Skocz do zawartości

Real Madryt


Rekomendowane odpowiedzi

Mecz bardzo słaby w wykonaniu Realu i zasłużona porażka. O ile w pierwszej połowie mecz był wyrównany to na drugą część meczu wyszli jeszcze bardziej spięci i zagrali fatalnie. Większość to były indywidualne akcje, które kończyły się niecelnym strzałem albo rozbijały się o obronę Liverpoolu. Liczba strat i niedokładności była straszna. Nie mogli wymienić kilku podań na połowie Liverpoolu bez straty piłki. Wynik na rewanż fatalny ale liczę, że piłkarze podejdą do meczu w stylu nie mamy ni do stracenia postaramy się odrobić straty niż obsrają się w szatni i grając przez 90 minut słaby mecz. Na pewno stać ich na odrobienie strat dlatego ja jeszcze nadziei nie tracę. Liczę, że w te 2 tygodnie do lepszej formy wróci Sneijder, VdV. Bo przydałby się dzisiaj w dobrej formie. Było sporo stałych fragmentów gry i Robben jednak tych kornerów za specjalnie nie bił. Szkoda, że Ramos nie zdecydował się na wpuszczenie żadnego z nich. Podobała mi się gra Pepe, który kilka groźnych sytuacji przerwał i grał pewnie. Reszta raczej zawiodła i oby za 2 tygodnie było zdecydowanie lepiej. Trzeba poprawić grę i pojechać do Anglii z nadziejami, że uda się awansować. Najgorsze co można zrobić to już odpuścić walkę o awans.

A co do wyborów to nikt całej drużyny nie sprzeda. Jak nowi prezydenci chcą kupować piłkarzy pokroju Kaki, Fabregasa, Ronaldo, Ribery, Benzema to musieli by zamienić się w szejków z wielką kasą. O ile kluby chciałby ich sprzedać to pewnie za olbrzymie pieniądze. Na transfery tych 5 potrzebne by było pewnie z 400 mln euro jak nie więcej a gdzie wymiana jeszcze reszty kadry. Przyjdą może 2-3 wzmocnienia i to wszystko. Wielkiej rewolucji nie będzie bo być nie może.

Odnośnik do komentarza
Taa, i te jego crossy rodem z Premiership na wiwat ;) .

 

Eee tam nie czepiaj się :P Gdyby nie on to Real w środku pola by nie istniał. Nie dość, że żadnej piły nie odpuścił to jeszcze potrafił kiwnąć i celnie podać, nie zawsze ale to i tak dobrze ;]

Odnośnik do komentarza
Ale Lass jest zajebisty. Cyborg :wub:

dokladnie uwazam ze z chlopaka Real bedzie mial duzo pozytku- nawet porusza sie tak jak Makalele- a jest szybszy i potrafi cos zagrac do przodu- nie tylko destrukcja- moimzdanie mjuz jest lepszy od Diarry Mamadou;)))

Lass przede wszystkim nie potrzebował 2 lat na zaaklimatyzowanie i zaliczanie przyzwoitych występów. Francuz bardzo szybko wkomponował się w ekipę i gra bardzo dobrze. Moim zdaniem Malijczyk powinien odejść po sezonie.

 

A co do wczorajszego meczu to słabiutko... Ale tego się spodziewałem, przecież Rafa jest mistrzem dobierania taktyki pod rywali w LM. Jedyna czego musiał dokonać w tym meczu to zneutralizowanie Robbena i to mu się w dużej mierze udało.

Wyróżniłbym Pepe, który nie dał praktycznie w ogóle pograć Torresowi i Casillasa za kilka dobrych interwancji (i mimo jednej dość niepewnej).

W awans do 1/4 praktycznie nie wierzę, daję może z 15-20% szans, tym bardziej, że w rewanżu najprawdopodobniej zagra Gerrard, którego wczoraj zabrakło (5 minut to jakby w ogóle nie grał). Jeśli na Anfield Liverpool nie popełni poważnych błędów spokojnie awansuje.

