Skocz do zawartości

Na zakręcie


Rekomendowane odpowiedzi

Spotkanie z Piacenzą było meczem na szczy… tfu, dole tabeli. My okupowaliśmy ostatnią pozycję, zaś goście plasowali się oczko wyżej. Miałem więc nadzieje na dobry mecz i pierwsze zwycięstwo w Serie B.

Zaczęliśmy świetnie. Wspaniałym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Sahim i wyszliśmy na prowadzenie.

Później, niestety, z boiska wiało nudą, a żadna z drużyn nie potrafiła odnaleźć swojego rytmu gry. Kibice oglądali więc kiepskie widowisko, ale byli zadowoleni, gdyż mieliśmy spore szanse na zwycięstwo.

W drugiej połowie zbytnio się cofnęliśmy i zbyt łatwo oddaliśmy pole gry przeciwnikowi. Ten, niestety, wykorzystał to i doprowadził do wyrównania.

Ładną akcję gości wykończył Ianelli, nie dając Nicolettiemu najmniejszych szans.

W kolejnych minutach ton grze nadal nadawali goście i to oni byli bliżej przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść.

Natomiast moi gracze kompletnie rozczarowali, bo, jeżeli nie z Piacenzą, to z kim mamy wygrać?

 

 

Niedziela, 27. września 2009, Progreditor, Marcianise

Serie B (8/42)

 

Ferentino [22.] – Piacenza [21.] 1:1 (1:0)

 

10. Sahim 1:0

55. C. Ianelli 1:1

 

 

Widzów: 1429

Żółte kartki: L.Axwijk, Sahim – G. Sardo, R. Volpato

Gracz meczu: Rey Volpato (AMLC/FC, Piacenza) – 7

 

 

Ferentino: M. Nicoletti © – G. Tirabassi (77. T. Eysackers), L. Axwijk, D. Dessaer, A. Ulmer – A. Chedjou – S. Post (82. A. Carteni), Fabiano Ferri, Sahim – K. Moussoro, J. Cosentini (77. M. Cengia)

Odnośnik do komentarza

Ze składu na około dwa tygodnie wypadł Denis Dessaer, którego dopadła grypa.

 

 

Wrzesień 2009

 

Bilans (Ferentino): 0-2-4 6:12

Bilans (Nowa Zelandia): 1-0-1 1:1

Serie B: 22. (0-3-5 8:16, 3 pkt.) [-17]

Finanse: -4.695.472€ (ostatni miesiąc -57.904€)

Budżet transferowy: 0€ (35% z transferów)

Budżet płacowy: 23.500€ (wykorzystane 19.067€)

 

 

Transfery – świat:

1. Wellington (ST, 21, Brazylia) z Brasiliense do Flamengo za 4.500.000€

2. Evandro (AMC, 23, Brazylia U-21: 43/11) z Atlético Paranaense do Cruzeiro za 4.200.000€

3. Michael (D/WB/ML, 26, Brazylia) z Palmeiras do Corinthians za 3.300.000€

 

 

Transfery – Polacy:

1. Marcin Szmuc (AM/FC, 27, Polska) ze Sławii Sofia do Marili Příbram za 24.000€

2. Marcin Kuś (DRC, 27, Polska: 2/0) z Coventry City do Tescomy Zlín za 20.000€

 

 

 

Ligi Europy:

 

Anglia: Charlton [+0]

Francja: Lyon [+2]

Grecja: Panathinaikos [+1]

Hiszpania: Real Mallorca [+1]

Holandia: Ajax [+3]

Niemcy: Werder [+2]

Polska: Legia [+1]

Portugalia: Benfica [+4]

Rosja: CSKA [+1]

Szkocja: Rangers [+1]

Włochy: Roma [+1]

 

Ranking FIFA: 1. Brazylia (1276 pkt.), 2. Anglia (1074), 3. Argentyna (1062), 12. Polska (788), 34. Nowa Zelandia (561)

Odnośnik do komentarza

Jeszcze przed wyjazdem do Nowej Zelandii kontrakt z klubem podpisał były reprezentant Francji Claude Makélélé (DM, 36, Francja: 50/1), który jednocześnie będzie pełnił rolę mojego asystenta. Francuz pogra w lidze do końca sezonu, po czym zakończy karierę i zajmie się trenerką.

