Skocz do zawartości

[FM 2008] Zgubne skutki


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Zgodnie z przewidywaniami ŁKS nie dał rady w rewanżu Beitarowi, wygrywajac 2:1 po dwóch golach Żyły i odpadając z europejskich pucharów. Wypożyczyłem też dwóch zawodników drużyny U-19, aby ogrywali się w meczach o punkty: Miguel Mourinho (17, D/WBR; Portugalia) poszedł do União Serra, a Daniel Ferreira (19, GK; Portugalia) do Estreli de Vendas Novas.

 

W przedostatnim sparingu zmierzyliśmy się z drugoligowym Machico. W ataku zagraliśmy nienagannie, dobrze pokazał się nasz nowy nabytek Pereira, natomiast z tyłu nie było już tak wesoło, obaj bramkarze jak i środkowi obrońcy nie zachwycili i nie mogłem już doczekać się powrotu Vaza do pierwszego zespołu.

 

13.08.2015 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 1.135 widzów
TOW Lagoa [2DD] — Machico [2DC] 4:2 (2:1)

24. Milá 1:0
29. J.Lima 2:0
42. Rui 2:1
61. L.A.Fernandes (L) knt.
65. Pereira 3:1
88. B.Pinto 3:2
90+2. C.Sandro 4:2

MVP: Jorge Lima (MR; Lagoa) — 8

Odnośnik do komentarza

Dwaj kolejni zawodnicy, tym razem z szerokiej kadry pierwszego zespołu, Moisés (21, DM; Brazylia) i Rui Peixoto (19, AM/FC; Portugalia), najbliższy sezon spędzić mieli na wypożyczeniu; obaj trafili do grającego w Serie C zespołu Cova da Piedade. Natomiast Ricardo Luís (21, DRL; Portugalia) [2-0-0-0, 7.00; 2s], który po przyjściu do klubu Luiza Alberto nie miał szansy na grę w pierwszym składzie, sprzedany został do União de Montemor za 75.000€ (50%).

 

Zakończyła się sprzedaż karnetów na nadchodzący sezon — klub rozprowadził ich 718, o ponad 60 więcej niż przed rokiem. A zamykając okres przygotowawczy spokojnie pokonaliśmy Anadię z Serie B; znów dobrze pokazał się Pereira, tak więc mogłem mieć nadzieję, że będziemy mieć z niego sporo pociechy w najbliższych sezonach.

 

19.08.2015 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 1.126 widzów
TOW Lagoa [2DD] — Anadia [2DB] 2:0 (1:0)

9. Milá 1:0
64. Pereira 2:0

MVP: Milá (ST; Lagoa) — 8

Odnośnik do komentarza

W 2. rundzie kwalifikacyjnej Pucharu UEFA Polonia Warszawa po golu Wojdygi zremisowała 1:1 z Dnipro. Inauguracja ligi zbliżała się wielkimi krokami, tymczasem urazu na siłowni doznał Cleiton i na cztery tygodnie straciliśmy naszego najlepszego środkowego obrońcę. Dlatego też gdy menedżer Fiães Filipe zapowiedział, że z przyjemnością już na starcie sezonu zaszkodzi naszym szansom na zwycięstwo w Serie D, nie wytrzymałem i w prostych, żołnierskich słowach poinformowałem go, gdzie może sobie wsadzić swoje pogróżki.

 

A tymczasem wcale nie byłem taki pewny swego, gdyż grałem dosyć eksperymentalnym składem. Na bramce wystawić musiałem Mozambijczyka Manjate, gdyż Vaz potrzebował jeszcze paru dni na dojście do siebie, a na środek obrony wstawiłem innego debiutanta, Luiza Alberto, któremu ufałem bardziej niż António.

 

Goście zagrali niezwykle brutalnie i już po paru minutach musiałem zdjąć z boiska Limę. Nie przeszkadzało to nam wszakże w uzyskaniu zdecydowanej przewagi, bramkarz Fiães co chwila sprawdzany był przez moich napastników, a w 21. minucie któryś z jego partnerów wywrócił w polu karnym Milę. Do piłki podszedł Fábio Sabino i precyzyjnym strzałem otworzył klubowe konto bramkowe w sezonie 2014/2015. Ale ta bramka bardzo nas zdekoncentrowała i trzy minuty później Fonseca kiwnął Luiza Alberto, po czym płaskim strzałem pokonał Manjate.

