Śląsk Wrocław

[Dropson]

Jak czytam tego Zielinskiego to az mnie na wymioty bierze ten koles to jakis chory czlowiek i potrzeba mu chyba jakiegos leczenia jak nei rasista to antysemita i po cholere on sie wypowada na temat Slaska, moze keidys cos dla niego zrobil ale teraz to jest jakis chory fanatyk

[Profesor]

A w tym momencie moje współczucie dla kibiców Śląska przeszło do historii:

 

Miał rację również ktoś inny. Adolf Hitler w swoim „Mein Kampf” wieszczył, że niedługo świat stanie się jednym wielkim domem handlowym w którym będzie można nabyć wszystko.

 

Jak widać Hitler okazał się prorokiem.

 

Roman Zieliński

 

PS Jeśli myślicie, że ten tekst nie jest o Drzymale, to się mylicie.

 

A tak nawiasem mówiąc, gdy 40 lat temu uczono mnie o wozie Drzymały to nienawidziłem Niemców i współczułem walczącemu o ideały Polakowi. Teraz, jak patrzę na jego prawnuka, to zdaje mi się, że w drzewie geanalogicznym tej wielkopolskiej rodziny coś namieszał jakiś żydowski parobek.

 

Linky

 

Przynajmniej już wszystko jest jasne - to żydowski spisek wymierzony przeciwko aryjskiemu klubowi z Wrocławia. Patologia.

[Brachu]

@Prof,

To Zieliński ostatecznie się skompromisował.1

Nawet to nie jest patologią

On kompromituje swoimi wypowiedziami wielu kibiców WKS`u, co im sympatii nie przysporzy.

[Kamtek]

Patologia.

Niewątpliwie. Zwłaszcza w kontekście "Mein Kampf" i spisków żydowskich parobków. I nie od dziś...

 

Niepokoją mnie natomiast takie teksty pana Drzymały, przyszłego właściciela 20% udziałów w klubie:

Tymczasem w wywiadzie ze Zbigniewem Drzymałą w „Gazecie Wyborczej” można przeczytać:

Na jak długo inwestuje Pan w Śląsk?

- Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz chce, bym przynajmniej przez pięć lat był prezesem klubu. Ale ja niczego na siłę nie będę robił i prezesem Śląska będę tak długo, jak będę miał w nim do powiedzenia tyle, ile mam w Grodzisku.

Czyli bardzo dużo?

- Nie bardzo dużo. Wszystko.

 

A z rzeczy niezwiązanych z groclinofuzją:

Znany wrocławski artysta hiphopowy Waldemar Kasta stworzy na zlecenie miasta utwór sławiący drużynę piłkarskiego Śląska.

 

Waldemar Kasta to artysta uznany na krajowej scenie hip-hop, znany z trzech płyt nagranych pod szyldem Kasta i współpracy z innymi muzykami. Skomponował również hymn dla Konfederacji Sztuk Walki.

 

- Postawiliśmy na Kastę, bo jest artystą uznanym i bardzo silnie związanym z Wrocławiem - mówi Michał Janicki, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych. - Oczekujemy stworzenia czegoś na kształt hymnu drużyny, ale jednocześnie utworu, który będzie promował miasto.

 

Nie obawia się, że utwór stworzony przez hiphopowego wykonawcę będzie zbyt hermetyczny. Janicki: - Wiemy, że to nie Piotr Rubik. Po Kaście nie spodziewamy się dzieła operowego. Nam zależy na dotarciu do ludzi młodych. Ale za ostro też być nie może, żeby i starszych to ruszało. Podczas rozmów artysta świetnie wiedział, o co nam chodzi, więc nie będzie problemów.

 

Kasta nie kryje, że propozycja jest dla niego wyróżnieniem. Dlaczego się zgodził? - To proste. Kocham Śląsk Wrocław i nie boję się wyzwań - tłumaczy.

 

Zastrzega jednak, że nie będzie tworzył hymnu, bo kibice już go mają - to piosenka "Kwiaty dla Śląska". Deklaruje: - Miasto wybrało mnie, chcąc mieć numer z zacięciem, z pazurem. Ja to gwarantuję.

 

Kastę będzie wspierać Dj Mateo. Utwór powinien być gotowy do maja tego roku. Prawa autorskie należeć będą do klubu. W umowie jest zapis, że Kasta wykona numer na żywo, być może w trakcie meczu.

