Skocz do zawartości

Na zakręcie


Rekomendowane odpowiedzi

Abruś: Ajax :jupi: , reszta nie bardzo :P

___________________________________________________________

 

Październik zaczynaliśmy od spotkania z Fano. Była to dla nas doskonała szansa, aby przed własną publicznością zrehabilitować się za dwie ostatnie porażki. Chłopcy wybiegli na murawę zmotywowani i gotowi do walki. Od początku widać było, że to nam bardziej zależy na wygraniu tego spotkania. Już od pierwszych minut zepchnęliśmy rywala do defensywy. Graliśmy bardzo szybko, efektownie, nierzadko próbując niekonwencjonalnych zagrań. Efektów jednak nie było widać. W 40. minucie długie wybicie Agobiana trafiło pod nogi Luisiego. Vincenzo pociągnął prawym skrzydłem, po czym dośrodkował do zupełnie niepilnowanego Mirco Cengii, który mocno uderzył głową. Bramkarz Fano jeszcze musnął futbolówkę rękawicą, ale ta wturlała się do bramki, ku ogromnej uciesze miejscowych kibiców.

Nie zamierzaliśmy jednak na tym poprzestawać. Nasza gra wyglądała tak, jakbym sobie tego życzył, momentami ręce aż same składały się do oklasków. Dzisiejszego dnia byliśmy drużyną o klasę lepszą, w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła. Nie wierzyłem, że goście są w stanie nam zagrozić, mimo to zdecydowałem się na zmianę ustawienia na 5-4-1. Nasze popisy trwały jednak dalej, z tą jednak różnicą, że teraz bardzo ładnie się broniliśmy, ośmieszając momentami zawodników gości. W tym spotkaniu debiut zaliczył nasz junior – Domenico Egidi (ST, 19, Włochy), który bardzo mi się spodobał i niewykluczone, że to nie była jego jedyna szansa w tym sezonie.

 

 

Niedziela, 1. października 2006, Comunale di Forma Coperta, Ferentino

Serie C2/B (7/34)

 

Ferentino [10.] – Fano [6.] 1:0 (1:0)

 

40. M. Cengia 1:0

 

 

Widzów: 958

Gracz meczu: Mirco Cengia (ST, Ferentino) [7]

 

 

Ferentino: F. Marinelli 7 – G. Tirabassi 7, A. Blasco 7, F. Antonini 7, M. Agobian 6 (74. E. Ghirra 6) – M. Nevicati 7, Fabiano Ferri 7, S. Landuzzi 7, D. Carmassi 7 – M. Cengia 7 (86. F. Di Nunzio 6), V. Luisi 7 (66. D. Egidi 7)

Odnośnik do komentarza

Nicoletti, Rancaño i Benarrivo wznowili treningi na pełnych obrotach po przebytych urazach. W przypadku tego ostatniego radość trwała jednak krótko, gdyż nieco ponad tydzień później w czasie zajęć doznał urazu biodra i optymistyczna wersja mówi o dwumiesięcznej przerwie. W wersji pesymistycznej Vincenzo nie zagra przez najbliższe trzy miesiące.

 

W eliminacjach do Mistrzostw Europy nie zawiodła piłkarska reprezentacja Polski. Najpierw w Tallinnie ograła Estonię 4:0 (Rasiak 2, Sznaucner, Kryszałowicz), a cztery dni później w Chorzowie odnieśli zwycięstwo nad Luksemburgiem 2:0 (Krzynówek, Rasiak).

 

Mnie zaś czekała wyjazdowa potyczka z Pro Vasto.

Mecz stał na dość dobrym poziomie. Obie drużyny grały przyzwoitą piłkę, ale żadna z nich nie potrafiła stworzyć naprawdę groźnej sytuacji. Niestety, ostro grający zawodnicy Pro Vasto nie oszczędzili naszego prawoskrzydłowego Matteo Nevicatiego i już w 21. minucie ten młody gracz schodził do szatni z podejrzeniem poważnego urazu. Jedyną bramkową okazję w pierwszej odsłonie po mistrzowsku zmarnował Cengia, posyłając z ośmiu metrów piłkę wysoko nad bramką, mając przed sobą jedynie bramkarza.

Druga połowa niewiele różniła się od pierwszej. Pod koniec meczu zdecydowałem się na bardziej defensywne nastawienie zespołu. Szybko pożałowałem. Gospodarze objęli zdecydowaną inicjatywę i zepchnęli nas do obrony. Kiedy już się wydawało, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, bramkę na wagę trzech punktów zdobył Antonio D' Allocco. Ruszyliśmy jeszcze do frontalnego ataku, ale nie przyniósł on żadnych efektów i przegrywamy mecz, w którym zasłużyliśmy co najmniej na remis.

