Skocz do zawartości

Filmy


Tenorio

Rekomendowane odpowiedzi

"Miasto 44"

 

Dawno nie widziałem takiej kupy. Film jest po prostu słaby. Jeżeli miał być skierowany do młodego odbiorcy to ten odbiorca musi być na poziomie Warsaw Shore. Naprawdę mamy taką młodzież?

Zacznę od tego co mnie interesowało najbardziej - efektów specjalnych, brutalności i latających flaków. Efekty wyglądają nieźle tylko w kilku scenach - wysadzenie się Kobry i kilka innych wybuchów. Brutalność? W "Czasie honoru" jest jej więcej. Latające flaki? To jedna z tych scen, które autentycznie mnie rozśmieszyły. Deszcz krwi i kawałków mięsa wyglądał tak tandetnie, że zacząłem się zastanawiać dlaczego z nieba nie spadły też żaby. Zacząłem się też zastanawiać jakim cudem dziewczyna trafiona pociskiem wystrzelonym przez Panterę ostała się w jednym kawałku, ale z rozprutym brzuchem. Tutaj powinni się jednak wypowiedzieć eksperci od balistyki.

Bohaterowie nie są nawet papierowi. Ich po prostu nie ma. Główna postać filmu wygląda jak ostatnia pi... Ma się go ochotę zabić po kilku minutach. Odrobinę lepiej prezentują się bohaterki, ale tylko odrobinę. Rozumiem, że bohaterem filmu jest samo Powstanie, ale naprawdę ciut, odrobinę lepiej można było opowiedzieć historię tych kilku dzieciaków. Gra aktorów tragiczna - jedynie Królikowski jako tako daje radę.

Sceny nakręcone w zwolnionym tempie to kolejna porażka tego filmu. Miało wyjść nowocześnie, a wyszło tandetnie. Pocałunek wśród latających kul to jest ze śmieszniejszych scen w filmie. Podobnie rzecz ma się z biegiem po cmentarzu. Czekałem tylko kiedyś koleś się potknie i wpadnie do jakiegoś grobu.

Na plus. Nie przeszkadzała mi muzyka. W kilku scenach została naprawdę fajnie dobrana. Podobał mi się ten ostry, elektroniczny kawałek wrzucony podczas sceny seksu i przejścia przez wodę w jakiejś piwnicy.

Dobrze też scena zamordowania rannego niemieckiego jeńca przez lekarza. Tak, to było mocne. Do tego absolutnym hitem "Miasta 44" jest scena w saunie. Blondyneczka bardzo fajna :D. W ogóle dziewczyny w tym filmie są fajne :D. Pochwała należy się także specjalistom od dobry aktorów grających Niemców. Gwałciciel z SS ma bardzo dobrą twarz.

Liczyłem na film ładnie zrealizowany od strony technicznej - niestety zawiodłem się. To niestety przeciętny teledysk. Na scenariusz nie liczyłem, ale myślałem, że chociaż odrobinę mnie zaciekawi. Nie zaciekawił.

Absolutnie nie polecam "Miasta 44" nikomu. Nawet młodym osobom, chociaż one może ocenią "Miasto 44" pozytywniej.

Odnośnik do komentarza

Byłem na Mieście 44 w końcu.

Kicz i klisze, te sceny z Matriksa czy deszcz wnętrzności sprawiły, że rechotałem się na całą salę. Gra na utartych schematach (musi być jeden dobry Niemiec, musi być wątek miłosny, ale i zdrada w nim, musi być egzekucja bliskich na oczach bohatera, musi być wątek gwałtu, etc.). Jakieś sceny typu dyskotekowa muzyka i scena łóżkowa przy walącym się budynku - no kurwa - nawet Lloyd Kaufman by tego lepiej nie wymyślił. Grafika komputerowa zastępująca mięso filmu, efekty dobre technicznie, ale kiczowate do bólu. Zero zaskoczenia, zero twistu. Nic ciekawego. Gra na emocjach zrobiona dla patriotów i/lub warszawiaków, by mogli się powzruszać, bo serce ślepe jest.

Film na siebie pewnie zarobi (albo już zarobił?), natomiast jak dla mnie nie prezentuje on nic ciekawego.

