Skocz do zawartości

Polityka wewnętrzna


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

Obecność Giertycha na wczorajszym marszu była żenująca. W internecie nic nie ginie, więc może przypomnijmy niektóre wypowiedzi pana mecenasa:

 

"SLD i „Gazeta Wyborcza” protestują nieustannie. Oni chcieliby szkoły wychowującej człowieka lewicy – czyli pełna tolerancja, żadnej dyscypliny, róbta, co chceta, zero wartości i patriotyzmu. To była szkoła wszystkich niemal dotychczasowych ministrów edukacji".

- „Jestem tu po to, by przeciwstawić się wstrętnym pederastom”. (podczas Marszu dla Życia i Rodziny, maj 2007)

- „Żadna szkoła nie ma prawa zmuszać dziecka wbrew woli jego rodziców do przeczytania np. „Doliny Issy” Miłosza, która jest pełna opisów erotycznych. Jeżeli natomiast nauczyciel egzekwuje znajomość takiej książki, rodzice muszą mieć możliwość zwolnienia takiego nauczyciela”.

- "W nowym Sejmie nie ma prawa znaleźć się ani jeden poseł z SLD, SdPl, ani jeden poseł PO. My musimy przywrócić tej Izbie godność i szacunek społeczny" (rok 2004)

- „Okrągły Stół był po prostu spiskiem pomiędzy przedstawicielami opcji komunistycznej, jakim bez wątpienia był Jacek Kuroń, zakładający czerwone harcerstwo, ze Służbą Bezpieczeństwa i decydentami peerelowskimi (…) Polakom należy się prawda o ich własnej historii i nie wolno tej prawdy sprzedawać z powodu tego, że ktoś wyznaje jakiś mit, albo jest to dla kogoś wygodne politycznie”.

- „Kościół jest od tego, aby krytykować polityków. Ale politykom nie wypada krytykować Kościoła”.

- „"Przyszliśmy do pana, panie prezydencie, powiedzieć, że celem narodu jest odzyskanie państwa polskiego" - wołał Roman Giertych. Integracja z Unią ma twarz Aleksandra Kwaśniewskiego i Leszka Millera, którego rząd cieszy się 4-procentowym poparciem. Służyliście Sowietom, teraz będziecie służyć Brukseli - mówił. - My wybieramy Polskę. O niepodległość Polski walczyliśmy, a nie Europy". (podczas "Marszu niepodległości" w roku 2004)

- „Jeżeli premier chce wziąć na swoje sumienie wprowadzenie do kanonu lektur książki promującej pederastię, niech to robi. Ja na jego miejscu bym tego nie robił — mówił Roman Giertych, zapowiadając jednocześnie, że nie podpisze rozporządzenia przywracającego Gombrowicza do kanonu lektur. Minister edukacji zarzucił obecnemu do tej pory na liście lektur „Trans-Atlantykowi” promowanie postaw homoseksualnych. — Duża część książki jest o tym, jak główny bohater poszukuje kochanka w Argentynie. Nie wiem, czy tego typu literatura musi być obowiązkowa — powiedział minister edukacji”.

- „Na gruzach Okrągłego Stołu zbudujemy IV RP”.

- „Ojciec Tadeusz Rydzyk na pewno jest osobą, której Order Orła Białego się należy”.

- „6 czerwca 2006 podjął decyzję o odwołaniu szefa Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli, Mirosława Sielatyckiego. Jako podstawę decyzji podał wydane przez CODN podręcznika dla nauczycieli Kompas – edukacja o prawach człowieka w pracy z młodzieżą. Celem tej publikacji stworzonej w 2002 przez Radę Europy i przetłumaczonej na 19 języków była promocja praw człowieka. Według Romana Giertycha podręcznik miał służyć „promocji homoseksualizmu” w szkole, co stało się podstawą do podjęcia decyzji o odwołaniu Mirosława Sielatyckiego”

- „1 marca 2007 podczas nieformalnego spotkania ministrów edukacji państw Unii Europejskiej Roman Giertych zaproponował stworzenie europejskiej Wielkiej Karty Praw Narodów, mającej zawierać m.in. obejmujący całą Europę zakaz przeprowadzania aborcji oraz „propagandy homoseksualnej”

Odnośnik do komentarza

Transfer Kluzik-Rostkowskiwej do PO nie był niczym dziwnym (nigdy do PiSu za bardzo nie pasowała), ale co do reszty zgoda. Jeden jeździł do Pinocheta, drugi ostatnio wyganiał ludzi do innych krajów, jeśli optują za rozdziałem państwa od kościoła...

