Qcz Napisano 25 Października 2007 Udostępnij Napisano 25 Października 2007 Kobieta z kochankiem leży w łóżku. Nagle zgrzyt klucza w zamku, do domu wchodzi maż. Ona: -Szybko do szafy. Kochanek: -Ale ja nic na sobie nie mam. Zmarzne. -Dobra załóż moje futro i wchodz. Maż wchodzi do sypialni, rozbiera się i kładzie spać. Mijaja dwie godziny, kochanek postanawia po cichu wyjsć z szafy i wydostać się z mieszkania. Nagle maż budzi się i widzi goscia w futrze wychodzacego z szafy. -A kto pan jest!? -Yyy... ja jestem mol. -A futro? -Yyy...zjem w domu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Elfiszon Napisano 25 Października 2007 Udostępnij Napisano 25 Października 2007 Czy oświadczenie "Zawsze tak to robimy" nie budzi w tobie jakiejś wątpliwości? 1. Amerykański standard szerokości torów kolejowych (odstępu szyn) wynosi 4 stopy, 8.5 cala. Prawda, że to dziwaczna liczba? A czy wiesz dlaczego taki właśnie standard się stosuje? 2. Ponieważ w ten sposób buduje się linie kolejowe w Anglii, a właśnie angielscy przybysze budowali amerykańskie linie kolejowe. Dlaczego jednak Anglicy budowali je właśnie tak? 3. Ponieważ pierwsze linie kolejowe, budowali ci sami ludzie, którzy budowali wcześniej linie tramwajowe, a tam właśnie stosowano ten standard. Dlaczego jednak stosowano tam ten standard? 4. Ponieważ ludzie, którzy budowali linie tramwajowe, używali tych samych szablonów i narzędzi, jakich używali przy budowie wagonów tramwajowych, które miały taki odstęp kół. W porządku! Ale dlaczego wagony miały taki właśnie dziwaczny odstęp kół? 5. No cóż, gdyby próbowali zastosować jakiś inny rozstęp, łamali by pewną starą zasadę budowy dalekobieżnych dróg angielskich, ponieważ mają one taki właśnie odstęp kolein na koła. Któż to budował te starodawne drogi z koleinami? 6. Pierwsze dalekobieżne drogi w Europie (i Anglii) zbudowało Imperium Rzymskie dla swoich legionów. Drogi te są w użyciu dotychczas. Ale skąd te koleiny? 7. Pierwotne koleiny uformowały rzymskie rydwany wojenne; każdy inny użytkownik tych dróg musiał się dostosować do nich, gdyż inaczej uszkodziłby koła swoich pojazdów. Ponieważ rydwany były wykonywane dla Imperium Rzymskiego, były one wszystkie do siebie podobne jeśli idzie o rozstęp kół. Jak widać amerykański standard odstępu szyn kolejowych: 4 stopy i 8.5 cala, pochodzi od parametrów technicznych rzymskich rydwanów bojowych. A biurokracja jest wieczna. A więc następnym razem, kiedy dostaniecie do ręki jakąś dokumentację techniczną i zaczniecie podejrzewać, że może ona mieć coś wspólnego z końską dupą, będziecie mieli całkowitą rację, ponieważ rzymskie rydwany wojenne były konstruowane tak, aby ich szerokość była dostosowana do sumarycznej szerokości zadów dwu koni bojowych. A teraz małe rozwinięcie tematu... Kiedy spoglądacie na kosmiczny wahadłowiec na stanowisku startowym, widzicie dwie duże rakiety startowe przymocowane po bokach głównego zbiornika paliwa. Są to rakiety na paliwo stałe, w skrócie: SRB, produkowane w firmie Thiokol, w Utah, w U.S.A. Inżynierowie, którzy projektowali SRB woleliby, aby były one nieco grubsze, ale... SRB transportuje się z wytwórni na stanowisko startowe koleją. Tak się złożyło, że linia kolejowa biegnie na pewnym odcinku przez tunel wydrążony w górze. Rakiety muszą się zmieścić w tym tunelu. Tunel jest tylko odrobinę szerszy niż linia kolejowa, a linia ta, jak już wiecie, ma szerokość dwu końskich tyłków. Tak więc jeden z głównych szczegółów konstrukcyjnych kosmicznego wahadłowca, być może najbardziej nowoczesnego systemu transportowego na świecie, został zdeterminowany ponad dwa tysiące lat temu przez szerokość końskiej dupy. Cytuj Odnośnik do komentarza