Odnośnik do komentarza

Robben był strasznie irytujący. Rozumiem, że pachołki z niektórych drużyn PD mogą się cały czas nabierać na złamanie akcji do środka, ale nie gracze Pool. Najgorszą decyzją było zdjęcie Marcelo i wstawienie bezproduktywnego Gutiego, strasznie się na Hazie zawiodłem. :/

Odnośnik do komentarza

Ciężko oczekiwać od zawodnika, że będzie grał dobrze kiedy od początku roku zagrał tylko 45 minut z Betisem, a tak leczył kontuzję. Wydaje się, że to była błędna decyzja Ramosa. Ale w jakiej dyspozycji musi być Sneijder czy Vaart skoro nie dostali wcale szansy chociaż oczywistym było, że gra się nie układa. Jeden z nich mógł wejść za Gago, który jak się okazało skończył mecz z kontuzją lub Higuaina, który zaliczył jeden ze słabszych występów w jego karierze w Realu. Przez cały mecz może 2-3 razy bardziej się uaktywnił. Ale albo był to niecelny strzał, gol ze spalonego lub ieudany drybling.

Odnośnik do komentarza
Robben był strasznie irytujący. Rozumiem, że pachołki z niektórych drużyn PD mogą się cały czas nabierać na złamanie akcji do środka, ale nie gracze Pool. Najgorszą decyzją było zdjęcie Marcelo i wstawienie bezproduktywnego Gutiego, strasznie się na Hazie zawiodłem. :/

No Robben to tragedia. W ogóle nie wiem na jakiej pozycji mógłby być wystawiony, bo oprócz kiwania się i jednego strzału nic nie robił. Poza tym nie rozumiem dlaczego tak kurczowo trzymał się linii z prawej strony boiska skoro ciągle grał lewą nogą. Ani nie mógł dośrodkować, ani strzelić, bo za duży kąt. Z kolei Diarra zagrał bardzo dobry mecz. Myślę, że obok Pepe był najlepszy na boisku. Może trochę jeszcze nie rozumiał się z resztą drużyny, ale jego odbiory były fantastyczne.

Odnośnik do komentarza

Akurat ten strzał był najgroźniejszy i chyba nasze największe zagrożenie w tym meczu. Reszta piłkarzy ofensywnych nie miała nawet takiego pomysłu by próbować kiwać i strzelać tylko podawali i to jeszcze nie dokładnie. To co groźne było w tym meczu to zasługa Robbena. Oprócz tego strzału to prostopadłe podanie do Raula z początku spotkania to też jego. Liverpool świetnie grał i gra w obronie co było wiadome i co by nie mówić to podcięli skrzydła Robbenowi. A nikogo innego kto by pociągnął grę nie było dlatego ataki tak szybko się rozbijały.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze jedna rzecz mi się rzuciła w oczy, że wielu graczy (Higuain, Ramos nie wspominając już o Robbenie) grała bardzo samolubną piłkę. Wiele razy był lepiej ustawiony partner, a oni uparcie sami ;/

 

Edit: Na nSport uznali, że prawdopodobnie spalonego przy bramce Igły nie było.

Odnośnik do komentarza
Edit: Na nSport uznali, że prawdopodobnie spalonego przy bramce Igły nie było.

 

Mi też tak się wydawało o czym zresztą pisałem w livescorze. Wydaje mi się, że zawodnik Realu był ustawiony bliżej linii pola bramkowego niż zawodnik Liverpoolu :-k W sumie nawet zawodnicy Realu nie protestowali.

Odnośnik do komentarza

10 ligowe zwycięstwo z rzędu. Po porażce z Liverpoolem miałem obawy czy coś w drużynie nie pękło i nie czy dzisiaj nie stracą punkty. Może gra nie była imponująca ale główny cel czyli 3 punkty osiągnięty. W pierwszej połowie po za 15 minutami przyzwoitej gry to gospodarze mieli inicjatywę w tym meczu i dobrze sobie radzili. Do pola karnego wszystko wyglądało dobrze, a potem albo niecelne strzały albo bronił Iker. Druga połowa lepsza ale też bez rewelacji. Zwycięstwo zapewnił Guti, który najpierw został faulowany orzed polem karnym, a potem zamienił to na bramkę. Trochę szczęście dopisało "14" ale trzeba przyznać, że strzał by dobry ale Kameni miał pecha bo gdyby piłka nie odbiła się od jego ręki to chyba bramki by nie było. Espanyol chciał odrobić straty, a Real to wykorzystał. Marcelo dobrze podał w tempo przed pole karne do nabiegającego Raula, a ten w swoim stylu tak jak przed tygodniem strzał po ziemi tuż przy słupku i było 2:0 i oczywistym stało się, że Real ten mecz musi wygrać. Mimo słabszej gry to zwycięstwo cieszy.

