3/3, DM), za którego zapłaciliśmy 450.000 Euro. Nie będzie on blokował miejsca dla zawodników bez paszportu UE, a więc możliwe jest, że po zaledwie półrocznej przygodzie z klubem pożegna się ktoś z dwójki Lalic, Petre. Do Metalurgsa natomiast za 60.000 Euro sprzedałem Darijana Matica, który nie miał szans załapać się nawet na ławkę rezerwowych.

 

 

 

16.10.2008

Puchar UEFA faza grupowa [1/4]: [-] [sLO] Triglav-Heerenveen [NED] [-]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Lalic- Aljancic, Bukovec, Tisam- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Występy w fazie grupowej Pucharu UEFA to już niewątpliwie spory sukces, którego brakowało w słoweńskiej piłce i nikt już nic od nas nie oczekuje, a każdy kolejny punkt będzie dla nas sukcesem. Kampanie w grupie rozpoczynamy od domowego pojedynku z klubem z Fryzji. W szóstej minucie rajd Vayrynena poskutkował mocnym wbiciem piłki w pole karne gdzie nogę dostawił Yildirim, ale nasz bramkarz instynktownie obronił strzał tego znakomitego napastnika. Niestety akcja trwała dalej i po chwili Pranjic dokładnie przymierzył obok słupka z linii pola karnego, otwierając wynik spotkania. My odpowiedzieliśmy w 16 minucie wolejem Tobona, ale niestety zabrakło przy nim odrobinę więcej celności. W 18 minucie strzał głową Yildirima zatrząsnął naszą poprzeczką, a ja obawiałem się, że kolejna próba tego napastnika zakończy się powodzeniem. W 21 minucie było dla nas już praktycznie po meczu. Graliśmy bardzo słabo, a drugi błąd popełnił Pregelj i Gentil skierował piłkę po długim rogu do bramki. W 31 minucie Mujcinovic minął się z piłką i ten koszmarny błąd z łatwością wykorzystał Yildirim zdobywając chyba najłatwiejszą bramkę w swojej karierze. Zostaliśmy rozgromieni w pierwszej połowie 0:3 i skoro takie cęgi dostajemy od Heerenveen, które nie jest przecież faworytem grupy to otrzymujemy obraz tego jacy jesteśmy słabi i dobre dwumecze choć przegrane z Tottenhamem i Celtikiem były chyba tylko fartem. Ale jak mamy myśleć o korzystnych wynikach skoro w meczu na własnym stadionie oddajemy tylko pięć strzałów na bramkę rywala. Zostaliśmy dzisiaj rozgromieni aż 0:4, a fatalne pomeczowe oceny sprowadziły nasze morale na dno.

 

Triglav-Heerenveen 0:4 (0:3)

7’ Pranjic (0:1)

21’ Gentil (0:2)

31’ Yildirim (0:3)

62’ Yildirim (0:4)

 

Mom: Petter Hansson – 10 (DC, Heerenveen)

Widzów: 698

 

 

 

Athletic-Porto 0:0

Odnośnik do komentarza

19.10.2008

Słoweńska 1 Liga [13/36]: [5] Maribor-Triglav [1]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Petre- Aljancic, Bukovec, Tisam- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Po ostatnich porażkach morale w zespole mamy wręcz koszmarne, a dzisiaj czeka nas ciężki wyjazd na spotkanie z Mariborem. Nie grają oni w tym sezonie najlepiej, ale ciągle jest to uznana marka w kraju, która przy naszej fatalnej dyspozycji może narobić nam kłopotów i tylko pogłębić kryzys, do którego otwarcie musimy się już przyznawać. Zaczęło się fatalnie, ponieważ nasz ostatni defensor Lizarazo stracił piłkę na rzecz Jelica, a napastnik gospodarzy na raty pokonał Mujcinovica. Jak się wali to na całego na każdym froncie. Dzisiaj znowu cechowaliśmy się jakimkolwiek brakiem pomysłu na skonstruowanie składnej akcji. W 21 minucie mogliśmy mówić o wielkim szczęści kiedy Pekic nie wykorzystał akcji sam na sam. Wreszcie w 39 minucie nie z gruchy ni z Pietruchy po wyrzucie piłki z autu, walkę o górną piłkę wygrał mikry Tobon, a Aljancic mimo ostrego kąta zaryzykował mocne uderzenie, które doprowadziło do wyrównania. W drugiej połowie kibice nie doczekali się zażartego widowiska i walki o zwycięstwo przez którąś z ekip, ponieważ obydwie drużyny wyraźnie zadowalały się wynikiem remisowym. Jednak błąd gospodarzy w doliczonym czasie gry przyniósł nam niesprawiedliwe zwycięstwo, które może choć w małym stopniu poprawi nasze morale.

