Skocz do zawartości

Polityka wewnętrzna


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

Och Boże, cóż za pierdolenie. Oczywiście najlepiej zganić wszystko na Cebulaków z kraju Cebuli XD. Uwierz, że ludzie nie jeżdżą tam bo chcą, tylko dlatego że często i gęsto nie mają wyboru. A przyczyn takiego stanu rzeczy jest mnóstwo - ryba psuje się od głowy.

 

Większe pierdolenie jest wtedy, kiedy ułomy szukają winnych swojej ułomności wszędzie, tylko nie w sobie.

Odnośnik do komentarza

No to nie wiem - sprawdź może jak wygląda polski przemysł i spoglądając w te swoje magiczne wskaźniki zastanów się dlaczego Polacy są tanią siłą roboczą i tymi Murzynami Europy i dlaczego jest tak źle skoro teoretycznie jest tak dobrze.

Kurna, w Polsce właśnie pracuje zdecydowanie więcej ludzi w przemyśle, niż w rozwiniętych krajach Zachodu. Tercjaryzacja gospodarki to fakt, który chyba przeoczyłeś. Są kraje na Zachodzie gdzie w usługach robi ponad 70% społeczeństwa (UK choćby)

Odnośnik do komentarza

Mają za to wydajny przemysł, który tych usług potrzebuje. Mają też bogate społeczeństwo, które może sobie pozwolić na zakup więcej usług indywidualnych. W Polsce gonimy ten wskaźnik, ale poprzez zatrudnienia ludzi na słuchawkach dla zagranicznych korporacji...

Odnośnik do komentarza

Pieprzysz lekko. Są branże przemysłu gdzie jesteśmy w światowej czołówce (chocby wydobycie i hutnictwo metali kolorowych), a dzięki paru zagranicznym inwestycjom można by podźwignąć upadające sektory gospodarki (oczywiście te, ktore opłaca się ratować, a nie np. górnictwo węglowe)
Poza tym: wydajność przemysłu też sie bierze z podejścia ludzi do pracy, nie można zapominać o aspekcie psycho-socjologicznym. Nie na darmo wydajność pracy jest wysoko w krajach Azji Wschodniej, bo tam po prostu inaczej tą pracę traktują.
I przypominam że w krajach zachodnich, ichnie firmy też już nie są z reguły ich. Kapitał azjatycki już wiele firm przejął, Volvo czy ArcelorMittal to tylko wierzchołki góry lodowej, bo Azjaci przejmują też mnóstwo mniejszych firm.

Odnośnik do komentarza

Tabele ilustrujące wzrost gospodarczy nie negują dużo bardziej szkodliwych zmian, które zachodzą w ostatnich latach w Polsce - tj. wzrostu cen żywności oraz pogorszenia się warunków pracy (przez ukorporacyjnienie).

 

Zauważę złośliwie, że nie może tego odczuć nikt, komu zakupy robi mama, a jedyną pracą, jaką podjął było roznoszenie ulotek.

 

Jestem leniwy i podlinkuję tylko dosyć rzetelną interpretację statystyk GUS-u odnośnie wzrostu cen żywności i udziału wydatków pierwszej potrzeby (buda i miska) w ostatnim roku:

http://forsal.pl/artykuly/784397,polakow-stac-na-mniej-musza-ograniczac-niektore-wydatki.html

 

Także może się w Polsce poprawia, ale nie jestem przekonany, czy odczuwają to tzw. zwykli mieszkańcy.

 

Z innego ciekawego artykułu opartego o źródła GUS-owskie dowiadujemy się m.in., że w ciągu ostatnich 10 lat cena pieczywa wzrosła o średnio 55%, warzyw - 200%:

http://opinieekonomiczne.blox.pl/2014/08/Ceny-w-latach-2003-2014-Bardzo-wzrosly.html

Odnośnik do komentarza

Trochę w oderwaniu od waszej rozmowy:

 

Po lekturze http://www.wykop.pl/link/2513229/ama-janusz-korwin-mikke/najlepsze/wszystkie/stwierdzam, że Korwin-Mikke to nic więcej niż bardzo dobry populista, nie gorszy w gruncie rzeczy od świętej politycznej pamięci Palikota.

Nie wiem czy na pół pytania odpowiedział inaczej niż "HUR DUR ZNIESIEMY PODATKI BEDZIE ELDORADO JEBAĆ LEWAKUW, NIE DOCENIACIE PAŃSTWO WOLNEGO RYNKU" albo zwykłym hasełkiem pod publiczkę, ażeby wykopki miały do czego walić konia pod wieczór.