Co do postawy poszczególnych piłkarzy to świetny mecz Diarry. W defensywie na swoim dobrym poziomie ale w tym meczu miał jeszcze takie rajdy środkiem gdzie rywale nie potrafili odebrać mu piłki. Potem jak podawał kolegom wielkiego pożytku z tego nie robili ale akcje Diarry fajnie wyglądały. Na plus za swoje wejście oczywiście Guti. Może oprócz tej bramki nic genialnego nie pokazał ale swoje zrobił. Dobry mecz Ikera. Nie miał kiksów, wrzutki w pole karne wyłapywane bez problemów, mocne strzały były przez niego odbijane.

To chyba tyle jeżeli chodzi o chwalenie. Teraz tych co rozczarowali. Na pewno Robben. Widać, że już nie jest w takim gazie jak 4-6 tygodnie temu. Dryblingi mniej efektywne. Często powstrzymywany przez obrońców. Brakowało takiego błysku. Oby do mecz z Liverpoolem wielka forma wróciła.

Słaby mecz Higuaina. Ostatnio jakiś zagubiony na tym boisku. Dryblingi mu nie wychodzą, strzały jakieś mizerne. Może Argentyńczyk opadł trochę z sił po od początku sezonu jednak sporo grał. Reszta zagrała na średnie spotkanie bez żądnej rewelacji.

Na pewno co smuci po zwycięstwie to na pewno kartki Pepe i Sneijdera bo było to 5 kartoniki w tym sezonie czyli w derbach Madrytu ich zabraknie. O ile Sneijder grał słabo to Pepe będzie ciężko zastąpić. Albo Heinz zostanie przesunięty do środka, albo zagra Metzelder.

Odnośnik do komentarza

Przy okazji lajfskora ligo-miszczowego jakiś sympatyczny, bystry fan Barcelony zapuścił ostrego rotfla na hasło, że lidera dogonimy. Cóż, oby tylko udało się wykorzystać ewidentne zacięcie się niesamowicie sprawnego - do tej pory -mechanizmu. Hala!

Odnośnik do komentarza

Najbardziej mnie śmieszą stwierdzenia, że to Barca może oddać mistrza a nie Real go zdobyć. Żałosne nie doceniać klasy klubu, który od 10 meczów wygrywa w lidze.

 

Nie zapominajmy, że rok temu to Barcelona doganiała nas i mieliśmy tylko przewagę 2 pkt, a skończyło się szpalerem na SB :]

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

No i marzenia o awansie zostały brutalnie rozbite przez Liverpool. 5 odpadnięcie w 1/8 LM i to wcale nie jest najgorsze tylko hańbiąca gra drużyny. Nie byli o klasę słabsi ale o przynajmniej dwie. Gdyby Pool cały mecz grało tak jak pierwsze 15 minut to skończyłoby się dwu cyfrówką nawet przy kapitalnej postawie Ikera. Obrona odstawiała wielką żenadę. Torres robił z nimi co chciał. Za szybki, za sprytny i powstrzymać go potrafili faulem. Co zrobił z obroną to masakra.Czym dalej od bramki wcale nie było lepiej. W drugiej linii tylko Diarra pokazał się z dobrej strony. Reszta nie radziła sobie kompletnie. Robben nawet gdybym nie widział wyjściowych składów nie wiedziałbym, że grał 45 minut. Sneijder po za jednym strzałem dno i kilka metrów mułu jak od kilku miesięcy. Dramatyczna dyspozycja Holendra. W ataku Raul i Higuain też zawiedli. Mieli kilka szans szczególnie w 2 połowie ale pudłowali w fatalnym stylu. Żal było patrzyć na to co wyprawiają. Jak co roku mają odstawiać taką żenadę to niech lepiej zrezygnują z LM i grają tylko w lidze.

Szkoda tylko Ikera bo zagrał wspaniałe zawody i widać było, że bardzo mu zależy ale jest bezsilny. Przykro było patrzeć jak z bezsilności się popłakał. Wyjął z 5-6 lub więcej bramkowych sytuacji. Jedyny człowiek obecnie w Realu na którego można zawsze liczyć, że w ważnym mecz nie wyjdzie obsrany. Bo nie wierzę, że mamy tak beznadziejnych piłkarzy. Mają jakąś blokadę psychiczną i z silnymi rywalami w Europie grają fatalnie. Tak nerwowo, że popełniają błąd na błędzie. W tej edycji na 4 mecze z silnymi rywalami przegrali wszystkie.

Nawet dwie kontrowersyjne bramki ich nie usprawiedliwiają. Przy pierwszej kontrowersję są spore bo Torres trącił w bark Pepe i mógł to być faul. Przy karnym to na pewno go nie było. Piłka trafiła Heinze w bark a nie rękę.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...