Bebok Napisano 13 Marca 2010 Udostępnij Napisano 13 Marca 2010 Pytanie ile jeszcze chcesz nim pojezdzic i jak V-teki znosza LPG. Sekwencja only i to taka za 4k lekko. Jesli duzo jezdzisz i nie czujesz wstretu do LPG to ja bym sprobowal. Cytuj Odnośnik do komentarza
Maślak Napisano 13 Marca 2010 Udostępnij Napisano 13 Marca 2010 W tym problem, że nie wiem jak te silniki znoszą gaz. Opinie w necie są różne, raczej negatywne. Mój znajomy, który montuje LPG mówi, że można to zamontować. Po doświadczeniach z moją Vectrą czuje tylko wstręt do dużej ilości tankowań. Większy jednak czuje do różnej maści "ropniaków". Jak Ty nie wiesz jak zachowuje się ten silnik to nikt kogo znam mi nie pomoże i pewnie zaryzykuje Wiem, że nie oszczędza się na instalacji. Cytuj Odnośnik do komentarza
lukas Napisano 15 Marca 2010 Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Wiem, że nie oszczędza się na instalacji. Najważniejszy w tym wszystkim jest jednak gazownik znający się na rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza
szramek Napisano 24 Marca 2010 Udostępnij Napisano 24 Marca 2010 Ma ktoś zdanie na temat Toyoty Yaris? Wyszukałem sobie taką: 2002 rocznik, 98k przebiegu, silnik 1,0, 68KM za 14 tys. Tak na pierwszy rzut oka to właśnie czegoś takiego szukam. Ktoś może coś powiedzieć o tym autku? Cytuj Odnośnik do komentarza
Bebok Napisano 25 Marca 2010 Udostępnij Napisano 25 Marca 2010 Silnik ok, terkocze nieco ale nawet przyspiesza i malo spala. Ale, ale nie kupuj tego bron boze ze smieszna skrzynia MMT, ktora poziomem dzialania przypomina przezutke w romecie. Ogolnie samochod jest wdzieczny dosc ale wersje po lifcie sa znacznie przyjemniej wykonane. Auto jest dosc przestronne ale IMHO smiesznie sie w nim siedzi, w sensie pozycji za kierownica. Bagaznik nie istnieje jesli nie przesuniesz kanapy do przodu. Jesli chcesz niezawodnego auta tylko do miasta to kup ale wiedz, ze Yarisy tak trzymaja cene na rynku wtornym ze za 14 k kupisz z 7 escortow. Cytuj Odnośnik do komentarza
szramek Napisano 28 Marca 2010 Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 yariska niestety nieaktualne już, teraz oglądałem peugota 206. Z zewnątrz ok, tylko jedna rzecz mnie zastanawia, ma sporo rdzy pod maską, na śrubach, pokrywie amortyzatora. 2002 rocznik i 94k przebiegu. Jak na taki przebieg tej rdzy jest moim zdaniem za dużo, samochód nie był garażowany, ale nie wiem czy to dużo zmienia. Co prawda tam jest wiecej części metalowych niż np w takich Volkswagenach, ale czy to normalne że jest tego tyle? Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 29 Marca 2010 Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 yariska niestety nieaktualne już, teraz oglądałem peugota 206. Z zewnątrz ok, tylko jedna rzecz mnie zastanawia, ma sporo rdzy pod maską, na śrubach, pokrywie amortyzatora. 2002 rocznik i 94k przebiegu. Jak na taki przebieg tej rdzy jest moim zdaniem za dużo, samochód nie był garażowany, ale nie wiem czy to dużo zmienia. Co prawda tam jest wiecej części metalowych niż np w takich Volkswagenach, ale czy to normalne że jest tego tyle? Nie wiedziałem, że wystąpienie rdzy jest spowodowane ilością kilometrów przejechanych samochodem... Skoro auto ma 8 lat i przejechane 90 tysięcy, to nie ma w tym specjalnie nic złego - po prostu właściciel mógł mało jeździć. A co do rdzy w samochodzie niegarażowanym, to pomyśl, że masz samochód średnio używany wystawiony na działanie wilgoci przez 8 lat... Cytuj Odnośnik do komentarza
lukas Napisano 29 Marca 2010 Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 albo bity i wychodzi rdza Cytuj Odnośnik do komentarza