grepio Napisano 26 Października 2007 Udostępnij Napisano 26 Października 2007 W biurze FBI dzwoni telefon. - Dzień dobry, nazywam się John. Chciałbym złożyć donos na mojego sąsiada, Toma. Z wiarygodnych źródeł wiem, że w drewnie, które leży obok jego kominka, ukryte są narkotyki. Następnego dnia agenci FBI odwiedzają Toma z nakazem rewizji. Przeszukali skrupulatnie cale mieszkanie, rozcięli każdepolano, ale nie znaleźli ani śladu narkotyków. Wieczorem do Toma dzwoni John. - Cześć, było u ciebie FBI? - Było. - Porąbali ci drewno na opal? - Porąbali. - Dobra, to jutro ty na mnie donosisz. Ktoś musi skopać mój ogródek. Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 26 Października 2007 Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Sytuacja autentyczna: wchodzi babcia do autobusu i widzi w nim typowego metalowca - kudły po pas, czarna skórzana kurtka, różne błyskotki i cały ten "niezbędny ekwipunek". Widząc go babcia mówi: "Chyba powinien się Pan wreszcie ostrzyc". Metalowiec na to odpowiada: "A jadła pani kiedyś kota?" Mnie to zniszczyło Cytuj Odnośnik do komentarza
grepio Napisano 28 Października 2007 Udostępnij Napisano 28 Października 2007 Iksiński pracuje w kostnicy i przygotowuje pana Rysia do pogrzebu. Odkrywa jego ciało i widzi niesamowicie dużego członka. Odcina go, aby pokazać żonie ten ewenement. Chowa do teczki i przynosi do domu. - Kochanie, patrz, co odkryłem! Żona na to: - O Boże, Rysiek nie żyje! Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 5 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 Siedzi sobie tasiemiec w jelicie i żre. Nagle widzi biegnące w panice bakterie. Pyta się: - Co się stało? - Uciekaj tasiemiec, uciekaj! Antybiotyki nadchodzą! - Eee tam, głupoty gadacie - mówi tasiemiec i dalej i żre. Nagle widzi uciekająca z walizkami glistę ludzką. - Ty, glista! Co się stało? - Uciekaj tasiemiec, antybiotyki nadchodzą! Tasiemiec tym razem wystraszył się, spakował się i idzie w dół jelita. Idzie, idzie, doszedł do końca, i widzi glistę ludzką, która siedzi na walizkach i płacze. - Co się stało? - pyta tasiemiec, a glista na to: - Uciekła mi kupa o czternastej! Cytuj Odnośnik do komentarza
Eddie_ Napisano 5 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 Student nie zdał egzaminu, ponieważ nie potrafił wytłumaczyć różnicy między gospodarką socjalistyczną a kapitalistyczną. - Nie martw się - pociesza go ojciec - jeden z moich kolegów potrafił wytłumaczyć tę różnicę i już z egzaminu nie powrócił... Siedem cudów władzy sowieckiej: 1. Nie ma bezrobocia, ale nikt nie pracuje; 2. Nikt nie pracuje, ale plan wykonany; 3. Plan wykonany, ale nie można nic kupić; 4. Nie można nic kupić, ale wszędzie kolejki; 5. Wszędzie kolejki, ale kraj na progu dobrobytu; 6. Kraj na progu dobrobytu, ale wszyscy niezadowoleni; 7. Wszyscy niezadowoleni, ale głosują na władzę sowiecką. Noc. Wielki pożar. Siedem jednostek straży pożarnej walczy z żywiołem. Do kierującego akcja podchodzi jakiś facet: - Jak wam idzie? Nikt ze strażaków nie ucierpiał?! - Niestety - odpowiada strażak - Dwóch naszych ludzi zostało w płomieniach, a sześciu jest ciężko poparzonych. Ale za to wynieśliśmy z budynku szesnaście osób... trwa reanimacja... - Szesnaście osób?!?! Przecież tam był tylko ochroniarz! - Skąd pan wie?! Kim pan jest??? - Kierownikiem tego prosektorium... Cytuj Odnośnik do komentarza
Rafcio Napisano 6 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 Jak nazywa się człowiek, który nie używa prezerwatyw? - Ojciec. Cytuj Odnośnik do komentarza
grepio Napisano 7 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 Co to jest miłość? - Światło życia. - A małżeństwo? - Rachunek za światło Cytuj Odnośnik do komentarza
