Polityka zagraniczna

[Profesor]

Nic na to nie poradzisz, że Rosjanie w Osetii mieli mandat ONZ, żadna liczba emotek tego nie zmieni.

[me_who]

Jestem ciekaw czy gdyby kontyngent w Osetii był innej narodowości czy Rosjanie nie skorzystali by z prawa weta przy podejmowaniu przez ONZ decyzji o wysłaniu wojsk do Gruzji Ale to takie gdybanie.

[Feanor]

Nic na to nie poradzisz, że Rosjanie w Osetii mieli mandat ONZ, żadna liczba emotek tego nie zmieni.

A mandat obejmuje agresję na Gruzję?

[Profesor]

Jestem ciekaw czy gdyby kontyngent w Osetii był innej narodowości czy Rosjanie nie skorzystali by z prawa weta przy podejmowaniu przez ONZ decyzji o wysłaniu wojsk do Gruzji Ale to takie gdybanie.

 

Wojska były mieszane - batalion rosyjski, batalion osetyński, batalion gruziński. (Według Rosjan Gruzini z kontyngentu zaatakowali rosyjskich żołnierzy z tegoż - kolejne info nie do potwierdzenia.)

 

Nic na to nie poradzisz, że Rosjanie w Osetii mieli mandat ONZ, żadna liczba emotek tego nie zmieni.

A mandat obejmuje agresję na Gruzję?

 

Hehe, Ruskie twierdzą, że jedynie przywracają status quo. Jak się zapuszczą poza granice mandatowe, Minuteman im w tyłek.

[qwas]

Nic na to nie poradzisz, że Rosjanie w Osetii mieli mandat ONZ, żadna liczba emotek tego nie zmieni.

A mandat obejmuje agresję na Gruzję?

 

wlasnie sobie go nadali - oczywiscie wystapili w obronie rosyjskich obywateli

 

ponoc kilka tygodni temu wreczyli ruskie paszporty ponad 80 tys. Osetynczykom

[Feanor]

Mandatu ONZ nie mają na działania poza Osetią. O to mi chodzi. Bardzo wątpię, czy podlega mu bombardowanie Gori na przykład. Póki co, Gruzja nie zbombardowała terytorium Federacji.

[Profesor]

Mandatu ONZ nie mają na działania poza Osetią. O to mi chodzi. Bardzo wątpię, czy podlega mu bombardowanie Gori na przykład. Póki co, Gruzja nie zbombardowała terytorium Federacji.

 

Tru.

[Profesor]

Dobrze, że nie wszyscy przyjmują jednoznacznie antyrosyjskie stanowisko, będzie łatwiej wymusić obustronne zawieszenie broni:

 

Im Konflikt um Südossetien hält der Staatsminister im Auswärtigen Amt, Gernot Erler (SPD), der georgischen Regierung eine Verletzung des Völkerrechts vor. Es gebe zunehmend Anhaltspunkte dafür, dass der georgische Präsident Michail Saakaschwili den Versuch unternehme, den Streit um die abtrünnige Provinz militärisch zu lösen, sagte Erler auf NDR Info. Die Kämpfe verletzten den von internationalen Truppen überwachten Waffenstillstand von 1992. "Insofern ist es auch eine Verletzung von Völkerrecht, wenn jetzt hier ein solcher Versuch gemacht wird, militärisch vorzugehen." Zuvor habe es Provokationen von georgischer wie südossetischer Seite gegeben. Schuldzuweisungen seien aber nicht sinnvoll.

 

http://de.news.yahoo.com/afp/20080809/tts-...ew-c1b2fc3.html

 

W skrócie - wiceminister SZ Niemiec stwierdził, że używając siły w Osetii Pd. Gruzja złamała prawo międzynarodowe (Tak, wiem, Niemcy siedzą Rosji w kieszeni.)

 

Edyta kazała dodać, że mnie ponosi, ale skoro polskie media są w 100% antyrosyjskie, musiałem jakoś odreagować .

[Magic]

Po dyplomatycznych naciskach Polski Europa zacznie wreszcie działać w sprawie wojny na Kaukazie. Unia Europejska zgadza się na propozycję premiera Donalda Tuska i zwołuje pilne spotkanie szefów rządów unijnych państw. Wysyła też mediatora w rejon walk i apeluje do Rosji i Gruzji o natychmiastowe zawieszenie broni.

 

dziennik.pl

 

Naprawdę, Panowie .

 

Informacja przytoczona przez Profa w języku polskim.

 

Minister Radosław Sikorski apeluje o spotkanie szefów unijnych państw w sprawie wojny na Kaukazie, a już są pierwsze sygnały, po czyjej stronie może stanąć Unia. "Atakując Południową Osetię Gruzja złamała międzynarodowe prawo" - twierdzi stanowczo wiceszef dyplomacji Niemiec.