Dowodów na to, że jego wizja zadziała nie ma, ale nie szkodzi, zadziała! Dowodów na to, że szkolono snajperów w Polsce nie mam, tzn mówiłem, że mam ale tak naprawdę tak mi się tylko wydawało "A RZOND ZAPRZECZAŁ TO ZNACZY, ZE COŚ JEST NA RZECZY". Przy braku obowiązkowych szczepień chorować będą tylko niezaszczepieni ( :lol:). Serio nie wiem, czy człowiek tak zbetonowany i odrzucający jakiekolwiek argumenty i bodźce z zewnątrz byłby lepszą opcją od miłościwie nam panujących. Jako lolkontent jest spoko, ale nic ponadto.

Odnośnik do komentarza

Trochę w oderwaniu od waszej rozmowy:

 

Po lekturze http://www.wykop.pl/link/2513229/ama-janusz-korwin-mikke/najlepsze/wszystkie/stwierdzam, że Korwin-Mikke to nic więcej niż bardzo dobry populista, nie gorszy w gruncie rzeczy od świętej politycznej pamięci Palikota.

Nie wiem czy na pół pytania odpowiedział inaczej niż "HUR DUR ZNIESIEMY PODATKI BEDZIE ELDORADO JEBAĆ LEWAKUW, NIE DOCENIACIE PAŃSTWO WOLNEGO RYNKU" albo zwykłym hasełkiem pod publiczkę, ażeby wykopki miały do czego walić konia pod wieczór.

Dowodów na to, że jego wizja zadziała nie ma, ale nie szkodzi, zadziała! Dowodów na to, że szkolono snajperów w Polsce nie mam, tzn mówiłem, że mam ale tak naprawdę tak mi się tylko wydawało "A RZOND ZAPRZECZAŁ TO ZNACZY, ZE COŚ JEST NA RZECZY". Przy braku obowiązkowych szczepień chorować będą tylko niezaszczepieni ( ). Serio nie wiem, czy człowiek tak zbetonowany i odrzucający jakiekolwiek argumenty i bodźce z zewnątrz byłby lepszą opcją od miłościwie nam panujących. Jako lolkontent jest spoko, ale nic ponadto.

Tylko ten jego fenomen jest dosyć dziwny, bo żaden populista nie istnieje dłużej niż kilka lat, a ten ma wyniki koło 1-2% od jakichś 10 lat.
Odnośnik do komentarza

Bo mało jest populistów apelujących o zniesienie podatków, co przy polskim niezrozumieniu systemu fiskalnego ("dajcie mi państwowe przedszkole, dajcie mi darmową służbę zdrowia, dajcie mi piękne drogi, ale podatków to nie bierzcie złodzieje!") pozwala na trzymanie się na marginesie błędu statystycznego przez lata. Teraz JKM zbiera "bonus" w postaci znudzenia rzekomymi aferzystami z rządu oraz sektą smoleńską, ale to nadal nie jest żaden poważny gracz polityczny.

Odnośnik do komentarza

Trochę w oderwaniu od waszej rozmowy:

 

Po lekturze http://www.wykop.pl/link/2513229/ama-janusz-korwin-mikke/najlepsze/wszystkie/stwierdzam, że Korwin-Mikke to nic więcej niż bardzo dobry populista, nie gorszy w gruncie rzeczy od świętej politycznej pamięci Palikota.

Nie wiem czy na pół pytania odpowiedział inaczej niż "HUR DUR ZNIESIEMY PODATKI BEDZIE ELDORADO JEBAĆ LEWAKUW, NIE DOCENIACIE PAŃSTWO WOLNEGO RYNKU" albo zwykłym hasełkiem pod publiczkę, ażeby wykopki miały do czego walić konia pod wieczór.

Dowodów na to, że jego wizja zadziała nie ma, ale nie szkodzi, zadziała! Dowodów na to, że szkolono snajperów w Polsce nie mam, tzn mówiłem, że mam ale tak naprawdę tak mi się tylko wydawało "A RZOND ZAPRZECZAŁ TO ZNACZY, ZE COŚ JEST NA RZECZY". Przy braku obowiązkowych szczepień chorować będą tylko niezaszczepieni ( :lol:). Serio nie wiem, czy człowiek tak zbetonowany i odrzucający jakiekolwiek argumenty i bodźce z zewnątrz byłby lepszą opcją od miłościwie nam panujących. Jako lolkontent jest spoko, ale nic ponadto.

