Skocz do zawartości

Marynia proponuje 553+ na każde dziecko w duchowej adopcji


Feanor

By to przebić, konkurenci muszą obiecać:  

45 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Ja na razie krótko, bo nie mogę się teraz rozpisać. 

Zostało wspomniane tutaj marudzenie i brak chęci zmian itp. Nie wiem, czy zostałem dobrze zrozumiany. Ja nie siedzę i nie jęczę, że mi źle i w ogóle. Raz jeszcze zaznaczę, że to co mnie boli, to w chwili obecnej brak pomysłu, w co uderzyć (coś jak @lad, tylko on ma chociaż ogólnie pomysły, na które nie może się zdecydować. Ja na razie jeszcze do tego nie doszedłem). Co jak co, ale zapału do zmian nigdy mi nie brakowało ;)

Inna sprawa, że w teorii robię to lubię (lubiłem?), praca z contentem, Social media, copywriting, trochę marketing online i tlumaczenia, ale rzecz w tym, że jestem tym po prostu zmęczony. Kiedyś sledzilem branże, byłem z nowinkami na bieżąco, obecnie po prostu straciłem do tego zainteresowanie.

Doszło też do tego, że nie jestem w stanie prowadzić własnych projektów (książka, własna strona, rzeczy poboczne gdzie pisze content bezzarobkowo), bo na samą myśl o "pisaniu" jeszcze poza pracą odechciewa mi się czegokolwiek. 

Ogolnie rzecz biorąc, robienie zawodowo, tego co lubię, doprowadziło do kompletnego zmęczenia materiału. Dlatego chciałbym się moc od tego oderwać pracowo, i robić/żyć z czegoś innego, żeby znów wróciła radość z "pisania".

 

Wiem, że czekają mnie zmiany, prawdopodobnie włącznie z kolejną wyprowadzka. Jeśli nawet chciałbym dalej robić w contencie, to w Barcelonie, jeśli nie jest to content w języku polskim (średnio 1 oferta pracy na rok ;)), jestem skazany na porażkę z uwagi na specyfikę rynku. Prawie wszystkie ogłoszenia stawiają na natywow angielskich bo tych jest tutaj nadmiar, więc z nimi odpadam w przed biegach. 

Dlatego chciałbym odnaleźć jakąś alternatywę, kierunek, w którym mógłbym i chciałbym się rozwinąć, co mogłoby też przynieść mi jakieś korzyści. I tego właśnie teraz szukam, inspiracji i pomysłu. 

 

(sorry za chaos, pisane z telefonu w niekorzystnych warunkach) 

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Gabe napisał:

 

Ale proporcje to sobie w necie znajdź, bo może wyjść, że ugotowałeś wino z masłem ;) 

 

Tak, tak wiem. Znalazłem, ale wolałem podpytać kogoś kto już to robił, bo ktoś wpada na kolacje i nie chciałbym spierdolić (chociaż na wszelki wypadek wyciągnąłem kotlety) :keke: 

Odnośnik do komentarza

Chyba wiem o czym mówisz, chociaż u mnie to tak, że jak pracuję przy kompie to nie mam problemu jak wracam do domu z siedzeniem przy laptopie, ale gdy w pracy 1232423 dziennie dzwonią z problemem z drukarką i wracam do domu, a ziomek pisze na fejsie "pomożesz z drukarką?" albo wysyła screeny "co to może być" to mam ochotę się pochlastać gumowym kurczakiem (PDK;)).

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

To ja polecam risotto z grzybami. Na maśle klarowanym smażę ryż (arborio lub carnaloni). Do tego grzyby (ja akurat przygotowywałem z suszonych, ale z mrożonych też może być), cebula i kawałek chudej wołowiny pokrojonej w cienkie paski. Po kilku minutach smażenia dodaję na raty bulion grzybowy, dużo natki pietruszki i już przed samym podaniem solidną porcję świeżo mielonego pieprzu. 

 

Edit: W sumie białe wino z przepisu Gabe`a też będzie pasować, ale nie polecam łączenia tłuszczy (masło z oliwą). 

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, jmk napisał:

Chyba wiem o czym mówisz, chociaż u mnie to tak, że jak pracuję przy kompie to nie mam problemu jak wracam do domu z siedzeniem przy laptopie, ale gdy w pracy 1232423 dziennie dzwonią z problemem z drukarką i wracam do domu, a ziomek pisze na fejsie "pomożesz z drukarką?" albo wysyła screeny "co to może być" to mam ochotę się pochlastać gumowym kurczakiem (PDK;)).

Ja nienawidzę jak mnie ludzie zasypują dziwnymi pytaniami o sprzęt, jakieś dziwne programy, czy jakieś problemy jakie mają, itd., bo przecież jestem informatykiem, to powinienem to wszystko wiedzieć :) Ciekawe czy lekarze o konkretnych specjalizacjach też dostają mnóstwo pytań nie związanych, ze swoją dziedziną, bo w końcu są lekarzami :) 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Misiek napisał:

Ja nienawidzę jak mnie ludzie zasypują dziwnymi pytaniami o sprzęt, jakieś dziwne programy, czy jakieś problemy jakie mają, itd., bo przecież jestem informatykiem, to powinienem to wszystko wiedzieć :) Ciekawe czy lekarze o konkretnych specjalizacjach też dostają mnóstwo pytań nie związanych, ze swoją dziedziną, bo w końcu są lekarzami :) 

To chyba taka... domena :kekeke: u mnie to samo jest. I zawsze jest: "no przecież informatykiem jesteś, to wydawało się, że wiesz".

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...