A ja mam takie pytanie - w wieku ilu lat Twoim zdaniem zamyka się możliwość zmądrzenia i zmiany poglądów z autorytarnych na demokratyczne?

W wieku lat 20? 30? Ile lat musi skończyć ktoś, by mądrzejąc nie narazić się na śmieszność?

Na koniec pytanie retoryczne - jak można uważać za śmieszność fakt, że ktoś zmądrzał?

To oczywiście pewne uogólnienie, bo np. Dorn jest niezmienny w swoich poglądach, a wrzucanie go do jednego wora z, przykładowo, Kamińskim to dowód nieznajomości tematu.

Odnośnik do komentarza

Ale może odróżnijmy prawdziwą zmianę poglądów od zmiany podyktowanej kwestiami osobistymi. W przypadku Giertycha to być może cynizm, ale raczej obstawiam żal spowodowany tym, że nie dopuszczono go do koryta, gdy była ku temu okazja. Wskaż jego wypowiedzi, gdy żałuje zacytowanych słów; gdzie mówi o swojej przemianie, która rzeczywiście jest przemianą, a nie zwykłym urazem. Podziwiam ludzi, którzy przyznają się do błędów, lecz musi to być szczere. W innym wypadku to bzdura.

 

Sikorski trafił do PO, bo pokłócił się z górą partii, a nie dlatego, że nagle coś go olśniło. O tym mowa.

 

Dorn jest niezmienny w poglądach, to fakt - i dlatego nigdy nie powinien być blisko PO. Tutaj sprawa ma tylko i wyłącznie podłoże osobiste.

Odnośnik do komentarza

U Giertycha może być akurat dokładnie odwrotnie - wykorzystywał nacjonalistyczne pobudki, gdy była ku temu okazja, a zrezygnował z tego, gdy wyborców przejął mu PiS - taki ma wizerunek w palestrze warszawskiej, o tym też mówił w Wyborczej. Zresztą zrównywanie adwokata, który w politykę bawi się dla łechtania własnego ego z zawodowymi politykami, którzy zarabiają od niego znacznie mniej i są uzależnieni od wyborów, jest błędne.

Sikorski też od początku był z PiS sklejony li tylko niechęcią do "czerwonych", bo wykształceniem, obyciem, sposobem uprawiania polityki czy podejściem do Unii nigdy tam nie pasował. Odszedł, gdy PiS zaczęło się radykalizować w stronę mu obcą - faktycznie, zgroza, zaprzedał duszę diabłu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli weźmiemy pod uwagę, że KOD istnieje kilka tygodni i zwraca się do populacji raczej nie zaangażowanej w marsze, pikiety, strajki, pielgrzymki, protesty, egzorcyzmy i innego tego typu imprezy, do ludzi, których zaangażowanie kończyło się najczęściej na zalajkowaniu czegoś na fejsie to nawet jeśli była połowa z tych 50 tysięcy, to sukces jest olbrzymi. Stąd takie zaskoczenie po stronie reżimowych mediów (he he he), które łapią się wszelkich sposobów, żeby sukces ten zdyskredytować.

PiS na pewno będzie miał więcej, bo jest o wiele dłużej i lepiej zorganizowany (koła Gazety Polskiej czy Rodzina Radia Maryja + możliwe posiłki z Solidarności) i bardziej doświadczony w zwożeniu swoich ludzi w jedno miejsce. No i ich zwolennicy są o wiele bardziej zaangażowani w politykę.

 

No nie do końca. Marsze przeciw ACTA też nie miały struktury, organizacji, czasu, a jak były. W radiu czy TV ciągle trąbiono o TK, podobnie jak wtedy o ACTA. I mówiąc, że środowisko PO nie ma twardego elektoratu gotowego pójść na manifestacje... błądzisz. To, że tak myślisz wynika z faktu, że rządzili bardzo długo. Z drugiej strony tak opluwany, wyszydzany, szykanowany i przez media i przez władze (Sikorski), pełen prowokacji (trasa, blokady) MN zgromadził takie tłumy, nawet media były zdziwione, że było ich tak dużo i spokojnie.