Jednocześnie dotychczasowy asystent Lorenzo Riela będzie pełnił rolę trenera.

 

Sparing z Palestyną miał być łatwą potyczką i taka rzeczywiście była.

W 36. minucie dośrodkowanie Killena pewnie wykorzystał Jeremy Brockie.

Młody napastnik był najjaśniejszą postacią naszego zespołu i tuż po przerwie ustalił wynik meczu na 2:0. Jeremy przejął piłkę po prostopadłym zagraniu Nelsena i mocnym strzałem w krótki róg zdobył drugą bramkę.

 

 

Sobota, 3. października 2009, Wellington Trust Stadium, Wellington

Mecz towarzyski

 

Nowa Zelandia [34.] – Palestyna [165.] 2:0 (1:0)

 

36. J. Brockie 1:0

56. J. Brockie 2:0

84. L. Bertos (NZL) ktz.

 

 

Widzów: 15029

Żółte kartki: –

Gracz meczu: Ryan Nelsen (SW/DC, Nowa Zelandia) – 8

 

 

Nowa Zelandia: M. Brown – D. Oughton (46. C. Tinkler), M. Jones, R. Nelsen ©, M. Taylor (46. J. Smith) – N. Hickey (46. L. Bertos), I. Vicelich, B. Scott (73. M. Christie), D. Scott (46. J. Pritchett) – Ch. Killen, J. Brockie (73. B. Fisher)

 

 

Mimo pauzy, awans na przyszłoroczny mundial wywalczyła reprezentacja Polski. Awans dała Polakom porażka Niemców z Norwegami 1:3.

Odnośnik do komentarza

Niemal prosto z samolotu powrotnego udałem się na nasz stadion. Naszym rywalem był faworyt całego sezonu – Fiorentina.

W takim spotkaniu za sukces należało uważać zdobyty punkt. I z takim właśnie nastawieniem wyszliśmy na murawę.

Skupieni na defensywie rozpoczęliśmy całkiem nieźle, lecz po upływie pół godziny gry rywale złamali nasz opór. Ładnym uderzeniem z dystansu popisał się Do Prado i Nicoletti musiał wyciągać piłkę z siatki.

Po przerwie nakazałem swoim graczom grać nieco agresywniej i odważniej. Efekty były widoczne niemal natychmiastowo.

W 49. minucie strzałem z rzutu wolnego wyrównał Sahib, a siedemnaście minut później wyszliśmy na prowadzenie. Post dośrodkował piłkę na bliższy słupek, a wbiegający Makélélé wbił piłkę do bramki obok zaskoczonego Eduardo.

Znów skupiliśmy się bardziej na obronie wyniku, lecz i tym razem na niewiele się to zdało.

Zaledwie pięć minut później Nicoletti skapitulował po raz drugi, a na raty pokonał go Luca Toni.

Nie mniej jednak, remis z ligowym potentatem jest korzystnym rezultatem, a i styl, w jakim go osiągnęliśmy napawa ostrożnym optymizmem.

 

 

Niedziela, 4. października 2009, Progreditor, Marcianise

Serie B (9/42)

 

Ferentino [22.] – ACF Fiorentina [1.] 2:2 (0:1)

 

30. Do Prado 0:1

49. Sahim 1:1

68. C. Makélélé 2:1

73. L. Toni 2:2

 

 

Widzów: 2278

Żółte kartki: L. Axwijk, G. Ferroni, Sahim, Fabiano Ferri, R. Ibrahim – K. Haggui, L. Toni

Gracz meczu: Do Prado (DM/AMRC, ACF Fiorentina) – 8

 

 

Ferentino: M. Nicoletti © – G. Tirabassi, L. Axwijk, G. Ferroni, A. Ulmer (69. M. Agobian) – S. Post, Fabiano Ferri, C. Makélélé (84. R. Foulon), Sahim – J. Cosentini (84. R. Ibrahim), K. Moussoro

Odnośnik do komentarza

W ostatnim meczu eliminacji Mistrzostw Świata Polska zremisowała na wyjeździe z Norwegią 2:2 (Korzym 2 – Holm, Solli). Biało-czerwoni zajęli w swojej grupie pierwsze miejsce.

