Skocz do zawartości

Marzenia i przebudzenie


jmk

Rekomendowane odpowiedzi

Eredivisie:

 

[3/34] Utrecht - Ajax 1:1 (Suarez)

[4/34] Ajax - PSV 2:0 (Suarez 2x)

[5/45] Groningen - Ajax 0:2 (Emanuelson 2x)

 

Super Puchar Europy:

[1/1] Ajax - Fiorentina 2:1 (Silvestre sam., Eriksen)

 

Przypomniał mi się jeden fajny fakt tuż przed meczem z PSV, mianowicie odkąd jestem trenerem Ajaxu, ilekroć mierzyłem się z ekipą z Eindhoven - byliśmy górą. Tylko raz padł remis, tak więc drużyna ta była pełna motywacji na każde kolejne spotkanie z nami i... znowu przegrała. W 7 spotkaniach strzelili nam tylko jedną bramkę, gdy przegrali 2:1. My im 10. Kolosalna różnica jak na dwa teoretycznie najlepsze zespoły ligi, nieprawdaż?

Piąty puchar mieliśmy zdobyć po meczu ze zdobywcą LE - Fiorentiną. W między czasie udało mi się zakupić ewentualnego zastępce Anity/Emanuelsona, za naprawdę psie pieniądze, bo za 750 tysięcy euro - Guindo. Odbyło się też losowanie grup LM - byliśmy wybierani z pierwszego koszyka :jupi:. Grupę mamy myślę, że do wyjścia i to na spokojnie - Panathinaikos, Zenit i Celtic. Chociaż media uznały, że "Ajax w ciężkiej grupie". Z Fiorentiną była bardzo trudno, powiem, że nawet trudniej niż w finale LM z Romą, ale po świetnym golu Eriksena i ogólnie jego fantastycznym występie udało nam się ten mecz wygrać. Piąte trofeum w tym roku, ósme ogółem. Do pełni szczęścia brakuje mi już tylko triumfu w KMŚ.

Odnośnik do komentarza

Eredivise:

 

[6/34] Willem II - Ajax 0:0

[7/34] Ajax - Nec 1:0 (Babel)

[8/34] Den Haag - Ajax 1:1 (Emanuelson)

[9/34] Ajax - NAC Breda 3:1 (Suarez, Emanuelson 2x)

 

Liga Mistrzów:

 

[1/6] Panathinaikos - Ajax 0:1 (Suarez)

[2/6] Ajax - Celtic 1:0

[3/6] Zenit - Ajax 1:0

 

Puchar Holandii 2 runda:

 

[1/1] Ajax - PSV II 0:1

 

Przyszedł i czas na zniżkę formy. W lidze wprawdzie jeszcze nie przegraliśmy, ale te remisy czy skromne zwycięstwa nie napawają optymizmem. W LM też nie gramy świetnie, ale póki co dwie wygrane i porażka z liderem z Rosji. Zapewne awansujemy, tylko nie wiem czy z pierwszego miejsca. Nieoczekiwanie odpadliśmy w krajowym pucharze, gdy wyeliminowały nas... rezerwy PSV. To jest szczyt paranoi, ekipa pierwszego składu nie potrafi nam się przeciwstawić, a ich rezerwy ogrywają moich zmienników. W pucharze miał grać (no i grał) Kuszczak, ale za wiele to sobie nie po bronił. Szkoda mi moich zawodników z ławki, jak Rochina.

Odnośnik do komentarza

Eredivise:

 

[10/34] Heerenveen - Ajax 1:1 (Babel)

[11/34] Twente - Ajax 1:0

[12/34] Ajax - Heracles 4:0 (Vertonghen, Babel, Suarez, Hamdaoui)

[13/34] Ajax - Roda 1:0 (Majabvi sam.)

[14/34] Vitesse - Ajax 0:2 (Sulejmani, Babel)

[15/34] VVV - Ajax 0:2 (Alderweireld, Eriksen)

 

Liga Mistrzów:

 

[4/6] Ajax - Zenit 1:1 (Sulejmani)

[5/6] Ajax - Panathinaikos 0:2

[6/6] Celtic - Ajax 1:5 (Babel 2x, Hamdaoui, Emanuelson, Sulejmani)

 

Niestety, ale przyszła i pierwsza porażka ligowa - z Twente. Wciąż jednak mamy spore szanse być najlepsi jesienią, do końca rundy zostały tylko dwie kolejki, a mamy punkt straty i dwa mecze mniej od PSV. Niby nie jest zła sytuacja, ale gramy fatalnie. Dodatkowo w LM spisujemy się zdecydowanie poniżej oczekiwań, a to przecież za chwilę okres, w którym będziemy grać w KMŚ. Dobrze, że jednak w Szkocji pokonaliśmy Celtów i dało nam to awans...

