Polscy kibice

[Icon]

Btw: Po raz 2 proszę Icon o podanie źródła infa, że monitoringu nie było tam jeszcze zamontowanego.

TVP Info. Wypowiadał się zarządzający dworcem i stwierdził, że monitoring na nowych peronach nie jest jeszcze podłączony. Policja ma natomiast jakieś materiały operacyjne, ktoś to kamerował, ale to są materiały policji, które nie będą upublicznione.

 

Dlatego bycie kibolem jest dobre dla słabych jednostek, nieposiadających własnego zdania, które czują się silniejsze, podążając za alfą.

Zgadzam się w 100%.

[lad]

I powiesz szczerze, bez napinki czy to jest normalne?

 

Normalne jest to, że koleś z chuliganki mówi mi, że na Legię mam pluć, a Widzew witać z otwartymi ramionami? (przykład wyssany z palca) Normalne jest to, że jeżeli nie bluzgam na Legię to grozi mi "wyproszenie" z sektora albo przysłowiowe "w ryj"? Wreszcie czy normalne jest to, że zasady na sektorach ustalają ludzie, którzy działają siłą, a nie na zasadzie kompromisu, dyskusji? SZU, zwiedziłem większość piłkarskich miejsc i nigdy nie podobało mi się to, że musiałem śpiewać tak jak sobie ktoś zażyczył, że musiałem tolerować "promocje" i zaciskać zęby kiedy ekipa sportowa robiła postój żeby przybić sobie przysłowiową piątkę z inną ekipą, która akurat przejeżdżała w pobliżu.

Oczywiscie, ze nie jest. Tym bardziej, gdy w wiekszosci sa to zwykle barany, ogarnietych ludzi jest zdecydowanie mniej.

[tio]

Oświadczenie "Fanatyków Widzewa".

 

- postój na stacji w Katowicach nie był planowany przez organizatora;

- nikt z kibiców po wyjściu z pociągu nie atakował ani funkcjonariuszy policji, ani nikogo innego, peron bowiem był pusty;

- funkcjonariusze policji pilnujący porządku na dworcu w Katowicach nienależycie wywiązali się ze swoich obowiązków, gdyż pozwolili grupce kilku pijaczków zaczepić, a następnie obrzucić butelkami kibiców Widzewa;

- biernie przyglądający się temu stróże prawa, jakby tylko czekali na sprowokowanie kibiców przez tą grupkę i zainterweniowali dopiero w sytuacji próby przegonienia wyrostków;

- brutalna interwencja policji skupiła się na osobie jednego z kibiców, co spowodowało reakcję jego kolegów;

- dzięki sprawnej interwencji Stowarzyszenia udało się uspokoić sytuację i kibice powrócili do pociągu, tak aby szybko i sprawnie opuścił on peron i nie doszło do niepotrzebnego zaognienia sytuacji;

- dalsza podróż przebiegała w spokoju;

- przewoźnik nie miał większych zastrzeżeń co do stanu przekazanego taboru.

 

Oczywiście nikt nie zabrania wierzyć Ci w tę wersję ale chyba nawet Ty widzisz że ona się kupy nie trzyma.

Najpierw peron był pusty, potem jednak pojawiło się na nim kilku pijaczków którzy sprowokowali kibiców (to tylko świadczy o tym, że kibole to idioci, których byle co może sprowokować) - a może to jednak kibole zaatakowali tych pijaczków co?

Brutalna reakcja policji??? Na filmiku raczej widać jak kibice próbują postawić do pionu pijanego w trzy dupy kibola w samych gaciach (penie to policjanci rzucili losy o jego szaty?)

Widziałem zdjęcia tego pociągu i wypowiedź kierownika pociągu - mówiąc ogólnie wagony były zdewastowane, więc nieprawdą jest że PKP nie ma zastrzeżeń. Choć akurat dla kierownika tego pociągu syf, urwane stoliki, wysprajowane korzytarze i pełno śmieci to jest akurat w miarę normalne, bowiem pociąg zawsze tak wygląda po podróży kibiców.

[Hajd]

Dlaczego w ogóle PKP wynajmuje pociągi kibicom, ma taki obowiązek, czy robi to z własnej woli?

[trojkatny]

$?

[FYM]

Oczywiście, że dla hajsu. Kilkadziesiąt tysięcy do budżetu zawsze się przyda.

[Vami]

Na pokrycie zniszczeń ;)

[FYM]

Jeśli się nie mylę, to za zniszczenia jest wystawiany dodatkowy rachunek.

