me_who Napisano 15 Maja 2010 Udostępnij Napisano 15 Maja 2010 Kaczyński mógłby wystąpić w "Extreme makeover"... Nagle internet z miejsca dla pijaków i zboczeńców stał się dla Pana Prezesa miejscem, gdzie wysyła pozdrowienia "do przyjaciół Rosjan" (to już nie sa wrogiem?), potem udziela w nim jedynego wywiadu, teraz sobie przypomniał o młodych - ulgi dla studentów. Swoją droga ciekawe dlaczego ich nie wprowadzili jak mieli pełnie władzy? Jako kandydat na prezydenta może sobie obiecywać cuda wianki, bo to nie prezydent odpowiada za budżet państwa Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 15 Maja 2010 Udostępnij Napisano 15 Maja 2010 Ludwik Dorn poparł jednak Marka Jurka. Fajnie. Oby Jurek wygrał jutrzejszą debatę zmiatając szanse Olechowskiego do zera Cytuj Odnośnik do komentarza
Johniss Napisano 15 Maja 2010 Udostępnij Napisano 15 Maja 2010 Kaczyński mógłby wystąpić w "Extreme makeover"... Nagle internet z miejsca dla pijaków i zboczeńców stał się dla Pana Prezesa miejscem, gdzie wysyła pozdrowienia "do przyjaciół Rosjan" (to już nie sa wrogiem?), potem udziela w nim jedynego wywiadu, teraz sobie przypomniał o młodych - ulgi dla studentów. Swoją droga ciekawe dlaczego ich nie wprowadzili jak mieli pełnie władzy? kiedy PiS mial pelnie wladzy? Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 15 Maja 2010 Udostępnij Napisano 15 Maja 2010 2005-2007? Kto tworzył rząd i rządził "przystawkami"? Prezydent z jakiej partii był? Jeśli drżysz przed przejęciem pełni władzy przez PO to zapominasz o koalicji z PSL, ale jak PiS był w koalicji to nie miał pełni władzy? I jeszcze mi powiedz, że LPR i Samoobrona by oprotestowały taki pomysł dopłat Cytuj Odnośnik do komentarza
Johniss Napisano 15 Maja 2010 Udostępnij Napisano 15 Maja 2010 2005-2007? Kto tworzył rząd i rządził "przystawkami"? Prezydent z jakiej partii był? Jeśli drżysz przed przejęciem pełni władzy przez PO to zapominasz o koalicji z PSL, ale jak PiS był w koalicji to nie miał pełni władzy? I jeszcze mi powiedz, że LPR i Samoobrona by oprotestowały taki pomysł dopłat koalicja z warcholami to zadna koalicja. PSL ma wszelkie zdolnosci koalicyjne, SO i LPR nie Cytuj Odnośnik do komentarza
Gietz Napisano 15 Maja 2010 Udostępnij Napisano 15 Maja 2010 Dodatkowo premierem początkowo była marionetka prezydenta a potem jego brat - to była pełnia władzy. Ogólnie mówienie o zagrożeniu demokracji przy prezydencie z tej samej partii co premier to szczyt głupoty i hipokryzji - dziwi mnie że ktokolwiek to kupił - przyjęcie takiego stanowiska to typowe dwójmyślenie, wymagające wymazania z pamięci zapisu o rządzie PiSu z prezydentem Kaczyńskim. PS: PSL jest ideologicznie tak samo blisko Platformy jak ówczesny LPR PiSu - nie można tak łatwo załatwić sprawy Cytuj Odnośnik do komentarza
Siara Napisano 15 Maja 2010 Udostępnij Napisano 15 Maja 2010 Siara, ale to wszystko już było Kto miał kasę, ten miał wszystko. Jeśli było tak dobrze, to czemu się zmieniło? Jak było? Gdzie było? Kiedy było? Czy cofamy sie do czasów feudalizmu gdzie chłopi "robili na pana" i oddawali mu całą swoją prace? Czy może późniejsze czasy. Przed wojna? Imperium Romanum? Zapominamy ze teraz tez za wszystko płacimy. Za szkolę płacisz za służbę zdrowia płacisz,za ubezpieczenia płacisz. W formie składki ubezpieczeniowej, zdrowotnej innych podatków. Pomysł o