 

Był to wszakże wypadek przy pracy. W 27. minucie Leal zagrał prostopadłą piłkę do Milí, który mierzonym uderzeniem przy słupku przywrócił nam prowadzenie. Dziesięć minut później Carlos Pinto w swoim stylu dośrodkował na krótki słupek, a Luiz Alberto pięknie wyszedł w powietrze i uderzeniem głową podwyższył na 3:1.

 

Druga połowa rozpoczęła się od nieuznanego gola Milí, chociaż tylko sędzia wiedział, dlaczego odgwizdał faul naszego napastnika. Cztery minuty później oddał nam to, co zabrał, dyktując drugiego karnego, tym razem po faulu na Kikasie, co pozwoliło Fábio Sabino na zdobycie swojego drugiego gola. Ale w 72. minucie w wielkiej kałuży błota pod naszą bramką najwięcej szczęścia miał Fonseca, który zdobył swojego drugiego gola i dał Fiães cień nadziei na remis. Ale na nadziei się skończyło, a w 87. minucie kolejny debiutant Pereira precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego dobił gości. Na pomeczowej konferencji nie omieszkałem zapytać Filipe, co pozostało z jego buńczucznych wypowiedzi o odebraniu nam punktów w tym meczu i wściekła mina menedżera Fiães sprawiła mi sporą satysfakcję.

 

30.08.2015 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 3.236 widzów
2DD (1/26) Lagoa [—] — Fiães [—] 5:2 (3:1)

21. Fábio Sabino 1:0 rz.k.
24. C.Fonseca 1:1
27. Milá 2:1
38. Luiz Alberto 3:1
54. Milá (L) n.g.
59. Fábio Sabino 4:1 rz.k.
72. C.Fonseca 4:2
87. Pereira 5:2

Lagoa: Z.Manjate — B.Delgado, Luiz Alberto ŻK, A.Carlos, F.Silva — Fábio Sabino, Leal (81. A.Queirós), Carlos Pinto, J.Lima (8. B.Alberto) — A.Kikas, Milá (67. Pereira)

MVP: Fábio Sabino (ML; Lagoa) — 9

Odnośnik do komentarza

Sierpień 2015

 

Bilans (Lagoa): 1-0-0, 5:2

II° Divisão Serie D: 3. [—], 3 pkt, 5:2

Taça de Portugal: —

Finanse: +3.510.000€ (w ostatnim miesiącu -47.330€)

Budżet transferowy: 1.439.415€ (70% z transferów)

Budżet płac: 21.32€ (wykorzystane 13.800€)

Nagrody: Fábio Sabino (jedenastka tygodnia (1)), Carlos Pinto (jedenastka tygodnia (1))

 

Transfery (Polacy):

 

1. Rafał Grzelak (27, MLC; Polska) z Widzewa do Lecha za 425.000€

2. Adam Kisiel (25, MC; Polska) ze Śląska do Bełchatowa za 375.000€

3. Maciej Ostaszewski (24, SW/DC; Polska U-21: 2/0) z GKSu Katowice do Groclinu za 250.000€

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Gabriel Obertan (26, AMRL/FC; Francja: 15/3) z Lazio do Realu Madryt za 37.500.000€

2. Vincent Hemkes (21, DRC; Holandia U-21: 24/2) z Benfiki do Barcelony za 27.500.000€

3. Jan Brard (26, GK; Holandia U-21: 6/0) z Fulham do Boltonu za 20.500.000€

 

Ligi świata:

 

Anglia: Man City [+0]

Francja: Lyon [+2]

Hiszpania: Athletic [+0]

Niemcy: 1860 Monachium [+2]

Polska: Bełchatów [+3]

Portugalia: Benfica [+0]

Rosja: CSKA Moskwa [+4]

Włochy: Parma [+0]

 

Ranking FIFA: 1. [+6] Argentyna (1806), 2. [-1] Francja (1757), 3. [-1] Włochy (1741), 26. [-4] Polska (849)

Odnośnik do komentarza

W kolejnym meczu eliminacyjnym ME 2016 Polska grała na wyjeździe ze Słowacją i mimo szybkiego gola debiutanta Michała Godlewskiego (24, ST; Wisła) ostatecznie przegrała 1:2 po bramkach Vittka i Skrtela, w czym na pewno gospodarzom pomogła czerwona kartka dla Bartczaka. W pozostałych meczach naszej grupy Niemcy rozbiły Luksemburg 4:0, a Liechtenstein przegrał 0:1 z Albanią.