 

 

 

Transfer Kluzik-Rostkowskiwej do PO nie był niczym dziwnym (nigdy do PiSu za bardzo nie pasowała), ale co do reszty zgoda. Jeden jeździł do Pinocheta, drugi ostatnio wyganiał ludzi do innych krajów, jeśli optują za rozdziałem państwa od kościoła...

A ja mam takie pytanie - w wieku ilu lat Twoim zdaniem zamyka się możliwość zmądrzenia i zmiany poglądów z autorytarnych na demokratyczne?

W wieku lat 20? 30? Ile lat musi skończyć ktoś, by mądrzejąc nie narazić się na śmieszność?

Na koniec pytanie retoryczne - jak można uważać za śmieszność fakt, że ktoś zmądrzał?

To oczywiście pewne uogólnienie, bo np. Dorn jest niezmienny w swoich poglądach, a wrzucanie go do jednego wora z, przykładowo, Kamińskim to dowód nieznajomości tematu.

 

 

Wciąż czekamy na Ciebie ;).

Odnośnik do komentarza

Postać Giertycha rzeczywiście jest zagadkowa oraz na swój sposób intrygująca. Na swoim fejsowym profilu znakomicie punktuje rządzących i za to szacun, natomiast ta jego przemiana(?) ma za dużo znaków zapytania i - przynajmniej dla mnie - jest sztuczna. Oczekuję przynajmniej trochę szczerości, a nie ciągłego grania i dostosowywania się do konkretnych warunków (takie moje widzimisię). Toteż nie jestem fanem 'wszyscy na pokład', nie wiem też dlaczego Nowacka brata się z Balcerowiczem juniorem. "Razem" u mnie mocno zapunktowało, że nie chciało iść ramię w ramię ze skompromitowanym Millerem.

Odnośnik do komentarza

[MT]Uprzejmie informuję, że kolejne odnoszenie się do czyichś wypowiedzi tylko po to, by tym osobom dopiec nie odnosząc się w żaden sposób do treści merytorycznej będzie rozpatrywane przez MT pod kątem ostrzeżenia, a nie, jak to było dotychczas, upomnienia na PW. Jeżeli chcecie komuś heh dowalić to użyjcie proszę opcji Cytuj i odpiszcie w Maryni, nie ma powodu by czynić ten temat wymianą uszczypliwości, bo to tylko niepotrzebnie uczyni dyskusję personalną.[/MT]

Odnośnik do komentarza
No nie do końca. Marsze przeciw ACTA też nie miały struktury, organizacji, czasu, a jak były. W radiu czy TV ciągle trąbiono o TK, podobnie jak wtedy o ACTA. I mówiąc, że środowisko PO nie ma twardego elektoratu gotowego pójść na manifestacje... błądzisz. To, że tak myślisz wynika z faktu, że rządzili bardzo długo.

 

Marsz przeciwko ACTA też był wielkim sukcesem organizatorów. Tak samo jak "happening" przeciwko krzyżowi przed Pałacem, choć tam imo wymknął się trochę spod kontroli, no i w żaden sposób nie znalazł kontynuacji.

PO o ile dobrze pamiętam zorganizowało dwie manifestacje, które zakończyły się umiarkowanym sukcesem/porażką. I imo nie wynika to z tego, ze rządzili bardzo długo, ale z elektoratu, który (w olbrzymim uproszczeniu) popiera PO a PiS - PO popierają ludzie, którym zmiana ustrojowa w ostatnich 25 latch wyszła na dobre, a PiS ci sfrustrowani, którym się nie udało. Trudno, żeby "wygrani" protestowali, skoro jest im dobrze (albo wystarcza im tylko ciepła woda z kranu).

 

Z drugiej strony tak opluwany, wyszydzany, szykanowany i przez media i przez władze (Sikorski), pełen prowokacji (trasa, blokady) MN zgromadził takie tłumy, nawet media były zdziwione, że było ich tak dużo i spokojnie.

 

No kaman. Marsze są organizowane od kilku lat, mają stałą datę i ludzie mają okrągły rok żeby się na niego przygotować i zorganizować - żadnego porównania z wczorajszym marszem.

