Skocz do zawartości

Filmy


Tenorio

Rekomendowane odpowiedzi

Lincoln byl najzwyklejszym rasista a zniesienie niewolnictwa nie bylo w zadnym stopniu podyktowane checia zrobienia dobrze czarnym.

Prawda, nie dość, że rasista, to jeszcze złodziej - brał udział w Wojnie Czarnego Jastrzębia czyli w skoku białej hołoty na urodzajne ziemie Sauków i Lisów i to jako kapitan milicji... :)

Odnośnik do komentarza

https://www.youtube.com/watch?sns=tw&v=kw8VCDx399I&app=desktop

Zanosi się na tradycyjnie ogólnie co najwyżej (jak to u Zacha Braffa jako reżysera) przeciętny, przepełniony kawałkami The Shins i aktorami z serialów film. Na 100% obejrzę i mimo mnóstwa żenujących momentów oraz naciąganych serialowych naleciałości na 90% mi się spodoba :D.

same here, Zacha biore w ciemno #Turk :keke:

Odnośnik do komentarza

Witaj w Klubie - bardzo dobry film, do kina wybitnego bym go nie zaliczał, ale świetna fabuła, dobrze opowiedziana, świetna gra aktorska, szczególnie McConaughey. Jestem świeżo po obejrzeniu True Detective i nie widziałem żadnego podobieństwa między tymi dwoma rolami, choć obydwie były bardzo wyraziste, lecz rażąco różne i w obydwu przypadkach udało mu się to znakomicie.

Odnośnik do komentarza

Być jak Kazimierz Deyna

 

Mam mocno ambiwalentne odczucia po obejrzeniu filmu. Nakręciłem się po zapowiedzi w c+, która obejmowała jeden z ciekawiej zrobionych fragmentów filmu. Historia opowiada losy pewnego młodego człowieka, którego życie od narodzin aż do dorosłości stało pod znakiem wydarzeń związanych z karierą Kazimierza Deyny. Przez pierwszą połowę filmu, gdy poznajemy losy głównego bohatera z czasów jego dzieciństwa, bawiłem się naprawdę świetnie. Masa naprawdę dobrego humoru, językowego i sytuacyjnego. Potem jednak już było tylko gorzej. Druga część filmu nie jest już tak błyskotliwa i stanowi raczej "rozemłane" kończenie fajnego pomysłu na film (w skrócie - nudy).

 

Na plus role dla aktorów nie z pierwszych stron gazet. Naprawdę miło jest obejrzeć film, w którym nie gra ekipa od Smarzowskiego, Adamczyk, Kot, Szyc, czy inni im podobni.

 

Dobry pomysł na film. Udane rozpoczęcie, ale beznadziejne rozwinięcie i słabe zakończenie. Jak dla mnie nie więcej niż 5/10. Na pewno po pierwszych 30 minutach można było oczekiwać znacznie, znacznie więcej.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

"Tylko kochankowie przeżyją" Jarmuscha. Film o wampirach, trochę czarna komedia, trochę romans, przede wszystkim opowieść o współczesnym świecie, o sztuce, o roli artystów. Leniwie tochąca się historia bardzo spodobała się mojej żonie, ja w pewnym momencie przysnąłem. Nie zrobił ten film na mnie wrażenia.

Odnośnik do komentarza

A ja mam właśnie przeciwne odczucia - o ile na Jarmuschu zdarzało mi się przysypiać (Nieustające wakacje to chyba jakiś rekord filmu o niczym) tak "Kochankowie" był dla mnie całkiem żwawy (oczywiście jak na niego). Do tego momenty dłużyzn jakoś były dla mnie mniej odczuwalne dzięki genialnej muzyce.

Odnośnik do komentarza

„Powstanie Warszawskie”

 

Mój ojciec był w kinie, kilku znajomych i wszyscy mówili, że film robi wstrząsające wrażenie. Zgadzam się z nimi. Film jest niesamowity od strony technicznej. Większość zdjęć sprawia wrażenie jakby wszystko wydarzyło się wczoraj. Kolory nie są przesadzone, obraz jest naprawdę świetnie oczyszczony. To, że udało się odtworzyć słowa wypowiadanie przez Powstańców i mieszkańców Warszawy to mistrzostwo. Reszta dźwięków też całkiem nieźle brzmi. To wszystko robi kolosalne wrażenie.

