Skocz do zawartości

Pan Perez przenosi Marynię wprost do DXXX wieku płynności i dobrobytu


Hawkeye

Jaka jest najlepsza z wymienionych rzeczy  

64 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaka jest najlepsza z wymienionych rzeczy

    • Jak się wyjmie irytujący kamień z sandałka
    • Kiedy woda zaczyna się gotować akurat wtedy, kiedy właśnie szedłeś do kuchni
    • Zielone światło w momencie zbliżania się do skrzyżowania tak, że nie trzeba zwalniać
    • Trafienie za pierwszym razem pokrętłami/wajchą w idealną temperaturę wody z kranu
    • Natrafienie na ukochaną piosenkę w radiu
    • Nowa wersja INVISION POWER BOARD na forum

Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Kaczy napisał:

narzeczona źle pomierzyła, ale to fachowcy winni? dobrze rozumiem?

Nie, nic nie zrozumiałeś :)

 

BTW meble do całego mieszkania poskładałem sam, to w końcu żadna wielka filozofia, ale teraz zwyczajnie brak czasu i bardziej się opłaca komuś zapłacić, ale popracować w tym czasie, niż zmarnować pół dnia na dłubanie ze śrubkami i ryzykować, że coś zepsuję, montaż kuchni to w końcu co innego niż łóżka czy szafki. Akurat to mieszkanie zaraz idzie do wynajmu, więc kuchnia robiona z Ikei, jedyna trudność to zebrać miarkę szerokości, by - jak dziś - fachowcy nie powiedzieli "wszystko fajnie, ale ma pan trzy centymetry za krótką wnękę na te szafki, wybierz pan sobie trzy z czterech" :keke: Na szczęście byli na tyle ogarnięci, że zaraz podsunęli dobre rozwiązania i problem z głowy.

  • Dzięki! 1
  • Nie lubię! 1
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Reaper napisał:

A jak przyznadzą Ci kredyt, to co? Za 2 tygodnie będziesz mógł się już wprowadzać do nowego mieszkania, czy jak? :-k

Jak mi przyznają, to powinienem się wyrobić, ew. z paroma dniami poślizgu, ale to nie problem. Gorzej, jak się okaże, że będę bezdomny np 2 tygodnie : |

Odnośnik do komentarza

Kilka lat temu był u mnie gość od szaf. Miał wymierzyć wnękę w przedpokoju, wybraliśmy co i jak z tą szafa ma być- wygląd i ilość półek i takie tam. Zmierzył najpierw miarką tako laserową-super-mega-fajno. Później zwykłą. 

Po tygodniu przyjechali panowie montować szafę i... okazało się, iż skrzydła drzwi (oba cztery, bo i góra jeszcze) są za szerokie o 5 centymetrów każda. I tekst: "oo panie, na nowe trzeba będzie poczekać koło tygodnia". No to telefon do szefa, złośliwa gadka, pojazd po ambicji mu, że dziś JA mam czas i to musi być dziś gotowe. Do tego ultimatum: albo dziś nowe drzwi, montaż i płacę normalnie, albo zostawiają drzwi tak jak są, ja sobie przytnę, ale nie płace ani grosza.

Trzy godziny i nowe drzwi były, wszystko zmontowane i jeszcze jeden z panów przyciął mi blat, jak czekał na tego drugiego.

 

Ot, taka pasta się trafiła z życia wzięta ;)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...