Skocz do zawartości

Gawędy o duszy Maryni #547 - nostalgiczny powrót do czasów młodości


krzysfiol

Reboot którego użytkownika Maryni chciałbyś zobaczyć w tym temacie?  

62 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Reboot którego użytkownika Maryni chciałbyś zobaczyć w tym temacie?

    • Wujek Przecinak 2: zabawa jajem weteranki
    • Timon 24: marudzenie o szopenie i smęcenie o fretce
    • Fikander: zemsta zbiorkomu na blachosmrodach
    • Henkel 5: pełna klatka na pełnej kurwie
    • Johniss 7: porwanie przez wichry namiętności
    • Icon 2: katowicki blackout
    • Guli 69: w nienawiści do ubera tak zostałem wychowany
    • m0ke i czornuch: elo rap i wejście do pociągu bylejakiego

Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, kuab napisał:

@Reaper - ja bym się bał kupować twaróg spoza polskiego sklepu na wyspach :keke:  Chociaż na wyspach właściwie nie jem polskich rzeczy, jakoś nie mam ochoty :-k 

 

A fasola z English Breakfast to fujka, dziękuję i pozdrawiam.

 

 

Czemu? Normalnie twaróg Łowicza kupiony w Tesco :-k 

Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, beeres napisał:

Dzień dobry


To już dziś. Albo to będzie jutro. Zależy czy lubimy chodzić zaspani po NBA. Każdy dzień będziemy zaczynać od herbatki i hajlajtsów, a później jakiś mecz na LP, ewentualnie 4 mecze na LP :)

Ja rok temu specjalnie wstałem i dostałem po ryju kontuzją Gordona, więc w tym roku obejrzę po pracy :P

 

Bry

Odnośnik do komentarza

 

Cytat

 

KKS KALISZ - Wierzyca Pelplin (13.10.2018)

W szczytowym momencie spotkania nas w młynie ponad setka. Tego dnia wspierają nas Kotwica Kołobrzeg oraz Widzew FC Kalisz wraz z Ruchem fc Piekary Śląskie (DZIĘKI!). Na płocie dwie nasze fany (Fanatycy, AK), jedna braci z Kołobrzegu oraz transparent chłopaków z Ruchu dla ziomka po drugiej stronie. Piłkarze podtrzymuja dobra passę ogrywając rywala 6:3 OBY TAK DALEJ!


 

Wspiera ich FC Widzew z Kalisza w Kaliszu :keke:
 
Odnośnik do komentarza

A u mnie w domu jelitówka: żona dopiero co wyzdrowiała, syn drugi dzień, teściową wczoraj złapało, a ja jeszcze się trzymam, ale wyraźnie osłabiony jestem.

 

I przez to dziś po raz pierwszy od bodajże maja (gdzie jeden dzień padało) a po raz drugi od końca marca nie przyjechałem do pracy rowerem :/ I się tak dziwnie czuję, choć i tak na dniach miałem zamykać sezon, bo jeszcze wczoraj zmieściłem się (dokładnie) pomiędzy wschodem i zachodem słońca, ale przy pochmurnej pogodzie musiałbym wracać już po ciemku, a przez to że jeżdżę po ruchliwych a nieoświetlonych drogach, to trochę nie chcę. Może jutro jeszcze zrobię oficjalne zamknięcie :-k 

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Gabe napisał:

 jeszcze wczoraj zmieściłem się (dokładnie) pomiędzy wschodem i zachodem słońca, ale przy pochmurnej pogodzie musiałbym wracać już po ciemku, a przez to że jeżdżę po ruchliwych a nieoświetlonych drogach, to trochę nie chcę.

z tego samego powodu, ja juz odstawilem rower w dojazdach do pracy :(

Odnośnik do komentarza
  • lad zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...