Skocz do zawartości

Teraz albo nigdy


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Piłkarze Messiny w reprezentacjach:
13.10.14 Alen Pavić (Słowenia U21) => 0:0 z Luksemburgiem U21 (6.5)

Punkty należało zdobywać na słabszych zespołach — tak tłumaczyłem naszą przegraną w Sorrento i zaledwie trzy dni później miałem okazję wprowadzić tę zapowiedź w czyn, gdyż do Mesyny przyjeżdżało sąsiadujące z nami w tabeli Teramo. Pogoda nas nie rozpieszczało, nawierzchnia na San Filippo niemalże ludzkim głosem błagała o wymianę, nie dziwota zatem, że mecz był brzydki, a stopień zaangażowania poszczególnych zawodników doskonale widoczny po ich strojach.

W pierwszej połowie zagraliśmy z kontry, ograniczając rywali do strzałów ze stałych fragmentów gry. Stworzyliśmy w tym czasie trzy sytuacje podbramkowe, ale kolejno Pavić, Pedrelli i Sarno przegrywali pojedynki z bramkarzem Teramo. Pozostawało mi wierzyć w zajechanie gości czystą siłą woli i determinacją, i moja wiara została nagrodzona. W 77. minucie Sarno dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, Ondei uderzył wprost w obrońcę, ale dublujący go D'Aiello bez trudu dobił jego strzał. Teraz nakazałem cofnięcie się do głębokiej defensywy i obronę wyniku. W efekcie stworzyliśmy jeszcze trzy dogodne sytuacje do zdobycia gola i w 90. minucie po zagraniu Pedrelliego piętką Słoweniec Pavić skierował piłkę do pustej bramki, dobijając Teramo.

 

15.10.14 San Filippo, Mesyna: 3.417 widzów
[L10/38] Messina [11] — Teramo [13] 2:0 (0:0)

77. R.D'Aiello 1:0
90. A.Pavić 2:0

Messina: R.Iuliano 7.0 — R.Aya 6.8, D.Ondei 8.2, R.D'Aiello 7.9 — F.Rondinara 6.4 (70. A.Luque 6.7), I.Pedrelli 7.9 — N.Zavalloni 6.3 (62. R.Bucolo 6.7), A.Innocenti 6.9 — V.Sarno 7.2 — A.Fileccia 6.8 (77. M.Tattini), A.Pavić 7.3

MVP: D.Ondei (DC; Messina) — 8.2 (1 asysta)
Odnośnik do komentarza

Liga nabierała tempa, cztery dni później znów graliśmy o punkty, ale póki co moi zawodnicy kondycyjnie trzymali się całkiem dobrze. Zamiast zawieszonego za kartki Pedrelliego w wyjściowym składzie pojawił się Zambelli, który poprzedniego dnia poprosił o wystawienie na listę transferową, na co wyraziłem zgodę. Naszym rywalem było przedostatnie w tabeli Fondi, które zanotowało pięć porażek z rzędu, dlatego też w bramce postawiłem debiutanta Macriego, który musiał w końcu zacząć nabierać doświadczenia w meczach o stawkę.

Trudno było powiedzieć, by Vincenzo nauczył się czegoś nowego w tym spotkaniu, goście tylko raz zmusili go do interwencji, a i to rachitycznym strzałem. Nasza przewaga nie podlegała dyskusji, choć tradycyjnie bramki zaczęliśmy strzelać dopiero po zabieganiu rywali. W 62. minucie Fileccia zaatakował lewym skrzydłem, po czym wystawił piłkę wchodzącemu z drugiej linii Sarno, ten zaś bez trudu posłał ją do bramki. Kwadrans później w bardzo podobnej sytuacji Tattini obsłużył Pavicia i spotkanie zakończyliśmy pewną wygraną 2:0.