 

Niedziela, 15. października 2006, Aragona, Vasto

Serie C2/B (8/34)

 

Pro Vasto [7.] – Ferentino [10.] 1:0 (0:0)

 

21. M. Nevicati (F) ktz.

89. A. D' Allocco 1:0

 

 

Widzów: 2230

Gracz meczu: Lorenzo Cresta (D RC, Pro Vasto) [8]

 

 

Ferentino: F. Marinelli 6 – G. Tirabassi 7, A. Blasco 6, F. Antonini 7, E. Ghirra 6 – M. Nevicati 6 (21. A. Carteni 7), Fabiano Ferri 7 (67. S. Landuzzi 6 (83. M. Agobian 6)), P. Intermite 7, D. Carmassi 7 – M. Cengia 7, D. Egidi 7

 

Już w szatni dowiedziałem się, że uraz Matteo nie jest aż tak poważny, na jaki wyglądał. Nasz młody skrzydłowy musi pauzować dwa tygodnie zanim wróci na czwartoligowe boiska.

Odnośnik do komentarza

Na razie gra sprawia mi radość. Poza tym rezygnuje tylko wtedy, kiedy nie widzę perspektyw rozwoju ;)

_________________________________________________________________________

 

W kolejnym meczu mierzyliśmy się z Foligno. Całe 90 minut zastanawiałem się czy nie pomyliłem przypadkiem meczów. Zobaczyłem bardzo słabo grający zespół Ferentino. Goście byli drużyną lepszą i tylko nieskuteczności rywali oraz powracającemu do bramki Nicolettiemu zawdzięczamy brak kompromitacji. Goście strzelili tylko jedną bramkę. W 16. minucie Francesco Amato łatwo wbiegł w pole karne, zmylił Nicolettiego i spokojnie trafił do siatki. Nasz bramkarz spisywał się bardzo dobrze. Wybronił między innymi rzut karny wykonywany przez Canessiego. Nie mniej jednak był to chyba najsłabszy mecz w naszym wykonaniu w tym sezonie.

 

Niedziela, 22. października 2006, Comunale di Forma Coperta, Ferentino

Serie C2/B (9/34)

 

Ferentino [10.] – Foligno [13.] 0:1 (0:1)

 

16. F. Amato 0:1

74. F. Canessi (Fo) n.rz.k.

 

 

Widzów: 1309

Gracz meczu: Luca Bisello Ragno (D C, Foligno) [8]

 

 

Ferentino: M. Nicoletti 7 – G. Tirabassi 6, A. Blasco 6, Rancaño 6, M. Agobian 6 – A. Carteni 6 (78. F. Antonini 7), Fabiano Ferri 7, P. Intermite 6, D. Carmassi 6 (72. G. Testa 6) – M. Cengia 7, V. Luisi 5 (46. D. Egidi 7)

Odnośnik do komentarza

Tydzień później jechaliśmy do San Miniato na mecz z przedostatnim w tabeli Cuoiocappiano.

W 12. minucie Cengia dostał piłkę od Blasco i z pierwszej piłki odegrał ją do wbiegającego Fabiano Ferriego. Brazylijczyk wbiegł w szesnastkę i uderzył obok bezradnego golkipera gospodarzy. 1:0! Nasi rywale uparcie dążyli do wyrównania i ich wysiłek przyniósł skutek w 29. minucie. Graziani znalazł się w dogodnej sytuacji, oddał strzał, ale Nicoletti okazał się lepszy, odbijając piłkę do boku. Tam jednak niespodziewanie znalazł się Vittorio Rosso i umieścił piłkę w pustej bramce.

Drugą połowę zaczęliśmy od mocnego uderzenia. Carteni zagrał piłkę do Ferriego. Brazylijczyk, stojąc na szesnastym metrze tyłem do bramki zagrał na prawo do Tirabassiego, który dośrodkował na trzeci metr. Tam Alessandro Errę mocno naciskał młody rezerwowy Domenico Egidi i stoper drużyny gospodarzy skierował piłkę do własnej bramki. Rywal nas bardzo nacisnął, ale broniliśmy się świetnie. Mało tego, po zabójczych kontrach mieliśmy co najmniej trzy doskonałe okazje do dobicia rywala, ale piłka nie chciała wpaść do bramki Cuoiocappiano. Zdobywamy ważne trzy punkty i przełamujemy słabą passę!

 

 

Niedziela, 29. października 2006, Mediceo, San Miniato

Serie C2/B (10/34)

 

Cuoiocappiano [17.] – Ferentino [11.] 1:2 (1:1)

 

13. Fabiano Ferri 0:1

29. V. Rosso 1:1

50. A. Erra 1:2 sam.

67. M. Pintauro (Cu) ktz.

 

 

Widzów: 191

Gracz meczu: Stefano Pardini (GK, Cuoiocappiano) [8]

 

 

Ferentino: M. Nicoletti 7 – G. Tirabassi 7, Rancaño 7, F. Antonini 7 ŻK (68. F. Di Nunzio 7), M. Agobian 6 – A. Carteni 8, Fabiano Ferri 7, P. Intermite 8, D. Carmassi 8 – M. Cengia 7 (84. E. Ghirra 6), D. Chittaro 6 (46. D. Egidi 7)

Odnośnik do komentarza

W jedenastce tygodnia znalazł się Pietro Intermite.

 

 

Październik 2006

 

Bilans: 2-0-2 3:3

Serie C2/B: 10. (4-1-5 9:10, 13 pkt.)