Odnośnik do komentarza

Fajnie, jak uczestnicy MN robią burdy, to "przecież tylko garstka, większość szła spokojnie", ale jak jeden Rysio Kalisz krzyczy "precz z komuną", to jest przedstawicielem całego zgromadzenia :roll:

Swoją drogę chętnie bym zobaczył Kalisza tak krzyczącego, bo to faktycznie beka, masz nagranie? :)

Odnośnik do komentarza

Giertych, Kamiński, Dorn, Sikorski, Kluzik-Rostkowska* - PO ma już mordę sławnej IV RP. :)

~~~~~~~~~~~~

* po nazwisku sądząc obstawiam, że kolejną partią tej politycznej prostytutki będzie Nowoczesna

 

Akurat największą polityczną prostytutką świata jest Rysiu Czarnecki, gwiazda PiSu, która dała się zaliczyć wszystkiemu zanim zakotwiczyła w kocie Kaczyńskiego i zaczęła udawać świętego...

Odnośnik do komentarza

Gierych jest taką samą polityczną prostytutką jak każdy inny poseł w Sejmie, tylko po prostu się z tym nie kryje.

Co do samego marszu - Polacy to jest naród, który przyjdzie garstką manifestować poparcie, a tłumem, kiedy można wyjść "przeciwko" czemuś. Gra na negatywnych emocjach jest łatwiejsza i skuteczniejsza. Stąd te tłumy - bo ludzi było sporo, chociaż po obejrzeniu nagrania z drona, który przelatywał nad całym marszem jestem zdania, że tak ~2 razy mniej niż na MN.

Odnośnik do komentarza

Gierych jest taką samą polityczną prostytutką jak każdy inny poseł w Sejmie, tylko po prostu się z tym nie kryje.

Co do samego marszu - Polacy to jest naród, który przyjdzie garstką manifestować poparcie, a tłumem, kiedy można wyjść "przeciwko" czemuś. Gra na negatywnych emocjach jest łatwiejsza i skuteczniejsza. Stąd te tłumy - bo ludzi było sporo, chociaż po obejrzeniu nagrania z drona, który przelatywał nad całym marszem jestem zdania, że tak ~2 razy mniej niż na MN.

jeśli dobrze kojarzę, policja ocenia wielkość pierwszego marszu na 17k a drugiego na 35k, więc chyba trafiłeś w punkt.
Odnośnik do komentarza

 

Transfer Kluzik-Rostkowskiwej do PO nie był niczym dziwnym (nigdy do PiSu za bardzo nie pasowała), ale co do reszty zgoda. Jeden jeździł do Pinocheta, drugi ostatnio wyganiał ludzi do innych krajów, jeśli optują za rozdziałem państwa od kościoła...

A ja mam takie pytanie - w wieku ilu lat Twoim zdaniem zamyka się możliwość zmądrzenia i zmiany poglądów z autorytarnych na demokratyczne?

W wieku lat 20? 30? Ile lat musi skończyć ktoś, by mądrzejąc nie narazić się na śmieszność?

Na koniec pytanie retoryczne - jak można uważać za śmieszność fakt, że ktoś zmądrzał?

To oczywiście pewne uogólnienie, bo np. Dorn jest niezmienny w swoich poglądach, a wrzucanie go do jednego wora z, przykładowo, Kamińskim to dowód nieznajomości tematu.

 

Zmądrzała? zabawny z ciebie leming. To zwykła prostytutka polityczna, która w rok "madrzała" dwa razy, a obstawiam, że "zmądrzeje" po raz kolejny (PO się sypie niczym SLD) i objawi się w Nowoczesnej. :)

 

Tymczasem skarajna lewica z KOD ukradła (zgodnie ze starą bolszewicka filozofią, że wszystko jest ich bolszewików) piosenkę grupie Lombard:

 

"Odcinając się od haniebnych haseł wykrzykiwanych podczas manifestacji KOD w Polsce, jesteśmy zmuszeni zaprotestować przeciwko użyciu przeboju zespołu Lombard „Przeżyj to sam” przez tę organizację – napisali na facebookowym profilu zespołu „Lombard” jego liderzy."

 

Juz dawno temu Orwell opisał propagandę komuszą:

"Wojna to pokój.

Wolność to niewola.

Ignorancja to siła."

 

Na tej samej zasadzie neobolszewia atakujacą demokrację nazwała się Komitetem Obrony Demokracji. Nihili novi sub sole. :)

 

Gierych jest taką samą polityczną prostytutką jak każdy inny poseł w Sejmie, tylko po prostu się z tym nie kryje.

Co do samego marszu - Polacy to jest naród, który przyjdzie garstką manifestować poparcie, a tłumem, kiedy można wyjść "przeciwko" czemuś. Gra na negatywnych emocjach jest łatwiejsza i skuteczniejsza. Stąd te tłumy - bo ludzi było sporo, chociaż po obejrzeniu nagrania z drona, który przelatywał nad całym marszem jestem zdania, że tak ~2 razy mniej niż na MN.

jeśli dobrze kojarzę, policja ocenia wielkość pierwszego marszu na 17k a drugiego na 35k, więc chyba trafiłeś w punkt.

 

natomiast politycy Nowoczesnej/PO wspominali nawet o 100 tysiącach :)

U Giertycha może być akurat dokładnie odwrotnie - wykorzystywał nacjonalistyczne pobudki, gdy była ku temu okazja, a zrezygnował z tego, gdy wyborców przejął mu PiS - taki ma wizerunek w palestrze warszawskiej, o tym też mówił w Wyborczej. Zresztą zrównywanie adwokata, który w politykę bawi się dla łechtania własnego ego z zawodowymi politykami, którzy zarabiają od niego znacznie mniej i są uzależnieni od wyborów, jest błędne.

Sikorski też od początku był z PiS sklejony li tylko niechęcią do "czerwonych", bo wykształceniem, obyciem, sposobem uprawiania polityki czy podejściem do Unii nigdy tam nie pasował. Odszedł, gdy PiS zaczęło się radykalizować w stronę mu obcą - faktycznie, zgroza, zaprzedał duszę diabłu.

W ogóle jakieś ocenianie adwokata, nawet faszysty, to błąd i brak kultury! Jak pospólstwo śmie oceniać kastę niezawisłych prawników*? Skandal i ciemnogród.

Zgaduję Gacek, że Giertycha zanim "zmądrzał" również nie oceniałeś? I ta kuriozalna opinia, że Giertych nie jest zalezny od wyborcow, bo dobrze zarabia. Nie oceniaj innych po sobie, pieniadze to tylko jeden z powodów dla których ludzie zostają politykami. Inne to sława, władza... martwi mnie twoj prosty, czarno-biały świat leminga.

 

Co do Sikorskiego, to po wysłuchaniu nagrań kelnerów, przyznaję ci racje. Z tym knajackim narzeczem Sikorski faktycznie bardziej pasuje do neobolszewików niż do pisiaków! :)

 

