Skocz do zawartości

Motoryzacja


klinsmann

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki. Najważniejsze dla mnie sa te terminy i możność śmigania na świstku, bo w połowie lipca pożyczam kuzynowi samochód i jakby mu na wczasach się skończył tymczasowy dowód, to by było średniofajnie ;)

na szczęście fiacik ma już białe blachy, więc nie będzie cudowania :)

 

Jeżeli na blachach nie masz unijnej flagi/gwiazdek to będziesz musiał wymienić tablice, a to wiąże się ze zdaniem tablic, otrzymaniem dowodu tymczasowego i całą tą procedurą. Opłaty ok 70-80zł. Mój ojciec jest właśnie w tej samej sytuacji, ma białe blachy ale z flagą Polski i jest zmuszony przechodzić te biurokratyczne procedury

Odnośnik do komentarza

Z tablicami w praktyce jest tak, ze co powiat, to inna procedura. Wystarczy sporzec, jak wybiorczo wydawane sa serie tablic z poszczegolnych zasobow (pomijanie niektorych znakow czy nawet calych zasobow). W stu procentach watpliwosci rozwiewa zazwyczaj telefon do konkretnego wydzialu komunikacji.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Qfa! Wracaliśmy dzisiaj z ogniska, byłem imprezowym "Krzysiem" co wszystkich rozwoził. Odstawiłem kumpla, przejechałem kilka metrów i nagle zaczęło świszczeć. Zakleszczyły się hamulce w prawym przednim kole. Tarcza gorąca jak cholera. Auto zostało pod blokiem kumpla. Co mogę zrobić "domowym sposobem" żeby hamulec rozkleszczyć? Zaznaczam że sprawdzałem płyn hamulcowy - jest.

Odnośnik do komentarza

Najprostszy sposób to odkręcił koło i pierdolnąć kilka razy mocniej w bębny młotkiem ;) sprawdzony sposób i w 100% skuteczny.

Choć jeżeli to przednie koło to pewnie masz tam tarczowe i nie radzę Ci się z tym bawić jeżeli nigdy nie zakładałeś sam klocków. Jest jeszcze opcja odpowietrzenia układu hamulcowego. Dawno wymieniałeś płyn hamulcowy?

Odnośnik do komentarza

Z tym zapowietrzeniem musi być coś na rzeczy. Wracając z ogniska dziwnie chodził hamulec. Na ogół wystarczył niewielki nacisk i reagował. Teraz trzeba było ciskać prawie do dechy żeby zareagował. Sam tego robić nie będę, bo cienki bolo ze mnie. Zrobię to z kimś kto się zna na rzeczy.

 

Co do płynu - dawno to było. Zeszłą wiosnę jak tylko auto kupiłem.

Odnośnik do komentarza

Na ogół wystarczył niewielki nacisk i reagował. Teraz trzeba było ciskać prawie do dechy żeby zareagował.

A może serwo padło. Nie jest tak, jak przy hamowaniu na wyłaczanym silniku. A druga rzecz jaka mi przyszła do glowy, to być może zapiekł się cylinderek i nie odbijają klocki.

Odnośnik do komentarza

Miałem okazję przejechać się BMW 730d e65 2005 r. Powiem tak – po wyjściu z samochodu nogi miałem miękkie. Cudowne prowadzenie, kapitalne przyśpieszenie, cichutko w środku. Ideał. Pierwszy raz w życiu miałem okazję prowadzić samochód z automatyczną skrzynią biegów – jak dla mnie rewelacja, zwłaszcza na miejskie korki, gdzie trzeba się męczyć z jazdą na półsprzęgle.

 

Wszędzie spotykałem opinie, że BMW to dresowóz. Jeżeli tak – to ja chcę mieć taki dresowóz. Od momentu przejechania się tym samochodem moje życie zmieniło się ;), chcę takie coś mieć. Jakieś marzenia/cele w życiu można chyba mieć i ja właśnie będę chciał zrealizować jedno z nich.

 

Postanowiłem – zbieram na taką używkę. Fakt, że są cholernie drogie (jak na moje możliwości), ale być może za 2-3 lata odkupię ją od kuzyna, który sprowadził sobie lekko uszkodzą, wyremontował i jego żona śmiga za kółkiem. Zacisnę pasa (prawie połowę potrzebnej kwoty już mam odłożone), jak będzie trzeba to wezmę malutki kredycik, ale po prostu muszę mieć beemkę.

