Reprezentacja Polski

[Sensei]

Oczywiście nic tylko pogratulować, ja jednak trochę się pożale, bo jestem mocno wnerwiony, ze 2 razy byłem w pewnym lokalu na meczu, zawsze była fajna atmosfera no i wejści za darmo, więc przed meczem poszedłem sobie coś wypić, wbijam do lokalu i co słysze? Wejście płatne 15min zł, na szczęście nie mam daleko do domu, ale i tak pierwsze 40min mnie omineło.

[qwas]

Choć trzeba przyznać, że to, co zrobili Belgowie w 45" to jeden wielki

Się zastanawiam, to było podanie do bramkarza czy do obrońcy?

 

Nie! To raczej duch niezapomnianego B.Moore. W 1973 r. w prawie identyczny sposob podowal do Shiltona a podanie przechwycil Wlodek Lubanski.

 

Gratulacje dla Leo i chlopakow. Zrobili cos czego najwybitniejsze pokolenie pilkarzy z Deyna, Lubanskim, Gadocha, Bonkiem, Dziekanem nie zrobilo. Jestesmy w finalach ME!!!

[Ustiano]

Panowie my powinnismy dziekowac Borucowi, bo gdyby nie ta fenomenalna interwencja po wolnym to nie wiadomo czy cieszylibysmy sie po tym meczu.

 

Wiadomo, ze za awans trzeba podziekowac calej druzynie i trenerowi, ale parada Artura to stadiony świata.

 

Z takimi zawodnikami jak piechniczek mial to nawet ja bym zdobyl 3 miejsce na MŚ, to bylo minimum wiec nie ma za co mu byc wdziecznym. Piechniczek pokazal swoja klase jak po raz drugi objal reprezentacje.

[qwas]

Panowie my powinnismy dziekowac Borucowi, bo gdyby nie ta fenomenalna interwencja po wolnym to nie wiadomo czy cieszylibysmy sie po tym meczu.

 

Wiadomo, ze za awans trzeba podziekowac calej druzynie i trenerowi, ale parada Artura to stadiony świata.

 

Z takimi zawodnikami jak piechniczek mial to nawet ja bym zdobyl 3 miejsce na MŚ, to bylo minimum wiec nie ma za co mu byc wdziecznym. Piechniczek pokazal swoja klase jak po raz drugi objal reprezentacje.

 

A Gmoch mial jeszcze lepszych i zajal tylko 5-6 miejsce. I juz widze jak zdobywasz trzecie miejsce ..... A co do Boruca - fakt 2 pilki obronil fenomenalnie ale 2 razy przy dosrodkowaniach zrobil "hello" kibicom. Do absolutnej wielkosci i dominacji na tej pozycji brakuje mu koncentracji.

[Gabe]

Nie! To raczej duch niezapomnianego B.Moore. W 1973 r. w prawie identyczny sposob podowal do Shiltona a podanie przechwycil Wlodek Lubanski. smile.gif

 

Trochę inaczej było AFAIR - Bobby Moore miał zwyczaj przyjmować piłkę w nonszalancki sposób, tak, że odskakiwała mu na dwa-trzy metry, wtedy Lubański - podobnie jak Smolarek wczoraj - wykorzystał swoją szybkość i poszedł na 1-1 z bramkarzem

[wenger]

Nie! To raczej duch niezapomnianego B.Moore. W 1973 r. w prawie identyczny sposob podowal do Shiltona a podanie przechwycil Wlodek Lubanski. smile.gif

 

Trochę inaczej było AFAIR - Bobby Moore miał zwyczaj przyjmować piłkę w nonszalancki sposób, tak, że odskakiwała mu na dwa-trzy metry, wtedy Lubański - podobnie jak Smolarek wczoraj - wykorzystał swoją szybkość i poszedł na 1-1 z bramkarzem

... Co nie zmienia faktu, że Bobby Moore znajdował się mniej więcej w tym samym miejscu co belgijski obrońca. Jakaś żyła wodna tam jest, czy co ?

 

Co do meczu, to niewiele pamiętam. Jacyś goście przede mną zaczęli skakać zanim piłka wpadała do bramki... Dobrze, że dzisiaj na Eurosporcie powtórki były. Nad stylem gry nie ma co się rozwodzić, NAJWAŻNIEJSZY JEST WYNIK!!!

