Skocz do zawartości

Bez pereł, złota i laurów


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Był lider, był wicelider, nadeszła pora na trzeci zespół ligi, Ahi Nazaret. Nie miałem pojęcia, co zrobić, by wstrząsnąć zespołem, wywaliłem więc jedynie Agbarię na ławkę, do wyjściowego składu wstawiłem Ivgiego i modląc się o cud czekałem na rozpoczęcie spotkania.

 

Cud nie nastąpił, raczej można by przypuszczać, że ktoś obłożył nas klątwą, bo jak inaczej nazwać samobójcze trafienie Łągiewki już w 6. minucie spotkania. Od tej pory przewaga była po naszej stronie, fatalnie grającego Ivgiego zastąpił Yacoubou — tak, wiem, zarzekałem się, że już nie zagra, ale cóż począć — i nawet nie spisał się tak tragicznie, w 55. minucie powinno nawet być 1:1, ale Alon zdołał przerzucić nad poprzeczką strzał Maraviego. A w 85. minucie, gdy wykorzystałem już limit zmian, urazu nabawił się Łągiewka, goście wykorzystali przewagę jednego zawodnika i Janach dobił nas mocnym strzałem pod poprzeczkę. Schodząc do szatni zastanawiałem się, czy prezes aby nie żałuje zbyt pochopnego przedłużenia mojego kontraktu.

 

03.01.2014 Stadion Pokoju, Umm el-Fahm: 1.545 widzów

L17 Maccabi Umm el-Fahm [9] — Ahi Nazaret [3] 0:2 (0:1)

 

6. J.Łągiewka 0:1 sam.

85. J.Łągiewka (M) knt.

89. B.Janach 0:2

 

Maccabi: I.Levi 6.4 — A.Khatib 6.3, J.Łągiewka 6.6 KNT, E.Shamai 6.6, M.Prusinowski 6.2 — E.Maravi 6.7 (83. M.Agbaria), R.Tschako 6.6 — T.Tatur 6.7, A.Naye'a 6.2 (68. M.Agbaria 6.6), E.Elbaz 6.3 — N.Ivgi 6.3 (55. Ch.Yacoubou 6.4)

 

MVP: Benny Janach (MC; Ahi) — 8.2 (1 gol, 1 asysta)

Odnośnik do komentarza

Niestety, bogowie nam nie sprzyjali. Kontuzja Łągiewki okazała się bardzo poważna i nie było sensu, by chłopak tkwił dłużej w Izraelu, odesłaliśmy go więc z powrotem do Poznania. Oprócz niego klub opuścił też Noam Ivgi, który w jedenastu meczach ani razu nie trafił do bramki przeciwnika, a więc był dla nas całkowicie nieprzydatny jako drugi napastnik.

 

Transfery z klubu:

03.11.2014 Jędrzej Łągiewka (20, DC; Polska) => 15-2-1, 6.87 (z wyp. do Lecha Poznań)

03.11.2014 Noam Ivgi (20, ST; Izrael) => 11-0-0, 6.45 (z wyp. do Hapoelu Ra'anana)

 

Przed pucharowym meczem z Hapoelem Kefar Saba zdecydowałem się zwołać zebranie zespołu; chłopakami wypadało solidnie potrząsnąć. Moja krytyka do nich dotarła, w imieniu drużyny wypowiedział się tylko Levi, przyznając, że muszą wziąć się solidnie do roboty; teraz pozostawało już tylko wygrać parę spotkań. Przeciwko Hapoelowi wróciłem do Naye'ai na szpicy ataku, na środku obrony zadebiutować miał Ahmed Mahamid, zaś w bramce wreszcie stanąć miał Mołdawianin Cebanu.

 

Ilie zaliczył świetny debiut; bronił pewnie i skutecznie, a jego interwencja z 60. minuty po strzale Davida była wyjątkowej urody. Dla równowagi Mahamid zagrał słabo, ale na szczęście bez konsekwencji. W końcu ujrzeliśmy kilka ładnych akcji ofensywnych Maccabi, Maravi znów bardzo pechowo strzelał z dystansu, ale w 35. minucie po jego podaniu Hena pokonał Elbaz i wreszcie mogliśmy cieszyć się ze zdobytej bramki. Ta jedna bramka wystarczyła nam do awansu, co rozczarowało żądnych krwi kibiców, ale zaskoczyło ekspertów, którzy spodziewali się rozstrzygnięcia w rzutach karnych. Cóż, futbol nie burdel, wszystkich nie da się zadowolić.