 

- Nie wykluczamy wydania go też na płycie, którą dostaną kibice kupujący karnety - mówi Janicki. - Może powstanie też teledysk, który w telewizji oraz w kinach będzie promować klub i miasto.

[qqlkan]

Niepokoją mnie natomiast takie teksty pana Drzymały, przyszłego właściciela 20% udziałów w klubie

 

Kamtek, co Ciebie niepokoi? Sądziłeś, że w erze przejadaczy i nierobów w polskiej piłce, ktoś z doświadczeniem w zarządzaniu klubem, kto wykłada swoją kasę pozwoli aby jej obrót był poza jego kontrolą? Żeby jego własność rozdziobały kruki i wrony.

 

Sądziłeś, że Drzymała to Święty Mikołaj? Może oficjalnie będzie miał 20%, a ile nieoficjalnie? To nie jest inwestor(sponsor) tylko pan i władca.

Chce wymusić takie rozwiązanie żeby w przyszłości jak coś mu się nie spodoba móc spakować swoje zabawki i pójść gdzie indziej.

A Śląsk zostanie na lodzie jak teraz Dyskobolia.

 

Trzeba patrzeć w przyszłość i to robi Pan Roman Z. choć używa niecenzuralnych słów. Jego obawy są uzasadnione.

Jeszcze wszystko przed nami i miejmy nadzieję, że znajdą się przytomni ludzie, którzy nie dopuszczą to tego co obecnie ma miejsce w Grodzisku.

[Kamtek]

Sądziłeś, że Drzymała to Święty Mikołaj? Może oficjalnie będzie miał 20%, a ile nieoficjalnie? To nie jest inwestor(sponsor) tylko pan i władca.

To niech oficjalnie stanie się właścicielem większościowego pakietu akcji spółki i posługuję się wówczas takim językiem. Na ten moment nie ma ku temu formalnych podstaw. Ot co.

Chce wymusić takie rozwiązanie żeby w przyszłości jak coś mu się nie spodoba móc spakować swoje zabawki i pójść gdzie indziej.

A Śląsk zostanie na lodzie jak teraz Dyskobolia.

 

Trzeba patrzeć w przyszłość i to robi Pan Roman Z. choć używa niecenzuralnych słów. Jego obawy są uzasadnione.

Ależ ja rozumiem te obawy i sam mam podobne. Tyle tylko, że a) nie histeryzuje; b) nie zapędzam się w żydowskie spiski pod przykrywką wielkopolskiego przedsiębiorcy i wyjaśnianie ich na podstawie kolejnych rozdziałów "MK". Bo o obawach i niepokojach można spokojnie dyskutować bez takich, ekhm, argumentów.

[me_who]

To niech oficjalnie stanie się właścicielem większościowego pakietu akcji spółki i posługuję się wówczas takim językiem. Na ten moment nie ma ku temu formalnych podstaw. Ot co.

 

Zapewne chodziło mu o to, że jako prezes Śląska nie chce się bawić zakulisowe gierki z połową wrocławskiego magistratu a mieć wolną rękę w rządzeniu klubem. Że nie będzie malowanym prezesikiem z wioski, którego miejskie cwaniaczki oskubią z pieniędzy a potem kopną w 4 litery

[Profesor]

Zwłaszcza, że przerabiał to w Poznaniu i drugi raz się nie da tak przekręcić.

[qqlkan]

Drzymale przyśniła sie ostatnio korupcja w Śląsku oraz 50 milionów....i chlapnął coś na ten temat...

Kolejny odcinek serialu pt. Zbychu w Śląsku

[qqlkan]

Śląsk-Kmita 1-3

Od początku spotkania śmierdziało mi porażką.

Zbyt długo chodzę na mecze żeby wierzyć w te bajki o "balaście psychicznym", które Taraś opowiadał po meczu.

Goście chcieli wygrać i wygrali.

[Guli]

Byłem dopiero od 60 minuty, załapałem się na 3 bramkę dla Kmity. Oglądając skróty - druga bramka to klasyczny żal.pl. Olszewski się nie popisał...

