Skocz do zawartości

Marynia rozgrywa swój 557 finał Ligi Mistrzów


lad

Za kim jesteś w finale?  

57 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Anglicy to są jednak wariaci. Czytam, że się napierdalali na Ascott, czyli było nie było dość elitarnych wyścigach, kapelusze, królowa i tak dalej. Wpisałem "Ascott brawl" w google, a tam wychodzi, że prawie co roku są jakieś grubsze awantury :lol: 

W tym roku bójka była wyjątkowa, bo odbyła się niedaleko królowej :D

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, dziki_ryj_ napisał:

jak można ustalić z jaka prędkością weszła na jezdnie 77-letnia kobieta?:)

Choćby po nagraniu. Są jakieś mierzalne punkty odniesienia, na podstawie których można wyliczyć prędkość pieszego. Mówię ogólnie, bo nie wiem czy dotyczy tej sprawy.

Odnośnik do komentarza
12 minut temu, wwosik napisał:

Np. w Niemczech jeżeli jedziesz powyżej 130, jesteś zawsze współwinny wypadku, niezależnie od okoliczności i na autostradzie bez ograniczeń prędkości. Tak samo powinno być w przypadku kierowcy po alkoholu - zawsze powinna być współwina. Ale to musi wprowadzić Sejm.

Dla mnie to jest nonsens i bardzo mi odpowiada obecny stan rzeczy, gdzie przy ocenie winy nie są ważne okoliczności nie mające wpływu na przebieg zdarzeń - tak jak w przypadku przeze mnie podawanym czy w sprawie Najsztuba.

Równie uzasadnione jak to niemieckie rozwiązanie byłoby skazanie Najsztuba za brak badań technicznych (jakby brak pieczątki w dowodzie przy sprawnym pojeździe wpływał na przebieg wypadku) albo skazanie kierowcy uczestniczącego w wypadku jako współwinnego, bo np. bije żonę.

To, że jest się skrajnym abnegatem lub zwykłą mendą nie ma i nie powinno mieć znaczenia dla oceny sądu w sytuacji, gdy jest to bez znaczenia dla przebiegu zdarzeń. Może mieć wpływ na wymiar kary (jeśli stwierdzi się winę), ale nie na ocenę, czy ktoś się przyczynił do wypadku.

 

A w sprawie Najsztuba prędkość kobiety przy wejściu na jezdnię nie ma znaczenia dla sprawy i jest to argument wykorzystywany przez pisowskie szczujnie tylko po to, by robić matołom wodę z mózgu. Ważne w tej sprawie było tylko to, że Najsztub jechał z prędkością 20 km/h (dostosowaną w ocenie Sądu do ciemności i ulewnego deszczu) i fakt posiadania prawa jazdy, ważnych badań czy wykupionego OC magicznie by nie spowodował, że piesza by nie wskoczyła pod koła - a taki przebieg zdarzeń ustalili biegli.

 

EDIT:

To rozwiązanie niemieckie jednak nie jest tak głupie jak w propozycji o której pisał @wwosik. Prawo stanowi, że jest się winnym zdarzenia przy prędkości powyżej 130 km/h JEŚLI okoliczności wypadku wskazują na to, że można było uniknąć wypadku przy jeździe 130 km/h. Czyli jeśli pieszy włączy godmode i przekonany o własnej nietykalności wskoczy pod koła - nadal jest się niewinnym.

  • Lubię! 4
Odnośnik do komentarza
15 minut temu, me_who napisał:

Choćby po nagraniu. Są jakieś mierzalne punkty odniesienia, na podstawie których można wyliczyć prędkość pieszego. Mówię ogólnie, bo nie wiem czy dotyczy tej sprawy.

tu akurat sie nie udało tego ustalić co wyszło z korzyscia dla Najsztuba, żeby nie było pisze na podstawie artykuły z gazeta.pl:)

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, krzysfiol napisał:

Powiem szczerze, że mimo iż studiuję tylko prawo kanoniczne, to dzięki temu wyleczyłem się z bólu dupy związanego z różnymi wyrokami sądów, bo po prostu zrozumiałem na czym polega proces :D  

Hej, nie rzucaj tylko zachęty. Daj szczegóły :)

 

 

 

Jest jeszcze jedna różnica między jazdą bez prawa jazdy a jazdą po alkoholu. Pierwsze nie wpływa bezpośrednio na wypadek, drugie jak najbardziej. Wsiadając do auta po alkoholu trzeba wiedzieć, że reakcje są ograniczone i ryzyko zwiększone. Zamiar ewentualny powinien absolutnie tu wchodzić w grę.