Maślak Napisano 29 Marca 2010 Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 yariska niestety nieaktualne już, teraz oglądałem peugota 206. Z zewnątrz ok, tylko jedna rzecz mnie zastanawia, ma sporo rdzy pod maską, na śrubach, pokrywie amortyzatora. 2002 rocznik i 94k przebiegu. Jak na taki przebieg tej rdzy jest moim zdaniem za dużo, samochód nie był garażowany, ale nie wiem czy to dużo zmienia. Co prawda tam jest wiecej części metalowych niż np w takich Volkswagenach, ale czy to normalne że jest tego tyle? Nie wiedziałem, że wystąpienie rdzy jest spowodowane ilością kilometrów przejechanych samochodem... Skoro auto ma 8 lat i przejechane 90 tysięcy, to nie ma w tym specjalnie nic złego - po prostu właściciel mógł mało jeździć. A co do rdzy w samochodzie niegarażowanym, to pomyśl, że masz samochód średnio używany wystawiony na działanie wilgoci przez 8 lat... czyli 975 na miesiąc, co daje 31 na dzień. To on jeździł czy stał?. Cytuj Odnośnik do komentarza
szramek Napisano 31 Marca 2010 Udostępnij Napisano 31 Marca 2010 Ja sobie tak to na chłopski rozum rozkminiłem, że raczej od góry się deszcz do silnika nie dostaje, bo po coś są te uszczelki, więc jak się dostaje woda to raczej w trakcie jazdy od dołu. No ale w sumie jak stał na dworze to może sama wilgoć to zrobiła. No, ale i tak nieważne bo podziękowałem tamtemu kolesiowi. A moglibyście rzucić okiem na tego peżota http://ogloszenia.trojmiasto.pl/motoryzacja-sprzedam/peugeot-206-1-4-benz-2000r-ogl2396011.html Cytuj Odnośnik do komentarza
JACK Napisano 31 Marca 2010 Udostępnij Napisano 31 Marca 2010 Co sądzicie o myciu silnika? Chodzi o Nissana Almerę N16 1.8 benzyna, 2001. Śmigam nim sobie bezproblemowo od roku, auto jest odpicowane, ale silnika nie czyściłem, z uwagi na bardzo skrajne opinie o takowej czynności i ew. problemach, jakie to może wygenerować. Do sprzedaży w ciągu najbliższych 2 lat się nie przymierzam. Cytuj Odnośnik do komentarza
barman Napisano 31 Marca 2010 Udostępnij Napisano 31 Marca 2010 Nigdy nie myłem silnika. To jakiś bzdet. A jak juz musisz go myć, to slyszalem że silnik myje się ropą. Cytuj Odnośnik do komentarza
Maślak Napisano 31 Marca 2010 Udostępnij Napisano 31 Marca 2010 Ja sobie tak to na chłopski rozum rozkminiłem, że raczej od góry się deszcz do silnika nie dostaje, bo po coś są te uszczelki, więc jak się dostaje woda to raczej w trakcie jazdy od dołu. No ale w sumie jak stał na dworze to może sama wilgoć to zrobiła. No, ale i tak nieważne bo podziękowałem tamtemu kolesiowi. A moglibyście rzucić okiem na tego peżota http://ogloszenia.trojmiasto.pl/motoryzacja-sprzedam/peugeot-206-1-4-benz-2000r-ogl2396011.html Nie nie nie i jeszcze raz nie. Mnie spalił 7,5 l/100 w trasie przy bardzo delikatnej jeździe, a znajomemu 12 przy ostrej po mieście. Fakt były to w obu przypadkach auta zastępcze. Po drugie toto nie idzie , i żeby coś tym pojechać to trzeba toto kręcić dość wysoko. Toporny w środku, choć z zewnątrz fajny. Ja bym nie kupił tego modelu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kamtek Napisano 1 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 Co sądzicie o myciu silnika? Chodzi o Nissana Almerę N16 1.8 benzyna, 2001. Śmigam nim sobie bezproblemowo od roku, auto jest odpicowane, ale silnika nie czyściłem, z uwagi na bardzo skrajne opinie o takowej czynności i ew. problemach, jakie to może wygenerować. Do sprzedaży w ciągu najbliższych 2 lat się nie przymierzam. A po co w ogóle chcesz go myć? Jakiś wyciek oleju, który "zarzygał" obudowę silnika? Czy tak dla idei? Cytuj Odnośnik do komentarza