 

Starcie z Ceseną było dla nas kolejną szansą na pokazanie, że jesteśmy w stanie powalczyć o utrzymanie. Do tego jednak potrzebujemy zwycięstw, które są nam niezwykle potrzebne.

Zdecydowałem się wyjść w takim samym ustawieniu, jak w meczu z Fiorentiną, gdyż wyglądało to całkiem nieźle i rzeczywiście, zaczęliśmy od bardzo mocnego uderzenia.

Ładnym uderzeniem z linii pola karnego popisał się Moussoro i mogliśmy się cieszyć z prowadzenia.

Sytuacja skomplikowała się dziesięć minut później, gdy czerwoną kartką za faul taktyczny został ukarany Ulmer.

Osłabieni, czy nie, dalej dominowaliśmy na placu gry.

W 31. minucie rzut wolny w okolicach środka boiska wykonywał Tirabassi. Młody Belg miękko wrzucił piłkę w pole karne, a tam głową uderzył Moussoro, który zdobył swojego drugiego gola.

I choć chwilę później gospodarze w potwornym zamieszaniu pod naszą bramką odpowiedzieli trafieniem Ferreiry Pinto, to nie daliśmy im uwierzyć w siebie. Cały czas kontrolowaliśmy przebieg gry i wynik tego spotkania. Linia obronna zagrała dziś niezwykle dojrzale i nie pozwoliła miejscowym na dojście do kolejnych okazji bramkowych.

Wreszcie mamy zwycięstwo!

 

 

Niedziela, 11. października 2009, Dino Manuzzi, Cesena

Serie B (10/42)

 

Cesena [13.] – Ferentino [21.] 1:2 (1:2)

 

6. K. Moussoro 0:1

17. A. Ulmer (F) cz.k. - za faul taktyczny

31. K. Moussoro 0:2

34. F. Pinto 1:2

 

 

Widzów: 6530

Żółte kartki: E. Iacolenna, Nuno, S. Dalla Mano – S. Post, M. Agobian

Gracz meczu: Gianluca Ferroni (DC, Ferentino) – 9

 

 

Ferentino: M. Nicoletti © – G. Tirabassi, L. Axwijk, G. Ferroni, A. Ulmer – S. Post, Fabiano Ferri (17. A. Chedjou), C. Makélélé, Sahim – J. Cosentini (17. M. Agobian), K. Moussoro (82. R. Ibrahim)

Odnośnik do komentarza

Do jedenastki tygodnia trafili Sven Post oraz Claude Makélélé.

 

W swoim pierwszym meczu w fazie grupowej Pucharu UEFA krakowska Wisła wygrała z rumuńskim FC National 3:2 (Potapow 2, Paweł Brożek).

 

Czasu na świętowanie nie było wiele, tym bardziej, że w następnej kolejce podejmowaliśmy kolejnego faworyta rozgrywek – Atalantę Bergamo.

Ten mecz toczył się do jednej bramki. Niestety, do naszej bramki. Goście przez cały czas pokazywali kto będzie walczył o awans, a kto o utrzymanie. Atalanta grała szybko piłką i dosyć łatwo radziła sobie z naszymi obrońcami.

Jednak w decydujących sytuacjach górą był nasz golkiper lub rywale fatalnie wykańczali swoje akcje.

Kluczowe były dwie minuty w pierwszej połowie tego meczu. Najpierw Rolando Bianchi wykorzystał dośrodkowanie Lazzariego, a dosłownie chwilę później Bianchi zaliczył asystę przy trafieniu Diego.

