Skocz do zawartości

Polityka wewnętrzna


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

Szef parlamentu europejskiego wypowiedział się wprost za całkowitym zakazem tytoniu w Unii Europejskiej. Na razie nie ma jeszcze większości do tego pomysłu, ale palacze to mniejszość. Kwestia czasu, kiedy papieros zostanie zakazany.

 

Proszę o linka.

 

Jak rząd może się tak lekką ręką pozbyć ponad 15mld wpływu z podatku akcyzowego z wyrobów tytoniowych i przenieść to do szarej strefy? Tu już nie będzie chodzić o interesy palących czy niepalących :]

Odnośnik do komentarza

ustawę przeglądałem tak z grubsza, jako niepalącego nie interesuje mnie aż tak bardzo, ale tak na oko wydawało mi się, że obejście z kartami członkowskim i klubami jest za proste i nie przejdzie...

cóż - dzięki takim ustawom w Polsce nigdy nie będzie możliwe normalne życie knajpiane takie jak w krajach południowych, czy na Wyspach, bo teraz przeciętny Polak nie dość, że będzie zdzierany z chrzczone piwo jak za zboże (OK, wysokie ceny mogą usprawiedliwiać bandyckie ceny wynajmu lokali, zwłaszcza w dużych miastach ale chrzczenia piwa już nie bardzo) to jeszcze ten palący nie będzie mógł sobie przy tym zapalić.

 

no dobra - a co w takim razie z shishami? bo to już jest bardzo absurdalne - można będzie truć współtowarzyszy dymem z shishy (który z tego co pamiętam nie ustępuje toksycznością dymowi z papierosów) ale już z fajek nie?

Odnośnik do komentarza

Szef parlamentu europejskiego wypowiedział się wprost za całkowitym zakazem tytoniu w Unii Europejskiej. Na razie nie ma jeszcze większości do tego pomysłu, ale palacze to mniejszość. Kwestia czasu, kiedy papieros zostanie zakazany.

 

http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/446952,szykuje_sie_zakaz_palenia_w_calej_ue.html

Na pewno nie jest to bliska perspektywa.

 

Edit:

http://www.rp.pl/artykul/331985,489691-Sprzedaz-tytoniu-zbrodnia-przeciw-ludzkosci-.html

Odnośnik do komentarza

(...)bo teraz przeciętny Polak nie dość, że będzie zdzierany z chrzczone piwo jak za zboże (OK, wysokie ceny mogą usprawiedliwiać bandyckie ceny wynajmu lokali, zwłaszcza w dużych miastach ale chrzczenia piwa już nie bardzo)(...)

 

Nie ma czegoś takiego jak chrzczone piwo - ono jest od początku takiej jakości :]

 

Szef parlamentu europejskiego wypowiedział się wprost za całkowitym zakazem tytoniu w Unii Europejskiej. Na razie nie ma jeszcze większości do tego pomysłu, ale palacze to mniejszość. Kwestia czasu, kiedy papieros zostanie zakazany.

 

http://www.gazetapra...w_calej_ue.html

Na pewno nie jest to bliska perspektywa.

 

No ale tam nie ma nic o aprobacie szefa parlamentu europejskiego, tylko o postulatach europosłów - to ten sam kaliber co niegdysiejsze postulaty europosła Macieja Giertycha :]

Do tego redaktor zbierający materiały do tego artykułu nie tylko nie zauważył, że Avril Doyle jest kobietą, ale także że od roku nie ma jej w europarlamencie i nie zamierza ubiegać się o reelekcję :P

Odnośnik do komentarza

Myk z klubami to chyba czyste teoretyzowanie, a może nawet błędne, ponieważ: 

Wszyscy restauratorzy obawiają się spadku obrotów. Niektórzy w ramach protestów zamierzają tworzyć tzw. kluby palaczy. Tam po podpisaniu deklaracji członkowskiej, ich zdaniem, będzie można palić do woli.

- Tworzenie klubu palacza nie pomoże – tłumaczy Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego. - Restauracja, pub to nadal miejsce publiczne i zakaz palenia będzie tam nadal obowiązywał - podsumowuje.