[Kamtek]

Nim padła pierwsza bramka, Olszewski raz już zdążył załapać piłkę za kołnierz, ale na jego szczęście piłka zatrzymała się na poprzeczce. Aż chciało się krzyknąć: "Wojtek Kaczmarek!"

 

Co do samego meczu - sam już k***a nie wiem, czym tak naprawdę był ten mecz. Pokazem nieudolności piłkarzy Śląska po przerwie zimowej? Efektem Drzymałowego desantu w połowie sezonu? A może innymi, nazwijmy to pozasportowymi, przesłankami? Tak czy siak, tak dramatycznie słabo grającego WKSu nie pamiętam od dłuższego czasu. Obrona padaka - Cap z Pokornym zajmowali się wzajemnym przeszkadzaniem sobie na boisku, Wołczek uaktywnił się tylko tuż po przerwie, żeby odebrać od Sztylki opaskę kapitana, a debiut Marciniaka pominę milczeniem. Druga linia dno - Sztylka nie istniał, Górski podobno. Dudek, który pojawił się w drugiej połowie, zagrał bodaj jedną dobrą piłkę do przodu. Reszta to kręcenie się w miejscu i odgrywania do tyłu. Dramat. Klofik jako jedyny coś tam szarpał, ale poza bramką wielkiego pożytku z tego nie było. Kluzek pokazał się może z 2 razy. Łudziński z Imehem podobny poziom - padaka. Jeden nie stanowił żadnego zagrożenie, drugi miał problemy z oderwaniem się od ziemi.

 

Z drugiej strony, zapełnione trybuny i przynajmniej przyzwoity doping przez ok. pół godziny, po czym rozpoczął się wiec polityczny, który po kilku minutach przestał bawić sporą część osób, ale oczywiście wodzireja to nie powstrzymało. Bo przecież on wie, co jest najlepsze dla klubu i kibiców. On zna przyszłość i bodaj drugi raz usłyszałem o pogrzebie. Abstrahując od wszystkiego, irytuje mnie zachowanie w myśl zasady, kto nie z nami, ten przeciw nam. A takie kilka "kumatych" osób zdaje się nadal forować...

[jasonx]

Mariusz Wiśniewski: Jak Pan zareagował na wynik Śląska z Kmitą Zabierzów?

 

Michał Janicki (dyrektor departamentu spraw społecznych wrocławskiego urzędu miejskiego, zajmuje się także w mieście sportem): Wielkim rozczarowaniem. Chyba nikt się tego nie spodziewał. Liczę jednak, że to był tylko wypadek przy pracy. Rundę jesienną Śląsk też zaczął od kompromitującej porażki z Podbeskidziem Bielsko-Biała, a później było już tylko lepiej.

 

A słyszał Pan o transparencie, jaki wywiesili kibice, i tym, co śpiewali na temat fuzji z Groclinem?

 

- Widziałem zdjęcia. Wiemy, że na tę chwilę i na podstawie tych informacji, które podaliśmy, nie wszyscy zaakceptują połączenie obu klubów. Myślę, że w czerwcu, kiedy będzie wiadomo już więcej, sytuacja się zmieni. Do tego czasu będziemy z nimi rozmawiali. Prosimy o zaufanie.

 

Może w takim razie nie trzeba było ogłaszać już teraz fuzji Śląska z Groclinem?

 

- Musieliśmy to zrobić. Po pierwsze wymagało tego od nas prawo. Groclin jest spółką giełdową i o planowanym jej połączeniu trzeba oficjalnie poinformować. Po drugie, po tym, co się ukazywało w mediach, musieliśmy podać oficjalną wiadomość i wyprostować pewne fakty, na przykład ten, że od czerwca będzie grał Groclin Wrocław. Oczywiście mogliśmy zaprzeczać informacjom o planowanej fuzji, ale to byłoby jawne kłamstwo. Poza tym i tak by informacje przeciekły do mediów.

 

 

Informacje o fuzji mogły jednak wpłynąć deprymująco na piłkarzy Śląska.

