Skocz do zawartości

If it moves, kick it


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Ortiz to jeden z talentów tej wersji FM-a. Bez problemów w początkowym stadium rozgrywki można go sprowadzić do Polski. Cena, którą wynegocjowała Brescia zupełnie mnie nie dziwi. Sam pamiętam rozgrywkę, w której za samo roczne wypożyczenie Ortiza do Monaco zainkasowałem 40 milionów złotych :)

Wszystkie atrybuty bramkarskie ma na poziomie 20? Pamiętam, że trochę odstawał fizycznie...

Odnośnik do komentarza

@Amicus - To jest EFEEEEEEM. Jedno słowo - Costanzo. A w ogóle to jestem na asana obrażon wielce.

 

Kontuzje sprawiły, że rozegranie dwóch spotkań z rzędu tym samym składem było dla nas jedynie niespełnialnym marzeniem. Przeciwko Karlsruhe wyszliśmy z Kowalem i Ducheminem w wyjściowej jedenastce, do której po kontuzji wrócili też Rzeźniczak i Matuidi. Mimo takiego osłabienia i tak nie daliśmy gospodarzom większych szans. W 5. minucie Proschwitz wyszedł sam na sam z Ulrichem, który pierwszy dopadł do piłki i wybił ją na prawe skrzydło do Chochłowa, Władimir zagrał ją z powietrza za obrońców KSC, a Gatto kąśliwym uderzeniem w krótki róg pokonał bramkarza, dając nam prowadzenie. Kwadrans później rywale nie zdołali wybić piłki po rzucie rożnym, Bruno posłał ją z powrotem w pole karne, a Gatto szczupakiem podwyższył na 2:0. A w 21. minucie dzieła zniszczenia dopełnił Matuidi, pewnie egzekwując rzut karny podyktowany za zagranie piłki ręką przez Oliverę.

 

21.10.2017 Wildparkstadion, Karlsruhe: 7.453 widzów

BL (8/34) Karlsruher SC [17.] — Alemannia Aachen [5.] 0:3 (0:3)

 

5. R.Gatto 0:1

18. R.Gatto 0:2

21. B.Matuidi 0:3 rz.k.

 

Alemannia Aachen: Th.Ulrich — Pedro, J.Rzeźniczak, T.Bošnjak ŻK (68. E.Falkeborn) — B.Matuidi — C.Bruno (68. A.Fattori), D.Kowal, W.Lorenz, W.Chochłow — M.Duchemin (77. L.Di Girolamo), R.Gatto

 

MVP: Władimir Chochłow (MR; Alemannia Aachen) — 10

Odnośnik do komentarza

Naszym następnym przeciwnikiem była Hertha Berlin i tym razem na środku pomocy miejsce Kowala zajął Nikołajew. Berlińczycy zatrzymali nas w zeszłym sezonie w drodze po puchar, ale tym razem mieliśmy nad nimi wyraźną przewagę, którą w 24. minucie udokumentował Lorenz kosmicznym strzałem z 30 jardów. Goście byli momentami wręcz bezradni, a my bezlitośnie ich punktowaliśmy. W doliczonym czasie gry Chochłow dośrodkował z prawego skrzydła na krótki słupek, a pozostawiony bez opieki Gatto bombą pod poprzeczkę podwyższył na 2:0.

 

W drugiej połowie skupiliśmy się na pilnowaniu rezultatu. Szło to nam całkiem dobrze, zwłaszcza odkąd strzeliliśmy trzecią bramkę — Bruno wypuścił lewym skrzydłem Duchemina i podczas gdy Bevan czekał na centrę do Gatto, Francuz zaskoczył go technicznym strzałem w długi róg. Dopiero gdy zaczęliśmy popełniać błędy, Hertha zdołała nas zaskoczyć; w 81. minucie Bošnjak w głupi sposób stracił piłkę, co wykorzystał Kalinin i podał do niekrytego Janczyka, a ten zdobył honorowego gola dla przyjezdnych.

