Skocz do zawartości

PZPN PZPN


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Nie nie, nie mówię o samej reformie, o niej nie mam zdania. Wiem tylko, że powinni grać więcej ;)

 

Ale uderzyło mnie przekonanie, że to niesprawiedliwe, bo to dobre tylko dla mocnych drużyn. A kacpergawlo dalej ma klapki na oczach, bo patrzy tylko na ostatnie chyba 2-3 sezony. Jeszcze nie tak dawno Celtic i Rangers były uznanymi markami w Europie, przecież nie grały tam zwykłe jacki, Polsat Sport przeprowadzał transmisje w Polsce, drużyny grały w LM, a w UEFA radziły sobie też słabsze ekipy. Po prostu nastała tam taka era - dominacja Celticu, po degradacji Rangers, słabe pokolenie Szkotów (reprezentacja też podupadła) i to wszystko się jakoś złożyło, że tylko Celtic jest w miarę na poziomie.

 

Chciałbym, żeby u nas była nawet jedna drużyna grająca regularnie w grupie LM niż co roku inny mistrz i wyrównywanie szans, równanie w dół.

 

Nie miałbym nic przeciwko jakby zbudowane były dwie marki i one by dostawały więcej kasy od TV, ale za tym musiałby iść też wyniki, to jasne.

Odnośnik do komentarza

No ale halo, przecież nawet obecny system promuje to, że ktoś gra dobrze i jest medialny. Lech i Legia dostają znacznie więcej kasy z TV niż Podbeskidzie.

 

Reforma wprowadza to, że zamiast 2 meczów Lech-Legia w sezonie będą 4. Czy te 4 mecze zarobią więcej niż 2? Nawet Grand Derbi jeśli się nałoży kilka w nieodległych terminach znacznie tracą na atrakcyjności, a co dopiero polski szlagier... Nowy system zwiększy dysproporcje przychodów w lidze. Nie wydaje mi się, żeby przyniosło to same pozytywne skutki, ponieważ jeśli spojrzymy na budżety klubów to topowe kluby zarobią mniejszy % od obecnych dochodów, niż % jaki stracą słabe kluby (ja wiem, pewnie z 10-12 zespołów). Tym samym poziom ligi będzie szedł w dół, ponieważ dobre kluby nie będą się rozwijać tak szybko jak słabe kluby będą się "zwijały".

Odnośnik do komentarza
No ale halo, przecież nawet obecny system promuje to, że ktoś gra dobrze i jest medialny. Lech i Legia dostają znacznie więcej kasy z TV niż Podbeskidzie.

 

Ale czy tak nie jest czasami wszędzie? O patologicznej sytuacji w Hiszpanii nie wspominając?

 

Reforma wprowadza to, że zamiast 2 meczów Lech-Legia w sezonie będą 4

 

Jak na moje to 3. Porównywanie do GD to już w ogóle jakaś abstrakcja. Mielibyśmy całe jedno spotkanie więcej w lidze. Myślę, że to nie znudziłoby ludzi.

 

A te Twoje "wyliczenia".... Poprzyj je jakimiś liczbami skoro mówisz o budżetach i dochodach. Bo póki co to zwykłe gdybanie.

 

Poza tym pamiętajmy, że w Polsce mamy jeszcze kilka klubów ze sporym potencjałem jak Śląsk, Wisła, Lechia, Jaga i Górnika jak wybudują nowe stadiony, Widzew i Pogoń gdyby takie obiekty i tam powstały. A i Korona, Zagłębie czy Piast radzą sobie nieźle. Nawet jeśli Legia i Lech wybiją się ponad resztę, to nie sądzę aby różnice pomiędzy nimi, a pozostałymi były tak wielkie jak było to czy jest w Szkocji. I tak większość byłaby w stanie urwać im punkty, więc Lech i Legia musiałby z każdym grać na 100%.