ubu Napisano 7 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 The UK's top 10 most ridiculous British laws were listed as: # 1. It is illegal to die in the Houses of Parliament (27%) # 2. It is an act of treason to place a postage stamp bearing the British king or queen's image upside-down (7%) # 3. It is illegal for a woman to be topless in Liverpool except as a clerk in a tropical fish store (6%) # 4. Eating mince pies on Christmas Day is banned (5%) # 5. If someone knocks on your door in Scotland and requires the use of your toilet, you are required to let them enter (4%) # 6. In the UK a pregnant woman can legally relieve herself anywhere she wants, including in a policeman's helmet (4%) # 7. The head of any dead whale found on the British coast automatically becomes the property of the King, and the tail of the Queen (3.5%) # 8. It is illegal not to tell the tax man anything you do not want him to know, but legal not to tell him information you do not mind him knowing (3%) # 9. It is illegal to enter the Houses of Parliament wearing a suit of armour (3%) # 10. It is legal to murder a Scotsman within the ancient city walls of York, but only if he is carrying a bow and arrow (2%) False teeth Other bizarre foreign laws voted by those polled included: # In Ohio, it is illegal to get a fish drunk (9%) # In Indonesia, the penalty for masturbation is decapitation (8%) # A male doctor in Bahrain can only examine the genitals of a woman in the reflection of a mirror (7%) # In Switzerland, a man may not relieve himself standing up after 10pm (6%) # It is illegal to be blindfolded while driving a vehicle in Alabama (6%) # In Florida, unmarried women who parachute on a Sunday could be jailed (6%) # Women in Vermont must obtain written permission from their husbands to wear false teeth (6%) # In Milan, it is a legal requirement to smile at all times, except during funerals or hospital visits (5%) # In France, it is illegal to name a pig Napoleon (4%) Cytuj Odnośnik do komentarza
P0nury Napisano 7 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 - Jaka jest różnica między żoną a Ferrari? - Ferrari nie pożyczyłbyś byle komu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Tenorio Napisano 7 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 Poszedł facet z buldogiem do parku, a tam odbywały się wyścigi hartów. Buldog mówi do faceta: - Zapisz mnie proszę. Na pewno wygram! Zobaczysz... - Co ty buldog, nie dasz rady. - Mówię ci, że dam. Proszę zapisz mnie. Więc zapisał facet buldoga na wyścigi. Po chwili wszystkie psy stanęły na starcie, a wśród nich buldog. Sędzia dał znać, otworzyły się boksy i psy wystartowały. Pierwsze okrążenie i buldog przebiega linię mety ostatni. Właściciel zaniepokojony wydziera się z trybun: - No i co? Jesteś ostatni! - Spoko, spoko. Drugie okrążenie i pies znów przebiega przez metę na samym końcu. Facet się wydziera: - Buldog, co jest?! - Spoko, spoko. Przed ostatnim okrążeniem pies znów ostatni przebiegł linię mety. Facet krzyczy: - Buldog, co jest? Dasz radę?! - Dam, spoko spoko Na ostatniej prostej pies znów był najgorszy i przybiegł na metę ostatni. Po wyścigu podchodzi do niego pan: - No i co? Mówiłeś, że dasz radę. Co jest buldog? - K***a nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza
maregs Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 Polskie tlumaczenie "Z kim i jak robia To ekonomisci" nie byloby juz tak smieszne, bo modelka to nie to samo co model, wiec zostawiam w oryginale: Economists Do It With Models Economists do it with Slutsky matrices and on Leontief's table. They can do it discretely and continuously, sometimes with dummies. Indeed, economists do it cyclically at bliss point and always with interest, especially in an Edgeworth box. They enjoy looking at curves and are always willing to supply on demand. Cytuj Odnośnik do komentarza