Przepraszam, że ad Hitlerum, ale nie chodzi mi o żadną obraźliwą hiperbolę lecz ładne zilustrowanie zjawiska: otóż już Hitler właśnie otwarcie przyznawał, że poważnym błędem jego konkurentów (a nawet dawnych idoli politycznych, jak Schonerer) jest prowadzenie dyskursu politycznego na wielu frontach. Polityk skuteczny według niego powinien działać w jednym - dwóch tematach i jeśli jest w tym dobry, to w końcu jakieś efekty to przyniesie (w jego przypadku to był Wersal i Żydzi). To chyba uniwersalna cecha polityków populistycznych, maksymalne spłaszczenie frontu światopoglądowego (vide Kukiz i JOWy). Ci, którzy tego nie rozumieją, politycznie umierają.
Odnośnik do komentarza

Trochę zaprzeczasz więc fenomenowi Korwina, bo jakkolwiek Twój przykład pasuje jak ulał do cytowanego postu, to jednak Korwin poza tym linkiem wypowiada się na wiele tematów, w których prezentuje swoją kontrowersyjność bądź nawet ignorancję (kwestia ukraińska, dzieci niepełnosprawne, kwestie obyczajowe jako pierwsze z brzegu przykłady), a jednak nie "umiera politycznie".

Odnośnik do komentarza

 

Pieprzysz lekko. Są branże przemysłu gdzie jesteśmy w światowej czołówce (chocby wydobycie i hutnictwo metali kolorowych), a dzięki paru zagranicznym inwestycjom można by podźwignąć upadające sektory gospodarki (oczywiście te, ktore opłaca się ratować, a nie np. górnictwo węglowe)
Poza tym: wydajność przemysłu też sie bierze z podejścia ludzi do pracy, nie można zapominać o aspekcie psycho-socjologicznym. Nie na darmo wydajność pracy jest wysoko w krajach Azji Wschodniej, bo tam po prostu inaczej tą pracę traktują.
I przypominam że w krajach zachodnich, ichnie firmy też już nie są z reguły ich. Kapitał azjatycki już wiele firm przejął, Volvo czy ArcelorMittal to tylko wierzchołki góry lodowej, bo Azjaci przejmują też mnóstwo mniejszych firm.

Skoro pieprzę to może dosolę:

 

http://www.google.pl/publicdata/explore?ds=d5bncppjof8f9_&met_y=ny_gdp_mktp_cd&idim=country:DEU:FRA:JPN&hl=pl&dl=pl#!ctype=l&strail=false&bcs=d&nselm=h&met_y=gdp_production_current_us&fdim_y=gdp_production_component:2&scale_y=lin&ind_y=false&rdim=country&idim=country:DEU:FRA:POL:GBR:TUR:CHE:RUS:ESP:NLD:ITA:NOR:SWE&ifdim=country:region:ECS&tstart=640908000000&tend=1366754400000&hl=pl&dl=pl&ind=false

 

Więc KGHM daje nam taką super pozycję? Do wykresu wziąłem tylko kraje europejskie i produkujemy nieznacznie więcej od dużo mniej ludnej Szwecji...

Odnośnik do komentarza

Trochę zaprzeczasz więc fenomenowi Korwina, bo jakkolwiek Twój przykład pasuje jak ulał do cytowanego postu, to jednak Korwin poza tym linkiem wypowiada się na wiele tematów, w których prezentuje swoją kontrowersyjność bądź nawet ignorancję (kwestia ukraińska, dzieci niepełnosprawne, kwestie obyczajowe jako pierwsze z brzegu przykłady), a jednak nie "umiera politycznie".

