Skocz do zawartości

Bez pereł, złota i laurów


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Piłkarze Maccabi w reprezentacjach:

Liban Pérez (Kuba) => 6.8 w meczu z Surinamem (1:2)

 

Świętowanie sukcesu przeciągnęło się po blady świt (wódka z daktyli to złoooo), po czym kibice odnieśli mnie do domu na "pożyczonych" drzwiach od stadionu. Może to i lepiej, że monster kac, jaki dopadł mnie następnego dnia, nie pozwolił mi na łapanie się za głowę, bo wyszło na to, że moi podopieczni nie umieli się bawić. Mahmoud Agbaria spadł ze schodów do piwnicy, a że w piwnicy miał schron na wypadek bombardowania Hamasu, połamał się dosyć solidnie i wypadł z gry na dwa miesiące. Prusinowski "jedynie" przypadkiem otworzył sobie tętnicę w przedramieniu, demonstrując oniemiałym z zachwytu tubylcom żoliborskiego tulipana, co oznaczało dla niego kilka tygodni przerwy w grze. W tej sytuacji niemalże ucieszyłem się, że Shamai zaledwie struł się falafelem, a Bardas zapewnił mnie, że lecieć z niego będzie nie dłużej niż przez 5-6 dni.

 

Dobrze zatem, że w lidze graliśmy w przedostatnim w tabeli Hapoelem Kefar Saba. Sięgnąłem bowiem po głębokie rezerwy, musiałem też ostro pomieszać składem, by wystawić wystarczająco mocną jedenastkę. Wyszliśmy na to spotkanie trochę zbyt entuzjastycznie nastawieni i choć po kwadransie Naye'a dał nam prowadzenie, gospodarze co rusz wchodzili jak w masło w naszą obronę. Jeden z takich ataków zakończył się golem Bugale, chwilę później Cebanu rozpaczliwą interwencją na linii uratował nas przed stratą drugiego gola i dłużej nie mogłem czekać. Zmiany taktyczne przyniosły pożądany efekt, jeszcze przed przerwą prowadzenie przywrócił nam Uzan, a w drugiej połowie zabiliśmy mecz ostrym pressingiem, który był nie do przejścia dla rywali. Naye'a zmarnował dwa prostopadłe podania Uzana, gospodarze wycięli nam Maraviego, ale wynik nie uległ już zmianie.

 

06.12.2014 Lewita, Kefar Saba: 1.129 widzów

L12 Hapoel Kefar Saba [15] — Maccabi Umm el-Fahm [1] 1:2 (1:2)

 

18. A.Naye'a 0:1

28. E.Bugale 1:1

39. Y.Uzan 1:2

60. E.Maravi (M) knt.

 

Maccabi: I.Cebanu 6.8 — A.Khatib 6.3, A.Masliah 6.2, O.Mash'alla 6.5, L.Katzav 6.8 — E.Maravi 6.6 KNT (80. N.Laks) — T.Tatur 6.2 (67. Kosta 6.5), D.Revivo 6.7 — E.Elbaz 6.7 — A.Naye'a 7.5, Y.Uzan 7.7 (87. A.Gubeza)

 

MVP: Efi Bugale (SC; Hapoel) — 8.3 (1 gol)

Odnośnik do komentarza

Ness Syjona nie było przeciwnikiem, którego należało się obawiać, solidna defensywa i skuteczna ofensywa powinny były na nich wystarczyć. Już w 10. minucie ostrzegliśmy gospodarzy, że nie będzie im łatwo, gdy Naye'a przedarł się w pole karne i Shai z trudem sparował jego strzał na rzut rożny. Następna podobna sytuacja, tradycyjnie po zagraniu Uzana, skończyła się dla Ness Syjony znacznie boleśniej, Naye'a położył bramkarza, minął go i z ostrego kąta posłał piłkę do bramki.

 

Początek drugiej połowy mieliśmy wręcz wymarzony. W 47. minucie Naye'a w nietypowej dla siebie roli urwał się lewym skrzydłem, a jego miękką centrę na gola zamienił Uzan. Chwilę później jeden z obrońców gospodarzy nie opanował piłki we własnym polu karnym i najlepszy na boisku Naye'a bez trudu podwyższył na 3:0. Gospodarzy stać było jedynie na honorowe trafienie, którego autorem był Barda oraz nasi obrońcy, którzy w kluczowym momencie odpuścili krycie. Gra z pozycji faworytów ewidentnie jeszcze nie całkiem nam wychodziła.

