Skocz do zawartości

Marynia podżega 555 grup zawodowych do palenia opon w stolicy


lad

Kto jeszcze powinien zacząć strajkować w Warszawie?  

54 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, dziki_ryj_ napisał:

W mojej opinii Dario, niki_il i jakaśtam vagheena x to stuprocentowe multikonta Mahdiego. Styl wypowiedzi, nawiązania (ostatnio żona, cały czas), oznaczenia i fakt, że sam Ojciec Założyciel konwersuje z tej trójki praktycznie tylko z niki_il [a zauważcie, że to Dario jest tutaj największym włazidupem, najzagorzalej atakującym upatrzone osoby z którym przeważnie Mahdi się nie zgadza (pavel, Shrek), natomiast praktycznie niezauważonym przez niego].

 

W tej kwestii możnaby jeszcze parę rzeczy posprawdzać (udział w RM, czas dodawania poszczególnych wypowiedzi na portalu w kontekście różnych wydarzeń, np. ewentualnego dublażu czasowego z postami Mahdiego, jego rzekomą niemocą jakiś czas temu, transportem ludzi w finałach RM, etc.) natomiast o ile wcześniej specyfika tego portalu budziła we mnie rozbawienie, o tyle ostatnia tendencja i obraz sytuacji spinający się w całość już przeraża.

 

Szkoda mi - być może - poważnie chorego psychicznie człowieka który nie jest przecież na świecie sam, ma dziecko pod swoją opieką.

 

edit: dobra, doczytałem że jmk pisał o grupie na fejsie w której ta pani się udziela, idę oglądać dalej filmy z żółtymi napisami ?

  • Lubię! 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

u mnie w liceum większość nauczycieli to były persony, które uczyły od wielu lat i o których krążyły różne legendy, także z miejsca się miało szacunek ;) No i większość wspominam bardzo dobrze, bo każdy mnie sporo nauczył, a jeśli nie, to przynajmniej się starał.

No ale mogę mieć spaczony obraz, bo to było całkiem niezłe liceum i wiem, że u innych było mniej kolorowo :)

Odnośnik do komentarza

ja tez generalnie milo wspominam nauczycieli w liceum; matematyczka to uczyla jeszcze moja mame :D wtedy zaczynala prace, a gdy konczylem liceum, to ona odchodzila na emeryture :) polonista uczyl mojego brata i moja siostre i byl w uj rownym gosciem, chociaz budzil troche postrach w szkole, ale chyba wszystko bylo kwestia, zeby go dobrze podejsc ;) a fizyk trenowal jakies sztuki walki i byl wielki, jak szafa trzydrzwiowa, a na sprawdzianach walil lufami od gory do dolu :D ale fizyki mnie nauczyl :D

jedyna nauczycielka, ktorej nigdy nie polubilem to chemiczka, ale ja ogolnie nigdy chemii w szkole nie lubilem :-k to jedyny przedmiot z ktorego na maturalnym mialem ocene nizsza niz 4 :-k 

Odnośnik do komentarza
25 minut temu, Fenomen napisał:

ja tez generalnie milo wspominam nauczycieli w liceum; matematyczka to uczyla jeszcze moja mame :D wtedy zaczynala prace, a gdy konczylem liceum, to ona odchodzila na emeryture :) polonista uczyl mojego brata i moja siostre i byl w uj rownym gosciem, chociaz budzil troche postrach w szkole, ale chyba wszystko bylo kwestia, zeby go dobrze podejsc ;) a fizyk trenowal jakies sztuki walki i byl wielki, jak szafa trzydrzwiowa, a na sprawdzianach walil lufami od gory do dolu :D ale fizyki mnie nauczyl :D

jedyna nauczycielka, ktorej nigdy nie polubilem to chemiczka, ale ja ogolnie nigdy chemii w szkole nie lubilem :-k to jedyny przedmiot z ktorego na maturalnym mialem ocene nizsza niz 4 :-k 

Ale to chyba dowód, że oceny w szkole nie mają kompletnego znaczenia w życiu ;)

  • Lubię! 2
  • Hurra! 1
Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Monti napisał:

edit: dobra, doczytałem że jmk pisał o grupie na fejsie w której ta pani się udziela, idę oglądać dalej filmy z żółtymi napisami ?