Odnośnik do komentarza

Eredivisie:

[16/34] Sparta - Ajax 0:2 (Nienhuis sa., Alderweireld)

[17/34] Ajax - AZ 3:0 (Sulejmani, Emanuelson, Suarez)

KMŚ, półfinał i finał:

 

[1/1] Okayama - Ajax 0:4 (Sulejmani, Babel, Hamdaoui 2x)

[1/1] Sao Paulo - Ajax 1:2 (Sulejmani 2x)

 

Los lubi być złośliwy, bowiem już w 1/8 skojarzył nas z Chelsea, którą ograliśmy rok temu. Niestety w tym roku idzie nam słabiej, aczkolwiek... jesteśmy już potęgą na skalę światową. Śmiało mogę powiedzieć, że nie dokonał tego nikt przede mną - Ajax po raz pierwszy w swojej historii sięgnął po tytuł Klubowego Mistrza Świata, w finale dopiero w 90 minucie zwycięstwo zapewnił nam Sulejmani, przez co na ostatni mecz w roku z AZ wyszliśmy w szampańskich nastrojach. Od kaca ważniejsze stały się dobre morale i wygrywając w tym meczu wróciliśmy na czub tabeli. Mając rozegranych 17 spotkań mamy 40 punktów, drugie Twente oraz trzeci PSV - 38, ale po 18 kolejkach.

Odnośnik do komentarza

Eredivisie:

 

[18/34] Ajax - Feyenoord 3:0 (Eriksen, Lodeiro, Hamdaoui)

[19/34] Ajax - Utrecht 1:0 (Lodeiro)

[20/34] Ajax - De Graafschap 0:2

 

Na wypożyczenie do końca sezonu do Olympiakosu poszedł Ruben Mino, myślę, że to dobra decyzja i będzie mógł się tam ograć. Faktycznie miałem o tej porze już zwijać swoje manatki z Amsterdamu, ale nie ma żadnych ciekawych zespołów do prowadzenia, dostępna jest jedynie drużyna z Guimaraes. Jeszcze w starym roku pokonaliśmy bardzo pewnie Feyenoord, zaś w nowy rok weszliśmy glorią nad Utrechtem, znowu jednak nie strzelamy karnego, a to za sprawa Emanuelsona. Niestety w tym meczu straciliśmy Vertonghena, kontuzja nie jest jednak poważna i Jan straci tylko kilka spotkań. Na PNA są Enoh, Hamdaoui, Guindo i Kara, więc dwóch podstawowych graczy, bo Guindo gra zamiennie, a Enoh grzeje tylko ławkę. W czym tkwi tajemnica powrotu dobrej dyspozycji? Ano lekka modyfikacja taktyki, gram teraz jednym DMC, a przed nim dwóch MC - Eriksen z Lodeiro. Aczkolwiek czemu taka wpadka z De Grafschap? Nie mam pojęcia. Powiedziałbym dyplomatycznie - This is football, takie rzeczy się zdarzają.

Odnośnik do komentarza

Eredivisie:

 

[21/34] PSV - Ajax 1:1 (Babel)

[22/34] Ajax - Groningen 3:0 (Suarez 2x, Sulejmani)

[23/34] AZ - Ajax 1:0

[24/34] Ajax - Twente 3:0 (Suarez, Babel, Lodeiro)

[25/34] Willem II - Ajax 0:1 (Lodeiro)

 

Liga Mistrzów, 1/8:

[1/2] Ajax - Chelsea 1:1 (Suarez)

 

Niestety cały czas notujemy zniżkę formy, a na mecz LM miało być wręcz odwrotnie. Z dwóch bardzo ważnych spotkań z PSV i AZ wydarliśmy tylko jeden punkt. Całe szczęście wygraliśmy z trzecim Twente, dzięki temu zachowujemy dalej lider fotela, ale Feyenoord ma tylko punkt straty. Z Chelsea nie zagraliśmy jednak źle, aczkolwiek czegoś zabrakło by wygrać, szkoda, bo w Londynie będzie bardzo ciężko strzelić bramkę. Tym bardziej, że między słupkami stanie Kuszczak, bo Marteen doznał kontuzji.

Postanowiłem już jednak - jak nie będzie 1/2 LM - odchodzę, na bezrobocie nawet.

Odnośnik do komentarza

Eredivisie:

 

[26/34] Ajax - NEC 3:2 (Suarez 2x, Nuytnick sam.)