 

19.10.14 San Filippo, Mesyna: 3.499 widzów
[L11/38] Messina [7] — Fondi [19] 2:0 (0:0)

23. D.Bolognesi [F] knt.
62. V.Sarno 1:0
74. F.Ammaturo [F] knt.
80. A.Pavić 2:0

Messina: V.Macri 6.9 — R.Aya 7.0, D.Ondei 6.8, R.D'Aiello 6.7 — F.Rondinara 6.6, A.Zambelli 6.7 — N.Zavalloni 6.7 (74. S.Simeri 6.8), A.Innocenti 6.5 (63. R.Bucolo 6.6) — V.Sarno 7.5 (78. M.Tattini) — A.Fileccia 7.3, A.Pavić 7.2

MVP: V.Sarno (AMC; Messina) — 7.5 (1 gol)
Odnośnik do komentarza

Oldskulowiec jestem.

 

Dwa zwycięstwa z rzędu — to nie mogło długo potrwać bez względu na to, kto miał być naszym kolejnym rywalem. Grosseto zajmowało miejsce tuż pod strefą barażową, a zatem nie mogliśmy liczyć na łatwe spotkanie. Tymczasem pierwsze dwadzieścia minut wyszło nam jak rzadko. Pierwszy gol padł w 11. minucie, gdy gospodarzom nie udało się wybić piłki po rzucie wolnym; co zabawne, asystę zaliczył nasz środkowy obrońca D'Aiello, zaś pięknym strzałem popisał się jego kolega z defensywy, Ondei. Gdy po chwili Pavić wykorzystał podanie od Fileccii, podwyższając na 2:0, ujrzałem oczyma wyobraźni komplet punktów na naszym koncie.

Niestety nie było to nam dane. Zawiodły stałe fragmenty gry, choć na treningach ćwiczyliśmy je ad mortem usrandam. Niepewne krycie przy dwóch rzutach rożnych sprawiło, że w 53. minucie na tablicy widniał wynik 2:2, a kiepska postawa Fileccii, który dawno zapomniał już o swoim efektownym wejściu w sezon, sprawiała, że szans na zwycięstwo w tym spotkaniu upatrywać mogłem przede wszystkim w Paviciu. Tymczasem w 72. minucie kolejną wpadkę zaliczyła nasza obrona, gdy Aya dał się przepchnąć w polu karnym i po bramce Feiego Grosseto wyszło na prowadzenie. Gdybyśmy przegrali ten mecz, zapewne musiałbym płacić karę za zdemolowanie szatni, ale na szczęście sześć minut później Tattini podał w tempo do Simeriego, który plasowanym strzałem uratował nam remis. Tattini mógł zresztą zapewnić nam wygraną w dosłownie ostatniej akcji spotkania, ale jego nieskuteczność stawała się pomału legendarna wśród kibiców Messiny.

 

26.10.14 Carlo Zecchini, Grosseto: 1.485 widzów
[L12/38] Grosseto [8] — Messina [5] 3:3 (1:2)

11. D.Ondei 0:1
20. A.Pavić 0:2
23. A.Gregorio 1:2
53. S.Corraza 2:2
72. L.Fei 3:2
78. S.Simeri 3:3

Messina: R.Iuliano 6.9 — R.Aya 6.4 (78. E.Pepe), D.Ondei 7.2, R.D'Aiello 6.8 — F.Rondinara 6.8, I.Pedrelli 7.0 — N.Zavalloni 6.7, A.Innocenti 6.9 — V.Sarno 6.6 (45. S.Simeri 7.0) — A.Fileccia 6.7 (63. M.Tattini 6.8), A.Pavić 7.2

MVP: S.Corraza (SC; Grosseto) — 7.8 (1 asysta + 1 gol)
Odnośnik do komentarza

Listopad powitał nas kolejną serią trzech spotkań w ciągu tygodnia, zaczynając od arcytrudnego spotkania z Casertaną. Zawieszonego Rondinarę zastąpił Luque i przez dłuższy czas wydawało się, że jesteśmy w stanie coś ugrać, zwłaszcza odkąd w 15. minucie Sarno dobił strzał Pavicia, dając nam prowadzenie. Po godzinie gry zrobiło się jeszcze ciekawiej, Bruno wyleciał z boiska za brutalny faul na Fileccii, tyle tylko że i nasz napastnik musiał zejść do szatni. Niestety z niezrozumiałego dla mnie powodu w tym momencie zespół totalnie mi się rozsypał mentalnie. Zamiast dobić gości — oczywiście swoje dwie setki zmarnować musiał Tattini — zaczęliśmy grać tak, jakby co niektórzy piłkarze Messiny zostawili mózgi pod prysznicem. W 66. minucie Pedrelli sprezentował rywalom karnego, faulując w niegroźnej sytuacji Contiego, i Correa doprowadził do remisu. Dziesięć minut później D'Aiello taktycznym faulem zatrzymał naszego byłego zawodnika, Salvatore Caturano, za co sędzia odesłał go do szatni. A w 88. minucie kropkę nad "i" postawił Iuliano, mijając się z piłką po centrze Caturano, i gdyby ta po drodze nie odbiła się jeszcze od Alby, do porażki dorzuciłby nam jeszcze gorycz samobójczego gola.

