Skocz do zawartości

Marynia szuka sposobu na życie i rozważa 546 alternatyw


lad

Co powinna robić Marynia?  

48 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, klinsmann napisał:

zreszta w dzisiejszych realiach taki gosc co jedzie na najtanszym oleju dlugo nie pociagnie, a nie o to chodzi. zdarzalo mi sie kolo roboty w jednej knajpie zwracac uwage na spalone frytki czy opiekane ziemniaki bo byly z przepracowanego oleju i nagle przychodzily swieze z przeprosinami. z perspektywy czasu drugi raz nie dostalem, a chodze 2x w miesiacu w tej lokalizacji, ludzie w dzisiejszych czasach uczą się na błędach - jestem ciekaw czy nadal bedziesz żył w realiach sprzed 5 lat czy jednak otworzysz się na nowe horyzonty

No, czyli sam to nie jako potwierdzasz :) Ja ten olej podałem tylko jako przykład, przecież różnych rzeczy może być więcej. Kurde jak bierzesz coś do gotowania i ma dziwny kolor, gorzej pachnie to nie robisz z tego żarcia, tylko wyrzucasz, a w różnych knajpach nie masz pewności, że jest tak samo, tylko ktoś to tam dobrze przesmaży i nawet się nie jorgniesz i jeszcze podziękujesz, że super żarełko dzisiaj było...

 

Ale tak jak mówię, ja nikomu nie bronię stołować się w knajpach. Tak jak mówiłem, inaczej gotujesz dla siebie, a inaczej "przemysłowo". Od czasu do czasu też chodzę, ale na pewno nie tak jak ludzie u mnie w robocie, że non-stop 5 dni w tygodniu stołują się na mieście, a niektórzy idą gorzej, bo kupują te paczkowane , robione w najlepszym przypadku z rana, albo dzień wcześniej "Tu Kuba", czy inne takie, dzień w dzień. Wydaje mi się, że to nie jest bez wpływu na bebechy. Tyle.

Odnośnik do komentarza

nie, nie potwierdzam. pokazuje, że można po zapachu jedzenia stwierdzić czy w lokalu jest janusz, który Cie tak prześladuje czy nie. kurwa ogarnij sie Misiek, bpo pierdolisz jak potłuczony. @Kinas dobrze wypunktował ...

 

kupiłem, usmażyłem, mieso jebało jak po tanim oleju i sie nauczyłem, że jak tak wali to należy taki lokal skreślić i obsmarować na google/zomato. 

 

przeciez olejem jebie jedzenie w momencie kiedy taki olej podgrzewasz :D zjesz raz takie gunwo i drugi raz nie stawiasz nogi w lokalu, proste :)

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, klinsmann napisał:

nie, nie potwierdzam. pokazuje, że można po zapachu jedzenia stwierdzić czy w lokalu jest janusz, który Cie tak prześladuje czy nie. kurwa ogarnij sie Misiek, bpo pierdolisz jak potłuczony. @Kinas dobrze wypunktował ...

 

kupiłem, usmażyłem, mieso jebało jak po tanim oleju i sie nauczyłem, że jak tak wali to należy taki lokal skreślić i obsmarować na google/zomato. 

 

przeciez olejem jebie jedzenie w momencie kiedy taki olej podgrzewasz :D zjesz raz takie gunwo i drugi raz nie stawiasz nogi w lokalu, proste :)

W którym miejscu wypunktował, bo nie widzę. Kurwa, olej to był jeden z przykładów, a wy się tego czepiliście kurwa jak rzep psiego ogona.