Elfiszon Napisano 14 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 14 Listopada 2007 Panowie! Nie wierzcie spamowi zalewającemu wasze skrzynki mailowe - waszego życia seksualnego nie poprawią żadne pastylki ani też wydłużanie członka, tylko gra w Football Managera! Tak przynajmniej twierdzą jego twórcy i mają na poparcie tej tezy niezbity dowód. Oto on. Badania przeprowadzone przez Sports Interactive i Segę pokazują, że od 1995 do 2005 roku, najwyższa liczba urodzin notowana jest w lipcu - czyli dokładnie 9 miesięcy po tym, jak pojawiała się najnowsze wersja popularnego menadżera piłkarskiego (oprócz lipca 2005, który był pod tym względem drugim miesiącem w skali roku). Tę zależność wyjaśnia dr Pam Spurr - znany angielski psycholog i seksuolog: "Powodów dla których Footbal Manager może poprawić życie seksualne pary jest kilka. Ekscytacja i dopływ adrenaliny wygenerowane przez FM prowadzą do poprawy nastroju gracza, a co za tym idzie większej aktywności w sypialni. Jeśli para kłóci się często o ilość czasu poświęcaną rozgrywce, może to prowadzić do przeprosin pieczętowanych pełnym pasji seksem. Jeśli partner jest zapalonym graczem, może także preferować szybki seks pomiędzy kolejnymi meczami." Przyznajemy, że zawsze uważaliśmy, że Football Manager to najbardziej skuteczny środek antykoncepcyjny, ale w obliczu tak jednoznacznych statystyk i wypowiedzi takich autorytetów, wypada nam swój pogląd zrewidować. W związku z tym, zachęcamy wszystkich kibiców piłkarskich i maniaków komputerowych, do spędzania jeszcze większej ilości czasu przy Football Managerze i czerpania radości z poprawy waszego pożycia. Dodatkowo radzimy zastosować swoje ulubione strategie z gry, także w łóżku - my polecamy szczególnie 4-4-2 i taktykę diamentu. Tak więc odpalajmy Football Managera i rozmnażajmy się. Cytuj Odnośnik do komentarza
outed Napisano 15 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2007 Staje nagi facet przed lustrem. Długo ogląda nieogoloną, spasioną mordę. Spogląda na zarośnięty jak u małpy tors, patrzy na swoje grube nogi i wielki tyłek... Kątem oka rzuca na swój mocno wystający brzuch... Potem kieruje wzrok w bok lustra, gdzie widać odbicie leżącej w łóżku pięknej dziewczyny, po czym ponownie spogląda na siebie i mruczy: - k***a, jak można do tego stopnia kochać pieniądze... Cytuj Odnośnik do komentarza
barman Napisano 15 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2007 http://praca.gratka.pl/pracownik/szukaj/tr...wow-588663.html Cytuj Odnośnik do komentarza
Tenorio Napisano 17 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2007 Co mówią jądra przy stosunku? - Szef zapier...., a my się obijamy... Jedzie facet tirem przez miasto, przejeżdżając pod mostem zaklinował sie, przyjechała policja i policjant się pyta: - Co zaklinowało sie? A facet: - Nie ku... most wiozłem i mi paliwa zabrakło. Przychodzi wielki jak tur, napakowany, cały w dziarach, kierowca polskiego TIR'a do domu publicznego. Burdel-mama prawie zemdlała jak go zobaczyła. Długo się zastanawiała czy dać mu jakąś swoją dziewczynę. Ale myśli sobie: - Pieniądz to pieniądz, osobiście go przyjmę. Na wszelki wypadek wzięła jednak dwa pudełka wazeliny. Polski kierowca TIR'a zaczyna się rozbierać. Zdejmuje t-shirt'a, a tam muskuły jak u Pudzianowskiego, tors jak u Schwarzeneggera. Burdel-mamę ogarnął strach, jak go da radę obsłużyć. Otwiera więc pudełko wazeliny i w pośpiechu smaruje się miedzy nogami. Kierowca TIR'a ściąga następnie spodnie - trach! A tam uda jak filary mostu. Burdel-mama już w totalnym szoku, więc dawaj dalej smarować się wazeliną między nogami. Kierowca zdejmuje slipy, a tam trach - pała jak u słonia! Burdel mama prawie zemdlała i w przypływie rozpaczy