Odnośnik do komentarza

Jeśli Korona to dla Ciebie klub z potencjałem (klub będący na garnuszku miasta od co najmniej ładnych parunastu lat, bo nie może znaleźć żadnego sensownego sponsora) to nie wiem jak tu dyskutować. Dobre kluby w Polsce są 2. Reszta to szarzyzna, która nie zrobiła nic do przodu od dawna, a Wisła zrobiła nawet 2-3 kroki w tył.

Co do wyliczeń. Zobacz na frekwencje poszczególnych zespołów. Raptem koło 5 ma jako taką publikę, reszta nie ma szans, by utrzymać się z biletów. Dołożenie im meczów o pietruszkę pod koniec sezonu nie poprawi ich sytuacji.

Odnośnik do komentarza

Wymieniając Koronę miałem na myśli klub, który jest w stanie urwać im punkty. Co zresztą udowodnił na początku rundy. To samo Bełchatów. Więc nie zapowiada się u nas nic na wzór ligi szkockiej. Nawet jeśli Lech i Legia uciekną reszcie to nie będzie miała miejsce dominacja absolutna jak w Szkocji czy obecnie również Hiszpanii.

 

klub będący na garnuszku miasta od co najmniej ładnych parunastu lat, bo nie może znaleźć żadnego sensownego sponsora

 

A Kolporter?

 

Reszta to szarzyzna, która nie zrobiła nic do przodu od dawna, a Wisła zrobiła nawet 2-3 kroki w tył.

 

Oczywiście, że tak. Jednak ja tam zaczynam dostrzegać światełko w tunelu. Z różnych powodów kluby zaczynają stawiać na szkolenie młodzieży. Na efekty jednak trzeba poczekać. A wówczas kluby z największych miast, jeśli zaczną być mądrze prowadzone mogą spokojnie powalczyć z Legią i Lechem. A i te dwa ostatnie mogą być dobrym impulsem do wprowadzenia zmian. A Wisła to po prostu efekt złej polityki, a papiery przecież mają na poziomie Warszawy i Poznania. Tak samo jak ma je Gdańsk, Zabrze czy Wrocław. A te kilka dodatkowych spotkań może im pomóc się rozwinąć.

 

I piszecie, że Legia i Lech uciekły już wszystkim. Poprzedniego sezonu już nie pamiętacie?

 

Co do wyliczeń. Zobacz na frekwencje poszczególnych zespołów. Raptem koło 5 ma jako taką publikę, reszta nie ma szans, by utrzymać się z biletów. Dołożenie im meczów o pietruszkę pod koniec sezonu nie poprawi ich sytuacji.

 

Utrzymywać się z biletów to nie powinien żaden zespół. 1/3 bilety, 1/3 sponsoring, 1/3 prawa telewizyjne, takie są podobno standardy. Ale pewnie chodziło Ci żeby mieć zysk z dnia meczowego, a nie stratę. To może pora obniżyć koszty prowadzenia drużyny? Zrobić coś żeby zarabiać, a nie tracić?

 

Raptem koło 5 ma jako taką publikę

 

Pamiętajmy, że Górnik i Jaga będą miały nowe stadiony. Widzew czy Pogoń też zapewne potrafiłyby z nowych obiektów zrobić dobry użytek. Potencjał kibicowski ma wiele zespołów w Polsce. Kwestia tylko przyciągnięcia ludzi na stadion. A sam nowy obiekt pozwala zwiększyć frekwencję o kilka procent. Pamiętajmy też, że w Polsce najsłabsza frekwencja przypada na zimne miesiące. A tutaj nam dochodzi sporo spotkań kiedy ludzie najchętniej chodzą na stadiony. Najpierw skumulują się pod koniec sezonu (kwiecień, maj, czerwiec), a potem zaczną się już w połowie czy tam pod koniec lipca.

 

No i dzisiejszy mecz Podbeskidzie - Bełchatów pięknie zaprzeczył wszystkim negatywnym opiniom na temat grupy spadkowej. Mecz ciekawy, sporo się działo, trybuny wypełnione. A grały dwie ostatnie drużyny w tabeli...