 

1. Niemcy 21 pkt 21:0

2. Polska 15 pkt 11:5

3. Słowacja 15 pkt 14:5

4. Albania 9 pkt 8:12

5. Liechtenstein 3 pkt 2:16

6. Luksemburg 0 pkt 1:19

 

Roczny kontrakt z Lagoą podpisał młody Pedro Miguel (17, DRL; Portugalia), który miał cały sezon na przekonanie mnie do swoich umiejętności. Piątka moich piłkarzy wyjechała na mecze eliminacyjne Pucharu Narodów Afryki; w meczu, w którym Madagaskar pokonał Gwineę-Bissau 3:1, Milá [7] zdobył gola dla swojej drużyny, lecz okupił to urazem, a i Sandro [7] rozegrał udane zawody. W zremisowanym 2:2 spotkaniu Mozambiku z Lesotho zagrali zarówno Luis Rodrigues [6, od 46.], jak i Fernando Silva [6, do 46.].

 

W drugiej kolejce graliśmy na wyjeździe z Pampilhosą na stadionie, który bardziej przypominał bajoro niż obiekt piłkarski, i z panem Hélderem Françą w roli sędziego, choć bardziej pasowałby do niego czerwony nos klauna. Gospodarze bardzo szczęśliwie objęli prowadzenie w 14. minucie po strzale Paulo, a potem zabrali się za eliminowanie z gry moich zawodników. Zaczęli od Luiza Alberto, któremu obrońca Pampilhosy rozwalił mięsień łydki tak skutecznie, że nasz brazylijski miał szansę wznowić treningi już w styczniu. Mimo to udało się nam zepchnąć rywali do obrony i wypunktować ich jeszcze przed przerwą. W 37. minucie Leal wrzucił piłkę w pole karne z rzutu wolnego, a Kikas strzałem głową wyrównał na 1:1. A trzy minuty później Pereira mocną główką zamknął centrę Fábio Sabino, dzięki czemu na przerwę schodziliśmy z jednobramkowym prowadzeniem.

 

W drugiej połowie grający w dwunastu gospodarze wzięli się za odrabianie strat. W ciągu kwadransa obaj moi napastnicy zostali brutalnie wyfaulowani, a że Gwinejczycy jeszcze nie wrócili z Madagaskaru, zaś Pedro Miguel leczył kontuzję, musiałem grać dwoma pomocnikami w ataku. Mimo to w 79. minucie Moicie udało się pokonać bramkarza Pampilhosy, tyle że kretyn z gwizdkiem dopatrzył się spalonego. Szkoda, że równie aptekarsko nie potraktował wejścia Carlosa w doliczonym czasie gry, kiedy to bez wahania wskazał na "wapno". Fábio Luís pewnie wykonał jedenastkę i tak dzięki arbitrowi zostaliśmy okradzeni z dwóch punktów. Byłem wściekły, jak rzadko, zwłaszcza że dopiero co usłyszałem raport na temat kontuzji Luiza Alberto, więc na pomeczowej konferencji powiedziałem, co myślę o pracy pana Françy; określenie "ta franca z gwizdkiem" należało do najłagodniejszych. Nic więc dziwnego, że gdy dojechaliśmy do Lagoi, przed wejściem do klubowego budynku czekał już pałający świętym oburzeniem prezes Costa z faksem z centrali PZPNu w dłoni — zostałem zawieszony na jeden mecz za nieuprawnioną krytykę arbitra.

 

06.09.2015 Campo Germano Godinho, Pampilhosa: 579 widzów
2DD (2/26) Pampilhosa [5.] — Lagoa [4.] 2:2 (1:2)

14. L.Paulo 1:0
28. Luiz Alberto (L) knt.
37. A.Kikas 1:1
40. Pereira 1:2
79. A.Moita (L) n.g.
90+5. Fábio Luís 2:2 rz.k.

