FC Barcelona

[Czarls]

Prawda jest taka, że w dzisiejszych czasach nie ma miejsca na wielkich bohaterów broniących idei Mes que un club. Jeśli Barcelona nie "sprzeda" się Katarczykom i Intelowi, to nie dorówna konkurencji i szybciutko stoczy się na dół. Przynajmniej wynikowo.

[timon]

Jakoś jeszcze kilka lat temu nikomu się nie sprzedawała, a też wygrywała. Tyle lat było dobrze bez sponsora na koszulkach. A nagle wprowadzono go szybciutko i za grosze - nie ma tu żadnej logiki.

[olfeusz]

Moim zdaniem jest. W ostatnich latach ilość pieniędzy jaka została wpompowana w piłkę nożna jest absurdalna. Niecodziennie trafia się też super generacja wychowanków i jeśli Barcelona chce ściągać najlepszych to potrzebuje na to pieniędzy. A w przypadku takiego klubu reklama na koszulkach to potężny kontrakt. Bez takich działań Barcelona raczej nie miałaby szans na dłuższą metę w konfrontacji z Realem. Poziom sportowy pewnie by tylko spadał, a wraz z nim coraz mniejsze wpływy do kasy klubu.

[Zimny]

Jakoś jeszcze kilka lat temu nikomu się nie sprzedawała, a też wygrywała. Tyle lat było dobrze bez sponsora na koszulkach. A nagle wprowadzono go szybciutko i za grosze - nie ma tu żadnej logiki.

aleś się timon uczepił tych koszulek. chłopaki dobrze mówią, z czegoś trzeba brać pieniądze po to by wzmocnić skład na tyle by spełnić między innymi Twoje oczekiwania. ostatnio nie było takich potrzeb finansowych, bo praktycznie cały skład to byli wychowankowie (Valdes, Puyol, Pique (odkupiony za grosze), Sergio, Xavi, Iniesta, Messi + uzupełnienia w stylu Pedro, Bartry, Montoyi). nagle jednak okazuje się, że Valdes odchodzi, Xavi się starzeje, Puyol będzie kończył karierę i okazuje się, że nie byłoby bardzo kim grać. a dodajmy do tego, że o ile kilka lat temu Barca kupowała będącego w kwiecie wieku Henry'ego za 25 mln czy Ronaldinho za 30, teraz trzeba dać tyle za "jakiegoś" Czygryńskiego czy Sancheza, nie mówiąc już o gwiazdach typu Neymar czy Bale na których trzeba bulić po stówce. ja Ciebie poniekąd rozumiem, bo też nie byłem zachwycony zerwaniem z tradycją, ale taki jest znak czasów, to już nie są lata 90, czy nawet początek tysiąclecia, gdzie futbol można było jeszcze traktować "romantycznie", teraz to jest biznes.

[szkodi]

Troszke moim zdaniem pokazałeś skrajność pisząc, że 25 baniek trzeba dać za ogórków typu Czyrgiński. On po prostu nie wypalił, ale za 25 baniek (+/-) można zakontraktować wirtuozów pokroju Navas, Negredo, Mata czy Jovetic. Fabregas kosztował chyba 55 baniek (poprawcie mnie jeśli się mylę) I to jeden z niewielu przypadków przepłacania w dzisiejszej piłce (jak Bale czy czy Fellaini). Barca na razie ma się dobrze, ale popieram opinię, że wcześniej czy później trzeba będzie się sprzedać sponsorom, aby nie odstawać od reszty.

[ajerkoniak]

Nie czaję czemu Fellaini i Fabregas są przepłaceni?

 

No i halo, Navas, Mata i Negredo byli kupowani z zadłużonych jak cholera klubów, gdzie każdy grosz jest ważny. A Jovetic znowu tani nie był, bo z tego co pamiętam kosztował ponad 30 baniek. Fabregas przechodził z b.dobrego klubu, jako uznany kadrowicz, a jego klub jest w dobrej kondycji finansowej.