 

12.12.2014 Stadion Irony Ness Syjona, Ness Syjona: 734 widzów

L13 Ness Syjona [14] — Maccabi Umm el-Fahm [1] 1:3 (0:1)

 

34. A.Naye'a 0:1

47. Y.Uzan 0:2

49. A.Naye'a 0:3

58. I.Barda 1:3

 

Maccabi: I.Cebanu 6.8 — A.Khatib 6.3, A.Masliah 6.2, O.Mash'alla 6.5, L.Katzav 6.8 — E.Maravi 6.6 KNT (80. N.Laks) — T.Tatur 6.2 (67. Kosta 6.5), D.Revivo 6.7 — E.Elbaz 6.7 — A.Naye'a 7.5, Y.Uzan 7.7 (87. A.Gubeza)

 

MVP: Ahmed Naye'a (SC; Maccabi) — 8.8 (2 gole, 1 asysta)

Odnośnik do komentarza

Wszystko ma swój koniec, nasza passa spotkań bez porażki również. Zrobiliśmy to w wielce żenujący sposób, przed własną publicznością w meczu z Hapoelem Petach Tikwa, który rozpaczliwie bronił się przed spadkiem. Gościom wystarczyła jedna akcja, wrzutka Harusha z prawego skrzydła, zgubienie krycia przez Falusha i chwila nieuwagi Mash'alli. W pierwszej połowie byliśmy tragiczni, w drugiej tragicznie nieskuteczni, Tatur marnował okazję za okazją, a w akcji na wagę remisu Revivo uderzył wprost w Bezalela. Byłem z tego wyniku nawet zadowolony, taka kompromitacja pozwalała mi wstrząsnąć zespołem, który zaczynał już wierzyć w swoją nieśmiertelność.

 

16.12.2014 Stadion Pokoju, Umm el-Fahm: 2.005 widzów

L14 Maccabi Umm el-Fahm [1] — Hapoel Petach Tikwa [13] 0:1 (0:1)

 

29. I.Falush 0:1

56. A.Fernández (H) knt.

 

Maccabi: I.Cebanu 6.9 — A.Khatib 6.8, A.Masliah 6.7, O.Mash'alla 5.9 (56. E.Shamai 6.7), L.Katzav 6.8 — E.Maravi 6.9 — T.Tatur 5.4, L.Pérez 6.8 (56. Kosta 6.6) — E.Elbaz 6.4 — A.Naye'a 6.5, Y.Uzan 6.4 (52. D.Revivo 6.5)

 

MVP: Idan Falush (MC; Hapoel) — 7.7 (1 gol)

Odnośnik do komentarza

Po tym spotkaniu na dywanik trafili Mash'alla oraz Tatur; Omar przyjął krytykę na klatę i obiecał poprawę, za to Tatur uznał, że jego podania nie dochodzą do celu, gdyż są za ambitne dla partnerów z zespołu. W związku z tym w następnym meczu miał sprawdzić poziom swej ambicji na ławce rezerwowych.

 

Spotkanie z Hakoahem Amidar było idealną okazją do szybkiego pozbierania się po wpadce z Petach Tikwą. Musiałem dokonać paru zmian w składzie wskutek zmęczenia, tydzień przerwy w treningach dostał ode mnie Pérez. Zaczęliśmy świetnie, już w 6. minucie podanie w uliczkę od Ohayona na gola zamienił Naye'a, ale potem... Kwadrans później Mash'alla popchnął w polu karnym Tsemacha, a przynajmniej tak uznał sędzia, i Tuef wyrównał z rzutu karnego. W szatni podbudowałem chłopaków, lecz ledwo wyszli na drugą połowę, totalnie spieprzyli wybicie piłki przy rzucie rożnym i Sliman zaskoczył Cebanu uderzeniem z linii pola karnego. Raz jeszcze poderwaliśmy się do ataku, zaledwie dwie minuty później Naye'a doprowadził do remisu uderzeniem po nodze Lipenii. Wydawało się, że w końcówce wyrwiemy gospodarzom z gardeł trzy punkty, ale w 87. minucie po kolejnym rzucie rożnym i kolejnej kompromitacji defensywy Zandberg zdobył gola na wagę zwycięstwa, ale dla Hakoahu. Święta w Umm el-Fahm zapowiadały się na bardzo burzliwe.