~~~~~~~~~~~`

* oczywiście za wyjatkiem Dudy i innych pisowców (też niestety prawników) - ich oceniać należy ze spiżowym czołem kłując nieubłaganym palcem prosto we faszystowskie gęby!

Odnośnik do komentarza

Tradyjnie dziekuję wiernym lemingom za niezwykle merytoryczne minusy. :)

 

I jeszcze pytanie: gdzie byliscie "obrońcy demokracji" kiedy 24 stycznia 2014 roku prezydent Komorowski podpisał ustawę nr 1066 o „bratniej pomocy”, która legalizuje udział formacji zbrojnych obcych państw w tłumieniu rozruchów na terenie Polski? W kołchozie moskiewskim równiez była mozliwość „bratniej pomocy” - i okupujaca od 1945 Polskę wspónota rozbójnicza, na rozkaz radzieckich panów pomogła w napadzie na Węgry i Czechosłowacje i "broniła" tam demokracji.

 

Gdzie byliście 25 czerwca 2015 kiedy po przegraniu wyborów prezydenckich aferałowie z PO i PSL klepnęli ustawę o TK (którą współtworzył PeOwski przewodniczący TK Rzepliński) z rozdziałem 10. ustanawiającym możliwość „marszałkowskiego” zamachu stanu; marszałek Sejmu może wystąpić do TK o uznanie, iż prezydent „przejściowo” nie może pełnić swego urzędu.

 

Gdzie byliście kiedy kradziono obywatelom OFE i emerytury, a PeOwski TK klepnął i tę kradzież?

