Skocz do zawartości

Filmy


Tenorio

Rekomendowane odpowiedzi

Dziwne jednak, że jako tak zboczony na punkcie filmowych wpadek widz, wyłapałes tylko te błedy, o których napisano na filmweb.pl (o tym, że dokładnie w takiej samej kolejności je wyłapałeś i tak samo je opisałeś chyba wspominać nie muszę).

Odnośnik do komentarza

Zawsze sprawdzam ciekawostki (tam są wypisane wyłapane błędy) filmów i równam z tym co sam wyłapałem. Przez przeoczenie i problem ze "spoilerem" nie podałem źródła tamtego wpisu z błędami. Nie ma tam słowa, że to mój tekst, ale nie zacytowałem. Mój błąd. Jeśli zrobiłem zamieszanie to sorry. Tamten wpis miał tylko pokazać ich ilość.

Odnośnik do komentarza

Z takich ciekawych to np. oglądając Popiełuszkę jak był rzut izometryczny na Warszawę niektóre samochody były przykryte folią nieprzezroczystą :D Zapewne właściciele nie chcieli ich usunąć a były zbyt nowe jak na lata 80-te :D

Odnośnik do komentarza

Lektor (Reader, The) dosc sceptycznie podchodzilem do produkcji niemieckiej, ale musze powiedziec, ze jestem mile zaskoczony. W Polsce mial premiere 9 dni temu i dziwne, ze nikt o nim nie napisal tu jeszcze. Film na podstawie ksiazki i M mowi ze ksiazka lepsza, ze film nie byl w stanie wszystkiego przekazac, ale jak ktos nie czytal to tez robi wrazenie ....kto wie czy nie przeczytam ksiazki teraz!

Fabuly nie chce zdradzac...baaa nie polecam czytac na roznych serwisach zapowiedzi, bo za duzo zdradzaja (teraz poczytalem). Kate Winslet dostala oskara za ta role..niezla tez kreacja Ralpha Fienness (Angielski Pacjent). Po seansie dziwnie w ciszy wszyscy wychodzili...no moze nie tak jak po Katyniu, ale bylo widac po twarzach, ze ludzie byli "przejeci". Generalnie to taki dramat obyczajowy...wg mnie naprawde warto zobaczyc.

8/10

Odnośnik do komentarza

Gran Torino

Wiązałem z tym filmem duże nadzieje, bo generalnie jestem fanem Clinta zarówno jako aktora, jak i reżysera i muszę przyznać, że... absolutnie się nie zawiodłem! Film, jak przystało na ostatnie dzieło wielkiego człowieka filmu przełomu XX i XXI wieku jest, przynajmniej w mojej ocenie, arcydziełem. Nawet pomimo momentami błahej fabuły, oglądanie go to sama przyjemność - bardzo podobało mi się ukazanie portretów psychologicznych niektórych bohaterów - to chyba jeden z motorów napędowych całego filmu. Jedyne, czego mi brakowało, to bardziej wyrazistej muzyki (jestem na tym puncie wyczulony) i to chyba jedyny (nieznaczny w gruncie rzeczy) minus filmu. Kreacja głównego bohatera stworzona przez Eastwooda przekapitalna, mistrzowskie dialogi i ogólny humor (gorzki, ale niezwykle trafny). Do montażu nie można się przyczepić, podobnie jak do gry pozostałych aktorów (świetny Bee Vang). Podsumowując - pozycja obowiązkowa, a dla fanów Eastwooda wręcz absolutnie priorytetowa.

 

Ocena: 9,5/10

Odnośnik do komentarza

Patologia [2008]

Pomysł na film niezmiernie ciekawy. Z realizacją trochę gorzej. Na wstępie ostrzegam że film nie jest normalny. Ukazuje najgorsze zakamarki ludzkiej duszy i umysłu. Krótko mówiąc - film chory i pojechany. Młody patolog, świeży dyplomowiec dostaje staż w elitarnej jednostce patologów sądowych. Szybko odkrywa że lekarze tworzą coś na kształt sekty. Sytuacja szybko wymyka się spod kontroli. Film dla ludzi o mocnych nerwach i o stalowych żołądkach. Na szczęście reżyser nie przesadził z makabrą. Zawsze do wszelkiego rodzaju thrillerów i horrorów podchodziłem ze śmiechem. Nie tym razem. Po obejrzeniu filmu śniły mi się zwłoki zapakowane w folię, leżące obok mnie na łóżku. Realizacja mogłaby być lepsza, czułem pewien niedosyt. Mimo wszystko polecam, bo to nietypowy film.

 

6/10

Odnośnik do komentarza

hmm Slumpa niedawno widzialem i ....sredni....nawet slaby. Kwestia gustu, ale nie mam pojecia za co dostal 10 oskarow. Przewidywalny jak budowa cepa, ani to przygodowka, ani dramat, ani sensacja. Wynudzilem sie na maksa...jednak doczekalem do konca...ktory wiadomy byl od poczatku. Filmu z Cage nie widzialem, ale pewnie slabszy nie bedzie. Dla Smamdoga 2/10 odemnie.Edyta zmienia na 3/10 za muzyke ;)

Odnośnik do komentarza

To już mogę śmiało "Zapowiedź" polecić. Co prawda wybitnym kinomanem nie jestem, ale dawno nie oglądałem filmu, który aż tak by mi się spodobał. Może fabuła nie jest zbyt górnolotna, często bywa przewidywalna, a sam pomysł jest już oklepany setki razy, ale jako odmóżdżacz w wolnym czasie sprawdzi się świetnie. Zachęcam.