W drugiej połowie goście nieco stonowali swoje zapędy ofensywne i skupili się na kontrolowaniu przebiegu meczu. Dało to nam okazje do prób zagrożenia bramce rywala.

Tych prób było jak na lekarstwo, ale mimo wszystko udało nam się strzelić bramkę. Strzelcem gola został Moussoro.

 

 

Niedziela, 18. października 2009, Progreditor, Marcianise

Serie B (11/42)

 

Ferentino [21.] – Atalanta [3.] 1:2 (0:2)

 

21. R. Bianchi 0:1

22. Diego 0:2

42. A. Lazzari (A) ktz.

78. K. Moussoro 1:2

 

 

Widzów: 2650

Żółte kartki: G. Tirabassi – F. D'Ippolito

Gracz meczu: Rolando Bianchi (ST, Atalanta) – 8

 

 

Ferentino: M. Nicoletti © – G. Tirabassi, L. Axwijk, G. Ferroni (46. D. Dessaer), M. Agobian – S. Post (77. A. Carteni), Fabiano Ferri, C. Makélélé, Sahib – J. Cosentini (46. S. Bontinck), K. Moussoro

Odnośnik do komentarza

Zaledwie trzy dni później czekał nas trudny wyjazd do Messyny.

Gospodarze nieźle zaczęli sezon i w tabeli plasują się na dobrym, piątym miejscu.

Tę różnicę było widać na boisku. Mieliśmy bardzo niewiele do powiedzenia i gospodarze gładko nas ograli.

Pierwszego gola strzelił Białorusin Afanasjew, który wykończył ładną, kombinacyjną akcję miejscowego zespołu.

Wynik ustalił fenomenalnym strzałem z rzutu wolnego Brazylijczyk Jaílson.

 

 

Środa, 21. października 2009, San Filippo, Messyna

Serie B (12/42)

 

Messina [5.] – Ferentino [21.] 2:0 (0:0)

 

51. M. Afanasjew 1:0

65. Jaílson 2:0

 

 

Widzów: 21469

Żółte kartki: Sahim, M. Pfingstl (F)

Gracz meczu: Denis Dessaer (DC/DM, Ferentino) – 8

 

 

Ferentino: M. Nicoletti © – G. Tirabassi, L. Axwijk, D. Dessaer, A. Ulmer – A. Carteni (66. S. Post), Fabiano Ferri , A. Chedjou (66. M. Pinfgstl), Sahim – J. Cosentini (79. M. Cengia), K. Moussoro

 

 

Mecz z Messiną kontuzją okupił Lion Axwijk, który doznał skręcenia kostki i będzie pauzować od dwóch tygodni do dwóch miesięcy w wariancie pesymistycznym.

Odnośnik do komentarza

Ternana była przeciwnikiem, którego musieliśmy pokonać.

Mecz potwierdził to, że na boisku spotkały się dwie równorzędne drużyny. Niestety, potwierdził się również fakt, że na tle ligowych rywali obie drużyny wyglądają dość mizernie.

Spotkanie było strasznie nudne i zakończyło się bezbramkowym remisem, który dla nas jest porażką.

 

 

Niedziela, 25. października 2009, Progreditor, Marcianise

Serie B (13/42)

 

Ferentino [21.] – Ternana [14.] 0:0

 

 

Widzów: 1929

Żółte kartki: J. van Bremen, C. Makélélé, K. Moussoro

Gracz meczu: Denis Dessaer (DC/DM, Ferentino) – 8

 

 

Ferentino: M. Nicoletti – G. Tirabassi, D. Dessaer, G. Ferroni, A. Ulmer – A. Carteni (73. S. Post), J. van Bremen, C. Makélélé (73. Fabiano Ferri), R. Foulon – M. Cengia © (46. J. Cosentini), K. Moussoro

Odnośnik do komentarza

W decydującym barażu o awans na przyszłoroczny mundial reprezentacja Nowej Zelandii zmierzy się z Japonią. Pierwszy mecz rozegramy 28. listopada w Tokio, rewanż odbędzie się 2. grudnia w Wellington.