[SZk]

Jak tak patrzylem na twarze kadrowiczow podczas spiewania hymnu, to widac bylo niepewnosc u Bronowickiego i Lobodzinskiego, ktora kontrastowala z olimpijskim spokojem zawodnikow ogranych w meczach o stawke wyzsza niz ligowe punkty w Ekstraklasie. Poczatki meczu byly dla obu ciezkie - mialem wrazenie, ze Bronowicki stara sie pozbywac pilki, ale koledzy z zespolu madrze go uruchamiali, jakby dodajac mu wiary we wlasne sily. O ile lewy obronca kadry sie wyraznie rozegral, o tyle Lobodzinski nie odpalil - dryblingi jakos wychodzily, w przeciwienstwie do dosrodkowan.

 

Beenhakker to temat na duzy akapit - caly czas aktywny, zyl na lawce, wyciagal wnioski z gry, slowem: powaznie podszedl do meczu. Po raz kolejny udowodnil swoj profesjonalizm, przyznajac, ze wynik byl lepszy niz gra. Moim zdaniem to jest dobra postawa - nawet po wygranym meczu, kiedy podekscytowany Darek Szpakowski sypie frazesami o historycznym awansie i wspomina historie sprzed 40 lat, Leo potrafi powiedziec, ze z gry nie jest zadowolony. Aczkolwiek widac bylo, ze spontanicznosc pilkarzy, ktorzy podrzucali go przed kamerami, nie pozostala mu obojetna.

 

Belgowie grali solidny futbol, gdyby nie blad w ostatniej minucie pierwszej polowy, byloby zdecydowanie trudniej. Swietnym manewrem okazalo sie wpuszczenie na nich glodnego gry Blaszczykowskiego - zanim sie zorientowali, ze sedzia gwizdnal juz na druga polowe, pomocnik Borussii zrobil swoje.

 

Na plus zaskoczyl mnie Zurawski - bardzo pozyteczny w konstruowaniu akcji. Nie bylo juz tej glupiej gadki, ze moze tym razem "Zuraw" sie przelamie - mial inne zadania i niezle sie z nich wywiazywal. Swietnie zagral Sobolewski, nie mam tez zastrzezen co do Boruca, Lewandowskiego, Zewlakowa. Co do Baka, to jego najwiekszym problemem jest brak szybkosci, co pare razy udowodnil mu Mirallas - widac, ze nie zawsze doswiadczenie i umiejetnosc ustawienia sie wystarcza. Mysle, ze czas juz na zmiane pokoleniowa...

 

Teraz czas wziac sie do pracy, by nie zmarnowac tego awansu, by zaden europejski Ekwador czy Korea nie wcisnely nas w forme szlachetnych przegranych.

[Magic]

O ja p******* :doh!: . A jaki potencjal pilkarski mieli Grecy?? A jakos potrafili wygrac z najlepszymi. Wiecej optymizmu, ludzie...

 

Ja mam w sobie mnóstwo optymizmu. Gdzie grają greckie kluby piłkarskie, gdzie polskie? Raz na ile trafia się taki zespół?

 

smutne, bolesne i prawdziwe

 

Przepraszam, czy my przed chwilą nie wygraliśmy awansu do Euro?

 

Rozumiem realizm, rozdrapywanie ran itp, ale doprawdy: to smutne i bolesne, taki brak umiejętności zdystansowania się choć na chwilę od zgorzknienia i poddania się czystej radości z awansu, choć tego wieczora.

 

Ale chyba ludzie, którzy nie pamiętają Długiej Nocy która zapadła po Klątwie Bońka, zrozumieć tego nie mogą

 

Ty uważasz ten pierwszy awans za wielki sukces, owszem zgadzam się. Wieczór minął bardzo fajnie, jedziemy na Euro, imprezę stojąco na najwyższym piłkarskim poziomie. Masz rację, nie jestem w stanie tego zrozumieć. Chciałbym dożyć czasów, w których awans do ME traktowany jest jako formalność.