 

02.11.14 San Filippo, Mesyna: 3.614 widzów
[L13/38] Messina [6] — Casertana [3] 1:2 (1:0)

15. V.Sarno 1:0
58. F.Bruno [C] rc
60. A.Fileccia [M] knt
66. L.Correa 1:1 pk
76. R.D'Aiello [M] rc
88. F.Alba 1:2

Messina: R.Iuliano 6.8 — R.Aya 6.5, D.Ondei 6.7, R.D'Aiello 6.6 RC — A.Luque 6.7, I.Pedrelli 5.9 (73. S.Serino 6.7) — N.Zavalloni 6.7, A.Innocenti 6.8 — V.Sarno 7.1 — A.Fileccia 6.3 KNT (60. M.Tattini 6.3), A.Pavić 6.3 (75. E.Pepe 6.6)

MVP: F.Bruno (DC; Casertana) — 7.1 (—)
Odnośnik do komentarza

HinterReggio do tej pory tylko raz zdołało zremisować, więc jakikolwiek inny rezultat niż parobramkowe zwycięstwo Messiny nie wchodził w grę, nawet z młodym Macrim na bramce i rezerwowym ustawieniem drugiej linii — Zavalloni i Innocenti musieli odsiedzieć swoje za żółte kartki. Gospodarze nisko zawiesili nam poprzeczkę, a w sumie to raczej położyli ją na murawie, i w 22. minucie objęliśmy prowadzenie za sprawą Pavicia. Na kolejne bramki musieliśmy czekać do drugiej połowy; dobrze w tym meczu funkcjonowały nasze skrzydła i w 56. minucie Pedrelli potężnym uderzeniem przełamał ręce De Luki, zdobywając swojego pierwszego gola dla Messiny. Wynik ustalił najlepszy na boisku Pavić, a asystę przy tym trafieniu zaliczył rezerwowy Guerriera.

 

05.11.14 Ravagnese, Reggio Calabria: 570 widzów
[L14/38] HinterReggio [20] — Messina [9] 0:3 (0:1)

22. A.Pavić 0:1
56. I.Pedrelli 0:2
67. A.Pavić 0:3
74. G.Lavrendi [H] knt

Messina: V.Macri 7.0 — R.Aya 7.3, D.Ondei 7.8, L.Silvestri 7.2 — F.Rondinara 7.2, I.Pedrelli 8.2 (73. S.Serino 6.7) — R.Bucolo 7.1, F.Simonetti 6.7 (58. M.Guerriera 6.8) — V.Sarno 6.5 (62. S.Simeri 6.6) — F.Grazioso 6.9, A.Pavić 8.8

MVP: A.Pavić (SC; Messina) — 8.8 (2 gole + 1 asysta)
Odnośnik do komentarza

Maraton kończyliśmy już w najmocniejszym składzie, a za przeciwnika mieliśmy starych znajomych z Cosenzy. I znów dobrze weszliśmy w mecz, przyciskając gości, a w 15. minucie Pavić wykorzystał podanie Fileccii, na raty pokonując Fratalliego i wywołując entuzjazm na widowni. Nasza radość nie trwała długo, a zmącił ją tym razem sędzia, pokazując Sarno dwie żółte kartki, obie z dupy, tak że od 24. minuty graliśmy w osłabieniu. Do tego pięć minut później boisko opuścił kontuzjowany strzelec gola dla Messiny i musieliśmy zacząć ostro pracować w defensywie. Szło nam to nieźle, aczkolwiek popełniłem błąd w przerwie, demotywując paru zawodników, co zmusiło mnie do pospiesznych zmian. Wcześniej wszakże jeden z nich, Davide Ondei, niefrasobliwym wejściem w Meduriego sprezentował gościom rzut karny. Na nasze szczęście ten mecz należał do Iuliano, który nie tylko obronił strzał De Angelisa z jedenastu metrów, ale też kilkakrotnie pewnie interweniował na linii, walnie przyczyniając się do odniesienia przez nas ciężko wypracowanego zwycięstwa.