_adrian Napisano 1 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 Ja sobie tak to na chłopski rozum rozkminiłem, że raczej od góry się deszcz do silnika nie dostaje, bo po coś są te uszczelki, więc jak się dostaje woda to raczej w trakcie jazdy od dołu. No ale w sumie jak stał na dworze to może sama wilgoć to zrobiła. No, ale i tak nieważne bo podziękowałem tamtemu kolesiowi. A moglibyście rzucić okiem na tego peżota http://ogloszenia.trojmiasto.pl/motoryzacja-sprzedam/peugeot-206-1-4-benz-2000r-ogl2396011.html Nie nie nie i jeszcze raz nie. Mnie spalił 7,5 l/100 w trasie przy bardzo delikatnej jeździe, a znajomemu 12 przy ostrej po mieście. Fakt były to w obu przypadkach auta zastępcze. Po drugie toto nie idzie , i żeby coś tym pojechać to trzeba toto kręcić dość wysoko. Toporny w środku, choć z zewnątrz fajny. Ja bym nie kupił tego modelu. Kilka dni temu oglądałem dokładnie takiego samego. Autko fajne tylko do jazdy w mieście bo gdzieś dalej to trochę za słaby. Cytuj Odnośnik do komentarza
SZk Napisano 1 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 Mycie silnika kojarzy mi sie od razu z faktem ukrycia czegos przez sprzedawce auta - najczesciej wycieku, pocenia sie silnika albo jego skrajnego wyeksploatowania. Czynnosc kompletnie pozbawiona sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Wujek Przecinak Napisano 1 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 Ja sobie tak to na chłopski rozum rozkminiłem, że raczej od góry się deszcz do silnika nie dostaje, bo po coś są te uszczelki, więc jak się dostaje woda to raczej w trakcie jazdy od dołu. No ale w sumie jak stał na dworze to może sama wilgoć to zrobiła. No, ale i tak nieważne bo podziękowałem tamtemu kolesiowi. A moglibyście rzucić okiem na tego peżota http://ogloszenia.trojmiasto.pl/motoryzacja-sprzedam/peugeot-206-1-4-benz-2000r-ogl2396011.html Nie nie nie i jeszcze raz nie. Mnie spalił 7,5 l/100 w trasie przy bardzo delikatnej jeździe, a znajomemu 12 przy ostrej po mieście. Fakt były to w obu przypadkach auta zastępcze. Po drugie toto nie idzie , i żeby coś tym pojechać to trzeba toto kręcić dość wysoko. Toporny w środku, choć z zewnątrz fajny. Ja bym nie kupił tego modelu. Kilka dni temu oglądałem dokładnie takiego samego. Autko fajne tylko do jazdy w mieście bo gdzieś dalej to trochę za słaby. Za słaby? Mam Astrę z silnikiem 1.4 i owszem silnik jest słaby, ale na trasie daje radę. 206 to autko mniejsze od Astry, więc nie powinno być tak źle. Cytuj Odnośnik do komentarza
Guli Napisano 1 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 To pytanie chyba będzie pasować tutaj. Orientuje się ktoś jak wygląda zrobienie licencji taksówkarskiej? Jakie koszta, ile trwają kursy, na czym +/- polegają? Cytuj Odnośnik do komentarza
Kamtek Napisano 1 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 Guli, spójrz tutaj i tutaj. Cytuj Odnośnik do komentarza
JACK Napisano 1 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 A po co w ogóle chcesz go myć? Jakiś wyciek oleju, który "zarzygał" obudowę silnika? Czy tak dla idei? Myślę nad umyciem, bo po tegorocznej zimie na pewno sporo soli z dróg trafiło pod maskę. No i generalnie nie lubię syfu ;). Mycie silnika kojarzy mi sie od razu z faktem ukrycia czegos przez sprzedawce auta - najczesciej wycieku, pocenia sie silnika albo jego skrajnego wyeksploatowania. Czynnosc kompletnie pozbawiona sensu. Dlatego napisałem, że w najbliższym czasie nie sprzedaję. Nie trzymam go w garażu, przed odsprzedażą zdąży się ponownie ubabrać. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.