[Żyłek]

Pierwsza połowę oglądałem u dziewczyny, później szybko do domu na drugą (za wolno niestety aby zobaczyć 2 bramkę :( ) i świetowanie po ostatnim gwizdku . Żurawski może nie gra w klubie, ale w reprezentacji jest prawdziwym profesorem ;] Krzynówek też klasa sama w sobie. Obrona może oprócz kilku wpadek i nieporozumień zagrała bardzo pewnie. Oprócz Smolarka największe wrażenie na mnie zrobiła para naszych środkowych obrońców. Sobolewski i Lewandowski są niesamowici. Walczyli, rozbijali ataki Belgów. Ciut więcej gdyby włączali się w akcje ofensywne byłoby już wspaniale. Był jeden minus - Łobodziński. Nie wiem co miał w planach Leo, wystawiając do pierwszej 11 Wojtka, ale jak grał każdy widział. Błaszczykowski jest na dziś dzień największym talentem naszej reprezentacji. Teraz przed nami ME 2008. Łatwo nie będzie, ale i tak jestem pełen optymizmu

[szramek]

Jestem optymistą, ale w tym wypadku zgadzam się z Feno. Jeśli trafimy w grupie na któregoś z gospodarzy będę skakał z radości. Podejrzewam, że potencjał piłkarski będziemy mieli większy od tylko jednego z uczestników - Austrii. Smutne, bolesne i prawdziwe. Popatrzmy tylko na finalistów: Portugalia, Włochy, Francja, Grecja, Turcja (*), Czechy, Niemcy, Chorwacja, Anglia (*), Szwecja, Hiszpania (*), Rumunia, Holandia, Szwajcaria, Austria.

 

* - drużyny, które jeszcze nie zapewniły sobie awansu.

 

Z kim z tego grona możemy powalczyć? Niech każdy odpowie sobie sam. Zaraz będą dziesiątki odniesień do spotkań z Portugalią. Nie oszukujmy się dla nas remis z nimi to sukces, oni traktują taki rezultat jako porażkę.

Czemu musimy się doszukiwać minusów tylko w naszej grze, rzuć okiem na wpadki w tych eliminacjach choćby Turków albo Szwedów. W czym niby jesteśmy słabsi od Rumunów czy Szwajcarów? Chorwaci prowadzą w swojej grupie tylko dzięki katastrofalnej postawie Anglików. Naprawdę spójrzmy wpierw na fakty, a później wydawajmy takie sądy. Wiele zależy od losowania, ale IMO nie mamy się czego obawiać, bo na pewno nie będziemy na Euro zespołem najsłabszym.

[shqvarny]

- mam nadzieję, że Leo zamknie na dobre gęby dziadom z PZPNu, przynajmniej na jakiś czas. Tym bardziej im zepsuje nerwy, jeśli będzie dalej milczał, a dyskutował wynikami

Grzegorz Lato upierał się wczoraj, że jeśli chodzi o styl, to drużyna Leo Beenhakkera jest gorsza niż drużyna Pawła Janasa...

chociaż tyle lat się czekało na klasowego zagranicznego szkoleniowca, więc może kiedyś nawet Listkiewicz odejdzie? :roll:

[Feanor]

Ty uważasz ten pierwszy awans za wielki sukces, owszem zgadzam się. Wieczór minął bardzo fajnie, jedziemy na Euro, imprezę stojąco na najwyższym piłkarskim poziomie. Masz rację, nie jestem w stanie tego zrozumieć. Chciałbym dożyć czasów, w których awans do ME traktowany jest jako formalność.

Że przepraszam co? Formalność? To nigdy nie będzie formalność. I to nie tylko dla Polski. Dla Francuzów awans był formalnością? Dla Anglików? Dla Rosjan? Portugalczyków?

Zawsze będzie to sukces. A jeśli wziąć pod uwagę dzisiejsze okoliczności: triumf.

[lukas]

Oj niektórzy dramatyzują - zobaczcie jak wczoraj się męczyli Holendrzy z Luksemburgiem -a miała być to tylko formalność, żeby awansować - wygrali 1-0 - ale w końcowych minutach gracze z LUX mieli dwie 100, które mogły zmienić diametralnie wyniki

[Magic]

Ty uważasz ten pierwszy awans za wielki sukces, owszem zgadzam się. Wieczór minął bardzo fajnie, jedziemy na Euro, imprezę stojąco na najwyższym piłkarskim poziomie. Masz rację, nie jestem w stanie tego zrozumieć. Chciałbym dożyć czasów, w których awans do ME traktowany jest jako formalność.