 

O tym pomyśle usłyszałem od znajomego który prowadzi Pub. Jest trochę logiki w tym co wymyślili. Ponieważ, jeśli będzie to KLUB a nie np: club, night club to wtedy to miejsce nie jest miejscem publicznym. Staje się zamkniętą grupą, coś na wzór klubu golfowego. Teoretycznie do KLUBU nie ma wstępu nikt postronny, warunkiem uczestnictwa w klubie jest bycie jego członkiem. Inna sprawa, czy w takim KLUBIE może być prowadzona sprzedaż alkoholu. Pomysł może być ciekawy.

I podkreślam, tu nie ma mowy o tworzeniu, jak napisałeś, klubu palacza tylko zwykłego KLUBU.

Odnośnik do komentarza
można będzie truć współtowarzyszy dymem z shishy (który z tego co pamiętam nie ustępuje toksycznością dymowi z papierosów)

Źle pamiętasz. Szisza nikotyny zawiera kilkadziesiąt procent mniej, niż zwykły papieros, czy też może tytoń* zawiera tyle samo, ale dzięki filtracji (dzięki dyfurozom jeszcze lepszej, jeśli ktoś się zaopatrzy w taki gadżecik) dym jest właściwie nieszkodliwy i do tego dużo sympatyczniejszy od nikotynowego. Inna rzecz, że ostatecznie jeszcze nie stwierdzono wiarygodnych danych, bo zarówno badania stwierdzające o szkodliwość sziszy większą, niż w przypadku papierosów, jak i te stwierdzające zerową szkodliwość, zostały skompromitowane. Trzeba też pamiętać, że szisza w olbrzymiej większości przypadków to gadżet na konkretne imprezy, sam mam taką w domu, z której korzystam co parę tygodni, papierosy natomiast to mimowolny gość każdej zabawy, który jest zawsze i wszędzie irytujący.

Moim zdaniem jednak szisza, której jestem wielkim sympatykiem, powinna podlegać tym samym ograniczeniom, co palenie papierosów.

 

 

* Istotny jest rodzaj tytoniu, arabskiego do sziszy pewnie w Polsce olbrzymia większość wypalić nie byłaby w stanie, natomiast smakowe zawierają już mniejszą ilość nikotyny na gram, niż tytoń do papierosów.

Odnośnik do komentarza

Szef parlamentu europejskiego wypowiedział się wprost za całkowitym zakazem tytoniu w Unii Europejskiej. Na razie nie ma jeszcze większości do tego pomysłu, ale palacze to mniejszość. Kwestia czasu, kiedy papieros zostanie zakazany.

 

Proszę o linka.

 

Jak rząd może się tak lekką ręką pozbyć ponad 15mld wpływu z podatku akcyzowego z wyrobów tytoniowych i przenieść to do szarej strefy? Tu już nie będzie chodzić o interesy palących czy niepalących :]

Przepraszam, ale nie mam teraz pod ręką linka. Czytałem w aktualnościach na względnie poważnym portalu money.pl niecałe pół roku temu.

 

Co do pozbycia się miliardów to tytoń jest wielokrotnie bardziej szkodliwy od marihuany, a na marihuanie rząd zarobił by około 10 miliardów złotych rocznie. Mimo to jest nielegalna. Nie ma jednak dyskusji z ministerstwem finansów, któremu proponowałem różne formy opodatkowana palaczy marihuany. Zawsze odsyłają do ministerstwa zdrowia. Podobnie inne ministerstwa. Proponowałem także legalizację tylko do celów medycznych na receptę i opodatkowanie, co dało by ok 4 miliardy złotych zysków budżetowi, ale było by zgodne z prawem międzynarodowym. Poparcie takiej opcji to niecałe 40% w Polsce. Odzew jak poprzednio. Dodam, że marihuany sam też nie palę.