No ale to wszystko jest podporządkowane idei pełnej, agresywnej wolności. On ma jedną klamrę którą wyjaśnia świat. Tak jak Lepper, który do pewnego momentu miał klarowny, jasny przekaz (który się potem rozwodnił, gdy pan Andrzej poszedł w garnitury). Taki łatwy do zrozumienia Weltanschauung, który szczególnie w trudniejszych czasach ma siłę przyciągania wyborców. Zresztą, nie wymyślił tego przecież Hitler, by ta wizja była neutralniejsza to wspomnę o klasycznym Katonie Starszym i jego delendowaniu Kartaginy. On się wypowiadał na różne tematy, ale wszystko spięte było ogólnym przekonaniem, że istnienie miasta Punijczyków jest hamulcem na drodze do rzymskiej wielkości.
Odnośnik do komentarza

 

Trochę zaprzeczasz więc fenomenowi Korwina, bo jakkolwiek Twój przykład pasuje jak ulał do cytowanego postu, to jednak Korwin poza tym linkiem wypowiada się na wiele tematów, w których prezentuje swoją kontrowersyjność bądź nawet ignorancję (kwestia ukraińska, dzieci niepełnosprawne, kwestie obyczajowe jako pierwsze z brzegu przykłady), a jednak nie "umiera politycznie".

No ale to wszystko jest podporządkowane idei pełnej, agresywnej wolności. On ma jedną klamrę którą wyjaśnia świat. Tak jak Lepper, który do pewnego momentu miał klarowny, jasny przekaz (który się potem rozwodnił, gdy pan Andrzej poszedł w garnitury). Taki łatwy do zrozumienia Weltanschauung, który szczególnie w trudniejszych czasach ma siłę przyciągania wyborców. Zresztą, nie wymyślił tego przecież Hitler, by ta wizja była neutralniejsza to wspomnę o klasycznym Katonie Starszym i jego delendowaniu Kartaginy. On się wypowiadał na różne tematy, ale wszystko spięte było ogólnym przekonaniem, że istnienie miasta Punijczyków jest hamulcem na drodze do rzymskiej wielkości.

 

Lepper to dobry przykład dla poparcia Twojej wcześniejszej tezy, ale nadal twierdzę, że nijak ona nie pasuje do Korwina-Mikkego. To nie jest człowiek, który działa

 

 

w jednym - dwóch tematach i jeśli jest w tym dobry, to w końcu jakieś efekty to przyniesie (w jego przypadku to był Wersal i Żydzi).

 

Bo przecież to jest człowiek, który wypowiada się chętnie na niejeden temat i nie sposób nawet stwierdzić, by jego głównym tematem była likwidacja podatków, skoro równie dobrze można to powiedzieć o jego wywodach na temat "bandy czworga", a im częściej funkcjonuje w polityce, tym chętniej wypowiada się na temat polityki wschodniej (choćby ci nieszczęśni snajperzy na Ukrainie), tym chętniej porusza tematy światopoglądowe (dzieci niepełnosprawne). To nie jest Katon nawołujący do zniszczenia Kartaginy (choć w połączeniu z nienawiścią do Greków to idealny przykład polityka zawężającego się do dwóch tematów), to nie Kukiz, który będzie opowiadał o JOW do śmierci, to też nie jest Lepper trzymający się jednego hasła o Balcerowiczu. Dlatego właśnie poniższa cecha

 

To chyba uniwersalna cecha polityków populistycznych, maksymalne spłaszczenie frontu światopoglądowego (vide Kukiz i JOWy). Ci, którzy tego nie rozumieją, politycznie umierają.

 

 

nijak mi nie będzie pasował do określenia JKM.

Odnośnik do komentarza

 

Pieprzysz lekko. Są branże przemysłu gdzie jesteśmy w światowej czołówce (chocby wydobycie i hutnictwo metali kolorowych), a dzięki paru zagranicznym inwestycjom można by podźwignąć upadające sektory gospodarki (oczywiście te, ktore opłaca się ratować, a nie np. górnictwo węglowe)

Poza tym: wydajność przemysłu też sie bierze z podejścia ludzi do pracy, nie można zapominać o aspekcie psycho-socjologicznym. Nie na darmo wydajność pracy jest wysoko w krajach Azji Wschodniej, bo tam po prostu inaczej tą pracę traktują.

I przypominam że w krajach zachodnich, ichnie firmy też już nie są z reguły ich. Kapitał azjatycki już wiele firm przejął, Volvo czy ArcelorMittal to tylko wierzchołki góry lodowej, bo Azjaci przejmują też mnóstwo mniejszych firm.