 

25.10.2017 Münzenbergstadion, Akwizgran: 2.988 widzów

BL (9/34) Alemannia Aachen [5.] — Hertha Berlin [11.] 3:1 (2:0)

 

24. W.Lorenz 1:0

45+1. R.Gatto 2:0

59. M.Duchemin 3:0

81. D.Janczyk 3:1

90. R.Gatto (AA) n.g.

 

Alemannia Aachen: Th.Ulrich — Pedro, J.Rzeźniczak, T.Bošnjak ŻK — B.Matuidi (74. D.Basta) — C.Bruno, A.Nikołajew (74. D.Kowal), W.Lorenz, W.Chochłow — M.Duchemin (64. L.Di Girolamo), R.Gatto

 

MVP: Pedro (DC; Alemannia Aachen) — 8

Odnośnik do komentarza

Ale żeby od razu kasować?

Przykład idzie z góry :> I tyle w tym temacie.

 

25.10.2017 Münzenbergstadion, Akwizgran: 2.988 widzów

BL (9/34) Alemannia Aachen [5.] — Hertha Berlin [11.] 3:1 (2:0)

Wychodzi na to, że w tym sezonie włączycie się do walki o pudło :-k

Odnośnik do komentarza

Październik kończyliśmy klasyczną "Mission: Impossible" czyli wizytą na Allianz-Arena w Monachium, do której przystępowaliśmy bez poobijanego Chochłowa, którego zastąpić miał przesunięty na prawe skrzydło Nikołajew, co oznaczało powrót Kowala do wyjściowego składu. Do tego już po kilkunastu minutach z boiska zszedł utykający Duchemin, którego zastąpił debiutujący w Alemannii Egipcjanin Farouk.

 

W pierwszej połowie zagraliśmy tak, że ręce same składały się do oklasków. Gospodarze długimi chwilami mieli problemy z rozegraniem piłki, co u niepokonanego lidera było rzeczą nieoczekiwaną. Do tego w 27. minucie Kowal zagrał zabójczo precyzyjną piłkę w uliczkę do Gatto, który wpakował ją pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez Roberto.

 

Po przerwie obraz gry uległ radykalnej zmianie. Przez jakiś czas ratował nas Ulrich, który w 52. minucie obronił strzał Fabiano z rzutu wolnego i dobitkę Sardo, ale chwilę później Sardo już się nie pomylił i wykorzystał podanie Costy, by wyrównać na 1:1. Bayern naciskał, a my nie byliśmy w stanie oprzeć się tej presji. W 68. minucie Sardo wystawił piłkę na skraj pola karnego, a Piras pięknym strzałem pod poprzeczkę pokonał Ulricha, który mógł zachować się w tej sytuacji trochę lepiej. Kibice gospodarzy triumfowali.

 

Na ostatni kwadrans za zmęczonego Nikołajewa wpuściłem na boisko Obradovicia, który nie był może równie utalentowany co Rosjanin, ale za to był od niego znacznie mocniejszy fizycznie, i bardzo liczyłem na to, że zdoła zastraszyć rywali na prawym skrzydle. Owoce tego posunięcia zebrałem już po pięciu minutach — Zoran tak nacisnął Pirasa, że podanie w stronę Kreuzera trafiło do Gatto, który wyszedł sam na sam z Roberto, po czym w ostatniej chwili odegrał piłkę do Farouka, który bez zmrużenia oka wpakował ją do bramki. Teraz Bayern przeszedł na ustawienie 4-2-4 i zaczął gnieść nas niemiłosiernie, Porcellis zdobył nawet gola, ale na szczęście faulował przy tym Rzeźniczaka. A w piątej minucie doliczonego czasu gry Bošnjak z Obradoviciem we dwóch opadli Pirasa, który wycofał piłkę do wysuniętego na środek boiska bramkarza. Podanie przeciął Farouk, strącając piłkę głową do Gatto, który popędził w ślad za wracającym rozpaczliwie do bramki Roberto i przelobował go z zimną krwią, uciszając trybuny. Tego wyniku nikt się nie spodziewał, a po nim zacząłem w skrytości ducha zastanawiać się, czy stać nas na walkę o miejsce na podium.