 

07.01.2014 Szchunat ha-Tikwa, Tel Awiw-Jafa: 551 widzów

G7R Hapoel Kefar Saba — Maccabi Umm el-Fahm 0:1 (0:1)

 

35. E.Elbaz 0:1

 

Maccabi: I.Cebanu 9.1 — A.Khatib 7.2, A.Mahamid 6.4, E.Shamai 7.1, M.Prusinowski 6.9 — E.Maravi 6.8 (77. M.Agbaria), R.Tschako 6.4 — T.Tatur 6.7, M.Agbaria 6.6, E.Elbaz 7.6 (77. A.Agbaria) — A.Naye'a 6.5 (80. Ch.Yacoubou)

 

MVP: Ilie Cebanu (GK; Maccabi) — 9.1

Odnośnik do komentarza

Podbudowani pucharowym zwycięstwem przystąpiliśmy do ligowego meczu z Maccabi Jawne, rywalem, który jak najbardziej był w naszym zasięgu. Ale cóż, jeśli z dwunastu oddanych strzałów tylko jeden trafia w światło bramki, nie można oczekiwać efektownej wygranej. Najbliżej strzelenia gola dla nas był Shamai, który trafił w poprzeczkę, rywale mieli swoją szansę w 27. minucie, gdy Edin przegrał pojedynek sam na sam z Cebanu. W końcu odnotowaliśmy jakąś zdobycz punktową, ale był to dla mnie jedyny powód do zadowolenia po tym spotkaniu.

 

11.01.2014 Stadion Pokoju, Umm el-Fahm: 1.545 widzów

L18 Maccabi Umm el-Fahm [10] — Maccabi Jawne [12] 0:0 (0:0)

 

Maccabi: I.Cebanu 7.1 — A.Khatib 7.1, A.Mahamid 7.0, E.Shamai 6.9, M.Prusinowski 7.5 — E.Maravi 7.1 (73. M.Agbaria 6.7), R.Tschako 7.0 — T.Tatur 6.7, M.Agbaria 6.7, E.Elbaz 6.8 — A.Naye'a 6.2 (73. M.Jabarin 6.6)

 

MVP: Maciej Prusinowski (DR; Maccabi U) — 7.5

Odnośnik do komentarza

9 stycznia w Izraelu otwarło się zimowe okno transferowe. Na permanentne wzmocnienia nie miałem pieniędzy, ale zamierzałem to sobie powetować wypożyczeniami, tak by w końcu nie mieć luk w składzie. W efekcie do Umm el-Fahm zawitało aż pięciu nowych graczy. Dwóch z nich, Abed Masliah i Or Lagrisi z Hapoelu Hajfa, było środkowymi obrońcami, Nir Laks z Hapoelu Tel Awiw mógł grać ma środku pomocy, Firas Awad z Hapoelu Beer Szewa był idealnym kandydatem na rozgrywającego, zaś jego klubowy kolega Yoni Uzan rywalizować miał z Naye'aą o miejsce w ataku.

 

Transfery do klubu:

12.01.2014 Abed Masliah (20, SW/DC; Izrael) => 4.0/4.5 (wyp. z Hapoelu Hajfa)

12.01.2014 Nir Laks (19, DM-MC; Izrael) => 2.5/4.5 (wyp. z Hapoelu Tel Awiw)

13.01.2014 Yoni Uzan (20, ST; Izrael) => 4.0/5.0 (wyp. z Hapoelu Beer Szewa)

13.01.2014 Or Lagrisi (21, DC-SW/DM; Izrael) => 4.0/4.5 (wyp z Hapoelu Hajfa)

14.01.2014 Firas Awad (22, AMC-AMRL; Izrael) => 4.5/4.5 (wyp. z Hapoelu Beer Szewa)

 

Wszyscy nowi zawodnicy poza lekko kontuzjowanym Laksem znaleźli się w wyjściowej jedenastce na mecz z Hapoelem Aszkelon. Postanowiłem zaryzykować — brak zgrania powinien zostać zrównoważony wyższymi umiejętnościami indywidualnymi, i tak też było. Zagraliśmy naprawdę dobrze, nie przeszkodziła nam w tym nawet kontuzja Elbaza, testowany niegdyś przez nas Mozambijczyk Lamá musiał mocno się wysilić, by obronić strzały najpierw Elbaza, potem Tatura i wreszcie Uzama. W 79. minucie w końcu zdołaliśmy go złamać, Awad zagrał w tempo do Zidana, który plasowanym uderzeniem dał nam prowadzenie. Pierwsze od wieków zwycięstwo mieliśmy na wyciągnięcie ręki, ale w doliczonym czasie gry, znów po rzucie rożnym, piłkę do naszej siatki skierował Itsrin. Przed tym spotkaniem remis wziąłbym w ciemno, teraz mogłem jedynie mieć nadzieję, że z meczu na mecz będziemy grać coraz lepiej.