 

GW nie judziła, więc nie było tematu? Śmieszy mnie to wasze wybiórcze postrzeganie rzeczywistości. A bolszewicy od lat bronia demokracji. Towarzysz Jaruzelski bronił jej przed polskim ciemnogrodem po stronie światowej Armii Czerwonej juz w 1945 roku. :)

Nihili novi sub sole, nawet nomenklatura taka sama...

Odnośnik do komentarza

Widzę, że znów nic nie ogarniasz.

Słynna ustawa nr 1066 to nic więcej jak implementacja dyrektywy unijnej, za której nieimplementowanie na Polskę mogłyby spaść surowe kary. Jeśli wiemy, że nie będzie "bratniej pomocy" nawet w sytuacjach nadzwyczajnych (jak np. sytuacja w Grecji, gdzie bratnia pomoc pomimo możliwości unijnych ograniczyła się do finansów), to mamy wybór: tupiemy nóżką i odmawiamy implementacji, za co płacimy grube miliony/miliardy - albo podpisujemy i mamy spokój, bo i tak poza sytuacją nadzwyczajną, typu zamach stanu (kiedy taka bratnia pomoc będzie wręcz pożądana), nic takiego nie będzie miało miejsca. Nawiasem mówiąc - wolę, by bratnią pomoc nieśli nam Niemcy i Czesi niż gdyby uspokajać sytuację kryzysową miał Putin bądź Łukaszenko metodą faktów dokonanych.

 

Współtworzenie ustawy ze strony Rzeplińskiego ograniczyło się do tego, że ten znając praktykę TK opiniował projekty wskazując, jak ustawa winna wyglądać - po czym PO zrobiła woltę i celem uniknięcia pustki w TK wprowadziło przepis umożliwiający im wybór tej spornej dwójki sędziów, który następnie TK uznał za niekonstytucyjny. Tego przepisu nie było w żadnym projekcie opiniowanym (dla lemingów pokroju Gyzzburna: opiniowanie to nie współtworzenie) przez Rzeplińskiego.

Ten przepis z rozdziału 10, na który się tak głupio powołujesz, to nic innego jak wstawienie do ustawy art. 131 ust. 1 Konstytucji - ale tego pewnie w artykułach dla lemingów nie napisali, to biedny Gyzzburn o tym nie wie... I znów się wygłupia... Pozwolę sobie zacytować, żeby rozwiać wątpliwości:

 

Art. 131.

Jeżeli Prezydent Rzeczypospolitej nie może przejściowo sprawować urzędu, zawiadamia o tym Marszałka Sejmu, który tymczasowo przejmuje obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej. Gdy Prezydent Rzeczypospolitej nie jest w stanie zawiadomić Marszałka Sejmu o niemożności sprawowania urzędu, wówczas o stwierdzeniu przeszkody w sprawowaniu urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej rozstrzyga Trybunał Konstytucyjny na wniosek Marszałka Sejmu. W razie uznania przejściowej niemożności sprawowania urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej Trybunał Konstytucyjny powierza Marszałkowi Sejmu tymczasowe wykonywanie obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej.

Zaiste, nowy przepis wprowadza ustawa, zamach!

Dla niekumatych - artykuł ten obowiązuje od 1997 roku i nie jest przez nikogo kwestionowany (PiS też go akceptuje), ustawa wprowadza jedynie postępowanie regulujące powyższe, dosyć rozmyte - jak to konstytucyjne przepisy - normy.

 

Kradzież emerytur przed TK wyglądała tak, że aż nadal są wypłacane - i w tej samej wysokości, co wcześniej, bądź wyższej. Ot, kradzież. Tak samo jak przy sporze o TK - o OFE najbardziej krzyczą tacy jak Gyzzburn, którzy nic nie kumają. Ale krzyczeć potrafią, to krzyczą. Tylko strasznie głupio, niestety.

 

Ach, i jeszcze jedno - Trybunał Konstytucyjny jest tak bardzo platformerski, tak bardzo antypisowski, że aż zakwestionował wybór dwóch sędziów przez PO dając wolną rękę PiS do wskazania swoich nominantów. Gdzieś się ta obłąkańcza narracja nie klei - TK jest pro-PO, ale utrudnia im życie...

Edytowane przez Gacek
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...