Skocz do zawartości

Marynia zauważa, że 549 to niesamowicie szalona liczba, ponieważ 5+4=9 i 9-4=5. Niezwykle łatwo to oszacować.


krzysfiol

Który MATEMATYCZNY ŻART uważasz za najśmieszniejszy?  

50 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Napisali prawdę :keke:

 

Swoją drogą morele nie popełniło drugi raz w ciągu tygodnia błędu wjebania się z wałami przy black-cyber-shit-week i sobie odpuściło. X-kom poszedł w kilka fajnych promocji, ale jeśli sądzą, że ktokolwiek uwierzy, że ponad 60 kart graficznych sprzedało się w 3-4 minuty i nikt nie wiedział, że one będą w promce, to są idiotami :keke: i znowu fala hejtu po nich idzie :keke:

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry! Zgłaszam wniosek o przyjęcie do grona chorowitych forumowiczów. Tak jak wcześniej przez 1,5 roku nie mialem nawet kataru, tak teraz dokładnie od 4 listopada mam jakieś katary, gorączki, osłabienia, kaszel itp. Ale powinno być lepiej, ponieważ udało mi się wreszcie dostać do lekarza - termin na piątek o 16

 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Brudinho napisał:

Kurwa cały piątek, sobotę i niedziele spędziłem w domu pod kocykiem bo od środy coś mnie brało i chciałem się tego paskudztwa się pozbyć. Po 4 godzinach w pracy wyleciałem na homeoffice bo jeszcze wszystkich pozarażam. A czuję się kurwa gorzej niż przed weekendem także koncertowo zjebałem weekend :/ Ta apropo ;) 

jak masz sie nie wykurowac do jutra to dla mojego dobra lepiej zostan w domu :P

 

czolem!

 

kto normalny pije piwo w parku w nocy przy -2 st :roll:

Odnośnik do komentarza

<dalej jaram się RimWorld>

 

W poprzednim odcinku

Kolonia wytrwała rok, miała nawet 8 dzielnych mieszkańców, ale 1 zmarł na grypę, mimo, że temperatura otoczenia nie spada poniżej 15°C, a nawet rzadko widzę mniej niż 20°C. RIP Yuuma.

Addie to ladacznica, najpierw puściła się ze Spockiem, potem z Yuumą.

Kolonia została bez rolnika.

 

Generyczne intro

Dotychczas wszyscy nowi członkowie kolonii zostali poddani scoutingowi podczas wizyt i przekonani wdziękami Addie do dołączenia do naszej skromnej społeczności nie byli w stanie odmówić.

Dotychczas kolonia też nie miała okazji uratować żadnego zbiega. Do czasu. W granicy należącej do Federation of ASS (dumna nazwa, którą przyjęła sobie frakcja rozbitków, zdecydowanie za dużo ostatnio oglądam AVGN), w zasięgu wzroku Shithole (dumniejsza nawet nazwa naszej osady) pojawił się odziany w podartą przepaskę Legomacam (jak nic pewnie był pedofilem). Goniło go 4 łuczników i 3 wojowników należących do obstawy farmy organów. Jako, że w Shithole nikt nie gardzi jakościowymi nerkami, wątrobami czy sercami Legomacam został przyjęty z otwartymi ramionami.

Komitet powitalny pościgu w składzie Addie, Spock, Squirrel, Chimp oraz Jubilee zdewastował piratów. Po stronie Shithole brak rannych, za to najeźdźcy po 4 trupie uciekli szybciej niż polska reprezentacja z mundialu w Rosji.

Pan Legomacam okazał się urodzonym rolnikiem, zatem Randy dał nam niesamowity dar. Nic za darmo. 3 dni później zaraza roślinna dewastuje całe nasze uprawy. Dobrze, że mamy zapasy mięsa i nadwyżki kukurydzy.

 

Przyszła jesień (w innych rejonach, u nas trwa wieczne lato, ale normalnie byłaby to jesień), a wraz z nią pierwsze wybory mayora kolonii. Startowała dwójka kandydatów: charyzmatyczna ladacznica i najlepszy strzelec w osobie Addie oraz prosty chłopak, poprawny strzelec, "podaj, przynieś, pozamiataj" i "gdzie leziesz ku..a" Chimp. Serio to dobry chłopak, ale poza prostymi zadaniami i sporadycznymi rajdami bezużyteczny. No nieznacznie bardziej użyteczny od szklanego młotka.

 

Mieszkańcy mieli tydzień na oddanie głosów. I cóż to był za tydzień. Randy nie dał nam spokojnie czekać. Trzy rajdy, misja z odbiciem więźnia i atak wściekłych alpak. Najciekawsza była misja odbicia więźnia, gdzie Chimp przypadkowo postrzelił właśnie i tak już dotkliwie pobitego jeńca. Zanim udało się wybić resztę bandytów ofiara wykrwawiła się. Trudno.

W czasie rajdów ledwie raz Jubilee, jako jedyna walcząca w zwarciu (posiada znakomity battle maid dress, więc grzech nie używać jej tak), została delikatnie draśnięta.

A wściekłe alpaki delikatnie raniły naszego wiernego psiaka Hachiko.

 

W dniu ogłoszenia wyników okazało się, że mamy remis. Sytuację najlepiej oddaje opis tego screena na steamie: "So she is just pain in the ass? Ah and also a slut". Otóż dzień po wygraniu wyborów Addie ruszyła z karawaną do pobliskiej wioski. I tam ekspresowo hajtnęła się z ich liderem. Co za ladacznica! Z kwiatka na kwiatek!