 

14.01.2014 Sala, Aszkelon: 1.662 widzów

L19 Hapoel Aszkelon [11] — Maccabi Umm el-Fahm [10] 1:1 (0:0)

 

59. E.Elbaz (M) knt.

79. M.Zidan 0:1

90+2. H.Itsrin 1:1

 

Maccabi: I.Cebanu 6.7 — A.Khatib 6.3, A.Masliah 7.0, O.Lagrisi 6.5, M.Prusinowski 7.0 — E.Maravi 6.8 (62. M.Agbaria 6.5), R.Tschako 6.6 — T.Tatur 6.3 (59. M.Zidan 7.2), F.Awad 6.8, E.Elbaz 6.5 (59. M.Agbaria 6.5) — Y.Uzan 6.5

 

MVP: Haim Itsrin (DL; Hapoel) — 7.4 (1 gol)

Odnośnik do komentarza

Moja desperacja sięgnęła zenitu, nie układało się nam absolutnie nic, więc po raz trzeci w tym sezonie zdecydowałem się na gruntowną zmianę taktyki. Sięgnąłem zatem po szczytowy wytwór polskiej myśli szkoleniowej, czyli 4-4-2 Diament, jako że do tego ustawienia najbardziej pasowali posiadani przeze mnie zawodnicy. Uznałem, że w ten sposób być może uda mi się zapełnić dziurę w środku pola oraz uniknąć izolacji samotnego wysuniętego napastnika, z czym od zawsze mieliśmy ciężkie problemy.

 

Debiut nowej taktyki przypadł na mecz z Hapoelem Jerozolima, który ograł nas jesienią 3:1. Nie wiem, czy po prostu zaskoczyłem nią trenera rywali, czy też aż tak pasowała ona do naszego zespołu, w każdym razie goście nie mieli w tym spotkaniu wiele do powiedzenia. Zaatakowaliśmy od pierwszych minut i po nieco ponad kwaransie Yoni Uzan zdobył swojego debiutanckiego gola w barwach Maccabi. Niestety zaledwie dwie minuty później jego wyczyn skopiował Abed Masliah, tyle że pokonując Cebanu, i mecz zaczął się od początku. Akcji było w nim niewiele, ale więcej działo się pod bramką gości, i w końcu w 51. minucie sprytne podanie Naye'ai na gola zamienił jeden z braci Agbaria, kończąc fatalną passę sześciu spotkań bez zwycięstwa w naszym wykonaniu.

 

20.01.2014 Stadion Pokoju, Umm el-Fahm: 1.492 widzów

L20 Maccabi Umm el-Fahm [11] — Hapoel Jerozolima [12] 2:1 (1:1)

 

19. Y.Uzan 1:0

21. A.Masliah 1:1 sam.

51. M.Agbaria 2:1

 

Maccabi: I.Cebanu 6.4 — A.Khatib 6.6, A.Masliah 6.7, O.Lagrisi 6.6, M.Prusinowski 6.9 — E.Maravi 6.9 — T.Tatur 6.6, E.Elbaz 6.8 KNT (41. M.Agbaria 7.2) — F.Awad 6.6 (76. M.Zidan) — Y.Uzan 7.2 (84. Ch.Yacoubou), A.Naye'a 6.7

 

MVP: Yoni Uzan (ST; Maccabi) — 7.2 (1 gol)

Odnośnik do komentarza

Dzięki, oby tak dalej, bo zaczynało się robić nieciekawie.

 

Uraz Elbaza okazał się niezbyt poważny, ale i tak przez najbliższe dwa tygodnie Eliego czekała przymusowa przerwa w treningach, to zaś oznaczało kolejną szansę na prawym skrzydle dla Mahmouda Agbarii. Na kolejną szansę nie mógł zaś liczyć Togijczyk Yacoubou, który zaczął marudzić, że tęskni za ojczyzną, po czym zgodził się odejść na wypożyczenie do Hapoelu Tel Awiw. Było to dla nas podwójnie korzystne; po pierwsze, pozbywałem się z zespołu potencjalnego mąciciela, po drugie zaś Hapoel przejął na siebie 80% wynagrodzenia naszego nieudanego napastnika.

