Skocz do zawartości

Polscy kibice


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

... i że nie ma też opraw, dopingu. Na pewno przyjdą TYLKO oglądać piłkarzyków, przecież poziom piłki jest taki wysoki :)))

 

Ciekawe czemu tylko jak idzie jakaś ciekawa oprawa to ludzie przestają się gapić na murawę tylko wyciągają telefony i kręcą filmiki ;)

Odnośnik do komentarza

I zaraz zaczną walić drzwiami i oknami, żeby oglądać te wielkie spektakle futbolowe. Jasne.

Zdecydowana większość nowych kibiców na mecze, przynajmniej w przypadku Lecha, przychodzi(ła) skuszona opowieściami o atmosferze na stadionie i zdjęciami opraw. Po paru stypach bez dopingu wrócą na fotele przed TV.

Odnośnik do komentarza

Proff my to wiemy...

Ciekawe jest to, że najwięcej do powiedzenia mają teraz ci co...nigdy w zyciu nie byli na stadionie na meczu ligowym (nie licząc kibiców Polonii W, ale oni zawsze byli inni). Zachwalają decyzje Tuska i cieszą się z wymiany kibiców na garnitury ci co nigdy w zyciu nie zdarli gardła na meczu.Ci co nazywają dopingujących na meczu bydłem, które trza wyplenić. Ci co nie przeżywali euforii po awansie, mistrzostwie czy 12 seriach rzutów karnych w pucharze polscy. Ci co obraz polskiej piłki i polskiego kibica znają z TV, opowieści GW i TVNu. Jakoś dziwnym trafem osoby, który nie koniecznie są fanatykami jak Guli, ale zwykłymi piknikami jak ja, osobami co pokrzyczą na meczu, kupują karnet, koszulkę i wiernie są na każdym meczu mają całkiem inne zdanie.

Naszej "piłki" nie da się oglądać, to nie Hiszpania, Anglia czy nawet Niemcy...mecze w większości są tak nudne jak flaki z olejem. Wiadomo, że cześć osób będzie nadal chodzić, ale tak jak pisze Proff, po kilku meczach i oni odpuszczą sobie. Wiadomo, że nie będą nagle puste stadiony, ale realne jest, że na Lechu frekwencja może spaść poniżej 8k.

Kluby wypinają się teraz na kibiców -głosując za tym by nie było wyjazdów. Wzburzenie na forum LP jest ogromne. Wielu chce, baa żąda by kibice Lecha wystosowali podobne pismo jak Jagi. Nawet bez tego pisma wielu już zapowiada, ze na mecze chodzić już nie będzie.

Uderza to w klub? Tak. Ale tu trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: czym jest Lech (i inne kluby)?? Działaczami? Właścicielami co się zmieniają co jakiś czas? A może klub to piłkarzyki co w przypadku spadku (patrz Odra ostatnio) spierdalają od razu? Prawda jest taka (dla kibiców w kapciach nasiąkniętych opowieściami mediów znowu to będzie powód do wyśmiewania) , że klub to my - kibice. Bez kibiców nie ma piłki, nie ma klubów. To kibice są z klubem na dobre i na złe (patrz znowu przykład Odry, wszyscy spierdolili, działacze, prezesi, sponsorzy a kto został do końca? kto dał kasę na ostatni mecz u siebie? kto teraz walczy o odrodzenie klubu od C klasy??). Klub to kibice którzy są z nim związania od małego gzuba do praktycznie śmierci.

Nie będzie kibiców - nie ma klubu - kto da kasę? Kto kupi pamiątki? Trole z przed TV?