 

Maribor-Triglav 1:2 (1:1)

2’ Jelic (1:0)

39’ Aljancic (1:1)

90+1’ Bloudek (1:2)

 

Mom: Amel Mujcinovic – 8 (Triglav)

Widzów: 1980

Odnośnik do komentarza

22.10.2008

Słoweńska 1 Liga [14/36]: [1] Triglav-Gorica [4]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Petre- Aljancic, Bukovec, Tisam- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Po niezasłużonej wygranej z Mariborem nasze morale uległo nieco poprawie, no może poza Lizarazo, który dwukrotnie z rzędu był oceniony na najgorszego zawodnika danego spotkania i dzisiaj dostał ostatnią szansę by nie zasiąść na dłużej na ławce rezerwowych. Nie pomagali mu w tym kibice, którzy po skrytykowaniu go przeze mnie nazwali go mięczakiem, a psychiki ten Kolumbijczyk to silnej nie ma. Początek spotkania był nudny jak flaki z olejem, a dwójka moich graczy została mocno poobijana. W 29 minucie Lizarazo stracił piłkę przed polem karnym jednak strzał głowa Sturma trafił tylko w poprzeczkę. W końcówce pierwszej połowy dużą przewagę uzyskała Gorica jednak do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis. W szatni naturalnie zrugałem swoich podopiecznych i po zmianie stron obraz gry wyglądał dla nas już trochę lepiej. W 63 minucie z rzutu wolnego huknął Petre, ale piłka z impetem walnęła w poprzeczkę i wyszła w pole. W końcu w 67 minucie Tisam zagrał długą piłkę do przodu, a tam Tobon uprzedził bramkarza i zmieniając tor lotu piłki, skierował ją obok Ceofigi do siatki. Następnie do głosu doszli przyjezdni jednak między słupkami szalał Mujcinovic, który udanie zmazuje plamę po kompromitacji w europejskich pucharach. W 78 minucie mogliśmy rozwiązać kwestię zwycięstwa na własną korzyść, ale Bloudek zmarnował akcję sam na sam. W 86 minucie uczynił to ponownie, ale gości w końcówce spotkania dobił…Lizarazo zapędzając się z kontratakiem aż w pole karne Goricy.

 

Triglav-Gorica 1:0 (1:0)

67’ Tobon (1:0)

90+2’ Lizarazo (2:0)

 

Mom: Rua Tisam – 8 (Triglav)

