JACK Napisano 19 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 A Cerny Kozel to już w ogóle poezja smaku . Żona się nim w Pradze ciągle raczyła, ja natomiast wypróbowałem parunastu rodzajów (bodajże 17-tu ) różnych czeskich piw i potem trzymałem się Pilsnera. Nawiasem mówiąc, ten rozlewany u nas jest tragiczny. Cytuj Odnośnik do komentarza
jakubkwa Napisano 19 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 Jestem wlasnie swiezo po degustacji jednego z wyrobow naszych poludniowych sasiadow, byl nim mianowicie Svijansky Rytir z browaru Svijany. Jest to piwo niepasteryzowane (choc ma calkiem dluga date waznosci - moj egzemplarz do polowy pazdziernika) o ekstrakcie 12% i zawartosci alkoholu 5% i co tu duzo mowic - po prostu kapitalne Polecam wszystkim, ktorzy beda mieli okazje je w sklepie spotkac. Cytuj Odnośnik do komentarza
Buła Napisano 19 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 Lipcowy pobyt we Władysławowie upłynął pod znakiem Żywego - niepasteryzowane piwo z kaszubskiego (czy raczej pomorskiego) browaru Amber z Bielkówka. Naprawdę świetne w smaku, choć nie najtańsze - nieco ponad 3 zł. Smak jednak rekompensował wszystko i "Żywe" warte było każdego grosza z tych trzech złotówek. Też jak byłem w tym roku nad morzem, często spożywałem to piwko. Baardzo dobre w smaku. To chyba dzięki niemu grając praktycznie pierwszy raz w życiu w minigolfa zająłem wysokie 12 miejsce w turnieju ( na ponad 20 osób ). No ale cena faktycznie troszkę z kosmosu. W jednym barze zażądali ode mnie aż 5 zł za 0,5 l. Cytuj Odnośnik do komentarza
szramek Napisano 19 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 Lipcowy pobyt we Władysławowie upłynął pod znakiem Żywego - niepasteryzowane piwo z kaszubskiego (czy raczej pomorskiego) browaru Amber z Bielkówka. Naprawdę świetne w smaku, choć nie najtańsze - nieco ponad 3 zł. Smak jednak rekompensował wszystko i "Żywe" warte było każdego grosza z tych trzech złotówek. Też jak byłem w tym roku nad morzem, często spożywałem to piwko. Baardzo dobre w smaku. To chyba dzięki niemu grając praktycznie pierwszy raz w życiu w minigolfa zająłem wysokie 12 miejsce w turnieju ( na ponad 20 osób ). No ale cena faktycznie troszkę z kosmosu. W jednym barze zażądali ode mnie aż 5 zł za 0,5 l. To jest dużo? Chyba za często w pubach nie bywasz. Piątka za piwo w knajpie to taniocha. W Sopocie na przykład za mniej niż 6PLN piwka nigdzie nie kupisz. Na gdańskiej starówce też ciężko o coś tańszego. Cytuj Odnośnik do komentarza
Fikander Napisano 19 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 A Cerny Kozel to już w ogóle poezja smaku . oooo tak, 10.0 dają to gdzieś w Warszawie, ktoś wie? Cytuj Odnośnik do komentarza
Buła Napisano 19 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 Lipcowy pobyt we Władysławowie upłynął pod znakiem Żywego - niepasteryzowane piwo z kaszubskiego (czy raczej pomorskiego) browaru Amber z Bielkówka. Naprawdę świetne w smaku, choć nie najtańsze - nieco ponad 3 zł. Smak jednak rekompensował wszystko i "Żywe" warte było każdego grosza z tych trzech złotówek. Też jak byłem w tym roku nad morzem, często spożywałem to piwko. Baardzo dobre w smaku. To chyba dzięki niemu grając praktycznie pierwszy raz w życiu w minigolfa zająłem wysokie 12 miejsce w turnieju ( na ponad 20 osób ). No ale cena faktycznie troszkę z kosmosu. W jednym barze zażądali ode mnie aż 5 zł za 0,5 l. To jest dużo? Chyba za często w pubach nie bywasz. Piątka za piwo w knajpie to taniocha. W Sopocie na przykład za mniej niż 6PLN piwka nigdzie nie kupisz. Na gdańskiej starówce też ciężko o coś tańszego. W sumie to chodziło mi o to, że zażądali piątaka, a ja kilkanaście metrów dalej kupowałem za 4. Ale to i tak nie ma znaczenia, ważne że było dobre A pubów w te wakacje zwiedziłem sporo. Chociażby w Augustowie, Jastrzębiej Górze, Lidzbarku czy na Helu... Cytuj Odnośnik do komentarza