 

W drugim swoim meczu w grupie F Pucharu UEFA Wisła Kraków przegrała w Salonikach z PAOKiem 1:2 (Potapow).

 

 

 

Październik 2009

 

Bilans (Ferentino): 1-2-2 5:7

Bilans (Nowa Zelandia): 1-0-0 2:0

Serie B: 22. (1-5-7 13:23, 8 pkt.) [-21]

El. MŚ: Baraż (vs. Japonia)

Finanse: -4.719.698€ (ostatni miesiąc -24.226€)

Budżet transferowy: 0€ (35% z transferów)

Budżet płacowy: 23.500€ (wykorzystane 19.647€)

 

 

Transfery – świat:

1. Amr El Halawani (MC, 24, Egipt: 11/1) z Zamaleku [EGY] do Al-Ahly [EGY] za 575.000€

2. Bernard Okorowanta (AM/FC, 22, Nigeria: 1/0) z Maccabi Tel-Awiw do Maccabi Hajfa za 500.000€

3. Mbulelo Mabizela (DRC/DM, 29, RPA: 40/3) z Kansas City Wizards do Al-Sadd [QAT] za 240.000€

 

 

Transfery – Polacy:

 

 

 

Ligi Europy:

 

Anglia: Arsenal [+4]

Francja: Lyon [+5]

Grecja: Panathinaikos [+6]

Hiszpania: Barcelona [+2]

Holandia: Ajax [+3]

Niemcy: Werder [+3]

Polska: Lech [+1]

Portugalia: Benfica [+1]

Rosja: CSKA [+3]

Szkocja: Rangers [+3]

Włochy: Juventus [+3]

 

Ranking FIFA: 1. Brazylia (1262 pkt.), 2. Anglia (1091), 3. Argentyna (1079), 11. Polska (799), 37. Nowa Zelandia (657)

Odnośnik do komentarza

W pierwszym dniu listopada powołałem kadrę na europejskie zgrupowanie reprezentacji Nowej Zelandii. W składzie na mecze z Finlandią i Macedonią pojawiło się kilka nowych twarzy, a pełna lista wygląda następująco:

 

 

 

Bramkarze:

 

Matthew Brown (GK, 21, 11/0, Perth Glory)

Mark Paston (GK, 32, 34/0, New Zealand Knights)

Matthew Rufer (GK, 19, –, New Zealand Knights)

 

 

Obrońcy:

 

Mark Jones (SW/DC, 22, 25/1, Real Madryt)

Cameron Knowles (SW/DC, 27, 9/0, Real Salt Lake)

Ryan Nelsen (SW/DC, 32, 58/5, Blackburn Rovers)

Cole Tinkler (DR, 23, 15/1, New Zealand Knights)

Chris McCormick (DL, 22, 6/0, New Zealand Knights)

Jeremy Smith (DL, 20, –, New Zealand Knights)

Shane Pascoe (DC, 24, 5/0, Auckland City)

Duncan Oughton (D/WBR/DM/MR, 32, 35/2, FC Twente)

Matthew Taylor (D/WBL, 16, 1/0, Chelsea Londyn)

 

 

Pomocnicy:

 

Ivan Vicelich (WBR/DM/MRC, 33, 82/4, Dorados)

Mark Christie (DM, 19, –, New Zealand Knights)

David Scott (ML, 22, –, New Zealand Knights)

Raffaele de Gregorio (MC, 32, 41/6, Nocerina)

Ben Scott (MC/ST, 22, –, Auckland City)

Leo Bertos (AMR, 27, 14/0, New Zealand Knights)

Jeremy Christie (AMRC, 26, 13/0, Chesterfield FC)

Mick Gwyther (AML, 22, 17/0, New Zealand Knights)

Tim Christie (AMLC/FC, 23, 7/0, FC Libourne)

James Letts (AMC, 22, 7/0, Canterbury Utd)

 

 

Napastnicy:

 

Jeremy Brockie (ST, 22, 16/6, New Zealand Knights)

Rory Fallon (ST, 27, 29/9, Swindon Town)

Brent Fisher (ST, 26, 24/17, Melbourne Victory)

Chris Killen (ST, 28, 42/16, Bradford City)

Odnośnik do komentarza

Kolejną szansą na poprawienie naszej sytuacji w lidze był mecz z Pisą.