Tak uderzymy w klub, własny klub - a co innego pozostaje? Przyklasnąć temu, kupić karnet i dopingować na pełnej kurwie? Jeśli o mnie chodzi Lech może przez to zbankrutować, wyprzedać wszystkich, spaść do 2-3-4 ligi, nie ma to znaczenia. Wole stracić głos od dopingu na 5 lidze i móc jechać na wyjazd na Huragan Pobiedziska niż uczestniczyć w meczach jakie były w ostatnich kolejkach poprzedniego sezonu. Ponownie dla troli z przed TV może być to śmieszne - ale podkreślam nie zrozumieją oni tego do czasu jak nie zedrą gardła na jakimś meczu, nie przeżyją euforii po golu w 122 minucie a potem obejrzą kilka meczu bez dopingu, cichych i smutnych.

Odnośnik do komentarza

Jeżeli klub to wy - kibice to załóżcie sobie swój własny klub w którym będziecie kopać gałę. Bo póki co klub jest własnością pewnego właściciela i może on robić co mu się z klubem podoba, z wami czy bez waz. Qcz i zrozum, jeszcze jedno. Nie mówimy o całym ruchu kibicowskim bydło, bo ja wiem, ty wiesz że i tam są normalni ludzie. Ale jest pewien % osobników który robi owe bydło. I dopóki się sami nie zorganizujecie żeby wyplenić tych ludzi, większość ludzie będzie popierać działania rządu.

Odnośnik do komentarza

I zaraz zaczną walić drzwiami i oknami, żeby oglądać te wielkie spektakle futbolowe. Jasne.

Zdecydowana większość nowych kibiców na mecze, przynajmniej w przypadku Lecha, przychodzi(ła) skuszona opowieściami o atmosferze na stadionie i zdjęciami opraw. Po paru stypach bez dopingu wrócą na fotele przed TV.

 

To macie straszny smuteczek w Poznaniu. Ludzie przychodzą oglądać race i machanie flagami? Fantastycznie.

W przypadku Polonii Warszawa większość ludzi przychodzi jednak mecze oglądać.

 

Ciekawe jest to, że najwięcej do powiedzenia mają teraz ci co...nigdy w zyciu nie byli na stadionie na meczu ligowym (nie licząc kibiców Polonii W, ale oni zawsze byli inni).

 

I bardzo mnie to cieszy.

Odnośnik do komentarza
W przypadku Polonii Warszawa większość ludzi przychodzi jednak mecze oglądać.

 

To akurat marny argument, bo frekwencja na Polonii jest słabiutka w stosunku do wielkości miasta.

 

Jest sporo ludzi, którzy przychodzą na stadion dla atmosfery i takowi są nawet wśród "pikników", którzy pojawiają się również w celu popatrzenia co się dzieje na murawie. Oczywiście, że jest też pełno osób, które nie chodzą na mecze, bo albo się boją, albo nie lubią takiej atmosfery jaka jest obecnie tylko moim zdaniem oni i tak nie będą chodzili, bo im ogólnie nie odpowiada atmosfera stadionu i wolą oglądać mecz w TV. Jasne, pewnie po zniknięciu ze stadionów ultrasów jakaś ich część zaczęła by chodzić tylko pytanie czy byłoby ich tak dużo? Czy nie skończyłoby się jak na Polonii, gdy na mecz chodzi średnio 4 k (takie dane znalazłem, pewnie lekko zaniżone) ludzi mimo, że w mieście mieszka ich ok 1,7 mln (pewnie, wpływa na to wiele czynników, ale jeśli mówimy o czysto sportowych i o fakcie istnienia Legii to można podać przykład Krakowa, gdzie Cracovia przy mizernych wynikach, sąsiedztwie Wisły i mimo wszystko mniejszym mieście gromadziła większą widownie)?

 

Jasne, oczywistym jest, że należy wyplenić "bydło" (przez które też jakaś część osób nie chodzi), tylko czy zakazy wyjazdowe, zamykanie stadionów, zakazy dotyczące opraw nie są absurdalnymi wyjściami? W krajach typu Anglia mogli sobie pozwolić na niszczenie środowiska "ultrasów", bo każdy jest pewny, że znajdzie się odpowiednio dużo ludzi, którzy chcą na żywo oglądać Manchester United, czy Arsenal Londyn, ale czy już na pewno jest wystarczająco dużo ludzi, którzy chcą oglądać festwial Górnik Zabrze - Polonia Bytom w kaplicznej atmosferze?