wenger Napisano 19 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 ostatni tylko i wylacznie Goolman smile.gif dla mnie rewelacyjny smile.gif oczywsicie wiadomo z jakiego browaru smile.gif Co prawda do Perły Chmielowej nieco mu brakuje, ale potwierdzam, przewyższa oranżadę dostępną na rynku pod każdym względem. Ostatnio popularność w temacie zyskały piwa z Lubelszczyzny, musiałem więc popróbować i "Perłę'' i "Goolmana''. Wniosek: "Goolman" to bardzo podłe piwo i ledwo go zmęczyłem, smakuje jak siki ciotki Weroniki. "Perła" trochę lepsza, ale wolę już obojętnie jakie piwo z popularnych marek. Jedyne usprawiedliwienie to fakt, że oba zdegustowałem po wypiciu znakomitego "1715 Lwowskie", które jeszcze raz gorąco polecam dla tych, którzy mają Leclerca w pobliżu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 19 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 Ja ostatnio gustuje w piwie niepasteryzowanym. Piwo "Zywe" albo "Kozel" jest doskonale Polecam kazdemu. Mniej chemii, lepszy smak. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 3 Września 2007 Udostępnij Napisano 3 Września 2007 Właśnie skończyłem pierwsze w życiu piwo pszeniczne, a był to Faustus. 4,70zł w butelce bezzwrotnej. Delikatny smak, wyczuwalna lekka goryczka, jednak imo nic specjalnego. Nie jestem jakimś smakoszem, ale lekko przypominał mi czerwonego Lecha. Za taką cenę się nie opłaca, chociaż lepsze jest od tych o których mowa jest w artykule, który wkleił JACK. Jeżeli ktoś ma nadmiar pieniędzy, albo chce się poczuć burżujem to polecem, a jeżeli ktoś się chce po prostu napić dobrego piwka w przyzwoitej cenie, to niestety muszę odradzić. Cytuj Odnośnik do komentarza
Jabol Napisano 6 Września 2007 Udostępnij Napisano 6 Września 2007 To jest dużo? Chyba za często w pubach nie bywasz. Piątka za piwo w knajpie to taniocha. W Sopocie na przykład za mniej niż 6PLN piwka nigdzie nie kupisz. Na gdańskiej starówce też ciężko o coś tańszego. Ja najwięcej za piwko zapłaciłem co prawda nie w pubie a w klubie ale mały Żywiec kosztował mnie 13 zł... Cytuj Odnośnik do komentarza
eloeloelo Napisano 6 Września 2007 Udostępnij Napisano 6 Września 2007 Pracuje w Norwegii, zdazylo mi sie juz pic Heinekana badz Carsberga po 15 zlotych za puszke (w przeliczeniu). To najdrozsze piwo jakie pilem i to ze zwyklego sklepiku O ichnich specjalach nie bede sie rozwodzil, bo nie ma zupelnie o czym Dodam jednak, ze generalnie to tragedii nie ma. Co dwa tygodnie mamy transport ludzi z Polski wiec mozna co nie co, w rozsadnej cenie zakupic Cytuj Odnośnik do komentarza
Jabol Napisano 6 Września 2007 Udostępnij Napisano 6 Września 2007 Pracuje w Norwegii, zdazylo mi sie juz pic Heinekana badz Carsberga po 15 zlotych za puszke (w przeliczeniu). To najdrozsze piwo jakie pilem i to ze zwyklego sklepiku No dobra, jeśli liczyć zagraniczne wojaże to rekord w moim przypadku też byłby wyższy. Na MŚ 2006 w Hanowerze za piwko zapłaciłem 5 ojro czyli w lekkim przeliczeniu 20 zł . Cytuj Odnośnik do komentarza
Reaper Napisano 6 Września 2007 Udostępnij Napisano 6 Września 2007 Piwo 0,5 najgorszego gatunku (Tuborg) w jakimkolwiek barze w Stavanger kosztuje średnio 25-30zł. Beat that bitch Cytuj Odnośnik do komentarza