[27/34] Feyenoord - Ajax 0:0

[28/34] Ajax - Den Haag 0:1

 

 

Liga Mistrzów, 1/8:

 

[2/2] Chelsea - Ajax 1:2 (Hamdaoui, Sulejmani)

 

Zdecydowanie fatalne wyniki w lidze - przede wszystkim porażka na własnym boisku z Den Haag, po której Feyenoord mogło wstąpić na fotel lidera, mogło, ale zgubili punkty z 18 zespołem - De Graafschap. Po 28 kolejkach mieliśmy po 60 punktów, ale to my w dalszym ciągu okupowaliśmy pierwszą lokatę. Tymczasem w LM sytuacja zgoła odmienna - udało nam się nie tylko strzelić gola Chelsea, co nawet dwa i wygrać to spotkanie. Znowu nie wytrzymał psychicznie Neymar (chyba Ajax mu się śni po nocach) i mimo gola wyleciał z boiska z powodu czerwonej kartki. Ciekawe było starcie Benfiki z Realem, gdzie górą był portugalski zespół. Zostało już tylko 8 najlepszych ekip, dwie włoskie, dwie niemiecki, francuska, portugalska, hiszpańska i rzecz jasna - holenderska.

Losowanie... pierwsza para:

Napoli - Barcelona

I dalej:

Benfica - Lyon

Leverkusen - Milan

Było już wiadome. Ajax zagrał z Bayernem.

Odnośnik do komentarza

Eredivisie:

 

[29/34] NAC Breda - Ajax 0:3 (Babel, Sulejmani, Suarez)

[30/34] Ajax - Heerenveen 3:1 (Suarez, Alderweireld, Akchaoui sam.)

[31/34] Heracles - Ajax 2:5 (Alderweireld, Suarez, Babel)

 

Liga Mistrzów, ćwierćfinał:

 

[1/2] Ajax - Bayern 3:0 (Mangani, Hamdaoui, Suarez

 

Ten awans do ćwierćfinału LM miał jednak bardzo wielki wpływ na morale zawodników, a to jak wiadomo - połowa sukcesu. Dlatego też w lidze wręcz miażdżyliśmy. W efekcie tego marszu mieliśmy na swoim koncie już 69 punktów, trzy przewagi nad PSV, a już pięć nad Twente. Do meczu z Bayernem przystępowaliśmy więc w dobrych nastrojach, ale bez De Zeeuwa, Sulemaniego i Alderweirelda - i tego ostatniego mogło najbardziej brakować. Bayern prowadzony przez Steve'a Mc Larena ruszył do ataków od pierwszych minut. Ja chciałem przede wszystkim nie stracić bramki. W 23 minucie to jednak my byliśmy bliżej prowadzenia, ale w słupek uderzył Suarez. Narzekałem na absencje naszego środkowego obrońcy, a na prowadzenie wyprowadził nas jego zmiennik, a była to pierwsza bramka w barwach Ajaxu dla Manganiego. Gdy na 2:0 podwyższył Hamdaoui wszystko wydawało się biec już idealnie - czerwona kartka dla rywala - pięknie! Było jeszcze lepiej - wreszcie trafił Suarez i zapewnił nam praktycznie awans do półfinału.

Odnośnik do komentarza

Niestety, ale zlekceważyłem przeciwnika :/

 

 

--

Eredivisie:

[32/34] Ajax - VVV 4:0 (Doumbia sam., Eirksen, Suarez, Babel)

[33/34] Ajax - Vitesse 5:0 (Suarez 2x, Vertonghen 2x, Kara)

 

 

 

Liga Mistrzów, ćwierćfinał:

 

[2/2] Bayern - Ajax 3:1 (Babel)

 

 

Liga powoli stawała się tylko dodatkiem, jednakże trzeba było i tam wygrywać. Udało nam się wygrać dwa spotkania między meczami w Lidze Mistrzów. Rewanżu z Bayernem nie zapomnę chyba do końca życia. Dlaczego byłem niemal pewien, że skoro wygrałem 3:0 u siebie to mam awans? Dlaczego nie pomyślałem, że skoro ja ich mogłem zmiażdżyć w Amsterdamie, to dlaczego oni nie mogli w Monachium? Gdy szybko wyszli na prowadzenie pojawiły się pierwsze obawy, potem 2:0, 3:0... Byłem załamany. W tej chwili groziła nam dogrywka. Dodatkowo mecz strasznie się zaostrzył, padło 8 kartek, kontuzje, skurcze... w efekcie musiałem robić zmiany, z konieczności Van Der Wiel grał... na skrzydle! Jako, że nie gram skrzydłowymi to była baaardzo niekorzystna sytuacja. Jednak to nam pomogło, bo Bayern też był zdezorientowany. W doliczonym czasie już gry, gdy wszyscy myśleli już o dogrywce solową akcję lewą flanką przeprowadził Babel, którą zakończył zdobyciem bramki. Cała drużyna go przygniotła, a moje serce niemal wybuchło z radości. Mamy półfinał!