Że przepraszam co? Formalność? To nigdy nie będzie formalność. I to nie tylko dla Polski. Dla Francuzów awans był formalnością? Dla Anglików? Dla Rosjan? Portugalczyków?

Zawsze będzie to sukces. A jeśli wziąć pod uwagę dzisiejsze okoliczności: triumf.

 

Popatrz na potencjał piłkarskich ich i nasz.

 

Znanych jest już 12 spośród 16 finalistów piłkarskich mistrzostw Europy 2008. W gronie uczestników turnieju finałowego czempionatu Starego Kontynentu po raz pierwszy znalazła się reprezentacja Polski.

Finaliści Euro 2008 zostaną podzieleni na cztery grupy po cztery drużyny. Losowanie grup, które odbędzie się 2 grudnia w Lucernie, poprzedzi przydzielenie zespołów do czterech koszyków.

 

W pierwszym koszyku znajdą się współgospodarze turnieju finałowego - Austria i Szwajcaria oraz broniąca tytułu Grecja. Do tego grona dołączy zespół o najwyższej średniej punktów wywalczonych przez finalistów w dwóch ostatnich eliminacjach (MŚ 2006 i ME 2008). Na obecną chwilę najlepszym współczynnikiem legitymuje się Holandia.

 

Na kolejkę przed końcem eliminacji miejsca w drugim koszyku przysługiwałyby: Chorwacji, Niemcom, Szwecji (nie ma jeszcze pewnego awansu) oraz Włochom. W trzecim koszyku znalazłyby się: Czechy, Anglia (jeśli wywalczy awans), Portugalia (podobny przypadek) oraz Rumunia. Koszyk czwarty utworzyłyby: Polska, Francja, Hiszpania i Turcja (nie zapewniła sobie jeszcze awansu).

 

Ekipa Leo Beenhakkera ma o co walczyć w spotkaniu z Serbią. Ewentualne zwycięstwo, przy jednoczesnej stracie punktów przez Rumunię, pozwoli "biało-czerwonym" przeskoczyć do III koszyka. Sytuację Polaków poprawiłoby także wywalczenie awansu przez Finlandię lub Serbię (grupa A), Rosję (grupa E) bądź Irlandię Północną (grupa F).

 

Wyniki uzyskane przez drużyny w eliminacjach ME 2008 mają także decydujące znaczenie przy podziale na koszyki w eliminacjach MŚ 2010. Pod uwagę brane są także rezultaty z eliminacji MŚ 2006. W pierwszym koszyku znajdzie się dziewięć najlepszych zespołów z poniższego rankingu (w przypadku Rumunii i Polski o wyższej pozycji decyduje średnia punktów z ostatnich eliminacji - u nas wynosi ona 2,078, zaś u Rumunów 2,364).

 

Aktualny ranking punktowy uwzględniający tylko możliwych finalistów Euro 2008, bez gospodarzy:

 

1. Holandia - 2,522 *

2. Chorwacja - 2,381 *

3. Niemcy - 2,364 *

4. Szwecja - 2,338

5. Włochy - 2,333 *

6. Czechy - 2,304 *

7. Anglia - 2,286

8. Portugalia - 2,240

9. Rumunia - 2,217 *

10. Polska - 2,217 *

11. Hiszpania - 2,143 *

12. Francja - 2,140 *

13. Grecja - 2,130 *

14. Turcja - 2,006

15. Rosja - 1,913

16. Serbia - 1,901

17. Finlandia - 1,560

18. Irlandia Płn. - 1,381

 

* - oznacza zespoły, które mają zapewniony udział w turnieju.

 

onet.pl

 

Jeśli nam się poszczęści możemy mieć fajną grupę: Austria, Chorwacja, Czechy, POLSKA.

[SZk]

Pierwszy koszyk to jakas porazka sportowa - nie chce byc czarnowidzem, ale jak znam zycie, to dostaniemy Holandie... W ogole odnosze wrazenie, ze im wyzszy numer koszyka, tym lepsze zespoly tam sa - oczywiscie na papierze. Polska na rowni z Francja i Hiszpania? Albo w jednym koszyku z Czechami, Anglia i Portugalia, biorac pod uwage te optymistyczne kalkulacje powyzej?