Coppa Italia Serie C: runda kwalifikacyjna (vs. Taranto)

Finanse: -305.615€ (ostatni miesiąc -78.141€)

Budżet transferowy: 0€ (35% z transferów)

Budżet płacowy: 9.500€ (wykorzystane 9.246€)

 

 

Transfery – świat:

1. Henry Antchouet (ST, 29, Gabon: 9/2) z Alavés do Al-Ahli (KSA) za 2.600.000€

2. Bouchaïb El Moubarki (AM R/ST, 27, Maroko: 10/6) z Al-Wakry do Al-Rayyan (QAT) za 400.000€

3. Salah Bouhafs (ST, 21, Algieria U-21: 1/0) z ASO Chlef do JS Kabylie za 275.000€

3. Carlos Suárez (ST, 21, Boliwia U-21: 4/1) z Bolívar do Blooming FC za 275.000€

 

 

Transfery – Polacy:

-

 

 

Ligi Europy

 

Anglia: Liverpool [+6]

Francja: Monaco [+6]

Grecja: Egaleo [+2]

Hiszpania: Barcelona [+0]

Holandia: Ajax [+1]

Niemcy: Borussia Dortmund [+2]

Polska: Wisła Płock [+1]

Portugalia: Pacos de Ferreira [+0]

Rosja: CSKA [+10] (M)

Szkocja: Inverness [+1]

Włochy: Inter [+1]

 

Ranking FIFA: 1. Hiszpania (955 pkt.), 2. Argentyna (936), 3. Brazylia (935), 16. Polska (777)

Odnośnik do komentarza

W pierwszym meczu fazy pucharowej Pucharu Serie C przeciwko Taranto postanowiłem wystawić drugi skład zespołu. Zawodnicy, którzy mają mało okazji do gry w meczach ligowych mieli więc okazję do pokazania swoich umiejętności na tle wymagającego rywala, który na co dzień występuje w Serie C1. Nie wymagałem jednak po swojej ekipie zwycięstwa, lecz walki, bo wiedziałem, że o korzystny wynik będzie niezwykle ciężko.

Goście potwierdzili moje obawy już w ciągu pierwszego kwadransa. W 9. minucie rzut wolny wykonywali rywale. Dośrodkowanie spowodowało spore zamieszanie w naszym polu karnym, a Nevicati interweniował tak niefortunnie, że skierował piłkę do własnej bramki. Kilka minut później fatalny błąd popełnił Ghirra, który zdecydował się na podanie wzdłuż własnego pola karnego. Sęk w tym, że podanie przechwycił Gambino i pewnym strzałem podwyższył prowadzenie Taranto. Mimo wszystko, nasza gra nie wyglądała źle. Gdyby nie fatalne błędy w defensywie mogliśmy powalczyć o remis. W końcówce Emanuele Ghirra zrehabilitował się za swój błąd przy drugim golu dla przyjezdnych, wykorzystując dośrodkowanie Tirabassiego.

 

 

Środa, 1. listopada 2006, Comunale di Forma Coperta, Ferentino

Coppa Italia Serie C, runda kwalifikacyjna (1/2)

 

Ferentino [C2/B] – Taranto [C1/B] 1:2 (0:2)

 

9. M. Nevicati 0:1 sam.

16. G. Gambino 0:2

83. E. Ghirra 1:2

 

 

Widzów: 1518

Gracz meczu: Giuseppe Gambino (ST, Taranto) [7]

 

 

Ferentino: F. Marinelli 7 – P. Pagano 7 (69. G. Tirabassi 7), F. Di Nunzio 7, C. D' Apice 7, E. Ghirra 7 – M. Nevicati 7, S. Landuzzi (79. P. Intermite 6), A. Bigoni 6, G. Testa 7 – D. Egidi 7, D. Chittaro 6 (46. A. Carteni 7)

Odnośnik do komentarza

Po pucharowych zmaganiach przyszedł czas na powrót do rozgrywek ligowych. Tym razem wyjeżdżaliśmy do Gubbio, które w lidze póki co zawodziło i okupowało 15. pozycję.

Mecz zaczął się dla nas szczęśliwie. Gospodarze szaleli w pierwszych minutach gry i De Angelis strzelił nawet bramkę, ale arbiter słusznie odgwizdał spalonego. Później jednak graliśmy tak, jak sobie założyłem. Konsekwentnie, bardzo spokojnie w obronie, a następnie szybkie przejścia do ataku. W 24. minucie Cengia podał do Fabiano Ferriego, nasz pomocnik pokazał fantastyczne umiejętności, minął dwóch rywali i technicznym strzałem pokonał golkipera Gubbio. Miejscowi piłkarze nie zdążyli się jeszcze podnieść, kiedy przegrywali już 0:2. Cengia zagrał piłkę do linii końcowej do Nevicatiego, ten wpadł w pole karne, wyłożył piłkę młodemu Egidiemu, który mocnym strzałem z pierwszej piłki zdobył swojego pierwszego gola w dorosłej piłce.