Lagoa: A.Vaz — B.Delgado, Luiz Alberto (28. António), A.Carlos ŻK, Pedro — Fábio Sabino ŻK, Leal, Carlos Pinto, J.Lima — A.Kikas (57. Fábio), Pereira (52. A.Moita)

MVP: Fábio Luís (DR; Pampilhosa) — 8

Odnośnik do komentarza

W kolejnym meczu eliminacyjnym ME 2016 Polska została rozgromiona przez Niemcy aż 4:0 po golach Schweinsteigera, Podolskiego i dwóch Gomesa. W pozostałych meczach Albania pokonała Słowację 2:1, a Luksemburg wygrał 1:0 z Liechtensteinem i te wyniki oznaczały, że Niemcy byli już pewni gry w turnieju finałowym.

 

1. Niemcy 24 pkt 25:0 Aw

2. Polska 15 pkt 11:9

3. Słowacja 15 pkt 15:7

4. Albania 12 pkt 10:13

5. Liechtenstein 3 pkt 2:17

6. Luksemburg 3 pkt 2:19

 

Po dwóch tygodniach września miałem już serdecznie dosyć tego miesiąca. To, że meczem, który miałem obejrzeć z trybun, było arcyważne spotkanie z Marítimo B, przyjąłem na klatę jak prawdziwy twardziel. Gdy w prasie pojawił się wywiad z Limą, w którym nasz prawy pomocnik stwierdził, że chciałby spróbować sił w lepszym zespole, zagryzłem zęby i po długiej rozmowie chyba zdołałem przekonać go do pozostania w Lagoi. Nawet gdy Mário Francisco przyszedł do mnie z radosną nowiną, iż Anderson Vaz złamał palec na treningu i miał wrócić do gry za jakieś dwa miesiące, powiedziałem sobie "Nic to, Kmicic z nie takich opresji wychodził obronną ręką". Ale gdy z wyżyn loży honorowej Campo Capitão Jusino da Costa ujrzałem, jak sędzia po raz kolejny kręci megawałek sezonu, byle tylko mój zespół nie zdobył choćby punktu, coś we mnie pękło. "Ile k***a można?", pomyślałem, i po raz pierwszy w mojej głowie pojawił się pomysł opuszczenia po sezonie zespołu z Algarve.

 

Albowiem bynajmniej nie byliśmy gorsi, a gdyby sędzia zrobił, co do niego należało, i pokazał czerwoną kartkę za faul, po którym Leal już do końca meczu kuśtykał po boisku, pewnie spotkanie skończyłoby się inaczej. Tak zaś po godzinie gry Hussain Yasser zagrał w nasze pole karne, a Navea uwolnił się od opieki moich obrońców i strzałem przy słupku pokonał bezsilnego Manjate. Vidigal przestawił zespół na bardziej ofensywne ustawienie i miło było patrzeć, jak gnieciemy faworyzowanych gości. W 85. minucie stadion eksplodował radością, gdy w zamieszaniu po rzucie rożnym do bramki Marítimo B trafił Carlos, ale uśmiech zamarł mi na ustach, gdy ujrzałem, jak liniowy sygnalizuje zagranie ręką, a główny odgwizduje rzut wolny dla gości. Ten cios totalnie załamał moich podopiecznych. Dwie minuty później Balú wyszedł strzał życia w samo okienko naszej bramki, przy którym Manjate znów nie miał nic do powiedzenia, i było po meczu. Walczyliśmy do końca i w doliczonym czasie gry honor drużyny uratował Leal po centrze Fábio, ale na doprowadzenie do remisu zabrakło nam czasu. Doznaliśmy porażki, która jeszcze bardziej osłabiła moją pozycję w klubie, dlatego też na konferencji prasowej w odpowiedzi na pytanie o incydent z nieuznaną bramką Carlosa powiedziałem tylko "Bez komentarza"; kolejna kara nie była mi do niczego potrzebna.

 

13.09.2015 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 3.408 widzów
2DD (3/26) Lagoa [4.] — Marítimo B [3.] 1:2 (0:0)

61. E.Navea 0:1
85. A.Carlos (L) n.g.
87. Balú 0:2
90+2. Leal 1:2

Lagoa: Z.Manjate — B.Delgado ŻK, António (72. F.Silva), A.Carlos, Pedro ŻK — P.H.Machado — Fábio Sabino (72. Fábio), Leal, Carlos Pinto, J.Lima ŻK — C.Sandro (72. L.A.Fernandes)

MVP: Eduardo Navea (ST; Marítimo B) — 8

Odnośnik do komentarza

W 2. rundzie Pucharu Portugalii mieliśmy zmierzyć się z amatorską Gouveią, co oznaczało, że szansę dostaną nasi młodzicy, być może tacy jak Bruno Rocha (17, DL; Portugalia), który podpisał roczny kontrakt z klubem. Nie mógł na to liczyć Pedro, który skręcił sobie nogę w kostce na treningu i na miesiąc wypadł z gry, a zastąpił go Mozambijczyk Silva.