[klinsmann]

Jeśli się nie mylę, to za zniszczenia jest wystawiany dodatkowy rachunek.

potwierdzam

[jmk]

No i to pokazuje ogarnięcie spraw kibicowskich osób tutaj się wypowiadających (krytykujących, obrażających itp) "na pewno tak jest', "pewnie tak było", no bo jak? To kibole są.

 

Łykają jak pelikany to co media ukazują np straty pociągu, ale nikt nie mówi, że przed wynajęciem jest spisywana umowa i po wystawiany jest rachunek za zniszczenia dla Stowarzyszenia.

[tinieblador]

wow, jmk, nie wiedziałem, że to ewenement kiedy ktoś wynajmujący jakiś środek transportu płaci za to, a potem pokrywa ewentualne koszty naprawy zniszczeń. czy wg Ciebie taka procedura jest stosowana tylko wobec środowisk kibicowskich i trzeba koniecznie o tym wspominać w każdym poście o rozpierdolu robionym przez kibolstwo, "ale tak w ogóle to nie ma sprawy bo chłopaki co prawda zaszaleli, ale zapłacą za zniszczony pociąg"? a kto pokrywa koszty nadgodzin policjantów? też się zrzucacie, czy to już z podatków?

[Qcz]

a kto się prosi o tych policjantow? Powiem Ci jak jest w Poznaniu od dłuższego czasu. Mecz bez kibiców gości (zakaz lub nie jeżdżą wcale na wyjazd). Na ulicach dojazdowych na stadion i pod nim setki, grube setki policji, dobre 30-40 suk, policja na koniach, dosłownie jak na wojnie. Po meczu WSZYSTKIE auta z właczonymi kogutami (całe szczęście bez głosu) na wszystkich drogach dojazdowych. Ja sie pytam po ch***? Ostatnia zadyma z tego co z głowy pamietam była w 98 roku po meczu z Polonia W. Od jakiś 14 (!!!) lat nie było dymów. Po co wiec policja prowokuje? Po co traca kase na nadgodziny? Nie moga stanac w bocznej uliczce, bez sygnalizacji i w razie czego wkroczyc do akcji? Z 2 strony z kim mają sie bić kibice Lecha po meczu jak nie ma kibiców gości? Dzielnica na dzielnice? Kocioł na januszy? Dobre by bylo w takim momencie pytanie: kto o tym decyduje, ze setki policjantow dobre 3-4 godziny stoi i siedzi w sukach zamiast w tym czasie np patrolowac ulice??

[tinieblador]

zapytaj się Waszego człowieka w partii i administracji Jarka Pucka - wyrasta powoli na gwiazdę PO a i w klimatach stadionowych (podobno) ogarnięty. może uda mu się coś ustalić. ja Ci nie pomogę - wiesz, nie ta opcja polityczna a i z policją mi nie po drodze... ;)

[jmk]

Wypadałoby, żeby uświadamiać takich znawców jak ci niżej, (nie mówię o Tobie, bo chociaż przeciwna strona barykady, to o czymś tam masz pojęcie i wiesz o co chodzi:) którzy to od razu piszą takie bzdety, bo w mediach tego nie powiedzieli.

 

Co do policji - no nie rozumiem po co ich tyle, po co z takim sprzętem. Na meczu przyjaźni z poniedziałku Pogoni z Legią, też byli i też wkroczyli, mecz się zaczynał, a ludzie (Strefa1 czyli nie młyn...) się niecierpliwiła, bo kołowrotków było za mało i kolejki jak stąd do Władywostoku. Wina klubu, bo chwalił się cały tydzień rekordem frekwencji, a nie zadbali o sprawniejsze wpuszczanie czy dostawienie kołowrotków (miały być!!!), kibicom puściły nerwy no i po chwili mamy bohaterską akcję policji i ochrony - czyli gazowanie tłumu. Kumatego nikogo tam nie było, bo po I nie wchodzili tędy (nie ta strefa), a po II już dawno byli na stadionie, bo młyn zbiera się wcześniej....