 

Minister Gernot Erler uważa, że Gruzja złamała zawieszenie broni ze zbuntowaną prowincją zawarte w 1992 roku, które było monitorowane przez rosyjskie siły pokojowe w tym regionie.

 

"W tej mierze ten, kto podejmuje próbę działania z użyciem wojska, narusza prawo międzynarodowe" - powiedział Erler. Zdaniem niemieckiego ministra to władze gruzińskie prowokowały wcześniej separatystów osetyńskich.

 

Erler podkreślił, że to rosyjskie siły pokojowe zostały zaatakowane przez Gruzinów jako pierwsze, więc całkowicie rozumie reakcję Rosjan.

 

dziennik.pl

[Profesor]

Heh, ciekawostka taka:

 

 

Miliard dolarów! Rekordowe zbrojenia małej Gruzji

 

W ciągu ostatnich 4 lat gruzińskie wydatki na armię wzrosły ponad 30 razy i przekroczyły miliard dolarów. Według szacunków opublikowanych na Wikipedii, gruzińskie zbrojenia osiągnęły w zeszłym roku niemal 16 proc. PKB. Więcej na armię wydaje tylko Korea Północna.

 

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,3...nia_Gruzji.html

[me_who]

Źli Gruzini mając taką sytuację polityczną i takiego sąsiada wydają kasę na armię. Mogli by się rozbroić i oddać pod czułą opiekę matuszki Rosji :roll:

Może przytoczysz tez wzrost wydatków na zbrojenie armii rosyjskiej?

[Profesor]

Nie ma sprawy - w 2008 45 miliardów dolarów. 1/12 tego co USA. Tyle samo co Niemcy i Japonia. 4/5 tego co Chiny. 2/3 tego co Francja i Anglia. Na kolana to nie rzuca.

[Vami]

Eh a żeby tak Rosję zaatakowało jakieś państwo jak ona rzuci tam armię i osłabi inne tereny...

[me_who]

Mówię o wzroście tych wydatków, które też dość nagle skoczyły od kiedy ropa poszła w górę.

[Kamtek]

Oczywiście mamy pewność, że dane są w pełni wiarygodne, bo rzecz jasna matiuszka Rassija nic do ukrycia nie ma ;] W końcu taki spokój panuje na jej kaukaskich krańcach... ;]

 

Eh a żeby tak Rosję zaatakowało jakieś państwo jak ona rzuci tam armię i osłabi inne tereny...

OT: Dajesz Vami, Podlasie wydaje się mieć niemal najbliżej ;] :TO

[Magic]

Oczywiście mamy pewność, że dane są w pełni wiarygodne, bo rzecz jasna matiuszka Rassija nic do ukrycia nie ma ;] W końcu taki spokój panuje na jej kaukaskich krańcach...

 

To samo mogę powiedzieć pod adresem Gruzji i reszty wymienionych państw .

[Profesor]

Mówię o wzroście tych wydatków, które też dość nagle skoczyły od kiedy ropa poszła w górę.

 

Kiedy Rosja wyszła z kryzysu, znaczy się? Zważywszy na to, że w 2002 wydała 5 mld (1/2 tego, co Polska w tym roku), chyba oczywiste, że gdy państwo przestało bankrutować, zaczęło modernizować siły zbrojne.

 

Rosja wydaje około 2.6% PKB na armię i jest to % wartość stała.

[me_who]

Czyli Gruzini, żyjący w stanie permanentnej "pełzającej" wojny z Abchazją i z Osetią, do tego mając za granica potężnego sąsiada, który tylko marzy o tym by Gruzja się rozpadła wydający mnóstwo pieniędzy na zbrojenia są źli a u Rosjan to naturalny proces :roll:

[Profesor]

Oczywiście mamy pewność, że dane są w pełni wiarygodne, bo rzecz jasna matiuszka Rassija nic do ukrycia nie ma ;] W końcu taki spokój panuje na jej kaukaskich krańcach... ;]

 

Wiesz, że istnieją inne źródła niż rosyjskie? Osobiście polecam SIPRI, choć dane mają bez 2007 roku

 

http://milexdata.sipri.org/

[Kamtek]

Oczywiście mamy pewność, że dane są w pełni wiarygodne, bo rzecz jasna matiuszka Rassija nic do ukrycia nie ma ;] W końcu taki spokój panuje na jej kaukaskich krańcach...

 

To samo mogę powiedzieć pod adresem Gruzji i reszty wymienionych państw .

Hola hola. W przypadku Gruzinów padła kwota oznaczająca kilkukrotny wzrost na zbrojenia. Całkiem realny, moim skromnym zdaniem. A w przypadku budżetu FR zastój - znaczy się, zbroją się od zawsze?