GyzzBurn Napisano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 Można zamówic punkty bioware, niestety naciągną mnie na to. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dudek Napisano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 W gramer.pl nawet za kilka złotych taniej, a co najlepsze punkty można wykorzystać także w ME2 i zapewne też w innych produkcjach Bioware, które kiedyś powstaną. Cytuj Odnośnik do komentarza
GyzzBurn Napisano 2 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Zabawna sprawa - gram sobie od nowa na poziomie trudnym i akurat nowa lokacja się otworzyła. No i tak: Powrót do Ostagaru można już zasysać. Ja jeszcze poczekam na punkty od naciągaczy. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 2 Lutego 2010 Autor Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 ja się wstrzymam z Ostagarem do czasu wydania dodatku. Co prawda EA to straszne centusie, ale może jakimś cudem wydadzą go razem z Przebudzeniem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sioux Napisano 7 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 Czy, do jasnej cholery, w zamku Redcliffe znajdę jakiegoś kwatermistrza/handlarza, u którego będę mógł kupić jakieś mikstury leczące tudzież składniki do nich?? Bo potem ma losowe spotkanie ze stadem pomiotów i dostaję w łeb, bo mi ich brakuje. Te pieprzone krasnoludki w obozie nie mają nic. Jeżeli nie ma nic, to jestem w czarnej dupie i przyjdzie zacząć grę od nowa. Cytuj Odnośnik do komentarza
szramek Napisano 7 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 W kościele może :> Cytuj Odnośnik do komentarza
Sensei Napisano 8 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2010 Ja generalnie zawsze przed większymi misjami, robię kurs między Denerim(Substancje stężające i kolby) i Lasem Brecilian(Elfi Korzen), i w ten sposób robię z 100 okładów leczniczych. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 20 Lutego 2010 Autor Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 jakby ktoś się baaardzo napalał na Powrót do Ostagaru, to mam kubełek zimnej wody. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dix__ Napisano 20 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 jakby ktoś się baaardzo napalał na Powrót do Ostagaru, to mam kubełek zimnej wody. Jęczenie skryby. :> Grałem chyba z godzinę, walki nie były zbyt wyczerpujące, ale przyjemne. Ów "Ogr Królobijca" rzeczywiście mógłby być bardziej wypasiony, ale w sumie przy dwóch magach to żadne wypasienie nie pomoże Jak dla mnie dodatek porównywalny z Twierdzą Strażnika, czyli po prostu dodatkowy, niewielki quest poboczny. IMO ciekawy, a czy wart owych 4 €? To kwestia dyskusyjna :-k Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 20 Lutego 2010 Autor Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 jak mówię - po cichu liczę, że jakimś cudem się znajdzie na płycie z Przebudzeniem, więc się wstrzymuję, tym bardziej, że ostatnio ME zepchnęło DA w kąt Ale przyznam, ze bardziej sobie cenię Twoją opinię niźli anonimowego pismaka i troszkę mnie podniosłeś na duchu Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 20 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 Decyzje z DLC nie będą miały wpływu na fabułę w Przebudzeniu, więc szanse na dołączenie ich do tego drugiego są bliskie zeru. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 20 Lutego 2010 Autor Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 wiem, ale liczyłem, że moze w ramach gratisu, super tajnego kodu itp, tak jak EA to teraz robi. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dudek Napisano 20 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 Z tego, co widzę na stronie gram.pl maja to zamiar wydać osobno. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sioux Napisano 20 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 też miałem okazję wrócić do Ostagaru - nie miałem większego problemu z pokonaniem Ogra i nekromanty, ale miałem już dość mocną drużynę. Tak jak pisał Dix to przyjemny poboczny quest, z którego można mieć niezłą broń Duncana i niespecjalną zbroję Cailana (żeby założyć komplet trzeba 42 siły). IMHO zbroja gorsza od tej Juggernaughta (Molocha). Cytuj Odnośnik do komentarza
Dix__ Napisano 21 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 można mieć niezłą broń Duncana i niespecjalną zbroję Cailana (żeby założyć komplet trzeba 42 siły). IMHO zbroja gorsza od tej Juggernaughta (Molocha). Heh. No nie przesadzaj. Ile trzeba się natrudzić by zdobyć Molocha a ile przy zbroi Cailana? Przeciwnicy to nie ta sama klasa :> Cytuj Odnośnik do komentarza