 

Transfery z klubu:

24.01.2014 Cherifou Yacoubou (25, ST; Togo) => Ł300 p/w (wyp. do Hapoelu Tel Awiw)

 

Wyjazdowe spotkanie z Bnei Lod zaczęliśmy w niezmienionym ustawieniu; ewidentnie proste rozwiązania taktyczne stanowiły maksimum możliwości moich podopiecznych. Początek mieliśmy nerwowy, w 3. minucie Ben-Lulu okiwał trzech naszych obrońców i przed stratą gola uratował nas słupek. Potem wszakże gra się wyrównała, a w 20. minucie Uzan zagrał elegancką prostopadłą piłkę do Naye'ai, który po 568 minutach bez trafienia nareszcie wpisał się na listę strzelców. Defensywa Bnei Lod nie spisywała się najlepiej, zagrania w uliczkę sprawiały jej mnóstwo kłopotów, lecz Badje wychodził obronną ręką z sytuacji jeden na jednego z Naye'aą oraz Awadem. Po godzinie gry jedna z rzadkich akcji ofensywnych gospodarzy przybrała nieoczekiwany przebieg za sprawą błędu Lagrisiego, po którym do wyrównania doprowadził Abu-Anza. Ale był to jedynie wypadek przy pracy i po zaledwie ośmiu minutach znów wyszliśmy na prowadzenie, tym razem po strzale Uzana, który pięknie wyszedł do podania Agbarii. Naszą radość zakłóciła jedynie kontuzja Naye'ai w ostatnich minutach spotkania i w drodze do Umm el-Fahm wszyscy w klubie ze sporą nerwowością wyczekiwali raportu klubowego lekarza.

 

24.01.2014 Haberfeld, Riszon le-Cijjon: 604 widzów

L21 Bnei Lod [6] — Maccabi Umm el-Fahm [8] 1:2 (0:1)

 

20. A.Naye'a 0:1

58. M.Abu-Anza 1:1

66. Y.Uzan 1:2

90+3. A.Naye'a (M) knt.

 

Maccabi: I.Cebanu 6.6 — A.Khatib 6.8, A.Masliah 6.7, O.Lagrisi 6.2 (62. E.Shamai 6.7), M.Prusinowski 6.7 — E.Maravi 6.6 (62. N.Laks 6.6) — T.Tatur 6.6, M.Agbaria 6.7 — F.Awad 6.8 (62. A.Agbaria 6.5) — Y.Uzan 7.8, A.Naye'a 7.2 KNT

 

MVP: Murad Abu-Anza (ST; Bnei Lod) — 8.2 (1 gol)

Odnośnik do komentarza

Yacoubou musiał zrobić dobre wrażenie w Tel Awiwie, bo już po tygodniu na wypożyczeniu otrzymałem propozycję transferu definitywnego, którą przyjąłem z olbrzymim entuzjazmem; Togijczyk zupełnie się u nas nie sprawdził, za to byl źródłem nieustających kłopotów, więc bez wahania oddałem go za darmo.

 

Transfery z klubu:

29.01.2014 Cherifou Yacoubou (25, ST; Togo) => 4-0-0, 6.30 (do Hapoelu Tel Awiw, FT)

 

Przeciwko Ramat Gan zagraliśmy niemalże najmocniejszym składem, treningi wznowili już Ohayon i Elbaz, a zawieszony za kartki Prusinowski doczekał się w końcu upragnionego urlopu. Mecz się odbył i na tym właściwie mógłbym poprzestać; oba zespoły nie zamierzały się wysilać i bezbramkowy remis był jedynym możliwym rezultatem.

 

01.02.2014 Stadion Pokoju, Umm el-Fahm: 1.352 widzów

L22 Maccabi Umm el-Fahm [7] — Hapoel Ramat Gan [10] 0:0 (0:0)

 

Maccabi: I.Cebanu 6.6 — A.Khatib 6.7, A.Masliah 7.4, E.Shamai 6.5, M.Mahamid 6.7 — E.Maravi 6.6 (86. N.Laks) — T.Tatur 6.4 (72. M.Zidan 6.6), M.Agbaria 6.5 — F.Awad 6.4 (80. A.Agbaria) — Y.Uzan 6.4, A.Naye'a 6.5

 

MVP: Daniel Addo (DC; Hapoel) — 7.6

Odnośnik do komentarza

Przeciwko Beitarowi Tel Awiw/Ramla miałem już z powrotem do dyspozycji Prusinowskiego, i bardzo dobrze, gdyż pierwszy kwadrans stanowił wymianę ciosów niczym na ringu bokserskim. Najpierw już w 1. minucie Ahorlu uratował Beitar po strzale Uzana, moment później gorąco było pod naszą bramką, gdzie Cebanu akrobatycznie bronił strzał Abushadida, w 4. minucie Naye'a sprawdził czujność bramkarza gospodarzy uderzeniem z dystansu, zaś po kolejnych czterech minutach i rzucie rożnym dla Beitaru znów próbował Abushadid, i znów musiał uznać wyższość Cebanu.

