Skocz do zawartości

Polscy kibice


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

kamil1801, to pewnie pozostałości po uczestnictwie w grupie teatralnej ;) kto będzie pisał o ochronie, która uciekała przed tłumem kibiców? sądzę, że notki prasowe ograniczą się do rzucania rac, przerwania meczu i wbiegnięciu kiboli na boisko.

FYM, rzadko to straszy się brytyjskimi czy polskimi kibolami? tym bardziej, że z Wysp Brytyjskich tylko Polska na Euro awansowała (jak to Prof napisał).

Odnośnik do komentarza
Trochę z innej beczki ale całkiem ciekawie i przemyślanie napisane.
Kibice zwinęli transparent i wystawili inny: "Gdzie jest wolność słowa?".

http://www.upr.org.pl/main/artykul.php?str...56&aid=7371

wolność słowa kończy się tam, gdzie zaczyna głupota

 

A o tym co jest głupie decyduje oczywiście urzędnik państwowy, prawda? :doh!:

Odnośnik do komentarza

Ciekawe, czym, jak, i kto tym razem sprowokował biednych, niewinnych kibiców:

 

Radosław Michalski, były reprezentant Polski, a obecnie dyrektor sportowy Lechii Gdańsk oraz były piłkarz Wisły Kraków Jacek Paszulewicz zostali napadnięci przez chuliganów Arki Gdynia

 

Michalski i Paszulewicz pojawili się we wtorek na stadionie GOSiR w Gdyni, gdzie oglądali spotkanie regionalnego Pucharu Polski pomiędzy Bałtykiem i rezerwami Lechii.

 

Michalski: - Oglądaliśmy mecz stojąc przy ławce rezerwowych. W pewnym momencie po drugiej stronie boiska pojawiła się ok. 30-osobowa grupa kibiców Arki. Powiedziałem do Jacka: "lepiej chodźmy, bo będzie zadyma, a na stadionie nie ma ochrony ani policji". Spokojnym krokiem poszliśmy w stronę bramy wyjściowej. Kiedy się obróciłem, chuligani biegli już w naszym kierunku. Zaczęliśmy uciekać, każdy do swojego auta. Moje stało bliżej, udało mi się odpalić i wyjechać na ulicę. Jacek nie miał tyle szczęścia. Wsiadł, ale nie zdążył ruszyć i chuligani na niego napadli.

 

Paszulewicz: - Uciekłem do samochodu, zamknąłem się w nim. Ale chuligani chcieli wejść do środka, kopali w szyby i drzwi. Mogłem wrzucić wsteczny i przejechać im po nogach, to może czegoś by się bandyci nauczyli. Mam nadzieję, że nie jest to początek czegoś bardzo złego, bo nie spotkałem się jeszcze z tym, żeby bito piłkarzy - tłumaczy były piłkarz nielubianej w Gdyni Wisły.

 

O zdarzeniu wie policja. - Dostaliśmy informację o tym, że ok. 30-osobowa grupa chuliganów wtargnęła na boisko, a potem zdemolowała samochód - mówi rzecznik policji w Gdyni Hanna Kaszubowska. - Funkcjonariusze pojechali na miejsce, ale żadna z osób nie chciała złożyć oficjalnego zgłoszenia. Właściciel uszkodzonego samochodu powiedział, że najpierw musi pojechać do serwisu, aby ocenić zniszczenia i dopiero potem zgłosi się na policję - tłumaczy Kaszubowska.

 

Paszulewicz: - W środę wieczorem złożę zawiadomienie o napaści. Nie ma usprawiedliwienia dla takich bandytów. Tych ludzi nie można nazwać kibicami. To dzicz.

 

Kibice Arki zaprzeczają, że to oni napadli piłkarzy. - Nic nie wiem o tym zdarzeniu - powiedział Mariusz Jędrzejewski, pseudonim "Megafon", prowadzący doping na Arce. - Bez względu na to, kto to zrobił, było to złe zachowanie. Nie sądzę jednak, żeby była to jedna z oficjalnych grup Arki - dodał Jędrzejewski. Niedługo potem sam zadzwonił do "Gazety": - Rozmawiałem już z kolegami i wiem na pewno, że nie byli to kibice Arki - dodał Jędrzejewski.

 

Organizatorzy tłumaczą, że podczas meczu nie było ochrony, bo spotkanie oglądało zaledwie kilkadziesiąt osób, głównie rodziny piłkarzy.

 

Z relacji świadków wynika, że część chuliganów tuż po zajściu "rozpłynęła się" po obiekcie GOSiR.

 

- Niektórzy z nich są członkami młodzieżowych drużyn Arki, piłkarskich i rugby - mówi jeden ze świadków. - Zresztą chuligani Arki to pełnowartościowi goście na obiektach GOSiR. Tutaj trenują i czują się bezkarni. Dopiero jak dojdzie do skrajnej sytuacji i ktoś zginie, to niektórzy się obudzą.

 

Do zdarzenia doszło ok. godz. 18.45. Kwadrans później na boisku obok rozpoczynał się trening rugbistów Arki, drużyny młodzieżowej.