 

20.12.2014 Stadion Zimowy, Ramat Gan: 773 widzów

L15 Hakoah Amidar [13] — Maccabi Umm el-Fahm [1] 3:2 (1:1)

 

6. A.Naye'a 0:1

24. I.Tuef 1:1 rz.k.

51. A.Sliman 2:1

52. A.Naye'a 2:2

87. M.Zandberg 3:2

 

Maccabi: I.Cebanu 6.7 — A.Khatib 6.7, A.Masliah 6.8, O.Mash'alla 6.2 (62. E.Shamai 6.4), L.Katzav 6.1 — E.Maravi 6.7 (69. B.Sène 6.7) — Kosta 6.1, D.Revivo 6.0 (77. T.Tatur) — M.Ohayon 7.1 — A.Naye'a 8.8, Y.Uzan 6.2

 

MVP: Ahmed Naye'a (SC; Maccabi) — 8.8 (2 gole)

Odnośnik do komentarza

Ponieważ dobrych wiadomości nigdy za wiele, rundę rewanżową zaczynaliśmy meczem na szczycie z Hapoelem Hajfa, a tymczasem do grona kontuzjowanych dołączył Naye'a, który musiał na trzy tygodnie przerwać treningi. W tej sytuacji pozostawało mi się modlić o niski wymiar kary, a gdy już w 7. minucie Shrem wykorzystał zagranie w uliczkę od Yampolsky'ego, nic na to nie wskazywało. Udało się nam wszakże jakoś uporządkować szyki obronne, a chwilami nawet zaatakować. Po godzinie gry rezerwowy Agbaria Elbaz już po kwadransie zszedł z boiska z kontuzją — zdecydował się na strzał z 30 jardów, którym zaskoczył bramkarza gości. Wyglądało na to, że urwiemy arcygroźnym rywalom jeden punkt, ale nie, nic z tych rzeczy, doliczony czas gry, kolejny błąd przy rzucie rożnym i Ostvind zapewnił Hapoelowi zwycięstwo. Ciekawe, po jaką cholerę od trzech miesięcy nasze przygotowania przed każdym meczem skupiały się wokół defensywnych stałych fragmentów gry?

 

26.12.2014 Stadion Pokoju, Umm el-Fahm : 1.950 widzów

L16 Maccabi Umm el-Fahm [1] — Hapoel Hajfa [2] 1:2 (0:1)

 

7. E.Shrem 0:1

63. A.Agbaria 1:1

90+2. O.Ostvind 1:2

 

Maccabi: I.Cebanu 6.8 — A.Khatib 7.2, A.Masliah 6.6, E.Shamai 6.7, L.Katzav 6.6 — E.Maravi 6.3 — T.Tatur 6.3 (55. Kosta 6.8), L.Pérez 6.7 — M.Ohayon 6.4 (77. D.Revivo) — E.Elbaz 6.6 (20. A.Agbaria 7.1), Y.Uzan 6.3

 

MVP: Dele Yampolsky (MR; Hapoel) — 7.5 (1 asysta)

Odnośnik do komentarza

Nowy rok zaczynaliśmy kolejnym trudnym meczem; Hapoel Jerozolima był zdecydowanym faworytem i jakiekolwiek punkty byłyby dla nas wielkim sukcesem. Niby byliśmy liderem, ale jazda na fuksie zdecydowanie się skończyła.

 

Na nasze szczęście w końcu udało się nam zagrać w miarę poprawnie. Gospodarze w pierwszej połowie nie istnieli, nie oddali ani jednego strzału na bramkę Cebanu, my zaś grzeszyliśmy wyłącznie skutecznością. Najlepszą okazję miał tuż przed przerwą Ohayon, który w sytuacji sam na sam z byłym bramkarzem lubelskiego Motoru, Pawłem Lipcem, strzelił wprost w niego, zaś dobitka Tatura spłoszyła ptaki na słupach oświetleniowych. Po przerwie inicjatywa przeszła w ręce rywali, w 53. minucie Cebanu pięknie wybronił strzał swojego rodaka Andronica, zaś na dziesięć minut przed końcem spotkania po koszmarnym błędzie naszego golkipera równie koszmarnie spudłował Fishbein. Miałem nadzieję, że to 0:0 będzie pierwszym krokiem w kierunku odnalezienia formy z listopada.

 

02.01.2015 Stadion im. Teddy'ego Koleka, Jerozolima: 4.155 widzów

L17 Hapoel Jerozolima [5] — Maccabi Umm el-Fahm [1] 0:0 (0:0)

 

Maccabi: I.Cebanu 6.9 — A.Khatib 6.7, A.Masliah 7.2, O.Mash'alla 6.8, L.Katzav 6.4 — E.Maravi 6.3 — T.Tatur 6.3 (76. Kosta 6.8), L.Pérez 6.6 — M.Ohayon 6.3 (60. D.Revivo 6.6) — E.Elbaz 6.4, Y.Uzan 6.8 (85. A.Gubeza)

 

MVP: Maoz Samia (DC; Hapoel) — 7.6

Odnośnik do komentarza

Zaraz się naprawi :kutgw:


a ta wytłuszczony tekst, mistrzowski :respekt:

 

Po tym spotkaniu na dywanik trafili Mash'alla oraz Tatur; Omar przyjął krytykę na klatę i obiecał poprawę, za to Tatur uznał, że jego podania nie dochodzą do celu, gdyż są za ambitne dla partnerów z zespołu. W związku z tym w następnym meczu miał sprawdzić poziom swej ambicji na ławce rezerwowych.