Odnośnik do komentarza
17 minut temu, wwosik napisał:

Jest jeszcze jedna różnica między jazdą bez prawa jazdy a jazdą po alkoholu. Pierwsze nie wpływa bezpośrednio na wypadek, drugie jak najbardziej. Wsiadając do auta po alkoholu trzeba wiedzieć, że reakcje są ograniczone i ryzyko zwiększone. Zamiar ewentualny powinien absolutnie tu wchodzić w grę.

No właśnie nie bardzo - niejednokrotnie spożycie alkoholu pozostaje bez wpływu na przebieg wypadku*. Odpowiada mi aktualny system, że to prokuratura/poszkodowany wykazują wpływ alkoholu, a nie że a priori zakłada się, że alkohol miał wpływ na wypadek nawet w sytuacji, gdy kierowca prowadzi poniżej dopuszczalnego limitu i jest postawiony w sytuacji bez wyjścia (jak Najsztub czy uczestnik tego wypadku z 11-letnią ofiarą śmiertelną).

 

 

*Pisze to człowiek, który stosuje zasadę zero tolerancji w kwestii wsiadania za kółko po alkoholu.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
Cytat

18-letni mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego postanowił w łatwy i szybki sposób dorobić się większej gotówki. Przez internet zamówił fałszywe pieniądze - 113 sztuk banknotów o nominałach  50 i 100 złotych, w sumie prawie 10 tysięcy złotych.

Przesyłka przyszła do jednego z ostrowskich oddziałów pocztowych, a zamawiający miał za nią zapłacić przy odbiorze. – Chciał zapłacić pieniędzmi, które zamówił – wyjaśnia Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – Na poczcie otworzył paczkę, zapoznał się z jej zawartością i odstąpił od jej przyjęcia.

Ludzie to mają pomysły :lol: A guwniak miał masę szczęścia, że się zreflektował i nie zapłacił, bo miałby duży kłopot :D Dobrowolnie poddał się karze i dostanie najprawdopodobniej 8 miesięcy w zawieszeniu na 4 lata zamiast bezwzględnych minimum 5 lat.

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Gacek napisał:

No właśnie nie bardzo - niejednokrotnie spożycie alkoholu pozostaje bez wpływu na przebieg wypadku*. Odpowiada mi aktualny system, że to prokuratura/poszkodowany wykazują wpływ alkoholu, a nie że a priori zakłada się, że alkohol miał wpływ na wypadek nawet w sytuacji, gdy kierowca prowadzi poniżej dopuszczalnego limitu i jest postawiony w sytuacji bez wyjścia (jak Najsztub czy uczestnik tego wypadku z 11-letnią ofiarą śmiertelną).

 

 

*Pisze to człowiek, który stosuje zasadę zero tolerancji w kwestii wsiadania za kółko po alkoholu.

 

A ja się nie zgadzam, że tak powinno być.

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza
10 minut temu, Lucifer Morningstar napisał:

Założyłem tego oslawionego tindera, wszystko ładnie pięknie, dupeczka za dupeczka tylko zdjęcia nie mogę dodać bo na każdym wyglądam jakbym przez tydzień chlal:d

 

Może postaraj się nie chlać? ;) 

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
17 minut temu, wwosik napisał:

A ja się nie zgadzam, że tak powinno być.

A jak uzasadnisz uznawanie za współwinnego wypadku osoby, która spożyła np. trzy piwa, ale jechała poniżej dopuszczalnej prędkości i wskakuje jej pod koła poza przejściem dla pieszych człowiek z włączonym godmode?