otworzyła zużyła w całości drugie pudełko wazeliny. Na to kierowca TIR'a wyciąga długi łańcuch i owija nim swoją pałę mówiąc: - Co jak co, ale w taką ślizgawicę bez łańcuchów nie pojadę! Rozmawia dwóch znajomych na zajeb.... kacu: - No i co tam stary, jakieś postanowienia na ten Nowy Roczek? - Nooooo, wiesz, samochód ma już rok, zaczyna się sypać, trzeba by kupić jakąś nówkę.. Baby ciągle te same, dobrze by było je zmienić na inne, ile można te same bzykać. Jeszcze bym wyjechał na jakieś dwa tygodnie na Seszele, bo mi się tu nudzi u nas. A i przydałoby się skończyć z trawą i koksem, bo za bardzo się mąci w głowie. - Noooo to musisz się wziąć ostro do roboty... Aaaaaaaaa.... a co z basenem, wspominałeś kiedyś, że sobie wybudujesz taki piętrowy ze zjeżdżalnią i sauną, i wszystko pod zajeb.... dachem. - No nie. Byli panowie z gminy i nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie na plebanii jest teren podmokły, więc dupa z tego.... W szkole nauczyciel pyta: Co to jest rarytas? - Rarytas to jest pomarańcza - powiedziała Kasia. - No i co jeszcze? - zapytał uczniów nauczyciel. Karol podnosi rękę i mówi: - Rarytas to jest czekolada. - Dobrze! Czy coś jeszcze? - pyta nauczyciel. Jasiu podnosi rękę i mówi: - Rarytas proszę pana, to jest dupa szesnastolatki. Nauczyciel oburzony wyrzucił go z lekcji i kazał mu przyjść na drugi dzień z ojcem. Na drugi dzień Jasio wszedł do klasy i bardzo szybko pobiegł do ostatniej ławki, i usiadł bez słowa. Podszedł do niego nauczyciel i zapytał: - Czemu tak od razu uciekłeś do ostatniej ławki i gdzie masz ojca?! - Tata nie przyjdzie. Powiedział mi, że jeżeli dla pana dupa szesnastolatki nie jest rarytasem, to jest pan pedałem i kazał mi się trzymać od pana z daleka. Cytuj Odnośnik do komentarza
raulb Napisano 19 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2007 LEKCJA PIERWSZA Maz idzie pod prysznic, spod ktorego chwile wczesniej wyszla zona. Nagle dzwoni dzwonek od drzwi. Po kilku sekundach sprzeczki o to, kto powinien otworzyc, zona poddaje sie, ciasniej zawija recznik i biegnie po schodach na dol. Kiedy otwiera drzwi, widzi, ze to sasiad z naprzeciwka. Zanim zdazyla cokolwiek powiedziec, sasiad sklada jej propozycje: da jej 1000 zl, jesli odwinie recznik i rzuci go na podloge. ŻZona po chwilowym namysle zgadza sie, pozbywa sie recznika i staje przed sasiadem kompletnie naga. Sasiad po kilku sekundach daje jej pieniadze i odchodzi bez slowa. Zdziwiona, ale uradowana zarobkiem, owija sie recznikiem, wraca do lazienki, zeby dokonczyc suszenie wlosow. Maz pyta: Kto to byl? Sasiad. A oddal moze w koncu mojego tysiaka? Moral: Jesli bedziesz dzielil sie ze swoimi akcjonariuszami waznymi informacjami na temat kredytów, wierzytelnosci i ryzyka, mozesz zapobiec zbednym wydatkom. LEKCJA DRUGA Jedzie ksiadz samochodem, nagle zauwazyl na poboczu zakonnice. Zatrzymal woz i zaproponowal, ze ja podwiezie. Zakonnica zgodzila sie. Kiedy wsiadla, zalozyla noge na noge, co spowodowalo odchylenie sie poly sukni, pod która ksiadz zobaczyl wspaniala nozke. Niestety, poniewaz co chwila zerkal, prawie doprowadzil do wypadku. Kiedy odzyskal panowanie nad samochodem, postanowil sprobowac szczescia - polozyl dlon na kolanie zakonnicy. Ta spojrzala na niego i zapytala: Ojcze, czy pamietasz psalm 42? Ksiadz zawstydzil sie, ale zabral reke i przeprosil. Jednak mimo wszystko ciagle zerkal. Po chwili, pod pretekstem zmiany biegu, znow jego dlon spoczela na jej kolanie. Zakonnica znow zapytala: Ojcze, czy pamietasz psalm 42? Ksiadz ponownie przeprosil - "przepraszam siostro, cialo jest slabe" i zabral reke. Kiedy dojechali na miejsce, ksiadz szybko pobiegl do swojego pokoju, otworzyl Biblie i poszukal psalmu 42. Po chwili znalazl i jego wzrok padl na