Po przerwie okazję na swoją drugą bramkę miał Egidi, ale w ostatniej chwili rywal wybił mu piłkę spod nóg. Kilka chwil później Antonini chciał w interweniować w podobny sposób, ale nie trafił w piłkę i gospodarze zostali nagrodzeni rzutem karnym. Do piłki podszedł Giacometti i mocnym strzałem pokonał Nicolettiego. Rywale zwietrzyli szansę i mocno nacisnęli. Skarcić ich mógł Egidi, ale w doskonałej sytuacji posłał piłkę wysoko nad bramką. Co nie udało się nastolatkowi, udało się staremu lisowi. Już w następnej akcji Mirco Cengia strzelił trzeciego gola dla Ferentino. Mareggini źle wybił piłkę i ta trafiła wprost pod nogi naszego napastnika, który wbiegł w pole karne i nie miał problemów z pokonaniem bramkarza. Gubbio nie zamierzało jednak rezygnować. W 74. minucie kontaktowego gola dla gospodarzy zdobył Chafer. Przy tej akcji fatalnie zachował się Nicoletti, który zupełnie bezsensownie wyszedł z bramki na linię pola karnego. Ostatnie minuty spędziłem na stojąco, nerwowo spoglądając na boisko. A tam Gubbio robiło wszystko, aby wyrównać. W 90. minucie kontuzji doznał rezerwowy Luisi i ostatnie minuty graliśmy w osłabieniu, ponieważ wykorzystałem już limit zmian. Kiedy usłyszałem końcowy gwizdek podskoczyłem z radości. Ważne trzy punkty zabieramy do domu, ale takich bramek nie powinno się tracić.

 

 

Niedziela, 5. listopada 2006, San Biagio, Gubbio

Serie C2/B (11/34)

 

Gubbio [15.] – Ferentino [10.] 2:3 (0:2)

 

24. Fabiano Ferri 0:1

32. D. Egidi 0:2

57. A. Giacometti 1:2 kar.

68. M. Cengia 1:3

74. D. Chafer 2:3

90. V. Luisi (F) ktz.

 

 

Widzów: 787

Gracz meczu: Mirco Cengia (ST, Ferentino) [10]

 

 

Ferentino: M. Nicoletti 7 – G. Tirabassi 8, A. Blasco 7, F. Antonini 4 (75. F. Di Nunzio 6), M. Agobian 8 – M. Nevicati 8 (71. A. Carteni 7), Fabiano Ferri 8, P. Intermite 8, D. Carmassi 8 – M. Cengia 10 (71. V. Luisi 6), D. Egidi 7

 

Okazało się, że Luisi złamał palec u nogi i jego przerwa potrwa od miesiąca do dwóch. Na tym jednak nie koniec złych wiadomości – palec na treningu złamał nasz rezerwowy bramkarz Fabrizio Marinelli i będzie pauzował podobny okres czasu, co Luisi.

 

Do klubu na dwutygodniowe testy dołączył młody bramkarz Frederico Cruz (GK, 16, Portugalia). Portugalczyk będzie trenował z drużyną rezerw i zagra w dwóch meczach towarzyskich, w których chciałbym go sprawdzić. Jeśli spełni oczekiwania – podpisze kontrakt.

Odnośnik do komentarza

Abruś: Po części racja, ale z drugiej strony - zespół nie gra źle, w wielu meczach dominuje. Jak na razie dobre mecze przeplatamy ze słabszymi, ale mam nadzieję, że niedługo zaczniemy być regularni :P

______________________________________________________________________

 

Na rewanżowe spotkanie Pucharu Serie C do Tarentu jechaliśmy bez większych nadziei na awans do następnej rundy. Tak, jak w spotkaniu na własnym terenie zamierzałem wystawić rezerwowy skład. Do składu na ten mecz wskoczyli między innymi dwaj zawodnicy zespołu U-20 – Carmelo Chiaramida (D RL, 20, Włochy) oraz Mirco Guadalupi (AM C, 19, Włochy), dla których ten mecz miał być debiutem wśród seniorów.

Początek meczu zaskoczył wszystkich. Od piłkarzy, sztabu szkoleniowego, kibicach Taranto, dziennikarzach, na mojej osobie kończąc. Otóż, już w 3. minucie gry Gabriele Ognibene, na co dzień grający w rezerwach, wyprowadził Ferentino na prowadzenie. W ogóle graliśmy nadspodziewanie dobrze. Prowadziliśmy grę, stwarzaliśmy sytuacje pod bramką Taranto, zupełnie nie było widać różnicy klas, jaka dzieli oba zespoły. Mimo tego, nie udało nam się zachować czystego konta. W 26. minucie ostre dośrodkowanie z lewej strony na gola zamienił Di Pasquale.

Tuż po przerwie, Ognibene po raz drugi trafił do siatki, wykorzystując błąd w ustawieniu golkipera gospodarzy. Taki wynik oznaczał, że odrobiliśmy straty z Ferentino! Dogrywkę wykluczył jednak chwilę później Di Domenico. Napastnik Taranto przechwycił fatalne podanie naszego trzeciego bramkarza – Antonio Viscontiego i skierował piłkę do pustej bramki. Nasze marzenia o wyeliminowaniu trzecioligowca mogły legnąć w gruzach, gdyby nie Visconti, który obronił rzut karny, podyktowany za faul Di Nunzio. Tym sposobem nasz bramkarz zrehabilitował się za drugiego gola dla miejscowych. Niestety, na więcej nie było nas stać i odpadamy z rozgrywek. Jednak absolutnie nie mamy się czego wstydzić.