 

Podtrzymuję zdanie, że dobry film o polskiej historii i ważnych wydarzeniach to musi być czarna komedia w stylu Powstanie WarszawSSkie vs. Jan Paweł II Zombie Godzilla. Wówczas chociaż będzie śmiesznie i wiadomo, że kiczowate z zamierzenia.

 

Rezerwuję bilet.

 

Odnośnik do komentarza

"Miasto 44"

 

Zacząłem się też zastanawiać jakim cudem dziewczyna trafiona pociskiem wystrzelonym przez Panterę ostała się w jednym kawałku, ale z rozprutym brzuchem. Tutaj powinni się jednak wypowiedzieć eksperci od balistyki.

Na wstępie przepraszam za ewentualnego babola, bo nie widziałem tego filmu i w związku z tym nie widziałem tej sceny. Pytanie Wujka jednak mnie zaciekawiło. Pantera zasadniczo strzelała trzema rodzajami pocisków i chyba żaden z nich nie eksplodowałby po uderzeniu w człowieka, szczególnie odłamkowo - burzący, który nie eksploduje wcale :) Podejrzewam (choć w sumie nigdy nie interesowałem się powstaniem zbyt mocno), że Pantera w Wawie operowała przede wszystkim czysto kinetycznymi pociskami burzącymi właśnie, więc idąc analogiami nowożytnymi, gdy używano niemal wyłącznie kul kinetycznych, celowi ludzkiemu powinno raczej coś urwać niż go rozerwać na strzępy (względnie wybić dziurę w korpusie). Nigdy nie spotkałem się z opisem ofiary trafionej bezpośrednio czołgowym pociskiem kinetycznym (który ma jednak inną prędkość początkową i kształt niż kule siedemnastowieczne), więc to oczywiście czysta spekulacja.
Odnośnik do komentarza

Na wstępie przepraszam za ewentualnego babola, bo nie widziałem tego filmu i w związku z tym nie widziałem tej sceny. Pytanie Wujka jednak mnie zaciekawiło. Pantera zasadniczo strzelała trzema rodzajami pocisków i chyba żaden z nich nie eksplodowałby po uderzeniu w człowieka, szczególnie odłamkowo - burzący, który nie eksploduje wcale :)

 

 

Skoro Sprenggranate Patrone 42 wcale miał nie eksplodować to po jaką cholerę jego korpus wypełniano płynnym trotylem :)

A wracając do sceny (też tego nie widziałem) czy rzeczywiście dziewczyna została trafiona pociskiem z działa 75 mm czy może pociskami z km zamontowane w wieży. Jeśli jednak chodzi o strzał z armaty 75 mm to być może pocisk podkalibrowy nie rozerwie człowieka przy bezpośrednim trafieniu ale zrobi w nim wielką dziurę. Bardzo wątpliwe by pociskami tymi Niemcy strzelali w Warszawie w 1944 roku.

Odnośnik do komentarza

Na wstępie przepraszam za ewentualnego babola, bo nie widziałem tego filmu i w związku z tym nie widziałem tej sceny. Pytanie Wujka jednak mnie zaciekawiło. Pantera zasadniczo strzelała trzema rodzajami pocisków i chyba żaden z nich nie eksplodowałby po uderzeniu w człowieka, szczególnie odłamkowo - burzący, który nie eksploduje wcale :)

 

 

Skoro Sprenggranate Patrone 42 wcale miał nie eksplodować to po jaką cholerę jego korpus wypełniano płynnym trotylem :)

 

A wracając do sceny (też tego nie widziałem) czy rzeczywiście dziewczyna została trafiona pociskiem z działa 75 mm czy może pociskami z km zamontowane w wieży. Jeśli jednak chodzi o strzał z armaty 75 mm to być może pocisk podkalibrowy nie rozerwie człowieka przy bezpośrednim trafieniu ale zrobi w nim wielką dziurę. Bardzo wątpliwe by pociskami tymi Niemcy strzelali w Warszawie w 1944 roku.