 

Dla rozluźnienia, zachowanie kiboli z tego samego meczu po tym jak usłyszeli hit puszczany na stadionie ;):

 

http://www.youtube.com/watch?v=O-__C83RNV0

[Icon]

jmk, czyli wychodzi na to, że można wszystko zniszczyć, byle potem pokryć koszty i udajemy, że nic się nie stało po co policja, skoro dobrzy bandyci i tak za wszystko zapłacą ciekawe czy dobrodusznie zrzucą się na naprawę zniszczonych urządzeń na dworcu :-k

 

Qcz, po to są żeby takie zjeby jak ci na dworcu nie zostali sprowokowani przez żuli rzucających w nich butelkami. Wiesz co oznacza słowo prewencja? Po to jest policja żeby kibolstwo, lewactwo i nopowcy nie robili jeszcze większych rozpierdolów niż wtedy, kiedy policja jest obecna. A że wasze mózgi na mundur reagują agresją, to dochodzi do takich spięć.

 

I teraz pytanie za 100 punktów dla Qcza i jmk - ile razy dostaliście wpierdol od policji? Znając was ani razu, bo nie prowokujecie i zachowujecie się na stadionie i poza nim tak jak trzeba. Wychodzi więc na to, że zachowując się normalnie ta zła policja się nie czepia.

 

W całej swojej przygodzie jakoś ani razu nie dostałem wpierdolu od policji. Zachowywałem się zgodnie z regulaminem stadionu, a poza nim tak jak na co dzień. Raz dostałem po żebrach od ochrony bo po strzeleniu bramki wskoczyłem na płot. Niby nadgorliwość, ale miałem gówno do skakania po płocie. Były to inne czasy, końcówka lat 90. Dziwnym trafem problemy z policją miały przez cały czas jedne i te same osoby, które non-stop prowokowały i szukały zwady.

 

Dlaczego kibolstwo w momencie kiedy przeciwnicy wyskakują ze swoich sektorów zawsze atakuje ochronę, a później policję, a reszta głupków krzyczy "zostaw kibica"? Czy nie miejscem dla gości jest specjalny sektor dla przyjezdnych? W Polsce na stadionach nie ma żadnego poszanowania dla zasad.

[jmk]

Raz pala, kilkukrotnie gazem, bodaj 4, dwa/trzy uchylalem sie od gladkolufowej ale nie wiem co to ma do rzeczy.

[Icon]

Ma to do rzeczy tyle, że nie będąc razem z grupą prowokatorów nie trzeba się ani uchylać od gładkolufowej, ani od pały. Ciekawe, że normalni kibice jakoś nigdy problemów nie mają, tylko ci wielce kumaci non-stop wchodzą w konflikt z policją. Po prostu w głowie mi się to nie mieści. W życiu zaliczyłem więcej wyjazdów niż Ty, byłem na większej ilości meczów domowych nie tylko Odry, ale i Górnika, Ruchu czy Piasta i do cholery jakoś żaden pałkarz nie chciał mi wjebać. Jestem piknikiem? A może używam mózgu i nie idę tępo, bezmyślnie za masą i liderem... jmk, gdybym nie znał tego środowiska i tych ludzi mógłbyś mi tu ciemnotę wciskać. Niestety nie ze mną te numery. Byłem częścią tego środowiska i wiem jak unikać problemów. Kto nie chce konfrontacji przeżyje na każdym wyjeździe.

[Maniek_ZKS]

Logiczne, nikt nikomu nie karze lecieć za bandą, która dąży do konfrontacji z inną ekipą. Idziesz z nimi narażasz się na konsekwencje, w sumie to sam wybierasz co cię interesuje. Ale Icon można też znaleźć się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie i przez przypadek zarobić pałą przez plecy, albo czymś innym, nawet jeśli nie stoisz z grupą prowokatorów.

[Icon]

Nie zaprzeczam. Mnie się nie zdarzyło, ale znam takie przypadki. Jednak takie przypadki można policzyć na palcach jednej ręki. W pracy również czasem dostajesz opierdol za kogoś, mimo iż twoja wina jest znikoma lub nie ma jej wcale. Życie.

[tio]

Wypadałoby, żeby uświadamiać takich znawców jak ci niżej, (nie mówię o Tobie, bo chociaż przeciwna strona barykady, to o czymś tam masz pojęcie i wiesz o co chodzi:) którzy to od razu piszą takie bzdety, bo w mediach tego nie powiedzieli.

 

 

jmk, sorry, ale Twój punkt widzenia jest tak ograniczony, że nikogo nie "uświadomisz". Ja piszę, że oświadczenie kiboli Widzewa o braku zastrzeżeń co do taboru jest nieprawdziwe, Ty piszesz o tym, że oni za zniszczenia zapłacą (czyli jak napisał Icon: skoro zapłącą to tak jakby nie zniszczyli).