Odnośnik do komentarza

Źle pamiętasz. Szisza nikotyny zawiera kilkadziesiąt procent mniej, niż zwykły papieros, czy też może tytoń zawiera tyle samo, ale dzięki filtracji (dzięki dyfurozom jeszcze lepszej, jeśli ktoś się zaopatrzy w taki gadżecik) dym jest właściwie nieszkodliwy i do tego dużo sympatyczniejszy od nikotynowego. Inna rzecz, że ostatecznie jeszcze nie stwierdzono wiarygodnych danych, bo zarówno badania stwierdzające o szkodliwość sziszy większą, niż w przypadku papierosów, jak i te stwierdzające zerową szkodliwość, zostały skompromitowane. Trzeba też pamiętać, że szisza w olbrzymiej większości przypadków to gadżet na konkretne imprezy, sam mam taką w domu, z której korzystam co parę tygodni, papierosy natomiast to mimowolny gość każdej zabawy, który jest zawsze i wszędzie irytujący.

Moim zdaniem jednak szisza, której jestem wielkim sympatykiem, powinna podlegać tym samym ograniczeniom, co palenie papierosów.

nie jestem specjalistą, ale z tego co wiem to nikotyna w fajkach jest od uzależniania, od trucia są przede wszystkim różne substancje smoliste i inne produkty spalania, a te produkuje się chyba również paląc owocowe i smakowe (nie oszukujmy się - wspomagane chemicznie, a co za tym idzie prawdopodobnie dające dodatkowe, być może bardziej szkodliwe substancje do dymu) tytonie do szisz.

filtrująca moc wody też nie wydaje mi się większa niż filtrów w fajkach - więc wydaje mi się, że palacze sziszy trują się bardziej niż palacze fajek, bo ci pierwszy mają dym schłodzony, a ci drudzy jednak przefiltrowany.

ale nie o aktywnych palaczy tu idzie a o biernych - i tutaj ja nie widzę tutaj specjalnej różnicy - czy biernie pali się efekty spalania tytoniu zawierającego nikotynę, czy nie - wdycha się dym pełen różnych świństw będących produktami spalania szeregu substancji roślinnych i syntetycznych.

 

pytając "co z sziszą" chodziło mi o knajpy, jak np. warszawskie Shisha, czy Kafefajka, które istnieją właśnie z powodu możliwości zapalenia sobie sziszy - czy od dziś przestaną je serwować? do takich miejsc chodzi się tylko po to, żeby zapalić i podelektować się dymkiem...

i znowu - ja nie przepadam, czasami zdarzy mi się zapalić, ale nie potrafię się wciągnąć.

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Donald Tusk mówił niedawno, że są dwa poglądy na marihuanę, dopalacze i używki - ten holenderski, też od początku roku czeski i drugi, który jest twardym sprzeciwem wobec zgody na dostępność tych środków i on będzie się tego trzymał. Dlatego chodzenie z projektami i pomysłami do ministerstw to są raczej takie wycieczki panów, którzy nie mają żadnego formalnego przełożenia na podejmowane decyzje. Rząd przy ustawie o zakazie sprzedaży dopalaczy jasno określił swoje stanowisko w tej kwestii.

Odnośnik do komentarza

To ciekawe co piszesz. Twardy sprzeciw wobec marihuany popiera w Polsce 32% społeczeństwa. Tak wynikło z ankiety, którą z przyjaciółmi wykonaliśmy w całej Polsce. Próba co prawda niewielka więc i dokładność +/-5% ale szacunkowe dane mamy.

Pierwszy więc raz premier Tusk staje wyraźnie po stronie mniejszości przeciwko większości. Aż zaczynam się zastanawiać, czemu? Do tej pory byłem skłonny podejrzewać go o skrajny koniunkturalizm a teraz to sam już nie wiem. Wiem jedno ruchem tym mojej sympatii już nie odzyska. :eusa_naughty:

A popierałem go w latach 1992-2010, więc całkiem kurcze długi szmat czasu.

Każdego roku od 2001 kiedy wprowadzono karanie za posiadanie na karę więzienia sądy w Polsce skazują ponad 5000 ludzi w tym większość młodych tylko za posiadanie marihuany. Dodatkowo kary w zawieszeniu otrzymuje 35000 osób rocznie. Społeczeństwo w większości 68% opowiada się za niekaraniem za posiadanie niewielkich ilości na własny użytek.