Odnośnik do komentarza

Ja tam mogę ze strony człowieka jedzącego obiad 5 razy w tygodniu na mieście potwierdzić, że bardzo szybko można ogarnąć gdzie zarządza oszust i po prostu więcej tam nie wrócić. Było już kilka knajp, które po jakimś czasie z ulubionych zmieniły się w januszownie. Zgadnij czy są jeszcze otwarte :)

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, kolek23 napisał:

Ja tam mogę ze strony człowieka jedzącego obiad 5 razy w tygodniu na mieście potwierdzić, że bardzo szybko można ogarnąć gdzie zarządza oszust i po prostu więcej tam nie wrócić. Było już kilka knajp, które po jakimś czasie z ulubionych zmieniły się w januszownie. Zgadnij czy są jeszcze otwarte :)

No ale właśnie tym potwierdzasz to o czym mówię. Ludzie albo tracą zapał, albo zaczyna im się biznes nie spinać, albo zwyczajnie mają chujowy personel i nagle jest klops. Owszem, zamykają się, ale ile osób się tam najpierw naje wątpliwej jakości żarcia to już inna sprawa.

Natomiast gratuluję wam nozdrzy niczym Magda Gessler, że jesteście w stanie wszystko wywąchać. Ja tak nie potrafię. Czasem żarcie smakuje i sprawia wrażenie na dobre, a potem mi się kurwa odbija jeszcze następnego dnia.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, schizzm napisał:

Nie wiem, może to przesyt kurczakami, ale też niewiarygodnie odpycha mnie widok osób, które jedzą te skrzydełka z kubełkow, mają ujebane łapy - taka trochę irracjonalna reakcja. 

 

Inna sprawa, że ja nienawidzę brudzic sobie rąk podczas jedzenia. Na przyklad spożywanie dużych krewetek - które uwielbiam, a które trzeba "obrać", to dla mnie droga przez mękę ;)

W KFC tylko quarito i longer/twister ;)

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, Ingenting napisał:

Bez przesady, nawet w Lublinie jest sporo miejsc ze specjalną ofertą śniadaniową.

Ale bolączki są takie, że wszystko w centrum i drogo w porównaniu do zarobków.

 

Ale mi nie chodzi, że czegoś takiego nie ma :) chodzi mi o to, że w mało/średniomiasteczkowym świecie mało kto przestawia się całkowicie (lub prawie) z jedzenia domowego na pozadomowe. 

Odnośnik do komentarza

A propos Magdy Gessler,  jak się ogląda ten program to jest masakra, jakie tam są syfy w kuchni i co podają ludziom :D Teraz był ze Szczecina właśnie "Rozmaryn", gdzie koleś kucharzom kazał kupować gnijące warzywa do zupy albo przywoził co dostał za darmo, bo mieli wyrzucać...I tak dość często w tych odcinkach widziałem, o brudzie w kuchni szczególnie.

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Ingenting napisał:

A ok, to zgoda. Wydaje mi się, że to głównie kwestia kasy.

 

Ja na przykład przez dwa lata jadłem w dni robocze obiady szkolne, ale to tylko dlatego, że jako nauczyciel płacilem tyle, ile uczniowie :)  gdy to się zmieniło, skończyły się dla mnie te obiady (poza tym, ze względów oszczędnościowych szkoła zrezygnowała z własnej kuchni i przeszła na zewnętrzny, dużo gorszy catering). 

Odnośnik do komentarza
4 minutes ago, Misiek said:

No ale właśnie tym potwierdzasz to o czym mówię. Ludzie albo tracą zapał, albo zaczyna im się biznes nie spinać, albo zwyczajnie mają chujowy personel i nagle jest klops. Owszem, zamykają się, ale ile osób się tam najpierw naje wątpliwej jakości żarcia to już inna sprawa.

Natomiast gratuluję wam nozdrzy niczym Magda Gessler, że jesteście w stanie wszystko wywąchać. Ja tak nie potrafię. Czasem żarcie smakuje i sprawia wrażenie na dobre, a potem mi się kurwa odbija jeszcze następnego dnia.

 

Ile osób się naje.. imho się nie najedzą, tylko zgłoszą chujnię i wyjdą :)

 

Jeśli nie jesteś w stanie wyczuć złego jedzenia na talerzu, to skąd pewność, że sam nie kupujesz jakiejś pokolorowanej chujni z marketu, która się nadaje tylko na śmietnik :)? 

  • Lubię! 6
Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, jmk napisał:

Ja chciałem właśnie od października przejść z żoną na obiady z jej przedszkola, byśmy najwyżej trzy wykupowali ;) Po 5 zł jeden... No, ale teraz muszę w dietę znowu.