 

 

Środa, 8. listopada 2006, Erasmo Iacovone, Tarent

Coppa Italia Serie C, runda kwalifikacyjna (2/2)

 

Taranto [C1/B] – Ferentino [C2/B] 2:2 (1:1) [4:3]

 

3. G. Ognibene 0:1

26. L. Di Pasquale 1:1

53. G. Ognibene 1:2

57. F. S. Di Domenico 2:2

70. F. S. Di Domenico (T) n.rz.k.

 

 

Widzów: 1024

Gracz meczu: Alessio Carteni (AM R, Ferentino) [8]

 

 

Ferentino: A. Visconti 6 – P. Pagano 7, F. Di Nunzio 7, C. D' Apice 7, C. Chiaramida 7 – A. Carteni 9, M. Guadalupi 7 (77. Fabiano Ferri 6), A. Bigoni 7, G. Testa 7 (85. D. Carmassi 6) – D. Kołtsow 7 (65. D. Egidi 7), G. Ognibene 8

Odnośnik do komentarza

Reprezentacja Polski w kolejnym meczu eliminacji Mistrzostw Europy poległa w Bratysławie ze Słowacją 1:2 (Krzynówek – Holosko, Mintal). Cztery dni później w Chorzowie Biało-czerwoni ograli aktualnych mistrzów świata – Wybrzeże Kości Słoniowej 1:0, a bramkę zdobył wracający do kadry Emmanuel Olisadebe (ST, 27, Polska: 31/12, Lazio Rzym).

 

Frederico Cruz (GK, 16, Portugalia) pomyślnie przeszedł testy i podpisał z nami kontrakt.

 

Pozytywnie zaskoczony postawą Ognibene w meczu pucharowym postanowiłem dać mu szansę występu w lidze. Naszym rywalem miała być drużyna Sansovino. Goście w tym sezonie prezentowali się dość mizernie, zajmując aktualnie 15. miejsce w ligowej tabeli.

Przebieg meczu nie należał do ciekawych. Oba zespoły starały się wygrać walkę w środku pola, ale żadnej z nich nie wychodziło granie swojej piłki. Po niezbyt emocjonujących 90 minutach na tablicy widniał wynik 0:0 i kibice wyraźnie zawiedzeni opuszczali stadion w Ferentino. Wśród moich graczy zawiodłem się trochę na Nevicatim i Carmassim. Przeciętnie zagrał też Ognibene, ale zamierzam postawić na niego po raz kolejny.

 

 

Niedziela, 19. listopada 2006, Comunale di Forma Coperta, Ferentino

Serie C2/B (12/34)

 

Ferentino [9.] – Sansovino [15.] 0:0

 

 

Widzów: 1900

Gracz meczu: Michele Nicoletti (GK, Ferentino) [7]

 

 

Ferentino: M. Nicoletti 7 – G. Tirabassi 7, A. Blasco 7, Rancaño 6, M. Agobian 6 – M. Nevicati 6 (63. A. Carteni 7), Fabiano Ferri 7, P. Intermite 7 (85. S. Landuzzi 6), D. Carmassi 6 – M. Cengia 7, G. Ognibene 6 (63. D. Egidi 6)

Odnośnik do komentarza

Tydzień później wybraliśmy się do Marcianise. Z tamtejszym Realem mierzyliśmy się już w tym sezonie – w meczu Pucharu Serie C polegliśmy 1:3 i dzisiaj chcieliśmy wziąć na rywalach rewanż.

Już od pierwszego gwizdka sędziego osiągnęliśmy przewagę i atakowaliśmy. Szybko przyniosło to efekty, gdyż w 9. minucie szybki atak wykończył Cengia i wyszliśmy na prowadzenie. Gospodarze w miarę upływu czasu radzili sobie lepiej. Po pół godzinie gry w zamieszaniu pod naszą bramką najlepiej zachował się Giannascoli i do szatni schodziliśmy z wynikiem remisowym.

Druga część meczu wyglądała zgoła inaczej. To piłkarze z Marcianise atakowali i dominowali na boisku. Jednak my graliśmy fantastycznie z kontry. Najpierw w 54. minucie wspaniałą dwójkową akcję Cengia – Fabiano Ferri wykończył ten drugi, a na dwadzieścia minut przed końcem zwycięstwo przypieczętował Cengia, który nie miał problemów ze zdobyciem bramki po świetnym podaniu Ferriego.

 

 

Niedziela, 26. listopada 2006, Progreditor, Marcianise

Serie C2/B (13/34)

 

Real Marcianise [9.] – Ferentino [8.] 1:3 (1:1)

 

9. M. Cengia 0:1

32. D. Giannascoli 1:1

48. F. Vitone (RM) ktz.

54. M. Cengia 1:2

71. M. Cengia 1:3

 

 

Widzów: 1884

Gracz meczu: Mirco Cengia (ST, Ferentino) [9]

 

 

Ferentino: M. Nicoletti 9 – G. Tirabassi 7, A. Blasco 7, Rancaño 8, M. Agobian 8 – M. Nevicati 6 (62. A. Carteni 7), Fabiano Ferri 9, P. Intermite 7, D. Carmassi 7 – M. Cengia 9 (83. S. Landuzzi 6), G. Ognibene 7 (72. D. Egidi 6)

Odnośnik do komentarza

Dobre występy moich piłkarzy zauważyli dziennikarze i dwójka z nich – Michele Nicoletti i Fabiano Ferri trafili do jedenastki tygodnia.