którym rozmawiamy to udobrowolnienie tej przymusowej zapłaty. Ominięcie urzędników i płacenie od razu odpowiednim firmom które sie dana działalnością zajmują. Nikt tutaj nie chce okradać biednych, zabierać im "darmowe" szkolnictwo i służbę zdrowia i nie dawać im nic w zamian. Wprowadzając omawianą tutaj reformę ubezpieczeń likwidujemy automatycznie składkę ubezpieczeniową która trafia do kieszeni podatnika który może ja zainwestować jak mu się żywnie podoba. Najrozsądniej w prywatne fundusze emerytalne które zapewnią mu godziwszą emeryturę niż ZUS i w razie jego śmierci pieniądze które uskładał dostanie jego rodzina. Jak nie ma rodziny lub nie chce się z nimi dzielić, podpisuje umowę ze po śmierci kasa idzie dla funduszu i automatycznie dostaje wyższa emeryturę. Jeśli jest fanem dobroczynności wybiera przekazanie reszty na dana fundacje. Chce popełnić samobójstwo wybiera całą sumę i rezygnuje automatycznie z emerytury, baluje miesiąc i rzuca się pod pociąg. Ile możliwości i każda lepsza niż zus a obywatel nie płaci ani złotówki więcej. Podobne plusy daje likwidacja innych publicznych placówek. Jedyną nie zastępowalną chyba formą jest pomoc socjalna i z tym trzeba by się zastanowić. Wszystko oczywiście pięknie brzmi w teorii. W praktyce jeszcze nikt tego chyba nie stosował. Nie jest wzięta również pod uwagę "głupota ludzka", chociaż ona każdy system potrafi zawalić i każdemu przeszkadza funkcjonować w 100%. Kaczyński obiecuje studentom ulgi Kolejny odcinek z serii - naobiecujmy ile sie da byle uciulac pare głosow, a potem i tak tego nie zrobimy (bo skad na to pieniadze?) albo zostaniemy swietym Mikolajem i obciazymy jeszcze bardziej budzet panstwa kolejnym bezpodstawnym rozdawnictwem. Zamiast przedstawiac jakas sensowna reforme systemu edukacji wyzszej, ktory potrzebuje radykalnych i szybkich zmian, lepiej rzucic pare kielbas wyborczych i obiecac, ze po wyborach zrobimy wszystkim dobrze. No i właśnie taka postawa zniechęca mnie do głosowania na Kaczyńskiego czy Komorowskiego. Populistyka. Niezajęcie się prawdziwymi problemami. Nieposiadanie żadnych konkretnych programów które sie będzie REALIZOWAĆ podczas kadencji. Tak samo jest z całą naszą elitą polityczną. Jakieś hasełko tu jakieś tam, a później nic. JKM ma przynajmniej jakieś pomysły które mi wydają się sensowne. Jestem zdania ze podobnie sensowne może być wprowadzenie państwa socjalnego na wzór Skandynawii, albo pójście jeszcze dalej. Wszystko oczywiście z pomysłem. Ten sam efekt(zadowolenie społeczne, dobrobyt) da się osiągnąć różnymi drogami, często całkowicie sie od siebie różniącymi. Trzeba tylko mieć konkretny kompleksowy plan, a nasi politycy go nie mają lub poją się zrealizować. Zresztą nie krytykuje tylko Polskich polityków bo tak jest na całym świecie. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 15 Maja 2010 Udostępnij Napisano 15 Maja 2010 Wszystko oczywiście pięknie brzmi w teorii. No i o to się wszystko rozbija Troszkę staram się studzić głowy Vamiego i Sutka, którzy biorą wszystkie plany JKM za idealne, możliwe do spełnienia i najlepsze. A jak zapytasz się o jedno czy drugie, to jesteś wyzywany od faszystów albo wchodzi się w polemikę obejmująca coraz bardziej absurdalne przykłady i mniej znaczące rzeczy. A jak zapytasz się co z "nieprzystosowanymi" to jesteś zbywany argumentami militarno-ewolucyjnymi ;) Na papierze komunizm tez był idealny (przynajmniej dla jego "fanów") a jak się skończyło to wszyscy wiemy. A na przykład do tej pory nie uzyskałem odpowiedzi, co się stało w USA, gdzie ubezpieczenia zdrowotne są dobrowolne i kilkadziesiąt milionów osób ich nie ma? Lenie? Durnie? Cytuj Odnośnik do komentarza