 

Logicznym też jest, że część działań kibiców jest obecnie absurdalna. Uderzają oni w klub, mimo że głównym oponentem jest rząd, który wymusza takie, a nie inne działania i wątpię by Tusk specjalnie drżał widząc brak dopingu na stadionach, jego to po prostu średnio obchodzi. Jednak nie wiem czy teksty "przyjdą inni" są właściwe, bo frekwencja rzeczywiście może spaść.

Odnośnik do komentarza
W przypadku Polonii Warszawa większość ludzi przychodzi jednak mecze oglądać.

 

To akurat marny argument, bo frekwencja na Polonii jest słabiutka w stosunku do wielkości miasta.

 

To powiedz H G-W, żeby stadion nam wybudowała. Frekwencja jak na warunki, które są na Polonii i tak jest duża.

Odnośnik do komentarza

Właśnie stąd bierze się wiele patologii. Klub to nie kibice. Klub to kibice, właściciel, zarząd, sztab szkoleniowy, piłkarze i tak dalej. Mnie na mecze chodzić, pewnie jak wielu uczyli dziadek i tata, a nie telewizor, Gazeta Wyborcza, czy TVN. I wiem co to znaczy, gdy klubowi brakuje na najbardziej potrzebny sprzęt, a zostaje niewielu, spada do niższej ligi, a potem jakoś wstaje. Tylko, że mi nie przechodzi przez myśl, aby szkodzić własnemu klubowi, żeby osiągnąć jakieś własne cele. Bo jako kibic nie czuję się lepszy od zawodników, czy prezesa. Kibice mają swoje zadania, a oni swoje i wszyscy przydzielone role. Żeby coś funkcjonowało dobrze, to trzeba mieć trochę szersze spojrzenie, a nie my, kibole chcemy to co chcemy, więc robimy co chcemy i jak chcemy, bo potem trudno się dziwić, że ktoś te oczekiwania pomija.

Odnośnik do komentarza
To kibice są z klubem na dobre i na złe

Nikt Ci w to nie uwierzy, skoro kilka zdań później piszesz:

Tak uderzymy w klub, własny klub - a co innego pozostaje? Przyklasnąć temu, kupić karnet i dopingować na pełnej kurwie? Jeśli o mnie chodzi Lech może przez to zbankrutować, wyprzedać wszystkich, spaść do 2-3-4 ligi, nie ma to znaczenia.

Ciebie nie interesuje klub. Nie Lech, nie siła drużyny. Jak widać po powyższym Ciebie interesuje tylko dobra atmosfera na stadionie, a nie dobro klubu. W Twoich ustach, czy też na Twojej klawiaturze hasło o byciu z Lechem na dobre i na złe to pusty frazes, skoro nie ma znaczenia, czy klub zbankrutuje, byle dopingować na całego.

I to jest właśnie siła tej więzi kibice-klub w Polsce. Jest mocna tak długo, jak klub nie ingeruje we własne interesy kibiców, wtedy się mówi, że z klubem na dobre i na złe. A jak się pojawia to złe, to klub może i zbankrutować, byle złota wolność kibolska nie była nadszarpnięta. Żałosne.

Odnośnik do komentarza

W Twoich ustach, czy też na Twojej klawiaturze hasło o byciu z Lechem na dobre i na złe to pusty frazes, skoro nie ma znaczenia, czy klub zbankrutuje, byle dopingować na całego.