 

Z tego klinczu pierwsi wyszliśmy my, i to bardzo efektowną akcją. Tatur przerzucił piłkę na prawe skrzydło, Elbaz odegrał ją głową przed bramkę, a wchodzący w pole karne Uzan plasowanym strzałem wpakował ją do siatki. Gospodarze jeszcze nie pozbierali się po tym ciosie, a już spadł na nich kolejny, gdy pędzącego w kontrataku Naye'aę wyciął Sanduri, na swoje nieszczęście w polu karnym. Do piłki podszedł groźny przy stałych fragmentach gry Prusinowski i moment później prowadziliśmy już 2:0. W 26. minucie pech Beitaru znów dał o sobie znać, tym razem przy rzucie rożnym; Elbaz dośrodkował na krótki słupek, a Shina interweniował tak pechowo, że Ahorlu trzeci raz musiał wyciągać piłkę z bramki.

 

Trzybramkowe prowadzenie uspokoiło grę, ale tylko trochę. Po kolejnym crossie Elbaza bramkarz rywali zmuszony został do interwencji przez Naye'aę, później jeszcze Uzan w łatwej sytuacji strzelił wprost w golkipera. W ostatnim kwadransie z kolei do walki zerwał się Beitar i dwukrotnie przed szansę zdobycia bramki stanął Mundia, ale w obu przypadkach lepszy od niego był Cebanu.

 

08.02.2014 Stadion Zimowy, Ramat Gan: 445 widzów

L23 Beitar Tel Awiw/Ramla [15] — Maccabi Umm el-Fahm [7] 0:3 (0:3)

 

20. Y.Uzan 0:1

23. M.Prusinowski 0:2 rz.k.

26. Y.Shina 0:3 sam.

 

Maccabi: I.Cebanu 8.3 — A.Khatib 7.1, A.Masliah 7.8, E.Shamai 7.9, M.Prusinowski 7.5 — E.Maravi 7.7 — T.Tatur 6.8 (67. M.Zidan 6.6), E.Elbaz 7.3 (80. N.Laks) — F.Awad 6.6 (61. M.Ohayon 6.5) — Y.Uzan 7.8, A.Naye'a 7.0

 

MVP: Ilie Cebanu (GK; Maccabi) — 8.3

Odnośnik do komentarza

Reprezentacja Polski miała gigantyczne szczęście w losowaniu grup eliminacyjnych Mistrzostw Europy 2016' Chorwacja, Islandia, Azerbejdżan i Norwegia dziesięć lat wcześniej nawet nie marzyłyby o ograniu biało-czerwonych, ale i teraz były w ich zasięgu, przynajmniej na papierze.

 

Do pucharowego spotkania z Hapoelem Afula podszedłem nie tyle lekceważąco, co ze sporym dystansem. Kilku zawodników wymagało odpoczynku, inni z kolei potrzebowali ogrania, a że najważniejsza w tym sezonie była liga, na boisku pojawiło się kilka dawno niewidzianych twarzy. I właśnie jeden z nich, mody Mahmoud Agbaria, w 7. minucie pięknym lobem z dystansu zaskoczył Cohena, dając nam prowadzenie. Dziesięć minut później było już 1:1 po błędzie Lagrisiego i trafieniu Hirsha, ale nadal nieszczególnie się tym martwiłem. Jeszcze przed przerwą po rzucie rożnym do bramki gospodarzy trafił Masliah i do szatni schodziliśmy w dobrych nastrojach.

 

Druga połowa rozpoczęła się od oblężenia naszej bramki, próbowali Abu Rukun i Amar, my odpowiedzieliśmy tyko strzałem Agbarii, a w 58. minucie w koszmarnym zamieszaniu na 2:2 wyrównał właśnie Abu Rukun. W końcówce Cebanu wybronił jeszcze sytuację sam na sam z Nachmanim, a potem trzeba było grać dogrywkę. W niej znów lepszy był Hapoel, Nachmani ponownie nie zdołał pokonać Cebanu, a gol Abu Rukuna po rzucie wolnym Reuvena padł z wyraźnego spalonego. My w dogrywce stworzyliśmy tylko jedną sytuację, zmarnowaną przez Tatura, ale osiągnęliśmy swój cel — o awansie zadecydować miały karne. Te egzekwowaliśmy bezbłędnie, zaś Cebanu po raz trzeci zatrzymał Nachmaniego i mogliśmy się cieszyć miejscem w kolejnej rundzie.