[Tybor]

Jak nam sie nie poszczęsći możemy miec grupe: Niemcy(jak wygraja ostatni mecz to wchodzą do pierwwszego koszyka), Włochy, Anglia i my.

Jeśli o nas chodzi to mozemy jeszcze przejść do trzeciego koszyka, choć myśle że to mało istotne bo rywale podobni. Jesli z pierwszego koszyka ominiemy tej czwartej drużyny(Hol lub Niem) to bedzie bardzo dobrze + powiedzmy Rumunia która jest najsłabsza w trzecim koszu to wtedy juz obojętnie kto z drugiego kosza bo i tak bardzo mocne ekipy tam są.

 

Moja grupa to:

Austria - najsłabszy zespół w całym turnieju

Holandia - dawno z nimi nie graliśmy, a pozatym Leo zna ich na wylot (zakładam że Germańce przeskoczą o koszyk wyżej)

Rumunia - chciałbym sie z nimi zmierzyć by zobaczyc jak ich wielki postep klubowy przełożył sie na reprezentacje

[GyzzBurn]

Po zwycięstwie z Portugalią chyba euforia była jak najbardziej na miejscu, nie pamiętam od kiedy w meczu o punkty(o tak, to jest właśnie to co odróżnia reprezentację Lea od Janasa, czy innego Engela) nie potrafiliśmy wygrać z drużyną ścisłej czołówki światowej.

 

Zieew. 14- 6-02 Daejeon Poland 3-1 USA

heh, wiele bzdur przeczytałem w tym temacie (Leo vs. Engels/Janas), ale to mnie dobiło; nie dosyć, że przeciwnik z poza ścisłej światowej czołówki, to jeszcze mecz o pietruszkę...

[Henkel]

Czemu musimy się doszukiwać minusów tylko w naszej grze, rzuć okiem na wpadki w tych eliminacjach choćby Turków albo Szwedów. W czym niby jesteśmy słabsi od Rumunów czy Szwajcarów? Chorwaci prowadzą w swojej grupie tylko dzięki katastrofalnej postawie Anglików. Naprawdę spójrzmy wpierw na fakty, a później wydawajmy takie sądy. Wiele zależy od losowania, ale IMO nie mamy się czego obawiać, bo na pewno nie będziemy na Euro zespołem najsłabszym.

Ja mam czasem wrazenie, ze wiekszosc naszych kibicow jakos mentalnie utkwila - w zwiazku z tymi latami posuchy - wlasnie w latach 90tych, kiedy to kazdy byl lepszy od nas i wygranie z kimkolwiek

 

Trzeba chyba troche zmienic perspektywe - kiedys wiekszosc tych druzyn, ktore awansowaly na Euro to byly zespoly dla nas nieosiagalne. Teraz mozemy powalczyc i przede wszystkim pilkarze chca walczyc...

 

a Fikandorwa milosc do USA mnie zaczyna przerazac

[jasonx]

Środowy mecz w eliminachach do Euro 2008 pomiędzy Polską a Serbią stoi pod znakiem zapytania. Na boisku w Belgradzie utrzymuje się 20-centymetrowa warstwa śniegu.

 

W sobotę z powodu opadu śniegu odwołano mecz pomiędzy Serbią, a Kazachstanem "Decyzję o przełożeniu meczu podjął sędzia Luis Medina Cantalejo oraz delegat UEFA Peter Forusek z Czech. Uznali rano, że warunki nadal nie pozwalają na grę - opady śniegu były zbyt silne. Na murawie zalega około 15 centymetrowa warstwa białego puchu. Prognozy pogody wskazują, że warunki mogą się jeszcze pogorszyć" - głosi oświadczenie serbskiej federacji.

 

Dziś od rana do polskiego obozu docierają z Serbii sygnały, że termin meczu jest zagrożony. Do trenera Leo Beenhakkera dzwonił trener Kazachstanu - Holender Arno Pijpers, który poinformował o fatalnych warunkach panujących na boisku w Belgradzie.

Hmmm, ciekawe skad termin teraz wyczesaliby nowy.. Moze powinni przeniesc na inny stadion?

[Feanor]

Popatrz na potencjał piłkarskich ich i nasz.

Mają większy. I to tylko potwierdza moją tezę.