Magic Napisano 15 Maja 2010 Udostępnij Napisano 15 Maja 2010 A ja Wam powiem, że dla mnie osobiście cała ta dysputa o JKM jest śmieszna. Przy całej mojej sympatii do tej jednostki. Ten człowiek nie ma żadnych szans na jakikolwiek sukces w tych wyborach, więc nie wiem jaki sens poświęcania mu tak wielkiej uwagi. Trzeba się zastanowić która prezydentura wyrządzi Polsce mniej zła - przedstawiciela PiS-u czy PO? Ja wstrzymam się od opinii, niech mój głos osądzi przyszłość. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 15 Maja 2010 Udostępnij Napisano 15 Maja 2010 A ja Wam powiem, że dla mnie osobiście cała ta dysputa o JKM jest śmieszna. Przy całej mojej sympatii do tej jednostki. Ten człowiek nie ma żadnych szans na jakikolwiek sukces w tych wyborach, więc nie wiem jaki sens poświęcania mu tak wielkiej uwagi. Trzeba się zastanowić która prezydentura wyrządzi Polsce mniej zła - przedstawiciela PiS-u czy PO? Ja wstrzymam się od opinii, niech mój głos osądzi przyszłość. taki, że jego poparcie wśród ludzi 17-24 jest pewnie gdzieś w granicach 20%? poza tym chyba jako jedyny przedstawia plan, który zamierza zrealizować w 100%? no i co to za argument, że ktoś nie ma szans? Cytuj Odnośnik do komentarza
Barton Napisano 15 Maja 2010 Udostępnij Napisano 15 Maja 2010 Poparcie dla niego na takim poziomie w takiej grupie wiekowej powinno stanowić argument dla podniesienia cenzusu wieku czynnego prawa wyborczego do 30 lat, a nie argument za potrzebą omawiania jego pomysłów. A ja Wam powiem, że dla mnie osobiście cała ta dysputa o JKM jest śmieszna. Przy całej mojej sympatii do tej jednostki. Ten człowiek nie ma żadnych szans na jakikolwiek sukces w tych wyborach, więc nie wiem jaki sens poświęcania mu tak wielkiej uwagi. Trzeba się zastanowić która prezydentura wyrządzi Polsce mniej zła - przedstawiciela PiS-u czy PO? Ja wstrzymam się od opinii, niech mój głos osądzi przyszłość. taki, że jego poparcie wśród ludzi 17-24 jest pewnie gdzieś w granicach 20%? poza tym chyba jako jedyny przedstawia plan, który zamierza zrealizować w 100%? no i co to za argument, że ktoś nie ma szans? Życzę mu powodzenia w realizowaniu czegokolwiek będąc Prezydentem w Polsce; przy takich kompetencjach jakie obecnie ten urząd ma w naszym kraju, to wcale nie ma się czemu dziwić, że obecna kampania wygląda bardziej na plebiscyt. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sutek Napisano 15 Maja 2010 Udostępnij Napisano 15 Maja 2010 Troszkę staram się studzić głowy Vamiego i Sutka, którzy biorą wszystkie plany JKM za idealne, możliwe do spełnienia i najlepsze. Ejże, nie wiesz tak naprawdę, co ja uważam, zważ, że zawsze staram się jak najmniej odwoływać do JKM, wszak dla Was to i tak żaden autorytet . Nie rób mi więc gęby zaślepionego korwinisty pliz. A jak zapytasz się o jedno czy drugie, to jesteś wyzywany od faszystów albo wchodzi się w polemikę obejmująca coraz bardziej absurdalne przykłady i mniej znaczące rzeczy No sry, ale jeśli raz nazwałem rzeczy po imieniu, czyli że zakaz