 

09.11.14 San Filippo, Mesyna: 4.382 widzów
[L15/38] Messina [7] — Cosenza 1:0 (1:0)

15. A.Pavić 1:0
24. V.Sarno [M] rc
29. A.Pavić [M] knt
65. G.De Angelis [C] spk

Messina: R.Iuliano 7.5 — R.Aya 6.7, D.Ondei 6.8 (66 L.Silvestri 6.5), R.D'Aiello 6.7 — F.Rondinara 6.7, I.Pedrelli 6.7 (60. S.Serino 6.6) — N.Zavalloni 6.7, A.Innocenti 6.8 — V.Sarno 6.5 RC — A.Fileccia 7.0, A.Pavić 7.2 KNT (29. S.Simeri 6.7 KNT)

MVP: R.Iuliano (GK; Messina) — 7.5 (—)
Odnośnik do komentarza

A nie wiem, dalej jestem

 

Foggia w zeszłym sezonie była dla nas dosyć trudnym rywalem, a bez kontuzjowanych Pavicia i Simeriego oraz zawieszonego za kartki Sarno siła naszego ataku uległa poważnemu osłabieniu; najlepszy dowód, że na kluczowej pozycji ofensywnego pomocnika zagrał wyciągnięty z juniorów Fava. Ale ustawiona do gry z kontry Messina spisała się dobrze i bez nich, choć w pierwszym kwadransie Fileccia sporo mnie zdrowia kosztował swoimi pudłami. W końcu w 25. minucie po jego kolejnym strzale wybronionym przez Micale piłka trafiła do Innocentiego, który bez cienia litości wpakował ją do bramki, i swoim debiutanckim golem w barwach klubu otworzył wynik spotkania. Pięć minut później obrona gospodarzy popełniła błąd przy rzucie rożnym egzekwowanym przez Zavalloniego, młody Fava uderzył na bramkę spoza pola karnego, a Micale nie zdążył z interwencją — drugi debiutancki gol w tym meczu i 2:0.

Foggia miała swoje sytuacje podbramkowe, ale głównie za naszą sprawą, tak jak w 39. minucie, gdy błąd Pedrelliego pozwolił Pepe na oddanie strzału, który Iuliano obronił z najwyższym trudem. Sędzia spoglądał już na zegarek, gdy Messina wyprowadziła szybką kontrę, Pedrelli przerzucił piłkę na długi słupek do zamykającego akcję Rondinary, a pechowy tego dnia Micale odbił ją w nogi swojego partnera z obrony i w ten sposób odskoczyliśmy gospodarzom na trzy bramki. Po przerwie wiele się już nie działo, Foggia była wyraźnie zniechęcona golem do szatni, po naszej stronie świetną sytuację zmarnował Tattini (a jakże!), z kolei błąd Ondeiego prawie skończył się bramką Giglio, ale wynik nie uległ już zmianie.

 

16.11.14 Pino Zaccheria, Foggia: 4.361 widzów
[L16/38] Foggia [13] — Messina [4] 0:3 (0:3)

17. V.Ricchella [F] knt.
25. A.Innocenti 0:1
30. M.Fava 0:2
45+2. A.Camigliano 0:3 og

Messina: R.Iuliano 7.5 — R.Aya 7.6, D.Ondei 7.6, R.D'Aiello 7.0 — F.Rondinara 7.5, I.Pedrelli 7.2 (76. S.Serino 6.6) — N.Zavalloni 6.7 (74. R.Bucolo 6.7), A.Innocenti 8.1 — M.Fava 7.5 — A.Fileccia 8.0 (68. F.Grazioso 6.7), M.Tattini 7.4