Odnośnik do komentarza
Utrzymywać się z biletów to nie powinien żaden zespół. 1/3 bilety, 1/3 sponsoring, 1/3 prawa telewizyjne, takie są podobno standardy. Ale pewnie chodziło Ci żeby mieć zysk z dnia meczowego, a nie stratę. To może pora obniżyć koszty prowadzenia drużyny? Zrobić coś żeby zarabiać, a nie tracić?
Pewnie, że trzeba coś zrobić. Dołożenie kolejnego meczu z Bełchatowem nie jest rozwiązaniem tego problemu.
Pamiętajmy, że Górnik i Jaga będą miały nowe stadiony.
Co z tego? Korona też ma nowy, a chodzi niewiele osób.
Widzew czy Pogoń też zapewne potrafiłyby z nowych obiektów zrobić dobry użytek
Niedawno sam pisałeś, żeby przestać gdybać.
Odnośnik do komentarza
Ale uderzyło mnie przekonanie, że to niesprawiedliwe, bo to dobre tylko dla mocnych drużyn. A kacpergawlo dalej ma klapki na oczach, bo patrzy tylko na ostatnie chyba 2-3 sezony. Jeszcze nie tak dawno Celtic i Rangers były uznanymi markami w Europie, przecież nie grały tam zwykłe jacki, Polsat Sport przeprowadzał transmisje w Polsce, drużyny grały w LM, a w UEFA radziły sobie też słabsze ekipy. Po prostu nastała tam taka era - dominacja Celticu, po degradacji Rangers, słabe pokolenie Szkotów (reprezentacja też podupadła) i to wszystko się jakoś złożyło, że tylko Celtic jest w miarę na poziomie.

 

Liga szkocka ten problem miała od zawsze. Jeśli zawodnik miał do wyboru średni zespół z ligi angielskiej, gorszy od Celticu to i tak szedł do tego angielskiego. Przez relatywnie małe wpływy z transmisji (wszystkich interesowały max 2 spotkania w kolejce) klub miał dużo gorsze finanse, niż mógłby mieć, gdyby reszta ligi nie prezentowała poziomu dna. Jeśli śledzisz uważnie tamtą ligę to chyba zauważysz, że degrengolada Celtów i Rangersów to nie jest ostatni sezon (bo wspominasz o degradacji tych drugich) tylko ostatnie lata. Kiszenie się pośród ogorków całkowicie marnowało potencjał tych zespołów, który mógłby rozkwitnąć poprzez rozwój przeciwników.

 

Po prostu robienie reformy, która uderzy finansowo w połowę ligi na rzecz jakiś zysków 2-3 zespołów na pewno nie jest dobrą drogą.

Odnośnik do komentarza

Kiszenie ogórków jednak wypromowało kilku zawodników na arenie międzynarodowej, jak Boruc, Larson, Gatuso czy Jelavic (tak z czapki, bez zastanowienia). Gers czy Celtic umieli się doturlać do finału Pucharu UEFA/Europy, co nam nie grozi ;) Poza tym, z ligi szkockiej łatwiej się dostać do Anglii.

Owszem, oipd kiedy Gers dostali po gębie za machloje (co imo jest niesamowitym "bonusem" SPL, że się umiała uporać z najlepszym zespołem) to w SPL gra się do jednej bramki, ale Celtic bez konkurencji ligowej wyszedł z grupy w LM.

Odnośnik do komentarza

Kiszenie ogórków jednak wypromowało kilku zawodników na arenie międzynarodowej, jak Boruc, Larson, Gatuso czy Jelavic (tak z czapki, bez zastanowienia). Gers czy Celtic umieli się doturlać do finału Pucharu UEFA/Europy, co nam nie grozi ;) Poza tym, z ligi szkockiej łatwiej się dostać do Anglii.

Owszem, oipd kiedy Gers dostali po gębie za machloje (co imo jest niesamowitym "bonusem" SPL, że się umiała uporać z najlepszym zespołem) to w SPL gra się do jednej bramki, ale Celtic bez konkurencji ligowej wyszedł z grupy w LM.