 

W tych ciężkich czasach potrzeba jednak miłości. Wiedział to Spock, który jako fanatyk nauki uznał, że kręcą go androidy i oświadczył się Jubilee. Ta przyjęła je i mieliśmy pierwszy ślub w Shithole. Dobrze, że mamy naprawdę imponujący pokój rekreacji, godzien był tej ostrej imprezy. A, że była fantastyczna niech świadczy fakt, że nasza przywódczyni i ladacznica w jednym uznała, że był lepszy niż bara bara!

 

Słowem stan na tą chwilę to świetnie rozwijająca się kolonia z 8 mieszkańcami i 3 niewolników, którzy mają problemy psychiczne, gdyż od roku są odpowiedzialni za zjadanie zwłok najeźdźców). Rolnictwo wystarcza, aby nas wyżywić, ale regularnie staramy się dostarczać mięso (ludzkie jedzą jak wspominałem tylko niewolnicy). Jesteśmy dość bogaci, gdyż Pham stał się fantastycznym artystą i nie robi już rzeźb niższej jakości niż good. Do tego Spock zaczął powoli kierować nas ku badaniom nad droidami. Cel to znaleźć kogoś dobrego w wytwarzaniu i dobrego strzelca, gdyż rajdy mają już po 5-10 osób i coraz lepsze wyposażenie. Nowe działka jednak robią robotę i anihilują wszystko co podbiega za blisko... jeszcze.

 

</serio jaram się jeszcze tą grą jak dziecko, które dostalo prezent od św. Mikusia>

  • Lubię! 5
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, me_who napisał:

Obawiam się, że to będzie największy przekręt w historii gier.

No jest trochę hejt, że tyle hajsu wyciągnęli, ale jak słuchałem co ma do powiedzenia na ten temat Zieliński jak ogrywał alfę, no to wiesz, wyciągnął gość hajsy na postawienie sobie firmy od zera :) Marketing też kosztuje. Jak sobie zobaczysz ile RDR kosztował. Wprawdzie Rockstar budował sobie markę przez lata, a tu jest tylko gość od Wing Commandera, którego gówniaki nie znają. No i jak by nie patrzeć to już masz kawałek grywalnej gierki, a nie cinematixy i kij wie co dalej.

Odnośnik do komentarza
9 minut temu, Misiek napisał:

No jest trochę hejt, że tyle hajsu wyciągnęli, ale jak słuchałem co ma do powiedzenia na ten temat Zieliński jak ogrywał alfę, no to wiesz, wyciągnął gość hajsy na postawienie sobie firmy od zera :) Marketing też kosztuje. Jak sobie zobaczysz ile RDR kosztował. Wprawdzie Rockstar budował sobie markę przez lata, a tu jest tylko gość od Wing Commandera, którego gówniaki nie znają. No i jak by nie patrzeć to już masz kawałek grywalnej gierki, a nie cinematixy i kij wie co dalej.

Rockstar ma olbrzymie studio za sobą, potężne doświadczenie, miliardowe dochody z serii GTA i robi gry "za swoje". Tutaj jest problem tego typu, że grę robi studio nie mające żadnych dochodów (?) poza tymi z kickstartera czy innych źródeł zbierackich. Robią to ludzie bez doświadczenia większego, pasjonaci, a pomysł i projekt gry jest niewyobrażalnie ambitny. Do tego ciągle wprowadzają nowe pomysły, dodatki, apgrejdy zamiast skupić się na wydaniu gry. Doceniam ambicję, ale lepiej zrobić coś mniejszego-doskonałego niż polec na monstrualnym niegrywalnym potworku z milionem niedopracowanych mechanizmów i stertą bugów.

A grywalne demo, żeby było zwodnicze jest bardzo prosto zrobić ;)

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, me_who napisał:

Rockstar ma olbrzymie studio za sobą, potężne doświadczenie, miliardowe dochody z serii GTA i robi gry "za swoje". Tutaj jest problem tego typu, że grę robi studio nie mające żadnych dochodów (?) poza tymi z kickstartera czy innych źródeł zbierackich. Robią to ludzie bez doświadczenia większego, pasjonaci, a pomysł i projekt gry jest niewyobrażalnie ambitny. Do tego ciągle wprowadzają nowe pomysły, dodatki, apgrejdy zamiast skupić się na wydaniu gry. Doceniam ambicję, ale lepiej zrobić coś mniejszego-doskonałego niż polec na monstrualnym niegrywalnym potworku z milionem niedopracowanych mechanizmów i stertą bugów.

A grywalne demo, żeby było zwodnicze jest bardzo prosto zrobić ;)

W ten sposób osiąga się produkcje typu No Man's Lie.. tfu Sky. Pamiętam niesamowite hype na to i jeszcze większy butthurt gdy okazało się, że wyszło co wyszło :kekeke: w efekcie do dzisiaj się nie skusiłem :D

Odnośnik do komentarza

Star Citizen to już gra-mem. Kiedyś taki status miał legendarny Stonekeep, potem Duke, teraz HL3 no i SC. Tyle, że SC jest bezczelniejsze. Przecież tam odchodzą akcje w stylu: zapłać kilkaset dolarów za jakiś statek z dodatkami... ale zestaw tych dodatków będzie jawny dopiero wtedy, gdy zapłacisz. To najbezczelniejsze wyciąganie pieniędzy w historii gier. Elite wciąga tę grę nosem. 

  • Lubię! 2
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza
  • lad zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...