Źle pamiętasz. Szisza nikotyny zawiera kilkadziesiąt procent mniej, niż zwykły papieros, czy też może tytoń zawiera tyle samo, ale dzięki filtracji (dzięki dyfurozom jeszcze lepszej, jeśli ktoś się zaopatrzy w taki gadżecik) dym jest właściwie nieszkodliwy i do tego dużo sympatyczniejszy od nikotynowego. Inna rzecz, że ostatecznie jeszcze nie stwierdzono wiarygodnych danych, bo zarówno badania stwierdzające o szkodliwość sziszy większą, niż w przypadku papierosów, jak i te stwierdzające zerową szkodliwość, zostały skompromitowane. Trzeba też pamiętać, że szisza w olbrzymiej większości przypadków to gadżet na konkretne imprezy, sam mam taką w domu, z której korzystam co parę tygodni, papierosy natomiast to mimowolny gość każdej zabawy, który jest zawsze i wszędzie irytujący.

Moim zdaniem jednak szisza, której jestem wielkim sympatykiem, powinna podlegać tym samym ograniczeniom, co palenie papierosów.

nie jestem specjalistą, ale z tego co wiem to nikotyna w fajkach jest od uzależniania, od trucia są przede wszystkim różne substancje smoliste i inne produkty spalania, a te produkuje się chyba również paląc owocowe i smakowe (nie oszukujmy się - wspomagane chemicznie, a co za tym idzie prawdopodobnie dające dodatkowe, być może bardziej szkodliwe substancje do dymu) tytonie do szisz.

filtrująca moc wody też nie wydaje mi się większa niż filtrów w fajkach - więc wydaje mi się, że palacze sziszy trują się bardziej niż palacze fajek, bo ci pierwszy mają dym schłodzony, a ci drudzy jednak przefiltrowany.

Ale nie ma żądnego udowodnionego naukowo przypadku raka wywołanego przez palenie marihuany. Tam też są jakieś smoliste. Są po prostu nietoksyczne. A te w papierosach są silnie toksyczne.

 

Tak więc nie wystarczy, że się pali aby zachorować, ale jeszcze trzeba palić coś trującego.

Odnośnik do komentarza

Szef parlamentu europejskiego wypowiedział się wprost za całkowitym zakazem tytoniu w Unii Europejskiej. Na razie nie ma jeszcze większości do tego pomysłu, ale palacze to mniejszość. Kwestia czasu, kiedy papieros zostanie zakazany.

 

Proszę o linka.

 

Jak rząd może się tak lekką ręką pozbyć ponad 15mld wpływu z podatku akcyzowego z wyrobów tytoniowych i przenieść to do szarej strefy? Tu już nie będzie chodzić o interesy palących czy niepalących :]

Przepraszam, ale nie mam teraz pod ręką linka. Czytałem w aktualnościach na względnie poważnym portalu money.pl niecałe pół roku temu.

 

No to sefko znalazł i podał wyżej, tylko że to nie szef parlamentu, tylko pani europoseł, zresztą już była, z takim pomysłem wyszła :D Od czasu do czasu takie pomysły się zdarzają, co nie znaczy, że są automatycznie akceptowane.

 

Co do pozbycia się miliardów to tytoń jest wielokrotnie bardziej szkodliwy od marihuany, a na marihuanie rząd zarobił by około 10 miliardów złotych rocznie. Mimo to jest nielegalna. Nie ma jednak dyskusji z ministerstwem finansów, któremu proponowałem różne formy opodatkowana palaczy marihuany. Zawsze odsyłają do ministerstwa zdrowia. Podobnie inne ministerstwa. Proponowałem także legalizację tylko do celów medycznych na receptę i opodatkowanie, co dało by ok 4 miliardy złotych zysków budżetowi, ale było by zgodne z prawem międzynarodowym. Poparcie takiej opcji to niecałe 40% w Polsce. Odzew jak poprzednio. Dodam, że marihuany sam też nie palę.

 

Po pierwsze, przytaczając argumenty ze strony która jawnie opowiada się po jednej ze stron, nie dodajesz ani krzty wiarygodności. Po drugie, z narkotykami jest inaczej głównie ze względu na sferę obyczajową (alkohol jest obecny od wieków, podobnie tytoń, który za szkodliwy został uznany z pół wieku temu; narkotyki są stosunkowo nowe i nieobecne w naszej - europejskiej - historii), którą to trzeba pokonać w pierwszej kolejności, dopiero w drugiej przytaczając argumenty rzeczowe.