 

Toć ja ewidentnie pisałem "jak na ich miarę". W Polsce by to funkcjonowało o tyle, że reszta ligi byłaby dziadostwem jak w Szkocji, za to Legia by nawet nie zbliżyła się do sukcesów Celticu. Chodzi o porównanie. Gdyby Rangersi grali w Anglii i osiągali identycznie wyniki w Europie jakie osiągali to byliby kilka razy bogatsi i dysponowali dużo lepszymi graczami, to samo Celtowie - mogli by sobie kupować praktycznie dowolnych graczy z Europy poza ścisłym topem, za to w realiach nie mogli/nie mogą pozwolić sobie często nawet na po prostu dobrych piłkarzy i bazowali z każdym sezonem na coraz gorszych.

Odnośnik do komentarza
Co z tego? Korona też ma nowy, a chodzi niewiele osób.

 

Gdzie Górnik i Jaga, a gdzie Korona. Dwa pierwsze wydaje mi się, że mają znacznie większy zasięg i potencjał pod względem kibiców.

 

Pewnie, że trzeba coś zrobić. Dołożenie kolejnego meczu z Bełchatowem nie jest rozwiązaniem tego problemu.

 

Tak jak pisałem, mecz Podbeskidzia z Bełchatowem przyciągnął na trybuny sporo kibiców. Do tego pamiętajmy, że z dodatkowych meczów w grupie mistrzowskiej będą pośrednio korzystały wszystkie drużyny w lidze. Sponsorzy będą chętni wyłożyć na sponsoring Ekstraklasy większą kasę jeśli w czasie sezonu będzie kilka dodatkowych spotkań kalibru Lech-Legia, Legia-Wisła itd. Poza tym trzeba spojrzeć na Ekstraklasę jako produkt, któremu trzeba podnieść wartość. I ma się to odbyć właśnie poprzez reformę.

 

Przed chwilą zakończyło się Cafe Futbol w którym byli ludzie z Ekstraklasy. Mają na prawdę fajny plan, który zakłada, że po sezonie 2014/2015 liga w telewizji ma być dużo lepiej dostępna. To oczywiście oznaczałoby dużo większe pieniądze z praw telewizyjnych, być może również dla I ligi, szereg korzyści dla całej polskiej piłki. Mają swój pomysł, i jeśli ta reforma jest częścią, być może przejściową ich planu to ja chętnie poczekam na efekty. Bo w końcu są ludzie, którzy mają jakiś pomysł i przynajmniej próbują coś zrobić. Chciałbym żeby dano im szansę.

 

Niedawno sam pisałeś, żeby przestać gdybać.

 

Oczywiście, ale przynajmniej mogę się oprzeć na wzroście frekwencji na innych nowo wybudowanych obiektach.

 

No i pomyślmy. 18 drużyn w lidze nie ma sensu, 10 czy 12 nie przejdzie. Lepsze obecne 30 kolejek czy 37 w zmienionej formie? Zobaczmy co z tego wyjdzie. Przez jeden czy dwa sezony Legia i Lech dzięki temu nie uciekną wszystkim tak jak w Szkocji. I u nas jest trochę więcej szlagierów niż tylko mecz Legia-Lech. To, że ktoś się trochę wzbogaci być może kosztem innych (tego nie wiemy) nie znaczy, że zrobi się u nas druga Szkocja.

Odnośnik do komentarza

Tu nie chodzi o to, że topowe kluby się wzbogacą. Problemem polskiej ligi nie są problemy topowych zespołów (czytaj: dwóch), które potrafią się rozwijać nawet w obecnych warunkach. Problem są pozostałe zespoły, które tkwią w marazmie, mimo nowych stadionów.

Odnośnik do komentarza

Gdzie tam niby jest mowa o 800k? Ja tam widzę od 300k do 500k.

Poza tym w jakim kontekście jest to napisane? W tym sezonie do podziału było ponad 110mln zł na 16 klubów, z czego połowa jest dzielona na równo (prawie 3,5M dla każdego klubu z tego tytułu), reszta jest uzależniona od ilości meczów w prime-timach i końcowemu miejscu w tabeli. Skąd i dokąd przechodzi te 800 300 lub 500k?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...