MVP: A.Innocenti (MC; Messina) — 8.1 (1 gol)
Odnośnik do komentarza

Końcówka listopada to znowuż trzy mecze w tydzień, a na początek spotkanie z liderującym w tabeli Frosinone. W składzie zameldował się Sarno, za to za kartki zawieszony został Ondei, którego zastąpił zdegradowany w tym sezonie do roli rezerwowego Silvestri. Przed tym pojedynkiem ze zdziwieniem przeczytałem w La Gazetta dello Sport wypowiedź Zdenka Zemana, zachwyconego ofensywnym stylem moich podopiecznych. Na szczęście zrównoważył ją komentarz menedżera Foggii, sugerujący, że Messina z rozmysłem stara się łamać nogi rywalom, oraz menedżera Frosinone właśnie, który stwierdził, że na płycie San Filippo nawet ziemniaków nie ma sensu sadzić.

Znacie określenie "mecz walki"? Właśnie czymś takim uraczyliśmy cztery i pół tysiąca kibiców, nikt nie odstawiał stopy, głowy ani innej części ciała, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. W 57. minucie Neccia urwał się Silvestriemu, który na środku obrony spisywał się dosyć przeciętnie, położył Iuliano, ale piłka po jego strzale odbiła się od słupka i opuściła boisko. Kwadrans później stworzyliśmy naszą najlepszą sytuację po rzucie wolnym bitym przez Sarno, który zagrał piłkę przed pole karne. Tam czekał na nią Grazioso, Zappino efektownie wybronił jego strzał, ale piłka trafiła do Silvestriego, a ten niczym rasowy napastnik umieścił ją w bramce. W samej końcówce Frosinone mocno nas przycisnęło, ale graliśmy ze sporą dozą szczęścia i lider opuścił Mesynę w kiepskim nastroju.

 

23.11.14 San Filippo, Mesyna: 4.488 widzów
[L17/38] Messina [4] — Frosinone [1] 1:0 (0:0)

73. L.Silvestri 1:0

Messina: R.Iuliano 6.9 — R.Aya 6.7, L.Silvestri 7.7, R.D'Aiello 6.7 — F.Rondinara 6.6, I.Pedrelli 6.7 (69. S.Serino 6.7) — N.Zavalloni 6.8, A.Innocenti 6.6 — V.Sarno 6.7 (73. G.Gioia 6.7) — A.Fileccia 6.6 (69. F.Grazioso 6.8), M.Tattini 6.7

MVP: L.Silvestri (DC; Messina) — 7.7 (1 gol)
Odnośnik do komentarza

Mecz z Frosinone kosztował nas wiele wysiłku, co niestety było widać trzy dni później, gdy mierzyliśmy się na wyjeździe z okupującym dolne rejony tabeli Taranto. Mimo kilku dogodnych okazji nie udało się nam pokonać bramkarza gospodarzy, ci z kolei nie bardzo nawet udawali, że atakują, i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Na domiar złego w końcówce kontuzji nabawił się Pedrelli i z niecierpliwością czekałem na werdykt lekarza.

 

26.11.14 Erasmo Iacovone, Taranto: 3.439 widzów
[L18/38] Taranto [17] — Messina [4] 0:0 (0:0)

27. F.Vivacqua [T] knt
90. I.Pedrelli [M] knt

Messina: R.Iuliano 6.9 — R.Aya 6.9, D.Ondei 6.8, R.D'Aiello 6.7 — F.Rondinara 6.3 (55. A.Luque 6.7), I.Pedrelli 6.5 KNT — N.Zavalloni 6.8, A.Innocenti 6.6 — V.Sarno 6.1 (68. G.Gioia 6.6) — A.Fileccia 6.3 (60. M.Tattini 6.6), A.Pavić 6.2

MVP: A.Pozzato (GK; Taranto) — 7.4 (—)
Odnośnik do komentarza

Pedrelli nie ucierpiał zbytnio w meczu z Taranto, ale i tak dałem mu odpocząć, przeciwko Torres wystawiając Seriniego. Podobno byliśmy w tym spotkaniu faworytem i przedmeczowe zamieszanie trochę wytrąciło mnie z rytmu, przez co moja rozmowa motywacyjna zbytnio tchnęła chyba optymizmem. Zespół zareagował na nią źle, zdekoncentrowana defensywa nie była w pełni zmotywowana i w pół godziny straciliśmy dwa gole po rzutach rożnych. Wyglądało to bardzo źle, ale na szczęście tuż przed przerwą Sarno podał w uliczkę do Pavicia, który zdobył kontaktowego gola, dającego nam nadzieję na uratowanie czegoś w tym meczu.