Widzów: 785

Odnośnik do komentarza

26.10.2008

Słoweńska 1 Liga [15/36]: [9] Domżale-Triglav [1]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Petre- Aljancic, Bukovec, Tisam- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Wiemy, że znajdujemy się w sporym kryzysie, ale mimo to udaje nam się wygrywać w lidze, a dzisiaj jedziemy na trudny terem do Domżale. Menedżer gospodarzy odgraża się, że nie mamy z nimi szans ani że nie uda nam się obronić mistrzowskiego tytułu. Sam by się popatrzył na dyspozycję swoich podopiecznych, bo na razie to bronią się przed spadkiem dlatego też zapowiedziałem zdobycie trzech oczek w dzisiejszym pojedynku co natychmiast wywindowało do góry powszechną opinię o mojej odporności na stres. Od początku rzuciliśmy się na rywala jakbyśmy chcieli go rozgromić, ale Rutar pewnie bronił nasze dobre próby. W końcu w 26 minucie prostopadłe podanie pewnie wykorzystał Tobon i byliśmy na zasłużonym prowadzeniu. W 34 minucie bramkę życia zdobył Komljenovic, który uderzył z ponad 30 metrów w kozłująca piłkę, a ta pięknie się zakręciła i wpadła w samo okienko bramki Rutara. Gospodarze na druga połowę wyszli w bardziej defensywnym nastawieniu i o dziwo taka zmiana taktyki pozwoliła im stworzyć sobie kilka wybornych okazji bramkowych jak tę z 56 minuty kiedy to na raty strzelał Misura, a tylko rozpaczliwa interwencja Mujcinovica uchroniła nas od straty bramki. W 71 minucie otrzymaliśmy rzut karny jednak Frasinescu, który w tym sezonie jest cieniem samego siebie z poprzednich udanych lat, uderzył w sam środek co obronił Rutar. W końcowym rozrachunku zgodnie z moimi przedmeczowymi zapowiedziami wygraliśmy z Domżale i to w niezłym stylu.

 

Domżale-Triglav 0:2 (0:2)

26’ Tobon (0:1)

34’ Komljenovic (0:2)

 

Mom: Dejan Komljenovic – 8 (Triglav)

Widzów: 860

Odnośnik do komentarza

30.10.2008

Puchar UEFA faza grupowa: [2] [POR] Porto-Triglav [sLO [5]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Lalic- Aljancic, Bukovec, Tisam- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Nietrudno wskazać faworyta tego spotkania kiedy mierzymy się z najlepszą drużyną w tej grupie. Ledwie co wygramoliliśmy się z fatalnych morale po ostatniej kompromitacji w tych rozgrywkach, a dzisiaj modlimy się o to by uniknąć podobnego upokorzenia co raczej będzie ciężkie do zrealizowania. Gospodarze wyszli w ultraofensywnym ustawieniu i od początku przeprowadzili szturm na naszą bramkę, który jednak skutecznie powstrzymywaliśmy. Działo się tak do 18 minuty kiedy to Frasinescu sprokurował rzut karny, a na raty wykorzystał go Ricardo Costa. W tej połowie mieliśmy jedną setkę. Tobon uderzył w Heltona, a Komljenovic zamiast trafić do pustej bramki, fatalnie przestrzelił. Ten sam zawodnik zaprzepaścił również dobrą okazję w 55 minucie po czym usiadł na ławce rezerwowych. Gospodarze mieli wiele stuprocentowych okazji, ale kapitalne zawody rozgrywał Mujcinovic i tylko dzięki niemu uniknęliśmy rozgromienia. Skończyło się na 0:2, a porażkę każdy praktycznie nam prognozował więc nie osłabi znacząco ona naszych morale tak jak to miało w przypadku kompromitacji z Heerenveen.

 

Porto-Triglav 2:0 (1:0)

18’ Ricardo Costa (1:0)

84’ Anderson (2:0)

 

Mom: Sonkaya – 9 (DR, Porto)

Widzów: 35020

 

 

 

3.11.2008

Słoweńska 1 Liga [16/36]: [5] Primorje-Triglav [1]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Petre- Aljancic, Bukovec, Tisam- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Początek należał do gospodarzy, którzy głównie lekko strzelali zza pola karnego co bronił Mujcinovic. Niestety w 23 minucie przy uderzeniu z rzutu wolnego nie miał zbyt wiele do powiedzenia i zmuszeni byliśmy gonić wynik. W pierwszej połowie nie stworzyliśmy pod bramką przeciwnika żadnego zagrożenia i na uzyskanie korzystnego została nam druga połowa. W niej niestety też nie błyszczeliśmy i po koszmarnym dla oka widowisku, ponieśliśmy drugą ligową porażkę w tym sezonie.