 

- Nie wierzę, że w napaści uczestniczyli rugbiści. Przecież Arka i Lechia, przynajmniej w rugby, mocno się szanują, zawodnicy chodzą ze sobą na piwo i do kościoła - przekonuje Jerzy Zając, prezes Rugby Club Arka Gdynia. - Kiedy dowiedziałem się o zajściu, poprosiłem dyrektora obiektu, aby zrobił rozeznanie, czy wśród chuliganów nie było rugbistów. Powiedział, że nikt ze świadków ich nie rozpoznał.

 

Próbowaliśmy ustalić, jak policja walczy z kibolami z Gdyni. Ile osób ma zakaz stadionowy i jak jest egzekwowany. Usłyszeliśmy, że aby uzyskać takie informacje, trzeba się zgłosić z jednodniowym wyprzedzeniem.

Odnośnik do komentarza

Bydło w akcji po raz enty. Kibice Legii sami się podkładają.

 

Sąd Rejonowy w Skierniewicach aresztował 29-latka z Warszawy, najgroźniejszego i najbardziej agresywnego z piątki pseudokibiców, którzy po wtorkowym Pucharze Polski w pociągu napadli na dwóch pasażerów. Grozi mu dożywocie.

Mężczyźnie przedstawiono zarzuty usiłowania zabójstwa, usiłowania rozboju oraz pobicia. Bandyta szarpał jednego z pasażerów przy otwartych drzwiach pędzącego pociągu i groził mu wyrzuceniem. Teraz grozi mu nawet dożywocie. W piątek zatrzymani zostali także czterej inni pseudokibice warszawskiej drużyny w wieku od 19 do 22 lat. Dwóm z nich przedstawiono zarzuty rozboju, za co grozi do 12 lat więzienia. Dwaj pozostali odpowiedzą za pobicie; może im grozić 8 lat pozbawienia wolności.

 

Wracający do domów po rozgrywanym w Bełchatowie meczu Legii z Wisłą Kraków pseudokibice warszawskiej drużyny wsiedli w Piotrkowie Tryb. do pociągu jadącego z Jeleniej Góry do stolicy. Zachowywali się głośno i wulgarnie, co wypłoszyło część siedzących w ich przedziale pasażerów. Agresję skupili na dwóch mężczyznach, którzy pozostali na swoich miejscach.

 

Zaczęło się od słownych zaczepek, w trakcie których napastnicy usiłowali dowiedzieć się, jakiemu klubowi piłki nożnej kibicuje 36- latek i jego 21-letni znajomy. Według policji, zmusili ich do wydania dowodów osobistych sugerując, że nie lubią także drużyn z ich okolic. Młodszemu udało się wykorzystać chwilę zamieszania i uciec z przedziału. Starszy został brutalnie pobity i okradziony. Pokrzywdzony ratował się ucieczką, gdy pociąg zatrzymał się na stacji w Skierniewicach. Trafił do szpitala. Czterech podejrzanych zatrzymano na dworcu w Warszawie. Najstarszego z bandytów ujęto dwa dni później.

 

LINKU

Odnośnik do komentarza

Jak rozumiem, była to próba generalna przed meczami Grląska w ekstraklasie?

 

Policja użyła broni wobec kiboli

 

Policja użyła gazu i broni gładkolufowej wobec kilkuset chuliganów na stadionie Śląska Wrocław, który grał z Lechią Gdańsk. Funkcjonariusze weszli na obiekt po tym jak pod koniec meczu 200-300 bandytów zaatakowało ochroniarzy. Rannych jest dwóch chuliganów. Obrażenia odnieśli też dwaj policjanci.

Po ataku na ochroniarzy, organizatorzy meczu poprosili o pomoc policjantów - relacjonuje portalowi gazeta.pl Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji. Według niego kilkuset bandytów rzuciło się wtedy na funkcjonariuszy. Obrzucono ich kamieniami i fragmentami wyrwanych ławek stadionowych. Według relacji rzecznika policji najpierw próbowano opanować chuliganów za pomocą gazu pieprzowego. To nie pomogło - po salwie ostrzegawczej chuliganów ostrzelano ich z broni gładkolufowej. Akcja policji trwała około 20 minut. Dwie osoby zostały ranne. Na razie nie wiadomo w jakim są stanie. Jedna osoba ma obrażenia głowy, druga twarzy.

 

Pierwsze zatrzymania

 

Policjanci na miejscu zatrzymali dziewięć najbardziej agresywnych osób. Ale to nie koniec. Zajścia były filmowane i policja zapowiada kolejne zatrzymania. Mecz już się zakończył. Policja pilnuje jak pseudokibice będą zachowywać się na mieście. Nad Wrocławiem krąży policyjny helikopter.

 

Kibice Śląska i Lechii są zaprzyjaźnieni. Wczoraj sympatycy Śląska zapowiadali zakłócenia meczów tego klubu w związku z fuzją z Groclinem Grodzisk Wielkopolski. Kilka lat temu podczas bijatyki pseudokibiców z całej Polski zginęła jedna osoba, kilkanaście było rannych, ponad 200 zatrzymano.