 

11.02.2014 Afula Illit, Afula: 1.508 widzów

G8R Hapoel Afula — Maccabi Umm el-Fahm 2:2 (1:2, 2:2)

 

7. M.Agbaria 0:1

17. Sh.Hirsh 1:1

31. Sh.Hirsh (H) knt.

42. A.Masliah 1:2

58. H.Abu Rukun 2:2

 

Maccabi: I.Cebanu 8.3 — A.Khatib 7.1, A.Masliah 7.8, E.Shamai 7.9, M.Prusinowski 7.5 — E.Maravi 7.7 — T.Tatur 6.8 (67. M.Zidan 6.6), E.Elbaz 7.3 (80. N.Laks) — F.Awad 6.6 (61. M.Ohayon 6.5) — Y.Uzan 7.8, A.Naye'a 7.0

 

MVP: Mahmoud Agbaria (DM; Maccabi) — 8.3 (1 gol)

Odnośnik do komentarza

Dobrze, że sezon powoli się kończył, bo część młodszych zawodników nie do końca wytrzymywała go kondycyjnie. W najgorszej formie był Prusinowski, którego w meczu z Hapoelem Nazaret Illit zastąpił odchodzący latem Ben-Nahum. Jasne, było to bardzo ryzykowne posunięcie, ale wolałem nie odsyłać Macieja do Warszawy z kontuzją. Z drugiej strony...

 

Jako że 4-5-1 zawsze sprawiało nam sporo kłopotu, ustawiłem zespół do gry z kontry i chamskim pressingiem. W rezultacie goście osiągnęli 65% posiadania piłki i ani razu na poważnie nie zagrozili bramce Cebanu. My ze swej strony stworzyliśmy cztery sytuacje podbramkowe, z których wykorzystaliśmy dwie. W 21. minucie po długim podaniu Shamai'a Uzan zmylił bramkarza Hapoelu lekkim strzałem w długi róg, dając nam prowadzenie. Chwilę później na strzał z dystansu zdecydował się Awad, ale piłka tylko otarła się o poprzeczkę. W doliczonym czasie gry było już znacznie lepiej, gdy Uzan stworzył sytuację z niczego podaniem do Naye'ai, który zaskoczył Kojikaro uderzeniem w krótki róg. W drugiej połowie jeszcze Uzan trafił w poprzeczkę, ale 2:0 i tak było świetnym wynikiem.

 

15.02.2014 Stadion Pokoju, Umm el-Fahm: 1.625 widzów

L24 Maccabi Umm el-Fahm [6] — Hapoel Nazaret Illit 2:0 (2:0)

 

21. Y.Uzan 1:0

45+1. A.Naye'a 2:0

 

Maccabi: I.Cebanu 6.7 — A.Khatib 6.7, A.Masliah 7.3, E.Shamai 7.6, R.Ben-Nahum 7.2 — E.Maravi 6.6 (62. B.Sène 6.6) — T.Tatur 6.1, E.Elbaz 6.7 — F.Awad 6.4 (52. M.Ohayon 6.3) — Y.Uzan 7.9, A.Naye'a 8.3 (73. M.Agbaria 6.7)

 

MVP: Ahmed Naye'a (ST; Maccabi) — 8.3 (1 gol)

Odnośnik do komentarza

Zadzwonił do mnie Elisha Levi, trener Hapoelu Tel Awiw, z pretensjami o to, że Mohammed Zidan wystawiany jest przeze mnie na innej niż uzgodniona pozycji. Nie przypominałem sobie takowych uzgodnień, ale mniejsza z tym, nie chciałem psuć sobie układów z jednym z lepszych klubów Izraela, ale w mojej obecnej taktyce nie było miejsca dla lewego ofensywnego pomocnika. Dokładnie to więc mu powiedziałem, on zaś stwierdził, że ewentualna awantura byłaby bezcelowa, i zakończył rozmowę.

 

Na szczęście do końca rozgrywek było już coraz bliżej. Coraz więcej uwagi poświęcałem więc detalom taktyki oraz postawie poszczególnych zawodników, przygotowując się do trudnego wyzwania, jakim być miała budowa zespołu niemalże od zera na nowy sezon. Wyjazdowe spotkanie z Hapoelem Petach Tikwą dostarczyło mi mnóstwo materiału do przemyśleń, pokazując, jak skuteczna może być gra z kontry. W pierwszej połowie na boisku istnieli tylko gospodarze, Gomes dwukrotnie stawał sam na sam z Cebanu, ale Mołdawianin raz jeszcze potwierdził, że jest specjalistą od takich sytuacji. My oddaliśmy w tym czasie zaledwie jeden strzał, w doliczonym czasie gry — wracający do składu Prusinowski podaniem z głębi pola rozciął linie pomocy i defensywy Hapoelu, a Naye'a nie dał szans Bezalelowi na skuteczną interwencję.