Mauro Napisano 7 Września 2007 Udostępnij Napisano 7 Września 2007 Wracając do marek i smaku piwa. Ostatni postanowiłem zajść do hipermarketu po jakies piwka, których nie ma w moim osiedlowym sklepie (tam oczywiści różne tyskie, żywce, warki itd.) Nie dokonałem może jakichs wykwintnych zakupów, ale byłem zadowolony. Wybrałem dwie marki piwa: -Beck's- 2,69 za butelkę bezzwrotną(!) Troche byłem sceptyczny, jak mprzeczytałem ,że "zostało wyprodukowane i rozlane dla Fort Wola Warszawa"-jednak smak bardzo dobry, jak dla mnie nie różniący się od oryginału. -Palm. Nie piłem tego piwa dobrych parę lat. Muszę jednak przyznać, że ten produkt broawru "Belgia" nadal trzyma swój poziom. Oba produkty gorąco polecam Cytuj Odnośnik do komentarza
paszczaq Napisano 8 Września 2007 Udostępnij Napisano 8 Września 2007 Wracając do marek i smaku piwa. Ostatni postanowiłem zajść do hipermarketu po jakies piwka, których nie ma w moim osiedlowym sklepie (tam oczywiści różne tyskie, żywce, warki itd.) Nie dokonałem może jakichs wykwintnych zakupów, ale byłem zadowolony. Wybrałem dwie marki piwa: -Beck's- 2,69 za butelkę bezzwrotną(!) Troche byłem sceptyczny, jak mprzeczytałem ,że "zostało wyprodukowane i rozlane dla Fort Wola Warszawa"-jednak smak bardzo dobry, jak dla mnie nie różniący się od oryginału. -Palm. Nie piłem tego piwa dobrych parę lat. Muszę jednak przyznać, że ten produkt broawru "Belgia" nadal trzyma swój poziom. Oba produkty gorąco polecam Wszystko to takie prawie piwa. A wiadomo, ze piwo jest tylko jedno. Cytuj Odnośnik do komentarza
Brachu Napisano 9 Września 2007 Udostępnij Napisano 9 Września 2007 Ja, jeżeli jest w Piotrkowskiej "Starówce" to biorę Franziskanera lanego. Dla mnie wspaniałe pszeniczne piwko. W sam raz gasi pragnienie. A`propos zagranicznych piw to ten artykulik mnie powalił Cytuj Odnośnik do komentarza
Meler Napisano 10 Września 2007 Udostępnij Napisano 10 Września 2007 No ja w polowie sierpnia byłem na Myrtleville Beer Festival i z egzotycznych nie do końca piw najbardziej do gustu mi przypadło belgijskie bodajże Delirium Tremens Cytuj Odnośnik do komentarza
Paulus Napisano 10 Września 2007 Udostępnij Napisano 10 Września 2007 Zachęcająca nazwa Ja ostatnio wyrwałem się z okowów regionalnego tradycjonalizmu i zamiast popijać Specjala, wyleguję się przy Żubrze. Całkiem miło. Cytuj Odnośnik do komentarza
laki Napisano 11 Września 2007 Udostępnij Napisano 11 Września 2007 Zachęcająca nazwa Ja ostatnio wyrwałem się z okowów regionalnego tradycjonalizmu i zamiast popijać Specjala, wyleguję się przy Żubrze. Całkiem miło. Właśnie ostatnio przez przypadek i z dużą nie chęcią spróbowałem Specjala i ku mojemu zaskoczeniu strasznie mi zasmakowało. Bardzo przyjemna niespodzianka. Na pewno będę do niego wracał, choć raczej nie wyprze lokalnego patriotyzmu do butelkowanego Kasztelana. Cytuj Odnośnik do komentarza
maregs Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 Najpierw pytanie. Czy ktos was spotkal sie w Republice Czeskiej z piwem Vratislav? Bo to jedno z tanszych piw zagranicznych jakie znalazlem w Anglii i znacznie lepsze od lokalnych prodkujcji. Ale jest na nim napis 'wyprodukowane dla Tesco' i nie wiem, czy piwo to jest w ogole dostepne w Czechach? Sam nigdy go w sklepie nie widzialem. Jest napisane, ze wyprodukowane i butelkowane w Pradze. Druga sprawa. Angielski Calsberg. 4% alkoholu co sprawia, ze browar ten smakuje jak chrzczone woda piwo w podrzednym pub'ie u nas. Co z tego, ze jest najtansze, jak samk paskudny Poza tym przyzwyczailem sie juz do pinty piwa, ale caly czas nie moge zrozumiec puszek 440ml... Jak maja pinte w barach to niech sprzedaja pinte w puszkach, albo 500ml, a nie jakies dziwne 440ml. Czasami w ramach luksusu pozwalam sobie na Tyskie albo Zywca - ale 1,33 i 1,53 funta to jednak troche kasy. Choc ostatnio natrafilem na promocjew jednym Tesco - Tyskie za 1,11. No i slyszalem, ze w jednym z polskich sklepow w Bristol mozna nabyc Warke, wiec chyba sie wybiore Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.