palenia we własnej knajpie jest faszystowski, to nie sprowadzaj do tego, jakoby w każdej dyskusji wyzywałbym kogoś od "faszystuf!!11". A absurdalne przykłady w stylu "Koleś nie ma kompletnie żadnej, dalszej ani bliższej, rodziny, nie ma grosza przy duszy i nie ma ubezpieczenia i wiesza się na klatce schodowej" to kto podaje, ja? Poparcie dla niego na takim poziomie w takiej grupie wiekowej powinno stanowić argument dla podniesienia cenzusu wieku czynnego prawa wyborczego do 30 lat, a nie argument za potrzebą omawiania jego pomysłów. No tak, bo przecież głosują na nie tego, co trzeba . Ale poza tym to jesteś za demokracją, c'nie?;)* *Dobrze wiem, że ja nie jestem - ale ja nie udaję . I szanuję inne poglądy. Cytuj Odnośnik do komentarza
Siara Napisano 15 Maja 2010 Udostępnij Napisano 15 Maja 2010 A ja Wam powiem, że dla mnie osobiście cała ta dysputa o JKM jest śmieszna. Przy całej mojej sympatii do tej jednostki. Ten człowiek nie ma żadnych szans na jakikolwiek sukces w tych wyborach, więc nie wiem jaki sens poświęcania mu tak wielkiej uwagi.Nie no z tego co wiem to JKM jest oficjalnym kandydatem na Prezydenta naszego kochanego kraju. I ma takie same prawa jak reszta kandydatów więc może nie przesądzajmy tego od razu. Trzeba się zastanowić która prezydentura wyrządzi Polsce mniej zła - przedstawiciela PiS-u czy PO?Podobnie jak wyżej jest jeszcze kilku kandydatów. Nie oceniam ich ale teoretycznie zamiast wybierać mniejsze zło może lepiej poszukać większego dobra w innych kandydatach. Przez takie właśnie myślenie reszta kandydatów ma marne szanse na wygraną, bo w mediach sie mówi tylko o dwóch i każdy myśli ze jeśli zagłosuje na kogoś innego jego głos pójdzie w błoto. I właśnie tak nawet jeśli dany kandydat zdobyłby swoimi poglądami elektorat w trakcie kampanii nikt na niego nie zagłosuje bo przecież taki głos jest "nieważny" bo nic nie daje.Poparcie dla niego na takim poziomie w takiej grupie wiekowej powinno stanowić argument dla podniesienia cenzusu wieku czynnego prawa wyborczego do 30 lat, a nie argument za potrzebą omawiania jego pomysłów.To ze młodzi ludzie mają swoje zdanie i jest to zdanie odmienne od twojego nie znaczy ze jest ono złe. W części zgadzasz się w swojej wypowiedzi z JKM który głosi ze demokracja czyli to ze każdy ma równy głos jest zła w czym akurat się z nim nie zgadzam. To juz może ogłośmy ze prawo wyborcze maja tylko jakieś określone grupy, albo może po IQ polecimy, tytule naukowym. No bo co menel pod sklepem będzie miał równy głos z laureatem Nobla. Dla mnie jak równouprawnienie to równouprawnienie i tyle Powinni zlikwidować nawet ograniczenia w wieku kandydowania na konkretne urzędy. Jeśli 20 latek zdobędzie tyle głosów by zostać prezydentem to niech zostanie taka wola ludu. Życzę mu powodzenia w realizowaniu czegokolwiek będąc Prezydentem w Polsce; przy takich kompetencjach jakie obecnie ten urząd ma w naszym kraju, to wcale nie ma się czemu dziwić, że obecna kampania wygląda bardziej na plebiscyt.Fakt. Jednak jeśli np JKM wygrał by wybory lub zdobyłby jakiś konkretny 2 cyfrowy wynik szanse "jego" partii w wyborach rosną. Zresztą on sam mówi ze startuje nie w celu wygrania bo jest świadom ze na to ma minimalne szanse ale w celu propagowania programu. Sam zastanawiam się miedzy dwoma opcjami. 