 

Po przerwie mieliśmy bronić wyniku, ale plany już po minucie pokrzyżował mi Masliah, strzelając drugiego samobójczego gola w swej krótkiej karierze w Maccabi, ponownie po rzucie rożnym. Rad nie rad, wróciłem do wcześniejszego ustawienia i w 53. minucie znów ukłuliśmy z kontrataku, Cebanu wybił piłkę na środek pola, Shamai przedłużył ją głową, Ohayon zagrał w uliczkę do Uzana, a ten pokonał bramkarza Hapoelu. W 75. minucie Naye'a miał szansę na dobicie gospodarzy, lecz tym razem zatrzymał go Bezalel, a chwilę później o włos od wyrównania był Gomes i tylko Cebanu wiedział, jak udało mu się sparować jego strzał. Więcej emocji w tym spotkaniu nie było, bardzo nieoczekiwanie wywieźliśmy z Petach Tikwy komplet punktów.

 

21.02.2014 Ha-Maszawa, Petach Tikwa: 3.139 widzów

L25 Hapoel Petach Tikwa [7] — Maccabi Umm el-Fahm [5] 1:2 (0:1)

 

45+1. A.Naye'a 0:1

46. A.Masliah 1:1 sam.

53. Y.Uzan 1:2

 

Maccabi: I.Cebanu 7.7 — A.Khatib 6.8, A.Masliah 6.9, E.Shamai 7.5 (74. O.Lagrisi 6.7), M.Prusinowski 6.9 — E.Maravi 6.6 (74. B.Sène 6.7) — T.Tatur 6.6, E.Elbaz 6.7 — F.Awad 6.3 (61. M.Ohayon 6.8) — Y.Uzan 7.2, A.Naye'a 7.1 (73. M.Agbaria 6.7)

 

MVP: Ilie Cebanu (GK; Maccabi) — 7.7

Odnośnik do komentarza

Dwutygodniową przerwę reprezentacyjną wykorzystałem na nadrobienie zaległości informacyjnych, gdyż wcześniej nie miałem czasu śledzić losów moich ulubionych klubów. W Polsce Lech dzielnie walczył o mistrzostwo, dopiero co pokonawszy Legię na Łazienkowskiej 2:1 po golach Drewniaka i Teodorczyka, i to mimo czerwonej kartki dla Trałki już w 11. minucie tego spotkania. Tottenham jesienią był pogrążony w kryzysie, ale wywalenie André Villas-Boasa i zastąpienie go Michaelem Laudrupem odmieniło jego postawę. Spurs wygrali 16 z 20 meczów pod wodzą Duńczyka i znów liczyli się w rywalizacji o tytuł.

 

Ja z kolei rozwiązałem kwestię drugiego obok Naye'ai permanentnego napastnika dla Maccabi, gdyż asystent doniósł mi, że pracy poszukuje wychowanek holenderskiego Twente Enschede z epizodem w gdyńskiej Arce, Angolańczyk Giovanni Vemba Duarte. Negocjacje przebiegły szybko i bezboleśnie, jako że obu stronom zależało na porozumieniu i nie upierały się zbytnio przy swoich oczekiwaniach. Pozostawało mieć nadzieję, że nie okaże się drugim Yacoubou.

 

Transfery do klubu:

02.03.2014 Giovanni Vemba Duarte (23, ST; Angola) => 3.5/4.0 (wolny transfer)

 

A tymczasem w lidze mieliśmy się zmierzyć z nowym klubem Yacoubou, Hapoelem Riszon le-Cijjon. Na konferencji prasowej wyraziłem się pochlebnie o stylu gry preferowanym przez menedżera rywali, Lufę Kadosha, na co ten zareagował niezrozumiałą agresją i złośliwością. Wymieniliśmy parę kąśliwych uwag i nieoczekiwanie zwykły ligowy pojedynek nabrał dodatkowego smaczku.

 

Przez pierwsze pół godziny wyglądało na to, że odniesiemy łatwe zwycięstwo. Goście bronili się rozpaczliwie, w 21. minucie Shekel cudem obronił strzał Naye'ai, ale cztery minuty później został przechytrzony przez Uzana i objęliśmy prowadzenie. I wtedy Hapoel zaczął grać bardziej chamsko niż Korona Kielce skrzyżowania z Polonią Warszawa. W ciągu pięciu minut straciliśmy kontuzjowanych Ohayona i Uzana, a gdy ich niewątpliwie słabsi zmiennicy, Awad i Agbaria, pospiesznie wkomponowywali się w zespół, w chaosie pod naszą bramką piłkę do siatki skierował oczywiście Yacoubou.