[Zimny]

zgadzam się, ja nie uważam Fabsa za przepłaconego, szczególnie po tym co gra w tym sezonie. no i trzeba rozróżnic transfery do innych lig, gdzie cena będzie mniejsza, a transfery do tej samej ligi, gdzie kwota transferu wzrasta. ostatnie przykłady to Villa za 40 mln, Alves za 35 mln, Eto za 27 mln czy nawet taki Milito za 20 mln. moim zdaniem te kwoty byłyby niższe, gdyby odchodzili do Anglii na przykład. podsumowując, wcale nie jest łatwo kupić zawodnika, który byłby wzmocnieniem dla takiego klubu jak Barcelona za grosze. do tego byłby potrzebny Marotta z Juve (pozdro Pirlo, Pogba i Llorente za darmoszkę)

[szkodi]

W sumie z Fabregasem sie njeco zagalopowalem. Co do przepłaconego Fellainiego to zdania nie zmienię. Kosztowal stosunkowo za duzo kasy na to co pokazuje I na cene porownawcza innych pilkarzy ze srodka pola. Fakt, ze Mata czy ktos inny odchodzil z zadluzonego klubu nie zmienia powodu, aby mowic ze zawodnikow z gornej półki nie można wyciągnąć za rozsądną cenę. Fellaini kosztował więcej, aniżeli wspomniany Jovetic czy Alcantara,Mkhitarjan, Illaramedi lub Isco, a tylko kilka milionów mniej niż Gotze. Rożnicy w potencjale I klasie miedzy wymienionymi, a samym Belgiem nie muszę chyba tłumaczyć.

[smigler]

Sorry,ale jak dla mnie to tylko Gotze i Isco z wymienionych przez Ciebie są lepsi od Fellainiego. Oczywiście tego,którego zapamiętałem z Evertonu. A podanie tu Mkhitarjana czy Alcantary to chyba jakiś żart :o

[szkodi]

Dobrze, ze podales tego z Evertonu. Alcantara na razie leczy kontuzje jak i sam Fellaini. Ormianin taki slaby? Czego niby? Statystyki chocby pokazuja, ze jest skuteczniejszy I efektywniejszy od Fellainiego(choc to inna pozycja). Fellainiegoo Macie, Negredo, Joveticiu nie wspomne.

[smigler]

Inna,inna. Po prostu Ormianin jest mocno irytujący w swojej grze, znika na całe mecze,niezbyt często jest pod grą,co na jego pozycji jest raczej niewybaczalne (10). Z takimi ludźmi wokół siebie nie trudno zrobić sobie dobre statystki i wypracować bramki,czy samemu strzelać. Obecnie (przed zakończeniem rundy :P) to był chyba najsłabszy zawodnik w drużynie Borussii. No i pamiętna sytuacja,gdy chciał zabrać karnego Robertowi w którymś meczu mimo,iż strzelec był jasno ustalony. Jak dla mnie jest bardzo przepłacony,no ale poczekajmy.

 

I w sumie też nie rozumiem,co żeś na tego Joveticia się tak uparł. Gość jest bardzo kontuzjogenny,a w tym sezonie nie wiem czy pełny mecz zagrał. Dobry do takiego klubu jak Fiorentina,gdzie jest gwiazdą numer 1. Gdy trzeba powalczyć o swoje to nie daje rady.

[Czarls]

W sumie z Fabregasem sie njeco zagalopowalem. Co do przepłaconego Fellainiego to zdania nie zmienię. Kosztowal stosunkowo za duzo kasy na to co pokazuje I na cene porownawcza innych pilkarzy ze srodka pola. Fakt, ze Mata czy ktos inny odchodzil z zadluzonego klubu nie zmienia powodu, aby mowic ze zawodnikow z gornej półki nie można wyciągnąć za rozsądną cenę. Fellaini kosztował więcej, aniżeli wspomniany Jovetic czy Alcantara,Mkhitarjan, Illaramedi lub Isco, a tylko kilka milionów mniej niż Gotze. Rożnicy w potencjale I klasie miedzy wymienionymi, a samym Belgiem nie muszę chyba tłumaczyć.

Zagalopowałeś się też w wielu innych kwestiach. Mkhitaryan to jeździeć bez głowy i grą nie zachwyca, Isco jak na razie nie poradził sobie po przeprowadzce na Bernabeu, więc nie uważam, że jego transfer jest bardziej trafiony niż transfer Fellainiego. To samo z Illarrą. Real wybecelował na niego poważne pieniądze, a prawda jest taka, że w tym momencie Illarra posiada może 25% umiejętności Alonso i należy mieć nadzieję, że przez te dwa lata Xabi będzie w stanie sam wykreować swojego następcę.

 

Poza tym, oceniasz transfer Fellainiego jako nieudany i przepłacony, a Belg na OT jest dopiero 4 miesiące. Należy dać mu czas na aklimatyzację w nowej drużynie. Modrić też przyszedł do Realu za wielką kasę, grał na początku totalny piach, a aktualnie jest zawodnikiem, od którego Ancelotti zaczyna ustalać skład.

