Polityka wewnętrzna

[klinsmann]

ostatnie miejsca też są popularne ;)

 

mam nadzieję, że szybko zrezygnują z tego pomysłu (jednomandatowych okręgów), ale jeśli chodzi o senat to i tak niewiele tam można popsuć

a to wolisz glosowac na "partię" niz na czlowieka ?

[Kinas]

wolę, żeby w sejmie było reprezentowane 90% Polaków, a nie 20%

[Vami]

Jakie 90%?

[Kinas]

90% oddających głosów, obiboków zostających w domach w czasie wyborów nie ma sensu liczyć

[Vami]

To chyba na Białorusi.

[Kinas]

z ostatnich wyborów:

 

Platforma Obywatelska RP 6 701 010 41,51%

Prawo i Sprawiedliwość 5 183 477 32,11%

Lewica i Demokraci 2 122 981 13,15%

Polskie Stronnictwo Ludowe 1 437 638 8,91%

 

razem niemal 95% głosów

 

chyba, że PKW sfałszowało wybory :roll:

[Vami]

? Ty wiesz w ogóle co Ty liczysz ?

[Kinas]

wyborców? a kogo mam liczyć? skoro niemal połowa Polaków ma w dupie wybory, to ja mam ich w dupie przy tych obliczeniach

[Mauro]

Nadal nie wyjaśniłeś o co chodzi z tymi 20 proc. Polaków.

 

wolę, żeby w sejmie było reprezentowane 90% Polaków, a nie 20%

?

[Kinas]

przy jednomandatowych okręgach wyborczych wystarczy mieć 1 głos więcej od rywala, więc można mieć poparcie na poziomie 20% a i tak wejść do sejmu

[Vami]

No tak - lepiej godzić się na oligopol bandy czworga.

[Kinas]

a to już nie moja wina, że ta czwórka ma poparcie na poziomie 95%...

[Vami]

Nie, ta czwórka ma na poziomie 40%. Ludzie nie idą na głosowanie BO NIE MA NA KOGO GŁOSOWAĆ.

[Kinas]

no dobra, ale przy jednomandatowych okręgach wyborczych frekwencja będzie na poziomie 20-30%, bo oprócz powodu "nie ma na kogo głosować" dojdzie powód "mój kandydat i tak nie przejdzie"

 

zresztą argument nie chodzenia na wybory "bo nie ma na kogo" jest mocno naciągany, na polskiej scenie politycznej mam bardzo szeroki wachlarz partii, od UPR do PPP, więc nie chcę mi się wierzyć, że ta niemal połowa Polaków nie mogłaby znaleźć partii, która w miarę pasowałaby jej preferencjom politycznym

no chyba, że ma się się preferencje "mam to w dupie", ale o tym już wspominałem, takich żaden system nie będzie reprezentował

[meyde]

niemal połowa Polaków nie mogłaby znaleźć partii, która w miarę pasowałaby jej preferencjom politycznym

 

 

co to znaczy 'w miarę'? Ja swój głos szanuje, nie mam zamiaru głosować na coś, co tylko 'trochę' odpowiada. I jeśli poczyta się uważnie programy polityczne, to nagle się okaże, że ten 'wachlarz' wcale nie jest taki spory, a różnice dotyczą spraw tak naprawdę trywialnych.

 

Tak, nie mam kompletnie na kogo głosować, więc dlaczego miałbym iść na wybory? Chyba po to, żeby oddać pustą kartę, tylko co to właściwie znaczy?

[Kinas]

że powinieneś założyć własną partię

[Vami]

Nie. To oznacza, że należy wprowadzić monarchię.

[me_who]

A to obecność króla oznacza, że będą reprezentowane poglądy 100% Polaków czy 100% popleczników Jego Wysokości? :-k

[Kinas]

która jest super reprezentatywna

[meyde]

że powinieneś założyć własną partię

 

nie, to znaczy że kręcimy się w tym kraju w kółko od wielu lat. Demokracja może i jest dobra, ale w krajach w których ten system działa od kilkudziesięciu lat. Niestety mamy pecha, że żyjemy w "mlodej demokracji", co jednak i tak średnio usprawiedliwia ten bajzel co jest. I mówiąc szczerze poprawy nie widać jakoś szczególnie na horyzoncie.