1. Zagłosowaniem na JKM w celu propagowania jego programu bo jako jedyny jak juz pisałem go ma i chce realizować. Przynajmniej tak mi się wydaje i nikogo do tego nie zamierzam przekonywać bo właśnie to jest piękne w demokracji ze każdy może mieć swoje zdanie i trzeba je uszanować. Program ten jest też według mnie możliwy do wprowadzenia i na pewno bardziej efektywny od tego co mamy dzisiaj. Nie wybieram mniejszego zła i ludzi którzy będę sie zajmowali populistycznymi decyzjami jak wysokie maja być ulgi dla studentów, bo mimo ze sam jestem żakiem jest mi to w dużej mierze obojętne i wolałbym zajęcie sie konkretnymi problemami. 2. Zagłosowaniem na Prezydenta. Jako obywatel mam "obowiązek" zagłosować na osobę która w danej chwili i w trakcie całej kadencji według mnie będzie najlepiej spełniać swoje obowiązki. Jak by nie patrzeć to JKM w obecnej chwili nie nadaje się na urząd i zrobiłby zapewne więcej zła będąc głową naszego państwa gdyż ma kompletnie inne poglądy od którejkolwiek z partii. Cytuj Odnośnik do komentarza
Willow Napisano 16 Maja 2010 Udostępnij Napisano 16 Maja 2010 Jeżeli chodzi o ograniczenie czynnego i biernego prawa wyborczego ze względu na wiek, to IMO jest to słuszne i ma podstawę w statystyce. Bo ilu 18-latków ma na tyle wiedzy (książkowej, życiowej), wie czego potrzebuje dorosły, odpowiedzialny za siebie człowiek, który ma pracę, rodzinę itp? Moim zdaniem w wieku 18 lat (patrząc po sobie i znajomych, więc zupełnie niereprezentatywna grupa ;) ) człowiek często ma uproszczony schemat postrzegania świata (źli są źli, to trzeba zagłosować na tych, którzy zrobią z nimi porządek = PiS; martwił pobór do wojska? Korwin mówił, że zrobi armię zawodową, bo jeden żołnierz zawodowy jest wart 10 poborowych, a zjada tylko jeden obiad). I to działa na młode umysły, bo poglądy Korwina o małżeństwie, emeryturach itp itd są dla nich całkowitą abstrakcją, bo niewielu osiąga w tym wieku tak wysoki poziom empatii czy też świadomości, a dodatkowo dzisiejsza młodzież wydaje mi się bardziej nieczuła na "cudzą krzywdę" i to dopełnia obrazu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sutek Napisano 16 Maja 2010 Udostępnij Napisano 16 Maja 2010 Jeżeli chodzi o ograniczenie czynnego i biernego prawa wyborczego ze względu na wiek, to IMO jest to słuszne i ma podstawę w statystyce. Bo ilu 18-latków ma na tyle wiedzy (książkowej, życiowej), wie czego potrzebuje dorosły, odpowiedzialny za siebie człowiek, który ma pracę, rodzinę itp? Moim zdaniem w wieku 18 lat (patrząc po sobie i znajomych, więc zupełnie niereprezentatywna grupa ;) ) człowiek często ma uproszczony schemat postrzegania świata (źli są źli, to trzeba zagłosować na tych, którzy zrobią z nimi porządek = PiS; martwił pobór do wojska? Korwin mówił, że zrobi armię zawodową, bo jeden żołnierz zawodowy jest wart 10 poborowych, a zjada tylko jeden obiad). I to działa na młode umysły, bo poglądy Korwina o małżeństwie, emeryturach itp itd są dla nich całkowitą abstrakcją, bo niewielu osiąga w tym wieku tak wysoki poziom empatii czy też świadomości, a dodatkowo dzisiejsza młodzież wydaje mi się bardziej nieczuła na "cudzą krzywdę" i to dopełnia obrazu. W zasadzie to się z tym zgadzam, tyle że nie uważam za argument "głosujo na korwina co za debile!1" . Co się ukrywacie, może po prostu odbierzcie prawo głosu każdemu, kto chce zagłosować na JKM, niezależnie od wieku ;). Najlepiej to by było podwyższyć wiek wyborczy (i wprowadzić górną granicę wieku ) i odebrać prawo głosu niewykształconym i kobietom. I wprowadzić cenzus majątkowy. Trochę to sprzeczne z demokracją, ale mam ją gdzieś ;). Cytuj Odnośnik do komentarza
