Skocz do zawartości

Marynia rozmyśla o swoim American Dream, rozpoczynając 568 godzinę gry w nowego efema


Hajd

Jak to jest pisać w nowej Maryni, dobrze?  

49 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, szramek napisał:

Kidawa rzuca jakieś hasła od czapy żeby powszechnie udostępnić testy na Covid - skąd niby mielibyśmy wziąć nagle 38 mln testów.

Pomaska udostępnia fałszywego twitta o braku udziału Polski w przetargu na maski i testy sugerując że rząd chce sobie na tym dorobić.

Szczerba wypisuje jakieś absurdalne ploty o rzekomych VIP-roomach z respiratorami w szpitalu na Szaserów.

Już @Gacek odpisał ale

1. Pence zaproponował to samo w USA tam to pochwalono.

2. Polska dołączyła jako ostatnia - 6 marca bodajże i strona tamtejsza tego nie zaktualizowała. 

3. Nie wiem.

4. Obrzydliwe wydaje mi sie robienie teraz polityki. Taki Karczewski powinien isc przed sąd....

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Kuchar napisał:

Z ciekawości. Od początku dobrze Ci szło w Bloodborne/podobne czy to kwestia godzin nauki?

Na początku chujowo jak każdemu, ale to była kwestia podejścia, nie skilla. W Bloodborne ginąłem, bo leciałem na żywioł tak, jak w każdej innej grze, a tam walka z 2-3 przeciwnikami na raz to pewna śmierć. Jak ogarnąłem, jak odciągać ich pojedynczo to zaczęło iść dobrze, a jak do tego dodać opanowanie całego movesetu broni to już w ogóle. Z czasem grałem po godzinę-dwie bez ani jednego zgonu. Sekiro jest trudniejsze pod tym względem, bo wymaga bardziej precyzyjnego timingu, ale też jest do ogarnięcia (chociaż odradzałbym ten tytuł na początek przygody z tym gatunkiem).

Powtórzę się być może, ale najlepsze w tych grach jest skupienie się niemal w 100% na doświadczeniu z gameplayu. Nie ma tu długich przerywników filmowych, dialogów, rozbudowanej narracji. I BARDZO DOBRZE. Poziom trudności wynika głównie (choć nie tylko) z zachowania przeciwników, a nie sztucznego skalowania, jak np. w Wiedźminie.

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Hajd napisał:

Na początku chujowo jak każdemu, ale to była kwestia podejścia, nie skilla. W Bloodborne ginąłem, bo leciałem na żywioł tak, jak w każdej innej grze, a tam walka z 2-3 przeciwnikami na raz to pewna śmierć. Jak ogarnąłem, jak odciągać ich pojedynczo to zaczęło iść dobrze, a jak do tego dodać opanowanie całego movesetu broni to już w ogóle. Z czasem grałem po godzinę-dwie bez ani jednego zgonu. Sekiro jest trudniejsze pod tym względem, bo wymaga bardziej precyzyjnego timingu, ale też jest do ogarnięcia (chociaż odradzałbym ten tytuł na początek przygody z tym gatunkiem).

Powtórzę się być może, ale najlepsze w tych grach jest skupienie się niemal w 100% na doświadczeniu z gameplayu. Nie ma tu długich przerywników filmowych, dialogów, rozbudowanej narracji. I BARDZO DOBRZE. Poziom trudności wynika głównie (choć nie tylko) z zachowania przeciwników, a nie sztucznego skalowania, jak np. w Wiedźminie.

Jak bym czytał siebie o Enter the Gungeon. Skill i uczciwość gry :)

Odnośnik do komentarza

Korea jest gotowa na taką sytuację, bo ma doświadczenie np. po epidemii MERS.

Polska dołączyła 6 marca, ale JPA zainicjowano w 2014, czemu wtedy rząd PO tego nie podpisał?

Sugestia Szczerby że te obiekty powstały specjalnie pod Covid i po to żeby leczyć Kaczyńskiego są żenujące, z resztą szpital to zdementował.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
17 minutes ago, Hajd said:

Powtórzę się być może, ale najlepsze w tych grach jest skupienie się niemal w 100% na doświadczeniu z gameplayu. Nie ma tu długich przerywników filmowych, dialogów, rozbudowanej narracji. I BARDZO DOBRZE. Poziom trudności wynika głównie (choć nie tylko) z zachowania przeciwników, a nie sztucznego skalowania, jak np. w Wiedźminie.

to w ogóle chyba jakaś japońska specyfika. Zelda: BotW to samo, praktycznie zero narracji (choć ta, która jest, jest super), 100% gameplayu

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, verlee napisał:

to w ogóle chyba jakaś japońska specyfika. Zelda: BotW to samo, praktycznie zero narracji (choć ta, która jest, jest super), 100% gameplayu

To nie jest japońska specyfika :) powiedziałbym wręcz, że japońskie gry zazwyczaj lubują się właśnie w narracyjnych wstawkach :)

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

Tak w ogóle to naprawdę mało gier w ciekawy sposób umie opowiedzieć interesującą historię, nie zapominając przy tym o angażującym gameplayu. W pierwszej kolejności kojarzą mi się gry Naughty Dog, a poza tym nie wiem.

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Hajd napisał:

Tak w ogóle to naprawdę mało gier w ciekawy sposób umie opowiedzieć interesującą historię, nie zapominając przy tym o angażującym gameplayu. W pierwszej kolejności kojarzą mi się gry Naughty Dog, a poza tym nie wiem.

Max Payne 1-2 mi się kojarzą. 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
9 minutes ago, Feanor said:

To nie jest japońska specyfika :) powiedziałbym wręcz, że japońskie gry zazwyczaj lubują się właśnie w narracyjnych wstawkach :)

i dlatego częścią specyfiki ich rynku jest kontr-ruch, który idzie w odwrotną stronę z powodu przesytu

 

u nas na zachodzie jest zawsze trochę fabuły, trochę gameplayu, trochę filmu, taki standardowy miks — nie ma wielkiej potrzeby kontr-ruchu, ale praktycznie wszystkie gry są robione na jedno kopyto

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Fenomen napisał:

zamienili konferencje w Porto na online :-k w sumie to chyba calkiem niezle z tego wybrneli :-k

 

I nagle się okaże, że w dużej części zawodów pojawianie się fizycznie w pracy to taka tradycja z przeszłości, i że się da pracować w 90% z domu :D I co teras?

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
  • Hajd zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...