No widzisz, podkalibrowy mi się pomylił z burzącym :/ Tylko moje założenie było raczej ok: w Warszawie zapewne nie używali pocisków przeciwpancernych żadnego z dwóch rodzajów (bo na ciekawostki typu "Chwata" trafiali rzadko :) ), używali raczej burzących... pytanie tylko, czy ludzkie ciało uruchomiłoby zapalnik uderzeniowy.
Odnośnik do komentarza

Akurat znacznie większe absurdy bywały w znacznie większych produkcjach, więc nie ma co zakładać, że "film ma raczej rację". Poza tym jest jeszcze opcja, że rzeczywistość została dopasowana do oczekiwań dotyczących sceny, tzn. co z tego, że raczej to nierealne skoro bum jebud będzie bardzo fajnie wyglądało więc tak zrobimy.

Odnośnik do komentarza

 

Na wstępie przepraszam za ewentualnego babola, bo nie widziałem tego filmu i w związku z tym nie widziałem tej sceny. Pytanie Wujka jednak mnie zaciekawiło. Pantera zasadniczo strzelała trzema rodzajami pocisków i chyba żaden z nich nie eksplodowałby po uderzeniu w człowieka, szczególnie odłamkowo - burzący, który nie eksploduje wcale :)

 

 

Skoro Sprenggranate Patrone 42 wcale miał nie eksplodować to po jaką cholerę jego korpus wypełniano płynnym trotylem :)

 

A wracając do sceny (też tego nie widziałem) czy rzeczywiście dziewczyna została trafiona pociskiem z działa 75 mm czy może pociskami z km zamontowane w wieży. Jeśli jednak chodzi o strzał z armaty 75 mm to być może pocisk podkalibrowy nie rozerwie człowieka przy bezpośrednim trafieniu ale zrobi w nim wielką dziurę. Bardzo wątpliwe by pociskami tymi Niemcy strzelali w Warszawie w 1944 roku.

No widzisz, podkalibrowy mi się pomylił z burzącym :/ Tylko moje założenie było raczej ok: w Warszawie zapewne nie używali pocisków przeciwpancernych żadnego z dwóch rodzajów (bo na ciekawostki typu "Chwata" trafiali rzadko :) ), używali raczej burzących... pytanie tylko, czy ludzkie ciało uruchomiłoby zapalnik uderzeniowy.

 

Trudno jednoznacznie na to pytanie odpowiedzieć nie znając danych technicznych tego zapalnika. Zaryzykuję stwierdzenie, że jest to jednak możliwe, choć nie w każdym przypadku.

Myślę, że przy produkcji filmu jakichś konsultantów zatrudniono jednak, więc powinien być prawdopodobny właśnie taki przebieg tej sceny (której również nie widziałem), jak pokazano :)

 

Podejrzewam, że konsultanci mogliby "zmasakrować" swoimi zaleceniami scenariusz wielu filmów wojennych (nie tylko tych o II wś.) Zatrudnia się ich aby zachować przynajmniej minimum zgodności z rzeczywistością a potem scenarzysta i reżyser i tak robią jak im pasuje lub budżet pozwala. Hawkeye ma rację - dużo większe i głośniejsze światowe produkcje mają takie "kwiatki".

 

No a tak serio warto iść na Miasto 44 , co miałem w planach, czy lepiej się nie denerwować?

Odnośnik do komentarza

Nigel, to zależy czego oczekujesz. Jeżeli filmu dla młodzieży to idź, jeżeli solidnego filmu wojennego to nawet nie zbliżaj się do kina.

 

Z tego co czytałem scena uderzenia pocisku w dziewczynę (lub tuż za nią) budzi sporo kontrowersji. Wątpię, żeby akurat przy takiej produkcji, autorzy aż tak bardzo zagłębiali się w szczegóły. Ten film to teledysk. Chociaż oczywiście mogę się mylić.

Odnośnik do komentarza

Nigel, to zależy czego oczekujesz. Jeżeli filmu dla młodzieży to idź, jeżeli solidnego filmu wojennego to nawet nie zbliżaj się do kina.

 

Z tego co czytałem scena uderzenia pocisku w dziewczynę (lub tuż za nią) budzi sporo kontrowersji. Wątpię, żeby akurat przy takiej produkcji, autorzy aż tak bardzo zagłębiali się w szczegóły. Ten film to teledysk. Chociaż oczywiście mogę się mylić.

 

Niestety większość szumnie zapowiadanych produkcji filmowych w naszym kraju to zgrabne teledyski. No i dalej wychodzi na to, że najlepsze nasze filmy wojenne kręcono jeszcze w PRL-u :ściana:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...