Skocz do zawartości

Marynia szuka sposobu na życie i rozważa 546 alternatyw


lad

Co powinna robić Marynia?  

48 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Pulek napisał:

ale bym coś opierdolił dobrego :-k ale w sumie tylko z gotowe danie z dostawą wchodzi w grę.

 

chińczyk / kfc / pizza :-k 

Co w końcu wziąłeś? Nie mogę się dopatrzyć dobrego chinolka w okolicy od lat.

W ogole jakbyś kiedyś cos indyjskiego chciał to Welcome India zajebiste, polecam.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Reaper napisał:

Polska też do tego zmierza, ludzi w końcu zaczyna być stać na częste jedzenie na mieście, coraz więcej punktów powstaje, no i dochodzi do tego jeszcze tempo życia w przykładowej Warszawie, gdzie po prostu brakuje czasu na gotowanie.

 

no to raczej nie kwestia miasta, ja jak mam spedzic dzien wczesniej godzine zeby sobie przygotowac cos do jedzenia do roboty, to wole sobie zamowic obiad do pracy bo jest szybciej po prostu :P 

Odnośnik do komentarza
32 minuty temu, BartuS napisał:

ale ja mowie o normalnym zarciu, nie kebsach/pizzy/kfc etc. :P 

A co, normalne żarcie, które dowożą do firm i kosztuje grosze to myślisz, że z czego jest? Z najwyższej jakości produktów, czy z najtańszych, smażonych na tym samym oleju? Przecież to musi na czymś zarabiać, jak tak mało kosztuje

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Misiek napisał:

A co, normalne żarcie, które dowożą do firm i kosztuje grosze to myślisz, że z czego jest? Z najwyższej jakości produktów, czy z najtańszych, smażonych na tym samym oleju? Przecież to musi na czymś zarabiać, jak tak mało kosztuje

bez przesady, taki gunwo jak piszesz, ludzie w biurach (dobrze zarabiajacy) maja troche oleju w glowie ;) u Nas w poprzedniej lokalizacji wymienili 3x stolowke, zanim ktos lekko podniosl ceny z 12-13 na 16-18 i zaczal robic normalne zarcie. 

Odnośnik do komentarza

Nie wiem, może to przesyt kurczakami, ale też niewiarygodnie odpycha mnie widok osób, które jedzą te skrzydełka z kubełkow, mają ujebane łapy - taka trochę irracjonalna reakcja. 

 

Inna sprawa, że ja nienawidzę brudzic sobie rąk podczas jedzenia. Na przyklad spożywanie dużych krewetek - które uwielbiam, a które trzeba "obrać", to dla mnie droga przez mękę ;)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...