Skoro pieprzę to może dosolę:

 

http://www.google.pl/publicdata/explore?ds=d5bncppjof8f9_&met_y=ny_gdp_mktp_cd&idim=country:DEU:FRA:JPN&hl=pl&dl=pl#!ctype=l&strail=false&bcs=d&nselm=h&met_y=gdp_production_current_us&fdim_y=gdp_production_component:2&scale_y=lin&ind_y=false&rdim=country&idim=country:DEU:FRA:POL:GBR:TUR:CHE:RUS:ESP:NLD:ITA:NOR:SWE&ifdim=country:region:ECS&tstart=640908000000&tend=1366754400000&hl=pl&dl=pl&ind=false

 

Więc KGHM daje nam taką super pozycję? Do wykresu wziąłem tylko kraje europejskie i produkujemy nieznacznie więcej od dużo mniej ludnej Szwecji...

tak, KGHM daję nam taką pozycję (drugie miejsce na świecie w miedzi, czwarte w srebrze - jeżeli pod uwagę weźmiemy strukturę własnościowa, bo KGHM ma bogate złoża w Chile), ponadto huty cynku i ołowiu w Polsce też są.

Ponadto produkujemy więcej od ludniejszej Ukrainy, czy też Kazachstanu o ogromnych złożach naturalnych

Po drugie kierowanie się tym wskaźnikiem w przypadku Polski, czy Rosji nie ma sensu, ponieważ my raczej jesteśmy krajem wydobywającym i zajmującym się wstępnym obrobieniem. Następnie prefabrykaty idą do krajów wyżej rozwiniętych, które dysponują technologią. One na dalszym przetwórstwie zarabiają więcej.

A my tego nie możemy robić, gdyż brakuje nam technologii i wykwalifikowanej siły roboczej, a ta się bierze z sektora usługowego. I tak w koło Macieju.

Odnośnik do komentarza

Tabele ilustrujące wzrost gospodarczy nie negują dużo bardziej szkodliwych zmian, które zachodzą w ostatnich latach w Polsce - tj. wzrostu cen żywności oraz pogorszenia się warunków pracy (przez ukorporacyjnienie).

 

Zauważę złośliwie, że nie może tego odczuć nikt, komu zakupy robi mama, a jedyną pracą, jaką podjął było roznoszenie ulotek.

 

Jestem leniwy i podlinkuję tylko dosyć rzetelną interpretację statystyk GUS-u odnośnie wzrostu cen żywności i udziału wydatków pierwszej potrzeby (buda i miska) w ostatnim roku:

http://forsal.pl/artykuly/784397,polakow-stac-na-mniej-musza-ograniczac-niektore-wydatki.html

 

Także może się w Polsce poprawia, ale nie jestem przekonany, czy odczuwają to tzw. zwykli mieszkańcy.

 

Z innego ciekawego artykułu opartego o źródła GUS-owskie dowiadujemy się m.in., że w ciągu ostatnich 10 lat cena pieczywa wzrosła o średnio 55%, warzyw - 200%:

http://opinieekonomiczne.blox.pl/2014/08/Ceny-w-latach-2003-2014-Bardzo-wzrosly.html

Tylko wybieranie jednego działu wydatków ze wszystkich i wyrokowanie na tej podstawie to zwykły cherry picking. Po to właśnie powstały koszyki inflacyjne i ich metodologia by jak najlepiej odzwierciedlać wzrost cen dla tego "zwykłego mieszkańca", a jak wiadomo inflacja w ostatnim czasie nie jest zbyt wysoka (a czasem jest deflacją) i wzrost pensji realnych jest faktem. Zdecydowanie zbyt pochopnym wnioskiem jednego z autorów jest to, że jeśli wzrósł udział żywności w ogólnych wydatkach to znaczy, iż ludzie zbiednieli. Oczywiście popyt na jedzenie jest stały, ale wzrost udziału żywności w ogólnych wydatkach można wytłumaczyć np. tym że podrożała ona bardziej niż wzrosły pensje, ale rekompensowane jest to mniejszym/brakiem wzrostu cen pozostałych produktów. Nie można przecież zakładać w Polsce "zwykłym mieszkańcem" jest się tylko wtedy jak się pracuje za 6 zł/h.

Odnośnik do komentarza

http://weszlo.com/2015/04/30/35-roku-za-kratami-bez-procesu-godzimy-sie-na-to/

 

Dobrze, że policyjne państwo Kaczafiego już za nami. I wymiar sprawiedliwości działa wzorowo :)

A na co to ma być niby dowód? Na beznadziejne dziennikarstwo? "Taki mój dawny koleś siedzi w areszcie. Nie wiem w sumie o co chodzi ale to chyba wina PO".

Może jakaś próba rozmowy z rzecznikiem prokuratury, może jakaś pobieżna lektura przepisów postępowania?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...