Odnośnik do komentarza

Miałem okazję przejechać się BMW 730d e65 2005 r. Powiem tak – po wyjściu z samochodu nogi miałem miękkie. Cudowne prowadzenie, kapitalne przyśpieszenie, cichutko w środku. Ideał. Pierwszy raz w życiu miałem okazję prowadzić samochód z automatyczną skrzynią biegów – jak dla mnie rewelacja, zwłaszcza na miejskie korki, gdzie trzeba się męczyć z jazdą na półsprzęgle.

 

Wszędzie spotykałem opinie, że BMW to dresowóz. Jeżeli tak – to ja chcę mieć taki dresowóz. Od momentu przejechania się tym samochodem moje życie zmieniło się ;), chcę takie coś mieć. Jakieś marzenia/cele w życiu można chyba mieć i ja właśnie będę chciał zrealizować jedno z nich.

 

Postanowiłem – zbieram na taką używkę. Fakt, że są cholernie drogie (jak na moje możliwości), ale być może za 2-3 lata odkupię ją od kuzyna, który sprowadził sobie lekko uszkodzą, wyremontował i jego żona śmiga za kółkiem. Zacisnę pasa (prawie połowę potrzebnej kwoty już mam odłożone), jak będzie trzeba to wezmę malutki kredycik, ale po prostu muszę mieć beemkę.

 

Za ośmioletnią 525 m-pakiet teściowa niedawno dała ~25 tysięcy. BMKi nie są drogie przy kupnie tak, jak kurewsko drogie jest ich utrzymanie.

Odnośnik do komentarza

Można wykupić OC na samochód, którego nie jest się właścicielem? W sensie nie figurując w dowodzie rejestracyjnym?

 

Poza tym, na auto są dwie polisy - Twojego taty i Twojej siostry, czy tylko jej? Z tego co wiem odpowiedzialność ponosi ubezpieczający, jeśli są dwie lub więcej polis to rozkłada się to proporcjonalnie do wielkości składek.

Odnośnik do komentarza

Takie pytanie:

 

Moja siostra dostała od ojca samochód, nie przerejestrowała go (jest nadal na niego), ale wykupiła sobie OC. W razie jakiegoś tfu - wypadku, odpowiedzialność ponosi właściciel auta, czy ona? ;-)

Zależy o jakiej odpowiedzialności mówisz. Zakładam, że o zwykłej stłuczce. W Polsce jest takie głupie prawo, że to ubezpieczony jest pojazd a nie kierowca.

Odnośnik do komentarza

Można wykupić OC na samochód, którego nie jest się właścicielem? W sensie nie figurując w dowodzie rejestracyjnym?

 

Poza tym, na auto są dwie polisy - Twojego taty i Twojej siostry, czy tylko jej? Z tego co wiem odpowiedzialność ponosi ubezpieczający, jeśli są dwie lub więcej polis to rozkłada się to proporcjonalnie do wielkości składek.

Są obydwie, ale właścicielem auta jest ojciec, więc to jest chyba najważniejsze?

 

Dzięki :)

Odnośnik do komentarza

Pora podsumować okres niemal rocznych poszukiwań nowego dupowozu.

W trakcie owego roku woziłem się testowo autami Suzuki (SX4 i Grand Vitara), VW (Golf z DSG i Tiguan z manualem), KIA (Ceed SW), Skody (Octavia i Fabia), Nissana (Qashqai), Mazdy (3) oraz Renault (Megane Grandtour).

Po długich przemyśleniach padło na to ostatnie auto. Wybrałem silnik 1.6 110 KM, wersję wyposażenia Dynamique. Dzisiaj odebrałem auto z salonu i niebawem będę mógł napisać coś więcej, gdy trochę nim pojeżdżę. Aktualnie mogę stwierdzić jedynie, że przesiadka do Megane Grandtour z mojego starego, 12-letniego Clio jest iście szokująca.

 

Plusy i minusy testowanych aut:

 

1) Suzuki SX4 - niby jeździ się sympatycznie, ale auto jakoś nie ma "duszy". Typowy, szeregowy dupowóz z zamiarem niby SUVowym, ale na zamiarach się kończy. Łomoczące zawieszenie, spartańskie wnętrze ze słabymi plastikami zadziałały na mnie odpychająco. Z zewnątrz bez rewelacji - ani sylwetki, ani radości z jazdy.