Z początku to my dyktowaliśmy warunki gry. Pierwsza połowa nie przyniosła jednak żadnych rozstrzygnięć i na przerwę piłkarze schodzili przy bezbramkowym wyniku.

Po przerwie mecz zrobił się ciekawy.

W 57. minucie Moussoro posłał świetne, prostopadłe podanie w kierunku Cosentiniego. Jonathan wyprzedził wszystkich obrońców, wyszedł jeden na jeden z bramkarzem gospodarzy i pewnym strzałem wyprowadził nas na prowadzenie.

Pięć minut później doznaliśmy poważnego osłabienia, gdy po drugiej żółtej kartce Sven Post został wysłany do szatni.

Gospodarze przejęli inicjatywę, lecz w 78. minucie po brutalnym faulu z boiska wyleciał zawodnik miejscowych – Francesco Romeo.

Siły były więc wyrównane, a taki sam zrobił się mecz. Obydwie drużyny walczyły o każdy centymetr boiska, o każdą piłkę.

Kiedy wydawało się, że będziemy mogli dopisać sobie kolejne trzy punkty, na strzał z dystansu zdecydował się Mauro Violo. Strzał był na tyle mocny i precyzyjny, że Nicoletti nie miał absolutnie żadnych szans i mecz zakończył się remisem.

 

 

Niedziela, 1. listopada 2009, Arena Garibaldi – Romeo Anconetani, Piza

Serie B (14/42)

 

Pisa [19.] – Ferentino [22.] 1:1 (0:0)

 

57. J. Cosentini 0:1

62. S. Post (F) cz.k. - za drugą żółtą

78. F. Romeo (P) cz.k. - za faul

90. M. Vitolo 1:1

 

 

Widzów: 7234

Żółte kartki: F. Simplício, G. Corradini, M. Vitolo – S. Post (2), J. Cosentini

Gracz meczu: Claude Makélélé (DM, Ferentino) – 8

 

 

Ferentino: M. Nicoletti © – G. Tirabassi, D. Dessaer, G. Ferroni, A. Ulmer – S. Post, C. Makélélé (87. M. Agobian), A. Chedjou, Sahim – R. Ibrahim (46. J. Cosentini), K. Moussoro (62. A. Carteni)

Odnośnik do komentarza

Pierwszy mecz kadry w tym miesiącu graliśmy na Stadionie Olimpijskim w Helsinkach przeciwko drużynie Finlandii.

Zaczęliśmy fatalnie. W 6. minucie strzał na bramkę Browna oddał Hynynen, nogę dostawił jeszcze Forssell i przegrywaliśmy.

W pierwszej połowie graliśmy totalny piach i Finowie momentami robili z nami, co tylko mogli.

Swoją przewagę gospodarze udokumentowali przed przerwą kolejnym trafieniem. Forssell otrzymał piłkę w narożniku pola karnego, minął jednego obrońcę i oddał płaski strzał w kierunku bliższego słupka. Brown był nieco zasłonięty w tej sytuacji i niewiele mógł zdziałać.

W przerwie zdecydowałem się na korekty zarówno taktyczne, jak i personalne.

Nasza gra wyglądała o niebo lepiej i zaczęliśmy dominować nad drużyną fińską.

W 56. minucie piłkę przed polem karnym dostał Ben Scott, krótko odegrał piłkę do Jeremy’ego Brockie, a ten mocnym strzałem z linii pola karnego strzelił kontaktowego gola.

Chwilę później zostaliśmy jednak szybko sprowadzeni na ziemię. Do długiej piłki wystartował Roiha, zbiegł na lewe skrzydło, poczekał na kolegów i kiedy zobaczył Akiego Riihilahti dośrodkował do niego, a doświadczony pomocnik pokonał Browna.