slowa: "Jak lania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boze!" Moral: Badz dobrze poinformowany w dziedzinach dotyczacych swojej pracy, bo inaczej mozesz przegapic niezla okazje. LEKCJA TRZECIA Przewaznie pracownicy najnizszego szczebla graja w pilke nozna. Menadzerzy sredniego szczebla wola tenis, samo szefostwo zas gra tylko w golfa. Moral: W miare jak wspinasz sie po korporacyjnej drabinie, twoje kulki się zmniejszaja. Pamietaj o tym! LEKCJA CZWARTA Sprzedawca, zaopatrzeniowiec i ich szef znalezli stara lampe oliwna. Jak zwykle przy takim znalezisku, okazalo sie, ze jest w niej dzin, który obiecal spelnic im po jednym zyczeniu. Pierwszy wyrwal sie sprzedawca: Chcialbym byc na Wyspach Bahama, plywac scigaczami, bez trosk, bez problemów. Puf -- znikl. Nastepny byl zaopatrzeniowiec: Chce byc na Hawajach, lezec na lezaku, byc masowanym przez moja osobista masazystke, z nieskonczonym zapasem pinacolady pod reka. Puf -- znikl. Przyszla kolej na zyczenie szefa. A ja chce, zeby ta dwojka byla w biurze za pol godziny. Moral: Zawsze czekaj, zanim szef nie powie swojego. Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 19 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2007 Wraca Jasio ze szkoły i pierwszym pytaniem jakim strzela w rodziców jest : - Co to znaczy "robić loda" Rodzice, którzy już dawno uzgodnili, że będą odpowiadać na każde "trudne" pytanie ( bo po co ma dziecko szukać odpowiedzi na podwórku ), spojrzeli porozumiewawczo na siebie i mama mówi: - Widzisz "robić loda" to brać penisa do buzi. Na to ojciec: - Jakie brać, jakie brać..? DAWAĆ! Syna przecież mamy! ******* Przychodzi matka z dzieckiem do sklepu, dziecko szarpie matke za rekaw i mówi: - Mamo, mamo chce mi się jeść i pić. Obok stoi facet i doradza: - Niech mu pani kupi arbuza to zje i się napije. Na to matka: - Zwal se pan konia nogami, to se pan poruchasz i potańczysz. ******** Wraca żona z delegacji. W mieszkaniu bajzel, brud, walają się puste butelki. W zlewie stos naczyń, na stole syf, popielniczka pełna petów. Mąż w pokoju siedzi w gaciach i pijąc piwo ogląda mecz. Żona na to: - Nienawidzę tego robić, nigdy tego nie lubiłam, ale wygląda na to, że będę musiała sie zaraz za to wziąć! Mąż odrywając się na moment od telewizora: - Masz na myśli lodzika? Cytuj Odnośnik do komentarza
Man_iac Napisano 20 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2007 Pewnego dnia Pan Bóg stwierdził, że należy trochę zareklamować bycie dobrym człowiekiem. Po namyśle uznał, że zacznie od kobiet. Wezwał do siebie świętego Piotra i nakazał mu, aby rozgłoszono, że w ramach promocji po każdym altruistycznym uczynku kobietom przybędzie pół centymetra w obwodzie biustu. Tak też się stało i po tygodniu Bóg wysłał Piotra na ziemię, aby skontrolował rezultat na trzech, losowo wybranych, niewiastach. Raport brzmiał - Matka Teresa nadal czyni dobro. - Pamela Andersen wyjęła implanty z piersi. - Doda elektroda czyta książkę. Po dwóch tygodniach zaciekawiony Bóg znów dostał raport. - Matka Teresa nadal czyni dobro. - Pamela Anderson rozdaje swój majątek biednym. - Doda Elektroda ciągle czyta książkę! Za tydzień Pan posyła Piotra i rozkazuje mu zapytać te trzy kobiety jak zmieniło się ich życie. Piotr wraca do Raju i melduje, że Matka Teresa jest trochę zakłopotana swoją nową figurą, ale czuje się dobrze i nadal wielbi Boga. Pamela jest bardzo szczęśliwa bo oszczędza na operacjach plastycznych a przy okazji odkryła, że czynienie dobra jest przyjemne. - A Doda? – nie wytrzymuje Bóg. - Doda powiedziała, żeby jej nie zawracać dupy, bo ktoś coś powiedział o jej cycach, tylko ni ch*j nie może znaleźć w słowniku słowa „altruistyczny”! Źródło: joemonster.org Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.