W drugiej połowie przypuściliśmy frontalny atak na bramkę Torres, każda kolejna zmiana obliczona była na wzmocnienie siły ofensywnej. Paznokcie miałem już obgryzione do krwi, gdy w 84. minucie Pavić uderzył z ostrego kąta zza pola karnego — a może raczej nieudolnie dośrodkował? — przelobował bramkarza gości i doprowadził do remisu. Mieliśmy jeszcze parę minut na wyszarpanie zwycięstwa, ale uraz Słoweńca sprawił, że musieliśmy być zadowoleni z jednego punktu.

 

30.11.14 San Filippo, Mesyna: 4.457 widzów
[L19/38] Messina [4] — Torres [3] 2:2 (1:2)

2. A.Ferrante 0:1
33. R.Di Maio 0:2
45. A.Pavić 1:2
84. A.Pavić 2:2
86. A.Pavić [M] knt

Messina: R.Iuliano 7.0 — R.Aya 6.5, D.Ondei 6.5, R.D'Aiello 6.7 — F.Rondinara 6.2 (61. A.Luque 6.7), S.Serino 6.9 — N.Zavalloni 6.7, A.Innocenti 6.4 (73. A.Bucolo 6.8) — V.Sarno 6.6 — A.Fileccia 6.2 (53. M.Tattini 6.6), A.Pavić 8.8

MVP: A.Pavić (SC; Messina) — 8.8 (2 gole)
Odnośnik do komentarza

Niestety tym razem lekarze nie mieli dla mnie dobrych wiadomości — Pavicia czekało półtora miesiąca odpoczynku od futbolu, co oznaczało ostatnią zapewne szansę dla Tattiniego przed zimowym oknem transferowym. Wciąż jeszcze w niego wierzyłem, co nie oznaczało wszakże niewyczerpanego kredytu zaufania z mojej strony. Nie on jeden zresztą znalazł się w tej sytuacji; po spotkaniu z Torres odbyłem męskie rozmowy z Fileccią i Rondinarą, którzy solidnie spuścili ostatnimi czasy z tonu.

Ascoli ograło nas bezlitośnie na inaugurację sezonu, więc bardzo zależało nam na zmazaniu tej plamy na honorze i już w 4. minucie po prostopadłym podaniu Innocentiego piłkę do bramki gości skierował Pedrelli. Kwadrans później Ivan zaliczył asystę przy golu Sarno na 2:0, a pierwszą połowę zakończył... drugą żółtą kartką. Doprawdy, mecz w pierwszych 45 minutach toczył się głównie wokół niego. Po przerwie zagraliśmy bardzo defensywnie, pilnując wyniku i tak skutecznie zabijając rywalizację, że żaden z zespołów nie oddał nawet strzału na bramkę rywala. Witamy we Włoszech.

 

07.12.14 San Filippo, Mesyna: 4.432 widzów
[L20/38] Messina [4] — Ascoli [7] 2:0 (2:0)

4. I.Pedrelli 1:0
21. V.Sarno 2:0
45+1. I.Pedrelli [M] rc

Messina: R.Iuliano 7.7 — R.Aya 6.5, D.Ondei 7.2, R.D'Aiello 7.0 — F.Rondinara 6.6 (86. A.Luque), I.Pedrelli 7.8 rc— N.Zavalloni 6.9, A.Innocenti 7.0 (69. A.Bucolo 6.7) — V.Sarno 7.6 — A.Fileccia 6.8, M.Tattini 6.5 (45+1. S.Serino 6.7)