 

W Évorze musieliśmy odnieść zwycięstwo, by przerwać fatalną passę w lidze. Jak wszakże mieliśmy to zrobić, skoro zawodził nawet filar zespołu, Fábio Sabino, który w pierwszej połowie meczu z Lusitano nie wykorzystał rzutu karnego. Musiałem w szatni coś zmienić, potrząsnąć chłopakami i moje ostre słowa w końcu do nich dotarły. W 67. minucie Carlos Pinto dośrodkował z rzutu rożnego, a młody António strzałem głową zdobył swojego pierwszego gola dla Lagoi. Gospodarze nie dawali sobie rady z naszym pressingiem, co najlepiej pokazała 85. minuta, kiedy to rezerwowy Queirós zabrał piłkę João i wykorzystał złe ustawienie Malteza, by strzałem z dystansu do pustej bramki ustalić wynik spotkania; dla niego również była to bramka numer jeden w żółto-czerwonych barwach.

 

20.09.2015 Campo Estrela, Évora: 393 widzów
2DD (4/26) Lusitano de Évora [12.] — Lagoa [6.] 0:2 (0:0)

33. Fábio Sabino (L) o.rz.k.
67. António 0:1
85. A.Queirós 0:2

Lagoa: Z.Manjate — B.Delgado, António, A.Carlos, F.Silva — Fábio Sabino (76. Fábio), Leal (62. A.Queirós ŻK), Carlos Pinto, J.Lima — A.Kikas, Milá (62. Pereira)

MVP: António (DC; Lagoa) — 8

Odnośnik do komentarza

Na pucharowy mecz z Gouveią wystawiłem bardzo rezerwowy skład, złożony ze smarkaczy i weterana Joela w charakterze wisienki. Już po dziesięciu minutach wyniki rywalizacji były rozstrzygnięte, po jednej centrze ze skrzydła wykonali Alberto i Fábio, a strzałami głową piłkę do bramki posłali Pedro Miguel i Pereira. Niestety w 24. minucie nasz brazylijski napastnik został brutalnie sfaulowany w polu karnym i doznał kontuzji, która na miesiąc wyłączyła go z gry. Rzut karny przestrzelił Fernandes i do przerwy wynik nie uległ już zmianie.

 

W drugiej połowie długo trwała bezładna kopanina, aż na kwadrans przed końcem meczu rezerwowy pomocnik Moita wrzucił piłkę na głowę rezerwowego napastnika Sandro, który podwyższył na 3:0 dla Lagoi. A w doliczonym czasie gry i gospodarze mieli powód do radości, gdy strzał Montenegro z rzutu wolnego znalazł drogę do naszej bramki; André był bez szans, gdyż piłka po drodze otarła się o jednego z naszych piłkarzy.

 

27.09.2015 Estádio Municipal do Farvão, Gouveia: 1.962 widzów
TP2R Gouveia [NL] — Lagoa [2DD] 1:3 (0:2)

5. Pedro Miguel 0:1
9. Pereira 0:2
24. Pereira (L) knt.
25. L.A.Fernandes (L) ch.rz.k.
75. C.Sandro 0:3
90. P.Montenegro 1:3

Lagoa: M.André — N.Henriques, Joel, F.Silva, N.Monteiro — Fábio (64. A.Montoro), A.Queirós, L.A.Fernandes, B.Alberto (55. A.Moita) — Pedro Miguel, Pereira (24. C.Sandro)

MVP: Pedro Miguel (ST; Lagoa) — 8

Odnośnik do komentarza
Fenk ju. Znam tylko Chico, który kisi się u mnie w rezerwach :keke:

no nie zartuj, jak ja patrze na ten sklad to tam widze kupe dobrych pilkarzy

Constanzo, Arenas, Rybka, Chico, Basa, Bassong, Bangoura, Gavilan, Palladino - to sa bardzo dobrzy pilkarze przeciez :-k

Przeczytałeś następnego mojego posta? Tylko Chico jest w kadrze Cadizu od początku sezonu 2007/2008. Reszta to napływowi, albo ze szkółki.

 

Maritimo sucks!!

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...