Przecież to absurd. Historie o tym, że alkohol zawsze wpływa na czas reakcji i tym samym na wypadek to bajki które wyśmieje każdy biegły, sam miałem do czynienia ze sprawą karną, gdzie piesza zachowała się w sposób właściwy dla samobójcy - choć rzekomo nie chciała odebrać sobie życia - jak w takiej sytuacji można by piętnować kierowcę, który zawinił tylko tym, że był w złym miejscu i o złym czasie (odpowiednik przypadku kobiety, która stała się kaleką, bo spadł na nią samobójca)? Łączenie z tym zamiaru ewentualnego to wyraz podłych, niskich emocji kierujących ludźmi zmierzającego do linczu. Przypadki takie jak Najsztuba doskonale pokazują, jak rażąco czasem rozłażą się emocje uczestników linczu ze zdrowym rozsądkiem.

Odnośnik do komentarza

Ok, tylko tego człowieka po trzech piwach nie powinno być w tym samochodzie. Wtedy pieszy z włączonym, jak to nazywasz godmode, przeszedłby sobie przez ulicę. Dlatego zgadzam się z wwosikiem  i też uważam, ze powinna być prosta zasada: Wsiadłeś po pijaku, jesteś co najmniej współwinny śmierci człowieka. Sąd mógłby jedynie uznać zachowanie pieszego za okoliczność łagodzącą.

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza
17 minut temu, Mauro napisał:

Ok, tylko tego człowieka po trzech piwach nie powinno być w tym samochodzie. Wtedy pieszy z włączonym, jak to nazywasz godmode, przeszedłby sobie przez ulicę. Dlatego zgadzam się z wwosikiem  i też uważam, ze powinna być prosta zasada: Wsiadłeś po pijaku, jesteś co najmniej współwinny śmierci człowieka. Sąd mógłby jedynie uznać zachowanie pieszego za okoliczność łagodzącą.

Ale masz świadomość, że zdarzają się sytuacje, w których to nie ma znaczenia? I co zrobisz z takimi ludźmi, których dotknie tak skrajna, postulowana przez Was niesprawiedliwość?

To tak jak z brakiem prawa jazdy - jeśli jedziesz zgodnie z przepisami to gdzie Twoja wina w tym, że pieszy wskoczy Ci pod koła?

Przy ocenianiu winy sprawcy sądy słusznie biorą pod uwagę okoliczności mające znaczenie dla przebiegu wypadku. Jeśli piłeś i miałeś opóźniony czas reakcji - jesteś winny. Jeśli piłeś, ale trafiłeś na pieszego o mentalności świętej krowy - nie jesteś winny, bo fakt spożycia alkoholu miał takie samo znaczenie dla wypadku jak kolor włosów pieszego przechodzącego przez ulicę sto kilometrów dalej. Fakt spożywania alkoholu pozostaje w takiej sytuacji tak samo bez znaczenia dla ustalenia winy jak to, czy opłacasz na czas alimenty, czy lejesz żonę, czy kradniesz w sklepie itp. Te okoliczności mają znaczenie dla kary (i słusznie).

To podejście które postulujecie jest - sorry - średniowieczne i słusznie zostało wypchnięte w cywilizowanych krajach poza ramy postępowań. Kiedyś byłeś inaczej traktowany jak byłeś innowiercą, miałeś trzeci sutek albo nie należałeś do PZPR. W cywilizacji dla ustalenia winy za zdarzenie liczy się to, co ma na zdarzenie wpływ, a nie kwestie pozamerytoryczne. Konsekwencją Waszego myślenia jest konieczność całkowitego przedefiniowania pojęcia winy, bo jak udowodnić winę komuś, kto zrobił coś bez znaczenia dla czynu?

 

 

EDIT: idąc za Twoim zwrotem "nie powinno go być w samochodzie": strzelam w przestrzeń, przez którą przechodzi pieszy poza przejściem dla pieszych. Jakbym wyglądał broniąc się argumentem "ale ja sobie strzelam ot tak, a jego nie powinno tam być, bo przechodzi w niedozwolonym miejscu"? :D 

  • Lubię! 6
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...