 

 

Listopad 2006

 

Bilans: 2-2-1 9:7

Serie C2/B: 7. (6-2-5 15:13, 20 pkt.)

Coppa Italia Serie C: wyeliminowany (rnd. kwal. - Taranto 1:2, 2:2)

Finanse: -369.520€ (ostatni miesiąc -63.918€)

Budżet transferowy: 0€ (35% z transferów)

Budżet płacowy: 9.500€ (wykorzystane 10.042€)

 

 

Transfery - świat:

1. Ahmad Elrich (AM R, 25, Australia: 6/2) z Fulham do Al-Hilal (KSA) za 2.900.000€

2. Magnus Myklebust (ST, 21, Norwegia U-21: 12/5) ze Startu Kristiansand do Lyn Oslo za 1.500.000€

3. Juan David Batista (D/WB L, 23, Kolumbia) z Al-Arabi (QAT) do SK Brann za 1.400.000€

 

 

Transfery - Polacy:

1. Bartosz Romańczuk (D/WB L, 23, Polska) z Ferencvárosu do Lyn Oslo za 220.000€

2. Krzysztof Kłosiński (ST, 31, Polska) z FC Hämeenlinna do FC Lahti za 4.000€

 

 

Ligi Europy

 

Anglia: Liverpool [+6]

Francja: Monaco [+6]

Grecja: Panathinaikos [+3]

Hiszpania: Atlético [+1]

Holandia: Ajax [+4]

Niemcy: Borussia Dortmund [+1]

Polska: Wisła Płock [+1]

Portugalia: Benfica [+0]

Rosja: CSKA [+12] (M)

Szkocja: Inverness [+1]

Włochy: Inter [+3]

 

Ranking FIFA: 1. Hiszpania (924 pkt.), 2. Francja (911), 3. Brazylia (904), 16. Polska (775)

Odnośnik do komentarza

Uff, zaległości nadrobione ;)

__________________________________________________

 

Grudzień otwieraliśmy meczem z Forlì na własnym stadionie.

Ten mecz był bardzo dziwny. Z murawy wiało nudą, obie drużyny nie były w stanie zagrozić bramce rywala, gra była bardzo ospała. Wszystko, co interesujące i decydujące o losach spotkania miało miejsce w przeciągu zaledwie trzech minut. Najpierw w 12. minucie meczu Francesco Stanco dobił strzał kolegi i goście wyszli na prowadzenie. Zaledwie dwie minuty później było już 1:1. Bramkarz gości – Di Leo wybiegł z bramki na 25. metr, na nierównej murawie futbolówka mu uciekła, przejął ją Ognibene i bez zastanowienia huknął w kierunku bramki rywala. I to by było wszystko, jeśli chodzi o to spotkanie. Do końca meczu piłkarze obydwu drużyn grali po prostu słabo i mecz zakończył się podziałem punktów.

 

 

Niedziela, 3. grudnia 2006, Comunale di Forma Coperta, Ferentino

Serie C2/B (14/34)

 

Ferentino [7.] – Forlì [14.] 1:1 (1:1)

 

12. F. Stanco 0:1

14. G. Ognibene 1:1

 

 

Widzów: 2048

Gracz meczu: Francesco Stanco (ST, Forlì) [8]

 

 

Ferentino: M. Nicoletti 7 – G. Tirabassi 6, A. Blasco 6, Rancaño 6, M. Agobian 6 – M. Nevicati 6, Fabiano Ferri 7, P. Intermite 7 (83. S. Landuzzi 6), D. Carmassi 7 (63. G. Testa 6) – M. Cengia 6 (72. D. Egidi 6), G. Ognibene 7

Odnośnik do komentarza

Tydzień później byliśmy już w Sassuolo, aby rozegrać mecz z miejscowym klubem, zajmującym aktualnie miejsce szesnaste.

Główną zmianą w moim zespole było zastąpienie Matteo Nevicatiego przez Alessio Carteniego. Matteo ostatnimi czasy nie spełniał pokładanych w nim nadziei i dzisiejszy mecz obejrzy z wysokości ławki rezerwowych.

Od początku zaczęliśmy dobrze. Na tle rywala wyglądaliśmy wręcz rewelacyjnie. Szybko, a przede wszystkim dokładnie graliśmy piłką, nasza gra była przemyślana, poukładana, nie było w niej ani krzty chaosu. Nasze starania przyniosły efekt w 23. minucie. Ognibene zagrał piłkę w pole karne do Fabiano Ferriego, ten zgrał na piąty metr, a Mirco Cengii pozostało tylko dostawić nogę. Fantastyczna akcja. Podrażnieni gospodarze przejęli inicjatywę. Ich wysiłki nie przyniosły efektów bramkowych, a w 39. minucie to my strzeliliśmy kolejnego gola. Carteni krótko rozegrał rzut wolny, podając na skrzydło do Agobiana. Francuz przebiegł kilka metrów i zacentrował wprost na głowę Mirco Cengii. Sassuolo szybko jednak złapało ponowny kontakt. W przypadkowej sytuacji Andreini uderzył bardzo mocno i piłka zatrzepotała w siatce bramki, strzeżonej przez Nicolettiego.

