Marynia postanawia, że w tym roku podczas wigilii skosztuje 550 potraw.

[T-m]

13 minut temu, BartuS napisał:

ale co jest chujowego w tym? ja moglem sobie wziac urlop bez problemu ale w zasadzie nie lubie brac urlopu tylko po to zeby w domu siedziec i dupe plaszczyc  

Też nie widzę w tym nic chujowego. Pracujemy do 13-14, 80% ludzi nie ma w pracy, więc można na spokojnie uporządkować sobie swoje rzeczy, o 14 zawijasz do chaty i wszystko bajka.

[barrti]

no kaderr ale dalej rozchodzi sie o musi  ja nie musze, ale tak jak T-m pisze, moge sobie na spokojnie wszystko ogarnac  do biura mam 15-20 minut jazdy w normalny dzien, w wigilie zajmie mi to 10 minut wiec dla mnie sytuacja jest na plus

[T-m]

Aż ci zaplusikuję  

[kaderr]

Nie tylko. Indywidualna kwestia. Ja nawet jakbym się zdecydował pracować w wigilię/sylwestra (bo np. potrzebowałbym więcej wolnego później, czy z jakiejkolwiek przyczyny), to i tak miałbym ból dupy i smutał, że spędzam te dni w pracy. No i uważam, że to naturalne odczucie. 

[Kamtek]

Wigilia była dla mnie od dzieciaka jednym z najważniejszych dni w roku. Dniem szczególnym. Ale w tym roku mam jej znaczną część spędzić w pracy, bo dyrekcja uległa grupie malkontentów, którzy uznali, że odpracowanie tego dnia w jedną z sobót grudnia nie wchodzi w grę, po czym w najbliższy poniedziałek będą chorzy / będą mieli chore dzieci / oszczeni im się suka / zaatakuje ich choinka...

[Misiek]

Ja od kilku lat zawsze pracuję w Wigilię (tylko oczywiście home office). Zawsze się umawiam z ziomkiem z pracy (bo przynajmniej jeden z nas musi pracować), że on sobie bierze wolne tydzień przed świętami i Wigilię, a ja między świętami i po nowym roku. Dlatego w pon sobie popracuję pewnie 7-14 i potem wolne do 7.01  

[ajerkoniak]

Ja w tym roku późno dołączę na wigilię bo zdecydowałem się wziąć udział w wolontariacie wigilii dla samotnych i trochę pogotować ludziom. Inna sprawa, że święta nie są dla mnie specjalnie ważne, a tak mogę pomóc komuś dla kogo są.

[Reaper]

Pierwszy raz w kinie od wielu miesiecy, a tu odpala sie film na 3/4 ekranu i bez napisow po 10 min filmu poszedlem do obslugi to zglosic, a po kolejnych 10 min zatrzymali film i teraz od 10 min probuja go wlaczyc na nowo czegos takiego jeszcze w kinie nie mialem

[Ingenting]

@Gabekurde, jutro wyjeżdżam na Święta akurat.

[Gabe]

To kogoś wyznacz. Albo przedłuż termin do dwóch tygodni. 

 

Myśl poza pudełkiem! 

[jmk]

Ja jestem z tych co akurat muszą być w pracy 24, 27, 28 31;) ale nie jest to jakiś większy problem akurat.

 

[klinsmann]

1 godzinę temu, Reaper napisał:

Pierwszy raz w kinie od wielu miesiecy, a tu odpala sie film na 3/4 ekranu i bez napisow po 10 min filmu poszedlem do obslugi to zglosic, a po kolejnych 10 min zatrzymali film i teraz od 10 min probuja go wlaczyc na nowo czegos takiego jeszcze w kinie nie mialem

lol, co to za kino? 

[Reaper]

31 minut temu, klinsmann napisał:

lol, co to za kino? 

Sadyba CC

[me_who]

Jak oglądam czasem polska TV i ten zalew reklam różnych „leków” i „wyrobów medycznych”, to jestem za tym, żeby zrobić jak w Ameryce. W czasie reklamy leku musza wymienić efekty uboczne. I czar pryska, reklam leków tez niewiele. Przynajmniej w kilkunastu blokach reklamowych jakie są podczas meczu NFL. Jedyne leki jakich reklamy sobie przypominam to na rzucenie palenia (można dostać wylewu  ), na chory pęcherz (nie pamietam co tam jest) i jakiś preparat wspomagający leczenie cukrzycy (może wzmagać stany depresyjne i powodować myśli samobójcze).

Za to maja od zajebania reklam fastfoodow. 

Wiec albo sie nie reklamuje leków, albo maja w chuj dobre pozycjonowanie i w czasie sportu piwo, fastfoody i samochody a nie maści na hemoroidy czy swędzenie pochwy jak u nas w tv.

[Misiek]

polecam, żanet kaleta... powiększ se ukwiał...

[T-m]

Ciul tam z reklamami leków, gorzej jak któryś reklamodawca się usra i jedną reklamę widać w jednym bloku 2 razy. I jest w każdym bloku reklamowym przez cały miesiąc. Wcześniej była ta wyjąca muza, która mediaexpert reklamowała (?), teraz jest "to mój chłopak Brody" (która pokazuje dzieciom, że chuja a nie święty mikołaj przynosi prezenty)

[me_who]

Mnie najbardziej denerwują reklamy z lekarzami, bo budują przeświadczenie, ze to jest normalne, ze lekarz ma w swoim gabinecie lek konkretnej firmy i nie ma w tym nic zdrożnego. 

@T-m Mnie ciekawi po co Brody’emu chujowy telefon w chujowym oranż   No i reklamy T-Mobile z tym dzieciakiem co dostaje telefon i zastawia pułapkę na rozwiedzionych (?) rodziców, ja jebe co za szajs.

[T-m]

To teraz nie widziałem. A rzadko kiedy mam przyjemność oglądania tej papki. Dobrze, że na NBA TV nie puszczają reklam w czasie trwania spotkań, a te z odtworzenia są wyczyszczone z przerw  

[Kowalinho]

Albo reklamy leków gdzie ludzie mają jakieś leki przy sobie w sytuacji z dupy, jak reklama apapu na basie (gdzie pływaczka wyjmuje pudełko będąc w basenie)

[Brudinho]

Jak wczoraj wróciłem z roboty, to włączyłem FIFE. Boże nie mogę przestać grać, aczkolwiek kurwa gra jest oskryptowana od góry do dołu