W tym momencie gry byliśmy jednak dużo lepszą drużyną. Zaledwie trzy minuty po stracie gola fantastycznym uderzeniem z dystansu popisał się Ben Scott i ponownie mieliśmy zaledwie jedną bramkę straty.

Dążyliśmy dalej do wyrównania i dopięliśmy swego. Dośrodkowanie Tinklera na bramkę zamienił Tim Christie i ten niezwykle emocjonujący mecz zakończył się wynikiem remisowym.

 

 

Sobota, 7. listopada 2009, Olympiastadion, Helsinki

Mecz towarzyski

 

Finlandia [40.] – Nowa Zelandia [37.] 3:3 (2:0)

 

6. M. Forssell 1:0

28. M. Forssell 2:0

56. J. Brockie 2:1

63. A. Riihilahti 3:1

66. B. Scott 3:2

80. T. Christie 3:3

 

 

Widzów: 23919

Żółte kartki: –

Gracz meczu: Janne Saarinen (D/WB/ML, Finlandia) – 8

 

 

Nowa Zelandia: M. Brown – D. Oughton (66. C. Winkler), M. Jones, R. Nelsen ©, M. Taylor (46. Ch. McCormick) – J. Christie (46. L. Bertos), I. Vicelich, B. Scott, M. Gwyther (66. T. Christie) – B. Fisher (46. Ch. Killen), J. Brockie

Odnośnik do komentarza

Pod wodzą Claude’a Ferentino wygrało u siebie z Avellino.

Mój francuski asystent wprowadził nieco roszad w składzie i przeciwko ostatniej drużynie w tabeli zagrało kilku nowych zawodników.

Losy spotkania rozstrzygnął Simone Amoroso, który w doliczonym czasie pierwszej połowy zapewnił nam trzy punkty mocnym strzałem z linii pola karnego.

Kontuzji niestety w tym spotkaniu doznał Frederico Cruz.

 

 

Niedziela, 8. listopada 2009, Progreditor, Marcianise

Serie B (15/42)

 

Ferentino [21.] – Avellino [22.] 1:0 (1:0)

 

19. R. Allegretti (A) ktz.

36. F. Cruz (F) ktz.

45. + 3. S. Amoroso 1:0

 

 

Widzów: 1532

Żółte kartki: D. Dessaer, S. Amoroso – L. Greco

Gracz meczu: Denis Dessaer (DC/DM, Ferentino) – 8

 

 

Ferentino: F. Cruz (36. M. Nicoletti) – G. Tirabassi, G. Ferroni, D. Dessaer, A. Ulmer – C. Cantona (71. M. Abbate), A. Rossi, C. Makélélé, Sahim – K. Moussoro ©, S. Amoroso (71. J. Cosentini)

Odnośnik do komentarza

Zgrupowanie w Europie nowozelandzkiej kadry kończył mecz z Macedonią.

Gospodarze byli teoretycznie słabszym przeciwnikiem, ale stać ich było już niejednokrotnie na sprawianie niespodzianek. Tak było chociażby na ostatnich Mistrzostwach Europy, kiedy to sporo w swojej grupie namieszali i o mało co, a wyeliminowaliby z turnieju Włochów.

I to właśnie Macedończycy rozpoczęli to spotkanie z większym animuszem.

Starania piłkarzy z Bałkanów dały efekt w 28. minucie. Strzał z dystansu oddał Zlatkowski, Brown odbił piłkę do boku, ale tam szybko doskoczył Baze Ilijoski.

Odpowiedzieliśmy kilka minut później. Po przepięknej akcji pomiędzy Oughtonem, Bertosem i Killenem, piłkę do siatki z najbliższej odległości wbił ten ostatni.

Nadal mieliśmy jednak spore problemy z grającymi ostrym pressingiem gospodarzami i ci, jeszcze przed przerwą, ponownie wyszli na prowadzenie.