Odnośnik do komentarza

Transfery z klubu:

03.01.15 Baha Nasser al-Din (17, MC; Izrael) => (wyp. do Hapoelu Umm el-Fahm)

 

Rozgrywki Gvia haMedina zaczynaliśmy jak przed rokiem od 7. rundy. Naszym rywalem był półamatorski Eilat, dlatego też postanowiłem dać szansę dublerom i wystawiłem jedenastkę złożoną w całości z rezerwowych. W pierwszych minutach sądziłem, że wygramy to spotkanie w krótkich abcugach — w 4. minucie Jabarin wykorzystał podanie w uliczkę od Agbarii, trzy minuty później asystę przy drugim trafieniu Munira zaliczył Gubeza i prowadziliśmy 2:0. Moi zawodnicy podzielali chyba moje zdanie, bo zupełnie odpuścili, co srodze się na nich zemściło. Już po chwili Teper znalazł podaniem Davidzadę, który nawinął Shamai'a i nie dał szans Tzalbanskiemu na skuteczną obronę. Wkrótce potem Abutbul w dogodnej sytuacji uderzył w poprzeczkę, a tuż przed przerwą z jego podania wyrównał Tsabag. W drugiej połowie zatem musieliśmy bardziej się postarać i po kwadransie Jabarin skompletował hat-tricka, a asystującym był ponownie Gubeza. Na ostatni kwadrans na boisku pojawiło się paru bardziej doświadczonych zawodników, którzy pomogli rezerwistom w doholowaniu jednobramkowego prowadzenia do końcowego gwizdka.

 

07.01.2015 North Shore, Eilat: 539 widzów

G7R Eilat — Maccabi Umm el-Fahm 2:3 (2:2)

 

4. M.Jabarin 0:1

7. M.Jabarin 0:2

10. R.Davidzada 1:2

42. N.Tsabag 2:2

59. B.Sène (M) knt.

62. M.Jabarin 2:3

 

Maccabi: S.Tzalbianski 6.8 — U.Cohen 6.6, I.Azulay 6.5, E.Shamai 6.7, M.Prusinowski 6.2 — B.Sène 6.6 KNT (59. E.Maravi 6.7) — Kosta 6.6, M.Kandil 6.7 — A.Agbaria 7.0 (76. D.Revivo) — A.Gubeza 7.5 (83. E.Elbaz), M.Jabarin 9.5

 

MVP: Munir Jabarin (SC; Maccabi) — 9.5 (3 gole)

Odnośnik do komentarza

Przeciwko Hapoelowi Afula wystawiłem jedenastkę, w której nie było ani jednego zawodnika z Eilatu. Pierwszy zespół zagrał bardzo dobry mecz, tyle że znów szwankowała skuteczność. Gospodarze poza strzałem Shawata z 38. minuty nie zagrozili naszej bramce, my zaś po stronie zysków zanotowaliśmy słupek przeciętnego poza tym Elbaza oraz koszmarne pudło doświadczonego Revivo. Ostatecznie zwycięstwo sprezentował nam bramkarz Hapoelu; w 88. minucie Kojikaro wypuścił piłkę z rąk, dopadł jej Revivo, przedryblował dwóch obrońców, a potem dograł ją do czekającego przed pustą bramką Uzana.

 

10.01.2015 Afula Illit, Afula: 1.530 widzów

L18 Hapoel Afula [14] — Maccabi Umm el-Fahm [2] 0:1 (0:0)

 

88. Y.Uzan 0:1

 

Maccabi: I.Cebanu 6.8 — A.Khatib 7.2, A.Masliah 6.8, O.Mash'alla 7.3, L.Katzav 6.8 — E.Maravi 6.7 — T.Tatur 6.7, L.Pérez 6.6 (83. Kosta) — M.Ohayon 6.7 (62. D.Revivo 6.86) — E.Elbaz 6.1 (68. A.Gubeza 6.7), Y.Uzan 7.1

 

MVP: Omer Mash'alla (DC; Maccabi) — 7.3

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...