 

LINKU

Odnośnik do komentarza

To ewidentna wina polskich klubów. Od wielu lat pozwalają na niszczenie klubowego mienia i odstraszanie potencjalnych kibiców. Swoje robi też nieudolna policja, po co ich w ogóle ściągnięto na mecz?. Już dawno na Oporowskiej powinno się jasno dać do zrozumienia pseudokibicom, że nie ma dla nich miejsca.

Brakuje działaczy mądrych i decyzyjnych. Kiboli trzeba eliminować systematycznie. Ale tu musi wyć wypracowana wspólna strategia klubów, policji i sądów.

Na początek wystarczą kilkutysięczne grzywny pod rygorem natychmiastowego zajęcia mienia oraz meldunek na komisariatach podczas każdego meczu(dom i wyjazd). Następnym krokiem powinny być: ograniczenie praw obywatelskich, surowe grzywny, dożywotni zakaz wstępu na imprezy masowe(wszystkie) i więzienie.

Klub nie może swatać się z kibolami jak to robi Śląsk, tu klub sam sobie jest winny.

Odnośnik do komentarza
http://www.sport.pl/pilka/1,65063,5232452.html

 

List otwarty

 

My, kibice WKS Śląsk Wrocław

 

Ponieważ do tej pory nikt z osób związanych z tak zwaną fuzją nie próbował przedstawić jakichkolwiek informacji dotyczących przyszłości naszego klubu, jesteśmy zmuszeni ogłosić nasze stanowisko w tej jakże życiowej dla nas sprawie:

 

1. Nie zgadzamy się na grę w ekstraklasie naszego klubu WKS Śląsk Wrocław, jeżeli nie zostanie wywalczony awans do tej klasy rozgrywek na boiskach piłkarskich.

 

2. Nie zgadzamy się na grę w meczach pucharów europejskich naszego klubu WKS Śląsk Wrocław w tym sezonie rozgrywkowym, ponieważ nasz klub nie wywalczył prawa do takich meczów na boiskach piłkarskich.

 

3. Nie zgadzamy się na jakąkolwiek zmianę nazwy, barw, herbu naszego klubu.

 

4. Nie zgadzamy się na trenowanie i rozgrywanie meczów jako gospodarz w miejscu innym niż miasto Wrocław.

 

5. Nie zgadzamy się na grę naszego klubu na licencji innych klubów piłkarskich.

 

6. Żądamy, aby wpis do KRS dotyczył tylko i wyłącznie WKS Śląsk Wrocław.

 

Jeżeli te warunki nie zostaną spełnione, nie będziemy wspierać dopingiem drużyny, która powstanie w wyniku fuzji. Nie będziemy uważać jej za WKS Śląsk Wrocław. Co więcej, będziemy ją traktować jako intruza, który zabrał nam nasz ukochany klub WKS Śląsk Wrocław i który nieprawnie rozgrywa mecze pod nazwą naszego klubu czy to we Wrocławiu, czy na meczach wyjazdowych.

 

W związku z tym będziemy zmuszeni prowadzić antydoping na tych meczach oraz działania, którymi będziemy powodować przerywanie takich meczów i doprowadzanie do przegrania ich przez intruza w wyniku walkoweru.

 

Desperaci WKS Śląsk Wrocław

O ile z punktami 1-6 zgodziłbym się z kibicami Śląska tak z tym co jest pod tymi punktami absolutnie... Czym mają być te działania, które doprowadzą do przerwania meczu i walkowera dla rywali? Mają zamiar wchodzić na boisko, robić zadymy, wywieszać rasistowskie transparenty? :pfff:

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące później...

Sezon rozpoczęty

 

W Lublinie podczas meczu piłkarskiego miejscowego Motoru z Widzewem doszło do bójek pseudokibiców. Starli się oni już na początku spotkania, w związku z czym w szóstej minucie sędzia musiał je przerwać.

 

Policja użyła gumowych pocisków i dośc szybko rozdzieliła pseudokibiców. Potem nie odnotowano juz bójek. Po meczu kibice Widzewa pod eskortą policji opuścili stadion i udali się Łodzi. .

 

Dzisiejszy mecz był określany jako spotkanie o podwyższonym ryzyku stąd moblizacja większych sił policji.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...i.html?skad=rss

Odnośnik do komentarza

Smetek weź się #$%^ w głowę - o tak: :wallbash: albo chociaż czytaj co jest napisane

 

tytuł artykułu: Horror na trybunach. Policja: "drobny incydent"

faktycznie, dla 'wybiórczej to 'drobny incydent'

 

 

'kibice' to jedno, ale organizacja meczu to drugie - na pierwszym filmie widać, że kordon policji jest tak szczelny, że kilkadziesiąt osób odchodzi i rzuca kamieniami itp. w osoby przy stacji benzynowej.

na drugim filmie zastanawia swoboda poruszania się bydła po trybunach.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...