Odnośnik do komentarza

Co do pozbycia się miliardów to tytoń jest wielokrotnie bardziej szkodliwy od marihuany, a na marihuanie rząd zarobił by około 10 miliardów złotych rocznie. Mimo to jest nielegalna. Nie ma jednak dyskusji z ministerstwem finansów, któremu proponowałem różne formy opodatkowana palaczy marihuany. Zawsze odsyłają do ministerstwa zdrowia. Podobnie inne ministerstwa. Proponowałem także legalizację tylko do celów medycznych na receptę i opodatkowanie, co dało by ok 4 miliardy złotych zysków budżetowi, ale było by zgodne z prawem międzynarodowym. Poparcie takiej opcji to niecałe 40% w Polsce. Odzew jak poprzednio. Dodam, że marihuany sam też nie palę.

 

Jesteś jakimś lobbystą przesyłającym projekty ustaw do Ministerstw? Skąd wyliczenia te wyliczenia? Akcyza na wyroby tytoniowe daje wpływy do budżetu rzędu 15 mld rocznie. Uważasz, że rynek marihuany, z wpływami 10 mld osiągnąłby wielkość 2/3 rynku tytoniu? A może przemysł "marihuarniany" miałby być zmonopolizowany przez państwo i ono zajmowałoby się produkcją, dystrybucją i sprzedażą?

Odnośnik do komentarza
nie jestem specjalistą, ale z tego co wiem to nikotyna w fajkach jest od uzależniania, od trucia są przede wszystkim różne substancje smoliste i inne produkty spalania

Racja.

te produkuje się chyba również paląc owocowe i smakowe (nie oszukujmy się - wspomagane chemicznie, a co za tym idzie prawdopodobnie dające dodatkowe, być może bardziej szkodliwe substancje do dymu) tytonie do szisz.

Nieprawda. Tytoń z melasą nadającą mu smak owocowy jest o wiele zdrowszy od zwykłego tytoniu, który się dodaje do sziszy w krajach arabskich, a po którym człowiekowi robi się niedobrze. To już stwierdzały odpowiednie instytuty i chyba dlatego właśnie w Polsce nie ma do kupienia tego ich czystego tytoniu, tylko owocowe.

 

filtrująca moc wody też nie wydaje mi się większa niż filtrów w fajkach - więc wydaje mi się, że palacze sziszy trują się bardziej niż palacze fajek, bo ci pierwszy mają dym schłodzony, a ci drudzy jednak przefiltrowany.

Też nieprawda. Spójrz sobie na wodę po dwóch czy trzech paleniach - jeśli jest jej dużo, bo ilość zależy od gustów, im mniej, tym mocniejszy dym. Woda jest mętnawożółta, pływają w niej takie syfy właśnie powstałe dzięki odfiltrowaniu. Gdzieś kiedyś natknąłem się na stwierdzenia, że dzięki wodzie filtrowanie jest skuteczniejsze, nie mówiąc już o dyfuzorach, które zabijają fajny odgłos bąbelków, ale zwiększają moc filtrowania dwu lub trzykrotnie.

 

i znowu - ja nie przepadam, czasami zdarzy mi się zapalić, ale nie potrafię się wciągnąć.

Palę sziszę od lat 6, nigdy się nią nie zaciągnąłem, bo nie umiem - nigdy też nie paliłem papierosów ani innych używek, więc nie miałem jak, ani nie zamierzam, się nauczyć.

 

pytając "co z sziszą" chodziło mi o knajpy, jak np. warszawskie Shisha, czy Kafefajka, które istnieją właśnie z powodu możliwości zapalenia sobie sziszy - czy od dziś przestaną je serwować?

Jeśli ustawa zgodnie z logiką obejmie sziszę swoją mocą - to pewnie tak, co będzie ciosem dla tych knajp. Albo zrobią kluby palaczy z możliwością serwowania dań, co będzie prostsze od uzyskania koncesji na alkohol.