 

No nie dość tego, że obiad za 4,50, to jeszcze apokaliptyczne ilości (w znośnej, duraleksowej jakości) :) złote czasy :D

Odnośnik do komentarza

A może wiecie jak to z kurczakami. Antybiotyki tak czy nie? Indyki mniej? Czytam neta, na jeden stronie, że nie ma możliwości, żeby taki kurak poszedł na sprzedaż, a na drugiej, że kuraki mocno antybiotyk, a indyki w ogóle :D I swojskie też nie do końca, bo nie zawsze pasza jest czysta, a trochę jej trzeba dodawać, żeby zwierzę miało te witaminy czy co tam (teść hoduje kaczki i świnie). Słyszałem w TV np. o kurczak baby, karmione tylko kukurydzą, ale z drugiej strony - kukurydza najmocniej modyfikowana, nie? :D

 

2 minuty temu, Feanor napisał:

 

No nie dość tego, że obiad za 4,50, to jeszcze apokaliptyczne ilości (w znośnej, duraleksowej jakości) :) złote czasy :D

 

Jestem przyzwyczajony ze szpitala :P

 

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Feanor napisał:

 

Ja na przykład przez dwa lata jadłem w dni robocze obiady szkolne, ale to tylko dlatego, że jako nauczyciel płacilem tyle, ile uczniowie :)  gdy to się zmieniło, skończyły się dla mnie te obiady (poza tym, ze względów oszczędnościowych szkoła zrezygnowała z własnej kuchni i przeszła na zewnętrzny, dużo gorszy catering). 

Ja jadłem takie śniadania przez kilka dni jak musiałem się jebać z rejestracją samochodu przez ten zwalony CEPIK 2.0 i o ile były naprawdę pyszne, to dla mojego budżetu na dłuższą metę byłyby sporym obciążeniem.

No ale to też pewnie kwestia popytu i konkurencji, bo w Warszawie czy Trójmieście można takie śniadanie czy lunch zjeść taniej niż w Lublinie i mają więcej dobrych rzeczy.

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, kolek23 napisał:

Ile osób się naje.. imho się nie najedzą, tylko zgłoszą chujnię i wyjdą :)

 

Jeśli nie jesteś w stanie wyczuć złego jedzenia na talerzu, to skąd pewność, że sam nie kupujesz jakiejś pokolorowanej chujni z marketu, która się nadaje tylko na śmietnik :)? 

Wielokrotnie widziałem przypadki, gdzie ludzie kręcili nosem na żarcie, że jakieś dziwne, ale jedli do końca, bo robota czeka. 

 

Pewnym można być tylko podatków i śmierci...

Odnośnik do komentarza
14 minut temu, Misiek napisał:

Wielokrotnie widziałem przypadki, gdzie ludzie kręcili nosem na żarcie, że jakieś dziwne, ale jedli do końca, bo robota czeka. 

 

Pewnym można być tylko podatków i śmierci...

Ale od jednego obiadu sobie żołądka nie rozwalisz. A nawet od 5. Czy też 20. Organizm ludzki jest przystosowany do poradzenia sobie z takimi sytuacjami, naprawdę nie jest tak łatwo nadwyrężyć sobie zdrowie.

 

Bronisz dziwną tezę, bez sensu ;) Jak człowiek ma rozum (i godność człowieka), to nie będzie jadł w jakiejś syfiarni codziennie. A jeżeli będzie jadł raz na jakiś czas, to jest pewnie świadomy tego, że nie jest to zbyt zdrowe. Ja dość regularnie jadałem jakieś kebaby czy chińczyki, ale z pełną świadomością, że jem niezdrowe gówno. No i oczywiście nie robiłem tego 7x w tygodniu, ale 1-2x bywało. Dlatego też nie dziwię się choćby mojej wadze obecnej, bo dokładnie wiem z czego ona się wzięła. Takie życie, jestem leniwy z jedzeniem, ale na szczęście mam złotą żonę ;) więc codziennie do pracy mam pojemniczek z własnym jedzeniem.

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...