Henkel Napisano 16 Maja 2010 Udostępnij Napisano 16 Maja 2010 No sry, ale jeśli raz nazwałem rzeczy po imieniu, czyli że zakaz palenia we własnej knajpie jest faszystowski, to nie sprowadzaj do tego, jakoby w każdej dyskusji wyzywałbym kogoś od "faszystuf!!11". A absurdalne przykłady w stylu "Koleś nie ma kompletnie żadnej, dalszej ani bliższej, rodziny, nie ma grosza przy duszy i nie ma ubezpieczenia i wiesza się na klatce schodowej" to kto podaje, ja? Po pierwsze stosowanie do spraw takich jak zakaz palenia okreslenia faszystowskie jest grubym naduzyciem i totalnym brakiem wyczucia. Ja wiem, ze to mocno i dosadnie brzmi, ale uzywanie tak mocnego okreslenia jest obraza dla wszystkich ktorzy naprawde zetkneli sie z faszyzmem i poznali czym ten ustroj naprawde moze byc. Po drugie jesli dla Ciebie czlowiek nie majacy zadnej rodziny, grosza przy duszy i z tego powodu wieszajacy sie gdzies z bezsilnosci jest przykladem abusrdalnym to sugerowal bym Ci wyjscie z domu i rozejrzenie sie po okolicy - bo caly czas mam wrazenie, ze jestes doskonaly w teorii, ale tak naprawde albo masz w zyciu ogromne szczescie i nie natknales sie na zaden ludzki dramat, albo po prostu nie wychodzisz z domu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Barton Napisano 16 Maja 2010 Udostępnij Napisano 16 Maja 2010 @Sutek: Zagalopowałeś się trochę, nikt nie musi odbierać głosu ludziom głosującym na JKM, bo na niego nikt nie głosuje (tak, celowo przekoloryzowałem, bo wiem, że ktoś na niego jednak głosuje, ale to jest margines elektoratu - nie mylić z marginesem społeczeństwa). Cytuj Odnośnik do komentarza
Forn Napisano 16 Maja 2010 Udostępnij Napisano 16 Maja 2010 Jeżeli chodzi o ograniczenie czynnego i biernego prawa wyborczego ze względu na wiek, to IMO jest to słuszne i ma podstawę w statystyce. Bo ilu 18-latków ma na tyle wiedzy (książkowej, życiowej), wie czego potrzebuje dorosły, odpowiedzialny za siebie człowiek, który ma pracę, rodzinę itp? Moim zdaniem w wieku 18 lat (patrząc po sobie i znajomych, więc zupełnie niereprezentatywna grupa ;) ) człowiek często ma uproszczony schemat postrzegania świata (źli są źli, to trzeba zagłosować na tych, którzy zrobią z nimi porządek = PiS; martwił pobór do wojska? No ale jak zabieramy, to +70 też zabierajmy. Przecież ile osób starszych pozostaje na tyle sprawnych intelektualnie, aby móc decydować o wyborze prezydenta? Ilu z nich w radzyjku usłyszy że PO źli, albo że komuniści? Cytuj Odnośnik do komentarza
Sutek Napisano 16 Maja 2010 Udostępnij Napisano 16 Maja 2010 Po pierwsze stosowanie do spraw takich jak zakaz palenia okreslenia faszystowskie jest grubym naduzyciem i totalnym brakiem wyczucia. Ja wiem, ze to mocno i dosadnie brzmi, ale uzywanie tak mocnego okreslenia jest obraza dla wszystkich ktorzy naprawde zetkneli sie z faszyzmem i poznali czym ten ustroj naprawde moze byc. Faszyzm jest to ustrój, w którym wolność jednostki i jej autonomiczność jest całkowicie podporządkowana dobru państwa. Państwo (jako organizm administracyjny, polityczny) jest najważniejsze, a obywatel ma ograniczoną wolność