Druga część meczu zaczęła się dla nas fatalnie. Vianello wbiegł w nasze pole karne, a że nikt nie próbował mu przeszkodzić oddał strzał na bramkę Nicolettiego i doprowadził do remisu. Na szczęście, chwilę później wszystko wróciło do normy. Bramkarz miejscowych – Giaroli zbyt lekko podawał piłkę do obrońcy, podanie przejął Mirco Cengia i strzałem do pustej bramki skompletował hattricka. W 82. minucie przeprowadzamy kolejną fenomenalną akcję. Piłka wędrowała jak po sznurku wokół pola karnego Sassuolo, w końcu dotarła do Carmassiego, który zdecydował się na uderzenie. Ze strzałem naszego skrzydłowego Giaroli sobie nie poradził i prowadzimy już 4:2! Cztery minuty później Egidi dobija rywala po świetnym podaniu Ferriego. 5:2! Odnosimy całkowicie zasłużone, wysokie zwycięstwo. Cieszę się, że chłopcy pokazali charakter i podnieśli się po drugiej bramce dla gospodarzy.

 

 

Niedziela, 10. grudnia 2006, Enzo Ricci, Sassuolo

Serie C2/B (15/34)

 

US Sassuolo [16.] – Ferentino [7.] 2:5 (1:2)

 

23. M. Cengia 0:1

39. M. Cengia 0:2

41. A. Andreini 1:2

44. A. Carteni (F) ktz.

50. M. Vianello 2:2

60. M. Cengia 2:3

82. D. Carmassi 2:4

86. D. Egidi 2:5

 

 

Widzów: 216

Gracz meczu: Mirco Cengia (ST, Ferentino) [10]

 

 

Ferentino: M. Nicoletti 7 – G. Tirabassi 8, A. Blasco 8, Rancaño 8, M. Agobian 8 – A. Carteni 7 (44. M. Nevicati 7), Fabiano Ferri 10, P. Intermite 8, D. Carmassi 10 – M. Cengia 10, G. Ognibene 7 (71. D. Egidi 7)

 

Na szczęście Alessio Carteni doznał tylko bolesnego stłuczenia i nie będzie pauzować. Za to zła informacja, jeśli chodzi o zdrowie Domenico Egidiego. Nasz młody napastnik naciągnął ścięgno podkolanowe i jego przerwa w grze potrwa od dwóch tygodni do miesiąca.

Odnośnik do komentarza

W jedenastce kolejki znalazło się miejsce dla aż czterech zawodników Ferentino. Wyróżnieni zostali: Giacomo Tirabassi, Davide Carmassi, Fabiano Ferri oraz Mirco Cengia.

 

W następnej kolejce czekało nas trudniejsze zadanie – naszym rywalem będzie drużyna Castel San Pietro, zajmująca 5. miejsce w ligowej tabeli.

Mecz rozpoczęliśmy nieco nerwowo, czego wynikiem była dominacja gości. W 13. minucie Blasco wyciął rywala w polu karnym, a sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł Franchini, uderzył i... Nicoletti wybił strzał do boku! Po kwadransie uspokoiliśmy swoją grę i zaczęliśmy grać tak, jakbym sobie tego życzył. W 25. minucie ładną zespołową akcję zakończył Cengia i prowadziliśmy. Gra przebiegała pod nasze dyktando, rywale mieli niewiele do powiedzenia. Końcowy wynik został ustalony już w 58. minucie. Fabiano Ferri pięknie wypuścił w uliczkę Ognibene, a nasz snajper spokojnie zdobył bramkę.

 

 

Niedziela, 17. grudnia 2006, Comunale di Forma Coperta, Ferentino

Serie C2/B (16/34)

 

Ferentino [7.] – Castel San Pietro [5.] 2:0 (1:0)

 

13. M. Nicoletti (F) b.rz.k.

25. M. Cengia 1:0

58. G. Ognibene 2:0

 

 

Widzów: 2038

Gracz meczu: Mickaël Agobian (D LC, Ferentino) [9]

 

 

Ferentino: M. Nicoletti 8 – G. Tirabassi 7, A. Blasco 7 (78. Rancaño 6), F. Antonini 7, M. Agobian 9 – A. Carteni 8, Fabiano Ferri 8, P. Intermite 7 ŻK (90. S. Landuzzi 6), D. Carmassi 7 ŻK (85. G. Testa 6) – M. Cengia 8, G. Ognibene 7)

Odnośnik do komentarza

W klubie czekała na mnie miła niespodzianka. Klub dostał pieniądze za część transferu swojego byłego zawodnika. A była to kwota niebagatelna, bo aż 100.000€. Mój humor poprawił jeszcze stan budżetu płacowego. Działacze uznali, że warto by było go podwyższyć i od teraz mam do dyspozycji 12.750€ tygodniowo.