MVP: I.Pedrelli (WBR; Messina) — 7.8 (1 gol + 1 asysta)
Odnośnik do komentarza

W spotkaniu z Benevento zapowiadano nam srogi łomot, ja wszakże byłem dobrej myśli, gdyż z podstawowego składu poza nieszczęsnym Paviciem ubył tylko zawieszony za kartki Pedrelli. Niemniej jednak, profilaktyczne ustawiłem zespół do gry z kontry, co nie było dobrym pomysłem. Gospodarze zepchnęli nas do defensywy i w 19. minucie rozklepali nas jak amatorów, zdobywając gola po strzale Buonainty. Trzeba było się otworzyć i zmiana taktyki przyniosła natychmiastowy skutek, po trzech minutach Tattini znalazł w polu karnym Fileccię, który plasowanym strzałem doprowadził do remisu — było to jego pierwsze trafienie od 14 września.

Na drugą połowę wychodziliśmy pełni optymizmu i przez pierwsze dziesięć minut wydawało się, że przejęliśmy kontrolę nad meczem. Niestety jak na złość w 55. minucie geniuszem błysnął Cristofari, pokonując Iuliano z rzutu wolnego. Fatalnie grał Sarno i jego zmiana była już gotowa, gdy po kolejnych dwóch minutach nasz rozgrywając zaskoczył Gabriela lobem zza pola karnego. Było 2:2 i jeszcze pół godziny gry do końca. Niestety wtedy gospodarzom zaczęły puszczać nerwy. Najpierw boisko opuścić musiał Fileccia, a chwilę później sędzia usunął z niego Daviego, który chamsko zaatakował od tyłu Simeriego. Przewagi jednego zawodnika nie zdołaliśmy wykorzystać, bo właściwie każda nasza akcja kończyła się faulem, a w 89. minucie straciliśmy wskutek kontuzji jeszcze jednego napastnika, Grazioso.

 

14.12.14 Ciro Vigorito — Santa Colomba, Benevento: 2.138 widzów
[L21/38] Benevento [10] — Messina [3] 2:2 (1:1)

19. C.Buonainto 1:0
22. A.Fileccia 1:1
55. G.Cristofari 2:1
57. V.Sarno 2:2
61. A.Fileccia [M] knt
63. G.Davi [bv] rc
89. F.Grazioso [M] knt

Messina: R.Iuliano 6.9 — R.Aya 6.7, D.Ondei 6.7, R.D'Aiello 6.5 — F.Rondinara 6.7, S.Serino 6.8 — N.Zavalloni 6.4 (77. R.Bucolo), A.Innocenti 6.6 — V.Sarno 7.0 (57. S.Simeri 6.5) — A.Fileccia 7.8 KNT (61. F.Grazioso 6.6 KNT), M.Tattini 6.8

MVP: A.Fileccia (SC; Messina) — 7.8 (1 gol + 1 asysta)
Odnośnik do komentarza

Spotkanie z Salernitaną nie budziło w Mesynie większych emocji. Goście zagrali ostrożnie, ale mimo to po kwadransie objęli prowadzenie, znów po rzucie rożnym — stałe fragmenty gry w defensywie nie wychodziły nam ostatnimi czasy. Na szczęście zespół zareagował prawidłowo, już po minucie było 1:1, a strzelcem wyrównującego gola był znajdujący się w wysokiej formie Pedrelli. W 19. minucie tym razem nam zatrybił rzut rożny, D'Aiello wykorzystał dośrodkowanie Sarno i w ten sposób trzy punkty pozostały na San Filippo.

 

21.12.14 San Filippo, Mesyna: 4.461 widzów
[L22/38] Messina [5] — Salernitana [9] 2:1 (2:1)

12. E.Mendicino 0:1
13. I.Pedrelli 1:1
19. R.D'Aiello 2:1

Messina: R.Iuliano 7.2 — R.Aya 6.8, D.Ondei 6.7, R.D'Aiello 7.4 — F.Rondinara 7.0, I.Pedrelli 7.5 — N.Zavalloni 6.7, A.Innocenti 6.7 (84. R.Bucolo) — V.Sarno 6.8 (73. A.Dilberović 6.7) — A.Fileccia 6.7 (73. S.Simeri 6.7), M.Tattini 7.7

MVP: M.Tattini (SC; Messina) — 7.7 (1 asysta)
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...