Skocz do zawartości

Dragon Age: Początek


me_who

Rekomendowane odpowiedzi

Prof, lubisz FPS i historie ze stajni BioWare - zainteresuj się Mass Effect.

Jedynka kosztuje bodaj 70 zeta w spaczowanej i "zdodatkowanej" wersji.

 

Ja kupowałem stosunkowo niedawno, jakoś 3 tygodnie wstecz i wyniosło mnie to 25 ziko, z tym, że bez dodatku,który jakoś zbyt dużo nie dodaje, no ale to bylo allegro...

Odnośnik do komentarza

Mam problem z patchem, zatrzymuje się w pewnym momencie, wyświetla błąd i nie chce instalować się dalej :/

Na XP wszystko szło dobrze, miałem się spytać na gram.pl, ale serwery im padły. Z tego co czytałem me_who, Wujek i Amicus mieli podobne problemy :>

to o czym wówczas postowałem to była niechęć gry do uruchomienia się po patchowaniu

sama gra instalowała się bez problemu

 

w kżdym razie możez spróbować zainstalować owe biblioteki

linki (także do Visty) znajdziesz na poprzednich stronach tematu (chyba na pierwszej czy też drugiej)

Odnośnik do komentarza

Elfka miejska jest fajniejsza pod tym względem, ale potem cholernie trudna do prowadzenia w zgodzie z charakterem postaci. Zresztą tak samo jest z magiem i Dalishami - moja Dalishka w try miga obraziła Duncana, króla i Alistaira :kekeke:

"You are not my king, human".

Najłatwiejsze do prowadzenia są krasnoludy - zero dylematów w Orzamarze -, za to największą swobodę daje człowieczy szlachcic.

Odnośnik do komentarza

Ciekawie, grałem sobie, doszedłem do Ostagaru, spróbowałem jeszcze raz spatchować i się udało :jupi:

Gram elfem magiem, który będzie przechodził przemianę moralną z grzecznego ucznia na zbuntowanego, wrednego i złego maga krwi, by w końcu ostatecznie się upodlić i

zgodzić się na pakt z Morrigan

.

Inna sprawa czy mi się uda grać taką postacią, bo nie jest obiecane że po kolejnym dylemacie moralnym gra nie wyląduje w koszu :keke:

 

Kto z Was grał magiem? Jakie ścieżki rozwoju preferowaliście? Ja odpuszczę entriopię i magię ducha chyba :>

 

Ah, jeszcze jedno - pierścienie z gram.pl dostawało się tylko w wypadku zamówienia pre-orderu?

Odnośnik do komentarza

Dragon Age skończony!

 

Emocje, emocje i jeszcze raz emocje. Ani minuty się przy tej grze nie nudziłem. Różnorodność lokacji, zadań oraz pomysłowość twórców na najwyższym możliwym poziomie. Opcji rozwiązania questów też było pod dostatkiem (siłowy, spryt, perswazja, zastraszanie) choć czasem "czegoś" brakowało, ale były to bardzo rzadkie przypadki. Same rozmowy i cut-scenki mjut i chodzi mi tu o reżyserię - gra kamerą to istny majstersztyk. Wszelkiego rodzaju tatałajstwo, które mogliśmy ubić było dobrze zaprojektowane i różnorodne (na tyle, ile może być w grze o walce z Pomiotami :keke: ) - bossowie też się nie powtarzali i każda walka była inna, wymagająca, a sam system walki sprawdził się rewelacyjnie, bo w walce ze słabszym przeciwnikiem można było oprzeć się na skryptach (rewelacja), a do kluczowych walk aktywna pauza i taktyczne podejście do sprawy. Animacje świetne, choć brakowało mi "interakcji" walczących jak choćby w KOTOR (imo krok w tył :| ). Broń, zbroje i całe ustrojstwo, które mogliśmy na siebie założyć było bardzo fajnie zaprojektowane. Tego brakowało mi w NWN - tam było mało "wyjątkowych" broni, tylko długi miecz +3, tarcza +2 itp. Tutaj wiele broni było "legendarnych" i to dodawało smaczku.

Twórcy gry bardzo ładnie zamaskowali liniowość dobrze sprawdzonymi patentami, ale wolę milion razy taką grę niż mdłego Obliviona czy też inne Riseny, bo grałem w to prawie 70 godzin wykonując wszelkie questy, które udało mi się zdobyć.

 

Duże spoilery

 

 

 

Dylematy moralne, aż wyciekają z monitora i są rewelacyjnie zrobione. Connor - chłopak ukrywany przez matkę, bo nie chciała go stracić i oddać do wieży Magów, zatrudniła maga, który nie zapanował nad młodym - wyrzuty sumienia. My musimy zadecydować czy zabić matkę i małego zostawić jako spadkobiercę Radcliff, a może małego, aby nie ryzykować, że nie będzie już potem Radcliff? A może wybrać się do pustki, aby pokonać demona? No i czy wykorzystać maga krwii czy też wybrać się w męczącą i ryzykowną podróż do kręgu magów w celu uzyskania pomocy? No ale wtedy Connor na bank trafi do kręgu i matka go straci (ale mały przeżyje)... No istne wariactwo :). I tego jest więcej.

Kowadło pustki fantastycznie kusi, magia krwi kusi (gdy uwalniamy w Denerim elfy sprzedawane do niewoli do Tevinter mag krwi chce się wyłgać proponując wzmocnienie, -15 u Wynne i Alistaira - nie polecam, musiałem zrobić reload :)

 

 

finał

 

 

 

No cóż... po przejściu gry przeczytałem wszystkie "spoilery" tego tematu i powiem, że ja problemów z pokonaniem przeciwników praktycznie nie miałem :-k. Grałem najczęściej: ja (elf, wojownik, 2 bronie, berserker/templariusz), Wynne (która oprócz leczenia nauczyła się czarów ognia, mrozu oraz ziemi i wykańczała przeciwników stożkiem zimna + kamienna pięść, która ich kruszyła - wielu pomagierów bossów tak dokonało żywota), Leliana (dwunożny otwieracz do zamków, łucznik zadający 35-45 pkt obrażeń) oraz Shale/Alistair jako tank. Pokonałem to grube babsko z mackami za 3 razem i arcydemona praktycznie za pierwszym (gdyby gra nie zaliczyła pulpitu gdy arcydemon miał 10% życia - był to pierwszy crash gry :keke: ). No, nie był to epicki finał, bo spodziewałem się, że tak jak przed walką (po filmiku) powiedziałem sobie, " o k***a", to po walce nie było takich emocji. Oczywiście gra dostarcza ich z innego powodu, bo oczywiście się poświęciłem, ale dziś może sprawdzę co się stanie jak wybiorę, aby Alistair to zrobił, bo mimo że to mój druh, to cipa z niego nieprzeciętna ;). Piękny pogrzeb miejskiego elfa w obcowisku - mój ojciec staje się bannem obcowiska :keke: i to dopiero niby początek, potem w klęsce głodu królowa Anora musiała tłumić zamieszki.

 

 

 

Ja, daję tej grze 9.5/10 za dbałość o każdy, absolutnie każdy element gry

(i te opisy co się stało po zakończeniu gry )

, a 0.5 odbieram za takie drobne uchybienia, jak walka (w dzisiejszych czasach mogłoby to wyglądać lepiej, bo przeniesienie dwuwymiarowowych pixeli machających mieczami, w trójwymiar to, przyznajmy, nie jest szczytem techniki) czy też brak "czwartej, abstrakcyjnej/trochę szalonej drogi" przy przechodzeniu questów.

 

Czekam na następne części, skoro gra miała podtytuł "Origins" :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...