Odbyło się też losowanie par, mogliśmy trafić na Barcelonę, Leverkusen oraz Lyon. Bardzo chciałem przejść ten etap i w finale zmierzyć się ze swoją ulubioną, katalońską drużyną. Być może będzie mi to dane, gdyż trafiłem na szczeblu 1/2 na francuski Lyon.

Odnośnik do komentarza

Eredivisie:

[34/34] Roda - Ajax 0:0

 

Liga Mistrzów, półfinał:

 

[1/2] Lyon - Ajax 1:1 (Babel)

[2/2] Ajax - Lyon 1:1 (Emanuelson) k.4:2

 

Pięknie. Remis w ostatniej kolejce ligowej dał nam kolejny tytuł mistrzowski, zebraliśmy w 34 spotkaniach 76 punktów, a więc o 4 mniej niż przed rokiem. Tym jednak się nie martwiłem, bowiem miałem do rozegrania jeszcze dwumecz z Lyonem. Gdy we Francji po dobrym spotkaniu zremisowaliśmy 1:1 czułem niedosyt, ponieważ mogliśmy spokojnie ten mecz wygrać. Rewanż to zupełnie inna bajka, a ja już nigdy nie będę się skarżył na przestrzelone rzuty karne, bo nie dość, że z jedenastki wyrównał stan meczu Emanuelson, to jeszcze w ich konkursie po meczu żaden z moich czterech strzelców się nie pomylił, w przeciwieństwie do zawodników Lyonu, którzy strzelili tylko połowę. Wielki finał z Barceloną. Spełnienie moich marzeń.

Odnośnik do komentarza

Finał Ligi Mistrzów

 

Od 2009 roku Barcelona co roku zdobywa tytuł mistrza Hiszpanii, my od 2011. Jednak to my jesteśmy obecnie obrońcą pucharu mistrzów i najlepszym klubem na świecie. Nikt jednak przy zdrowych zmysłach nie stawiałby nas w roli faworytów tego meczu.

Przez ten trzy sezony w Ajaxie starałem się wpoić moim piłkarzom koncepcje gry podobną właśnie do Barcelony, gra szybka, krótkie podania, kontrola piłki - mnóstwo okazji. Podobnie też budowałem swoją drużynę, stawiając na wychowanków, nie rozbijając, czy też nie zakupując tuzina piłkarzy. Z powodu kontuzji finale zagrać nie mógł Suarez i Mangani, a z powodu wykluczeń - Babel i Sulejmani. Zostałem więc w ataku z tylko jednym z podstawowych zawodników - Hamdaoui. Musiałem zatem modyfikować swoje ustawienie, bowiem w pierwszym składzie zagrali - rezerwowy Rochina i junior Bartels. Barcelona, na papierze grała 4-5-1, ale wiadome było, że Pedro i Messi będą mocno ofensywnie nastawieni. Jedynym brakiem była kontuzja Villi, w jego miejsce grał Bojan.

Mecz wyglądał... dość specyficznie. Gdy my mieliśmy piłkę i rozgrywaliśmy ją po sznurku - Barcelona biegała jak oszalała, dusząc się bez piłki. Analogicznie było, gdy to oni mieli piłkę przy nodze. Żaden z zespołów nawet nie starał się zmienić swojej filozofii futbolu.

Mój "Iniesta" bardzo szybko dał nam prowadzenie, bo już w 13 minucie i to Barcelona musiała gonić wynik, powiem więcej - mój Eriksen jest genialny. Wyrównał zaraz po przerwie Bojan, ale sam mecz nie zawiódł, do końca trzymał w niepewności. W 85 minucie schodził strasznie zmęczony Eriksen, w jego miejsce pojawił się De Zeeuw, a Duńczyk żegnany był owacjami na stojąco. Coś cudownego, zwłaszcza, że wskoczyliśmy sobie w ramiona nie wiele później, on wiedział, że mi zawdzięcza wiele, że dałem mu szansę, mimo, że najpierw "wolałem" Lodeiro, dlatego też "wisiał" na mnie po golu z 89 minuty, którego zdobył Alderweireld. Barcelona już się nie podniosła, Ajax jako pierwszy klub w historii obronił zwycięstwo w LM.