Boże drogi :picard: proponuję przeczytać to zdanie jeszcze raz i zastanowić się nad jego sensem. Po mojemu wychodzi na to, że Qcz zostanie z klubem nawet jak ten zbankrutuje, nie ma to dla niego znaczenia w jakiej lidze gra jego klub. Piszę to po raz ostatni, bo już dawno zwątpiłem w jakikolwiek sens tej 'dyskusji'. Dla mnie jedyna różnica pomiędzy grą np. w I lidze, czy ekstraklasie to rywale i ich kibice. Jednak tak samo chodziłbym (i chodziłem) na mecze swojego ukochanego klubu w IV lidze, czy nawet w okręgówce. Nie bronię tego protestu, jednak nie sprzeciwiam się tym postanowieniom. Zarządy klubów pokazały w ostatnim głosowaniu, jak bardzo zależy im na kibicach. Dlaczego kibice mają je wspierać? Wiem, że dla Was klub to panowie siedzący za biurkami, więc tego nie zrozumiecie. Tym razem naprawdę daję słowo, że nie napiszę już ani słowa w tym temacie, bo to nie ma sensu. Dalej będę chodził na te owiane złą sławą mecze i realizował swoją pasję. Skończy się kadencja obecnego rządu i pewnie sporo się zmieni, a po EURO całe ciśnienie opadnie. Mam nadzieję... :)

Odnośnik do komentarza

Żaden rząd z "bandy czworga" ;) nie poprze docelowo kiboli. To, ze PiS nimi teraz gra, nie ma nic do rzeczy, bo ten sam PiS i pan Ziobro robili pokazówkę po zdobyciu przez Legię MP. Załóżmy, ze jakimś cudem JKM, który wychwala patriotyczne postawy kibiców (w przeciwieństwie do studentów europeistyki, bodaj w Angorze tak pisał) dochodzi do władzy. To jak on zatamuje ewentualne działania właścicieli klubów mające na celu wykorzenienie niewłaściwych postaw? No chyba nie będzie ingerował w cudza własność. Już pomijam jak będzie zwalczał PZPN będący pod ochrona wszechwładnej FIFA/UEFA.

Odnośnik do komentarza

Żaden rząd z "bandy czworga" ;) nie poprze docelowo kiboli. To, ze PiS nimi teraz gra, nie ma nic do rzeczy, bo ten sam PiS i pan Ziobro robili pokazówkę po zdobyciu przez Legię MP. Załóżmy, ze jakimś cudem JKM, który wychwala patriotyczne postawy kibiców (w przeciwieństwie do studentów europeistyki, bodaj w Angorze tak pisał) dochodzi do władzy. To jak on zatamuje ewentualne działania właścicieli klubów mające na celu wykorzenienie niewłaściwych postaw? No chyba nie będzie ingerował w cudza własność. Już pomijam jak będzie zwalczał PZPN będący pod ochrona wszechwładnej FIFA/UEFA.

wydaje mi sie, ze SZU mial na mysli, to, ze po wyborach niezaleznie kto bedzie u wladzy, temat kibicowski przestanie byc na "tapecie", sa inne duzo wazniejsze problemy, z ktorych po wyborach bedzie trzeba sie 'wykrecac'

Odnośnik do komentarza

 

wydaje mi sie, ze SZU mial na mysli, to, ze po wyborach niezaleznie kto bedzie u wladzy, temat kibicowski przestanie byc na "tapecie", sa inne duzo wazniejsze problemy, z ktorych po wyborach bedzie trzeba sie 'wykrecac'

Albo zamiast się z nich wykręcać poczekać na kolejny prezent ze strony kibiców i zająć się nimi zamiast tymi sprawami :)

Odnośnik do komentarza
W przypadku Polonii Warszawa większość ludzi przychodzi jednak mecze oglądać.

 

To akurat marny argument, bo frekwencja na Polonii jest słabiutka w stosunku do wielkości miasta.

 

To powiedz H G-W, żeby stadion nam wybudowała. Frekwencja jak na warunki, które są na Polonii i tak jest duża.

Naprawdę prosiłbym o ograniczenie tych socjalistycznych postulatów! Wybudowaliśmy najdroższe buble-stadiony na świecie i wydaje się, że kasta pasożytnicza już dość się wypasła na łapówkach. :]

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...