wyboru i swobodę, bo państwo wie najlepiej, co jest dla niego dobre. Do takiego ustroju właśnie zmierzamy. Możesz się z tym oczywiście nie zgadzać - ale mylisz się, twierdząc, że po prostu rzucam sobie losowym, mocnym słówkiem, by zrobić wrażenie. Bo jak to napisał Sam-Wiesz-Kto - "Faszyzm – to nie oddziały SA lub „Czarnych Koszul” maszerujące ulicami. Faszyzm – to urzędnicy w zarękawkach, dyrygujący tym, co ma robić kapitalista w „swojej” fabryce, ojciec ze „swoim” dzieckiem – a czasem: ilu Żydów (albo anty-semitów) posłać do Oświęcimia." Po drugie jesli dla Ciebie czlowiek nie majacy zadnej rodziny, grosza przy duszy i z tego powodu wieszajacy sie gdzies z bezsilnosci jest przykladem abusrdalnym to sugerowal bym Ci wyjscie z domu i rozejrzenie sie po okolicy - bo caly czas mam wrazenie, ze jestes doskonaly w teorii, ale tak naprawde albo masz w zyciu ogromne szczescie i nie natknales sie na zaden ludzki dramat, albo po prostu nie wychodzisz z domu. Cholera, no nigdy nie spotkałem powieszonego na klatce schodowej żebraka bez rodziny. W ogóle powieszonego człowieka też nie. Może za mało z domu wychodzę, bo nic, tylko czytam cały czas blogaska JKM. Zagalopowałeś się trochę, nikt nie musi odbierać głosu ludziom głosującym na JKM, bo na niego nikt nie głosuje (tak, celowo przekoloryzowałem, bo wiem, że ktoś na niego jednak głosuje, ale to jest margines elektoratu - nie mylić z marginesem społeczeństwa). Aha, czyli rozumiem, że to taka szpilka? Ahłałałała, jak boli . Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 16 Maja 2010 Udostępnij Napisano 16 Maja 2010 Faszyzm jest to ustrój, w którym wolność jednostki i jej autonomiczność jest całkowicie podporządkowana dobru państwa. Państwo (jako organizm administracyjny, polityczny) jest najważniejsze, a obywatel ma ograniczoną wolność wyboru i swobodę, bo państwo wie najlepiej, co jest dla niego dobre. Do takiego ustroju właśnie zmierzamy. Możesz się z tym oczywiście nie zgadzać - ale mylisz się, twierdząc, że po prostu rzucam sobie losowym, mocnym słówkiem, by zrobić wrażenie. Bo jak to napisał Sam-Wiesz-Kto - "Faszyzm – to nie oddziały SA lub „Czarnych Koszul” maszerujące ulicami. Faszyzm – to urzędnicy w zarękawkach, dyrygujący tym, co ma robić kapitalista w „swojej” fabryce, ojciec ze „swoim” dzieckiem – a czasem: ilu Żydów (albo anty-semitów) posłać do Oświęcimia." Faszyzm to etatystyczna, nacjonalistyczna dyktatura promująca kult siły i solidaryzm społeczny wyrażający się w korporacjonizmie, promująca jednostkowe zarządzanie państwem. Twoja definicja jest wzięta z kosmosu w dużej mierze, choćby z tego względu, iż dla faszystów naród etniczny jest najważniejszą wartością, nie państwo (które jest tego narodu wyrazicielem). Zgodnie z tym, co napisałeś, faszyzm panuje obecnie w Korei Północnej co jest obrzydliwym pomieszaniem i relatywizacją pojęć. Nienawidzę lekkiego szermowania słowami, jak już Henkel napisał: to obraźliwe dla ofiar. Owszem, można powiedzieć iż coś przynależy do części wspólnej faszystowskiego zbioru pojęć, ale to czynność jałowa bardzo (równie dobrze można powiedzieć, iż partia bolszewicka w latach dwudziestych miała znamiona demokratyczne, gdyż faktycznie do 1929 roku w dużej mierze o rozłożeniu siły decydowały tam wewnątrzpartyjne głosowania. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.