 

2) Suzuki Grand Vitara - to auto bardzo mi się spodobało. To już SUV pełną gębą a nie jakaś tam popierdółka. Jechałem autem z najsłabszym silnikiem benzynowym, ale jako, że nie należę do wariatów drogowych, ilość koni pod maską w pełni mnie zadowalała. Na minus niestety - po raz wtóry - plastiki oraz dość spartańskie wnętrze. Kolejnym minusem - dość poważnym - jest brak ESP a to przecież auto za circa 90k PLN. Brak ESP zdecydował (ESP posiada dopiero wersja De Luxe za 110k PLN), ale być może za 3 lata przesiądę się właśnie do Grand Vitary. Auto mimo wszystko ma to "coś". Przynajmniej dla mnie.

 

3) VW Golf 1.4TSI DSG - bardzo sympatyczne auto, świetnie wyposażone (wersja Highline), ale na rezygnację z zakupu nałożyło się kilka czynników. Po pierwsze cena (konkurencja jest o minimum 10k tańsza), po drugie warunki leasingu (7% reklamowane przez VBL to jeno chwyt reklamowy, zaś realia kwiczą) a po trzecie dealerzy. Dealerzy VW to po prostu śmiech. Zero elastyczności, zero kontaktu z klientem, zero czegokolwiek. Aby nie było, że się czepiam, odwiedziłem trzy salony. Wszędzie było drętwo, zaś rozmowy odbywały się w atmosferze "o k**wa, ale jestem wielki, sprzedaję MEGA WYPASIONE AUTA BOSKIEJ MARKI VW". Ostatecznie - podziękowałem.

 

4) VW Tiguan 2.0 TDI - jak wyżej. Auto bardzo fajne, ale cena zbyt wysoka oraz żenująco działająca sieć sprzedaży.

 

5) KIA Ceed SW 1.6 i 1.6 TDI - przyzwoicie wyposażony dupozów (wersja Comfort Plus), ale auto z silnikiem benzynowym było dramatycznie czułe na dotyk pedału gazu. Dodajmy, że pedał jest zawieszony wysoko, co zmusza stopę do przyjmowania wymuszonej, niewygodnej pozycji. Auto z silnikiem diesla ma pedał niżej i problem ten już nie występuje. Silnik diesla zrywny, cichutki, miło mruczący omal nie przekonał mnie do zakupu. Na minus złożyły się jednak słabe plastiki, denerwujące wyświetlacze pokładowe z wk***jącą, prostacką "czcionką" oraz żenujące, plastikowe wstawki imitujące rzekomo aluminium. Ogólnie miałem wrażenie że zanim skończę jazdę testową, wszystko to odleci po kilku wstrząsach na wertepach. Decydującym minusem był jednak leasing, jaki mi zaproponowano. Przy maksymalnej wpłacie (45%) zaoferowano mi leasing na poziomie realnym rzędu 19% (36m). Zabiłem dealera śmiechem.

 

6) Skoda Octavia 1.4TSI - do Octavii podchodziłem jak pies do jeża, ale wstręt okazał się nieuzasadniony. Auto duże, wygodne, z przepastnym bagażnikiem (wersja Kombi). Miły, bardzo żwawy silnik i wszystko byłoby cacy, gdyby nie pazerność dealera (zero negocjacji ceny) oraz fatalnych warunków leasingu VBL (vide KIA).

 

7) Skoda Fabia - o tym aucie można napisać jedynie tyle, że miało fajny silnik. W środku ciasnota (w końcu to małe auto) i wszechobecna tandeta (plastiki żywcem wyjęte z kontenera z Chin). Wrażenie trwałości podobne do tego z Kii (odpadnie zanim dojadę). Olbrzymim minusem są też dealerzy (vide VW). Zero operatywności i przykre w sumie podejście do klienta.

 

8) Nissan Qashqai - auto zrobiło na mnie dobre wrażenie (poza tłukącym się tylnym zawieszeniem, ale ponoć "tak ma być" w tym aucie). Wyposażenie przyzwoite, cena rozsądna i leasing też przystępny, ale o rezygnacji z kupna przesądziły opinie znajomych. Mam trzech takich szczęśliwców, którzy mają Nissany (roczniki 2007-2008) i w dwóch autach pękły silniki (na szczęście na gwarancji). Takich emocji wolałbym uniknąć, więc zrezygnowałem.