Aaaaa, to totalnie zmienia postać rzeczy :keke:

To co pisałeś, przed skreśleniem, to oczywista oczywistość. Nie siedzę i nie wnikam za bardzo, ale jak dziki_ryj to podrzucił to tylko o tym samym pomyślałem. Multikonto za multikontem się nasuwa. I to te same osoby, które wyłowiłeś.

 

Dobra środa zdrowia doda :)

Cze.

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, tio napisał:

Ale to chyba dowód, że oceny w szkole nie mają kompletnego znaczenia w życiu ;)

Hihi, zdecydowanie ;) I w ogóle oceny w ciągu roku mają się nijak do ocen np. z egzaminów. Tzn chciałem napisać, iż nauczyciele stawiają oceny za nazwiska. Później przychodzą egzaminy, ocenią inne osoby i nagle oceny są lepsze.

Często jakoś mi się to przytrafiało.

  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza

Wśród nauczycieli w moim szkolnym życiu przeważali tacy, którzy faktycznie poza skupieniem na 'zdanie testu' nic nie zostawili w moich wspomnieniach, ale pamiętam też trochę ludzi z pasją jak nauczyciel historii opowiadający z pasją o wszystkim czy polonistka starająca się chociaż trochę rozbudzić w ludziach chęć czytania. Acz buce jak babka od Chemii w liceum twierdząca, ze poza klasa z rozszerzona chemia nikt nie ma prawa na coś więcej niż 3 też się trafiali :D 

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Gabe napisał:
26 minut temu, Makk napisał:

Aaaaa, to totalnie zmienia postać rzeczy :keke:

 

Dokładnie. Tak jakby nie można było mieć dwóch kont na Facebooku.

Z takim gościem to nigdy nic nie wiadomo. Może se różne rzeczy ubzdurać i je robić. Nawet pozakładać i 20 kont u siebie na stronie. Strach się go bać ;)

Odnośnik do komentarza

A i nienawidzę enter the gungeon. Za cholerę nie mogę przejść drugiej komory. Bliźniacze naboje to dopiero wielkie zło, poczułem się jakbym momentami grał w touhou :keke: marine faktycznie jest chyba najłatwiejszy i będę nim próbował przejść pierwszy raz grę. Było blisko w jednym runie, gdzie w pierwszej komorze bez straty pancerza pokonałem kurczaka. Poczułem się tak pewnie, że do anakondy doszedłem na dwóch serduchach i straciłem oba gdy anakonda miała może 1/10 paska życia... jak ja nienawidzę tej gry i jak ona mi się podoba.

A i odblokowałem sklep :D 

  • Haha 1
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza
23 minuty temu, Makk napisał:

Hihi, zdecydowanie ;) I w ogóle oceny w ciągu roku mają się nijak do ocen np. z egzaminów. Tzn chciałem napisać, iż nauczyciele stawiają oceny za nazwiska. Później przychodzą egzaminy, ocenią inne osoby i nagle oceny są lepsze.

Często jakoś mi się to przytrafiało.

 

No z tej strony to też mam historię ;) Moją siostrę uczyła polonistka, która siostrę bardzo lubiła ;) I ogólnie moja siostra uczyła się bardzo dobrze, paski itp. na koniec liceum miała na świadectwie z polskiego 6 (później skończyła polonistykę, ale to nie ważne;)), potem trafiłem na tę samą polonistkę no i wiadomo, ja trochę ze dwa-trzy poziomy niżej, nie mogłem wyjść powyżej 3-4 u niej, kiedyś się wkurzyłem i miałem wypracowanie do napisania, poszukałem zeszyt siostry i przepisałem słowo w słowo - ona dostała 5+, a ja 3-- :D

 

 

 

  • Lubię! 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
  • lad zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...