Po meczu, gdy wrzawa już ucichła ogłosiłem swoją dymisję.

Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść... niepokonany.

 

Ajax - Barcelona 2:1 (Eriksen, Alderweireld - Bojan)

Odnośnik do komentarza

Nie wiedziałem, że problem ze znalezieniem nowej pracy, który ciągnie się za mną od CM-a 01/02, kiedy to po wygraniu LM, Premirship Birmingham nie mogłem nigdzie znaleźć zatrudnienia. Tu było podobnie, o dziwo - bo przecież sporo osiągnąłem przez te trzy lata. Ze średniaka europejskiego stworzyłem maszynkę do wygrywania, a tu oferty, przede wszystkim z Polski - Korona, Zagłębie, Polonia Warszawa - to mnie nie interesowało, podobnie jak Tom Tomsk, Saturn czy Tieriek Grozny. Dobra oferta nadeszła z Hearts, ale... gra nimi jeden z forumowiczów, więc odpada. Miałem też propozycje z Włoch - Lecce, Chievo... ale to wciąż zupełne przeciętniaki, żaden mocniejszy zespół nie chciał mnie przyjąć! Był wakaty w Manchesterze, Interze, Juventusie, Barcelonie, Valencii, Villareal i nic. Jechałem na urlopie z opcją składania podań wszędzie i powrót w momencie uzyskania oferty kontraktu. Widocznie raz nie wcisnąłem tej opcji, bo gdy "przeskoczyłem" sobie z okna przeglądarki na FM-a, zobaczyłem "Juszkiewicz zwolniony" :keke: Okazało się, że zatrudniło mnie Birmingham, ale po 2 przegranych meczach prezes okazał temperament Wojciechowskiego i mnie zwolnił, na pewno wpływ na to miał fakt, że ja dalej "składałem" swoje CV do innych klubów. W ten oto sposób dostałem zatrudnienie w hiszpańskim, a bardziej baskijskim Athletic Bilbao. Grę zaczynam po 11 kolejkach, jesteśmy w środku tabeli.

 

No to teraz czekamy na mistrzostwo Hiszpanii :)

Odnośnik do komentarza

Bramkarze:

 

Jak przyszedłem do klubu i zobaczyłem Gorkę Iraizoza to od razu pomyślałem, że będzie numerem jeden. Po chwili jednak uświadomiłem sobie, że jest już dość leciwy (33 lata), a przy nim dorasta Olazabal, który już jest znacznie lepszy. Jako alternatywę zastałem Raula Fernandeza.

 

Obrońcy:

Prawym obrońcą będzie jeden z moich ulubieńców z Hiszpanii - Andoni Iraola, właściwie alternatywy nie mam, bo Carlos Martinez jest kontuzjowany, a Arbilla z dniem pierwszego stycznia odchodzi do Francji. Podobnie na lewej flance, gdzie jest Javier Garrido, długo długo nic i kontuzjowany Koikilli. Środek obrony też nie napawa optymizmem - Amorebieta i Mikel Gonzalez powinni stworzyć co prawda szczelny duet, ale na ławce tylko jeden - Anstotegi. Niestety, ale martwi mnie wiek moich graczy - 32,29,29,29.

 

Pomocnicy:

 

Właściwie na trzy miejsca w pomocy mam aż 7 graczy, więc wygląda to nieźle. Pewniakiem będzie Raul Garcia, który zajmie się destrukcją. Łącznikiem będzie Ander Iturraspe, zaś za rozgrywanie odpowiedzialny będzie Javi Martinez. Wiek tutaj mi pasuje - 28,26,25. Szczytowe momenty kariery, że tak się wyrażę. Na ławce pozostanie Markel, Ruper, Gurpegi i De Marcos.

 

Napastnicy:

 

Dobrze, że nie mam typowych skrzydłowych, bo mi do niczego nie byli by potrzebni, każdy z bocznych pomocników w tym klubie umie grać też w ataku. I chwała im za to. Atak głównie będę opierał na łowcy bramek - Llorente, a do pomocy ustawię mu Aduriza i Muniana. Toquero i De Cerio zostaną na razie na ławce.

 

 

 

Po 11 kolejkach zajmujemy 11 miejsce z 14 punktami. Moim zadaniem jest bezpieczna pozycja ligowa na koniec sezonu. Rewolucji zatem nie przewiduję, do lata oczywiście, już zimą będę starał się kogoś ściągnąć lub zakontraktować. Nie będę ukrywał, że chciałbym znacząco odmłodzić skład.

Mój debiut przypadnie na mecz z Majorką. W Bilbao.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...