 

28.10.2017 Allianz-Arena, Monachium: 65.972 widzów

BL (10/34) Bayern Monachium [1.] — Alemannia Aachen [5.] 2:3 (0:1)

 

27. R.Gatto 0:1

55. A.Sardo 1:1

68. V.Piras 2:1

84. A.Farouk 2:2

86. Porcellis (BM) n.g.

90+5. R.Gatto 2:3

 

Alemannia Aachen: Th.Ulrich — Pedro, J.Rzeźniczak, T.Bošnjak — B.Matuidi ŻK — C.Bruno (57. A.Fattori), D.Kowal, W.Lorenz ŻK, A.Nikołajew (79. Z.Obradović) — M.Duchemin (11. A.Farouk), R.Gatto

 

MVP: Roberto Gatto (ST; Alemannia Aachen) — 10

Odnośnik do komentarza

Na ostatnim październikowym treningu urazu łokcia doznał Müller. Tego samego dnia wyrastający na wielką gwiazdę Bundesligi Roberto Gatto podpisał gwiazdorski, pięcioletni kontrakt z Alemannią, stając się najlepiej opłacanym zawodnikiem klubu.

 

Październik 2017

 

Bilans (Alemannia Aachen): 4-1-0, 13:6

1. Bundesliga: 4. [+5]; 21 pkt, 23:14

DFB-Pokal: 3. runda (Lichtenberg 4:0 — SC Freiburg II 2:1 — Greuther Fürth ?:?)

Puchar Intertoto: zwycięstwo (Rijeka 4:0, 2:0 — Ankaraspor 3:1, 1:0 — Vitesse 2:0, 4:1 — 1. FC Nürnberg 3:2, 3:2)

Puchar UEFA: 1. runda (Feyenoord 2:1, 4:0 — Manchester United, Atlético Madryt, Gent, Beitar Jerozolima)

Finanse: +39.014.336€ (w ostatnim miesiącu -2.265.962€)

Budżet transferowy: 10.879.795€ (100% z transferów)

Budżet płac: 775.000€ (wykorzystane 304.104€)

Nagrody:

— piłkarz października: R.Gatto (1.), W.Chochłow (2.)

— jedenastka tygodnia: T.Bošnjak (1), W.Chochłow (2), R.Gatto (3), J.Rzeźniczak (2)

 

Transfery (Polacy):

 

1. Dawid Czerwiec (24, ST; Polska) z Wisły do Skonto za 5.000€

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Matthew Anthony (21, ML; Anglia) z Salisbury do Kidderminster za 90.000€

2. Igor Vujović (24, ST; Serbia U-21: 8/4) z Lleidy do Al-Sadd za 85.000€

3. Henry Uzoma (21, GK; Nigeria U-21: 1/0) z Enugu Rangers do Gombe Utd za 75.000€

 

Ligi świata:

 

Anglia: Tottenham (Michael Skibbe) [+4]

Francja: Lyon (Arnaud Bruchard) [+6]

Hiszpania: Atlético Madryt (Marcos Alonso) [+3]

Niemcy: Bayern Monachium (José Luis Mendilíbar) [+3]

Polska: Legia (Tomasz Borkowski) [+3]

Rosja: Spartak Moskwa (Walerij Charitonow) [+6]

Szkocja: Celtic (Martin Jol) [+3]

Włochy: Milan (Javier Aguirre) [+1]

 

East Stirlingshire: 10. [—]; 9 pkt, 15:21; Division Two (Darren Ferguson)

Spartak Moskwa: 1. [—]; 55 pkt, 49:25; Priemier Liga (Walerij Charitonow)

 

Lech Poznań: 5. [-1]; 23 pkt, 23:16; Orange Ekstraklasa (Marcin Baszczyński)

 

Ranking FIFA: 1. Brazylia (1413; Lúcio), 2. Francja (1192; Alain Casanova), 3. Hiszpania (1192; Enrique Martín), 7. Rosja (953; Jurij Pierieskokow), 21. Polska (739; Waldemar Fornalik)

Odnośnik do komentarza

2 listopada wyszliśmy na murawę Old Trafford, by zmierzyć się z Manchesterem United. Prowadzony przez Adriana Boothroyda zespół lata świetności miał już za sobą, w Premiership spisywał się przeciętnie, lecz nadal był potęgą europejskiego futbolu. Do naszego składu na to spotkanie wrócił Šimić, lecz poza nim niczego nie zmieniałem w wyjściowym ustawieniu.