 

Primorje-Triglav 1:0 (1:0)

23’ Hanzic (1:0)

 

Mom: Darko Prsa – 8 (GK, Primorje)

Widzów: 1252

Odnośnik do komentarza

Piłkarze reprezentacji Słowenii powołani na towarzyskie spotkania z Paragwajem i Rosją:

 

Bramkarze:

Samir Handanovic (24, Bordeaux, 22/0), Jan Koprivec (20, Triglav, 2/0)

 

Obrońcy:

Branko Ilic (25, Bastia, 23/0), Andraz Bajlec (20, Freiburg, 1/0), Bostjan Cesar (26, Marseille, 26/3), Aleksander Knavs (32, Salzburg, 70/2), Aleksander Radosavljevic (29, Guingamp, 14/0), Fabijan Cipot (32, Dnipro, 14/0), Miso Brecko (24, Drezno, 12/0), Martin Pregelj (31, Triglav, 2/2), Damir Hadzic (24, Triglav, 4/0), Zoran Zeljkovic (28, Wigan, 3/0)

 

Pomocnicy:

Janez Aljancic (26, Triglav, 2/0), Gregor Balazic (20, Drava, 1/2), Marko Bozic (24, Guingamp, 1/0), Zoran Pavlovic (32, Domżale, 19/0), Mihael Bukovec (30, Triglav, 1/0), Robert Koren (28, GAK, 17/2), Rok Kronaveter (21, CSKA Moskwa, 3/0), Amel Mujakovic (26, St.Gallen, 2/1), Dalibor Stevanovic (24, Real Sociedad, 20/3), Zlatko Dedic (23, Parma, 20/7), Dejan Komljenovic (24, Triglav, -)

 

Napastnicy:

Uros Veselic (21, Olympiakos, 2/4), Valter Birsa (22, Werder Brema, 6/1), Klemen Lavric (27, Duisburg, 20/9)

 

 

 

5.11.2008

Słoweńska 1 Liga [17/36]: [1] Triglav-Publikum [2]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Petre- Drevensek, Bukovec, Tisam- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Chcieliśmy się podnieść po ostatniej ligowej porażce, a dzisiaj gramy z goniącym nas Publikum więc druga z rzędu porażka nie wchodzi w rachubę. Już w pierwszej minucie Tisam stracił piłkę na 25 metrze, a Kosmac uderzył bez zastanowienia i tylko centymetry dzieliły go od bramki życia, ponieważ Mujcinovic opuszkami palców przeniósł piłkę nad poprzeczką. Następnie przez całą pierwszą połowę mieliśmy sporą przewagę w posiadaniu piłki, ale nic z tego nie wynikało i po nudnej pierwszej połowie widniał bezbramkowy remis. W 57 minucie prawym skrzydłem pognał Tobon i wyłożył piłkę Tisamowi,a ten zamiast lekko ją kopnąć to włożył chyba całą siłę jaką miał w ten strzał i kopnął ponad bramką. W odpowiedzi z ostrego kąta w poprzeczkę trafił Kosmac dając nam kolejne poważne ostrzeżenie. W 64 minucie do długiego dośrodkowania nie doszedł Bloudek, ale uczynił to inny rezerwowy, a mianowicie Lewandowski, który stojąc na długim słupku wpakował piłkę do siatki. W 76 minucie było już praktycznie po meczu gdy z ponad 40 metrów (!) trafił Bloudek wykorzystując fatalne ustawienie bramkarza przyjezdnych. Bardzo dobre roszady z ławki zapewniły nam dzisiaj cenne zwycięstwo nad goniącym nas przeciwnikiem.

 

Triglav-Publikum 2:0 (1:0)

64’ Lewandowski (1:0)

76’ Bloudek (2:0)

 

Mom: Martin Pregelj – 9 (Triglav)

Widzów: 1008

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...