 

9) Mazda 3 - świetne auto, marki słynącej z niezawodności. Dobry leasing i bardzo rozsądna cena. Na rezygnację złożyła się potężna konsola środkowa, która w zasadzie dzieli przednie fotele niczym sztormowa zapora. Olbrzymia, niezgrabna i nieporęczna. Na dodatek niziutkie zawieszenie to nieporozumienie przy naszych dziurodrogach. Z żalem, ale zrezygnowałem.

 

10) Renault Megane Grandtour - plusy to (dla mnie) -> piękna (jak na kombi) sylwetka, rozsądna cena, wyposażenie, silnik i rewelacyjny leasing. Minusem jest przeszłość marki (awaryjność), którą boleśnie odczułem przy swoim starym Clio. W moto-prasie powszechnie pisze się jednak, że Renault od kilku lat robi już solidne i niezawodne samochody. Biorąc pod uwagę plusy - postanowiłem zaryzykować.

Odnośnik do komentarza

IMHO silnik w tej megane jest srednio - dobry a nie rewelacyjny i do kitu jest kanapa z tylu. Reszta jak najbardziej ok. Plus za 6-biegowa skrzynie i dosc rozsadne spalanie, prowadzenie, bardzo przyjemne wnetrze (jakosc - szok), poziom bezpieczenstwa. Zycze eksploatacji pelnej zadowolenia.

Odnośnik do komentarza

IMHO silnik w tej megane jest srednio - dobry a nie rewelacyjny i do kitu jest kanapa z tylu. Reszta jak najbardziej ok. Plus za 6-biegowa skrzynie i dosc rozsadne spalanie, prowadzenie, bardzo przyjemne wnetrze (jakosc - szok), poziom bezpieczenstwa. Zycze eksploatacji pelnej zadowolenia.

Ja napisałem że rewelacyjny to jest leasing a nie silnik :D Silnik - jak dla mnie - jest OK. Dzisiaj przejechałem 200 km i była to czysta frajda. Na razie spokojnie (do 3k obrotów) bo auto nowe i niby docierane, ale komfort jest pełen. Trochę wkurza częste machanie dźwignią zmiany biegów na niskich prędkościach, ale tak naprawdę to kwestia przestawienia się z obecnej 5-biegowej skrzyni w Clio na 6-biegową w Megane. Sympatyczny jest programik do ECO-jazdy, sugerujący zmianę przełożenia. W efekcie od 83km/h komputer sugeruje jazdę na "szóstce". Średnie spalanie przy dzisiejszym przejeździe to 6,9l/100 km. Podczas jazdy przebijałem się przez Warszawę (światła, trochę korków - łącznie około 40 km w mieście), reszta poza miastem. Jak na świeżutkie auto to wynik chyba niezły a zdaniem posiadaczy auta (opinie z autocentrum.pl) po przejechaniu 3-4kkm spalanie powinno spaść o 1.0-1.5 l/100 km.

Auto prowadzi się jednym palcem, wnętrze jest świetne jakościowo, bezpieczeństwo zapewnia bodajże 8 poduszek. Jak na razie jestem zadowolony a więcej będę mógł napisać po powrocie z Łeby (wyjeżdżam 23 VIII, wracam 4 IX) bo to będzie pierwsza dłuższa trasa.

 

Co do kanapy z tyłu to nie widzę w niej nic złego, ale nawet jeśli faktycznie ma jakiś feler to i tak nie ma to znaczenia bo jeździć na niej będzie się raz na ruski rok (okazyjne podwiezienia).

 

A wracając do leasingu to przy 36 miesiącach realny koszt wyszedł mi na poziomie 9,8%. Na dzień dzisiejszy to oferta w zasadzie bezkonkurencyjna.

 

Trochę jestem zdziwiony Twoją oceną salonów Skody bo imho zbierają one pochwały na tle konkurencji - może akurat tak trafiłeś

Chodzi mi o to, że auto musiałem kupić w ciągu miesiąca. W salonach twierdzili, że aut od ręki to w ogóle nie ma żadnych. Po przeszukaniu allegro okazało się że jest ich masa - w salonach w całej Polsce oraz w "centrali". Po prostu nikomu z salonów nie chciało się ruszyć przysłowiowej dupy i sprawdzić co jest dostępne w "centrali" (wiadomo, że inne salony aut nie oddadzą).

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...