Nie ma w tym filmie zbyt wielu scen walki, bo być ich nie mogło. Jednak te, które się pojawiają wgniatają w fotel. Oglądając je ma się wrażenie jakby się oglądało fragmenty relacji z wojny w byłej Jugosławii czy z obecnego konfliktu na Ukrainie. Przerażające i takie bliskie.

Jednak nie to jest esencją filmu. Jego esencją jest ukazanie zaplecza Powstania. Zwyczajnych ludzi stojących w kolejkach po wodę, kucharek, piekarzy, rusznikarzy, drukarzy. Ci ludzie wyglądają tak samo jak my - cieszą się, smucą, modlą. Dzięki dźwiękom i kolorom stają się nam jeszcze bliżsi. Żaden film fabularny z aktorami nie odda nawet części tego co widzimy a ekranie podczas projekcji „Powstania Warszawskiego”. Dokument to jednak dokument.

Czas na wady. Jak doskonale wiemy film składa się z fragmentów kronik powstańczych. Dodany został wątek fabularny w postaci głosów dwóch braci i prezesa, które lecą z offu. Zabieg mógłby być ciekawy, gdyby nie został totalnie spartaczony. Dialogi są sztywne, sztuczne, teatralne. Aktorzy wypowiadają je jakby opowiadali bajkę. Do tego dochodzi tragiczny dubbing. W pewnym momencie poczułem się jakbym oglądał Shreka – komicznie wyglądała sanitariuszka mówiąca głosem Fiony. Być może głosy powinni podkładać studenci szkół aktorskich, a nie pan Zbrojewicz czy pani Kunikowska.

Na szczęście najważniejszy w tym filmie jest przekaz. Wady, które przestawiłem nieco psują odbiór, ale nie mają większego znaczenia. Ten film to pozycja obowiązkowa nie tylko dla miłośników historii.

Odnośnik do komentarza

Transcendencja

 

Niewykorzystany do końca potencjał. Świetne motywy Tristana i Izoldy, ale także próba pokazania libertariańskiego konfliktu rząd vs. jednostka. Zresztą ogólnie literatura i kino S-F bardzo często jest mocno libertariańskie, jak i jego autorzy. Niestety, nie zostało to na tyle wyraźnie wyartykułowane, by laik to dostrzegł. Co do samego filmu, to na pewno lepszy niż Grawitacja, choć i tu nie zabrakło naukowych whatthefucków. Całkiem OK, choć ja bym rozwinął wątek filozoficzny.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

"Casanova po przejściach" - bardzo przyjemny film, chyba można go uznać za komedię. Nie jest to, wbrew sugestiom reklam, film Allena - reżyserem, scenarzystą i w głównej roli występuje John Turturo. Ale Allen dra rolę drugoplanową i jest to film bardzo w klimacie jego filmów. W pozostałych rolach m. in. Sharon Stone, Sofia Vergara i Vanessa Paradis.

Dwóch przyjaciół, właściciel księgarni (Allen) i florysta (Turturo), próbują sił w najstarszym zawodzie świata - pierwszy zostaje alfonsem drugiego. Oczywiście wynika z tego szereg zabawnych ale i też najzupełniej poważnych konsekwencji.

Nie jest to jakiś wielki film ale seans bardzo przyjemny.

Odnośnik do komentarza

Powstanie Warszawskie

Hmmm... sam nie wiem co napisać. Może po prostu: nie zrobił na mnie wrażenia.

Owszem, jestem pod wrażeniem technicznej obróbki obrazu i udźwiękowienia (choć np. w kilku miejscach dało się zauważyć, że głos nie zgadza się z ruchem warg). Momentami ma się wrażenie, że to współczesne kino, niektórzy bohaterowie mają wdzięk dobrych aktorów. Wrażenie robi Warszawa oglądana w tych odrestaurowanych kadrach - nawet najlepsze efekty cyfrowe nie oddadzą tych ruin. Nawet wątek fabularny nie jest zły - głosy głównych bohaterów początkowo raziły, ale wraz z rozwojem fabuły było nieźle.

To wszystko ma jedynie na celu uatrakcyjnienie filmu dokumentalnego. Tylko, a może aż tyle.

Tak naprawdę, powstania jest tu niewiele - można odnieść wrażenie, że akcja dzieje się w mieście, które przygotowuje się do przybycia Niemców - budowane są barykady, wydawana broń, "aktorzy" na potrzeby kroniki symulują strzelanie i... czekają na wroga.

 

Ciekaw jestem jak wypadnie "Miasto 44" Komasy - premiera we wrześniu (twórcom nie uda się zdążyć na sierpniową rocznicę).

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...