Odnośnik do komentarza

To ciekawe co piszesz. Twardy sprzeciw wobec marihuany popiera w Polsce 32% społeczeństwa. Tak wynikło z ankiety, którą z przyjaciółmi wykonaliśmy w całej Polsce. Próba co prawda niewielka więc i dokładność +/-5% ale szacunkowe dane mamy.

Pierwszy więc raz premier Tusk staje wyraźnie po stronie mniejszości przeciwko większości.

 

To, że 32 % wyraża twardy sprzeciw (co to znaczy twardy?) nie oznacza, że pozostałe 68% jest za. Jeżeli nie umiesz interpretować danych statystycznych to ich błąd z pewnością jest większy niż 5%.

Odnośnik do komentarza

Co do pozbycia się miliardów to tytoń jest wielokrotnie bardziej szkodliwy od marihuany, a na marihuanie rząd zarobił by około 10 miliardów złotych rocznie. Mimo to jest nielegalna. Nie ma jednak dyskusji z ministerstwem finansów, któremu proponowałem różne formy opodatkowana palaczy marihuany. Zawsze odsyłają do ministerstwa zdrowia. Podobnie inne ministerstwa. Proponowałem także legalizację tylko do celów medycznych na receptę i opodatkowanie, co dało by ok 4 miliardy złotych zysków budżetowi, ale było by zgodne z prawem międzynarodowym. Poparcie takiej opcji to niecałe 40% w Polsce. Odzew jak poprzednio. Dodam, że marihuany sam też nie palę.

 

Jesteś jakimś lobbystą przesyłającym projekty ustaw do Ministerstw? Skąd wyliczenia te wyliczenia? Akcyza na wyroby tytoniowe daje wpływy do budżetu rzędu 15 mld rocznie. Uważasz, że rynek marihuany, z wpływami 10 mld osiągnąłby wielkość 2/3 rynku tytoniu? A może przemysł "marihuarniany" miałby być zmonopolizowany przez państwo i ono zajmowałoby się produkcją, dystrybucją i sprzedażą?

Każdy obywatel ma prawo zgłaszać wnioski i zapytania do ministerstwa. Wystarczy podać swoje dane w liście, podać temat zapytania i napisać coś sensownego. Ministerstwo musi Ci wtedy udzielić odpowiedzi zgodnie z prawem administracyjnym.

 

Wyliczenia są na podstawie danych ministerstwa finansów Belgii z 2002 roku oraz na podstawie uśrednionej szacunkowej liczby palaczy marihuany w Polsce i średniej ilości jaką palą. Dane tylko na podstawie uznanych instytucji jak ONZ, instytut CATO, czy centrum monitorowania narkomani.

Zysk z akcyzy i koncesji to 6,6 miliarda złotych a 3,3 miliarda to dodatkowe zyski z tytułu innych podatków jak na przykład zmniejszenie bezrobocia wśród osób trwale bezrobotnych, dodatkowe wpływy do ZUS itp.

Odnośnik do komentarza

6,6 mld akcyzy z marihuany to 44% tego co daje tytoń. Liczba palaczy (palących ok paczkę dziennie) w Polsce szacowana jest na 10 mln. Naprawdę uważasz, że w Polsce mamy 4,4 mln palących maryhę? I to palących w sposób stały, nałogowy? Zweryfikuj swoje dane.

Odnośnik do komentarza

Też nieprawda. Spójrz sobie na wodę po dwóch czy trzech paleniach - jeśli jest jej dużo, bo ilość zależy od gustów, im mniej, tym mocniejszy dym. Woda jest mętnawożółta, pływają w niej takie syfy właśnie powstałe dzięki odfiltrowaniu. Gdzieś kiedyś natknąłem się na stwierdzenia, że dzięki wodzie filtrowanie jest skuteczniejsze, nie mówiąc już o dyfuzorach, które zabijają fajny odgłos bąbelków, ale zwiększają moc filtrowania dwu lub trzykrotnie.

no dobra - a próbowałeś kiedyś używać filtrów do sziszy (wkłada się takie bodajże w ustnik)? mam znajomego, który po rzuceniu fajek zaczął dość intensywnie używać sziszy - i powiem Ci, że ten filtr po dwóch trzech paleniach jest do wyrzucenia a i kolor ma żółty. a dociera tam już dym przefiltrowany przez wodę, czy mleko...

ja się zaciągam - nie potrafię palić inaczej. jeśli coś palę to smak jest istotny, a fajki są wg mnie bardzo niesmaczne. z tytoniów do sziszy pasuje mi tylko brzoskwiniowy - jeśli już...

i nie będę się kłócił o ich skład - wiem, że niektóre zawierają niewielkie ilości nikotyny, są takie, które (podobno) nie zawierają jej wcale, ale ciężko mi uwierzyć w brak chemicznego wspomagania walorów smakowych...