 

W lidze zaś czekał mnie wyjazd do Benewentu na ostatni mecz pierwszej rundy rozgrywek. Rywale zajmowali przed tym meczem pozycję trzecią i byli uważani za jednych z głównych kandydatów do awansu.

Początek meczu to przewaga gospodarzy, jednak na ich nieszczęście świetnie w naszej bramce spisywał się Nicoletti. My staraliśmy się początkowo przyjmować rywali na własnej połowie i odpowiadać szybkimi kontrami. Po około pół godzinie gry to my przejęliśmy inicjatywę na boisku. Swojego dnia nie miał jednak żaden z naszym snajperów, którzy pudłowali nawet w doskonałych sytuacjach. Ostatecznie mecz kończy się sprawiedliwym remisem, chociaż to my byliśmy bliżej strzelenia bramki.

 

 

Sobota, 23. grudnia 2006, Santa Colomba, Benewent

 

Benevento [3.] – Ferentino [6.] 0:0

 

 

Widzów: 4066

Gracz meczu: Giacomo Tirabassi (D R, Ferentino) [8]

 

 

Ferentino: M. Nicoletti 7 – G. Tirabassi 8, A. Blasco 7, F. Antonini 6, M. Agobian 8 – A. Carteni 7, Fabiano Ferri 7, P. Intermite 7 (89. M. Nevicati 6), D. Carmassi 7 – M. Cengia 6 (86. G. Testa 6), G. Ognibene 6 (69. V. Benarrivo 6)

Odnośnik do komentarza

Tabela na półmetku sezonu:

 

| Poz   | Inf   | Zespół            |       | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.    |       | Carrarese         |       | 17    | 11    | 3     | 3     | 27    | 15    | +12   | 36    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.    |       | Reggiana          |       | 17    | 11    | 2     | 4     | 38    | 13    | +25   | 35    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.    |       | Fano              |       | 17    | 11    | 1     | 5     | 31    | 22    | +9    | 34    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.    |       | Benevento         |       | 17    | 10    | 4     | 3     | 21    | 8     | +13   | 34    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.    |       | Spal              |       | 17    | 9     | 4     | 4     | 29    | 17    | +12   | 31    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 6.    |       | Castel San Pietro |       | 17    | 9     | 3     | 5     | 27    | 20    | +7    | 30    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 7.    |       | FERENTINO         |       | 17    | 8     | 4     | 5     | 23    | 16    | +7    | 28    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 8.    |       | Real Marcianise   |       | 17    | 6     | 5     | 6     | 32    | 27    | +5    | 23    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 9.    |       | Pro Vasto         |       | 17    | 7     | 2     | 8     | 22    | 24    | -2    | 23    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 10.   |       | Cecina            |       | 17    | 6     | 4     | 7     | 21    | 25    | -4    | 22    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 11.   |       | Foligno           |       | 17    | 7     | 1     | 9     | 23    | 29    | -6    | 22    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 12.   |       | Melfi             |       | 17    | 5     | 6     | 6     | 25    | 23    | +2    | 21    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 13.   |       | Forli             |       | 17    | 5     | 6     | 6     | 26    | 27    | -1    | 21    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 14.   |       | Cavese            |       | 17    | 5     | 5     | 7     | 24    | 25    | -1    | 20    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 15.   |       | US Sassuolo       |       | 17    | 3     | 4     | 10    | 19    | 29    | -10   | 13    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 16.   |       | Cuoiocappiano     |       | 17    | 4     | 1     | 12    | 20    | 37    | -17   | 13    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 17.   |       | Sansovino         |       | 17    | 2     | 5     | 10    | 14    | 33    | -19   | 11    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 18.   |       | Gubbio            |       | 17    | 3     | 2     | 12    | 19    | 51    | -32   | 11    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 

 

Grudzień 2006

 

Bilans: 2-2-0 8:3

Serie C2/B: 7. (8-4-5 23:16, 28 pkt.)

Coppa Italia Serie C: wyeliminowany (rnd. kwal. - Taranto 1:2, 2:2)

Finanse: -269.999€ (ostatni miesiąc +99.521€)

Budżet transferowy: 0€ (25 % z transferów)

Budżet płacowy: 12.750€ (wykorzystane 9.675€)

 

 

Transfery - świat:

1. Jorge Horacio Serna (ST, 27, Kolumbia: 3/0) z Colo-Colo do Veracruz za 5.250.000€

2. Luis Gabriel Rey (ST, 26, Kolumbia: 2/1) z Morelii do Tigres za 4.200.000€

3. Simone Pepe (ST, 23, Włochy U-21: 8/1) z Palermo do Suwon za 4.000.000€

 

 

Transfery - Polacy:

-

 

 

Ligi Europy

 

Anglia: Liverpool [+11]

Francja: Monaco [+4]

Grecja: Olympiakos [+1]

Hiszpania: Deportivo [+1]

Holandia: Ajax [+3]

Niemcy: Borussia Dortmund [+2]

Polska: Legia [+0]

Portugalia: Benfica [+3]

Rosja: -

Szkocja: Rangers [+2]

Włochy: Inter [+1]

 

Ranking FIFA: 1. Hiszpania (913 pkt.), 2. Francja (904), 3. Argentyna (903), 3. Portugalia (903), 17. Polska (767)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...