Gola zdobył strzałem z linii pola karnego Jovica Trajcew.

Po przerwie nadal było ciekawie.

W 67. minucie Fallon wypuścił na wolne pole Killena, ten uciekł obrońcom i pewnym strzałem pokonał macedońskiego bramkarza.

Z remisu nie cieszyliśmy się jednak długo, gdyż w 71. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie po strzale z rzutu wolnego Velice Sumulikoskiego.

Na tym jednak emocje w Skopje się nie skończyły. Zaledwie dwie minuty później tym samym, czyli świetnym rzutem wolnym odwdzięczył się Ivan Vicelich, ponownie doprowadzając do wyrównania.

Niestety, gospodarze byli dużo bardziej zmotywowani do wygrania tego meczu niż my. W 89. minucie po sporym zamieszaniu pod naszą bramką gola z najbliższej odległości zdobył Ilijoski.

 

 

Środa, 11. listopada 2009, Gradski Stadion, Skopje

Mecz towarzyski

 

Macedonia [92.] – Nowa Zelandia [37.] 4:3 (2:1)

 

28. B. Ilijoski 1:0

34. Ch. Killen 1:1

45. + 2. J. Trajcew 2:1

67. Ch. Killen 2:2

71. V. Sumulikoski 3:2

73. I. Vicelich 3:3

89. B. Ilijoski 4:3

 

 

Widzów: 11003

Żółte kartki: E. Amiti – S. Pascoe, L. Bertos, R. de Gregorio, R. Fallon

Gracz meczu: Baze Ilijoski (ST, Macedonia) – 9

 

 

Nowa Zelandia: M. Brown (46. M. Rufer) – C. Tinkler (46. I. Vicelich), M. Jones, S. Pascoe, Ch. McCormick – L. Bertos (68. J. Christie), D. Oughton ©, R. de Gregorio (68. B. Scott), M. Gwyther (46. D. Scott) – R. Fallon, Ch. Killen (82. J. Brockie)

Odnośnik do komentarza

Po powrocie do Włoch poprowadziłem zespół w meczu przeciwko Crotone.

Otwarcie mieliśmy piorunujące. Już w pierwszej akcji Cosentini zdołał pokonać bramkarza gospodarzy.

Miejscowi nie zdążyli się otrząsnąć, a musieli po raz drugi wyciągać piłkę z siatki.

Podanie obrońcy do bramkarza przechwycił Cosentini i strzałem z czterdziestu metrów trafił do pustej bramki.

Niestety, brakiem profesjonalizmu wykazał się Fabiano Ferri, który dał się sprowokować rywalowi i uderzył go w twarz. Za to został oczywiście usunięty z boiska.

Rywale przejęli inicjatywę, ale tak naprawdę niewiele z niej wynikało.

W drugiej połowie mecz zrobił się brzydki i z jednej i drugiej strony posypały się żółte kartki.

Gospodarzom udało się jednak strzelić honorową bramkę, a jej autorem był Antonio Floro Flores.

 

 

Niedziela, 15. listopada 2009, Ezio Scida, Crotone

Serie B (16/42)

 

Crotone [19.] – Ferentino [21.] 1:2 (0:2)

 

1. J. Cosentini 0:1

8. J. Cosentini 0:2

29. Fabiano Ferri (F) cz.k. - za drugą żółtą

46. A. Floro Flores 1:2

 

 

Widzów: 2531

Żółte kartki: M. Minelli, G. Passiglia, S. N'Gal – G. Tirabassi, A. Ulmer, G. Ferroni, A. Carteni, Sahim, Fabiano Ferri (2)

Gracz meczu: Jonathan Cosentini (ST, Ferentino) – 8

 

 

Ferentino: M. Nicoletti © – G. Tirabassi, D. Dessaer, G. Ferroni, A. Ulmer – A. Carteni (71. S. Post), Fabiano Ferri, C. Makélélé (84. A. Chedjou), Sahim – J. Cosentini, K. Moussoro (30. M. Pfingstl)

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...