 

W przerwie próbowałem ostudzić co zapalczywsze głowy, ale na drugą połowę wyszło zupełnie inne Maccabi. Fatalnie grali zwłaszcza Prusinowski i Awad, ale do mało kogo nie mogłem mieć pretensji. W 51. minucie z niegroźnej sytuacji Hapoel zdobył drugiego gola za sprawą Maiki i nagle w oczy zaświeciło nam widmo porażki. Tym większe brawa dla chłopaków za to, że nie poddali się, walczyli dalej i po niespełna kwadransie wyrównali, gdy Naye'a wykorzystał świetne podanie w uliczkę autorstwa Elbaza. Remis nie do końca mnie satysfakcjonował, ale schodząc do szatni nie mogłem się już doczekać pomeczowej konferencji prasowej.

 

03.03.2014 Stadion Pokoju, Umm el-Fahm: 1.494 widzów

L26 Maccabi Umm el-Fahm [5] — Hapoel Riszon le-Cijjon [12] 2:2 (1:1)

 

25. Y.Uzan 1:0

31. M.Ohayon (M) knt.

36. Y.Uzan (M) knt.

41. Ch.Yacoubou 1:1

51. M.Maika 1:2

63. A.Naye'a 2:2

 

Maccabi: I.Cebanu 6.6 — A.Khatib 6.2 (79. A.Ka'abiyye), A.Masliah 6.6, E.Shamai 6.6, M.Prusinowski 5.8 — E.Maravi 6.8 — T.Tatur 6.7, E.Elbaz 6.7 — M.Ohayon 6.6 KNT (31. F.Awad 5.8) — Y.Uzan 7.2 KNT (36. M.Agbaria 6.8), A.Naye'a 7.7

 

MVP: Ahmed Naye'a (ST; Maccabi) — 7.7 (1 gol, 1 asysta)

Odnośnik do komentarza

W drodze na konferencję prasową zdążyłem się dowiedzieć, że Uzana czeka 4 do 6 tygodni przerwy, więc gdy zapytano mnie o ocenę stylu gry rywali, nie zamierzałem się hamować. Mój ostry komentarz na temat rzeźników mordujących futbol spotkał się ze wzgardliwym "Spierdalaj" ze strony Kadosha i tak oto dorobiłem się pierwszego prawdziwego wroga na izraelskiej ziemi.

 

Marzec stanowił dobry moment na przegląd sztabu szkoleniowego pod kątem przydatności w zespole. Od dłuższego czasu dochodziły mnie narzekania na pracę kierownika pionu juniorskiego, Mohammeda Mustafy Jabarina, więc bez większych ceregieli poinformowałem go, że może sobie szukać nowej pracy. W jego miejsce zatrudniłem byłego piłkarza, Zahiego Shmaryahu, dodałem mu też do pomocy jeszcze jednego trenera, Nimroda Mahalala. Tym samym kwestię szkolenia młodzieży w klubie mogłem uznać za zamkniętą.

 

Zwolnieni współpracownicy:

07.03.2014 Mohammed Mustafa Jabarin (42; Izrael) => kierownik pionu juniorskiego

 

Zatrudnieni współpracownicy:

07.03.2014 Nimrod Mahalal (44; Izrael) => trener U-19

10.03.2014 Zahi Shmaryahu (35; Izrael) => kierownik pionu juniorskiego

 

W kościach czułem, że zbliża się kolejna zła passa, zwłaszcza gdy do grona kontuzjowanych dołączył obity na treningu Khatib. Nie miałem w składzie równie dobrego lewego obrońcy, więc w starciu z faworyzowanym Hapoelem Afula nie liczyłem na zbyt wiele. I słusznie, stworzyliśmy w sumie dwie udane akcje, poobijany Vemba Duarte zakończył swój debiutancki występ już po 45 minutach, na noszach z boiska zniesiony został Elbaz, a Prusinowski dograł mecz do końca wyłącznie na ambicji. W tej sytuacji końcowe 0:2 nikogo nie powinno dziwić, rywal pokonał nas naszą własną bronią czyli zagraniami w uliczkę; dwukrotnie ratował nas Cebanu, dwukrotnie lepszy od niego okazał się Salami.

 

10.03.2014 Afula Illit, Afula: 2.191 widzów

L27 Hapoel Afula [3] — Maccabi Umm el-Fahm [5] 2:0 (1:0)

 

23. E.Salami 1:0

61. E.Salami 2:0

66. E.Elbaz (M) knt.

 

Maccabi: I.Cebanu 6.4 — A.Ka'abiyye 6.2 (61. M.Agbaria 6.7), A.Masliah 6.6, E.Shamai 5.9, M.Prusinowski 6.5 — E.Maravi 7.0 — T.Tatur 6.3, E.Elbaz 6.6 KNT (66. F.Awad 6.5) — M.Ohayon 6.6 — G.Vemba Duarte 6.5 (46. M.Agbaria 6.7), A.Naye'a 6.4

 

MVP: Elnatan Salami (ST; Hapoel) — 8.8 (2 gole)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...