Odnośnik do komentarza

In Bruges

(Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj)

Wielka Brytania/Belgia 2008, reż. Martin McDonagh

 

Dawno nie widziałem tak dobrej czarnej (tragi)komedii. Opowieść o dwóch płatnych mordercach, którzy po fatalnym sfuszerowaniu ostatniej akcji zostają wysłani na "przymusowy urlop" do Brugii, gdzie mają odpocząć a tak naprawdę....Nie chcę zdradzać nawet najmniejszych elementów fabuły, która choć nie kładzie na łopaty oryginalnością, to mimo wszystko jest bardzo smakowitym kąskiem. Na czoło wybija się znakomita gra aktorska duetu Farrell i Gleesson oraz nieprawdopodobny klimat starej Brugii. Ekipa świetnie wycisnęła z tego miasta chyba wszystko co najlepsze, przez co opowieść o dwóch mordercach nabiera troszkę baśniowego wymiaru. Inną mocną stroną są dialogi (

rozmowa o łabędziach, kłótnia w kościele, historyjka o rasowej wojnie karłów czy wnęki Jurija

) i "gagi". Akcja z

ciosem karate na karle, z opasłymi amerykańskimi turystami, burdą we restauracji, imprezką narkotykową czy "riposta" kasjera na próbę przekupstwa

kładą na łopaty.

Nie wiem jak inni, którzy to oglądali, ale mi było żal, że ta nieśpieszna opowiastka o dwóch zupełnie różniących się facetach nabrała mniej więcej od połowy seansu tempa. Ja bym mógł oglądać ich cały pobyt w Brugii jak chodzą zwiedzać średniowieczne zabytki czy na piwko do baru gdzie sprzeczają się o "fookin' Bruges" niż to co "było nieuniknione".

Bardzo polecam, doskonały film.

 

I prośba do Farrella - graj chłopie tylko w Europie i najlepiej irlandzkich opryszków, bo jesteś w tych rolach fantastyczny :keke:

Odnośnik do komentarza
hmm Slumpa niedawno widzialem i ....sredni....nawet slaby. Kwestia gustu, ale nie mam pojecia za co dostal 10 oskarow. Przewidywalny jak budowa cepa, ani to przygodowka, ani dramat, ani sensacja. Wynudzilem sie na maksa...jednak doczekalem do konca...ktory wiadomy byl od poczatku. Filmu z Cage nie widzialem, ale pewnie slabszy nie bedzie. Dla Smamdoga 2/10 odemnie.Edyta zmienia na 3/10 za muzyke ;)

 

Zdecydowanie zgadzam sie;)

 

 

To już mogę śmiało "Zapowiedź" polecić. Co prawda wybitnym kinomanem nie jestem, ale dawno nie oglądałem filmu, który aż tak by mi się spodobał. Może fabuła nie jest zbyt górnolotna, często bywa przewidywalna, a sam pomysł jest już oklepany setki razy, ale jako odmóżdżacz w wolnym czasie sprawdzi się świetnie. Zachęcam.

 

 

Byłem wczoraj na tym filmie. Dałbym mu 8-9/10, ja to odebrałem jako nowoczesne przedstawienie biblijnego potopu. Do tego niesamowity Nicolas Cage. Może czasem wydawać się zbyt fantastyczny, ale to ma być wizja końca/początku, tak?

Przedstawienie tych katastrof miażdży. Dwie sceny mnie poruszyły - momnt, gdy widać spadający samolot, poczułem się jakbym tam był. :) A druga, to widok tego wielkiego pożaru i palących się zwierzaków...

Odnośnik do komentarza

No litosci, jak mozna oceniac Slumdoga przez pryzmat przewidywalnosci... To nie zaden thriller czy cos w tym stylu, to raz. Dwa - dla kazdego, kto widzial juz wiele fabul, wszystkie one beda bardzo przewidywalne, pytanie tylko, jak scenarzysta dojdzie do momentu, ktory wszyscy widza tuz po poczatku projekcji. Wreszcie trzy - o ile dobrze pamietam, wiekszosc Oscarow byla w kategoriach technicznych: powiedzcie z reka na sercu, kto z Was, recenzenci Slumdoga, orientuje sie w tych sprawach, he?

Odnośnik do komentarza

1) bo każdy film, ze znamy zakończeniem od 3minuty filmu jest nudny?

2) nie przesadzaj ;)

3) skoro reklamują go jako film ze 100 Oskarami, niech będzie to film na poziomie. Potem ludzie zaczynają obniżać wartości Oskarów, bo "wygrywają" takie średnie filmy. Przecież jeszcze 2 lata temu najwięcej zgarnęło Crash, czy Władca Pierścieni, a po obejrzeniu takiego filmu faktycznie się czuło, że jest to najlepszy film tego roku.

Odnośnik do komentarza

Władca dostawał głównie za efekty specjalne i muzykę. Jedynka (4) dostała za efekty, muzykę, charakteryzację i cinematography, cokolwiek to jest. Dwójka (2) za dźwięk i efekty specjalne. Trójka nie wiedzieć czemu dostała 11, w tym za film i reżyserię, zapewne, jak to Akademia ma w zwyczaju, jako rekompensatę za niedocenienie jedynki, zdecydowanie najlepszej z całego pakietu. Co charakterystyczne, żadnego za aktorstwo. Inna sprawa, że 2004 akurat w powalające na kolana filmy nie obfitował, może poza "Monster", bo już "Lost in Translation" było solidnie przereklamowane.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...