[Fenomen]

A może wrócimy do meritum? ;)

 

Na stronie fcbarcelona.com można znaleźć artykuł będący jakoby podsumowaniem oświadczeń wydanych przez Neymara seniora. Z artykułu, a także z prezentacji, która pod nim widnieje można wyczytać, że koszt samego transferu faktycznie wyniósł 57,1 mln euro. Natomiast należy doliczyć jeszcze koszt związany z podpisaniem kontraktu (bonusy, klauzule). Ostatecznie koszt transferu + koszt podpisania kontraktu z piłkarzem (nie licząc wynagrodzenia, które otrzyma za 5 lat gry w Barcelonie = 44 mln euro) wynosi 86,2 mln euro.

Ile w tym prawdy - trudno powiedzieć. Ale to chyba pierwsze wyliczenie, które naprawdę może sprawiać wrażenie rzetelnego.

[me_who]

Jestem ciekaw ilu piłkarzy jest sprzedawanych przez spółki pokroju N&N. Santos na tym transferze wyszedł jak Zabłocki na mydle.

Myślałem, że od czasu przepychanek z Tevezem przepisy zostały uszczelnione i jakieś szemrane firemki (nawet należące do rodziców gracza) zostaną wykluczone z obrotu, a wszystko się rozgrywa między zainteresowanymi klubami.

 

A Bartomeu ma bardzo pozytywne wejście .

[Makk]

W Brazylii ponoć sporo jest spółek podobnych. Wystarczy przypomnieć Teveza i Mascherano. Widocznie inne transfery graczy są za mniejsze pieniądze i o tym tak nie słychać.

Przecież nawet o podobnym finansowaniu transferów apelował prezes Legii.

[olfeusz]

me_who - owszem, po zamieszaniu z Tevezem/Mascherano zakazano takich praktyk, ale tylko w lidze angielskiej.

[Makk]

Wyszukałem też info o Falcao:

Wspominałem już tutaj, że Atlético spadły ledwie ochłapy za oddanie do AS Monaco kolumbijskiego napastnika Radamela Falcao – madrytczycy tak naprawdę wypożyczali go z firmy Doyen Sports, więc to nie oni nim handlowali. To zjawisko zawrotnie popularne przede wszystkim na Półwyspie Iberyjskim, jednak błyskawicznie zdobywa nowe rynki, według audytorów KPMG zewnętrzni inwestorzy nabyli transferowe prawa do 1100 (!) graczy zatrudnionych w Europie. Zapłacili 1,1 mld euro, co ma stanowić 5,7 proc. rynkowej wartości wszystkich zawodowych piłkarzy na naszym kontynencie. Korzystanie z ich usług rozważa także prezes Legii Warszawa.

 

O reszcie pisze Stec na blogu.

[me_who]

BBC World Service's Steve Crossman reports: "Spanish radio station Cadena SER say that the deal is done for Borussia Monchengladbach goalkeeper Marc-Andre ter Stegen to join Barcelona in June.

"He will replace Victor Valdes whose contract expires in the summer. An end of an era at the Nou Camp."

Wychodzi na to, że klamka zapadła i tak jak pojawia się w tym cytacie: koniec pewnej ery na Camp Nou. Na podsumowania kariery VV w Barcelonie jeszcze przyjdzie czas, ale autentycznie smutno mi się zrobiło, że nowy prezes klubu nie próbował odwieść Valdesa od decyzji o odejściu z Barcelony. No a teraz trzeba będzie oglądać mecze M'Gladbach i bardzo dokładnie przyjrzeć się nowemu nr 1. Olbrzymi przeskok dla Niemca, oby się szybko odnalazł w nowym klubie, gdzie wymagania i presja są odrobinę większe niż w BMG. No i ma kilka miesięcy, żeby nauczyć się trochę hiszpańskiego.

[timon]

Ale przecież dziś się pojawiły informacje (wprawdzie szybko zdementowane przez zarząd), że Valdes chce zostać, ale chce 10mln za sezon i 20mln za podpis. Tyle ma ponoć zaoferowane od Monaco. I bardzo dobrze, że zarząd dementuje. VV jest wart dużo, ale chyba nie aż tyle. Umówmy się - jeśli cała szopka z odejściem miałaby tylko podnieść kontrakt VV to Barcelono i Ty Bartomeu nie idźcie tą drogą. A Valdes ma jeszcze czas na przemyślenie swojej decyzji. Mam przeczucie, że zobaczy, że nie ma do niego kolejki chętnych z ogromnymi kontraktami i zostanie w Barcelonie za normalne pieniądze.

[beeres]

Wydaję mi się, że VV przeholował z warunkami kontraktu i o tym wie, ale głupio by mu było się teraz wycofać. 'Duma' i 'honor' mu nie pozwalają.