Gacek Napisano 22 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 Hm. Na wstępie zaznaczę, że zawsze byłem miernym graczem w RPG - niby przechodziłem te wszystkie Baldury i Icewind Dale, ale z olbrzymimi problemami nawet na niskich poziomach trudności, zawsze się męczyłem, problemy sprawiał mi ogrom możliwości rozwoju postaci, przez co zwykle tworzyłem wyrównanych we wszystkich wojowników, których każdy specjalista niszczył. Do DA podchodziłem więc z mieszanymi uczuciami - to miała być gra, na której sprawdzę możliwości nowego komputera, zamówiona jeszcze na gwiazdkę, sporo się na nią naczekałem. Z myślą o przeczołganiu się przez fabułę włączyłem poziom łatwy i jestem w szoku - wszystkie walki, naprawdę wszystkie wygrywałem za pierwszym razem bez najmniejszych problemów w teamie - Alistair, Morrigan, Leliana i ja - krasnolud szlachcic. Miarka się przebrała, gdy wygrałem dziś po raz pierwszy walkę z powtórką: Walka z Lady Cauthrien, czy jakoś tak, tuż po tym, jak zdradza mnie Anora. Podchodzę do walki po raz pierwszy - łucznicy zrobili z mojej drużyny Podbipiętę, ale zabiłem ponad połowę z nich + maga. Podchodzę po raz drugi - zabiłem dwóch z nastu łuczników, do widzenia. Przed trzecim razem odkryłem możliwość pójścia na ugodę, ale zrezygnowałem z tego - ta paniusia doprowadziła mnie do szału chamską odzywką w trakcie cut scenki tuż po rozpoczęciu Zjazdu Możnych, więc postanowiłem ją wziąć sposobem. Schowałem się do przedpokoju, gdzie znalazłem wcześniej królową, za mną poszła tylko Lady, i zaczęła się młócka - stożek mrozu --> nawalanka wszystkim, co się da w nią ---> powtórka. Po siedmiu takich kombinacjach padła, więc wykończyłem młotków siedzących w sali (tylko jeden ją wsparł!) zamiecią i burzą ognia, nikt się nie ostał. Do czego zmierzam - gra na easy jest aż podejrzanie prosta, z rzadka mi ktoś ginie, gdy skupiony będąc na ubijaniu jakiejś wyjątkowo złośliwej kreatury na kogoś nie zwracam uwagi (najczęściej Leliana, która bez powodu zmienia komplet broni i leci jak szalona z mieczem na Panią Lęgu na przykład ;) ), ale gra nie sprawia mi najmniejszych trudności zwłaszcza po tym, jak złupiłem Głębokie Ścieżki, posprzedawałem wszystko, kupiłem po 100 substancji do napojów leczących, ze 300 korzeni elfów i Morrigan została chodzącą manufakturą napojów. Muszę tylko pilnować tego, żeby przeżyła walkę i dostarczała w razie potrzeby kolejne napoje prędko. Gra mi się doskonale, choć nie ukrywam, że jakakolwiek trudność mogłaby się przydać - nawet nie muszę grzebać w taktyce na easy, aktywna pauza i stożek mrozu załatwia każdego. Cieszę się, bo w RPG szło mi jak po grudzie, pomimo przyciągania przez fabułę, a tu gra mi się jak Barceloną w FM. Tu pytanie więc - kolejną grę planuję rozegrać dalijskim elfem albo magiem, czy między poziomem easy a normal jest jakaś olbrzymia różnica? Cytuj Odnośnik do komentarza
Willow Napisano 23 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 Jak masz save z wcześniejszych etapów, przed jakąś bitwą, to rozegraj ją najpierw na easy, a potem na normal i porównaj Cytuj Odnośnik do komentarza
Gacek Napisano 23 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 Właśnie nie mam, a teraz strach uruchamiać bitwy na normal, bo to może być niewymierne pod koniec gry. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sensei Napisano 23 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 W walce jest spora różnica, naprawdę bardzo dużą, kilka walk przyznam się bez bicia, po kilkunastu próbach na normal, musiałem przechodzić na easy. Piszesz że na easy używałeś stożka zimy, zatem na normal nie tylko będziesz musiał go cholernie często oraz umiejętnie używać, ale i kombinować je z innymi czarami, glyfy, osłabienia, obszarowe burzy itp itd, generalnie ja co chwilę robiłem pauzę, aby wykorzystać max umiejętności każdej z postaci. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sioux Napisano 23 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 Dix, wiem te ożywieńce potrafią mnie doprowadzić do białej gorączki, zwłaszcza jak akurat nie mam w drużynie Morrigan. No, ale ja od razu grałem na poziomie trudnym. Gacek - dla Leliany ustaw w taktyce łucznik i atak z dystansu, wtedy nie będzie latać z pięściami na przeciwnika. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.