 

nic to - zahaczę dzisiaj o Kafefajkę i zobaczę jak to wygląda w praniu.

Odnośnik do komentarza

To ciekawe co piszesz. Twardy sprzeciw wobec marihuany popiera w Polsce 32% społeczeństwa. Tak wynikło z ankiety, którą z przyjaciółmi wykonaliśmy w całej Polsce. Próba co prawda niewielka więc i dokładność +/-5% ale szacunkowe dane mamy.

Pierwszy więc raz premier Tusk staje wyraźnie po stronie mniejszości przeciwko większości.

 

To, że 32 % wyraża twardy sprzeciw (co to znaczy twardy?) nie oznacza, że pozostałe 68% jest za. Jeżeli nie umiesz interpretować danych statystycznych to ich błąd z pewnością jest większy niż 5%.

Twardy sprzeciw oznacza, że popierają karanie więzieniem za posiadanie każdej ilości marihuany.

 

6,6 mld akcyzy z marihuany to 44% tego co daje tytoń. Liczba palaczy (palących ok paczkę dziennie) w Polsce szacowana jest na 10 mln. Naprawdę uważasz, że w Polsce mamy 4,4 mln palących maryhę? I to palących w sposób stały, nałogowy? Zweryfikuj swoje dane.

Marihuanę w Polsce pali ok 2 miliony ludzi. Po prostu akcyza byłą by wyższa. Cena dla użytkownika końcowego ok 20-25zł za gram. Miała by odpowiadać cenie za 0,7 wódki. Główny cel akcyzy to ograniczyć popyt a nie zaspokoić budżet. Zawsze to lepszy sposób niż karanie więzieniem za zioło mniej groźne niż piwo.

 

Ostatecznie wycofałem się z forsowania tego pomysłu bo jest niezgodny z prawem międzynarodowym. Za to legalizacja w aptece na receptę jest nie tylko legalna wiele krajów stosuje u siebie taką metodę. USA w 15 stanach, Niemcy, Czesi, ostatnio Włosi...

 

Ja tylko zaproponowałem dodanie do marihuany w aptece akcyzy. I ewentualne pominięcie akcyzy dla najciężej chorych. Lista chorób, których marihuana jest skutecznym lekiem jest bardzo długa. Ostatnio cytowałem jej część z bibliografią ministrowi Boniemu i wyszło półtorej strony a4. A to nawet nie była połowa.

Odnośnik do komentarza

6,6 mld akcyzy z marihuany to 44% tego co daje tytoń. Liczba palaczy (palących ok paczkę dziennie) w Polsce szacowana jest na 10 mln. Naprawdę uważasz, że w Polsce mamy 4,4 mln palących maryhę? I to palących w sposób stały, nałogowy? Zweryfikuj swoje dane.

czy osoba wydająca miesięcznie ok 100-150 PLN na alkohol jest alkoholikiem? dodam, że w W-wie są to dwa-trzy wyjścia do knajpy...

edyta podpowiada mi, żeby wyjaśnić - otóż tak na oko jakieś 70% moich znajomych, w tym ja wydaje tyle miesięcznie na zioło - jest to mniej więcej ilość, która wystarcza na dwie imprezki i dwa, trzy wyjścia do kina.

być może 4 mln palących Polaków to za dużo, gdzie nam ta do Wysp, Hiszpanii, czy Grecji gdzie w sumie ciężko spotkać kogoś, kto nie pali.

że o USA nie wspomnę, ale tam to teraz koks jest w modzie - tani i łatwo dostępny - marihuana jest dla staruszków ;)

 

 

tak wiem - grupa znajomych to żadna próba statystyczna...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...