 

Z pierwszej połowy w naszym wykonaniu mogłem być w pełni zadowolony; graliśmy szybko i składnie, stwarzając kilka groźnych sytuacji pod bramką gospodarzy, dla których byliśmy równorzędnym przeciwnikiem. Brakowało nam tylko doświadczenia, co boleśnie pokazała 17. minuta, kiedy to Cristiano Ronaldo przerzucił piłkę na lewe skrzydło do Morrisona, który zagrał do niekrytego Lombardiego na krótki słupek, a ten wepchnął piłkę do bramki obok zdezorientowanego Ulricha. Ani trochę to nas nie zniechęciło, Dreyer miał sporo pracy przy strzałach Kowala i Gatto, a w 42. minucie Roberto dośrodkował w pole karne do Šimicia, zaś Hart zatrzymał piłkę ręką. Karnego pewnie wykonał Matuidi i na przerwę schodziliśmy przy stanie 1:1.

 

Po przerwie nie było już tak wesoło; mój rywal zorientował się, że naszym najsłabszym punktem jest Nikołajew na prawej pomocy i nie omieszkał tego wykorzystać. W 47. minucie Cristiano Ronaldo zakręcił nim jak frygą, a dośrodkowanie Portugalczyka na gola zamienił ponownie Lombardi. Mój błąd — zastanawiałem się nad zdjęciem Nikołajewa już w przerwie, ale zdecydowałem się dać mu jeszcze dziesięć minut na pozbieranie się. Teraz musiałem zareagować i na boisku pojawił się Obradović, ale gospodarze byli już na fali i zepchnęli nas do defensywy. W 60. minucie Rooney huknął potężnie z linii pola karnego, Ulrich spóźnił się z interwencją i losy meczu były rozstrzygnięte.

 

Wynik wszakże pozostawał sprawą otwartą, gdyż nie zamierzałem rzucać ręcznika na murawę. Nadal graliśmy otwarty futbol, a młody Duchemin dał świetną zmianę za zmęczonego Šimicia. W 79. minucie Obradović posłał precyzyjną wrzutkę na długi słupek, Francuz urwał się obrońcom i strzałem głową pokonał swego rodaka. Dało to początek kwadransowi bezpardonowej wymiany ciosów rodem z 15. rundy walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej, po której obaj przeciwnicy z trudem trzymali się na nogach. Przegraliśmy 2:3, ale mogliśmy być zadowoleni z tego występu.

 

02.11.2017 Old Trafford, Manchester: 70.273 widzów

PU GrG (1/4) Man Utd [25.] — Alemannia Aachen [166.] 3:2 (1:1) TV

 

17. R.Lombardi 1:0

42. B.Matuidi 1:1 rz.k.

47. R.Lombardi 2:1

60. W.Rooney 3:1

79. M.Duchemin 3:2

 

Alemannia Aachen: Th.Ulrich — Pedro, J.Rzeźniczak, T.Bošnjak — B.Matuidi — C.Bruno (56. A.Fattori), D.Kowal, W.Lorenz ŻK, A.Nikołajew (47. Z.Obradović) — T.Šimić (71. M.Duchemin), R.Gatto

 

MVP: Raffaele Lombardi (ST; Man Utd) — 8

 

W drugim meczu naszej grupy Atlético Madryt rozbiło Beitar Jerozolima 4:0. Natomiast Groclin w swojej grupie gładko uległ 0:2 Realowi Sociedad.

 

1. Man Utd 6 pkt 6:3

2. Atlético Madryt 3 pkt 4:1

3. Genk 3 pkt 1:0

4. Alemannia Aachen 0 pkt 2:3

5. Beitar Jerozolima 0 pkt 1:7

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...