 

- Powiem tak - niech nasi piłkarze spojrzą w takim razie na Zagłębie Sosnowiec czy Zagłębie Lubin. Jeden zespół będzie grał za kilka miesięcy w trzeciej lidze, drugi w drugiej lidze, a jak walczą i jak grają. Przecież większość z tych piłkarzy, którzy tam grają w tych klubach, w nowym sezonie będzie występować w innych zespołach. A jednak walczą. Jeżeli informacja o fuzji zadziałała na Śląsk deprymująco, to znaczy, że coś jest nie tak. Może zadziałało złe myślenie. Będziemy musieli spotkać się w takim razie z piłkarzami i wyjaśnić im pewne sprawy. Przecież oni grają o swoją przyszłość. Sądzę, że nawet trener Tarasiewicz po takim spotkaniu jak to z Kmitą nie byłby skory wziąć kogoś do nowego zespołu.

 

A jeśli Śląsk nie awansuje? Dojdzie do fuzji?

 

- Zobaczymy. Ale nawet jak Śląsk awansuje, to nie oznacza, że zagramy na licencji Groclinu. To wszystko jest do uzgodnienia i będziemy o tym rozmawiali.

 

Czyli jeżeli Śląsk nie awansuje, to we Wrocławiu nie będzie zespołu w ekstraklasie. Czy jednak miasto będzie chciało grać na licencji Groclinu jako Śląsk?

 

- Nie wydaje mi się, aby do tego doszło. Być może wycofamy się wtedy z fuzji z Groclinem. Na razie wszystko jest w fazie rozmów i ustaleń. My założyliśmy sobie, że najpóźniej jesienią przyszłego roku będziemy mieli drużynę w ekstraklasie. Wierzę jednak, że ta porażka z Kmitą to był wypadek przy pracy i już w maju będziemy się cieszyli z awansu Śląska do ekstraklasy.

 

A jak Pan oceni wypowiedź Piotra Rockiego z Groclinu: "Jak będziemy tak grać, to kibice z Grodziska nieraz pokonają te 150 km do Wrocławia, by kibicować swojej Dyskobolii"?

 

- Świadczy to o dużej pewności i zadziorności piłkarza. Chciałbym, aby piłkarze Śląska wypowiadali się podobnie. Prawda bowiem jest taka, że to nie Groclin zjada Śląsk, ale odwrotnie.

Najlepsze to wyboldowane Nie no, niezly sposob na przywrocenie dobrej psychiki w druzynie :roll:

[qqlkan]

"Jak będziemy tak grać, to kibice z Grodziska nieraz pokonają te 150 km do Wrocławia, by kibicować swojej Dyskobolii"?

tzn. co, będą się przekrzykiwać z kibicami Śląska?

 

 

Prawda bowiem jest taka, że to nie Groclin zjada Śląsk, ale odwrotnie.

a skąd ta pewność?

[Kinas]

bo Lech zjadł Amicę, a nie odwrotnie?

 

A, i jestem ciekaw, czy media będą pisać o Groclinie Wrocław czy Śląsku Wrocław. W przypadku Dyskobolii nie mieli pohamowań w niszczeniu tradycji ponad 80-letniego klubu.

[Kamtek]

bo Lech zjadł Amicę, a nie odwrotnie?

 

A, i jestem ciekaw, czy media będą pisać o Groclinie Wrocław czy Śląsku Wrocław. W przypadku Dyskobolii nie mieli pohamowań w niszczeniu tradycji ponad 80-letniego klubu.

A piszą o Lechu czy o Amice?

[Profesor]

W zeszłotygodniowej PN Atlas apeluje do Drzymały, by nowy klub nazwał Groclin Śląsk Wrocław i chyba robi to serio. Odważny człowiek...

[killy]

Hmmm odwazne? To jest glupie to tak jakby nazwac Leszka.. Amica Lech Poznan... ble

[Kamtek]

W zeszłotygodniowej PN Atlas apeluje do Drzymały, by nowy klub nazwał Groclin Śląsk Wrocław i chyba robi to serio. Odważny człowiek...

Odważny? Raczej głupi. Zresztą, nic dziwnego. Rozumem to on się zdaje nie grzeszyć od dłuższego czasu...

[Guli]

A ja powiem o sprawach przyziemnych.

 

Wszystkie bilety na wyjazd do Katowic wyszły w ciągu...2 dni. Ja tego nie łapię...na 400 wejściówek do Gdynii jedzie 265 osób, a jest to także bardzo atrakcyjny kibicowsko wyjazd.

 

W każdym bądź razie ja bilet mam. Teraz tylko modlić się o wolne...